Nowopoznany facet, nie wiem o co mu chodzi

[Ellen_Ripley]

Autorko, zawsze tak masz, że doszukujesz się znaków na "tak" w przypadku byle jakiej znajomości z facetem? Bo poziom desperacji level hard. Sorry. Tak to wygląda. Żeby to jeszcze był jakiś model, Adonis, to moglabym zrozumieć. Ale nieświeży pan "na odwal" a Ty szukasz znaków na niebie i ziemi, że może warto.

[cava]

Napisane przez Ann_ka87

Uważasz że siedzenie w kawiarni półtorej godziny to mało? Po tym czasie to ja zaproponowałam spacer, bo on chciał dalej siedzieć i gadać. Nie fajne z jego strony m.in. było to że pod pretekstem pójścia do samochodu żeby zobaczył czy nie dostał mandatu on się nagle chciał zmyć. Bał się, bo pewnie sam by nie trafił.[

Jak można gdzieś dziś nie trafić?
Mapy gogle i trafi się wszędzie nawet po ciemku.

Strasznie szukasz dziwacznych wytłumaczeń w dodatku traktując drugiego człowieka jak upośledzonego umysłowo. Koleś umie obsłużyć aplikacje randkową to i mapy gogle obsłuży.

[morning_coffee]

Mi nawet nie przyszłoby do głowy rozkminiać tę sytuację, cieszyłabym się, że już po wszystkim i dała sobie spokój Litości, idąc na pierwszą randkę człowiek jednak jakoś się stara, przychodzi świeży, zadbany, chociażby z szacunku dla drugiej osoby. Nawet jeśli gość dojeżdżał ileś tam km i ma problem z potliwością, to w dzisiejszych czasach naprawdę można sobie z tym poradzić. Poza tym od samego początku jego zachowanie jest dość dziwne, teksty też. Nie rozumiem też pomysłu pójścia do kina na tak wczesnym etapie poznawania się - jakie tam są warunki do rozmowy, zaobserwowania czyjegoś zachowania itp?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[lanolin]

Jeny, aż przypomniała mi się randka, z której uciekłam koleś nie dość, że inaczej wyglądał niż za swoich sympatycznych zdjęciach z wycieczek, był mega niepewny siebie, to jeszcze niezbyt zadbany...No taka łajza po prostu.

[Ann_ka87]

Droga MsN,

Randka na której z nim byłam była pierwszą, byliśmy w kawiarni, w trakcie rozmowy zaproponował czy nie chciałabym pójść z nim na kolejną do kina. Nie miał brudnych paznokci ani rąk, po prostu przepoconą bluzkę, upierniczony plecak. Nie mam go w znajomych jak zagadał w klubie to wysłałam mu coś na messengerze, nie przyjęłam go do znajomych, a konto mam ustawione tak że nic na nim nie widać. Weszłam na jego konto żeby zobaczyć co na nie dodaje itd, chyba każda z nas przed randką by to zrobiła. Zdaję sobie sprawę, że jak facet rzuca takimi tekstami to może mu chodzić tylko o jedno.

[MsN]

Napisane przez Ann_ka87

Droga MsN,

Randka na której z nim byłam była pierwszą, byliśmy w kawiarni, w trakcie rozmowy zaproponował czy nie chciałabym pójść z nim na kolejną do kina. Nie miał brudnych paznokci ani rąk, po prostu przepoconą bluzkę, upierniczony plecak. Nie mam go w znajomych jak zagadał w klubie to wysłałam mu coś na messengerze, nie przyjęłam go do znajomych, a konto mam ustawione tak że nic na nim nie widać. Weszłam na jego konto żeby zobaczyć co na nie dodaje itd, chyba każda z nas przed randką by to zrobiła. Zdaję sobie sprawę, że jak facet rzuca takimi tekstami to może mu chodzić tylko o jedno.

OK. No teraz trochę z tego opisu wyłania się łagodniejszy obraz jego osoby (że jednak nie miał brudnych rąk ani paznokci tylko przepocony t-shirt i ubrudzony plecak, cóż zdarza się, to nie jest koniec świata). Niemniej jednak koleś malował się, kreował na dziwnego typa, w ogóle jakby nie był zainteresowany Tobą ani spotkaniem. Dobrze, że go sobie odpuściłaś bo trochę malujesz się na desperatkę, a desperacja jest tylko dobra przy toksykach i być może facetach niezaradnych życiowo jeśli kobieta myśli, że muszą być jakiekolwiek gacie bo na lepszego to ona nie zasługuje. Nie, zasługujesz na kogoś lepszego, nie na creepa, incela czy jakiegoś zaburzonego. Co zaś do tego o czym wspominałam, że jestem przeciwnikiem wysyłania zaproszeń niezależnie jaką płeć ma dana osoba (przy poznawaniu się) miałam na myśli swoje doświadczenia, z którymi się zmierzyłam, ale nie wątpię, że inni też się z nimi mierzą i ich doświadczają bo to nie są sytuacje które występują baaardzo rzadko. Zdarzają się.

[Ann_ka87]

Nie ja go odpuściłam tylko on mnie olał. Zresztą nieważne.. dziękuję za miłe słowa ❤

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Zachowujesz się jak desperatka. Ty do niego pierwsza napisałaś, on się spóźnił, przyszedł nieprzygotowany, a po spotkaniu się nie odezwał. Tego oczekujesz od mężczyzny? Na pewno jesteś fajną dziewczyną, tylko brakuje ci pewności siebie. Nie marnuj czasu na na facetów, którzy tylko bajerują i nie wkładają żadnego wysiłku w znajomość.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Ann_ka87

Nie ja go odpuściłam tylko on mnie olał. Zresztą nieważne.. dziękuję za miłe słowa ❤

Ważne, bo powinnaś się jednak zastanowić skąd ta desperacja. Inaczej będziesz z jakiś czas miała powtórkę z rozrywki. Może nawet z nim, bo takie typki lubią sobie przypomnieć o dziewczynie.

[I am Rock]

Napisane przez Ann_ka87

Nie ja go odpuściłam tylko on mnie olał. Zresztą nieważne.. dziękuję za miłe słowa ❤

Rany boskie, to stawiasz krzyżyk na facecie i next!
Zamiast przeżywać, że taki lump cię nie docenił, zastanów się, po co chciałaś go uszczęśliwiać na siłę.