Listopadowe Mamy-2021!

[Lagun]

Napisane przez mikoma

Moja dziewczyna nie dość, że przykoksiła (1792 g), to jeszcze sie obróciła głową w dół! A nie wierzyłam w niąto twarde, co często czuję z prawej strony, to jej tyłek

A widzisz, jeszcze nie raz Cię zaskoczy
Gratki za wagę i witamy w koks klubie. Super, że się obróciła.
U mnie też aktualnie tyłek po prawicy, ale jeszcze zmienia strony

Ja chcę spróbować ochrony krocza, zresztą jak się uda to poród będzie do wodu więc powinno być łatwiej. Niemniej, różnie może być i z tym też należy się liczyć. Jedyne co budzi moje obawy to poród zabiegowy. Moja znajoma miała próżnociąg i wspomina słabo. Szczęśliwie z nią i dzieckiem wszystko ok.

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Viva rozumiem, przy dziecku podwórko to zbawienie. Jak sobie pomyśle, że za dwa lata będę musiała się wykulac na plac zabaw i siedzieć na ławeczce i patrzeć jak młodzież się bawi my też mamy ponad 60 metrow, przydaloby się jeszcze jakieś 15 - pokój i jakaś mini garderoba 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Intuicja_88]

My to szukamy ziemi pod domek letniskowy weekendowy, las, jeziora i te sprawy. Jestesmy na dobrej drodze żeby za jakiś czas znaleźć ideał
Viva pytałam ostatnio o to lekarza i powiedział, że jeszcze wód jest dużo i może się obrócić znowu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Napisane przez viva91

Mikoma świetne wieści! Mnie zastanawia, czy bobas głową w dół może się jeszcze obrócić

Lokalizacyjnie nasze mieszkanie też super, zresztą ma swoje plusy, bez nich nie braliśmy 4 piętra bez windy I też baaardzo nie chcę mi się myśleć o dojazdach ze wsi, rozleniwiła mi się dupka od momentu zamieszkania we Wro, gdzie mam wszystko blisko lub łatwo tam dojechać mpk. A w końcu ze wsi jestem, to dla mnie była kiedyś codzienność Jednak w mieszkaniu, nie najmniejszym bo ponad 60 metrów, już się nie mieścimy, a jeszcze juniora nie ma I marzę, żeby móc wypuścić dziecko na podwórko...

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Pytałam profesora. Niestety, jest to możliwe

My mieszkamy w domku, 10 minut samochodem od granic miasta i jakieś 25 minut od centrum. I bardzo sobie chwalimy, ale fakt, że ja musiałam sie w końcu przesiąść na samochód, bo inaczej to dramat - u nas jest jeden autobus MPK 2 strefy, który jeździ co pół godziny, a w weekend co 2 godziny. Najbliższe miasteczka, takie z większymi sklepami, apteką, są 3 km od nas, ale też tym autobusem trzeba się tłuc.

Ale ogród to błogosławieństwo, jak patrzę po dzieciach sąsiadów.

Napisane przez Lagun

A widzisz, jeszcze nie raz Cię zaskoczy

Gratki za wagę i witamy w koks klubie. Super, że się obróciła.

U mnie też aktualnie tyłek po prawicy, ale jeszcze zmienia strony



Ja chcę spróbować ochrony krocza, zresztą jak się uda to poród będzie do wodu więc powinno być łatwiej. Niemniej, różnie może być i z tym też należy się liczyć. Jedyne co budzi moje obawy to poród zabiegowy. Moja znajoma miała próżnociąg i wspomina słabo. Szczęśliwie z nią i dzieckiem wszystko ok.

Spektakularny awans - w 10 dni z 25 na 50 centyl

[Opiumalfa]

Moj lekarz powiedział ze do 34 tyg powinna się obrócić


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Olga_1988]

A u mnie po USG wszystko spoczko. Mały obrócony główką w dół, waży 1700g prawie, według lekarza poród około 13 listopada, a nie 21 jak z OM. Tak jakby był o ponad tydzień starszy. Najważniejsze że wód płodowych jest dużo

My mieszkamy na wsi, no na takich terenach wiejskich przy głównej drodze. Na szczęście budują ekspresówkę obok, to ten cały masakryczny ciężki transport pójdzie tam. Liczę że będzie ciszej i bezpieczniej
No i bez samochodu u nas ani rusz, mamy jakąś tam komunikację, ale szału nie ma. Do najbliższych sklepów, przedszkola, szkoły mam 5 min samochodem. Tu jest minus że wszędzie trzeba dojechać, dowieźć, zawieźć kogoś. Ale własne podwórko i ogród wynagradza te minusy. Zresztą ja jestem przyzwyczajona, od dziecka tu mieszkam. Wybudowaliśmy się obok rodziców, bo była działka elegancka wolna. A mój TŻ z bloku, ale od razu chciał dom a nie do bloku.

W mieście to jest fajne, że wszędzie masz blisko i to dziecko samo już potem może iść do szkoły, na jakieś zajęcia. A na wsi, trzeba wozić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

O kurde, Mikoma, z 25 na 50 centyl, no, robi wrażenie. Oby zdrowo rosła, ale może za następne 10 niech nie wyląduje na 75

Upewniłyście mnie w tym, że bobo może się jeszcze obrócić "nieprawidłowo". I biorę taką sytuację pod uwagę odnośnie mojego gagatka, bo wierci się ostatnio bardzo i to jak go czuję nie odpowiada mi ułożeniu glowkowemu

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[mikoma]

Oby nie, bo ja już mam całą koncepcję układania rzeczy w komodach - najpierw 56-62, a reszta na razie do pudeł, a jak wyjdzie jakiś klocek, to mi sie mój plan posypie

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Mikoma to mój ma 65 centyl i łudzę się, że na 56 zdążę mu coś założyć

Robiłam dzisiaj listę wyprawkowa i jestem zdziwiona jak wiele rzeczy nie mam serio więcej nie mam niz mam. A apteka to będzie chyba gwozdz do trumny dla budżetu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Niestety masz rację z apteką. No ale co zrobić...

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Olga_1988]

Nie mogę coś spać ... Tłukę się od godziny i nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Viva zanawiałam sie czy coś nie nawymysłalam, ale to listy z różnych poleceń i obserwacji położnych
Ze znakiem zapytania mam Dicoflor baby, Espumisan i jakiś Delicol nie wiem czy to potrzebne wszystko. Wiem ze jedno na zapas lepiej mieć.
- Wit D kupujecie? Jaka?
- Czopki glicerynowe? Jakie? Po co są? bo na większości list widziałam i się zastanawiam czy dla mnie czy dla dziecka
- co przeciwgorączkowego? Wiem, ze na bazie paracetamolu i najlepiej w czopkach. Coś szczególnie polecacie?
- femaltiker kupujecie? Wszyscy chwalą
- wkładek laktacyjnych to ile potrzeba? Dostałam paczke Lansinoh od bratowej, ale to chyba mało
- kolektor pokarmu kupujecie? wkładki żelowe na piersi.? (położne polecają), muszle laktacyjne?
Tyle pytań bez odpowiedzi



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lagun]

[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;88896041]Viva zanawiałam sie czy coś nie nawymysłalam, ale to listy z różnych poleceń i obserwacji położnych
Ze znakiem zapytania mam Dicoflor baby, Espumisan i jakiś Delicol nie wiem czy to potrzebne wszystko. Wiem ze jedno na zapas lepiej mieć.
- Wit D kupujecie? Jaka?
- Czopki glicerynowe? Jakie? Po co są? bo na większości list widziałam i się zastanawiam czy dla mnie czy dla dziecka
- co przeciwgorączkowego? Wiem, ze na bazie paracetamolu i najlepiej w czopkach. Coś szczególnie polecacie?
- femaltiker kupujecie? Wszyscy chwalą
- wkładek laktacyjnych to ile potrzeba? Dostałam paczke Lansinoh od bratowej, ale to chyba mało
- kolektor pokarmu kupujecie? wkładki żelowe na piersi.? (położne polecają), muszle laktacyjne?
Tyle pytań bez odpowiedzi
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Apteka to worek bez dna mam wrażenie.

Ja zakupiłam espumisan, delicol, wit d vigantol, czopki z paracetamolem i czopki viburcol, paracetamol w syropie Pedicetamol, probiotyk biogaia, wodę morską, sól fizjologiczną, linomag zielony, maść majerankową, lanolinę na brodawki, tantum rosa, gaziki jałowe małe i większe, aspirator plus do nosa.

- czopki glicerynowe pomagają przy zaparciach więc też można mieć w zapasie. Ja kupiłam rurki windi.
- Femaltiker odpuszczam chwilowo, najwyżej kupię po porodzie
- kolektor mam, wkładek kupiłam na początek 60 sztuk, muszli nie mam. Kupiłam nakładki na brodawki.

Generalnie, nie wiem czego się spodziewać i ciężko przewidzieć co tak naprawdę się przyda.

Póki co to przydaje się sól fizjologiczna bo już kilka ampułek skonfiskował jakiś zakatarzony palec grzebalec

[mikoma]

[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;88896041]Viva zanawiałam sie czy coś nie nawymysłalam, ale to listy z różnych poleceń i obserwacji położnych
Ze znakiem zapytania mam Dicoflor baby, Espumisan i jakiś Delicol nie wiem czy to potrzebne wszystko. Wiem ze jedno na zapas lepiej mieć.
- Wit D kupujecie? Jaka?
- Czopki glicerynowe? Jakie? Po co są? bo na większości list widziałam i się zastanawiam czy dla mnie czy dla dziecka
- co przeciwgorączkowego? Wiem, ze na bazie paracetamolu i najlepiej w czopkach. Coś szczególnie polecacie?
- femaltiker kupujecie? Wszyscy chwalą
- wkładek laktacyjnych to ile potrzeba? Dostałam paczke Lansinoh od bratowej, ale to chyba mało
- kolektor pokarmu kupujecie? wkładki żelowe na piersi.? (położne polecają), muszle laktacyjne?
Tyle pytań bez odpowiedzi



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja zamawiałam takie rzeczy. Nie wiem, czy wszystkie są dobre. Kierowałam się trochę opiniami, a trochę intuicją. Brakuje mi tych muszli i nakładek i Delicolu właśnie. Kolektor kupię.


IMG_9298.jpg
IMG_9297.jpg
IMG_9296.jpg
IMG_9295.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Olga_1988]

Po beznadziejnej nocy, wstaliśmy z młodym o 6 i mam nawet jakiś zryw energii. Już posprzątałam łazienki, szafki w kuchni, pranie wstawiłam i zjedliśmy śniadanie korzystam póki mam chęci, wieczorem to już na nic nie mam siły 🤦

Muszę tą aptekę i ja ogarnąć. Popatrzeć co mam w domu, a co domówić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Intuicja_88]

Ej mój 93 centyl a też mam przyszykowane ubranka 56
Właśnie ja apteczne zamówienie ciągle odwlekam bo to dla mnie totalnie czarna magia i takie zakupy, które nie cieszą oka ale właśnie wszystko czuje, że tak po omacku będę zamawiac ale chętnie się zasugeruje tym co tu piszecie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Apteka: sol fizjologiczna, woda morska, katarek, biogaia, fermaltiker, tormentalum na odparzenia, nakładki medela do karmienia, szczotka do butelek, lanolina z medeli, wit D bioaron, podkłady do przewijania, majtki siateczkowe, szczoteczka do zębów silikonowa na palec, tantum rosa. Wkładki laktacyjne, woreczki do mrożenia mleka, woda micelarna do przewijania (zamiast chusteczek). Mam jeszcze takie specjalistyczne plastry na poranione sutki które nie wiem czy są w Polsce ale uratowały mnie już w szpitalu z synem.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Dziewczyny, jaka ja miałam noc. Już myślałam, że rodzę położyłam się okolo 2 w nocy i czułam się normalnie. O 3 w nocy obudził mnie ból w podbrzuszu. Myślałam, że tylko zmienię pozycję i zaraz się poprawi. Położyłam się na wznak i zero ulgi. I już wiedziałam co mnie obudziło - skurcze nie dosc, że czułam parcie główki na szyjke to brzuch sciskała obręcz. Wiem, że to nie ból porodowy ale te skurcze, które miałam w szpitali i pisały się na 50, odczuwałam jako 2 w skali bolu. Tu już była 8, nie byłam w stanie się przekręcić ani nic. Najgorsze było to, ze zaczęłam wpadać w panikę i płakać, ze za wcześnie z nerw aż mi się niedobrze robiło. Tzet szybko pobiegł nalać wody do wanny i po nospe. Jakoś się dokulałam do wanny. Na szczęście w wodzie wszystko się wyciszyło. I leżałam tak z godzinę a TZet na podłodze ze mną w łazience.
Muszę dzisiaj awaryjnie dopakowac torbę do szpitala, to co ostatnio miałam. I zrobić zamówienie z apteki, żeby w razie czego w domu były te wszystkie szajsy.

TZet mnie zaskoczył stoickim spokojem. Jeju, ten człowiek ma nerwy ze stali a ja taki trzepak. I przerażenie mnie ogarnęło, że jak coś to zawiezie mnie do szpitala i znów zamkną się drzwi i zostanę tam sama, co gorsza rodząc tak bardzo go potrzebuje podczas porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Arbuzik, takie obręczowe skurcze to raczej Braxton.
Niezłe się musiałaś przestraszyć. Odpoczywaj dzisiaj


Sent from my iPhone using Tapatalk

[viva91]

[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;88896041]Viva zanawiałam sie czy coś nie nawymysłalam, ale to listy z różnych poleceń i obserwacji położnych
Ze znakiem zapytania mam Dicoflor baby, Espumisan i jakiś Delicol nie wiem czy to potrzebne wszystko. Wiem ze jedno na zapas lepiej mieć.
- Wit D kupujecie? Jaka?
- Czopki glicerynowe? Jakie? Po co są? bo na większości list widziałam i się zastanawiam czy dla mnie czy dla dziecka
- co przeciwgorączkowego? Wiem, ze na bazie paracetamolu i najlepiej w czopkach. Coś szczególnie polecacie?
- femaltiker kupujecie? Wszyscy chwalą
- wkładek laktacyjnych to ile potrzeba? Dostałam paczke Lansinoh od bratowej, ale to chyba mało
- kolektor pokarmu kupujecie? wkładki żelowe na piersi.? (położne polecają), muszle laktacyjne?
Tyle pytań bez odpowiedzi



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dicoflor i Espumisan kupiłam od razu, od razu też mały je dostawał (ale on był na antybiotyku od 2 dnia życia). Espumisan niby od 1 miesiąca można, ale położna mówiła że można dawać wcześniej jak są problemy z brzuszkiem. A probiotyki to mi pediatrzy przez cały pierwszy rok życia polecali.

Wit. D też daje cały czas, nie pamiętam jaką.

Czopków nie mam.

Przeciwgorączkowo mam Apap i Nurofen w syropie. Stosuje na zmianę, bo pomiędzy tym samym produktem musi być ileś godzin odstępu, a czasem gorączka wraca szybciej, więc mogę po apapie podać np. 3 h później ibuprofen. Tyle że ibuprofen nie nadaje się dla noworodków. Kupiłam też przed porodem, żeby potem z dzieckiem z gorączką po aptekach nie chodzić. A prędzej czy później i tak się przyda, niestety.

Femaltiker poprzednio miałam. Czy pomógł - nie wiem

Wkładek laktacyjnych sporo, jeśli laktacja się rozkręci. Ale możesz póki co zacząć od 1 opakowania 50 czy 100 sztuk.

O kolektorze pokarmu pisałam niedawno, że polecam kupić w ciemno bardziej niż laktator Wtedy mleko zamiast we wkładki zbierze się na później i będzie można je podać z butelki, jeśli bobo będzie butelkowe. A kolektor jest bezobsługowy.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Arbuzik, na pewno na Twoim miejscu też bym się zdenerwowała Musisz jakoś lekko hamować nerwy, bo one tu nie pomogą, a zaszkodzą A w szpitalu będzie co ma być, nie masz na to wpływu, musisz zaakceptować sytuację i nie myśleć o tym co jest nie tak jak chciałaś, a skupić się na fakcie, że jesteś w miejscu z jednymi z najlepszych specjalistów w kraju, na dodatek jest to sytuacja przejściowa

Jak się teraz czujesz?

Co do aptecznej wyprawki jeszcze, to sól fizjologiczna, woda morska i zielony linomag są jak tlen - nie wyobrażam sobie bez nich funkcjonowania z niemowlakiem Zresztą przy 2-latku nadal z nich korzystam, a solą fizjologiczną przed chwilą sama się inhalowałam.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[aga019]

Napisane przez viva91

Dicoflor i Espumisan kupiłam od razu, od razu też mały je dostawał (ale on był na antybiotyku od 2 dnia życia). Espumisan niby od 1 miesiąca można, ale położna mówiła że można dawać wcześniej jak są problemy z brzuszkiem. A probiotyki to mi pediatrzy przez cały pierwszy rok życia polecali.

Wit. D też daje cały czas, nie pamiętam jaką.

Czopków nie mam.

Przeciwgorączkowo mam Apap i Nurofen w syropie. Stosuje na zmianę, bo pomiędzy tym samym produktem musi być ileś godzin odstępu, a czasem gorączka wraca szybciej, więc mogę po apapie podać np. 3 h później ibuprofen. Tyle że ibuprofen nie nadaje się dla noworodków. Kupiłam też przed porodem, żeby potem z dzieckiem z gorączką po aptekach nie chodzić. A prędzej czy później i tak się przyda, niestety.

Femaltiker poprzednio miałam. Czy pomógł - nie wiem

Wkładek laktacyjnych sporo, jeśli laktacja się rozkręci. Ale możesz póki co zacząć od 1 opakowania 50 czy 100 sztuk.

O kolektorze pokarmu pisałam niedawno, że polecam kupić w ciemno bardziej niż laktator Wtedy mleko zamiast we wkładki zbierze się na później i będzie można je podać z butelki, jeśli bobo będzie butelkowe. A kolektor jest bezobsługowy.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Arbuzik, na pewno na Twoim miejscu też bym się zdenerwowała Musisz jakoś lekko hamować nerwy, bo one tu nie pomogą, a zaszkodzą A w szpitalu będzie co ma być, nie masz na to wpływu, musisz zaakceptować sytuację i nie myśleć o tym co jest nie tak jak chciałaś, a skupić się na fakcie, że jesteś w miejscu z jednymi z najlepszych specjalistów w kraju, na dodatek jest to sytuacja przejściowa

Jak się teraz czujesz?

Co do aptecznej wyprawki jeszcze, to sól fizjologiczna, woda morska i zielony linomag są jak tlen - nie wyobrażam sobie bez nich funkcjonowania z niemowlakiem Zresztą przy 2-latku nadal z nich korzystam, a solą fizjologiczną przed chwilą sama się inhalowałam.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Opiumalfa

Apteka: sol fizjologiczna, woda morska, katarek, biogaia, fermaltiker, tormentalum na odparzenia, nakładki medela do karmienia, szczotka do butelek, lanolina z medeli, wit D bioaron, podkłady do przewijania, majtki siateczkowe, szczoteczka do zębów silikonowa na palec, tantum rosa. Wkładki laktacyjne, woreczki do mrożenia mleka, woda micelarna do przewijania (zamiast chusteczek). Mam jeszcze takie specjalistyczne plastry na poranione sutki które nie wiem czy są w Polsce ale uratowały mnie już w szpitalu z synem.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Większość z tych rzeczy u mnie też się sprawdziło.
Co do Wit D to 400j na początek.
Widziałam też na którejś liście maść majerankowa. Z tego co wiem to ona jest zalecana od 1 r.ż.
Ocatnisept użyłam może ze 3 razy. A miałam duże opakowanie, polecam w razie czego małe.
U nas sprawdziły się też duże waciki do przemywania buzi, szyjki czy pupy zamiast wilgotnych chusteczek. [1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;88896213]Dziewczyny, jaka ja miałam noc. Już myślałam, że rodzę położyłam się okolo 2 w nocy i czułam się normalnie. O 3 w nocy obudził mnie ból w podbrzuszu. Myślałam, że tylko zmienię pozycję i zaraz się poprawi. Położyłam się na wznak i zero ulgi. I już wiedziałam co mnie obudziło - skurcze nie dosc, że czułam parcie główki na szyjke to brzuch sciskała obręcz. Wiem, że to nie ból porodowy ale te skurcze, które miałam w szpitali i pisały się na 50, odczuwałam jako 2 w skali bolu. Tu już była 8, nie byłam w stanie się przekręcić ani nic. Najgorsze było to, ze zaczęłam wpadać w panikę i płakać, ze za wcześnie z nerw aż mi się niedobrze robiło. Tzet szybko pobiegł nalać wody do wanny i po nospe. Jakoś się dokulałam do wanny. Na szczęście w wodzie wszystko się wyciszyło. I leżałam tak z godzinę a TZet na podłodze ze mną w łazience.
Muszę dzisiaj awaryjnie dopakowac torbę do szpitala, to co ostatnio miałam. I zrobić zamówienie z apteki, żeby w razie czego w domu były te wszystkie szajsy.

TZet mnie zaskoczył stoickim spokojem. Jeju, ten człowiek ma nerwy ze stali a ja taki trzepak. I przerażenie mnie ogarnęło, że jak coś to zawiezie mnie do szpitala i znów zamkną się drzwi i zostanę tam sama, co gorsza rodząc tak bardzo go potrzebuje podczas porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Boje się myśleć ile strachu się najadlaś. Dobrze, że wszystko się wyciszyło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Zapomniałam o czopkach z paracetamolem!


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Lagun]

Opiumalfa, pamiętasz nazwę tych żelowych plastrów na sutki?

[Opiumalfa]

Napisane przez Lagun

Opiumalfa, pamiętasz nazwę tych żelowych plastrów na sutki?

Mepilex- oni maja od groma różnych. Chodzi o te, piankowe, one są na trudno gojące się rany.

https://www.newpharma.be/pharmacie/m...ce-294400.html


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mikoma]

[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;88896213]Dziewczyny, jaka ja miałam noc. Już myślałam, że rodzę położyłam się okolo 2 w nocy i czułam się normalnie. O 3 w nocy obudził mnie ból w podbrzuszu. Myślałam, że tylko zmienię pozycję i zaraz się poprawi. Położyłam się na wznak i zero ulgi. I już wiedziałam co mnie obudziło - skurcze nie dosc, że czułam parcie główki na szyjke to brzuch sciskała obręcz. Wiem, że to nie ból porodowy ale te skurcze, które miałam w szpitali i pisały się na 50, odczuwałam jako 2 w skali bolu. Tu już była 8, nie byłam w stanie się przekręcić ani nic. Najgorsze było to, ze zaczęłam wpadać w panikę i płakać, ze za wcześnie z nerw aż mi się niedobrze robiło. Tzet szybko pobiegł nalać wody do wanny i po nospe. Jakoś się dokulałam do wanny. Na szczęście w wodzie wszystko się wyciszyło. I leżałam tak z godzinę a TZet na podłodze ze mną w łazience.
Muszę dzisiaj awaryjnie dopakowac torbę do szpitala, to co ostatnio miałam. I zrobić zamówienie z apteki, żeby w razie czego w domu były te wszystkie szajsy.

TZet mnie zaskoczył stoickim spokojem. Jeju, ten człowiek ma nerwy ze stali a ja taki trzepak. I przerażenie mnie ogarnęło, że jak coś to zawiezie mnie do szpitala i znów zamkną się drzwi i zostanę tam sama, co gorsza rodząc tak bardzo go potrzebuje podczas porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Trzymajcie się mocno! Ty, Młody i przede wszystkim Twoja szyjka!

[viva91]

Jak mnie wkurza ta apka, cały dzień mi pokazuje, że Olga napisała nowy post. Tyle że jest to info sprzed 21 godzin A jak wchodzę na wątek to post Mikomy traktuje jako nieprzeczytany. Pierdoła, ale nie po to jest subskrypcja...

A wkurza mnie to tym bardziej, że czekam na jakieś info od Arbuzika, bo dość długo już się nie odzywa...

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Żyje, jest okej. Rodzice przyjechali, więc było wielkie sortowanie ubranek i mama pierwsze pranie wstawiła. Jeju, ile tego jest. Nie zdawałam sobie sprawy!

Dziekuje, że myślicie! Mam nadzieję, że dzisiaj noc bedzie spokojna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olga_1988]

Moja energia z rana utrzymała się o dziwo cały dzień. Dużo dało że TŻ był do 14 w domu i zajął się Młodym, ja tylko gdzieś tam z doskoku byłam. Ugotowałam obiad, odgruzowałam pokój Jasia, bo tam już dramat był a wieczorem już z Młodym posprzątaliśmy cały dom łącznie z odkurzaniem i myciem podłóg 🤦 nie wiem kiedy ostatnio miałam tak czysto. I nie wiem kiedy znowu takiego zrywu dostanę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

U mnie kaplica, przede mną stoi szklanka z niedopitym sokiem młodego z rana i nie mam siły tego sprzątnąć. Od wczoraj wieczora nieprzerwanie boli mnie głowa. Nie mogę już wziąć więcej paracetamolu, zresztą on i tak g*** daje. Na dodatek mam duszący kaszel, podczas kasłania mam wrażenie, jakbym dostawała młotem w głowę. Nie wiem już co robić

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Olga_1988]

Napisane przez viva91

U mnie kaplica, przede mną stoi szklanka z niedopitym sokiem młodego z rana i nie mam siły tego sprzątnąć. Od wczoraj wieczora nieprzerwanie boli mnie głowa. Nie mogę już wziąć więcej paracetamolu, zresztą on i tak g*** daje. Na dodatek mam duszący kaszel, podczas kasłania mam wrażenie, jakbym dostawała młotem w głowę. Nie wiem już co robić

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Ja jak byłam z Jasiem w ciąży to byłam taka strasznie chora i moja gin wiem że jakiś antybiotyk mi normalnie przypisała, taki jaki można brać w ciąży. Właśnie żebym się tak nie męczyła, ona jakoś mówiła że to dla organizmu jeszcze gorsze się tak męczyć, niż wziąć leki. Ja wtedy miałam zapalenie zatok, dramat. Głowa mnie tak bolała że myślałam że zejdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz