Mamy Sierpniowe 2021 cz 2!

[dora_019]

Napisane przez ana909

I takie sytuacje przekonują mnie że naprawdę warto dbać o sen dziecka. Nie potrafiłabym tak funkcjonować i jeszcze zaczynać dnia o 5:00 rano... Jak jestem niewyspana to jestem zła a jak jestem zła to nie mam cierpliwości i czułabym się złą mamą.

U nas noc 19.30-7.05 i jedno szybkie kp o 4.30.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mogę słuchać już tych bzdur o dbaniu o sen dziecka i jego tresurze. A co powiesz na to, moje dziecko zawsze świetnie spało, praktycznie od początku jedna lub dwie pobudki na KP, potem długi czas przesypiała już całe noce, a od jakichś 3 tygodni wszystko się zmieniło, mała budzi się i albo nie chce w nocy spać przez 2-3 godziny, albo budzi się w nocy kilka razy. Nic się nie zmieniło, rytuały snu takie same, drzemek w ciągu dnia pilnuje, i nie ma znaczenia czy w dzień ma 2 czy 3 czy 4 drzemki, w nocy śpi beznadziejnie. Też się tak wymądrzalam że moje dziecko pięknie śpi i każdy mi zazdrościł, a teraz co? Po prostu u dziecka nie ma nic stałego, to że teraz śpi ładnie nie znaczy że za tydzień mu się nie zmieni. Są różne sytuacje, skoki rozwojowe, zęby, regresy i nic na to nie poradzisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wynn]

Napisane przez ana909

No nie zgadzam się. Jak Ci się trafilo dziecko które nie stroi problemów to nie zauważasz ile tego jest wokół, bo nie masz potrzeby interesować się tematem. A uwierz, dzieci budzących się po milion razy w nocy, marudnych, typowych hnb jest multum. Na grupe o śnie ciągle trafiają osoby z mega problemami, które mają mnóstwo pobudek i słabych dni i nocy i po czasie dbania o sen problemy znikają.

Z dwa miesiące temu byłam na typowo dużej polskiej grupie o śnie dzieci na FB, to co tam czytałam to była masakra. Najbardziej szkoda mi było tych dzieci. Matki wylewały żale że ich dzieci budzą się co pół godziny np, że są zmęczone, inne dopingowały że to normalne i trzeba przezyc a mało kto zwracal uwagę, że te dzieci też są zmęczone...

Pilnuje snu małego i tylko ze dwa razy w jego życiu w pierwszym miesiącu zdarzył mu się płacz z powodu przemęczenia. Z córką bywalo różnie, też patrzyłam na jej oznaki bo byłam świeżą mama i chyba nawet sobie radziłam, ale teraz jest zdecydowanie lepiej. Żadnych nocnych imprez, żadnych awantur i płaczów. Dbam by drzemki były długie, noce wystarczająco regenerujące i dobrze mi z tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale właśnie może i u ciebie trafił się taki egzemplarz bezproblemowy. Osoby które mają hnb będą szukały różnych metod na polepszenie funkcjonowania dzieci, jednym pomoże to o czym piszesz, innym chustonoszenie, jeszcze inni będą pisali ze tylko cyc albo mleko modyfikowane, kołysanki, wieryszki, wybawienie, wyciszenie zapewni lepszy sen i spokój dziecka. Ile dzieci tyle metod. Nic dziwnego że na forum o śnie zachwalają metodę dotyczącą snu, bo to z reguły są osoby u których właśnie to pomogło i wydaje im się że są takie oświecone i chcą pomóc innym. Mam koleżankę, która też uważa że dba o sen dziecka, kombinuje z tym jak koń pod górkę - wydłuża/skraca raz się cieszy że jest ok potem po miesiącu znowu coś się psuje i dalej majstruje. I jak widzę jak jest na tym zafiksowana i jak godziny drzemki zdominowały ich życie to aż mi jej szkoda, bo nie ma w tym żadnej elastyczności na codzinne życie z innymi ludźmi, a efekty tej metody są dla mnie żadne skoro ciągle szuka odpowiedniego systemu. W konsekwencji nie mówię, że to się nie sprawdza, uważam jednak, że to po prostu zależy od dziecka. I jasne, jak ktoś ma problem to warto tego spróbować, ale twierdzenie, że to jedyna słuszna metoda jest hmm...nadużyciem.

Napisane przez Platynowa91

U mojej córki na stanie zero ząbków

26 tygodni i 6 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piąteczka też co chwila zaglądasz do buźki w poszukiwaniach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Wynn usilnie myje ręce mydłem antybakteryjnym i raz dziennie poszukuję zębów! W sumie nie spieszy mi się jakoś strasznie, ale widzę, że większość dzieciaków już coś tam w tej buzi ma ! Za to notorycznie córka jest super rozwinięta - staje ładnie na czworakach i nawet zginą nóżki w kolanach i się odpycha, a niedawno prawie usiadła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Moe pierwsze dziecko, typowy hajnid a w nocy spało całe noce. Nadal jest śpiochem i ciężko ja ściągnąć z łóżka. Drugie to też hnb. Drugie po prostu jest inne i się budzi w nocy bo potrzebuje. I tyle. A w dzien ma już w zasadzie stałe pory drzemki. Dla mnie takie pilnowanie z zegarkiem w ręku jest wręcz chore. Ale co kto lubi właśnie wpada pierwsza drzemka

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[Shiz]

Napisane przez dora_019

Nie mogę słuchać już tych bzdur o dbaniu o sen dziecka i jego tresurze. A co powiesz na to, moje dziecko zawsze świetnie spało, praktycznie od początku jedna lub dwie pobudki na KP, potem długi czas przesypiała już całe noce, a od jakichś 3 tygodni wszystko się zmieniło, mała budzi się i albo nie chce w nocy spać przez 2-3 godziny, albo budzi się w nocy kilka razy. Nic się nie zmieniło, rytuały snu takie same, drzemek w ciągu dnia pilnuje, i nie ma znaczenia czy w dzień ma 2 czy 3 czy 4 drzemki, w nocy śpi beznadziejnie. Też się tak wymądrzalam że moje dziecko pięknie śpi i każdy mi zazdrościł, a teraz co? Po prostu u dziecka nie ma nic stałego, to że teraz śpi ładnie nie znaczy że za tydzień mu się nie zmieni. Są różne sytuacje, skoki rozwojowe, zęby, regresy i nic na to nie poradzisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moje też przesypiało noce i się zepsuło po 6 miesiącu, teraz ma ze 3 karmienia. Dlaczego? Bo dzieci tak mają. Bo opanował nowe umiejętności, i odreagowuje je w nocy. Nie krzyczy, nie płacze, gada sobie, wzdycha i grzecznie czeka aż do niego pójdę.
A ja cenię sobie elastyczność snu u mojego dziecka, jak jadę samochodem, to nie modlę się, żeby tylko nie zasnął, bo to nie jego pora, tylko cieszę się, że mam spokój w samochodzie, a resztę dnia jakoś dopasujemy

Napisane przez Platynowa91

Wynn usilnie myje ręce mydłem antybakteryjnym i raz dziennie poszukuję zębów! W sumie nie spieszy mi się jakoś strasznie, ale widzę, że większość dzieciaków już coś tam w tej buzi ma ! Za to notorycznie córka jest super rozwinięta - staje ładnie na czworakach i nawet zginą nóżki w kolanach i się odpycha, a niedawno prawie usiadła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Polecam staropolską tradycyjną metodę łyżeczki dajesz dziecku do memłania metalową łyżeczkę i słuchasz stukania. Albo po prostu delikatnie stukasz łyżeczką w dziąsło

A moje dziecię gorączkuje od piątku. Co 4h dostaje na zmianę paracetamol i ibuprofen, pomagają na jakieś 3h. Dzisiaj byliśmy na badaniach krwi, bo wczoraj na świątecznej opiece nic nie znaleźli... może zęby, może trzydniówka, a może zum...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez dora_019

Nie mogę słuchać już tych bzdur o dbaniu o sen dziecka i jego tresurze. A co powiesz na to, moje dziecko zawsze świetnie spało, praktycznie od początku jedna lub dwie pobudki na KP, potem długi czas przesypiała już całe noce, a od jakichś 3 tygodni wszystko się zmieniło, mała budzi się i albo nie chce w nocy spać przez 2-3 godziny, albo budzi się w nocy kilka razy. Nic się nie zmieniło, rytuały snu takie same, drzemek w ciągu dnia pilnuje, i nie ma znaczenia czy w dzień ma 2 czy 3 czy 4 drzemki, w nocy śpi beznadziejnie. Też się tak wymądrzalam że moje dziecko pięknie śpi i każdy mi zazdrościł, a teraz co? Po prostu u dziecka nie ma nic stałego, to że teraz śpi ładnie nie znaczy że za tydzień mu się nie zmieni. Są różne sytuacje, skoki rozwojowe, zęby, regresy i nic na to nie poradzisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez wynn

No ale właśnie może i u ciebie trafił się taki egzemplarz bezproblemowy. Osoby które mają hnb będą szukały różnych metod na polepszenie funkcjonowania dzieci, jednym pomoże to o czym piszesz, innym chustonoszenie, jeszcze inni będą pisali ze tylko cyc albo mleko modyfikowane, kołysanki, wieryszki, wybawienie, wyciszenie zapewni lepszy sen i spokój dziecka. Ile dzieci tyle metod. Nic dziwnego że na forum o śnie zachwalają metodę dotyczącą snu, bo to z reguły są osoby u których właśnie to pomogło i wydaje im się że są takie oświecone i chcą pomóc innym. Mam koleżankę, która też uważa że dba o sen dziecka, kombinuje z tym jak koń pod górkę - wydłuża/skraca raz się cieszy że jest ok potem po miesiącu znowu coś się psuje i dalej majstruje. I jak widzę jak jest na tym zafiksowana i jak godziny drzemki zdominowały ich życie to aż mi jej szkoda, bo nie ma w tym żadnej elastyczności na codzinne życie z innymi ludźmi, a efekty tej metody są dla mnie żadne skoro ciągle szuka odpowiedniego systemu. W konsekwencji nie mówię, że to się nie sprawdza, uważam jednak, że to po prostu zależy od dziecka. I jasne, jak ktoś ma problem to warto tego spróbować, ale twierdzenie, że to jedyna słuszna metoda jest hmm...nadużyciem. Piąteczka też co chwila zaglądasz do buźki w poszukiwaniach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie będę wam się rozpisywać o tym bo was temat nie interesuje a ja nie mam potrzeby nikogo do niczego przekonywać.
Moja starsza córka była takim bezproblemowym dzieckiem gdzieś do ukończenia 4 miesiąca a potem wszystko się sypnęło tak jak u was teraz. Zaczęłam dbać o jej sen koło 6 miesiąca życia i już nigdy nie było większych problemów.
To że ktoś jest zafiksowany na punkcie snu to jest tylko i wyłącznie kwestia jego podejścia. Doda mnie to codzienność i moim priorytetem jest aby moje dziecko było wyspane, ale żebym i ja była wyspana. Dziecko ma drzemki w dzień tylko przez krótki okres swojego życia ale najbardziej intensywny w rozwoju.
Jeśli wam trzy karmienia w nocy nie przeszkadzają to chwała wam za to. Ja taka nie jestem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Ana, ale wiesz ze u Twojej córki to mógł być po prostu przypadek? Koło 4 miesiąca życia zazwyczaj jest regres snu. Który kiedyś mija.
Rob że swoim dzieckiem co to uważasz za słuszne, ale nie wbijaj szpili komuś kto się zali ze nie spał w nocy bo dziecko się budziło. Jak można komuś tak napisać że "ja dbam o sen dziecka i jego pory aktywności to mi śpi" no a Ty nie dbasz to Ci nie śpi. Jakby mi ktoś tak powiedział w twarz, po ciężkiej nocy, to chyba bym go zdzielila w łeb.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[ana909]

Napisane przez Nemmireth_

Ana, ale wiesz ze u Twojej córki to mógł być po prostu przypadek? Koło 4 miesiąca życia zazwyczaj jest regres snu. Który kiedyś mija.
Rob że swoim dzieckiem co to uważasz za słuszne, ale nie wbijaj szpili komuś kto się zali ze nie spał w nocy bo dziecko się budziło. Jak można komuś tak napisać że "ja dbam o sen dziecka i jego pory aktywności to mi śpi" no a Ty nie dbasz to Ci nie śpi. Jakby mi ktoś tak powiedział w twarz, po ciężkiej nocy, to chyba bym go zdzielila w łeb.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

Słowo pisane ma to do siebie że każdy rozumie je w taki sposób w jaki chce je zrozumieć. Ja w żadnym wypadku nie miałam na myśli tego żeby komuś wbić szpile więc jeśli ktoś tak się poczuł to przepraszam.
Ja też mam gorsze okresy kiedy małemu sen sie pogarsza ale nie na tyle żeby nagle zaczął mi się budzić co chwilę. I nie zrzucam tego na żadne regresy, ząbki itp tylko na to że jego potrzeby się zmieniają i trzeba się do nich ponownie dostosować. I też się żale, może nie tu, bo w pl higiena snu jest traktowana jak sekta. Niedawno borykałam się z pobudkami o 22 i dzięki pomocy takich chorych osób jak ja z dnia na dzień pobudki z płaczem się skończyły.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kalinka_91]

Ostatnio sen był ok- mały zasypial okolo 20 i wstawał po 6 i miał 3 pobudki na karmienie. W dzień niestety ma krótkie drzemki i nie jestem w stanie mu ich wydłużyć- jedynie czasem śpi dłużej jak się z nim położę i zasnę ale też nie zawsze. Bywa, że się budzi i bawi sam. Ta noc była ok więc w sobotę może miał jakoś gorszy czas, może stresował się bo nie było taty w domu... Nie wiem, to moje pierwsze dziecko i dużo rzeczy robię intuicyjnie, bo gdy robiłam tak jak sugerują książki to był płacz np. na początku z ilością karmień mały jadł za rzadko i za krótko według wytycznych ale przybieral mimo to bardzo dobrze. Moja mama ciągle mnie pyta czy mały ma zęby już. Nie nie ma. Teściowa za to sugeruje, że mały powinien już siadać i żeby go sadzać- noo nie siada jeszcze i go nie sadzam. Ma pół roku i ma czas i na zęby i na samodzielność i na siadanie.

Pogoda jest okropna aż się nie chce iść na spacer.

[wynn]

Może nie byłoby takiego oburzenia czy traktowania jak sekta, gdyby to było przekazywane w inny sposób. np.mialas ciężką noc? Współczuję, wiem jak to jest. Spróbuj kłaść dziecko o regularnych porach w dzień, wprowadź rytuały, poobserwuj czas aktywności dziecka, może to ci w jakiś sposób pomoże-u mnie się super sprawdziło. A wydźwięk w stylu ja bym tak nie mogła, czułabym się złą matką i generalnie macie to na własne życzenie, jak lubicie się budzić w nocy to spoko, jest naprawdę słaby. Ogólnie super, że to się u was sprawdza, ale znam przypadek, o którym wcześniej wspomniałam, że nie sprawdza się to w ogóle i tylko wprowadza więcej stresu. Gdyby to była taka prawda objawiona to by była jedyna metoda dbania o dzieci bo by się super sprawdzała i by to poszło lawinowo (bo nie oszukujmy się, obserwowanie czasów aktywności, higiena snu to nie jest jakieś nowe zjawisko, które trzeba było wielce odkryć) ale tak po prostu nie jest. Równie dobrze ja bym mogła udzielać tutaj rad że spokojny rodzic to spokojne dziecko bo u nas widzę taką zależność, ale to co się sprawdza u jednych nie sprawdza się u drugich. Rządzi ten mały człowiek a my możemy metodą prób i błędów znaleźć najlepsze rozwiązanie dla siebie i dla niego, nie wprowadzając przy tym innych rodziców w poczucie winy i niezrozumienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Dla mnie metoda Any to żadna metoda. Podstawową sprawą jest to, że na początku wdrażania metody Ana pisała, że się młody musi sam uspokajać i po prostu się wypłakiwał w samotności, "dla jego dobra".
Więc weźcie to pod uwagę, i nie biczujcie się, że dzieci wam nie śpią. Są lepsze i gorsze metody, zależnie od swojego sumienia. A najlepszą jest tulanie wtedy, kiedy dziecko tego potrzebuje. Przecież ono nie szantażuje...
Mój się tulał cały weekend, bo gorączkował, a tu się okazuje, że zum. Na razie leczymy w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez _kalinka_91

Ostatnio sen był ok- mały zasypial okolo 20 i wstawał po 6 i miał 3 pobudki na karmienie. W dzień niestety ma krótkie drzemki i nie jestem w stanie mu ich wydłużyć- jedynie czasem śpi dłużej jak się z nim położę i zasnę ale też nie zawsze. Bywa, że się budzi i bawi sam. Ta noc była ok więc w sobotę może miał jakoś gorszy czas, może stresował się bo nie było taty w domu... Nie wiem, to moje pierwsze dziecko i dużo rzeczy robię intuicyjnie, bo gdy robiłam tak jak sugerują książki to był płacz np. na początku z ilością karmień mały jadł za rzadko i za krótko według wytycznych ale przybieral mimo to bardzo dobrze. Moja mama ciągle mnie pyta czy mały ma zęby już. Nie nie ma. Teściowa za to sugeruje, że mały powinien już siadać i żeby go sadzać- noo nie siada jeszcze i go nie sadzam. Ma pół roku i ma czas i na zęby i na samodzielność i na siadanie.

Pogoda jest okropna aż się nie chce iść na spacer.

Napisane przez wynn

Może nie byłoby takiego oburzenia czy traktowania jak sekta, gdyby to było przekazywane w inny sposób. np.mialas ciężką noc? Współczuję, wiem jak to jest. Spróbuj kłaść dziecko o regularnych porach w dzień, wprowadź rytuały, poobserwuj czas aktywności dziecka, może to ci w jakiś sposób pomoże-u mnie się super sprawdziło. A wydźwięk w stylu ja bym tak nie mogła, czułabym się złą matką i generalnie macie to na własne życzenie, jak lubicie się budzić w nocy to spoko, jest naprawdę słaby. Ogólnie super, że to się u was sprawdza, ale znam przypadek, o którym wcześniej wspomniałam, że nie sprawdza się to w ogóle i tylko wprowadza więcej stresu. Gdyby to była taka prawda objawiona to by była jedyna metoda dbania o dzieci bo by się super sprawdzała i by to poszło lawinowo (bo nie oszukujmy się, obserwowanie czasów aktywności, higiena snu to nie jest jakieś nowe zjawisko, które trzeba było wielce odkryć) ale tak po prostu nie jest. Równie dobrze ja bym mogła udzielać tutaj rad że spokojny rodzic to spokojne dziecko bo u nas widzę taką zależność, ale to co się sprawdza u jednych nie sprawdza się u drugich. Rządzi ten mały człowiek a my możemy metodą prób i błędów znaleźć najlepsze rozwiązanie dla siebie i dla niego, nie wprowadzając przy tym innych rodziców w poczucie winy i niezrozumienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Za wydźwięk mogę dzisiaj serio przeprosić bo mam fatalny nastrój i boli mnie głowa więc nie umiem po prostu dzisiaj empatycznie do niczego podchodzić.

Shiz płaczu dziecka nie da się uniknąć nawet jeśli bujasz usypiasz na cycku na rękach czy w jakikolwiek inny sposób a samo ukojenie i umiejętność samodzielnego zasypiania to jest naprawdę bardzo moim zdaniem cenna umiejętność. Mojej znajomej syn ma 2 lata i dla niego uspokojeniem jest tylko cycek mamy. Nieważne czy jest głodny czy chce mu się pić czy boli go brzuszek czy się przewrócił czy po prostu jest zły bo mama nie dała mu cukierka na wszystko musi dostać cycka. Ja wiem że to są skrajności ale od jednego do drugiego czasami naprawdę nie jest daleko.

Owszem większość dziewczyn które zalecają samodzielne zasypianie zalecają też nie ingerowanie w płacz dziecka Jeśli nie jest to pora karmienia w nocy ale ja akurat tego nie robię i jeśli mój mały płacze i wiem że on się sam nie uspokoi bo potrafię to odróżnić to po prostu go przytulam i odkładam jak zaśnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wynn]

Napisane przez _kalinka_91

Ostatnio sen był ok- mały zasypial okolo 20 i wstawał po 6 i miał 3 pobudki na karmienie. W dzień niestety ma krótkie drzemki i nie jestem w stanie mu ich wydłużyć- jedynie czasem śpi dłużej jak się z nim położę i zasnę ale też nie zawsze. Bywa, że się budzi i bawi sam. Ta noc była ok więc w sobotę może miał jakoś gorszy czas, może stresował się bo nie było taty w domu... Nie wiem, to moje pierwsze dziecko i dużo rzeczy robię intuicyjnie, bo gdy robiłam tak jak sugerują książki to był płacz np. na początku z ilością karmień mały jadł za rzadko i za krótko według wytycznych ale przybieral mimo to bardzo dobrze. Moja mama ciągle mnie pyta czy mały ma zęby już. Nie nie ma. Teściowa za to sugeruje, że mały powinien już siadać i żeby go sadzać- noo nie siada jeszcze i go nie sadzam. Ma pół roku i ma czas i na zęby i na samodzielność i na siadanie.

Pogoda jest okropna aż się nie chce iść na spacer.

Ja zawsze mówię, że myślę, że do 18stki się wyrobi z nowymi umiejętnościami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Dla mózgu dziecka to ogromna różnica, czy płacze w samotności czy w ramionach rodzica.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyczkam]

A ja mam pytanie z innej beczki. Wszystkie już były u fryzjera i tylko ja wyglądam jak dzik z lasu? 😅 Kurczę boję się farbować teraz te włosy bo dalej wypadają garściami...

[wynn]

Napisane przez motyczkam

A ja mam pytanie z innej beczki. Wszystkie już były u fryzjera i tylko ja wyglądam jak dzik z lasu? Kurczę boję się farbować teraz te włosy bo dalej wypadają garściami...

Ja nie, ale też nigdy nie farbowałam, ostatnio miałam taką potrzebę zmiany że sama sobie grzywkę opitolilam 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez motyczkam

A ja mam pytanie z innej beczki. Wszystkie już były u fryzjera i tylko ja wyglądam jak dzik z lasu? Kurczę boję się farbować teraz te włosy bo dalej wypadają garściami...

Ja byłam, ale ja nie farbuję ciacham na prosto i po wizycie.
Nie wiem na jaki kolor farbujesz, ale dobrą alternatywą jest ziołowanie włosów. Henna daje rudy, ale mieszanka henny z indygo brązy, czernie, granaty. Cassia daje złote odcienie. A każde ziołowanie wpływa pozytywnie na włosy i skórę głowy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyczkam]

Grzywki już sama nie tykam, po nieudanej "metamorfozie" 😂

O, takie farbowanie wygląda ciekawie. Tylko tak jak z grzywką, sama bym się bała ruszać żeby coś poszło nie tak.

[maybelline]

Napisane przez motyczkam

A ja mam pytanie z innej beczki. Wszystkie już były u fryzjera i tylko ja wyglądam jak dzik z lasu? Kurczę boję się farbować teraz te włosy bo dalej wypadają garściami...

Ja byłam ale tylko podciąć końcówki bo wyglądały okropnie.

Mój Mały ma dwa zęby, i chyba szykują się kolejne bo śliny mnóstwo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kalinka_91]

Ja nie byłam, włosy mi sie strasznie kołtunią bo mam długie i nie mam czasu ich czesać ale ma razie nie jestem gotowa na obcięcie i zmianę fryzury.

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Dodatkowo mój mały to stylista fryzur i jak tylko ma możliwość to mi włosy po swojemu układa

[Nemmireth_]

Napisane przez Shiz

Dla mnie metoda Any to żadna metoda. Podstawową sprawą jest to, że na początku wdrażania metody Ana pisała, że się młody musi sam uspokajać i po prostu się wypłakiwał w samotności, "dla jego dobra".
Więc weźcie to pod uwagę, i nie biczujcie się, że dzieci wam nie śpią. Są lepsze i gorsze metody, zależnie od swojego sumienia. A najlepszą jest tulanie wtedy, kiedy dziecko tego potrzebuje. Przecież ono nie szantażuje...
Mój się tulał cały weekend, bo gorączkował, a tu się okazuje, że zum. Na razie leczymy w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się absolutnie nie biczuje. Jedno spało, drugie nadrabia przecież kiedyś mu minie.

Napisane przez motyczkam

A ja mam pytanie z innej beczki. Wszystkie już były u fryzjera i tylko ja wyglądam jak dzik z lasu? Kurczę boję się farbować teraz te włosy bo dalej wypadają garściami...

Ja u fryzjera nie byłam, bo farbuje się sama. Od porodu to już że 4 razy się farbowałam. Mi już nie wypadają, ale wypadały 3 miesiące. Teraz mnóstwo baby hairow.

Napisane przez maybelline

Ja byłam ale tylko podciąć końcówki bo wyglądały okropnie.

Mój Mały ma dwa zęby, i chyba szykują się kolejne bo śliny mnóstwo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas też idzie 3 ząbek. Wypatrzyłam dziś jedynkę górna, za chwilę powinna się przebić.


Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[maybelline]

Pobierałam krew parę dni temu. Na glukometrze znowu powyżej 100, a z krwi wyszło 86 i wyniki poziomu glukozy z trzech miesięcy też w normie. Zastanawiam się czy ta insulina w ciąży serio była potrzebna, skoro glukometr mierzył z taką nadwyżka..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez maybelline

Pobierałam krew parę dni temu. Na glukometrze znowu powyżej 100, a z krwi wyszło 86 i wyniki poziomu glukozy z trzech miesięcy też w normie. Zastanawiam się czy ta insulina w ciąży serio była potrzebna, skoro glukometr mierzył z taką nadwyżka..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A pobierałaś w tej samej chwili i z gluko i z krwi? Duży był odstęp czasowy?

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[maybelline]

Napisane przez Nemmireth_

A pobierałaś w tej samej chwili i z gluko i z krwi? Duży był odstęp czasowy?

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

Tak. Odstęp może z 5 min, z krwi najpierw. Kiedyś też tak miałam, wtedy zeszłam jedynie z laboratorium na dół do samochodu i od razu sprawdziłam . Mówiłam wtedy o tym tej kobitce (zapomniałam jak się zawód nazywa &#129315 ale stwierdziła, że skoro zaczęłam mierzyć tym glukometrem to muszę mu wierzyć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez motyczkam

A ja mam pytanie z innej beczki. Wszystkie już były u fryzjera i tylko ja wyglądam jak dzik z lasu? Kurczę boję się farbować teraz te włosy bo dalej wypadają garściami...

Ja nie farbuje od lat ale obcinam się regularnie.

Napisane przez Shiz

Dla mózgu dziecka to ogromna różnica, czy płacze w samotności czy w ramionach rodzica.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

badania na ten temat były przeprowadzane na dzieciach z sierocińca chyba w Rumunii, na ig mowi o tym cienwiatru m.in. nie porównywałabym do tego płaczu we własnym kochającym domu, we własnym bezpiecznym łóżku.
Polecam książkę Cribsheet Emily Oster

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kalinka_91]

Zostawiłam małego na macie, poszłam do łazienki i słyszę, że gra pozytywka - bobas się przemieścił i sobie włączył sam

[maybelline]

Mój się wydziera w niebo głosy , był taki moment dawno, że krzyczał i znów powróciło aż głowa boli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wynn]

Dziewczyny, a zwłaszcza te po cesarskim cięciu, jak się mają wasze brzuchy? Nie chodzi mi o wygląd a o ogólny komfort. U mnie było wszystko w porządku a od kilku dni boli mnie brzuch w środku w okolicy blizny, tak jakbym miała ciągły skurcz macicy. Zapisałam się do ginekologa i chodzę raz w miesiącu do fizjo uro-gin, ale do wizyt jeszcze trochę czasu a ja się martwię. Może zbliża się pierwsza miesiączka po porodzie? A może się przeforsowalam z dźwiganiem małego? Jak to wygląda u was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dora_019]

Napisane przez wynn

Dziewczyny, a zwłaszcza te po cesarskim cięciu, jak się mają wasze brzuchy? Nie chodzi mi o wygląd a o ogólny komfort. U mnie było wszystko w porządku a od kilku dni boli mnie brzuch w środku w okolicy blizny, tak jakbym miała ciągły skurcz macicy. Zapisałam się do ginekologa i chodzę raz w miesiącu do fizjo uro-gin, ale do wizyt jeszcze trochę czasu a ja się martwię. Może zbliża się pierwsza miesiączka po porodzie? A może się przeforsowalam z dźwiganiem małego? Jak to wygląda u was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie normalnie, nic nie odczuwam. Ostatnio miałam też pierwszą miesiączkę i była identyczna jak przed porodem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[uno_deluxe]

Napisane przez wynn

Dziewczyny, a zwłaszcza te po cesarskim cięciu, jak się mają wasze brzuchy? Nie chodzi mi o wygląd a o ogólny komfort. U mnie było wszystko w porządku a od kilku dni boli mnie brzuch w środku w okolicy blizny, tak jakbym miała ciągły skurcz macicy. Zapisałam się do ginekologa i chodzę raz w miesiącu do fizjo uro-gin, ale do wizyt jeszcze trochę czasu a ja się martwię. Może zbliża się pierwsza miesiączka po porodzie? A może się przeforsowalam z dźwiganiem małego? Jak to wygląda u was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja akurat sn, z brzuchem po staremu, a miesiaczkę dostałam zaraz po połogu :/ owulację też mam na 100%


Sent from my iPhone using Tapatalk