2022-02-16, 23:15 | #61 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Żadna rzecz o której tutaj piszecie nie sprawia mi problemów
Moim największy m problemem jest noszenie szmaty ( maseczki) w pracy, bo poza pracą to rzadna siła mnie do tego nie zmusi 1. Duszno mi w tym bardzo i ciężko swobodnie oddychać, cały czas oddycham przez usta, przez co bardzo wysuszają sobie otwór gębowy, pije więc ogromne ilości wody w pracy przez co sikam później co chwilę, w maseczce mam też ciągle zapchany nos 2. Dostałam leków, ciągle myślę o tym że się w tym poddusze, zemdleje, upadnie i rozbije sobie glowe 3. Wpadłam w straszne kompleksy, zawsze lubiłam ciuchy, makijaże, dbałam żeby ładnie wyglądać, wtedy pewniej się czulam, Teraz myślę sobie " co z tego że ładnie się ubiorę, umaluje, uczesze, kiedy w tej szmacie i tak będę wyglądać jak kretyn..." W efekcie... wydaje znacznie więcej, zaczęłam kupować ciuchy na które mnie nie stać, wydałam oszczędności na markowe torebki, nakupowałam mnóstwo kolorowych kosmetyków, perfum, zaczęłam co 2 tygodnie chodzić do topowego fryzjera, większość wypłaty wydaje na wyglad, a i tak czuję się w pracy debil w tej szmacie, straciłam całą pewnosc siebie i radość życia, przestałam się dogadywać z klientami Te szmaty tak mi ciaza że rozważam wyjazd do kraju gdzie ich nie ma, lub zmianę wymarzonej, dobrze płatnej pracy na jakikolwiek inna gdzie nie trzeba będzie ich nosić... Jak ktoś narzeka na pracę zdalna - myślę sobie- ale ma fajnie, nie musi mieć tej szmaty na twarzy Jedyna nadzieja jaka mnie jeszcze trzyma przy życiu, to taka że może niedługo to zniosą i nie trzeba już będzie nosić tych szmat w pracy |
2022-02-16, 23:52 | #62 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
[1=bfca8d39b0c33d1e642320d 525f11dd69d86e6d3_6578f56 ebc91f;89120739]
Mam problem z wymyślaniem posiłków i robieniem zakupów tak żeby nic się nie marnowało. Mam problem z rannym wstawaniem [/QUOTE] Tak, ja tez! Na marnowanie jedzenia znalazlam sposob - sa u mnie dostepne boxy meal prepowe, wybiera sie menu na tydzien i dostaje sie potem pudelko ze wszystkimi idealnie odmierzonymi skladnikami z ktorych gotuje sie wedlug przepisu wybrane wczesniej posilki. O wiele bardziej mi to odpowiada niz catering gdzie dostaje sie juz przygotowane posilki ktore trzeba odgrzac, bo moge sobie cos delikatnie zmienic (ostatnio w przepisie bylo smazenie marchewki i cukinii, a ja je zamiast tego wrzucilam do piekarnika) i po prostu wole zjesc takie swiezo przygotowane jedzenie. Cenowo mi to wychodzi podobnie jak zakupy w markecie, a doslownie NIC sie nie marnuje. Slyszalam jednak, ze w Polsce takie rozwiazania sa duzo drozsze od normalnych zakupow, szkoda, bo to wlasnie idealne rozwiazanie dla takich ludzi co ich ponosi fantazja na zakupach a potem nie maja pomyslu na polowe kupionych produktow ktore w efekcie sie marnuja i laduja w koszu. Sposobu na poranne wstawanie niestety jeszcze nie znalazlam, a szkoda bo to codzienna tortura
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2022-02-17, 00:07 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 12:26 |
2022-02-17, 00:10 | #64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 12:26 |
2022-02-17, 00:56 | #65 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89120793]Treść usunięta[/QUOTE]
U mnie jest kilka firm oferujacych takie boxy, sprawdzilam wszystkie i zdecydowalam sie trzymac jednej, bo maja szybkie (przewaznie czas przygotowania i gotowania wynosi ponizej 30 minut), latwe, ciekawe i zdrowe przepisy, z innych firm ciezko bylo mi cos wybrac bo jestem strasznie wybredna z jedzeniem Skladniki sa faktycznie swieze - warzywa i swieze ziola sa naprawde ladne i nawet po 5-6 dniach w lodowce nie wygladaja na "zmeczone zyciem". Mieso i ryby sa zapakowane w osobna torbe trzymajaca temperature, zawsze boje sie zatrucia rybami ale przez ostatnie 4 dni jadlam lososia i byl swiezy i smaczny. Wszystko jest naprawde fajnej jakosci - np panierka panko, jogurty do sosow, kuskus, makaron, przyprawy. Az sie sama sobie dziwie, ze zaczelam te boxy zamawiac dopiero pare tygodni temu, to najlepiej wydane pieniadze ever. Obecnie w kazda niedziele juz ok. 3-4 nad ranem mam pod drzwiami pudelko. I z takiego boxa porcje wychodza bardzo fajne rozmiarowo - jestem po takiej porcji najedzona tak w sam raz. I z jednego takiego posilku mam kolacje i lunch do pracy na kolejny dzien - odpada mi wydawanie kasy na smieciowe zarcie i widze, ze spokojnie tez moge na takim menu troche schudnac. Dawno tez nie jadlam takiego fajnego, ciekawego i zdrowego jedzenia, bo nie chce mi sie samej wymyslac sobie menu. Duzo jedzenia mi sie tez marnowalo przez to, ze w markecie trzeba kupic taka salate, kapuste, torbe szpinaku, dynie czy kalafior w calosci, a ilez mozna w kolko jesc to samo. Nie moglabym sobie ugotowac takich samych posilkow na caly tydzien, bo po dwoch razach wolalabym zamowic sobie pizze niz zjesc trzeci raz to samo ---------- Dopisano o 01:56 ---------- Poprzedni post napisano o 01:54 ---------- A, i warzywa wystarczaja, bo kazdy z wybranych z menu posilkow jest w osobnej torbie i tam sa wrzucone wszystkie skladniki, jezeli np. do 3 posilkow potrzebna jest salata, to w trzech torbach bedzie idealna ilosc tej salaty.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2022-02-17, 01:10 | #66 | |||
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Cytat:
Do rozmów telefonicznych zawsze jestem na głośniku, bo w rękach mam notes i ołówek. Nie znoszę ich, bo i tak jak przyjdzie co do czego, to zgubię te notatki. W mailu mam czarno na białym wszystko w jednym miejscu. Opcją są SMSy przypominające o wizytach, adresach, spłatach rat. Musze ewidentnie wrócić do opcji kalendarza. Studiowałam już niejeden kierunek i zazwyczaj na drugim roku tracę zainteresowanie I zaraz chcę studiować co innego, bo ciekawsze. Nauka języków też rok, góra dwa i szukam czegoś nowego. Cytat:
Cytat:
"I can't adult today" - mam takie momenty W small talk umiem, ale mnie męczy wybitnie. I dokładnie to samo jak jestem chora, wtedy zbierają się wyrzuty sumienia za obijanie się kiedy byłam zdrowa i potrafię z goraczką organizować porządki Jak zrozumiem wzrost potraumatyczny, kiedy tyłek odżyje po chorobie, tak tego nie Nie potrafię się absolutnie skupić, jeśli coś mnie nie interesuje. Egzaminy były koszmarem. W zasadzie nawet jeśli coś mnie interesuje, to po kilku minutach, jeśli mam dzień z za dużą ilością bodźców odlecę gdzieś do Nibylandii, bo zobaczyłam muchę, czy gwóźdź w ścianie, które przykuły moją uwagę. Męczą mnie bardzo mocno głośne, społeczne sytuacje - koncerty, tłumy, marsze, imprezy, nasiadówy, czy zjazdy na uczelni. Posiłki o różnej fakturze i z "niespodziankami" w środku. Gryzące ubrania, niemiłe faktury. Zaczynanie. Np od 4 godzin idę do sypialni poczytać książkę. Notorycznie się spóźniam, albo docieram na czas kosztem nie wykonania czegoś pilnego.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 Edytowane przez Pani_Robot Czas edycji: 2022-02-17 o 01:12 |
|||
2022-02-17, 07:03 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Największa trudność dla mnie, to spędzanie czasu z ludźmi, z którym spędzam go, bo muszę - praca.
Może to kwestia środowisk w jakich zawsze pracowałam, ale ludzie to zupełnie nie moja bajka; męczą mnie naprawdę bardzo, czasem ciężkie jest to psychicznie do udźwignięcia. Z reguły robię tak, by pracować sama, najlepiej w jednym pokoju sama i to pomaga. Jest to dla mnie ciężkie, bo czasem trzeba gdzieś iść, coś zrobić, pogadać… a dla mnie to jest tak nienaturalne, że dretwieje mi np ciało, albo gdy ktoś opowiada coś niby zabawnego i każdy się śmieje, to ja na siłę się uśmiecham i pojawiają mi się łzy w oczach. Z takiej jakby… żenady, że w ogóle wchodzę w taka interakcję? Nie wiem. Tak to ludzi lubię, spędzam z nimi czas z własnej woli, ale w pracy tragedia. Sent from my iPhone using Tapatalk |
2022-02-17, 12:57 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3 184
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Cytat:
|
|
2022-02-17, 14:03 | #69 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 1 480
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Mam problem ze:
- ręcznym myciem naczyń - nie ogarniam taplania rąk w tym brudzie bleee 😄 - byciem asertywna w stosunku do innych ludzi - ciągle wysłuchuje o cudzych problemach niczym telefon zaufania - aktywnością związana z hobby - ciągle sobie obiecuję, że coś zacznę działać a tu nic z tego nie wychodzi bo mam lenia :P - z dzieleniem się obowiązkami tzw. syndrom Zosi-samosi, że wszystko zrobię najlepiej i że nie będę zadowolona gdy mi ktoś pomoże i znów będę poprawiała 😇 |
2022-02-17, 17:40 | #70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Cytat:
Ostatnio postanowiłam, że muszę, no muszę, iść z zapaleniem pęcherza do galerii oddać ciuchy. Nie wspomnę, że galeria z płatnym kiblem. Zawróciłam dosłownie 100m od domu i dopiero się przekonałam, że najpierw zdrowie, potem obowiązki i wyrzuty sumienia minęły xD. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-02-17, 18:38 | #71 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Cytat:
Ja też zależy od człowieka, ale przy niektórych ludziach w pracy jestem napięta jak struna i nie potrafię przeskoczyć tej bariery, choć bardzo chcę. Dla mnie to jest tak niekomfortowe, takie sytuacje o których mówisz. Też ich doświadczam i źle je znoszę, bo wracam do domu psychicznie zdezelowana.
__________________
A tam, od jutra. |
|
2022-02-17, 19:18 | #72 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 537
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
1. Usiedzenie w miejscu i robienie jednej rzeczy do końca
2. Robienie czegoś pożytecznego, wieczna prokrastynacja 3. Jedzenie - nic mi nie smakuje :| |
2022-02-17, 19:33 | #73 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Cytat:
Patrzyłam u mnie, eee lipa nie ma, trzeba gotować, to się gońcie Sent from my SM-G973F using Tapatalk |
|
2022-02-18, 08:49 | #74 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89122095]Moja polska znajoma zamawia boxy- jadłam parę dan, są super! Bez gotowania, są 2 posiłki na ciepło, 2 na zimno. Odpada robienie zakupów jedzeniowych, gotowanie i zmywanie, rewelacja!
Patrzyłam u mnie, eee lipa nie ma, trzeba gotować, to się gońcie Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE] No te moje to tez sa surowe skladniki i trzeba je samemu przygotowac (umyc, pokroic) i przyrzadzic. Moim najwiekszym problemem bylo marnowanie kasy i skladnikow i te boxy rozwiazaly ten problem.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2022-02-19, 12:41 | #75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 61
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Bycie dyplomatyczną, cierpliwą, ogólnie relacje międzyludzkie.
Jest sporo rzeczy, które obiektywnie rzecz biorąc robię bardzo dobrze, szybko się uczę i lubię się uczyć. Ale mam mało cierpliwości do osób, które są kiepskie, zwłaszcza kiepskie w takim ogólnym logicznym myśleniu, wyciąganiu wniosków. Zwłaszcza wychodzi to w pracy podczas współpracy z wyoutsourcowanymi, bardzo słabymi ale tanimi zespołami w Azji. Średnio kilkanaście razy na dzień odczuwam chęć pieprznięcia się mocno głową w ścianę. We współpracy z Polakami i innymi narodowościami też mi się to zdarza, ale nieco rzadziej. A zwłaszcza jak ktoś nie jest w stanie czegoś wytłumaczyć w prosty, zrozumiały sposób, to wtedy się we mnie gotuje. Jestem w IT, wiem, że wszystko można przedstawić tak, żeby nikt nie zrozumiał, ale jak ktoś coś zna na jakotakim poziomie, powinien być w stanie przedstawić to w zrozumiały sposób. Edytowane przez mistress_of_light Czas edycji: 2022-02-19 o 12:45 |
2022-02-19, 13:23 | #76 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Ja też nie lubię rozmawiać przez telefon, stresuje mnie to. Do tego w czasie rozmowy ludzie mają tendencję do rozwlekania się, poruszania nowych wątków i tracę na tym więcej czasu niż pisząc maile czy wiadomości. Ale nagrywać na Messengerze się lubię
Największą trudność w życiu sprawia mi to, że jestem raczej powolna, chodzę szybko, ale sprzątam, gotuję, ogarniam się i wykonuję mnóstwo innych czynności po prostu dość wolno, nie umiem inaczej. Obiady "w 15 minut' zajmują mi co najmniej dwa razy tyle Inną kwestią jest też to, że oczywiście mam problem żeby się zebrać, a potem jestem na siebie wkurzona, że mogłabym zrobić coś 3 razy przez ten czas, kiedy się zbieram - najczęściej przeglądam sobie wtedy Wizaż albo Fejsa |
2022-02-19, 16:44 | #77 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 980
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Odcięcie się od internetu, komputera czy telefonu bez znaczenia. Czasem by się przydało.
|
2022-02-19, 17:20 | #78 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Cytat:
Mam też problem ze spontanicznością. Wszystko muszę mieć zaplanowane, a jeśli plany mi się zmieniają z powodów chociażby losowych, to okropnie mnie to denerwuje i rozwala mi cały dzień, a nawet tydzień. Boję się wjeżdżać na dwupasmowe ronda, nie lubię jeździć po mieście. Autostrada czy drogi szybkiego ruchu to moje królestwo Pewnie jeszcze sporo by się znalazło. Zaraz poczytam wątek, to na pewno się okaże że jest tego duuużo Cytat:
Cytat:
Zwłaszcza utrzymanie motywacji. Miałam tak ze wszystkim. Najpierw chodziłam na siłownię milion razy w miesiącu, kupiłam wszystko co mogłoby mi być potrzebne (albo i nie), ale mi chęci przeszły. Później tak z domowymi wypiekami, nakupiłam koszyków do wyrastania chleba i Bóg jeden wie co jeszcze, ale znów chęci przeszły. Ostatnie były rośliny, nakupiłam tony tego zielska, całą piwnicę mam zawaloną doniczkami, akcesoriami, perlitem, keramzytem i nawozami. Roślin już tak łatwo nie odpuszczam, bo to żywe ale nie zmienia to faktu, że zapał minął. Edytowane przez Imperfecta Czas edycji: 2022-02-19 o 17:32 |
|||
2022-02-19, 18:49 | #79 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Chyba największą trudność sprawia mi zachowanie dystansu i "nieprzejmowanie się" rzeczami, na które nie mam wpływu. Pracuję nad sobą od lat i jest już lepiej, ale wciąż potrafię się cały wieczór stresować tym, że kolejnego dnia mam superważne spotkanie, mogę powiedzieć coś nieodpowiedniego, zrobić coś nie tak i finalnie wszystko szlag trafi. No dramat, wiele bym dała, żeby być stoikiem - nie zamartwiać się o wszystko, nie rozważać zawsze wszystkich najczarniejszych scenariuszy. Wiadomo, pracuję nad tym, ale człowiek nie zmieni się o 180 stopni bo po prostu chce.
Z drugiej strony mam problem ze zobowiązaniami i stabilizacją, zmiany mnie motywują i kiedy za długo jestem w jednym miejscu, to się wypalam. Więc sama dostarczam sobie powodów do stresu zmianami pracy, przeprowadzkami i całą otoczką z nimi związaną. Teraz czuję, że chciałabym już zostać tu gdzie jestem i jakoś ułożyć sobie życie, ale nie wiem, czy znowu nie poczuję tych mrówek w dupie, które gnają mnie, w sumie nie wiadomo gdzie i po co. |
2022-02-20, 04:19 | #80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 57
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Cierpliwosc. Irytuje mnie kiedy musze komus tlumaczyc proste sprawy albo gdy szkole kogos w pracy i ta osoba albo nie robi notatek i pyta o wszystko 20 razy, albo ma notatki, ale w nie nie zaglada, bo woli pytac
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-02-23, 21:05 | #81 |
theatrical romantic
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 186
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Utrzymywanie kontaktów, spędzanie czasu z ludźmi. Zawsze spędzałam większość czasu sama. Brat młodszy o dekadę, pół życia czułam się jedynaczką, bo to 'dziecko' było. W szkole miałam jedną / dwie bliskie koleżanki, z którymi spędzałam czas.
Ale odkąd pracuję i się nie uczę, wszystkie moje znajomości się szybko rozwiązują, bo nudzę się w towarzystwie, nie mamy wspólnych tematów, oni mają dzieci, a ja dzieci nie znoszę itd. Ludzie mnie nudzą i ja ich też nudzę Nie potrafię się przebić przez ten mur między 'znajomy', a 'kolega'. Nie chce mi się siedzieć z nimi w pubie i słuchać rozmów o pierdołach. Wolę obejrzeć serial. I przez to nie mam żadnych koleżanek. W pracy mam kontakt z ludźmi, współpracownicy spoko Mam dobre kontakty z bratem, a ludzi od wspólnych tematów znam online na grupach tematycznych. I ci, z którymi piszę pół dnia są po drugiej stronie globu i się nigdy nie spotkamy. I mnie się w ogóle nie nudzi samej. Coś poczytam, pooglądam, zawsze sobie znajdę coś do roboty. Jak idę na jakiś koncert albo do nowej kawiarni to sobie z kimś pogadam i już. |
2022-03-01, 11:28 | #82 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 549
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Cytat:
|
|
2022-03-02, 13:35 | #83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Cytat:
właśnie wykonywanie pracowniczych telefonów przy innych osobach, które słuchają tych rozmów, a na dodatek siedzą tak blisko, że nie tylko słyszą, to co ja mówię, ale też to, co mówi druga strona jest dla mnie okropne. Niestety, ja nie mam możliwości pracy zdalnej, a często muszę dzwonić po klientach- w zależności od okresu w miesiącu nawet kilkadziesiąt telefonów dziennie Nie potrafię być osobą otwartą, towarzyską, ciągle muszę się "przełamywać", żeby być bardziej "społeczna". No i nienawidzę jeździć ruchomymi schodami. Niedobrze mi na samą myśl. Jak mam do wyboru wejście po zwykłych schodach na 10 piętro albo ruchome schody-zawsze wybiorę to pierwsze |
|
2022-03-03, 17:07 | #84 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Muszę dłużej pomyśleć...
Ale to co się wysuwa na pierwszy plan to niestety bycie...totalną nogą w kontaktach społecznych. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-03-03, 17:50 | #85 |
Kathy Leonia
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Polska Centralna
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
ja jestem bardzo pamiętliwa.
Nie umiem wybaczać jeśli ktoś mnie zranił przez co często gęsto nie daję ludziom drugiej szansy nie ważne jakby się starali
__________________
Kathy Leonia - wejdź do świata magii kosmetyków! http://kathyleonia88.blogspot.com |
2022-03-10, 07:18 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
Potrafię być bardzo zazdrosna, nie za bardzo umiem to kontrolować jeśli już się tak zdarzy.
Sent from my iPhone using Tapatalk |
2022-03-10, 11:43 | #87 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 549
|
Dot.: Co w życiu sprawia Wam największą trudność?
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:27.