Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 72

[sublips]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89076827]O rany tak jest. Chłopa to można zarżnąć, niech tyra po 60 h w tygodniu przy dobrych wiatrach.

I przepraszam bardzo, ja nie przeżywam cudzych zwolnień w ciąży. Po prostu mam własną opinię. Uważacie, że spoko jest brać miesiąc zwolnienia bo trzeba remont w domu zrobić? Spoko jest brać zwolnienie w ciąży ma 6 mc bo trzeba wyprawkę przygotować? Już please, nie udawajmy i bez tej poprawności "Oj bo skąd Ty wiesz co komu dolega" bo wszyscy doskonale wiemy jaki jest w Polsce klimat i Jak nadużywane są zwolnienia ciążowe i jak to wygląda w innych krajach dla porównania. Nie popieram dymania systemu i innych podatników, bo tak- czyli lewe l4, wyłudzanie świadczeń, zaniżanie dochodów żeby otrzymać socjal czy popularne nie tak dawno opłacenie jednej najwyższej składki ZUS aby inkasować po 5 czy 6 k na macierzyńskim.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Nie wiem, czy przeżywasz, czy nie i nie chcę być poprawna, ale po prostu zupełnie są mi obojętne cudze zwolnienia. Znam osoby, które chodzą o tak na lewe l4, bo są zmęczona, i nadal twierdzę, że to sprawa tych osób. Jak ktoś mi zarzuci zaraz, że nie rozumiem, jak działa system, to rozumiem i mogę nie pochwalać tego, ale nie przeżywam cudzych zwolnień lekarskich, nie czuję się upoważniona do osądzania, dlaczego ktoś bierze zwolnienie i czy to jest zasadne.

[squirrelqa]

Napisane przez PaulinciaKWC

W millenium jest, kliknij manager finansow i tam sa przychody i wydatki. I tam tez jest podzial na kategorie

Oooo, jest! Dziękuję bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Misia452

Uczyli? A to ciekawe. Może mam słaba pamięć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Jeszcze nie mąż
Pozwolił było w cudzysłowie, przecież nie przykuł mnie do kaloryfera i nie zakazał No ludzie błagam was, zresztą tłumaczyłam o co chodziło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

No, na żadnym etapie sobie nie przypominam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiedzę na różne tematy zdobywa się nie tylko w szkole

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez Limonka2738

Ja też nie uważam się za feministkę.

Obecnie termin został wypaczony niestety.

Mam szacunek do pierwszej i drugiej fali feminizmu.

Jak ktoś mnie pyta, czy jestem, odpowiadam po prostu, że jestem za równouprawnieniem.

Niestety nie da się obecnie oddzielić feminizmu od feminazizmu i ja też nie zamierzam się z tym utożsamiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

No ja właśnie poczytałam i jestem przerażona, co one wypisują w rzekomo poważnych artykułach.

I dlatego oddaliłam się od tej nazwy i nie chcę jej utożsamiać ze sobą.

Przykre, ale co zrobię.

Inna sprawa, że ten termin mi się po prostu nie podoba. Bo to nie jest ruch dla kobiet, mężczyznom patriarchat zrobił też wiele krzywdy.

Dlatego chciałabym używać terminu, który bierze pod uwagę walkę o równe prawa wszystkich, a nie tylko kobiet. A obecnie to sugeruje ta nazwa.

I była ona adekwatna na początku ruchu.

Teraz trzeba wyrównać prawa mężczyzn, kobiet, osób o innej identyfikacji płciowej, osób LGBT itd.

Termin feminizm jest:

- przestarzały
- zagarnięty przez pewne środowiska, z którymi utożsamiać się nie chcę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej, nie spodziewałam się że to powiem, ale w pełni obrazuje to moje odczucia

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Limonka2738

Ja też nie uważam się za feministkę.

Obecnie termin został wypaczony niestety.

Mam szacunek do pierwszej i drugiej fali feminizmu.

Jak ktoś mnie pyta, czy jestem, odpowiadam po prostu, że jestem za równouprawnieniem.

Niestety nie da się obecnie oddzielić feminizmu od feminazizmu i ja też nie zamierzam się z tym utożsamiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

No ja właśnie poczytałam i jestem przerażona, co one wypisują w rzekomo poważnych artykułach.

I dlatego oddaliłam się od tej nazwy i nie chcę jej utożsamiać ze sobą.

Przykre, ale co zrobię.

Inna sprawa, że ten termin mi się po prostu nie podoba. Bo to nie jest ruch dla kobiet, mężczyznom patriarchat zrobił też wiele krzywdy.

Dlatego chciałabym używać terminu, który bierze pod uwagę walkę o równe prawa wszystkich, a nie tylko kobiet. A obecnie to sugeruje ta nazwa.

I była ona adekwatna na początku ruchu.

Teraz trzeba wyrównać prawa mężczyzn, kobiet, osób o innej identyfikacji płciowej, osób LGBT itd.

Termin feminizm jest:

- przestarzały
- zagarnięty przez pewne środowiska, z którymi utożsamiać się nie chcę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że w każdym ruchu najbardziej widoczne są te skrajne odłamy - bo to zapewnia mediom oglądalność, klikalność, a aktywistom daje rozpoznawalność czasem na skalę krajową. Gdyby powstał ruch walczący o interesy wszystkich grup jednocześnie, to raz, że ciężko byłoby je pogodzić, a dwa - że i tu znalazłyby się kontrowersyjne jednostki, zapewniające reszcie odpowiedni PR. Ja się uważam za feministkę, bo w Polsce ciężko nią nie być przy tym, co wyprawia rząd i jak bardzo ogranicza nasze prawa. Natomiast nie wiem, jakie by było moje stanowisko, gdybym mieszkała w Norwegii czy innym kraju, gdzie te prawa już są równe dla obu płci - feminizm jednak wyewoluował z poczucia, że trzeba walczyć o coś, co nam się należy, co nam bezprawnie odebrano. A jeśli nie ma o co walczyć, to może rzeczywiście ruch powinien się przedefiniować tak, jak mówisz. Ciężko powiedzieć.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez j_fly

Ehhhh, nie nakręciłam afery o to, że ktoś uznał, że nie robię nic rozwojowego, tylko nie podoba mi się przekręcanie moich słów i wmawianie czegoś, czego nie napisałam. A wystarczyło tylko doczytać ze zrozumieniem, co jak widać na przykładzie innych osób, jak najbardziej było możliwe. Dokładnie. Wyraźnie napisałam, w jakim trybie pracuje (skoro jest na etacie, to chyba logiczne, że nie pracuje 12h dzień w dzień), a tutaj i tak przyjdzie ktoś, kto napisze, że "olaboga, pracoholizm, pracuje 12h dziennie, codziennie!!! 111". Niektórzy po prostu wolą powtórzyć to, co piszą inni, zamiast doczytać ze zrozumieniem to, co napisała osoba, której to dotyczy. Nie obraziłam się, jestem tylko zmęczona tym wszystkim. Perse i kopnieta nie wytrzymały, ale ja się trzymam Chcę zrobić sobie przerwę od Wizażu. Jutro zaczynamy nasze zimowe wakacje (jak to możliwe, skoro mój mąż-pracoholik ciągle siedzi w pracy?? ), więc do miłego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Nie, nie wychodzi więcej, niż etat. Jeśli w danym miejscu jest więcej dni roboczych, to pod koniec miesiąca trafi mu się dzień, czy dwa, kiedy pracuje po 8h. Wszystko po to, by nie przekroczyć etatu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To udanego wakacjowania życzę!

Tak na marginesie to mój TZ w sumie też więcej "pracuje" po swoim etacie zawodowym, z tym że może tak bezpośrednio nie zarabia żywych $$ tylko oszczędza na naszych rodzinnych wydatkach ( bo sam naprawia i serwisuje nasze auta... na co mu godzin "troche" schodzi, sam robi grubsze remonty w domu).

Na wizażu w tych tematach plotkowych to w sumie nie ma chyba tygodnia, zeby ktoś czegoś nie przeinterpretował i na tej podstawie nie nie bulwersował

[Misia452]

Napisane przez Ingrid80

Wiedzę na różne tematy zdobywa się nie tylko w szkole

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale była mowa o szkole

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;89077056]Ojej, nie spodziewałam się że to powiem, ale w pełni obrazuje to moje odczucia [/QUOTE]No moje też, nie zamierzam się nazywać feministka i bardziej bym się tego w dzisiejszym świecie wstydziła niż tego,że nią nie jestem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Misia452

Ale była mowa o szkole

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

No moje też, nie zamierzam się nazywać feministka i bardziej bym się tego w dzisiejszym świecie wstydziła niż tego,że nią nie jestem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wstydziłabyś się nazwania feministką?? Do czego doszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Ingrid80

Wstydziłabyś się nazwania feministką?? Do czego doszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No widzisz do czego to doszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Przy tym co czarnek robi to już się nikt nie będzie uczył o sufrażystkach, feminizmie i prawach kobiet.

A właśnie uczenie, o co w tym chodzi, a nie o skrajnych przypadkach, mogłoby bardzo pomóc ruchowi równouprawnienia.

Zdarzyło mi się uświadomić kilku kolegów przy piwie na grillu, jak weszły poważne tematy, że w sumie to są feministami. Tylko nie wiedzieli, bo im ktoś wszystko kiedyś źle przedstawił i też im się wydawało, że feministki to te nieogolone, krzyczące na wszystko stare panny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Lottie69

Przy tym co czarnek robi to już się nikt nie będzie uczył o sufrażystkach, feminizmie i prawach kobiet.

A właśnie uczenie, o co w tym chodzi, a nie o skrajnych przypadkach, mogłoby bardzo pomóc ruchowi równouprawnienia.

Zdarzyło mi się uświadomić kilku kolegów przy piwie na grillu, jak weszły poważne tematy, że w sumie to są feministami. Tylko nie wiedzieli, bo im ktoś wszystko kiedyś źle przedstawił i też im się wydawało, że feministki to te nieogolone, krzyczące na wszystko stare panny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jak widać to pomogłoby chyba tylko w teorii... my uczyliśmy się o sufrażystkach, feminizmie i prawach kobiet. i jak widać mało kto w ogóle pamięta, że coś takiego było, już nie mówiąc o tym czego dotyczyło. i mamy teraz młode, ponoć wykształcone kobiety, które mówią że feminizm to zniszczenie mężczyzn


ale to fakt, poziom nauczania w Polsce zamiast podnosić się, to systematycznie spada. a teraz nie dość, że poziom spada, to sama wiedza jest dodatkowo wypaczona i przeinaczona tak, aby to służyło poglądom rządzącej partii. jak to mówią... lepiej nie będzie, lepiej już było

[Ingrid80]

Napisane przez Pani_Mada

jak widać to pomogłoby chyba tylko w teorii... my uczyliśmy się o sufrażystkach, feminizmie i prawach kobiet. i jak widać mało kto w ogóle pamięta, że coś takiego było, już nie mówiąc o tym czego dotyczyło. i mamy teraz młode, ponoć wykształcone kobiety, które mówią że feminizm to zniszczenie mężczyzn


ale to fakt, poziom nauczania w Polsce zamiast podnosić się, to systematycznie spada. a teraz nie dość, że poziom spada, to sama wiedza jest dodatkowo wypaczona i przeinaczona tak, aby to służyło poglądom rządzącej partii. jak to mówią... lepiej nie będzie, lepiej już było

Ja jednak jestem innym pokoleniem. Liceum kończyłam 23 lata temu. Mozliwe, ,e teraz tych tematów się nie porusza. A szkoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Napisane przez Limonka2738

Ja też nie uważam się za feministkę.

Obecnie termin został wypaczony niestety.

Mam szacunek do pierwszej i drugiej fali feminizmu.

Jak ktoś mnie pyta, czy jestem, odpowiadam po prostu, że jestem za równouprawnieniem.

Niestety nie da się obecnie oddzielić feminizmu od feminazizmu i ja też nie zamierzam się z tym utożsamiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

No ja właśnie poczytałam i jestem przerażona, co one wypisują w rzekomo poważnych artykułach.

I dlatego oddaliłam się od tej nazwy i nie chcę jej utożsamiać ze sobą.

Przykre, ale co zrobię.

Inna sprawa, że ten termin mi się po prostu nie podoba. Bo to nie jest ruch dla kobiet, mężczyznom patriarchat zrobił też wiele krzywdy.

Dlatego chciałabym używać terminu, który bierze pod uwagę walkę o równe prawa wszystkich, a nie tylko kobiet. A obecnie to sugeruje ta nazwa.

I była ona adekwatna na początku ruchu.

Teraz trzeba wyrównać prawa mężczyzn, kobiet, osób o innej identyfikacji płciowej, osób LGBT itd.

Termin feminizm jest:

- przestarzały
- zagarnięty przez pewne środowiska, z którymi utożsamiać się nie chcę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taka sama sytuacja jest z katolicyzmem, są normalni wierzący i katonazi, i też często trzeba zaznaczyć, że jestem katolikiem ale nie katonazistą, feministka też jestem ale nie popieram feminazizmu, dla mnie każda skrajnośc jest chora, po prostu. Jak tłumaczę komuś, że jestem centrowym katolikiem, to i tak nie wiedzą o co chodzi, więc już sobie darowałam te daremne dyskusje, szkoda mojego czasu, w życiu jest tyle do zrobienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez squirrelqa

Mam trochę zdziwień i irytacji.
1. Dziwi mnie, że praktycznie każda scena mycia się w wannie przez bohatera filmu lub serialu kończy się tym, że zanurza on/ona głowę pod wodą, często z otwartymi oczami. Cała twarz, włosy, wszystko. Czy ludzie tak robią? Dla mnie jest to mega nieprzyjemne i nigdy tak nie robiłam w wannie.

Dla mnie takie zanurzanie się w całości jest bardzo odprężające, tyle że z zamkniętymi oczami. Tylko ja nigdy nie dodawałam do kąpieli żadnych płynów czy olejków, więc po prostu zanurzałam się w wodzie. I zazwyczaj po takim zanurzeniu myłam włosy szamponem a po spuszczeniu wody płukałam włosy i myłam ciało pod prysznicem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez sublips

Nie wiem, czy przeżywasz, czy nie i nie chcę być poprawna, ale po prostu zupełnie są mi obojętne cudze zwolnienia. Znam osoby, które chodzą o tak na lewe l4, bo są zmęczona, i nadal twierdzę, że to sprawa tych osób. Jak ktoś mi zarzuci zaraz, że nie rozumiem, jak działa system, to rozumiem i mogę nie pochwalać tego, ale nie przeżywam cudzych zwolnień lekarskich, nie czuję się upoważniona do osądzania, dlaczego ktoś bierze zwolnienie i czy to jest zasadne.

Po prostu mam swoją opinię na temat takiego postępowania, póki co to jeszcze jest dozwolone nie jesteś w żaden sposób "lepsza" bo olewasz temat lewych zwolnień i zwisa Ci to co kto i dlaczego. Ja też nie donoszę, nie przeżywam, nie nawracam - zauważam jedynie i wyrażam swoje zdanie na temat tego zjawiska społecznego i nie wiem co w tym niby złego. A pójście na l4 na tydzień, bo jest się przemęczonym to jest absolutnie inna liga niż to o czym pisze. Zresztą po co l4 w takim wypadku tak właściwie? Jest też urlop przecież.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

Napisane przez Ingrid80

Ja jednak jestem innym pokoleniem. Liceum kończyłam 23 lata temu. Mozliwe, ,e teraz tych tematów się nie porusza. A szkoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jak 10 lat temu kończyłam liceum, to te tematy były nadal poruszane
i nadal są, w jakimś stopniu. mam siostrę, która obecnie jest w szkole średniej. rozmawiają o sufrażystkach, emancypacji i feminizmie. było to i na historii i w kółko przewija się na polskim (akurat niedawno Lalkę robili). specjalnie zadzwoniłam żeby o to zapytać

[Dobranka]

Dziwi mnie to, że ktoś uważa się za feministkę jednocześnie nie tolerując tego, że komuś może nie do końca odpowiadać to, jak się realizuje feminizm.

[Pani_Mada]

Napisane przez Dobranka

Dziwi mnie to, że ktoś uważa się za feministkę jednocześnie nie tolerując tego, że komuś może nie do końca odpowiadać to, jak się realizuje feminizm.

tzn? co dokładnie masz na myśli?
co ma jedno z drugim wspólnego?
sądzisz, że skrajne podejście do feminizmu to jest "realizacja feminizmu"?

[Dobranka]

Napisane przez Pani_Mada

tzn? co dokładnie masz na myśli?
co ma jedno z drugim wspólnego?
sądzisz, że skrajne podejście do feminizmu to jest "realizacja feminizmu"?

W sensie, że mamy o tym do rana i jutro do 16 o tym rozmawiać? Przepraszam , ale nie mam czasu, po prostu mnie to dziwi.

[Pani_Mada]

Napisane przez Dobranka

W sensie, że mamy o tym do rana i jutro do 16 o tym rozmawiać? Przepraszam , ale nie mam czasu, po prostu mnie to dziwi.

jak nie masz czasu rozmawiać, to po co ten post był w ogóle?
to nie pamiętnik, tylko forum dyskusyjne

[niemanicka]

Napisane przez squirrelqa

Mam trochę zdziwień i irytacji.
1. Dziwi mnie, że praktycznie każda scena mycia się w wannie przez bohatera filmu lub serialu kończy się tym, że zanurza on/ona głowę pod wodą, często z otwartymi oczami. Cała twarz, włosy, wszystko. Czy ludzie tak robią? Dla mnie jest to mega nieprzyjemne i nigdy tak nie robiłam w wannie.

2. Ani mBank ani Millennium nie ma w swojej aplikacji NAJBARDZIEJ PODSTAWOWEJ FUNKCJI w historii transakcji, jaką jest suma wydatków w określonym przedziale czasowym. O co chodzi w ogóle???? Mam to sobie liczyć osobno na kalkulatorze gdy chcę sprawdzić moje całkowite miesięczne wydatki? Że już o jakimś prostym wykresie kołowym z zaznaczonymi rodzajami wydatków nie wspomnę.

3. Niezmiennie dziwią mnie marki odzieżowe sprzedające damskie stroje sportowe. Czy naprawdę większość kobiet wybiera do sportu albo stanikowy top odsłaniający prawie wszystko, albo bluzkę z długim rękawem (WTF?!) odsłaniającą brzuch? Dlaczego nie ma w ogóle opcji zwykłej koszulki na grubszych ramiączkach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jak to w mbanku nie ma wykresów finansów? Są i to od dawna, od wielu lat. Aczkolwiek ja wolę po swojemu czasem przeliczyć, bo bank nie zawsze prawidłowo dopasuje kategorię wydatku.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Dobranka]

Napisane przez Pani_Mada

jak nie masz czasu rozmawiać, to po co ten post był w ogóle?
to nie pamiętnik, tylko forum dyskusyjne

Oraz nie komisariat.

[Pani_Mada]

Napisane przez Dobranka

Oraz nie komisariat.

ok luz, zapamiętam na przyszłość jak podchodzić do Twoich postów

[Dobranka]

Napisane przez Pani_Mada

ok luz, zapamiętam na przyszłość jak podchodzić do Twoich postów

Nie chciałam cię obrazić, przepraszam . (Bardzo ciekawie dyskutujesz )

[Pani_Mada]

a w temacie wątku... chodziło mi to po głowie od kilku dni, ale czekałam aż się gorący temat skończy



dalekiej znajomej mieszkającej w Norwegii barnevernet (urząd ochrony praw dziecka) odebrał dzieci. ojca dzieci zatrzymano za jazdę po pijaku (z dziećmi w samochodzie), dzieci powiedziały pracownikom, że dostają klapsy jak są niegrzeczen, a na którąś z wizyt z tymi dziećmi obydwoje rodziców przyszli totalnie zjarani (marihuaną). rodzice ponoć nie wykazują chęci współpracy z pracownikami barnevernetu.
(to wszystko to relacje matki znajomej, która szczegółowo opowiada historię wszystkim zainteresowanym)

i dziwi mnie jak wiele osób to usprawiedliwia i uważa, że w sumie nic się nie stało. oj tam jechał po pijaku, raz mu się zdarzyło, przecież nikomu nic się nie stało. oj tam przyszli naćpani na wizytę z dziećmi, pewnie się uspokoić musieli. oj tam od klapsa jeszcze nikt nigdy nie umarł. zły barnevernet odebrał dzieci totalnie za nic!

ponoć będą Rutkowskiego prosić, żeby odbił dzieci od rodziny zastępczej i przywiózł do Polski. z tego co wyczytałam to już organizował takie akcje

[Lottie69]

Napisane przez Pani_Mada

a w temacie wątku... chodziło mi to po głowie od kilku dni, ale czekałam aż się gorący temat skończy



dalekiej znajomej mieszkającej w Norwegii barnevernet (urząd ochrony praw dziecka) odebrał dzieci. ojca dzieci zatrzymano za jazdę po pijaku (z dziećmi w samochodzie), dzieci powiedziały pracownikom, że dostają klapsy jak są niegrzeczen, a na którąś z wizyt z tymi dziećmi obydwoje rodziców przyszli totalnie zjarani (marihuaną). rodzice ponoć nie wykazują chęci współpracy z pracownikami barnevernetu.
(to wszystko to relacje matki znajomej, która szczegółowo opowiada historię wszystkim zainteresowanym)

i dziwi mnie jak wiele osób to usprawiedliwia i uważa, że w sumie nic się nie stało. oj tam jechał po pijaku, raz mu się zdarzyło, przecież nikomu nic się nie stało. oj tam przyszli naćpani na wizytę z dziećmi, pewnie się uspokoić musieli. oj tam od klapsa jeszcze nikt nigdy nie umarł. zły barnevernet odebrał dzieci totalnie za nic!

ponoć będą Rutkowskiego prosić, żeby odbił dzieci od rodziny zastępczej i przywiózł do Polski. z tego co wyczytałam to już organizował takie akcje

Zazdro. Tak właśnie powinny działać takie służby, a u nas to tylko sobie pomarzyć można...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Lottie69

Zazdro. Tak właśnie powinny działać takie służby, a u nas to tylko sobie pomarzyć można...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

pisząc poprzedni post wygooglałam sobie nazwę tego urzedu (żeby sprawdzić poprawność) i co się pojawia jako pierwszy wynik w google po wpisaniu barnevernet?
strona ordo iuris. i szereg artykułów jak to bezprawnie odebrali polskie dzieci

w Polsce dziecko jest chronione tylko w dwóch wypadkach - jak się jeszcze nie narodziło i jak zainteresuje się nim obcy urząd do spraw dziecka cała reszta... cóż. rodzice wiedzą najlepiej, nie?

[mdusia123]

Napisane przez Lottie69

Zazdro. Tak właśnie powinny działać takie służby, a u nas to tylko sobie pomarzyć można...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czekałam ja sobie kiedyś na mamę. No i tak czekam, czekam, a tutaj nagle zauważam dwie młode mamy. Panie stanęły pod jednym ze sklepów, jedna z nich weszła do środka. Druga została przy wózkach. No i jeden z maluchów (tak na moje oko był to mniej więcej półtoraroczny, może dwuletni berbeć) w pewnym momencie zaczął wyciągać rączki w stronę tego drugiego wózka i chyba coś tam sobie gaworzyć. No i ta kobitka, która została na zewnątrz, praktycznie w ciągu sekundy zaczęła dosłownie warczeć na tego dzieciaczka "Zostaw to! Nie ruszaj! Nie wolno! Cicho bądź!". Przy czym zaznaczę, że zaczęła się tak pieklić, gdy dłonie malucha w dalszym ciągu znajdowały się daleko od drugiego wózka.

[Dobranka]

Napisane przez Pani_Mada

tzn? co dokładnie masz na myśli?
co ma jedno z drugim wspólnego?
sądzisz, że skrajne podejście do feminizmu to jest "realizacja feminizmu"?

Skrajne podejście do feminizmu czy skrajny feminizm?

[Tolvaj]

Napisane przez Pani_Mada

a w temacie wątku... chodziło mi to po głowie od kilku dni, ale czekałam aż się gorący temat skończy



dalekiej znajomej mieszkającej w Norwegii barnevernet (urząd ochrony praw dziecka) odebrał dzieci. ojca dzieci zatrzymano za jazdę po pijaku (z dziećmi w samochodzie), dzieci powiedziały pracownikom, że dostają klapsy jak są niegrzeczen, a na którąś z wizyt z tymi dziećmi obydwoje rodziców przyszli totalnie zjarani (marihuaną). rodzice ponoć nie wykazują chęci współpracy z pracownikami barnevernetu.
(to wszystko to relacje matki znajomej, która szczegółowo opowiada historię wszystkim zainteresowanym)

i dziwi mnie jak wiele osób to usprawiedliwia i uważa, że w sumie nic się nie stało. oj tam jechał po pijaku, raz mu się zdarzyło, przecież nikomu nic się nie stało. oj tam przyszli naćpani na wizytę z dziećmi, pewnie się uspokoić musieli. oj tam od klapsa jeszcze nikt nigdy nie umarł. zły barnevernet odebrał dzieci totalnie za nic!

ponoć będą Rutkowskiego prosić, żeby odbił dzieci od rodziny zastępczej i przywiózł do Polski. z tego co wyczytałam to już organizował takie akcje

Polecam Dzieci Norwegii, jeśli Cię temat interesuje: https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/dzieci-norwegii