Problemy pierwszego świata + ot, część 6.

[kasztanka3]

Napisane przez Ellen_Ripley

Tylko trudno tu robić bezpośrednie odniesienie, bo siła nabywcza pieniądza inna, wypłaty inne i przede wszystkim koszty życia, jedzenia itd. inne. Nie uważam żeby usługi kosmetyczne w Polsce należały do tanich, chociaż wiem że w niektórych krajach są (znowu w odniesieniu do tych czynników wyżej) dość drogie.

W Polsce przede wszystkim zarobki duzej czesci spoleczenstwa sa na tyle niskie, ze regularne robienie wlosow, rzes i paznokci w salonie to nie jest cos, na co kazda kobieta moze sobie pozwolic 2-3 razy w miesiacu.
Nigdy nie robilam nic z rzesami, wiec nie mam pojecia jaka czestotliwosc wizyt musialabym liczyc, ale paznokcie u dloni to u mnie bylaby jedna wizyta tygodniowo, u stop co dwa tygodnie, a farbowanie i podcinanie wlosow koniecznie dwa razy w miesiacu bo wlosy tak jak paznokcie bardzo szybko mi rosna.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Ellen_Ripley

Tylko trudno tu robić bezpośrednie odniesienie, bo siła nabywcza pieniądza inna, wypłaty inne i przede wszystkim koszty życia, jedzenia itd. inne. Nie uważam żeby usługi kosmetyczne w Polsce należały do tanich, chociaż wiem że w niektórych krajach są (znowu w odniesieniu do tych czynników wyżej) dość drogie.

Ja mam dość czytania jak w Polsce jest tanio.
Tylko jakos dziwnym trafem sporo ludzi stąd ucieka.
Co z tego jak rzęsy kosztują 150 zł jak sporo ludzi zarabia 3 tysiące, więc i tak ich na te rzęsy nie stać, no ale spoko.

Co do ciuchow, to ja od jakiegoś czasu staram się to wypośrodkować. Nie lubię mieć tony ciuchów, bo szkoda miejsca i kasy. Wolę częściej wyjezdzac, niż kupowac 30 sukienkę.
Ale z drugiej strony też nie chce mieć paru rzeczy na krzyż. Generalnie ostatnio kupuje tylko to co mi się na milion procent podoba, mam pewność że założę to do wielu stylizacji i jest dobrej jakości i nie kosztuje milion monet. Nie kupuje już np koszuli, bo się przestałam sie oszukiwać, że będzie mi się chciało to prasowac. No nie będzie chciało.
Tylko teraz przez te zasady bardzo mało kupuje, bo niewiele ciuchów spełnia 100 procentów kryteriów. chciałabym parę sukienek kupić, ale nic nie ma. ;(

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88931551]Ja mam dość czytania jak w Polsce jest tanio.
Tylko jakos dziwnym trafem sporo ludzi stąd ucieka.
Co z tego jak rzęsy kosztują 150 zł jak sporo ludzi zarabia 3 tysiące, więc i tak ich na te rzęsy nie stać, no ale spoko.

Co do ciuchow, to ja od jakiegoś czasu staram się to wypośrodkować. Nie lubię mieć tony ciuchów, bo szkoda miejsca i kasy. Wolę częściej wyjezdzac, niż kupowac 30 sukienkę.
Ale z drugiej strony też nie chce mieć paru rzeczy na krzyż. Generalnie ostatnio kupuje tylko to co mi się na milion procent podoba, mam pewność że założę to do wielu stylizacji i jest dobrej jakości i nie kosztuje milion monet. Nie kupuje już np koszuli, bo się przestałam sie oszukiwać, że będzie mi się chciało to prasowac. No nie będzie chciało.
Tylko teraz przez te zasady bardzo mało kupuje, bo niewiele ciuchów spełnia 100 procentów kryteriów. chciałabym parę sukienek kupić, ale nic nie ma. ;(

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

To mniej więcej moja zakupowa dewiza, w ten sposób w przeciągu ostatnich kilku lat skompletowałam garderobę tak, że mogą sue ubrać na każdą okazję często kupuje na posezonowych wyprzedażach i przeważnie online

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[QueenEda]

Napisane przez Ellen_Ripley

Tylko trudno tu robić bezpośrednie odniesienie, bo siła nabywcza pieniądza inna, wypłaty inne i przede wszystkim koszty życia, jedzenia itd. inne. Nie uważam żeby usługi kosmetyczne w Polsce należały do tanich, chociaż wiem że w niektórych krajach są (znowu w odniesieniu do tych czynników wyżej) dość drogie.

A jakie usługi są tanie?
Usługa kosmetyczna to usługa luksusowa, nie każdy musi z niej korzystać, bo to nie jest usługa pierwszej potrzeby.

Poza tym stylistki rzęs, paznokci, brwi to nie są osoby które zarabiają kokosy, a musza sporo zainwestować żeby wykonywać ten zawód. Przecież taka usługa chwilę trwa. Jak robiła ci te rzęsy 1,5 h to wychodzi że za godzinę pracy ma 80zł. Od tego trzeba odliczyć ZUS, podatki, materiały, rachunki, lokal itp. D

Może zadajmy pytanie ile powinna zarabiać stylistka rzęs, paznokci itp.? Np. na umowie o pracę?

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88931568]To mniej więcej moja zakupowa dewiza, w ten sposób w przeciągu ostatnich kilku lat skompletowałam garderobę tak, że mogą sue ubrać na każdą okazję często kupuje na posezonowych wyprzedażach i przeważnie online

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]To moje marzenie do którego dążę. Nie musze mieć dużo ciuchów, ale chciałabym, żeby wszystko było bardzo spójne, bo teraz jest niestety tak, że i tak cały czas noszę to samo, bo rano się miotam i nie mogę nic do siebie dobrać.
Narazie staram się kupować ubrania basic. Ale idzie wolno, bo właśnie poluje na wyprzedaze i jakieś promocje plus jestem niewymiarowa. No ale w sumie nigdzie mi się nie spieszy, więc co mi tam.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez QueenEda

A jakie usługi są tanie?
Usługa kosmetyczna to usługa luksusowa, nie każdy musi z niej korzystać, bo to nie jest usługa pierwszej potrzeby.

Poza tym stylistki rzęs, paznokci, brwi to nie są osoby które zarabiają kokosy, a musza sporo zainwestować żeby wykonywać ten zawód. Przecież taka usługa chwilę trwa. Jak robiła ci te rzęsy 1,5 h to wychodzi że za godzinę pracy ma 80zł. Od tego trzeba odliczyć ZUS, podatki, materiały, rachunki, lokal itp. D

Może zadajmy pytanie ile powinna zarabiać stylistka rzęs, paznokci itp.? Np. na umowie o pracę?

Ale tu nie chodzi o to czy powinny byc tanie czy nie tylko o irytacje jak to w Polsce jest tanio. No jak zarania się w euro albo dolarach i się przeliczy to faktycznie jak za darmo... zarabiajac w pl tanie nie jest.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[brandie]

Ciuchy to chyba jedyna moja słabość, z resztą tak nie szaleję, nie lubię mieć dużo butów, torebek, kosmetyków. Raz na jakiś czas włącza mi się taki tryb "czyszczenia gniazda", tak jak teraz.
Kupowanie ubrań i stylizowanie ich sprawia mi po prostu przyjemność. Ale taka prawda, że nudzą mi się po jakimś czasie i mam ochotę na nowe zakupy.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kasiunia788742

Ale tu nie chodzi o to czy powinny byc tanie czy nie tylko o irytacje jak to w Polsce jest tanio. No jak zarania się w euro albo dolarach i się przeliczy to faktycznie jak za darmo... zarabiajac w pl tanie nie jest.

Dokładnie.

[chimay]

Napisane przez brandie

Ciuchy to chyba jedyna moja słabość, z resztą tak nie szaleję, nie lubię mieć dużo butów, torebek, kosmetyków. Raz na jakiś czas włącza mi się taki tryb "czyszczenia gniazda", tak jak teraz.
Kupowanie ubrań i stylizowanie ich sprawia mi po prostu przyjemność. Ale taka prawda, że nudzą mi się po jakimś czasie i mam ochotę na nowe zakupy.

U mnie też. Z tym że jednak widzę jakąś granicę. Oglądałam ostatnio reportaż o modzie na luksusowe marki wśród młodych osób (tak do 30 r.ż.). Ludzie ubrani w tysiące euro byli wyłapywani na ulicy i pytani o ich outfity, motywacje, stan finansowy itd. Ci trochę starsi/samodzielni finansowo mówili, że dla nich polowanie na te ciuchy to jest pasja i spędzają po kilka godzin dziennie na szukanie inspiracji, na grupach dotyczących konkretnego projektanta. No i spoko, hobby jak każde inne. Ale z ich wypowiedzi wyłaniał się wręcz ersatz dla religii, bo przypisywali tym ciuchom wartości, których żaden przedmiot martwy mieć sam w sobie nie może.

[9fe3753a27fdab91f294646f71f38ef6abf24fb7_615a35f24cb81]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88931367]interesująca szafa, zwłaszcza jak na osobę zarabiającą podobno kilkanaście tysięcy miesięcznie (no chyba, że Cię mylę z inną wizażanką)


A Tobie nie wstyd chodzić w rozpadających się ciuchach? nie wierze, że kilka rzeczy na krzyż noszone kilkanaście lat non stop jest w stanie idealnym...[/QUOTE]

"Interesująca szafa" to dla mnie dążenie osób, które nie mają życia. Szczerze, to jak by mi ktoś w realu bez sarkazmu powiedział, że mam "interesującą szafę" to by mi się bardzo głupio zrobiło Nie mam 15 lat i nie jestem influencerką, żeby moim celem życiowym było wyglądanie dobrze.

Nie jest brudne. W stanie "jak nowe" być nie musi, bo też nowe nie jest

Tak, zarabiam dobrze jak na polskie warunki. Ale zarabiam dobrze za to, co mam w głowie, nie za to co na sobie noszę

[chimay]

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88931819]"Interesująca szafa" to dla mnie dążenie osób, które nie mają życia. Szczerze, to jak by mi ktoś w realu bez sarkazmu powiedział, że mam "interesującą szafę" to by mi bardzo głupio się zrobiło
[/QUOTE]

Głupio by Ci się zrobiło, jakby ktoś Ci powiedział "fajnie się ubierasz" albo "podoba mi się twój styl"? Dlaczego?
Jakie sa w takim razie zainteresowania, które powinna mieć osoba mająca życie?

[kasztanka3]

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88931819]"Interesująca szafa" to dla mnie dążenie osób, które nie mają życia. Szczerze, to jak by mi ktoś w realu bez sarkazmu powiedział, że mam "interesującą szafę" to by mi się bardzo głupio zrobiło Nie mam 15 lat i nie jestem influencerką, żeby moim celem życiowym było wyglądanie dobrze.

Nie jest brudne. W stanie "jak nowe" być nie musi, bo też nowe nie jest

Tak, zarabiam dobrze jak na polskie warunki. Ale zarabiam dobrze za to, co mam w głowie, nie za to co na sobie noszę [/QUOTE]

Strasznie od Ciebie bije postawa "pick me".

[brandie]

Napisane przez chimay

U mnie też. Z tym że jednak widzę jakąś granicę. Oglądałam ostatnio reportaż o modzie na luksusowe marki wśród młodych osób (tak do 30 r.ż.). Ludzie ubrani w tysiące euro byli wyłapywani na ulicy i pytani o ich outfity, motywacje, stan finansowy itd. Ci trochę starsi/samodzielni finansowo mówili, że dla nich polowanie na te ciuchy to jest pasja i spędzają po kilka godzin dziennie na szukanie inspiracji, na grupach dotyczących konkretnego projektanta. No i spoko, hobby jak każde inne. Ale z ich wypowiedzi wyłaniał się wręcz ersatz dla religii, bo przypisywali tym ciuchom wartości, których żaden przedmiot martwy mieć sam w sobie nie może.

Ja mam w sobie bardzo silną wewnętrzną cebulę, która ma swoje widełki cenowe dla różnych części garderoby i nie wyjdzie poza nie. Ciuchy za kilka tysięcy to w ogóle nie w tym życiu, kompletna abstrakcja. Chociaż z ciekawości mogłabym przetestować jakąś codzienną sukienkę od projektanta, ale nie spodziewałabym się cudów.
Znaczki robią ludziom wodę z mózgów.

[NocnaWiedma]

Napisane przez chimay

Głupio by Ci się zrobiło, jakby ktoś Ci powiedział "fajnie się ubierasz" albo "podoba mi się twój styl"? Dlaczego?
Jakie sa w takim razie zainteresowania, które powinna mieć osoba mająca życie?

Moim zdaniem jeden z fajniejszych komplementów. Zawsze mi jest bardzo miło jak ktoś docenia mój styl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9fe3753a27fdab91f294646f71f38ef6abf24fb7_615a35f24cb81]

Napisane przez kasztanka3

Strasznie od Ciebie bije postawa "pick me".

Nie schlebiaj sobie. Facetom, którzy pieprzą głupoty też mówię, że to robią.

A argumenty? Jesteś w stanie się nimi posługiwać, czy tylko ad personam? Zwłaszcza, że określenie "pick me girl" (musiałam wygooglować) jest potwornie seksistowskie. I zakładasz, że to piszę, piszę, bo chcę się przypodobać mężczyznom, bo jest tak idiotyczne, że aż głupio to komentować.

Żal mi osób, które sądzą, że nowość jest wartością samą w sobie. To postawa aspołeczna. Ziemia się pali. Postawa "musi być widać, że ciuch jest nowy" jest tragiczna w skutkach.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88931367]interesująca szafa, zwłaszcza jak na osobę zarabiającą podobno kilkanaście tysięcy miesięcznie (no chyba, że Cię mylę z inną wizażanką)[/QUOTE]Jaką widzisz zależność miedzy zarobkami, a interesującą szafą?

A Tobie nie wstyd chodzić w rozpadających się ciuchach? nie wierze, że kilka rzeczy na krzyż noszone kilkanaście lat non stop jest w stanie idealnym...

Dlaczego rozpadające się ciuchy miałyby być powodem do wstydu?

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88931819]"Interesująca szafa" to dla mnie dążenie osób, które nie mają życia. Szczerze, to jak by mi ktoś w realu bez sarkazmu powiedział, że mam "interesującą szafę" to by mi się bardzo głupio zrobiło Nie mam 15 lat i nie jestem influencerką, żeby moim celem życiowym było wyglądanie dobrze.

Nie jest brudne. W stanie "jak nowe" być nie musi, bo też nowe nie jest

Tak, zarabiam dobrze jak na polskie warunki. Ale zarabiam dobrze za to, co mam w głowie, nie za to co na sobie noszę [/QUOTE]

Myslalam, ze juz minely te czasy, w ktorych bycie inteligentnym i dbanie o wyglad/chec wygladania dobrze wykluczaly sie.
Jeszcze powiedz, ze jestes feministka i dbasz o rownouprawnienie kobiet.

[kasztanka3]

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88931867] Nie schlebiaj sobie. Facetom, którzy pieprzą głupoty też mówię, że to robią.

A argumenty? Jesteś w stanie się nimi posługiwać, czy tylko ad personam? Zwłaszcza, że określenie "pick me girl" (musiałam wygooglować) jest potwornie seksistowskie.

Żal mi osób, które sądzą, że nowość jest wartością samą w sobie. To postawa aspołeczna. Ziemia się pali. Postawa "musi być widać, że ciuch jest nowy" jest tragiczna w skutkach.[/QUOTE]

Ale czym i jak ja sobie niby schlebiam? To nie w moich postach co kilka zdan na kilometr bije poczuciem wyzszosci W innym watku piszesz, ze wlasciciele zwierzat to "sekta" i w wiekszosci straszna patologia (i jednoczesnie w tej samej wypowiedzi apelujesz o wiecej kultury ze strony osob z ktorymi probujesz dyskutowac), tutaj z kolei z pogarda piszesz o osobach ktore lubia ladnie wygladac: zal ci osob ktore widza w nowosci wartosc, osoby ktore dbaja o ubior nie maja zycia, glupio by ci sie zrobilo gdyby ktos ci powiedzial komplement odnosnie ubioru, masz dobrze placone za to co masz w glowie a nie za wyglad. I to przyklady tylko z ostatnich kilku godzin - a jesli mnie pamiec nie myli to byly calkiem niedawno w ktoryms watku inne burzliwe dyskusje z twoim udzialem. To forum internetowe i jestesmy anonimowi, mozna ocenic tylko to co jest zawarte w postach - a z twoich wylania sie obraz strasznie antypatycznej osoby albo trolla ktory lubi z nudow wszczynac gownoburze

[j_fly]

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88931819]"Interesująca szafa" to dla mnie dążenie osób, które nie mają życia. Szczerze, to jak by mi ktoś w realu bez sarkazmu powiedział, że mam "interesującą szafę" to by mi się bardzo głupio zrobiło Nie mam 15 lat i nie jestem influencerką, żeby moim celem życiowym było wyglądanie dobrze.

Nie jest brudne. W stanie "jak nowe" być nie musi, bo też nowe nie jest

Tak, zarabiam dobrze jak na polskie warunki. Ale zarabiam dobrze za to, co mam w głowie, nie za to co na sobie noszę[/QUOTE]Uhuhu, zajechało poczuciem wyższości Lubię mieć "interesującą szafę", lubię dobrze wyglądać i słuchać z tego powodu komplementów. Pewnie dla kogoś jestem z tego powodu głupia i próżna, ale co tam. Myślę, że ludzie, którzy oceniają innych przez ten pryzmat, mają kompleksy i raczej za sobą nie przepadają.
Pogrubione: a to się wyklucza? Współczuję myślenia i światopoglądu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88931819]"Interesująca szafa" to dla mnie dążenie osób, które nie mają życia. Szczerze, to jak by mi ktoś w realu bez sarkazmu powiedział, że mam "interesującą szafę" to by mi się bardzo głupio zrobiło Nie mam 15 lat i nie jestem influencerką, żeby moim celem życiowym było wyglądanie dobrze.

Nie jest brudne. W stanie "jak nowe" być nie musi, bo też nowe nie jest

Tak, zarabiam dobrze jak na polskie warunki. Ale zarabiam dobrze za to, co mam w głowie, nie za to co na sobie noszę [/QUOTE]


nie widzę korelacji między schludnym ubiorem, a brakiem życia (w domyśle pewnie interesującego)



gdzieś napisałam, że brudne? znoszone rzeczy mogą być prosto z pralki a i tak będą wyglądać słabo, dlatego, że są znoszone, sprane czy poprzecierane

Napisane przez chimay

Głupio by Ci się zrobiło, jakby ktoś Ci powiedział "fajnie się ubierasz" albo "podoba mi się twój styl"? Dlaczego?
Jakie sa w takim razie zainteresowania, które powinna mieć osoba mająca życie?

może mieć wszystkie. oprócz ubrań.

Napisane przez kasztanka3

Strasznie od Ciebie bije postawa "pick me".

otóż to

Napisane przez NocnaWiedma

Moim zdaniem jeden z fajniejszych komplementów. Zawsze mi jest bardzo miło jak ktoś docenia mój styl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

piąteczka, też to lubię


[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88931876]Jaką widzisz zależność miedzy zarobkami, a interesującą szafą?
Dlaczego rozpadające się ciuchy miałyby być powodem do wstydu? [/QUOTE]


słowo "interesująca" było użyte sarkastycznie, a tak na marginesie, to osoba, która sporo zarabia może pozwolić sobie mieć ładne ubrania. niekoniecznie modne, niekoniecznie markowe. i to w ilości większej niż trzech sztuk na krzyż.



a rozpadające się ciuchy są takim samym powodem do wstydu jak brudne buty czy tłuste włosy. jeden ma to w tyłku, a inny nie. kwestia indywidualna.

[Finlora]

Czy tylko mnie wypowiedzi super_mouse przypominają 25ml? Chyba, że po prostu zbieżność poglądów.

[this_witch]

Napisane przez Finlora

Czy tylko mnie wypowiedzi super_mouse przypominają 25ml? Chyba, że po prostu zbieżność poglądów.

Też od razu miałam takie skojarzenie, choć szczegóły o zarobkach itp się nie zgadzają. Ale poglądy podobne i podobnie agresywne.

[kasztanka3]

Nie pamietam w ogole pogladow 25ml, kojarze jedynie jej agresywny ton wypowiedzi i czepialstwo.

[j_fly]

Napisane przez kasztanka3

Nie pamietam w ogole pogladow 25ml, kojarze jedynie jej agresywny ton wypowiedzi i czepialstwo.

Czepiała się o wszystkie uwagi dotyczące wyglądu i pisała, że absolutnie nigdy nie zdarzyło jej się w myślach skomentować tego, jak ktoś wygląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez j_fly

Czepiała się o wszystkie uwagi dotyczące wyglądu i pisała, że absolutnie nigdy nie zdarzyło jej się w myślach skomentować tego, jak ktoś wygląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W ogole nie kojarze nawet jednej konkretnej dyskusji z jej udzialem
Albo nic nie zapadlo mi w pamiec, albo po prostu zadzialalo to, ze generalnie od gownoburz i agresywnych dyskusji trzymam sie z daleka bo zadna z tych rzeczy nie jest mi w zyciu potrzebna do szczescia.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88931899]
słowo "interesująca" było użyte sarkastycznie, a tak na marginesie, to osoba, która sporo zarabia może pozwolić sobie mieć ładne ubrania. niekoniecznie modne, niekoniecznie markowe. i to w ilości większej niż trzech sztuk na krzyż. [/QUOTE]Osoba, która nie zarabia dobrze też może sobie pozwolić na ładne ubrania w większej ilości. Lumpeksy są ich pełne i są śmiesznie tanie.

Tzn zwyczajnie nie widzę powodu do zakładania, że duże zarobki implikują jakiś konkretny schemat wydawania pieniędzy na ubrania.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88931927]Osoba, która nie zarabia dobrze też może sobie pozwolić na ładne ubrania w większej ilości. Lumpeksy są ich pełne i są śmiesznie tanie.

Tzn zwyczajnie nie widzę powodu do zakładania, że duże zarobki implikują jakiś konkretny schemat wydawania pieniędzy na ubrania.[/QUOTE]


Jakoś nie sądzę, żeby osoba, która zarabia dobrze miała czas i chęć na łowienie perełek przegrzebując się przez stosy ubrań w lumpie. Poza tym, to, że osoba ta nie ma obowiązku kupować ostatnich krzyków mody czy ubrań drogich marek nie oznacza, że zadowoli się byle poliestrem, bo może chcieć mieć ubrania z bardziej szlachetnych materiałów jak wełna czy jedwab.



I tak sobie możemy dywagować bez końca.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88931944]Jakoś nie sądzę, żeby osoba, która zarabia dobrze miała czas i chęć na łowienie perełek przegrzebując się przez stosy ubrań w lumpie. Poza tym, to, że osoba ta nie ma obowiązku kupować ostatnich krzyków mody czy ubrań drogich marek nie oznacza, że zadowoli się byle poliestrem, bo może chcieć mieć ubrania z bardziej szlachetnych materiałów jak wełna czy jedwab.


I tak sobie możemy dywagować bez końca.[/QUOTE]
Owszem, możemy dywagować bez końca, bo co chwilę robisz nowe specyficzne założenia na temat osób o wysokich zarobkach. Np. to że chcą mieć więcej ubrań, że to mają być ubrania dobrej jakości z konkretnych materiałów, że nie chce im się spędzać czasu w lumpeksie w lumpie, a zresztą i tak nie mają czasu.
Te założenia po prostu nie są uniwersalne i zastanawiam się po co w ogóle je zrobiłaś.

[this_witch]

Napisane przez kasztanka3

W ogole nie kojarze nawet jednej konkretnej dyskusji z jej udzialem
Albo nic nie zapadlo mi w pamiec, albo po prostu zadzialalo to, ze generalnie od gownoburz i agresywnych dyskusji trzymam sie z daleka bo zadna z tych rzeczy nie jest mi w zyciu potrzebna do szczescia.

Moja pierwsza styczność z 25ml była chyba wtedy, kiedy strasznie oburzyła się na moje stwierdzenie, że zmechacone i skulkowane ubrania nie są schludne i nie mieszczą się w kategorii schludnego ubioru
Stąd od razu moje skojarzenie w tej licytacji jak to mało ubrań ma super_mouse i jak długo może chodzić w jednych gaciach i jak bardzo nie mieści jej się w głowie, że inni ludzie mogą się w ogóle przejmować ciuchami i wyglądem.