Chłopak poznany na apce, proszę o radę. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-09-17, 21:59   #1
Monikaaa8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 103

Ghosted... Czy zasłużyłam?


Cześć dziewczyny Parę tygodni temu założyłam profil na apce randkowej. Po dwóch dniach odezwał się do mnie chłopak mieszkający 4 godziny drogi ode mnie. Był bardzo w moim typie fizycznie, koleżanki się krzywiły, ale dla mnie był bardzo atrakcyjny Miał 42 lata, starszy ode mnie kilka lat, bardzo fajnie się pisało, szybko przeszliśmy na messengera. Najczęściej pisał wieczorami, bo wcześniej praca, później zaczął też pisać w południe. Był kawalerem, ma córkę z poprzedniego zwiazku, którą zabiera do siebie co drugi weekend. Pomyślałam sobie, super, fajny facet, odpowiedzialny i dojrzały. Flirtowaliśmy, były całusy z jego strony na pożegnanie, pisał, że dziwnie mu z tym, że się nie znamy, a ma wrażenie że tęskni. Wydawało mi się, że jest spokojnym, ułożonym facetem, dosyć poważnym. Twierdził, że szuka związku i ciężko mu kogoś znaleźć, spotkał się z 2 dziewczynami (jedna mieszkała w jego mieście, druga dalej niż ja), ale nie zaiskrzyło. Miał już się poddać i odinstalować apkę, ale poznał mnie i się ucieszył. Odkąd zaczęliśmy pisać nie był na profilu, czyli jakieś 3 tygodnie.

Byliśmy umówieni w ten weekend, ale od 3 dni pisał tylko wieczorami, odpisywał mi dłużej niż zazwyczaj. Zaczął wspominać o tym, że kaszle, później dostał gorączki. Zapytałam czy się widzimy skoro jest chory (do spotkania został tydzień), napisał, że lepiej będzie jeśli odwołamy spotkanie, ale na pewno szybko wyzdrowieje. Na następny dzień zapytałam się go czy stracił zainteresowanie, napisał, że nie, że gdyby stracił, to nie pisałby więcej do mnie. Odpisałam, że ja zaczynam tracić zainteresowanie, bo od kilku dni nie ma czasu pisać ze mną i odwołał spotkanie, więc mam wrażenie, że przestało mu zależeć na poznaniu mnie. Napisał, że jak ma córkę, pracuje czy jest z przyjaciółmi, to nie może pisać, że źle mu z tym, że sprawił mi tym przykrość, ale niestety jego rodzina, praca i przyjaciele są ważniejsi dla niego od spotkania ze mną i zrozumie jeśli mi to nie odpowiada. Napisałam, że rozumiem, że jego życie jest ważniejsze, przecież się nawet nie spotkaliśmy i dla mnie to naturalne. Zapytałam czy jest zły na mnie. Odpisał, że nie, tylko że mu przykro, że ja się czuję tak jak się czuję. Następnego dnia napisałam do niego wieczorem "Cześć Jak się dzisiaj czujesz?" Nie odczytał wiadomości. Dzisiaj mija trzeci dzień. Jest online, ale nie odczytuje. Dziś napisałam mu, że rozumiem, że jednak stracił to zainteresowanie, podziękowałam mu za nasze rozmowy i się pożegnałam. Pewnie nawet nie przeczyta, ale człowiek jest głupi i zawsze ma nadzieję na cud.

Jest mi bardzo przykro przez to wszystko. Bardzo fajnie się z nim pisało, dużo o nim wiem, o jego rodzinie, pracy, a inni faceci w porównaniu z nim są dziecinni i nieciekawi. Czy to możliwe, że odrzuciło go to, że dosyć szybko odpisywałam mu na wiadomości i to, że napisałam mu, że tracę zainteresowanie? Byłam zbyt dostępna i "za łatwa"? Czy powinnam ukrywać zainteresowanie na początku? Czy może to stwierdzenie, że tracę zainteresowanie go uraziło? Już sama nie wiem co zrobiłam źle. Nie mam Aspergera, a czułam się jakbym przy tym facecie go miała i nie potrafiła się zachować i wyczuć tego, co powinnam robić 🥲

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monikaaa8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-17, 22:46   #2
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

no ja Cię nie bardzo rozumiem - napisałaś mu pierwsza, że zaczynasz tracić zainteresowanie. chłop zareagował normalnie, czyli otrzeźwiał i wycofał się. Niby co miał innego zrobić - kaszląc i smarkając w rękaw wsiąść na białego rumaka i przybyć pod okienko jaśnie pani? zakładając, że choroba to prawda a nie wymówka.



A czy w ogóle miało sens takie angażowanie się w netową znajomość z osobą mieszkającą tak daleko to już temat na inną bajkę.
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-17, 23:26   #3
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

To nie jest chłopak a 42-latek z bagażem doświadczeń i jednak jakimiś problemami, skoro nie potrafi tak długo stworzyć relacji. Uważam, że intuicja Ci dobrze podpowiadała - jeżeli nagle jest zmiana w częstotliwości kontaktu, ochłodzenie, to pewnie po prostu albo kogoś poznał, albo mu się odwidziało.

Poza tym, 4 godziny drogi to jest dużo. Facet mógł spojrzeć na sprawę realistycznie. Ty hurraoptymistycznie... a może wręcz z leksza desperacko? Nie widziałaś gościa na oczy a zaangażowałaś się mega. On takich rozmówczyń mógł mieć 3 na raz.

Tobie doradzam nieco mniej naiwności. Wiesz o nim tylko to, co sam Ci powiedział. Za szybko uznałaś, że już go znasz. To obcy koleś z Internetu. Sorry, ale mógł kłamać w niektórych kwestiach. I nie, nie jesteś dla niego ważna, bo niczego razem nie przeżyliście. Tylko rozmawialiście.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2021-09-17 o 23:28
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 00:43   #4
aspergerWsieci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 49
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cześć, często miałem dylemat, jak zachować się gdy dziewczyna była chora - czy pisać więcej żeby czuła że nie jest sama i może polepszyć humor, czy mniej bo jest słaba i musi odpocząć. Czasem próbowałem to odwrócić - jak ja czuję się gdy jestem chory. Nieraz słabość jest taka że nie ma się na nic siły/chęci, uśmiechnąłbym się gdybym widział że dziewczynie zależy, ale gdyby zaczęła w tym szukać wymówki i stwierdzała że traci zainteresowanie, mógłbym poczuć się gorzej. Też starałbym się rozumieć, jak ona może się czuć, że choroba to częsta wymówka, ale pisanie w takim stylu na 99% nie pomoże, nie zachęci do spotkania kogoś kto nie chce, a może zniechęcić chcącego który naprawdę jest chory.
Cytat:
jego rodzina, praca i przyjaciele są ważniejsi dla niego od spotkania ze mną
z kolei z tej części nie wiadomo, czy nie pozostałoby tak zawsze, że rodzina, praca i przyjaciele ważniejsi od partnerki, mogłabyś być zawsze na którymś miejscu. Odległości nie uważam za problem, nieważne jak daleko, ważne z kim
Cytat:
Byłam zbyt dostępna i "za łatwa"? Czy powinnam ukrywać zainteresowanie na początku
Nie umiem dobrze doradzić, to często spotykana teoria w internecie, także w poradnikach dla mężczyzn szukających dziewczyn, że nie należy okazywać zainteresowania. Mi podobałaby się dziewczyna z inicjatywą, ale jaką opinię miał ktoś inny, nie umiem stwierdzić
Cytat:
Napisał, że jak ma córkę, pracuje czy jest z przyjaciółmi, to nie może pisać
to jest dziwne, gdyby mi zależało na kontakcie z dziewczyną, znalazłbym choć chwilę np. w łazience, unikałbym przerw dłuższych niż pełny dzień, ale nie znam życia tej osoby, może były tam inne okoliczności.

Edytowane przez aspergerWsieci
Czas edycji: 2021-09-18 o 00:50
aspergerWsieci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 07:54   #5
Monikaaa8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 103
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88907158]no ja Cię nie bardzo rozumiem - napisałaś mu pierwsza, że zaczynasz tracić zainteresowanie. chłop zareagował normalnie, czyli otrzeźwiał i wycofał się. Niby co miał innego zrobić - kaszląc i smarkając w rękaw wsiąść na białego rumaka i przybyć pod okienko jaśnie pani? zakładając, że choroba to prawda a nie wymówka.

A czy w ogóle miało sens takie angażowanie się w netową znajomość z osobą mieszkającą tak daleko to już temat na inną bajkę.[/QUOTE]

Dziękuję Ci za odpowiedź Nie, nie wsiadł na rumaka, wyjaśnił mi, że nie zawsze ma czas i że nadal chce się spotkać. Tego oczekiwałam w sumie, chciałam wiedzieć dlaczego zmienił styl pisania, odpisuje co 15 minut, nie zadaje pytań itd. to że napisałam mu, że to sprawia u mnie spadek zainteresowania było totalną głupotą. Mogę tylko żałować, że walnęłam takie coś, czasu nie cofnę.

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
To nie jest chłopak a 42-latek z bagażem doświadczeń i jednak jakimiś problemami, skoro nie potrafi tak długo stworzyć relacji. Uważam, że intuicja Ci dobrze podpowiadała - jeżeli nagle jest zmiana w częstotliwości kontaktu, ochłodzenie, to pewnie po prostu albo kogoś poznał, albo mu się odwidziało.

Poza tym, 4 godziny drogi to jest dużo. Facet mógł spojrzeć na sprawę realistycznie. Ty hurraoptymistycznie... a może wręcz z leksza desperacko? Nie widziałaś gościa na oczy a zaangażowałaś się mega. On takich rozmówczyń mógł mieć 3 na raz.

Tobie doradzam nieco mniej naiwności. Wiesz o nim tylko to, co sam Ci powiedział. Za szybko uznałaś, że już go znasz. To obcy koleś z Internetu. Sorry, ale mógł kłamać w niektórych kwestiach. I nie, nie jesteś dla niego ważna, bo niczego razem nie przeżyliście. Tylko rozmawialiście.
Dziękuję <3 Tak mi się wydaje, że właśnie mu się odwidziało, a ja mu w tym dużo niestety pomogłam.

Nie wiem czy spojrzałam hurraoptymistycznie, przed spotkaniem nie chciałam wybiegać w przyszłość i się wkręcać, dlatego nie myślałam co będzie dalej. Miał taką pracę, że mógłby mieszkać w każdym miejscu w Polsce. Zastanawiałam się czy mi się w ogóle spodoba na żywo, więc skupiłam się tylko na spotkaniu i zaczęło mnie to męczyć, że znów będzie pisanie i spotkanie nie wiadomo kiedy, a mi sie to mało podoba, bo taka trochę strata czasu jeśli by nic z tego na żywo nie wyszło.

Pisałam na tej apce z wieloma facetami, spotkałam się z 3, którzy mi się w jakimś tam stopniu spodobali i dosyć fajnie pisali, ale na żywo komedia, dlatego może się tak wkręciłam w niego, bo w końcu ktoś "normalny", ciekawy i dojrzały.

Mógł pisać z wieloma, po to jest na apce, wydaje mi sie to normą w tych czasach. Ja też pisałam z innymi. Pod koniec przestałam, bo mnie nie ciągnęło do tego. Na żywo czlowiek też mnie może okłamywać, to jest ryzyko przy randkowaniu, ale nie mogę podchodzić do każdego faceta jak do kłamcy od początku, bo nikogo nie poznam. Jak kogoś złapie na kłamstwie raz, to już jest inna bajka.

Niestety jestem osobą, która się szybko wkręca jak mi się ktoś spodoba i to jest duży problem, masz dużo racji w tym temacie, niestety nie potrafię inaczej. Chodzę na terapię i terapeutka powiedziała mi, że mam nie wybiegać w przyszłość po spotkaniu, bo się zaangażuję i tak starałam się zrobić.

Chciałabym kogoś mieć, ale kogoś, kto mi się bardzo spodoba i będzie fajny. Może stąd ta 'desperacja i naiwność' w jego stronę właśnie. Przy innych tak nie mam, włącza mi się cos takiego tylko wtedy jak się kimś mocno zauroczę.

Cytat:
Napisane przez aspergerWsieci Pokaż wiadomość
Cześć, często miałem dylemat, jak zachować się gdy dziewczyna była chora - czy pisać więcej żeby czuła że nie jest sama i może polepszyć humor, czy mniej bo jest słaba i musi odpocząć. Czasem próbowałem to odwrócić - jak ja czuję się gdy jestem chory. Nieraz słabość jest taka że nie ma się na nic siły/chęci, uśmiechnąłbym się gdybym widział że dziewczynie zależy, ale gdyby zaczęła w tym szukać wymówki i stwierdzała że traci zainteresowanie, mógłbym poczuć się gorzej. Też starałbym się rozumieć, jak ona może się czuć, że choroba to częsta wymówka, ale pisanie w takim stylu na 99% nie pomoże, nie zachęci do spotkania kogoś kto nie chce, a może zniechęcić chcącego który naprawdę jest chory.
z kolei z tej części nie wiadomo, czy nie pozostałoby tak zawsze, że rodzina, praca i przyjaciele ważniejsi od partnerki, mogłabyś być zawsze na którymś miejscu. Odległości nie uważam za problem, nieważne jak daleko, ważne z kim

Nie umiem dobrze doradzić, to często spotykana teoria w internecie, także w poradnikach dla mężczyzn szukających dziewczyn, że nie należy okazywać zainteresowania. Mi podobałaby się dziewczyna z inicjatywą, ale jaką opinię miał ktoś inny, nie umiem stwierdzić

to jest dziwne, gdyby mi zależało na kontakcie z dziewczyną, znalazłbym choć chwilę np. w łazience, unikałbym przerw dłuższych niż pełny dzień, ale nie znam życia tej osoby, może były tam inne okoliczności.
Dziękuję za odpowiedź Wydaje mi się, że masz rację i zniechęciłam go tym. Źle się z tym czuję, że tak napisałam, mogę mieć pretensje tylko do siebie. Zawaliłam.

Praca jest dla niego najważniejsza, to wiem na pewno, nie poświęciłby jej dla relacji. Też nie wiem czy kiedykolwiek mogłabym być dla niego równie ważna. Ja jestem przed 40 rokiem życia i zdaję sobie sprawę, że nie mam co liczyć już na jakiegoś super fajnego faceta, dlatefo nie skreślam takich osób, sama mam też swoje wady.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monikaaa8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 07:54   #6
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Ogólnie, jeśli jest chory, to raczej niefajnie jest robić sceny i stawiać sprawę na ostrzu noża. Postaw się na jego miejscu...



Tyle że powodem Twoich pretensji nie była tak naprawdę jego choroba teraz, a fakt, że facet przez kilka tygodni wykręca się od spotkania, mówi wprost, że jesteś dla niego ważna mniej niż wszystko itp. I to już nie jest fajne.



Nie mówię, żeby iść na randkę po kilku dniach pisania. Ale jeśli mija kilka tygodni i nic się nie dzieje, to wiedz, że coś się dzieje. Zazwyczaj ktoś, kto tyle zwleka, nie szuka na poważnie / ma problemy z zaangażowaniem / aktualnie się z kimś umawia / whatever. No i wiadomo, że nie będziesz priorytetem dla faceta, którego nie widziałaś na oczy. Ale to jednak co innego niż kiedy facet mówi Ci wprost, że jesteś "mniej ważna niż to, to i to, deal with it".



Ogólnie kiszka z tego wszystkiego wyszła.



Jedno jest pewne, wyidealizowałaś sobie troszkę tego faceta w głowie. Też kiedyś myślałam, że jak ktoś ma te 40-kilka lat, to będzie mądrzejszy, rozsądniejszy, jakoś tak będzie lepszym człowiekiem niż młodsi mężczyźni. I powiem Ci... aż byłam zaskoczona, ale to często naprawdę pokręceni ludzie, nie wiedzący czego chcą i szukają. Absolutnie to nie reguła oczywiście, są różni ludzie, różne charaktery i nie ma co uogólniać. Niemniej ja się już nauczyłam, żeby człowieka poznawać, a nie zakladać, że skoro ma 40+ lat, to jest na pewno dojrzały.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 08:20   #7
Monikaaa8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 103
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;88907317]Ogólnie, jeśli jest chory, to raczej niefajnie jest robić sceny i stawiać sprawę na ostrzu noża. Postaw się na jego miejscu...



Tyle że powodem Twoich pretensji nie była tak naprawdę jego choroba teraz, a fakt, że facet przez kilka tygodni wykręca się od spotkania, mówi wprost, że jesteś dla niego ważna mniej niż wszystko itp. I to już nie jest fajne.



Nie mówię, żeby iść na randkę po kilku dniach pisania. Ale jeśli mija kilka tygodni i nic się nie dzieje, to wiedz, że coś się dzieje. Zazwyczaj ktoś, kto tyle zwleka, nie szuka na poważnie / ma problemy z zaangażowaniem / aktualnie się z kimś umawia / whatever. No i wiadomo, że nie będziesz priorytetem dla faceta, którego nie widziałaś na oczy. Ale to jednak co innego niż kiedy facet mówi Ci wprost, że jesteś "mniej ważna niż to, to i to, deal with it".



Ogólnie kiszka z tego wszystkiego wyszła.



Jedno jest pewne, wyidealizowałaś sobie troszkę tego faceta w głowie. Też kiedyś myślałam, że jak ktoś ma te 40-kilka lat, to będzie mądrzejszy, rozsądniejszy, jakoś tak będzie lepszym człowiekiem niż młodsi mężczyźni. I powiem Ci... aż byłam zaskoczona, ale to często naprawdę pokręceni ludzie, nie wiedzący czego chcą i szukają. Absolutnie to nie reguła oczywiście, są różni ludzie, różne charaktery i nie ma co uogólniać. Niemniej ja się już nauczyłam, żeby człowieka poznawać, a nie zakladać, że skoro ma 40+ lat, to jest na pewno dojrzały.[/QUOTE]Dzięki Niefajnie się zachowałam, spanikowałam trochę szczerze mówiąc, bo zaczęło to wyglądać tak, że mi bardzo zależy na spotkaniu, a on się robi 'letni'. Mam nauczkę, masakra jakaś z tego wyszła.

Właśnie też się zastanawiam czy on szuka, żeby znaleźć, czy szuka żeby szukać. Zawaliłam mocno tym tekstem, wiem to i rozumiem, że mógł się wkurzyć czy mogłoby mu się zrobić przykro. W ostatniej wiadomości napisał, że dalej chce się spotkać, a od następnego dnia cisza i koniec znajomości. Pisałam do niego dwa razy, ani jednej wiadomości nie odczytał. Wcześniej pisało nam się naprawdę fajnie. Przykro mi jest bardzo, że machnął ręką na to od tak. Miałam wrażenie, że on zdaje sobie sprawę, że ciężko poznać na tej apce kogoś, kto nam przypadnie do gustu, dlatego mnie dziwi, że po 3 tygodniach fajnego pisania i jednym zgrzycie chłopak ma mnie gdzieś. Nie przypuszczałam nawet, że mężczyźni są tak wrażliwi.

Twój ostatni akapit to jest esencja tego co było w mojej głowie teraz! Jakbyś czytała w moich myślach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monikaaa8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-09-18, 08:28   #8
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Strasznie zdesperowana jesteś, już piszesz o jakimś obmyślaniu gdzie byście razem zamieszkali, a nawet człowieka na oczy nie widziałaś. Teraz też przeżywasz, że przestał odpisywać, a to jest dla ciebie obcy człowiek, widać wam nie po drodze, trudno, żyje się dalej, nie masz nawet pojęcia kim on jest ani czy byś go polubiła, a przeżywasz jakbyś miłość życia straciła i wysyłasz mu jakieś łzawe teksty.

Dodatkowo to podkreślanie, że nawet 15 minut mu zajęło odpisanie... Kobieto, przecież to jest prawie natychmiast, nikt normalny nie siedzi i nie czeka na wiadomość w apce randkowej, żeby odpisać sekundę po jej dostaniu. Jak dla mnie facet był początkowo w miarę zainteresowany właśnie na takim zdrowym poziomie "fajnie się gada, jak będzie okazja to chętnie się spotkam i zobaczę, czy coś z tego wyjdzie", ale go odstraszyłaś pretensją za pretensją, mając wymagania odnośnie czasu odpisywania i spotkań zanim jeszcze go poznałaś. Też bym zwiewała, bo można tylko się domyśleć do jakiej rangi taki bluszczyzm mógłby urosnąć gdybyście faktycznie coś sobie byli winni. Według mnie facet był potencjalnie zainteresowany, ale nie zdesperowany, dlatego jak zobaczył czerwone flagi to się szybko zmył zamiast inwestować czas w coś, co według niego nie rokuje.

Następnym razem jak ci facet odwoła spotkanie bo jest chory to życz mu zdrowia i powiedz, żeby zaproponował inny termin spotkania. Jak zamilknie albo w kolejny weekend znowu będzie miał wymówki to wiesz na czym stoisz. Nie musisz robić potencjalnie uczciwym ludziom wyrzutów i pogadanek, bo jak widać część z nich po prostu ucieknie.
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 08:49   #9
Monikaaa8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 103
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Strasznie zdesperowana jesteś, już piszesz o jakimś obmyślaniu gdzie byście razem zamieszkali, a nawet człowieka na oczy nie widziałaś. Teraz też przeżywasz, że przestał odpisywać, a to jest dla ciebie obcy człowiek, widać wam nie po drodze, trudno, żyje się dalej, nie masz nawet pojęcia kim on jest ani czy byś go polubiła, a przeżywasz jakbyś miłość życia straciła i wysyłasz mu jakieś łzawe teksty.

Dodatkowo to podkreślanie, że nawet 15 minut mu zajęło odpisanie... Kobieto, przecież to jest prawie natychmiast, nikt normalny nie siedzi i nie czeka na wiadomość w apce randkowej, żeby odpisać sekundę po jej dostaniu. Jak dla mnie facet był początkowo w miarę zainteresowany właśnie na takim zdrowym poziomie "fajnie się gada, jak będzie okazja to chętnie się spotkam i zobaczę, czy coś z tego wyjdzie", ale go odstraszyłaś pretensją za pretensją, mając wymagania odnośnie czasu odpisywania i spotkań zanim jeszcze go poznałaś. Też bym zwiewała, bo można tylko się domyśleć do jakiej rangi taki bluszczyzm mógłby urosnąć gdybyście faktycznie coś sobie byli winni. Według mnie facet był potencjalnie zainteresowany, ale nie zdesperowany, dlatego jak zobaczył czerwone flagi to się szybko zmył zamiast inwestować czas w coś, co według niego nie rokuje.

Następnym razem jak ci facet odwoła spotkanie bo jest chory to życz mu zdrowia i powiedz, żeby zaproponował inny termin spotkania. Jak zamilknie albo w kolejny weekend znowu będzie miał wymówki to wiesz na czym stoisz. Nie musisz robić potencjalnie uczciwym ludziom wyrzutów i pogadanek, bo jak widać część z nich po prostu ucieknie.
Haha 4 godziny drogi ode mnie, więc chyba naturalne, że zwróciłam uwagę na to czy jest sens w ogóle w to wchodzić. To jest 2 sekundowa myśl, czy pisać i się poznawać, a nie obmyślanie, spokojnie.

Też mi "łzawe teksty" wysyłał, więc widocznie nam odpowiadał taki styl, lepiej, że do siebie pisaliśmy niż mielibyśmy innych męczyć taką stylistyką


Nic nie podkreślałam, nieopatrznie to zrozumiałaś. U nas pisanie wyglądało jak rozmowa, nie było typowego smsowania raz na jakiś czas. Wieczorem jak był po pracy "siadaliśmy" i pisaliśmy ze sobą. Prawie 3 tygodnie to tak wyglądało, a przez ostatnie 3 dni odpisywał po kilkunastu i kilkudziesięciu minutach. Napisałam to, żeby pokazać różnicę, a nie wytknąć ile to czasu nie odpisywał. W czasie wcześniejszych rozmów też były pewnie przerwy na jedzenie czy coś z obu stron, norma, ale nie było przerwy po każdej mojej wiadomości.

O jakich Ty pretensjach piszesz? Pretensja za pretensją? Aż nie wiem co odpisać. Raz go zapytałam czy traci zainteresowanie, bo mam wrażenie, że inaczej do mnie pisze niż wcześniej i odwołał spotkanie. Nic mu nie pisałam o częstotliwości odpisywania, bo to jego sprawa. Mi się zawsze wydawało, że lepiej zapytać niż sobie w głowie wymyślać, że coś jest nie tak i się nakręcać negatywnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monikaaa8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 09:12   #10
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Strasznie się napaliłaś, a to tylko pisanina w necie. Facet równie dobrze może mieć żonę lub dziewczynę, szukanie wrażeń w aplikacjach randkowych to nie taka znowu rzadka rozrywka znudzonych mężów.
Zapomnij o nim, usuń kontakt i tyle. Jeśli nie chcesz tracić czasu to dąż do spotkania szybciej i zaznacz sobie w apce żeby Ci nie wyszukiwało partnerów oddalonych o 400 kilometrów. Szkoda czasu i pieniędzy.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 09:37   #11
Monikaaa8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 103
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88907403]Strasznie się napaliłaś, a to tylko pisanina w necie. Facet równie dobrze może mieć żonę lub dziewczynę, szukanie wrażeń w aplikacjach randkowych to nie taka znowu rzadka rozrywka znudzonych mężów.
Zapomnij o nim, usuń kontakt i tyle. Jeśli nie chcesz tracić czasu to dąż do spotkania szybciej i zaznacz sobie w apce żeby Ci nie wyszukiwało partnerów oddalonych o 400 kilometrów. Szkoda czasu i pieniędzy.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Haha, no napaliłam się strasznie To nic, zdarza się, nauczyłam się dzięki temu i Wam trochę

Jak ktoś pisał czy dawał serduszko, a mieszkał dalej niż 30 km, to dziękowałam za znajomość, szczerze nie wiem co mi z nim odbiło. Mam ustawione "ludzie w okolicy", on mnie znalazł. W sumie to nie wiem jak to działa. Jak poznam kilka osób, to przenoszę się na komunikatory i nie wchodzę jakiś czas na apkę. W następną niedzielę mam spotkanie z chłopakiem, który mieszka blisko.

Nie wiem czemu bardziej mnie kręcą tacy niedostępni, bo zaczyna to tak wyglądać, że tacy mi robią bajzel w głowie w 5 sekund, a normalny chłopak musi się nachodzić. To jest wszystko podświadome i bardzo trudne dla mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monikaaa8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-09-18, 09:40   #12
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cytat:
Napisane przez Monikaaa8 Pokaż wiadomość
Haha, no napaliłam się strasznie To nic, zdarza się, nauczyłam się dzięki temu i Wam trochę

Jak ktoś pisał czy dawał serduszko, a mieszkał dalej niż 30 km, to dziękowałam za znajomość, szczerze nie wiem co mi z nim odbiło. Mam ustawione "ludzie w okolicy", on mnie znalazł. W sumie to nie wiem jak to działa. Jak poznam kilka osób, to przenoszę się na komunikatory i nie wchodzę jakiś czas na apkę. W następną niedzielę mam spotkanie z chłopakiem, który mieszka blisko.

Nie wiem czemu bardziej mnie kręcą tacy niedostępni, bo zaczyna to tak wyglądać, że tacy mi robią bajzel w głowie w 5 sekund, a normalny chłopak musi się nachodzić. To jest wszystko podświadome i bardzo trudne dla mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ostatni akapit- to może świadczyć o jakichś zakopanych problemach, przyjrzyj się temu i pomysł czemu wybierasz takich niedostępnych i oni Cię kręcą, za tym musi coś stać.
Masz nauczkę, każdy z nas ma głupoty na koncie, nie przejmuj się tym. Ale miej swój honor i już nie pisz do niego, olej temat i szukaj dalej.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 10:14   #13
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cytat:
Miał taką pracę, że mógłby mieszkać w każdym miejscu w Polsce.

no, ale jego dziecko niekoniecznie by mogło
pomysł z angażowaniem się w kolesia mieszkającego w odległości 400 km delikatnie mówiąc porąbany
pisaliście, pisaliście w kółko, a czy Ty z nim w ogóle rozmawiałaś przez telefon?
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 10:19   #14
Monikaaa8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 103
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88907464]Ostatni akapit- to może świadczyć o jakichś zakopanych problemach, przyjrzyj się temu i pomysł czemu wybierasz takich niedostępnych i oni Cię kręcą, za tym musi coś stać.
Masz nauczkę, każdy z nas ma głupoty na koncie, nie przejmuj się tym. Ale miej swój honor i już nie pisz do niego, olej temat i szukaj dalej.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Dziękuję Porozmawiam z terapeutką o tym

Nie będę pisać, zapytałam jak się czuje, wtedy nie odpisał i zorientowałam się, że mnie olał. Po dwóch dniach mu podziękowałam za znajomość, fajne pisanie i tyle. Szukam dalej, oby z lepszym skutkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monikaaa8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 10:19   #15
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cytat:
Napisane przez Monikaaa8 Pokaż wiadomość
Haha, no napaliłam się strasznie To nic, zdarza się, nauczyłam się dzięki temu i Wam trochę

Jak ktoś pisał czy dawał serduszko, a mieszkał dalej niż 30 km, to dziękowałam za znajomość, szczerze nie wiem co mi z nim odbiło. Mam ustawione "ludzie w okolicy", on mnie znalazł. W sumie to nie wiem jak to działa. Jak poznam kilka osób, to przenoszę się na komunikatory i nie wchodzę jakiś czas na apkę. W następną niedzielę mam spotkanie z chłopakiem, który mieszka blisko.

Nie wiem czemu bardziej mnie kręcą tacy niedostępni, bo zaczyna to tak wyglądać, że tacy mi robią bajzel w głowie w 5 sekund, a normalny chłopak musi się nachodzić. To jest wszystko podświadome i bardzo trudne dla mnie.
Coś takiego to materiał na terapię a co najmniej na kilka wizyt u psychologa. Coś bym z tym zrobiła, skoro to schemat. Inaczej za moment będzie to samo i kolejny mało dostępny pan na tapecie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 10:21   #16
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cytat:
Napisane przez Monikaaa8 Pokaż wiadomość
Dziękuję Porozmawiam z terapeutką o tym
(...)
Czyli masz terapeutkę? To skup się z nią na tym problemie. Nie szukaj kolejnego faceta. To teraz nie ma sensu.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 10:39   #17
Monikaaa8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 103
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88907522]no, ale jego dziecko niekoniecznie by mogło
pomysł z angażowaniem się w kolesia mieszkającego w odległości 400 km delikatnie mówiąc porąbany
pisaliście, pisaliście w kółko, a czy Ty z nim w ogóle rozmawiałaś przez telefon?[/QUOTE]

Nie, nie rozmawialiśmy, nie naciskałam na to, bo on nie zna polskiego (nie, to nie żaden Turek czy Pakistańczyk itp.) i wolałam porozmawiać na żywo pierwszy raz, dla mnie to jest mniejszy stres, pomimo tego, że oboje znaliśmy angielski na wysokim poziomie. W pierwszy weekend pracował, więc się nie spotkaliśmy, a w kolejny był chory. Ja nie mam problemu spotkać się po 2-3 dniach pisania jeśli mężczyzna jest ogarnięty.

Teraz to już jest gdybanie i myślenie za kogoś, ma taką pracę, że mógłby jeździć do dziecka na kilka dni, nie wiem jaki tam jest układ, ale dziecko miał u siebie 2 dni w weekend przez te 3 tygodnie, a w tygodniu go nie widywał. Powiem tak: mi bardzo pasuje jak mam co któryś weekend wolny, tylko dla siebie, miałam tak w poprzednim zwiazku, mój były też bardzo dużo pracował i nie przeszkadzało mi to, wręcz przeciwnie.


Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Coś takiego to materiał na terapię a co najmniej na kilka wizyt u psychologa. Coś bym z tym zrobiła, skoro to schemat. Inaczej za moment będzie to samo i kolejny mało dostępny pan na tapecie.
Dziękuję Jestem w terapii, ale dopiero od pół roku, zaczęłam też kurs samodoskonalący prowadzony przez terapeutkę skierowany właśnie na radzenie sobie z moimi problemami, ale jak widać długa droga przede mną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monikaaa8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 10:45   #18
Gwiazdeczka223
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka223
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;88907317]

Tyle że powodem Twoich pretensji nie była tak naprawdę jego choroba teraz, a fakt, że facet przez kilka tygodni wykręca się od spotkania, mówi wprost, że jesteś dla niego ważna mniej niż wszystko itp. I to już nie jest fajne.



Nie mówię, żeby iść na randkę po kilku dniach pisania. Ale jeśli mija kilka tygodni i nic się nie dzieje, to wiedz, że coś się dzieje. Zazwyczaj ktoś, kto tyle zwleka, nie szuka na poważnie / ma problemy z zaangażowaniem / aktualnie się z kimś umawia / whatever. No i wiadomo, że nie będziesz priorytetem dla faceta, którego nie widziałaś na oczy. Ale to jednak co innego niż kiedy facet mówi Ci wprost, że jesteś "mniej ważna niż to, to i to, deal with it".
.[/QUOTE]


No ale przecież to jest oczywiste że Autorka jest dla niego mniej ważna niż jego praca przyjaciele czy dzieci bo wcale jej nie zna. Dla mnie osoba z którą rozmawiam w internecie i nigdy nie poznałam na żywo też zawsze będzie mniej ważna niż moi bliscy i facet po prostu nazwał rzecz po imieniu po tym jak autorka zaczęła robić fochy o spotkanie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Wymiana
Gwiazdeczka223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 10:54   #19
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Moim zdaniem wystraszyłaś go. Nie zdążyliście się nawet spotkać, a już go zasypywałaś pytaniami, czy stracił zainteresowanie i musiał Ci tłumaczyć swoje priorytety (które wg mnie są oczywiste, byłaś dla niego tylko randomem z neta tak jak i on dla Ciebie, więc to normalne, że wszystko póki co dla niego było ważniejsze). Te żegnanie się też nie wiem po co, ja bym czuła się ośmieszona. Na Twoim miejscu już bym nie pisała nic i go wywaliła. Powtarzam: nawet się nie widzieliście. Za bardzo poważnie podeszłaś do tej znajomości, więcej dystansu i luzu na takich apkach.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-09-18, 11:06   #20
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Moim zdaniem wystraszyłaś go. Nie zdążyliście się nawet spotkać, a już go zasypywałaś pytaniami, czy stracił zainteresowanie i musiał Ci tłumaczyć swoje priorytety (które wg mnie są oczywiste, byłaś dla niego tylko randomem z neta tak jak i on dla Ciebie, więc to normalne, że wszystko póki co dla niego było ważniejsze). Te żegnanie się też nie wiem po co, ja bym czuła się ośmieszona. Na Twoim miejscu już bym nie pisała nic i go wywaliła. Powtarzam: nawet się nie widzieliście. Za bardzo poważnie podeszłaś do tej znajomości, więcej dystansu i luzu na takich apkach.
Jak wyżej. Dlatego chwilowo dobrze byłoby się wstrzymać z szukaniem tam faceta. Przecież tu nawet do spotkania nie doszło i już taki dramatyzm. Co by było, gdyby facet zakończył znajomość po spotkaniu?

Autorko, skup się na pracy z terapeutką. Zastanów skąd ta desperacja, chęć wchodzenia w od początku trudne relację, chęć zdobywania mało dostępnych mężczyzn. Jeżeli tego nie rozpoznasz i nie rozpracujesz, to będziesz powtarzała te same błędy. Znowu zaczniesz snuć sen na jawie o księciu zza 7 gór.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 11:25   #21
Monikaaa8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 103
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka223 Pokaż wiadomość
No ale przecież to jest oczywiste że Autorka jest dla niego mniej ważna niż jego praca przyjaciele czy dzieci bo wcale jej nie zna. Dla mnie osoba z którą rozmawiam w internecie i nigdy nie poznałam na żywo też zawsze będzie mniej ważna niż moi bliscy i facet po prostu nazwał rzecz po imieniu po tym jak autorka zaczęła robić fochy o spotkanie.
Też tak uważam, że to jest normalne co napisał. Moje koleżanki stwierdziły, że to było niefajne z jego strony i nie wróży dobrze, ale ja nie widzę w tym nic nienormalnego.

Fochy były, żałuję i głupio mi z tym. Na moje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że dla mnie czekanie miesiąc na pierwsze spotkanie to trochę słabo. O ile miałby czas znów w nastepny weekend bo praca/dziecko... Jak ja bym nie miała czasu przez kolejne 2-3 weekendy, to chyba nie dziwiłoby mnie to, że ktoś się niecierpliwi.

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Moim zdaniem wystraszyłaś go. Nie zdążyliście się nawet spotkać, a już go zasypywałaś pytaniami, czy stracił zainteresowanie i musiał Ci tłumaczyć swoje priorytety (które wg mnie są oczywiste, byłaś dla niego tylko randomem z neta tak jak i on dla Ciebie, więc to normalne, że wszystko póki co dla niego było ważniejsze). Te żegnanie się też nie wiem po co, ja bym czuła się ośmieszona. Na Twoim miejscu już bym nie pisała nic i go wywaliła. Powtarzam: nawet się nie widzieliście. Za bardzo poważnie podeszłaś do tej znajomości, więcej dystansu i luzu na takich apkach.
Tak, pewnie się wystraszył. Już z tym nic nie zrobię niestety Nie zasypywalam go pytaniami, zadałam mu tylko jedno pytanie i napisałam co ja myślę (dwa krótkie zdania), żeby wyjaśnić sytuację i nie drążyłam tematu. On mi po tym zaczął rzeczywiście tłumaczyć co i jak, ja później napisałam, że nie chciałam go zdenerwować, powiedział, że nie zdenerwował się, tylko mu przykro, że mi smutno. Napisałam tylko, żeby mu nie było przykro. Na następny dzień zapytałam jak się czuje i tyle, już nie odczytał wiadomości.

Dla mnie człowiek to człowiek, a nie "random z neta". Sami psychologowie biją na alarm, że przez internet ludzie zaczynają się traktować właśnie bezosobowo i to nie tylko w znajomościach w sieci. Każdy człowiek ma uczucia I jest coś wart, nawet ten poznany przez 'kabelek'.

To, że on nie potrafi sie pożegnać po 3 tygodniach codziennego 'zawracania mi gitary' nie ma wpływu kompletnie na moją osobę. Wiem gdzie mieszka, znam dużo detali z jego życia prywatnego, mam masę jego zdjęć, które mi wysyłał, więc się trochę dziwię, że nie załatwił tego w trochę kulturalniejszy sposób. Nie czuję się ośmieszona, bo nie ja się zachowałam niefajnie, a że miałam potrzebę się pożegnać jak człowiek, to się pożegnałam. Nie obchodzi mnie w tym momencie co on o tym pomyślał. Przynajmniej nie odezwie się po jakimś czasie jak gdyby nigdy nic, bo nikogo ciekawego nie pozna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monikaaa8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 15:03   #22
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cytat:
Napisane przez Monikaaa8 Pokaż wiadomość
Też tak uważam, że to jest normalne co napisał. Moje koleżanki stwierdziły, że to było niefajne z jego strony i nie wróży dobrze, ale ja nie widzę w tym nic nienormalnego.

Fochy były, żałuję i głupio mi z tym. Na moje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że dla mnie czekanie miesiąc na pierwsze spotkanie to trochę słabo. O ile miałby czas znów w nastepny weekend bo praca/dziecko... Jak ja bym nie miała czasu przez kolejne 2-3 weekendy, to chyba nie dziwiłoby mnie to, że ktoś się niecierpliwi.



Tak, pewnie się wystraszył. Już z tym nic nie zrobię niestety Nie zasypywalam go pytaniami, zadałam mu tylko jedno pytanie i napisałam co ja myślę (dwa krótkie zdania), żeby wyjaśnić sytuację i nie drążyłam tematu. On mi po tym zaczął rzeczywiście tłumaczyć co i jak, ja później napisałam, że nie chciałam go zdenerwować, powiedział, że nie zdenerwował się, tylko mu przykro, że mi smutno. Napisałam tylko, żeby mu nie było przykro. Na następny dzień zapytałam jak się czuje i tyle, już nie odczytał wiadomości.

Dla mnie człowiek to człowiek, a nie "random z neta". Sami psychologowie biją na alarm, że przez internet ludzie zaczynają się traktować właśnie bezosobowo i to nie tylko w znajomościach w sieci. Każdy człowiek ma uczucia I jest coś wart, nawet ten poznany przez 'kabelek'.

To, że on nie potrafi sie pożegnać po 3 tygodniach codziennego 'zawracania mi gitary' nie ma wpływu kompletnie na moją osobę. Wiem gdzie mieszka, znam dużo detali z jego życia prywatnego, mam masę jego zdjęć, które mi wysyłał, więc się trochę dziwię, że nie załatwił tego w trochę kulturalniejszy sposób. Nie czuję się ośmieszona, bo nie ja się zachowałam niefajnie, a że miałam potrzebę się pożegnać jak człowiek, to się pożegnałam. Nie obchodzi mnie w tym momencie co on o tym pomyślał. Przynajmniej nie odezwie się po jakimś czasie jak gdyby nigdy nic, bo nikogo ciekawego nie pozna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Oczywiście. Tylko po prostu znajomości internetowych nie bierze się tak mocno poważnie do siebie. Równie dobrze ten koleś mógł komuś zwędzić zdjęcia i być kimś innym.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 15:50   #23
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cytat:
Napisane przez Monikaaa8 Pokaż wiadomość
Nie, nie rozmawialiśmy, nie naciskałam na to, bo on nie zna polskiego (nie, to nie żaden Turek czy Pakistańczyk itp.) i wolałam porozmawiać na żywo pierwszy raz, dla mnie to jest mniejszy stres, pomimo tego, że oboje znaliśmy angielski na wysokim poziomie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

eee, że co???
wkręciłaś sie na maksa w typa, który mieszka 400 km od Ciebie, którego widziałaś tylko na zdjęciach i z którym nawet nie rozmawiałaś przez telefon???


ja bym na Twoim miejscu biegusiem omówiła to z terapeutką. to nie wygląda za normalnie, takie zaangażowanie w ciemno, bo np

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Równie dobrze ten koleś mógł komuś zwędzić zdjęcia i być kimś innym.
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 15:57   #24
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Moim zdaniem to, że się mógł zniechęcić to swoja drogą a to, że i tak by nic z tego nie było z powodu tego, że brak czasu, inne zobowiązania i odległość to swoją. Ta znajomość miała małe szanse na powodzenie. Serio przemyśl czemu tak bezrefleksyjnie chciałaś się pakować w coś, co byłoby logistycznie i emocjonalnie trudne od początku.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-18, 19:48   #25
Monikaaa8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 103
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Jak wyżej. Dlatego chwilowo dobrze byłoby się wstrzymać z szukaniem tam faceta. Przecież tu nawet do spotkania nie doszło i już taki dramatyzm. Co by było, gdyby facet zakończył znajomość po spotkaniu?

Autorko, skup się na pracy z terapeutką. Zastanów skąd ta desperacja, chęć wchodzenia w od początku trudne relację, chęć zdobywania mało dostępnych mężczyzn. Jeżeli tego nie rozpoznasz i nie rozpracujesz, to będziesz powtarzała te same błędy. Znowu zaczniesz snuć sen na jawie o księciu zza 7 gór.
Uśmiałam się z tego księcia, fajnie napisane Dziękuję Ci za Twoje posty, masz bardzo miły styl pisania, a dodatkowo konkretny. Chyba tak będzie najlepiej, postaram się skupić teraz na sobie.


Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Oczywiście. Tylko po prostu znajomości internetowych nie bierze się tak mocno poważnie do siebie. Równie dobrze ten koleś mógł komuś zwędzić zdjęcia i być kimś innym.
Masz rację. Nie wiem czemu podchodzę do tego tak samo jakbym spotkała kogoś na żywo. Później wydaje mi się, że ta druga osoba ma tak samo.

Zdjęć nie zwędził, zwykły facet, chudy, niewysoki. Później sam mi robił inne, to wyglądał znacznie gorzej niż na tych na portalu, ale jednak mi się dalej podobał. Koleżanki się pytały czy serio ktoś taki mi się podoba, więc chyba szału nie było.

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88908132]eee, że co???
wkręciłaś sie na maksa w typa, który mieszka 400 km od Ciebie, którego widziałaś tylko na zdjęciach i z którym nawet nie rozmawiałaś przez telefon???
ja bym na Twoim miejscu biegusiem omówiła to z terapeutką. to nie wygląda za normalnie, takie zaangażowanie w ciemno, bo np[/QUOTE]

Haha, no wkręciłam się jak głupia g*wiara, co Ci poradzę, mogę się teraz tylko śmiać z siebie Omówię na pewno, dzięki <3

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Moim zdaniem to, że się mógł zniechęcić to swoja drogą a to, że i tak by nic z tego nie było z powodu tego, że brak czasu, inne zobowiązania i odległość to swoją. Ta znajomość miała małe szanse na powodzenie. Serio przemyśl czemu tak bezrefleksyjnie chciałaś się pakować w coś, co byłoby logistycznie i emocjonalnie trudne od początku.
Chyba właśnie o to chodzi, że mogłam sobie go tak idealizować, później się wkręcić w "trudną miłość", to daje dużo emocji pozytywnych jak i negatywnych, taka huśtawka, szał chemii w mózgu. W takim zwiazku wzloty są mocne i konkretnie dają kopa, bo startuje się z dużego dołka, a nie normalności. Normalny związek jest stabilny, nie daje tylu emocji i adrenaliny. Ja tak tu gdybam, analizuję przypominając sobie przeczytane rzeczy i terapię. Dla mnie to jest bardzo przykre, bo to się wszystko dzieje podświadomie, a ja jestem takim obserwatorem, który widzi, że prędko sobie życia nie ułoży. Potrafię tylko przeanalizować po fakcie, a jak coś się takiego dzieje, to tak jaby cześć logiczna mózgu mi się wyłączała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monikaaa8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-20, 21:21   #26
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Nie wiem, czy on ukradł zdjęcia komuś. Podaje Ci tylko przykład, że może w jakiejś kwestii być nie szczerym. Przez internet Ci pokazuje tylko tyle, ile chce, żebyś widziała.

Miałam taką historię w życiu. Jestem moderatorem na jednej dużej grupce fb (kilka tysięcy członków, setki aktywnych). Razem ze mną moderowała dziewczyna. Na tej grupie był jeszcze jej chłopak, jakiś przyjaciel. Też parę użytkowników do niej zarywało. Co się okazało? Ktoś stworzył kilka fałszywych kont na fb i sobie tworzył inne życie na fejsiku. Moderatorka i jej ferajna okazała się fejkiem. Nikt się tego nie domyślał, profile tych wszystkich fake kont wyglądały dobrze, realnie. Wydało się tak, jak jeden z użytkowników grupy przypadkiem trafił na 'naszą moderatorkę i jej chłopasiów' na amerykańskim YouTubie. Dziewczyna do zbudowania swojego internetowego życia ukradła zdjęcia influencerów i ich historie. Dlatego jak kogoś nie poznasz na żywo to lepiej miej ograniczone zaufanie.

Edytowane przez Miss_Suze
Czas edycji: 2021-09-20 o 21:23
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-09-20, 21:26   #27
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Ghosted... Czy zasłużyłam?

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Nie wiem, czy on ukradł zdjęcia komuś. Podaje Ci tylko przykład, że może w jakiejś kwestii być nie szczerym. Przez internet Ci pokazuje tylko tyle, ile chce, żebyś widziała.

Miałam taką historię w życiu. Jestem moderatorem na jednej dużej grupce fb (kilka tysięcy członków, setki aktywnych). Razem ze mną moderowała dziewczyna. Na tej grupie był jeszcze jej chłopak, jakiś przyjaciel. Też parę użytkowników do niej zarywało. Co się okazało? Ktoś stworzył kilka fałszywych kont na fb i sobie tworzył inne życie na fejsiku. Moderatorka i jej ferajna okazała się fejkiem. Nikt się tego nie domyślał, profile tych wszystkich fake kont wyglądały dobrze, realnie. Wydało się tak, jak jeden z użytkowników grupy przypadkiem trafił na 'naszą moderatorkę i jej chłopasiów' na amerykańskim YouTubie. Dziewczyna do zbudowania swojego internetowego życia ukradła zdjęcia influencerów i ich historie. Dlatego jak kogoś nie poznasz na żywo to lepiej miej ograniczone zaufanie.

Co za historia. Że komuś się chciało w to bawić.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-04, 13:29   #28
Monikaaa8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 103
Chłopak poznany na apce, proszę o radę.

Cześć dziewczyny. Poznałam miłego faceta przez aplikację randkową. Bardzo mi się spodobał, szczególnie sposób w jaki pisze, jest ciepły i spokojny. Pisaliśmy ze sobą miesiąc, flirtowaliśmy, siedzieliśmy czasem tak do 1 w nocy pisząc o bzdurach. On zaproponował spotkanie, ale się rozchorował. Pisaliśmy dalej i po 2 tygodniach zaczęłam się dopytywać o spotkanie. Gdy zapytałam kiedy chce się zobaczyć, napisał mi "Zobaczymy...", że jeszcze nie wie, ale jego odczucia i chęci się nie zmieniły. Napisałam, że obawiam się, że jego nie ciągnie do spotkania, napisał, że chciałby się spotkać, ale "nie lubi czuć presji". Beznadziejnie się poczułam i odpisałam mu, że takie pisanie jest bez sensu, że tego nie rozumiem itd. on już się nie odezwał. Czy mądrze będzie napisać do niego pytanie czy jest na mnie zły, że się nie odzywa, czy po moim zachowaniu on mnie olał totalnie i już nie mam szans na nic? Ostatnia moja wiadomość była buraczana i się mu nie dziwię, że się przestał odzywać. Czy jestem w stanie to jeszcze naprawić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monikaaa8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-05, 08:06   #29
olennnkaaaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 554
Dot.: Chłopak poznany na apce, proszę o radę.

Cytat:
Napisane przez Monikaaa8 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Poznałam miłego faceta przez aplikację randkową. Bardzo mi się spodobał, szczególnie sposób w jaki pisze, jest ciepły i spokojny. Pisaliśmy ze sobą miesiąc, flirtowaliśmy, siedzieliśmy czasem tak do 1 w nocy pisząc o bzdurach. On zaproponował spotkanie, ale się rozchorował. Pisaliśmy dalej i po 2 tygodniach zaczęłam się dopytywać o spotkanie. Gdy zapytałam kiedy chce się zobaczyć, napisał mi "Zobaczymy...", że jeszcze nie wie, ale jego odczucia i chęci się nie zmieniły. Napisałam, że obawiam się, że jego nie ciągnie do spotkania, napisał, że chciałby się spotkać, ale "nie lubi czuć presji". Beznadziejnie się poczułam i odpisałam mu, że takie pisanie jest bez sensu, że tego nie rozumiem itd. on już się nie odezwał. Czy mądrze będzie napisać do niego pytanie czy jest na mnie zły, że się nie odzywa, czy po moim zachowaniu on mnie olał totalnie i już nie mam szans na nic? Ostatnia moja wiadomość była buraczana i się mu nie dziwię, że się przestał odzywać. Czy jestem w stanie to jeszcze naprawić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nic do niego nie pisz. To są niecałe dwa miesiace, a Tobie już zależy. Nie pisałabym, nawet jakby się pierwszy odezwał. Po co Ci taka znajomość? Internet nie jest lepszym ani gorszym narzedziem do poznawania ludzi, o ile w miarę szybko, dla mnie to jest maksimum miesiąc, ale ja jestem tolerancyjna, normą są 2 tygodnie, przenosi się na grunt rzeczywisty. Jeśli tak się nie dzieje, facet nie jest Tobą zainteresowany. Może ma dziewczynę, żonę, dzieci, może nie jesteś w jego typie i chce sobie ot tak popisać, poprawić humor, a Ty się już przywiazujesz, budujesz jakiś wyidealizowany obraz w głowie i z czasem bedzie tylko gorzej. Nawet jakby jakimś cudem doszło do spotkania i jeszcze wiekszym do zwiazku, to będziesz z braku laku, deal with it. Chcesz tego?

Edytowane przez olennnkaaaa
Czas edycji: 2021-10-05 o 08:08
olennnkaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-05, 08:46   #30
Krystal_26
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 131
Dot.: Chłopak poznany na apce, proszę o radę.

Jedyne co źle zrobiłaś to że tak długo z nim pisałaś jak w ogóle go nie widziałaś w rzeczywistości. Ludzie na tych appkach potrafią wcale nie być tym za kogo się podają albo wcale nie szukają związku, tylko chcą poklikać jak im się akurat nudzi. Spotkanie na żywo to podstawa i warto się spotkać tak nawet po kilku dniach pisania, żeby sprawdzić, czy ktoś jest w ogóle tym, za kogo się podaje i czy w rozmowie jest jakiś flow. Tamtego sobie odpuśc, bardzo dziwnie się zachował tak odwołując spotkanie (nie do końca bym wierzyła, że akurat wtedy się rozchorował) a po miesiącu pisania ściemnianie o jakiejś "presji" już w ogóle brzmi niepoważnie. Na przyszłość postaraj się szybciej spotkać, jeśli ktoś coś kręci, ściemnia, nie ma na to ochoty to lepiej dać sobie wcześniej spokój z taką pseudo-znajomością. A do tamtego już nie pisz, on może naprawdę mieć żonę albo być 10 - 20 lat starszy niż udawał i dlatego wcale nie chce się pokazać na żywo, tylko coś ściemnia.
Krystal_26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-10-06 22:22:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:39.