![]() |
#61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 12:28 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89135096]Wizaz w pelnej krasie - napisz a, ktos przekreci na b i zacznie z tym dyskutowac. Nie pije przeterminowanego mleka na sile, jak jest zepsute, to wyrzucam. Ale przeterminowane nie oznacza zepsute, jajka jem przeterminowane nawet o miesiąc i wciąż żyję. Po prostu nie zwracam uwagi na daty przydatności, wyrzucam jedzenie tylko, kiedy jest już zepsute - więc bardzo rzadko. Paranoją naszych czasów jest raczej przeświadczenie, że wszystko, co włożymy do ust, to musi być świeżutkie, inaczej to śmierć na miejscu. Takie podejście nie sprzyja szanowaniu jedzenia, którego kiedyś może zabraknąć.[/QUOTE]
Nic nie przekręciłam, przecież napisałaś wprost, że jesz jedzenie nawet 2 tyg po terminie. To nie są ustalenia z powietrza, bo ktoś chce marnować jedzenie, tylko do tego czasu należy spożyć jedzenie, inaczej zachodzą już procesy psucia, których możesz nie widzieć, ale co z tego, tak się dzieje wg producenta i ja się tego trzymam. To, że żyjesz, nic nie znaczy, co to wgl za tekst. Rób jak chcesz, przecież nic mi do tego co i kiedy jesz, dla mnie to po prostu nie jest sposób na oszczędność, tylko ryzykowanie zdrowia |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89135412]Treść usunięta[/QUOTE]
Też mam tłustą skórę i właśnie naturalna pielęgnacja, oleje, glinki, mydła kompletnie mi nie służą, a bawiłam się w to wystarczająco długo, żeby wyrobić sobie zdanie. Kremy też mi nie służą, żadne, ani drogeryjne ani naturalne. A formuł które mi pasują nie da się ukręcić samemu w domu, bo nie ta technologia po prostu. Już nie mówiąc o np filtrach czy specyficznych kosmetykach na problemy skórne. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89135427]Nic nie przekręciłam, przecież napisałaś wprost, że jesz jedzenie nawet 2 tyg po terminie. To nie są ustalenia z powietrza, bo ktoś chce marnować jedzenie, tylko do tego czasu należy spożyć jedzenie, inaczej zachodzą już procesy psucia, których możesz nie widzieć, ale co z tego, tak się dzieje wg producenta i ja się tego trzymam. To, że żyjesz, nic nie znaczy, co to wgl za tekst. Rób jak chcesz, przecież nic mi do tego co i kiedy jesz, dla mnie to po prostu nie jest sposób na oszczędność, tylko ryzykowanie zdrowia[/QUOTE]
Nieprawda. Wszystko zależy jak opisana na produkcie jest data ważności. Produkty z formułką "spożyć przed" można jeść nawet 2-4 tyg (albo dłużej) po tej dacie i w żaden sposób to zdrowiu nie zagraża. I np. mleko UHT się do takich produktów zalicza. Inaczej jest w przypadku produktów, które podają informację "spożyć do". Ich po tej dacie już nie powinno się spożywać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89135440]Nieprawda. Wszystko zależy jak opisana na produkcie jest data ważności.
Produkty z formułką "spożyć przed" można jeść nawet 2-4 tyg (albo dłużej) po tej dacie i w żaden sposób to zdrowiu nie zagraża. I np. mleko UHT się do takich produktów zalicza. Inaczej jest w przypadku produktów, które podają informację "spożyć do". Ich po tej dacie już nie powinno się spożywać.[/QUOTE] otóż to. Różnica jest. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89135440]Nieprawda. Wszystko zależy jak opisana na produkcie jest data ważności.
Produkty z formułką "spożyć przed" można jeść nawet 2-4 tyg (albo dłużej) po tej dacie i w żaden sposób to zdrowiu nie zagraża. I np. mleko UHT się do takich produktów zalicza. Inaczej jest w przypadku produktów, które podają informację "spożyć do". Ich po tej dacie już nie powinno się spożywać.[/QUOTE] W poście była mowa o spożywaniu cytuję 'przeterminowanego' mleka, a więc takiego, które nie nadaje się do spożycia, nic nie przekręciłam, autorka sama tak to określiła. Ale dzięki, nigdy nie zwróciłam na to uwagi, teraz sprawdziłam i faktycznie masz rację |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89135470]W poście była mowa o spożywaniu cytuję 'przeterminowanego' mleka, a więc takiego, które nie nadaje się do spożycia, nic nie przekręciłam, autorka sama tak to określiła.
Ale dzięki, nigdy nie zwróciłam na to uwagi, teraz sprawdziłam i faktycznie masz rację[/QUOTE] No tak, jak UHT mleko ma datę np "spożyć przed 10.03.2022" to 11 marca już jest przeterminowane i sklepy muszą je wycofać, ale dalej nie zmienia to faktu, że spokojnie można je dalej spożywać. Więc takie określenie jest jak najbardziej odpowiednie, ale w tym przypadku nie oznacza to zepsutego produktu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89135483]No tak, jak UHT mleko ma datę np "spożyć przed 10.03.2022" to 11 marca już jest przeterminowane i sklepy muszą je wycofać, ale dalej nie zmienia to faktu, że spokojnie można je dalej spożywać. Więc takie określenie jest jak najbardziej odpowiednie, ale w tym przypadku nie oznacza to zepsutego produktu.[/QUOTE]
Aż sprawdziłam definicję słowa 'przeterminowany' i mam rację - oznacza to produkt nienadający się do spożycia. Ale nie mam zamiaru dłużej ciągnąć tej offtopowej dyskusji, która w tym momencie do niczego więcej już nas nie doprowadzi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89135412]Treść usunięta[/QUOTE]
Mogłabyś polecić jakieś sprawdzone? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89136516]Aż sprawdziłam definicję słowa 'przeterminowany' i mam rację - oznacza to produkt nienadający się do spożycia. Ale nie mam zamiaru dłużej ciągnąć tej offtopowej dyskusji, która w tym momencie do niczego więcej już nas nie doprowadzi.[/QUOTE]
Definicja pwn a definicja słowa przeterminowany stosowana w branży spożywczej, do której muszą stosować się sklepy, to są dwie różne sprawy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Cytat:
Niech każdy decyduje sam, to jest złożony problem i wymaga wielu wyrzeczeń, ale nie rozumiem po co robić z siebie wielką, empatyczną obrończynię zwierząt i o tym zapewniać kiedy nikt nawet nie pyta, kiedy tak naprawdę samemu wywala się na wierzch własną hipokryzję |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 549
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89136516]Aż sprawdziłam definicję słowa 'przeterminowany' i mam rację - oznacza to produkt nienadający się do spożycia. Ale nie mam zamiaru dłużej ciągnąć tej offtopowej dyskusji, która w tym momencie do niczego więcej już nas nie doprowadzi.[/QUOTE]
"Przeterminowany" w terminologii handlowej nie oznacza niezdatnego do spożycia tylko date, po której nie powinno sie (czy tam po prostu nie wolno) sprzedać danego produktu. Takie np. miody też mają podaną formalnie datę przydatności, mimo że nie są w stanie sie zepsuć i nawet te wyciagnięte z egipskich grobowców są nadal zdatne do spożycia :P |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 12:27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 12:27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89135427]Nic nie przekręciłam, przecież napisałaś wprost, że jesz jedzenie nawet 2 tyg po terminie. To nie są ustalenia z powietrza, bo ktoś chce marnować jedzenie, tylko do tego czasu należy spożyć jedzenie, inaczej zachodzą już procesy psucia, których możesz nie widzieć, ale co z tego, tak się dzieje wg producenta i ja się tego trzymam. To, że żyjesz, nic nie znaczy, co to wgl za tekst. Rób jak chcesz, przecież nic mi do tego co i kiedy jesz, dla mnie to po prostu nie jest sposób na oszczędność, tylko ryzykowanie zdrowia[/QUOTE]
Akurat wspomniane tu jajka to w większości przypadków można jeść po terminie, i to nawet dość długo. Ciężko też nazwać kogoś 'producentem' w przypadku jaj i mleka. ---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ---------- Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Ja nie jem miesa od chyba juz hmm 11 lat? nie jestem pewna. Od kilku lat staram sie jesc wegansko, teraz mysle ze w 95% jem wegansko (zdarza mi sie zjesc u kogos ciasto w ktorym wiem ze byly uzyte jajka i tym podobne sytuacje, ale w knajpie czy przygotowujac sama zawsze wybieram opcje weganska, a gdy sie nie da wegetarianska i usuwam z niej co moge).
Kosmetyki: czasem niestety zdarza mi sie zapomniec sprawdzic przed zakupem, zwlaszcza gdy kupuje cos nowego. Choc zdaje sobie sprawe ze brzmi to absurdalnie, to na prawde zwyczajnie zapominam. Kolorowki juz nie kupuje, wiec chodzi mi o kosmetyki pielegnacyjne, ktorych tez niby duzo nie kupuje, ale to zadna wymowka. Chce sie do tego przylozyc. Kosmetyki ktore kupuje regularnie sa nietestowane. Ciuchy: Mam jeszcze jakies buty ze skory kupione w czasach gdy wolalam kupic skore niz plastikowe obuwie ze wzgledow srodowiskowych, zuzywam je, ale juz nie kupuje skorzanych rzeczy. Wole poczekac, zaoszczedzic i kupic z pinatexu czy innego tworzywa. Jeszcze tego nie zrobilam, bo nie potrzebuje, ale tak zrobie w przyszlosci. No i zwierzeta domowe. Mam kota. Chcialam miec kota, ale nie chcialam miec kota. Bo jedza mieso i nie wiedzialam jak to pogodzic moralnie. Kot napataoczyl sie sam (doslownie), to byla godzina 22, wszystko zamkniete, od razu polecialam do pierwszej mozliwej osoby bo puszke tunczyka. Kot zostal, a ja karmie go wylacznie miesna karma, bo sie naczytalam ze koci organizm tylko to powinien przyjmowac. Moj dylemat morlany pozostaje nierozwiazany. Czekam az mieso z labolatoriow bedzie powszechne w sprzedazy i bede mogla kupowac mu lab-barfa.
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 842
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Cytat:
Aczkolwiek jeśli chodzi o koty, które już żyją to jak dla mnie dylematu nie ma - kot musi jeść mięso, w innym wypadku podciągnęłabym to pod znęcanie się nad zwierzętami i tyle. Ale dlatego udomawianie i hodowanie zwierząt mięsożernych tylko dla rozrywki jest absurdem - zabijasz jedno zwierzę, żeby drugie żyło i żebyś mogła je głaskać - trochę bez sensu, moglibyśmy do tego dojrzeć jako gatunek. A jeśli chodzi o roślinożerne - ich miejsce jest w dziczy, na wolnym terenie, a nie w zamkniętej klatce 0,5x0,5m przez całe życie czy już w ogóle jakieś parki wodne czy cyrki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Cytat:
a gdy kot kiedyś umrze, to będziesz chciała nowego? ten obecny to znajda, a nie coś celowo "nabytego" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Istnieją już karmy oparte na białku owadzim, zawsze to jakaś alternatywa.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89140585]
Aczkolwiek jeśli chodzi o koty, które już żyją to jak dla mnie dylematu nie ma - kot musi jeść mięso, w innym wypadku podciągnęłabym to pod znęcanie się nad zwierzętami i tyle. Ale dlatego udomawianie i hodowanie zwierząt mięsożernych tylko dla rozrywki jest absurdem - zabijasz jedno zwierzę, żeby drugie żyło i żebyś mogła je głaskać - trochę bez sensu, moglibyśmy do tego dojrzeć jako gatunek. A jeśli chodzi o roślinożerne - ich miejsce jest w dziczy, na wolnym terenie, a nie w zamkniętej klatce 0,5x0,5m przez całe życie czy już w ogóle jakieś parki wodne czy cyrki.[/QUOTE] No wlasnie dokladnie o to mi chodzi, dlatego wlasnie nie szukalam kota, bo mialam poczucie (nadal je mam) dlaczego ten kot jest wazniejszy od krowy, swini, kury czy tunczyka. Dlaczego mam posrednio zabijac jedno zwierze, aby zadowolic drugie? Jak juz pisalam, ten dylemat mam nie rozwiazany. Swojego kota kocham i nie oddalabym go, zreszta pozostawienie 1,5 misiecznego kociaka pomiedzy samochodami tez moralnie uwazam za zle. Nie wiem czy dobrze zrobilam, nie szukam odpowiedzi na to. Czekam na wspomniane juz przezemnie sztucznie hodowane mieso, zeby mogla przestac kupowac mu to z zoologicznego. [1=1f523025fec1a137a503b95 38176c8d184ddfe4a_6265d68 40ddc6;89140587]właśnie pinatex. Ktoś wie jak się zachowuje to tworzywo? czy podobne do skóry naturalnej czy jednak np łuszczy się jak skaj? a gdy kot kiedyś umrze, to będziesz chciała nowego? ten obecny to znajda, a nie coś celowo "nabytego"[/QUOTE] Nie mam pojecia. Szczerze mowiac, jesli znow znajde sie w takiej sytuacji, ze znajduje wychudzonego kociaka, to byc moze go przygarne, chocby i na dom tymczasowy. Nie wiem jak sie zachowam. Zadnej skory weganskiej jeszcze nie probowalam, chetnie sprawdze, ale dopiero gdy bedzie taka potrzeba ![]()
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 246
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 842
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Cytat:
Swoją drogą ciekawa rozkmina - czy nie ratując jakiegoś kota-przybłędy w sumie nie ratuje się trochę sytuacji zwierząt hodowlanych, zmniejszając popyt na mięso. Głównym problemem wegan jest chów przemysłowy, z nim wiąże się największe okrucieństwo. Wydaje mi się, że pod tym względem karma z owadów jest bardziej etyczna, bo nie ma tam tego aspektu trzymania zwierząt w paskudnych warunkach, no i jednak ssaki inaczej postrzegają relacje społeczne, rzeczywistość czy zagrożenie niż owady. Chociaż z założenia to wegańska nie jest, ale to i tak krok naprzód. No i pod względem środowiska również |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Ale chyba już można albo niedługo będzie hodować tkanki mięsne w laboratorium.
No i te pędraki, raczej nie są zaawansowane umysłowo. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
To nie znaczy ze sa dostepne w powszechnej sprzedazy i przebadane pod katem zywienia zwierzat.
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: Dylematy moralne - wegetarianizm, cierpienie zwierząt
Jeśli będzie w końcu kiedyś dostępne dobrze przebadane "sztuczne mięso", to chętnie sama spróbuję.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:48.