Miejsca randek - kto ustala?

[unachica17]

Co sądzicie o zachowaniu faceta, który za trzecim już razem każe mi ustalać miejsca spotkania? Ma to być nasze trzecie spotkanie. Co mogłabym mu napisać?

[tinkerver2]

Ale jak "każe"? My z mężem po prostu razem wymyślamy gdzie iść i tyle, nie ma siedzenia i rozkminiania przez pół godziny. Chodzimy do kina, na ciasto i kawę, na spacery, do muzeum.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Magmag0194]

Napisane przez unachica17

Co sądzicie o zachowaniu faceta, który za trzecim już razem każe mi ustalać miejsca spotkania? Ma to być nasze trzecie spotkanie. Co mogłabym mu napisać?

Żeby sam wykazał się kreatywnością. Nie lubię takich facetów, bo zazwyczaj to znaczy, że nie mają chęci ani pomysłu i prawdopodobnie przez cały związek to Ty będziesz musiała być stroną inicjującą, a jak widać nie pasuje Ci to.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

A jak bylo wczesniej?

[unachica17]

Po prostu mówi mi, że ja mam ustalić miejsce spotkania, tak, aby było mi najwygodniej i najlepiej jak najbliżej mojego domu, żebym się nie zmęczyła dojazdem. Wcześniej było tak samo. Dodatkowo on chce wyznaczyć za każdym razem godzinę naszego spotkania i nawet mi się nie spyta, czy ona mi odpowiada

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez unachica17

Po prostu mówi mi, że ja mam ustalić miejsce spotkania, tak, aby było mi najwygodniej i najlepiej jak najbliżej mojego domu, żebym się nie zmęczyła dojazdem. Wcześniej było tak samo. Dodatkowo on chce wyznaczyć za każdym razem godzinę naszego spotkania i nawet mi się nie spyta, czy ona mi odpowiada

No to spotykasz się z burakiem na własne życzenie.

U mnie zawsze naturalnie wychodziły takie rzeczy. Czasem ja coś proponowałam, czasem facet. Nikt nikomu niczego nie narzucał i nie rozkazywał.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez unachica17

Po prostu mówi mi, że ja mam ustalić miejsce spotkania, tak, aby było mi najwygodniej i najlepiej jak najbliżej mojego domu, żebym się nie zmęczyła dojazdem. Wcześniej było tak samo. Dodatkowo on chce wyznaczyć za każdym razem godzinę naszego spotkania i nawet mi się nie spyta, czy ona mi odpowiada

pytanie - po co się umawiac z kimś takim? zgadzam się z leany - burak.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez unachica17

Po prostu mówi mi, że ja mam ustalić miejsce spotkania, tak, aby było mi najwygodniej i najlepiej jak najbliżej mojego domu, żebym się nie zmęczyła dojazdem. Wcześniej było tak samo. Dodatkowo on chce wyznaczyć za każdym razem godzinę naszego spotkania i nawet mi się nie spyta, czy ona mi odpowiada

Czemu mu tego nie powiesz? Że dana godzina i ogólnie narzucanie godziny Ci nie odpowiada? Jak on to przekazuje?

Co wiesz o tym człowieku? Jak długo się spotykacie?

Może unika spotkań w swojej okolicy... A może to rzeczywiście nic złego na myśli, tylko wychodzi głupio.

[I am Rock]

Nie wiem, w czym problem.
Skoro i tak ustalasz miejsce, to umów się na godzinę, która tobie odpowiada.

[dominika152]

Ja nie rozumiem w ogóle problemu. Dlaczego niby to zawsze facet ma wybierać miejsce? I jakie to niby ma przełożenie na związek kto będzie wybierał spotkania?



Chyba normalne jest, że raz jedna osoba wybiera spotkania, raz druga. No chyba że zalezy ci na tym, że koniecznie on zapraszał, bo kto zaprasza ten stawia prawda.