![]() |
#211 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 86
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Można czasami mieć nadzieję, że to nie koniec, gdy ktoś w afekcie wyrzuca rzeczy za drzwi. Ale ja spokojnie powiedziałam, że przykro mi, ale nie chcę już dłużej ciągnąć tej relacji. Kiedys mi powiedział, że jak któreś z nas stwierdzi, że nie chce być w niesatysfakcjonującym związku to to będzie "ok". No to mam nadzieję, że naprawdę tak do tego podejdzie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ---------- Pamiętam taką rozmowę. Wtedy było mi bardzo smutno, bo jeszcze nie wyobrażałam sobie rozstania. Pytałam co, jeśli nie rozwiążemy naszych problemów. Powiedział, że czy będziemy razem, czy nie to będzie "ok". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#212 | |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#213 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 86
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
Ale swoją drogą, bolesne jest to jest letnie podejście do związku. Ja bym tak nigdy nie powiedziała komuś kogo kocham i nie chciałabym stracić. Powiedziałabym, że po rozstaniu byłoby mi bardzo smutno. Musiało mu już wtedy nie zależeć na mnie, zeby takie coś powiedzieć. "Ok". Hmmm Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#214 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 00:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#215 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#216 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 885
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
Autorko, wybacz, ale założenie, że on Cię kiedykolwiek kochał jest mocno optymistyczne. Nawet jeżeli, to czas przeszły. Czemu miałby rozpaczać po tym związku? Nie dzielicie tych samych uczuć.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-09-02 o 22:13 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#217 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
Nie rozumiem, po co Ty się katujesz takimi myślami. Co by Ci zrobiło za różnice, że on by jakoś inaczej zareagował? Byłby w Twoich oczach mniejszą pijawką i pasożytem? Przestań się tak rozczulać nad nim, nad tym co powiedział czy nie powiedział, czy oczka mu się zaszkliły czy też nie. Patrz na suche fakty, a te świadczą o tym facecie gorzej niż źle. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#218 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Było gdzieś w wątku, czy chłop opłaca już to mieszkanie czy kitra cała kasę dla siebie?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#219 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 86
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#220 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#221 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 391
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
Tym bardziej, że cały czas dalej mu matkujesz, tyle, że teraz obiera to taką formę, że się nad nim rozczulasz - nad "zaszklonymi oczami", nad tym jak to na początku było fajnie, nad tym, że jest obojętny i przede wszystkim nad tym, czy "biedaczek" w ogóle czegoś sobie szuka i jak on sobie coś wynajmie, jeżeli jeszcze ma czesne... To jest dokładnie to samo, co robiłaś wcześniej - ten sam sposób myślenia, tyle, że w innej postaci. Cytat:
Ty znajdziesz sobie nowe mieszkanie, z umową od 1 października. Kiedy będziesz się wyprowadzać albo niedługo po, on przyjdzie lub skontaktuje się z Tobą i zacznie Ci się żalić, że on nie ma gdzie się podziać, bo niczego nie udało mu się znaleźć i/lub nie miał pieniędzy, bo czesne albo coś. Będzie Ci gadać, że on rozumie, że nie jesteście razem i nie chce nic na Tobie wymuszać, ale - i tu pojawią się "zaszklone oczy", błaga Cię, abyś ten ostatni raz mu pomogła. Tylko na miesiąc, bo on natychmiast zacznie szukać mieszkania i jak tylko mu się uda to się wyprowadzi. I Ty to łykniesz, tłumacząc to sobie, że przecież to tylko jeden miesiąc i niczego to między wami nie zmienia, a z racji tego, że był kiedyś dla Ciebie ważny to nie chcesz być "już taką jędzą" i patrzeć jak "idzie na ulicę" czy musi zrezygnować ze studiów, więc jeszcze ten raz mu pomożesz - no i pozwolisz mu się do siebie wprowadzić. I tak te rozstawanie się będzie ciągnęło się jeszcze przez wiele miesięcy. Edytowane przez ElBelzebub Czas edycji: 2021-09-03 o 01:06 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#222 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 86
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Od 2 miesięcy pół na pół.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 06:27 ---------- Poprzedni post napisano o 06:21 ---------- Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#223 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
__________________
Wymiana |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#224 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 86
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#225 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 169
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
To ty teraz chowasz się przed nim w mieszkaniu rodziców, a on panoszy się u ciebie? Skoro mieszkanie z nim teraz to taki dyskomfort, to daj mu czas do weekendu i do widzenia. Znowu jego komfort przedkładasz ponad swój. Planujesz męczyć się z nim cały wrzesień, byle tylko typ nie odczuł konsekwencji swojego zachowania? Niech szuka pokoju 'na wczoraj' - skoro dokłada do czynszu 800zł, to zamiast dokładać tobie , może sobie znaleźć pokój w tej cenie. Niech pomieszka w takim standardzie na jaki pozwala mu jego dorobek życiowy.
W tym momencie, to ty go wciąż dotujesz - nie dajesz mu kasy do ręki, ale dajesz mu gratisowe mieszkanie (bo podejrzewam, że nie będziesz mieć sumienie zdzierać z biedaczka opłaty za mieszkanie w tym miesiącu skoro już kolejny raz wspominasz jaką on ma trudną sytuację - przecież ma tyle wydatków, kto go zasponsoruje jak nie dziewczyna??!!). Ocknij się, bo robisz wciąż to samo - biedny facet, zacisnę zęby i jakoś wytrzymam ten miesiąc, byle tylko on miał wygodnie. Nie powinno cię obchodzić, gdzie ten kawał mendy zamieszka, i kto mu da forsę. On się kiedykolwiek przejmował tym, jaką kasę z ciebie wysysał latami, że mogłabyś już mieć np wkład na własne mieszkanie gdyby nie był taką pijawką i sam opłacał sobie utrzymanie? Nie ma ŻADNEGO dobrego powodu, by on teraz wciąż u ciebie mieszkał. Jego sytuacja życiowa to nie twój problem, przyjmij to do wiadomości i skończ się o niego martwić. Aha, i pod żadnym pozorem nie podawaj mu swojego nowego adresu, bo jest ryzyko, że pewnego wieczoru zapuka do drzwi z walizką w ręku i łzawą historią pt "nie mam się gdzie podziać, pozwól się przespać na podłodze chociaż jedną noc" Edytowane przez 3388d7ee97c7e815d316e251017421d4101c5b6d_6223fea9c597d Czas edycji: 2021-09-03 o 07:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#226 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 86
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
[1=3388d7ee97c7e815d316e25 1017421d4101c5b6d_6223fea 9c597d;88883997]To ty teraz chowasz się przed nim w mieszkaniu rodziców, a on panoszy się u ciebie? Skoro mieszkanie z nim teraz to taki dyskomfort, to daj mu czas do weekendu i do widzenia. Znowu jego komfort przedkładasz ponad swój. Planujesz męczyć się z nim cały wrzesień, byle tylko typ nie odczuł konsekwencji swojego zachowania? Niech szuka pokoju 'na wczoraj' - skoro dokłada do czynszu 800zł, to zamiast dokładać tobie , może sobie znaleźć pokój w tej cenie. Niech pomieszka w takim standardzie na jaki pozwala mu jego dorobek życiowy.
W tym momencie, to ty go wciąż dotujesz - nie dajesz mu kasy do ręki, ale dajesz mu gratisowe mieszkanie (bo podejrzewam, że nie będziesz mieć sumienie zdzierać z biedaczka opłaty za mieszkanie w tym miesiącu skoro już kolejny raz wspominasz jaką on ma trudną sytuację - przecież ma tyle wydatków, kto go zasponsoruje jak nie dziewczyna??!!). Ocknij się, bo robisz wciąż to samo - biedny facet, zacisnę zęby i jakoś wytrzymam ten miesiąc, byle tylko on miał wygodnie. Nie powinno cię obchodzić, gdzie ten kawał mendy zamieszka, i kto mu da forsę. On się kiedykolwiek przejmował tym, jaką kasę z ciebie wysysał latami, że mogłabyś już mieć np wkład na własne mieszkanie gdyby nie był taką pijawką i sam opłacał sobie utrzymanie? Nie ma ŻADNEGO dobrego powodu, by on teraz wciąż u ciebie mieszkał. Jego sytuacja życiowa to nie twój problem, przyjmij to do wiadomości i skończ się o niego martwić. Aha, i pod żadnym pozorem nie podawaj mu swojego nowego adresu, bo jest ryzyko, że pewnego wieczoru zapuka do drzwi z walizką w ręku i łzawą historią pt "nie mam się gdzie podziać, pozwól się przespać na podłodze chociaż jedną noc"[/QUOTE] No niestety żal mi tych pieniędzy ![]() Dzisiaj wracam i pogadam z nim konkretniej, żeby szybciej czegoś szukał. Poprzednio ta wizyta u psychologa trochę mnie zbiła z tropu. Po rozmowie z Wami miałam bardziej bojowy nastrój, a po wizycie zaczęłam się obwiniać, że to wszystko moja wina, bo pani psycholog nie potwierdziła, że on jest narcystyczny, a jakoś podświadomie tego oczekiwałam, żeby mi powiedziała, że to nie moja wina, że nie mogłam nic lepiej zrobić, że oni po prostu nie mają empatii i nie czują tak jak ja, czy inne empatyczne osoby. Ale o tym też już była tu dyskusja, że psycholog nie jest od tego. Po prostu piszę, że trochę mnie to rozmiękczyło tamtego dnia. Teraz przypomniały mi się dwie rzeczy: 1. Jak zerwała z nim pierwsza dziewczyna, to on przez lata to rozpamiętywał i pisał co jakiś czas, żeby dała mu jeszcze szansę. Jak mi o tym opowiedział, to byłam zazdrosna, że on ją tak kochał, a do mnie jest taki letni. Pytałam, czy do mnie też by tak pisał, powiedział, że nie wie. Bardzo mnie to smuciło. Ale później powiedział coś takiego, że przeżywał to tak, bo to zerwanie, to był "dowód", że on jest beznadziejny. Czyli to było bardziej skupienie na sobie. 2. Jak go przyłapałam na czacie erotycznym, to "myślał, że to już koniec, dlatego nie przepraszał". Poza tym "miałam rację, więc nie miał nic do dodania". Za to potem powiedział mi, że zastanawiał się jak będzie wyglądało rozstanie. Czy mu pozwolę jeszcze trochę pomieszkać, czy go od razu wyrzucę. Czyli kolejne skupienie na sobie. Bardzo egoistyczne. Teraz też pewnie bardziej myśli co z nim będzie, a nie, że ze mną to koniec. Tylko czemu ja wcześniej tego tak nie widziałam i nie rozumiałam, że on myśli głównie o sobie? Mam smutne wrażenie, że on nie wie co to miłość, troska o drugiego człowieka. Kiedyś mi powiedział, że miłość to postanowienie bycia z kimś. Ale to takie bezduszne stwierdzenie. Dla mnie miłość to szereg pomniejszych uczuć, m.in. troska, empatia, chęć dawania szczęścia drugiej osobie. Edytowane przez Ania756 Czas edycji: 2021-09-03 o 08:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#227 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 391
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Teraz tak mówisz, bo sytuacja jest jednak dość odległa.
Tymczasem, jeżeli będzie tak jak mówiłem, i za miesiąc przedstawi Ci smutną historię pt. nie starczyło mi, żeby coś sobie wynająć, bo czesne i teraz albo pójdę na ulicę, albo muszę zrezygnować ze studiów - to czy Ty będziesz miała to w sobie, żeby mu powiedzieć: "miałeś miesiąc i teraz to już nie jest mój problem, radź sobie sam"? Mając na względzie, że teraz nie potrafiłaś tego zrobić i dalej mu matkujesz - wątpię. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#228 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#229 | |
Raczkowanie
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
To ze on ma osobowosc narcystyczna i jest manipulatorem to jest zupelie osobny watek, ale pani psycholog nie ma w tym temacie za duzo do roboty bo twoj chlopak nie przyszedl na to spotkanie. Wiec wrecz nieprofesjonalne by bylo jakby zaczela wyciagac jakies wnioski o nim albo skupiac sie na nim. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#230 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Autorko, tak jak nienawidzę obwiniania ofiary, tak w Twoim przypadku to niestety jesteś po części odpowiedzialna za swoją sytuację. On jest głupim zlamasem, no ale większość kobiet by się nie złapała na ten jego pseudo urok. Nie możesz całej winy zrzucić na niego, ale co to właściwie zmienia? Nadal jest zwykłym ujem i chamem. Wykorzystał kogoś słabszego i go poniżał. Co to za różnica, jaką ma osobowość? Za bardzo skupiasz się na nim, a powinnaś dążyć do Tego, by był Ci obojętny. Ty nie znaczysz dla niego nic, a zachowujesz się tak, jakby był Ci całym światem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#231 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 86
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
Teraz szukam różnych informacji w internecie i analizuję wszystko, żeby się sama przekonać, że on nie ma empatii i mogłabym stawać na głowie i nic by z tego nie wyszło. Są różni narcyzi. I tacy bardzo zaawansowani, którzy z premedytacją niszczą innych, i mniej zaawansowani, którzy nie wiedzą do końca co robią i też są osoby o cechach narcystycznych, których nie da się zaklasyfikować jednoznacznie jako narcyzów. To by było straszne, gdyby prawda była taka, że on to wszystko celowo robił. Mam nadzieję, że nie jest AŻ tak źle,bo wtedy naprawdę się załamię, że niepotrzebnie dałam z siebie tyle energii na walkę z nim, żeby coś zrobił z życiem, na wielogodzinne rozmowy o tych "problemach". To by mnie zdruzgotało ![]() Ale doszukuję się teraz w jego zachowaniu takich przesłanek o narcyzmie. Zawsze było w nim coś "dziwnego". W jego historii z dzieciństwa też jest parę niewiadomych. Powiedział mi kiedyś, że jego rodzice omal się przez niego nie rozwiedli, bo dużo płakał. Ale jego pozostałe rodzeństwo wydaje się być normalne. Są to ludzie ciepli, empatyczni, zwłaszcza jedna z sióstr, która stworzyła własną rodzinę, pełną ciepłych emocji. Jego rodzice też wydają się ciepłymi ludźmi. Zawsze z nimi serdecznie porozmawiam, czuję się dobrze w ich towarzystwie. A z nim...na pierwszym spotkaniu przeżyłam pewien szok. Wydawał mi się jak bryła lodu. I to nie dlatego, że się nie śmiał i nie opowiadał wesołych historyjek. Wręcz przeciwnie, a jednak było w nim coś dziwnego. Pamiętam jak poszliśmy do restauracji i on tak wtapiał we mnie wzrok i powiedział "chcę cię pocałować". Ale było w tym coś takiego nieautentycznego, że dziwnie się poczułam. Po pierwszym spotkaniu pomyślałam sobie, że już się z nim więcej nie spotkam. Ale potem jakoś mnie "obłaskawił" czułymi słowami, które pisał. Wcześniej też bardzo czule pisał i stąd pewnie ten dysonans podczas pierwszego spotkania. Po prostu inaczej go sobie wyobrażałam. Teraz jak o tym myślę, to doszukuję się w tym jakiegoś dowodu, że on nie odczuwał tych wszystkich emocji, może część udawał nawet? ---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#232 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
autorki rozmyslania nad tym czemu on taki jest + jeszcze miesiac mieszkania razem? przeciez to sie skonczy kolejna szansa.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#233 | |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#234 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Ale po co Ty to siedzisz i analizujesz?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#235 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
Niepotrzebnie oczekujesz diagnozowania w facecie narcyza czy kogokolwiek, skoro psycholog go nawet na oczy nie widziała. Ale błędem jest też takie podejście, że ty jesteś jego biedna ofiarą a on narcyzem i cie wykorzystal i skrzywdzil i to przez niego się nie udało, bo on taki nieuczuciowy. Bo prawda jest taka, ze nie można całej winy za te lata zrzucić na jego winę. Bo trochę jednak sie dawalas, godzilas na to wszystko, akceptowalas wiele zachowan, po których powinnas go pogonić. Teraz nawet zamiast go szybciej spławic, to mu wciąż matkujesz i nawet chcesz się złamać i wrócić do tego co było. Mimo że sama piszesz, jaka jesteś nieszczęśliwa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#236 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Uciekłaś z mieszkania, a siedzisz i taplasz się w tym emocjonalnym błocie. Chyba sprawia Ci to jakąś masochistyczną przyjemność. Pytam po raz kolejny - jakie ma znaczenie, z jakich pobudek on Cię tak traktował? No, jak dla mnie istotniejsze by było zastanowić się dlaczego dałaś się wciągnąć w taki układ z niepracującym leniem i dalej w myślach koło niego skaczesz i się nad nim rozczulasz. Dla mnie to niepojęte.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#237 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Doszukiwanie się narcyzmu w byłym to dalej tkwienie w myśleniu o nim. Wiem, że to teraz popularne doszukiwać się takich zaburzeń w byłym, ale bez przesady. Narcyzy stanowią tylko od 1 do 5 % społeczeństwa z tego co wiem, po drugie gość na pewno ma jakieś problemy ze sobą, ale niekoniecznie jest to narcyzm. Jak sama nie jesteś psychoterapeutą to i tak tego nie stwierdzisz. Zresztą po co Ci taka diagnoza byłego? Lepiej skup się na swoim problemie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#238 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 86
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#239 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Ten chłopak cie ani nie kocha ani nawet nie lubi. Jest malym zawistnym czlowiekiem ktory wie ze jest od Ciebie gorszy i mniej ogarnięty zyciowo i probuje cie ukarac ze czuje sie gorszy od Ciebie. Wyrzuc go z domu i nie oglądaj się za siebie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#240 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 86
|
Dot.: CZy to jest toksyczna relacja czy ze mną coś nie tak?
Racja, on mi nie poświęcił nawet 10% moich myśli o nim!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:08.