Czysta micha part 10

[theali]

89,6

[Higurashi]

Ja miałam poćwiczyć to mi Tż zafundował takie zakwasy, że drugi dzień cierpię

Wagi unikam z uporem maniaka dalej nie kupiłam

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[cukierek_z_cykuty]

Hejo

U mnie 64,5.

Dzisiaj się nie wyrobię, ale mam ambitny plan narobić jutro kilometrów po lesie... tak z 15k kroczków minimum. Choćby padało, wiało, o ile nie będzie tornada czy trzęsienia ziemi to nie odpuszczę.

[Wolha wRedna]

Higu ja wchodzę czasami, ale ostatnio znacznie mniej niż kiedyś i mi lepiej bez ważenia się dzień w dzień.

Cukierku czy Ty te km będziesz niabijac razem z koszyczkiem na grzyby?

[dorota8500]

Hej, taki ciężki tydzień za mną. Dolaczylam do grona chorujących bąbelków maly ma zapalenie krtani. W wyniku wciągania wszystkiego jak popadnie waga 85,1 z czego pewnie spora część nadwyzki to wczorajszą kolacja o 22 frytki z tona sosów.

Zaczęłam wyzwanie z codziennie fit bo wrzesień miałam rowerowy i chciałam utrzymac passę ale tak po treningu rozbolało mnie kolano i plecy, że musiałam zrobić przerwę

Wolha jak czytam o Twojej pracy to przypomina mi się moja poprzednia. Współczuję bo doskonale wiem jak to jest stresować się co przyniesie kolejny dzień. U mnie odejście spowodowalo zwolnienie się ostatniej osoby, która pracowała dłużej niż ja i wyszło mi to na dobre

Higu podziwiam za brak wagi ale jak już tyle wytrzymałaś to jeszcze dasz radę. Ja jestem uzależniona od codziennego ważenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margot85]

Alarm bombowy i wcześniejszy weekend nic mnie nie ucieszyło tak jak to info, od kilku tygodni od 7 do 18 siedzę a dziś o 11 w sklepie szminke wybierałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Wolha totalnie popieram o czym mówisz, ale dla mnie ta waga to nie jest to, chciałabym jeść i ważyć 58 kg. Naprawdę przy 160 cm to było ok dla mnie , ale każde pół kg więcej to mniej luzu w stylizacji za to towarzysko i smakowo udany czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Dorota u mnie zostaje właśnie ja i mój kierownik, czyli jedyna osoba z dawnej ekipy. Jeśli on coś wykombinuje to ja na drugi dzień przychodzę z wypowiedzeniem. Moja wyobraźnia nie ogarnia co by się tutaj działo gdybym to ja musiał nowe osoby w to wszystko wprowadzać.


Margot zapomniałam, ze Ty jesteś sporo niższa ode mnie. W każdym razie jak coś to nie ma zmiłuj, jeśli Twój organizm mówi Ci, że aby mieć pewna wagę musisz się zażynać, ciągle kontrolować itp. to przemyśl. Bo jesteśmy tylko ludźmi i na dłuższa metę nie wyrobisz. To nie jest absolutnie moje zniechęcanie Cie, po prostu piszę jak jest i może być.

[Aisha_Q]

Też miałam kiedyś taką świetną pracę, gdzie jak się zwalniałam to prawie cały mój zespół też się zwolnił w tym samym czasie. Do dziś wspomnienia stamtąd są dla mnie źródłem swego rodzaju traumy i trochę mam do siebie żal, że tyle się tam męczyłam (1,5 roku). Brałam ją w ciężkiej sytuacji gdzie potrzebowałam pracy na już, ale dużo szybciej mogłam szukać innej zamiast pocieszać się, że istnieją gorsze prace, a w tej pozwalają mi przesunąć sobie w piątek godziny żeby jechać na uczelnię. Noo i zmiana pracy to mnie wtedy uskrzydliła.

Co do pleców to szału nie ma. Siniaki przestały napier..., plecy same w sobie dokuczają mi lekko, normalnie funkcjonuję, tylko ta świadomość, że nadal jest coś nie tak :/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Dla mnie w schudnięciu najważniejsze było to,że przestawiło mi się w głowie. Nie wzdycham do syfiastego żarcia. Jem wszystko,ale takie rzeczy mocno ograniczam. Nie ciągnie mnie do nich tak jak 2-3 lata temu. Teraz wiem,że można jeść zdrowo,ale też pysznie (kolejny raz polecę Wrzoska i jego przepisy &#129322.


Piątek piateczek piatunio,a jutro impreza firmowa Margot jaka pomadkę kupiłaś? Mam w planach dzisiaj wizytę w rossku,właśnie po jakąś szminkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja wolę zdecydowanie mieć 5 z przodu. Lepiej się wtedy czuję, nie cisną mnie żadne ubrania, nie odstaje mi tłuszcz.
A z tym zażynaniem i kontrolowaniem to różnie jest. Jestem zdania, że można normalnie wyjść, nikt przecież na siłę nie wciska wielkiej pizzy i można zjeść mniej albo zamówić coś innego. Nie żebym się stosowała, bo zawsze zjadam pół dużej, ale nie jest to za często.

Tyle czasu z domu wychodzę w adidasach, ze nie wiem czy teraz jak idę na imprezę to wyciągnąć botki czy coś lżejszego

[Likka9]

Kqq też kiedyś jadłam połowę dużej pizzy. Teraz zostają mi dwa kawałki,więc nawet nie traktuje tej pizzy jako jakiegoś wielkiego grzechu.

To zależy czy zamierzasz być tylko w środku czy gdzieś się przemieszczać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Założyłam lżejsze. Impreza z budynku.
Ja zawsze zamawiam pizzę na cieście cienkim jak papier Jak jem na grubszym, to tylko jak ktoś gdzieś zamówi.

Sent from my Mi Note 10 using Tapatalk

[Likka9]

Ja kocham serowy spod z brooklynu

Ja mam jutro zamiar iść z gołymi nogami,sukienkę mam hiszpankę to nie widzę tego z rajstopami. Poświęcę się 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[picknick]

Hej
Waga z dziś 60,7
Dobry kierunek - miskę ostatnio trzymam przyzwoicie... w tygodniu, przynajmniej Niestety najbliższy miesiąc będzie trudniejszy z każdym tygodniem - przede mną trzy tygodnie pełnej mobilizacji przy pilnych projektach, a potem dwa wyjazdy z mnostwem gastronomicznych pokus 🤪
Wolha, czytam o Twoich pracowych zakrętach i nardzo współczuję - na dłuższą metę nie wyobrażam sobie takich klimatów
Nestle, a to Twoje nudzenie się, to, jak rozumiem, raczej wypadek przy pracy, co nie? Swoją drogą, kiedy ja się nudziłam w dawnej pracy (w sezonie ogórkowym), to trudno mi było się powstrzymać od podjadania i kawkowania... a w zwykłym trybie to czasem nie było kiedy wyjście to toalety
Likka, za hiszpankę podziwiam, ja już nie wychodzę z botków 🤣
Higu, jeśli się czujesz lepiej bez ważenia, to nie kupuj wagi i już - ważniejsze jest całościowe dbanie o siebie, kształtowanie dobroczynnych nawyków i cieszenie się życiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisha_Q]

Likka jak impreza w środku i jedziesz autem to gołe nogi nie takie straszne.

Z pracą mam jak picknick, jak się nudzę to robię się szybko głodna a jak mam dużo roboty to nie zauważam kiedy czas leci.

Dla mnie niestety imprezy to też zguba dietowa, gwarantowany zastój na tydzień albo dwa. Niby można zjeść tylko dwa kawałki pizzy, ale jak do tego dojdzie garść czipsów i kilka drinków to się zbiera. No i na imprezie generalnie coś jeść trzeba. Ewentualnie najeść się przed, ale wtedy i tak dojadą dodatkowe kalorie z alkoholu i jakiejkolwiek przekąski. A swojego pudełka też przecież nie wezmę do knajpy albo na domówkę. Więc tak, ja też unikam imprez gdy mi zależy na utracie wagi. Albo nie unikam i godzę się, że efektów nie będzie mimo trzymania diety w inne dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margot85]

Napisane przez Likka9

Dla mnie w schudnięciu najważniejsze było to,że przestawiło mi się w głowie. Nie wzdycham do syfiastego żarcia. Jem wszystko,ale takie rzeczy mocno ograniczam. Nie ciągnie mnie do nich tak jak 2-3 lata temu. Teraz wiem,że można jeść zdrowo,ale też pysznie (kolejny raz polecę Wrzoska i jego przepisy &#129322.


Piątek piateczek piatunio,a jutro impreza firmowa Margot jaka pomadkę kupiłaś? Mam w planach dzisiaj wizytę w rossku,właśnie po jakąś szminkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo impreza firmowa ja miałam tydzień temu małą integrację z zespołem
Pozwoliłam sobie na odrobinę luksusu- MAC nr 306 - chłodna czerwień, pasuje do mnie, bardzo dobrze się niej czuje

Wrzesień był trudny, ale łatwiej teraz zrzucić 2 kg, niż pozwolić by wróciło jeszcze 6 kg

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja zrobiłam dzisiaj trening z wyzwania Marty sztos totalny

Micha czysta, ale mam teraz jakiś zastój wagi chwilowo, pewnie to zasługa gorzkiej czekolady z orzechami dużo jej nie było, 2 paski co 2 dni, ale jednak 2 w ten sposób weszły no nic, powoli do celu, ćwiczę regularnie, ciało się zmienia, waga nie jest teraz już taka ważna

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Margot piękny kolor i zapisuję sobie, bo to też mój kolor A szminki MAC bardzo lubię.


Ja jak Aisha - impreza = jedzenie. I już.



Nie rozumiem jak można zjeść TYLKO 2 kawałki pizzy.


Dodam, że kiedy ostatnio sobie pozwoliłam na mało jedzenia, a dużo alko i to jeszcze nie, że nie jadłam specjalnie, ale jakoś nie ogarnęłam, że to co zjadłam to za mało.... rzygałam jak kot przez 10 h. Pierwszy raz w swoim 34 letnim życiu zrobiłam sobie coś takiego. Pewnie wieczorem tego dnia znowu miałam 5 z przodu ale jednak wolę więcej tego nie powtarzać.


Opcji picia soczku albo kolki jak przelatujemy 5 knajp jednego wieczoru nie ma. Boże brzmię teraz jak alkoholiczka ale ja po prostu lubię dobre jedzenie, dobre knajpy i mega dobrą zabawę. Typem z herbatką, kocykiem i fit sałatką nie będę nigdy.



A co do pracy. Siedzę tam i jeszcze trochę posiedzę. Po prostu nie opłaca mi się zmieniać, bo nie wiem kiedy będę zmuszona opuścić nasz "piękny" kraj i albo zostać utrzymanką A. albo iść na kasę w duńskim markecie, bo nie wiem co bym tam mogła robić z moim wykształceniem i podstawowym angielskim. Z okazji najnowszych rewelacji naszej pięknej partii rządzącej A. odbiło już całkiem.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wolha wracam z imprezy w Tż mówi że wał przeszedł. Chyba marzenia o domku znikną, bo oszczędności zaraz warte będą nic.
Może jakieś lekcje angielskiego przez platformy typy Italki preply?


Sent from my Mi Note 10 using Tapatalk

[Likka9]

Wolha Ty chyba pisałaś,że mieścisz bardzo duże porcje? To może w tym rzecz?

Ja np w tym tygodniu miałam na 7 do pracy. W domu kawa. Jadłam ok.12-13 w pracy duży ciepły posiłek, do tego jabłko lub brzoskwinie. Wracałam do domu, piłam druga kawę. A kolejny posiłek jadłam ok.20 bo nie byłam głodna i też nie jakiś mega.
Raz w pracy doszedł kawałek ciasta bo ktoś przyniósł.
Dlatego na jakiejś posiadowie też bym nie zjadła nie wiadomo ile .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Likka tak to ja. I mam tak od dziecka. Gdybym jadla jak Ty w tym dniu ktory opisalas to dla mnie jest to glodzenie sie.

Najprawdopodobniej byloby mi slabo i mialabym zawroty glowy. Plus niedobory. Jem o wiele lepiej niz A., a i tak to ja musze walczyc np z anemia, teraz 4 tygodnie witamina B. Tak sobie lubilam pic herbatke z pokrzywy raz dziennie, ze skonczylam z nie leczacym sie 3 tygodnie zajadem. Aktualnie mam blizne i czekam az zniknie.

U mnie rano po 6 2padaja zazwyczaj 2 kanapki. O 10 jaki3s drugie sniadanie. Najdalej o 13 obiad bo zaczynam umierac z glodu. Wczoraj obiad zjadlam o 11, bo nie potragilam peacowac tak bylam glodna.

Na foto moje sniadanie. Jedziemy dzisiaj do siostry A.pod Olsztyn. Na moto. I na bank bedziemy sie zatrzymywac na jakiejs stacji po plaliwo cos cieplego i jedzienie. Nie wyborazam sobie na tym dozyc do powiedzmy 13-14.




20211002_080653.jpg

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Nurek1119]

Napisane przez Wolha wRedna

Margot piękny kolor i zapisuję sobie, bo to też mój kolor A szminki MAC bardzo lubię.


Ja jak Aisha - impreza = jedzenie. I już.



Nie rozumiem jak można zjeść TYLKO 2 kawałki pizzy.


Dodam, że kiedy ostatnio sobie pozwoliłam na mało jedzenia, a dużo alko i to jeszcze nie, że nie jadłam specjalnie, ale jakoś nie ogarnęłam, że to co zjadłam to za mało.... rzygałam jak kot przez 10 h. Pierwszy raz w swoim 34 letnim życiu zrobiłam sobie coś takiego. Pewnie wieczorem tego dnia znowu miałam 5 z przodu ale jednak wolę więcej tego nie powtarzać.


Opcji picia soczku albo kolki jak przelatujemy 5 knajp jednego wieczoru nie ma. Boże brzmię teraz jak alkoholiczka ale ja po prostu lubię dobre jedzenie, dobre knajpy i mega dobrą zabawę. Typem z herbatką, kocykiem i fit sałatką nie będę nigdy.



A co do pracy. Siedzę tam i jeszcze trochę posiedzę. Po prostu nie opłaca mi się zmieniać, bo nie wiem kiedy będę zmuszona opuścić nasz "piękny" kraj i albo zostać utrzymanką A. albo iść na kasę w duńskim markecie, bo nie wiem co bym tam mogła robić z moim wykształceniem i podstawowym angielskim. Z okazji najnowszych rewelacji naszej pięknej partii rządzącej A. odbiło już całkiem.

Nowa prace tez możesz zostawić jakbyscie mieli wyjechać a na takim czekaniu może upłynąć Ci pół życia w Warszawie masz tyle możliwości ze aż szkoda się męczyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[nestle301]

Dzień dobry

[cukierek_z_cykuty]

Napisane przez Wolha wRedna

Cukierku czy Ty te km będziesz niabijac razem z koszyczkiem na grzyby?

No właśnie nie wiem... jak już to mężu będzie nosił koszyk a ja mu coś okazyjnie dorzucę. Ja sobie założę butki do biegania i może trochę pocisnę.

W ogóle to dzień dobry.
Słonko wyszło, czas mi się zbierać na łono natury.

[Likka9]

Wolha mi się wydaje,że to kwestia przestawienia się.

W pracy nie mam możliwości podjadania czy jedzenia o innej porze i zwyczajnie nie odczuwam głodu do czasu przerwy. Rano nie jem bo albo się nie wyrabiam albo mam taką kluchę w żołądku,że bym nie przełknęła. Jak wracam nie jestem głodna, robię obiad czy podwieczorek,kolację dzieciom, czasami coś skubne, spróbuję,ale nie jestem głodna na tyle,żeby zjeść pełny posiłek np o 17:00. Czasami zjem jak tż zrobi,żeby mu nie było przykro bo on wtedy fuka pod nosem,że po co robił i takie tam 🤪

Moje włosy mają zły dzień,jak zawsze gdy potrzebuje żeby wyglądały wow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Dzień dobry

Nestle dzięki za tabelkę i gratuluję spadków

U nas weekend niby spokojny a na nic nie ma czasu i nie ogarniam... Pogoda iście Bretońska, mamy alert chyba czerwony więc była szybka wyprawa do przychodni która akurat dziś okazała się zamknięta i do sklepu na zakupy... Niestety na spacer nie ma szans i chyba jutro też nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Moja mama wzięła dziś na trochę Leośka na spacer, więc pierwszy raz od prawie roku miałam okazję wsiąść na rower Daleko nie byliśmy, może z pięć kilometrów zrobiliśmy, ale się cieszę. Chociaż widzę, że jak poprzedniego lata dużo jeździliśmy i nabierałam trochę pewności, tak po tej przerwie niemal całkowicie ją straciłam.

[Likka9]

Pozdrawiam umierającą znad herbaty z miodem,żeby uspokoić żołądek. Spałam z 3 godziny bo dzieci rano nie miały litości. Podejrzewam,że nawet jeszcze nie wytrzeźwiałam do zera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Likka9

Pozdrawiam umierającą znad herbaty z miodem,żeby uspokoić żołądek. Spałam z 3 godziny bo dzieci rano nie miały litości. Podejrzewam,że nawet jeszcze nie wytrzeźwiałam do zera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Olala impreza udana znaczy się ale współczuję rewolucji teraz, ostatni raz jak miałam takie skutki to do dzisiaj od tamtej pory nie piłam

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Nurek1119]

Napisane przez Likka9

Pozdrawiam umierającą znad herbaty z miodem,żeby uspokoić żołądek. Spałam z 3 godziny bo dzieci rano nie miały litości. Podejrzewam,że nawet jeszcze nie wytrzeźwiałam do zera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciesz się ze nie wstają jak Wojtek … nie śpimy od 3:40


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk