Chwalisz się, czy żalisz? (+offtopy)

[Mimiko]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;89093488]U mnie chyba po prostu miasto jest jakoś dziwnie położone, bo normalnie to tu ani nie wieje, ani burz nie ma. Burze przechodzą zawsze bokiem, są gdzieś dalej. A jakoś mocniej wieje bardzo rzadko. W ogóle rzadko wieje, przynajmniej w porównaniu z takim np. Lublinem.[/QUOTE]


Zazdroszczę! U mnie jeszcze parę lat temu było spokojnie. Rzadko zdarzały się gwałtowne zjawiska, ale teraz to niestety norma. Jesienią wichury, jak widać zimą również, a latem gradobicia i niszczycielskie burze. Wprawdzie nie jest tak źle, żeby zrywało dachy czy wyrządzało duże szkody materialne, ale muszę liczyć się z pogodą i na takie alerty zwracam uwagę.

Napisane przez niemanicka

Bo im się zwyczajnie nie chce przyjeżdżać na jeden dzień. Dla mnie to słabe, egzamin na żywo jest o wiele trudniejszy, a młodzież powinna tez ćwiczyć takie sytuacje, a nie ciągle uciekać w strefę komfortu. Ja bym się nie ugięła


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też się nie ugięłam, ale dlatego, że zwyczajnie nie mogę, bo musiałabym się tłumaczyć, dlaczego "nie chce mi się" przychodzić do pracy i robić ezgaminów. Inna sprawa, że siedzę w domu tyle czasu, że wyjście na sesję to rozrywka.


Ja miałam i papierowe indeksy przez pierwsze lata studiów i usos, i jeszcze takie drukowane karty, które wykładowcy musieli wypełniać. Nigdy nie ogarnę po co tyle tego było.

[Pusheen_]

Napisane przez this_witch

To ja też mam 30, a nie miałam papierowych indeksów

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

Ja się zalapalam na papierowy, niestety.

Nie jest to dobra rzecz dla ludzi mojego typu...Ta ilość uwagi poświęcona temu, żeby indeks czasem nie przemokl mi w torbie od jakiegoś napoju albo po prostu się "nie zgubil", a ile razy zapomniałam go wziąć ze sobą..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez Fenenna

Nawet w zeszłym tygodniu odebrałam dyplom magisterski (kupę lat po obronie ale jakos nie było mi po drodze odebrac) i Pani oddała mi indeks na pamiątkę

I nie było żadnego problemu? Też jestem parę lat po obronie, a dyplomu jeszcze nie odebrałam i mnie TŻ straszy, że pewnie już go tam nie ma i mi wykształcenie anulowali

[tinkerver2]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89093346]Co jest napisane w regulaminie studiow?

Moze nie ma tam nic o przepisywaniu ocen?[/QUOTE]

Wykładowcy bez problemu mi przepisują oceny

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Pusheen_]

Napisane przez Mimiko

Zazdroszczę! U mnie jeszcze parę lat temu było spokojnie. Rzadko zdarzały się gwałtowne zjawiska, ale teraz to niestety norma. Jesienią wichury, jak widać zimą również, a latem gradobicia i niszczycielskie burze. Wprawdzie nie jest tak źle, żeby zrywało dachy czy wyrządzało duże szkody materialne, ale muszę liczyć się z pogodą i na takie alerty zwracam uwagę.






Też się nie ugięłam, ale dlatego, że zwyczajnie nie mogę, bo musiałabym się tłumaczyć, dlaczego "nie chce mi się" przychodzić do pracy i robić ezgaminów. Inna sprawa, że siedzę w domu tyle czasu, że wyjście na sesję to rozrywka.


Ja miałam i papierowe indeksy przez pierwsze lata studiów i usos, i jeszcze takie drukowane karty, które wykładowcy musieli wypełniać. Nigdy nie ogarnę po co tyle tego było.

Pochodzisz z lubuskiego?
Też dostałam wczoraj alert.
To już drugi albo trzeci, ostatnie były 5 czy 7 dni temu.

Ja sobie raczej chwalę klimat tutaj. Jestem cieplolubna i generalnie bardzo wrażliwa na nawet małe wahania temperatur.
Region, w którym mieszkam należy do najcieplejszych w Polsce, a dla mnie i tak nje jest wystarczająco ciepło. Nie wyobrażam sobie mieszkania we wschodniej Polsce, tak blisko granicy.

Tak, trudno zignorować te zjawiska, bo od kilku lat pojawiają się one tutaj coraz częściej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Mimiko

Ja miałam i papierowe indeksy przez pierwsze lata studiów i usos, i jeszcze takie drukowane karty, które wykładowcy musieli wypełniać. Nigdy nie ogarnę po co tyle tego było.

U mnie też tak było.

[tinkerver2]

Napisane przez Mimiko

Ja miałam i papierowe indeksy przez pierwsze lata studiów i usos, i jeszcze takie drukowane karty, które wykładowcy musieli wypełniać. Nigdy nie ogarnę po co tyle tego było.

Ja też tak miałam. USOS, indeks papierowy i karta ocen. A czasem jakiś wykładowca zapomniał coś gdzieś wpisać, a ty latasz za nim jak kot z pęcherzem, bo inaczej nie zalicza ci sesji. Teraz mam tylko USOS i jest to świetne.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez Mimiko

Ja miałam i papierowe indeksy przez pierwsze lata studiów i usos, i jeszcze takie drukowane karty, które wykładowcy musieli wypełniać. Nigdy nie ogarnę po co tyle tego było.

Te karty zostawały w dziekanacie, a indeks u ciebie. Żeby każdy miał kopię dla bezpieczeństwa.

A jak na początku wprowadzali Usosa, to nie chcieli ryzykować. Plus jak ktoś był na ostatnim roku, to mógł chcieć kompletny indeks na pamiątkę.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Rany ja nawet nie pamiętam co to był usos? Mam 32 lata dziwi mnie, że pamiętacie tak dokładnie sprawy uczelniane, ja ten etap mam już tak dawno za sobą, że kompletnie nie pamiętam takich spraw.

Na początku były indeksy, których nie cierpiałam całym sercem, a potem już internetowo.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89093996]Rany ja nawet nie pamiętam co to był usos? Mam 32 lata dziwi mnie, że pamiętacie tak dokładnie sprawy uczelniane, ja ten etap mam już tak dawno za sobą, że kompletnie nie pamiętam takich spraw.

Na początku były indeksy, których nie cierpiałam całym sercem, a potem już internetowo.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]To dziwne. Jestem tylko rok młodsza i bardzo dobrze pamiętam sprawy uczelniane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez Pusheen_

Pochodzisz z lubuskiego?
Też dostałam wczoraj alert.
To już drugi albo trzeci, ostatnie były 5 czy 7 dni temu.

Ja sobie raczej chwalę klimat tutaj. Jestem cieplolubna i generalnie bardzo wrażliwa na nawet małe wahania temperatur.
Region, w którym mieszkam należy do najcieplejszych w Polsce, a dla mnie i tak nje jest wystarczająco ciepło. Nie wyobrażam sobie mieszkania we wschodniej Polsce, tak blisko granicy.

Tak, trudno zignorować te zjawiska, bo od kilku lat pojawiają się one tutaj coraz częściej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, mieszkam w centralnej Polsce, a upału nienawidzę całym sercem, więc nie mogłabym mieszkać w miejscu, gdzie jest jeszcze cieplej.



[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89093996]Rany ja nawet nie pamiętam co to był usos? Mam 32 lata dziwi mnie, że pamiętacie tak dokładnie sprawy uczelniane, ja ten etap mam już tak dawno za sobą, że kompletnie nie pamiętam takich spraw.

Na początku były indeksy, których nie cierpiałam całym sercem, a potem już internetowo.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Jesteśmy w tym samym wieku. Pamiętam wszystkie swoje uczelniane sprawy, bo teraz siedzę w tym, ale od drugiej strony. Mam też porównanie jak działał uniwersytet, który skończyłam od tego, w którym pracuję.

[Pani_Mada]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89093996]Rany ja nawet nie pamiętam co to był usos? Mam 32 lata dziwi mnie, że pamiętacie tak dokładnie sprawy uczelniane, ja ten etap mam już tak dawno za sobą, że kompletnie nie pamiętam takich spraw.

Na początku były indeksy, których nie cierpiałam całym sercem, a potem już internetowo.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

bo może nie miałaś usosa. nie wszystkie uczelnie korzystały z tego systemu, nawet po przejściu z papierowych indeksów na wirtualne. moja uczelnia bardzo długo nie korzystała z usosa. wprowadzili go zaledwie kilka lat temu (3-4 lata temu) i to tylko dla nowych roczników i początkowo tylko dla części wydziałów.
a więc może usosa nie pamiętasz, bo z niego nie korzystałaś

[tinkerver2]

Napisane przez Pani_Mada

bo może nie miałaś usosa. nie wszystkie uczelnie korzystały z tego systemu, nawet po przejściu z papierowych indeksów na wirtualne. moja uczelnia bardzo długo nie korzystała z usosa. wprowadzili go zaledwie kilka lat temu (3-4 lata temu) i to tylko dla nowych roczników i początkowo tylko dla części wydziałów.
a więc może usosa nie pamiętasz, bo z niego nie korzystałaś

Tzn ja nie mam stricte usosa, u mnie się to nazywa "wirtualna uczelnia".

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

Napisane przez tinkerver2

Tzn ja nie mam stricte usosa, u mnie się to nazywa "wirtualna uczelnia".

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

no to jest coś innego niż usos

[tinkerver2]

Napisane przez Pani_Mada

no to jest coś innego niż usos

Używałam określenia usos jako "internetowy indeks", tak ogólnie

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89093996]Rany ja nawet nie pamiętam co to był usos? Mam 32 lata dziwi mnie, że pamiętacie tak dokładnie sprawy uczelniane, ja ten etap mam już tak dawno za sobą, że kompletnie nie pamiętam takich spraw.

Na początku były indeksy, których nie cierpiałam całym sercem, a potem już internetowo.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja nie pamiętam dokładnie, pamiętam, że sprawdzało się oceny w necie i ten system nazywal się usos, tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez tinkerver2

Używałam określenia usos jako "internetowy indeks", tak ogólnie

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

no spoko, ale usos to coś innego niż wirtualna uczelnia, bo ma inne funkcje i działanie. usos to dużo więcej niż tylko internetowy indeks

[Aslona]

Zajrzałam tu wprawdzie, żeby pożalić się w innym temacie
ale się zaczytałam i jeśli chodzi o usos, to za moich czasów był to tylko "dziennik internetowy" właśnie

[eibhlin87]

Napisane przez Pani_Mada

no spoko, ale usos to coś innego niż wirtualna uczelnia, bo ma inne funkcje i działanie. usos to dużo więcej niż tylko internetowy indeks

a skad wiesz jakie funckje maja inne oprogramowania? u mnie nie bylo i nadal nie ma usosa, uczelnia ma wlasny system z podobnymi funkcjami.

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez eibhlin87

a skad wiesz jakie funckje maja inne oprogramowania? u mnie nie bylo i nadal nie ma usosa, uczelnia ma wlasny system z podobnymi funkcjami.

Ale przecież jest mowa o usosie i on jest 1.
Studia zaczęłam w 2010 i doskonale go pamiętam, tyle nerwów mnie kosztował

[Fenenna]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89093775]I nie było żadnego problemu? Też jestem parę lat po obronie, a dyplomu jeszcze nie odebrałam i mnie TŻ straszy, że pewnie już go tam nie ma i mi wykształcenie anulowali [/QUOTE]

Nie było Ja nawet nie miałam karty obiegowej i myślałam ze z tym będzie z tydzień załatwiania i zbierania podpisów ale po takim czasie Pani powiedziała mi że spoko juz mogą to pominąć, musiałam tylko dowieźć zdjęcia. Ja się serio bałam że tego dyplomu nie dostane bo znajomy chciał odebrac z kilkuletnim opóźnieniem i wyszły z tego takie jaja że ostatecznie mu się nie udało bo ta uczelnia w międzyczasie sie przeksztalciła i nie mieli go w systemie Ale on studiował cos na prywatnej uczelni która już chyba nawet nie istnieje więc może dlatego.

[Pani_Mada]

Napisane przez eibhlin87

a skad wiesz jakie funckje maja inne oprogramowania? u mnie nie bylo i nadal nie ma usosa, uczelnia ma wlasny system z podobnymi funkcjami.

bo zaczynałam studia na wirtualnej uczelni, potem jako wykładowca tymczasowo byłam i na wirtualnej uczelni dla jednych grup i na usosie dla drugich grup, a teraz działam tylko na usosie
mam więc dość dobre porównanie

usos to nazwa własna pewnego systemu. nazywanie każdego system uczelnianego usosem jest po prostu błędne. jak ktoś się uprze to niech sobie nazywa wirtualną uczelnię czy jakiś inny system "usos", ale potem niech się nie dziwi, że inni rozumieją go inaczej niż by sobie tego życzył

[melkmeisje]

Ja miałam na licencjacie jeszcze papierowe indeksy, na mgr już tylko elektroniczne, ale usos był chyba cały czas od początku, bo pamiętam, że na jakieś wfy też zapisywało się przez usosa (ach ta walka o pilates albo inny stretching ), a wf miałam tylko i aż pierwsze dwa lata.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez Fenenna

Nie było Ja nawet nie miałam karty obiegowej i myślałam ze z tym będzie z tydzień załatwiania i zbierania podpisów ale po takim czasie Pani powiedziała mi że spoko juz mogą to pominąć, musiałam tylko dowieźć zdjęcia. Ja się serio bałam że tego dyplomu nie dostane bo znajomy chciał odebrac z kilkuletnim opóźnieniem i wyszły z tego takie jaja że ostatecznie mu się nie udało bo ta uczelnia w międzyczasie sie przeksztalciła i nie mieli go w systemie Ale on studiował cos na prywatnej uczelni która już chyba nawet nie istnieje więc może dlatego.

O to super, chyba też się w końcu przemogę i wybiorę po swój dyplom Tylko właśnie, jeszcze zdjęcia muszę załatwić.

Lepiej już z tym dalej nie zwlekać, może nawet jeszcze raz opiję swoją obronę

[Pani_Mada]

Napisane przez melkmeisje

Ja miałam na licencjacie jeszcze papierowe indeksy, na mgr już tylko elektroniczne, ale usos był chyba cały czas od początku, bo pamiętam, że na jakieś wfy też zapisywało się przez usosa (ach ta walka o pilates albo inny stretching ), a wf miałam tylko i aż pierwsze dwa lata.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

na początku usos służył głównie do celów rekrutacji, wybierania zajęć obieralnych (np te wf-y) i do planu zajęć
funkcje wirtualnego indeksu doszły później

[PaulinciaKWC]

Wiele rzeczy zapominam, ale "nie spie, bo odswiezam usosa" zostanie ze mna na zawsze

[natalia_t]

Ja miałam wszystko papierowe. Była jakaś tam wirtualna uczelnia, ale byliśmy właśnie takim przejściowym rocznikiem, kiedy to się cięło, oceny znikały, starsi wykładowcy nie ogarniali, więc wszystko i tak było w papierach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89093996]Rany ja nawet nie pamiętam co to był usos? Mam 32 lata dziwi mnie, że pamiętacie tak dokładnie sprawy uczelniane, ja ten etap mam już tak dawno za sobą, że kompletnie nie pamiętam takich spraw.

Na początku były indeksy, których nie cierpiałam całym sercem, a potem już internetowo.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No ja jestem rok młodsza, a czuje się jakbym studia skończyła niedawno.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Keira90]

Napisane przez PaulinciaKWC

Wiele rzeczy zapominam, ale "nie spie, bo odswiezam usosa" zostanie ze mna na zawsze

U mnie to samo, szczególnie zapisy na WF wiązały się z wielkimi emocjami Pamiętam, że nie miałam jeszcze wtedy laptopa i wszystko rozgrywało się w sobotę rano w kafejce internetowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Pani_Mada

bo zaczynałam studia na wirtualnej uczelni, potem jako wykładowca tymczasowo byłam i na wirtualnej uczelni dla jednych grup i na usosie dla drugich grup, a teraz działam tylko na usosie
mam więc dość dobre porównanie

usos to nazwa własna pewnego systemu. nazywanie każdego system uczelnianego usosem jest po prostu błędne. jak ktoś się uprze to niech sobie nazywa wirtualną uczelnię czy jakiś inny system "usos", ale potem niech się nie dziwi, że inni rozumieją go inaczej niż by sobie tego życzył

Wiesz, tak samo jak nazywanie każdego buta "adidasem" jest teoretycznie błędne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

Wiele rzeczy zapominam, ale "nie spie, bo odswiezam usosa" zostanie ze mna na zawsze

O borze, tak!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz