Mamy lipcowe 2022

[agugus90]

Napisane przez Ritka18

Patzi ja też zostaje tutaj. 1 kg to już ładny chłopczyk, zobaczymy jak u mnie będzie na wizycie za tydzień. Może przy okazji ogarnę prenatalne za jednym zamachem.
Czujecie skurcze przepowiadające? Jak się to będzie objawiało, bo mi dziś jakoś "niewygodnie" w dole. I nie wiem czy mała zmieniła swoje położenie na bardziej uciążliwe czy jak...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja się zastanawiałam czy moje dzisiejsze ciagniecie i bóle to były skurcze czy nie - miałam wrażenia podobne jak na początku okresu. Wydaje mi się, że to było jakieś nowe ułożenie dziecka, ale trochę obolala i zestresowana byłam.
W pierwszej ciąży jedyne skurcze, które miałam, były od razu związane z akcją porodowa, i nie wiem jakie są przepowiadajace.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez agugus90

No właśnie ja się zastanawiałam czy moje dzisiejsze ciagniecie i bóle to były skurcze czy nie - miałam wrażenia podobne jak na początku okresu. Wydaje mi się, że to było jakieś nowe ułożenie dziecka, ale trochę obolala i zestresowana byłam.
W pierwszej ciąży jedyne skurcze, które miałam, były od razu związane z akcją porodowa, i nie wiem jakie są przepowiadajace.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam to samo. Moje jedyne skurcze to były od rana w dniu porodu i też nie wiem co to skurcze przepowiadające. I w sumie nie będę się gniewać jak teraz będzie tak samo, bo mnie podczas skurczy strasznie bolały plecy...

Napisane przez Ritka18

Patzi ja też zostaje tutaj. 1 kg to już ładny chłopczyk, zobaczymy jak u mnie będzie na wizycie za tydzień. Może przy okazji ogarnę prenatalne za jednym zamachem.
Czujecie skurcze przepowiadające? Jak się to będzie objawiało, bo mi dziś jakoś "niewygodnie" w dole. I nie wiem czy mała zmieniła swoje położenie na bardziej uciążliwe czy jak...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nic nie czuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Ja dziś na badaniach. Pomiar z palca to 81, to chociaż nie martwię się o pierwszy pomiar glukozy.
Ciekawi mnie, co wyjdzie z hemoglobina, bo biorę żelazo z dwóch firm plus suplement ciążowy zawierający żelazo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez agugus90

Ja dziś na badaniach. Pomiar z palca to 81, to chociaż nie martwię się o pierwszy pomiar glukozy.
Ciekawi mnie, co wyjdzie z hemoglobina, bo biorę żelazo z dwóch firm plus suplement ciążowy zawierający żelazo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też rano byłam zrobić tsh i t4. Teraz pije kawe i później jakieś sobotnie sprzątanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chuda_blondyna]

Cześć dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam, trochę nadrobiłam z wyprawką, miałam ostatnio nawrót nudnosci, do tego aktualnie walczę z cukrzycą, niedoborem witaminy D i nadciśnieniem :/ wszystko poza cukrem w miarę da się ustabilizować, ale ten cukier to ciężka sprawa. Poza tym ostatnio dużo leżę bo przy każdym ruchu czuję takie mocne kłucie po lewej stronie brzucha i trochę mnie to martwi, więc oszczędzam się do piątkowej wizyty, a jak mi nie przejdzie to chyba pojadę na SOR, Marysia też charakterna babka będzie, bo zawsze jak dłużej się nie rusza to albo się wiercę albo ja tracą żeby się ruszyła i wtedy kopie w pęcherz.�� Ale wolę to, niż się o nią martwić ��

[klakla91]

Coś dużo z nas ma te bóle z lewej strony...

Ja dopiero wstałam i się zbieram na zakupy.

Wczoraj dokupiłem trochę ciuszków dla Maluszka, rzeczy z apteki te wszystkie ręczniki, gaziki, podkłady. Tylko problem mam z koszulami dla siebie, bo już mi się włączył syndrom matka i na siebie mi szkoda wydawać

[patzi88]

U mnie na szczęście żadnych skurczy nie odczułam, twardnienie brzucha też mi odpuściło, może to za sprawą zwiekszenia dawki magnezu do 3 tabletek.
Ja jestem ciągle ciekawa czy mój maluch sie obróci w brzuchu, bo ciągle siedzi w położeniu miednicowym, jak sie nic nie zmieni to cesarka będzie. Generalnie zdaje sie na los w tej sprawie, wiem że planować można dużo a życie i tak weryfikuje nasze plany ważne żeby dla maluszka było jak najbezpieczniej no i dla mnie też

Ja mam koszyk zakupów w gemini, też właśnie te podkłady, majtki, gaziki, maść do pupy, nożyczki, wszystkie niezbędniki
W tym miesiącu ubranka już odpuściłam. Też ciągle dumam nad tymi koszulami, niczego drogiego nie szukam, ale zwlekam bo rozmiar mnie zastanawia, nie wiem jaki brzuch będę miała pod koniec ciąży i czy nie bedzie za ciasno

Miłej, spokojnej soboty Wam życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszka_11]

Napisane przez patzi88

U mnie na szczęście żadnych skurczy nie odczułam, twardnienie brzucha też mi odpuściło, może to za sprawą zwiekszenia dawki magnezu do 3 tabletek.
Ja jestem ciągle ciekawa czy mój maluch sie obróci w brzuchu, bo ciągle siedzi w położeniu miednicowym, jak sie nic nie zmieni to cesarka będzie. Generalnie zdaje sie na los w tej sprawie, wiem że planować można dużo a życie i tak weryfikuje nasze plany ważne żeby dla maluszka było jak najbezpieczniej no i dla mnie też

Ja mam koszyk zakupów w gemini, też właśnie te podkłady, majtki, gaziki, maść do pupy, nożyczki, wszystkie niezbędniki
W tym miesiącu ubranka już odpuściłam. Też ciągle dumam nad tymi koszulami, niczego drogiego nie szukam, ale zwlekam bo rozmiar mnie zastanawia, nie wiem jaki brzuch będę miała pod koniec ciąży i czy nie bedzie za ciasno

Miłej, spokojnej soboty Wam życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Maluszek na pewno jeszcze kilka razy się obróci Czytałam o historiach jak na porodówce kobieta była gotowa na CC a się okazało, że maluch w ostatniej chwili się obrócił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Ja zakładam, że dziecko ciągle tam zmienia pozycję. Zresztą - czuć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agatanaturalnie]

Napisane przez myszka_11

Maluszek na pewno jeszcze kilka razy się obróci Czytałam o historiach jak na porodówce kobieta była gotowa na CC a się okazało, że maluch w ostatniej chwili się obrócił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja znam historię prosto od lekarza, że kobieta już była na stole pocięta i się okazało, że dziecko jest prawidłowo ułożone. Musieliby chyba lekarze jeszcze przed samym CC robić usg, żeby było wiadomo jak jest dziecko ułożone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patzi88]

No historii jest wiele, ruchy czuć intensywnie ale to może być na zasadzie machania rączkami i nóżkami
U mnie na każdym usg siedzi tak samo, raczej nie ustawia sie do badania specjalnie chyba że w poczekalni jak czekam na wizyte.
Może mu tak wygodnie, a nie do góry nogami 🤣 zobaczymy jak na kolejnej będzie.

Ale mi ostatnio sennie jest w okolicy godziny 13/14, jak w 1 trymestrze


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Ja mam w końcu dostępne wczorajsze wyniki - hemoglobina podskoczyla z 10.8 do 11.9, glukoza też się mieści w widelkach, więc jest całkiem ok.

Starszak ciągle zakatarzony, także chyba spędzę z nim najbliższe dni w domu.

Wyły u Was syreny? U mnie w dzielnicy było słychać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Napisane przez agugus90

Ja mam w końcu dostępne wczorajsze wyniki - hemoglobina podskoczyla z 10.8 do 11.9, glukoza też się mieści w widelkach, więc jest całkiem ok.

Starszak ciągle zakatarzony, także chyba spędzę z nim najbliższe dni w domu.

Wyły u Was syreny? U mnie w dzielnicy było słychać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow, to teraz już super wyniki

Ja nie wiem czy u nas syreny wyły, bo spałam Wstałam dzisiaj wyjątkowo późno, bo w nocy po toalecie nie mogłam długo zasnąć i dopiero kopniaki mnie obudziły. Chyba syn się upominał, że jeszcze śniadania nie ma

Ale wiem, że prezydent był przeciwko i nie wyrażał zgody na syreny.

[patzi88]

Ja o 7.30 już nie śpie, jak rano mnie potrzeba sikania budzi to później ciężko zasnąć, u mnie w mieście nie słyszałam żadnej syreny.
My dzisiaj z mężem skorzystaliśmy z niedzieli handlowej i zrobiliśmy zakupy spożywcze dla obywateli Ukrainy, u nas w mieście jest magazyn o którym było głośno w tv i poza granicami kraju, gdzie w rózne środki, żywność zaopatrywani są odwiedzajacy z Ukrainy.
Codziennie nie umiem sie pogodzić z tym że tyle ludzi ginie na Ukrainie, coś ciężkiego do wyobrażenia w dzisiejszych czasach

Mały aktywny od rana, kopniaczki daje non stop

Ritka sprawdź priv

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marlenqa22]

Ja słyszałam syreny i to dość głośno. Mieszkam niedaleko od centrum więc w sumie tak myślałam, że będę głośno słyszeć.
Od paru już dni źle sypiam. Nie mogę znaleźć dobrej pozycji mimo, że mam poduchę tą dla kobiet w ciąży. Bolą mnie plecy i kręcą nogi.
No i te wycieczki do toalety.. poszłam spać dziś o 23 trochę się budziłam. O 4:30 siku i do 6 nie spałam... potem zasnęłam i pies zbudził mnie po 8.. czuję się beznadziejnie.
Pogoda też nie rozpieszcza, wieje i zimno jest. Ja też skorzystałam z niedzieli handlowej i pojechałam do lumpleksu- było -90 procent hihi coś tam małemu kupiłam i dla męża dwie fajne koszule.
Zaraz będę robić obiad bo mąż z racji niedzieli handlowej pracuje i wróci pewnie zmęczony.

Ostatnio też mnie wkurza że kogo nie spotkam z kim nie popiszę to każdy mnie straszy. A to porodem, a to kolkami, a to że nie będę spać przy dziecku, a to zobaczę jak to jest itp.. ok wiem przecież i jestem świadoma, ze dziecko to rewolucja w życiu.
No ale takim gadaniem to nikt mi nie pomoga..

A i ostatnio teściowa mnie rozwaliła, spytała czy Aleksander to według mnie dobre imię bo tak nazywa się Łukaszenko...
Eeeee brak słów..

[klakla91]

Marlenqa kisnę z teściowej xD


Dobrze, że u mnie nie wiedzą to nikt na ten moment nie wymyśli podobnego komentarza. Znaczy rodzina nie wie, a znajomym tak się spodobało, że bardziej są pewni tego imienia niż my Jeśli nic się nie zmieni to będzie Cezary. Trochę krzywdy Cezar narobił a gdyby nie chrześniak męża to Aleksander też byłby brany pod uwagę, bo mąż jest wielkim fanem Aleksandra Wielkiego a i mi się Alek podoba

[agugus90]

Aleksander, super imię!
My mamy za długie nazwisko, no i siostra myśli o Amelii i Aleksandrze, więc nie rozpatrywalismy tego imienia.

A Cezary ma ładne zdrobnienia

Moja mama prorokuje, że urodzę w czerwcu, a to dla mnie za wcześnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez agugus90

Ja mam w końcu dostępne wczorajsze wyniki - hemoglobina podskoczyla z 10.8 do 11.9, glukoza też się mieści w widelkach, więc jest całkiem ok.

Starszak ciągle zakatarzony, także chyba spędzę z nim najbliższe dni w domu.

Wyły u Was syreny? U mnie w dzielnicy było słychać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety wyły

Napisane przez marlenqa22

Ja słyszałam syreny i to dość głośno. Mieszkam niedaleko od centrum więc w sumie tak myślałam, że będę głośno słyszeć.
Od paru już dni źle sypiam. Nie mogę znaleźć dobrej pozycji mimo, że mam poduchę tą dla kobiet w ciąży. Bolą mnie plecy i kręcą nogi.
No i te wycieczki do toalety.. poszłam spać dziś o 23 trochę się budziłam. O 4:30 siku i do 6 nie spałam... potem zasnęłam i pies zbudził mnie po 8.. czuję się beznadziejnie.
Pogoda też nie rozpieszcza, wieje i zimno jest. Ja też skorzystałam z niedzieli handlowej i pojechałam do lumpleksu- było -90 procent hihi coś tam małemu kupiłam i dla męża dwie fajne koszule.
Zaraz będę robić obiad bo mąż z racji niedzieli handlowej pracuje i wróci pewnie zmęczony.

Ostatnio też mnie wkurza że kogo nie spotkam z kim nie popiszę to każdy mnie straszy. A to porodem, a to kolkami, a to że nie będę spać przy dziecku, a to zobaczę jak to jest itp.. ok wiem przecież i jestem świadoma, ze dziecko to rewolucja w życiu.
No ale takim gadaniem to nikt mi nie pomoga..

A i ostatnio teściowa mnie rozwaliła, spytała czy Aleksander to według mnie dobre imię bo tak nazywa się Łukaszenko...
Eeeee brak słów..

U nas pierwszy miał być Aleksander, ale w końcu stanęło na Tomku. A teraz już nie biorę pod uwagę tych imion co wtedy.

Właśnie teściowa mnie dziś pytała czy mamy już imię. A ja mówię że nie i mam jeszcze czas. Ale faktycznie mam problem żeby coś wybrac.

Od dwóch dni znowu mam taką wysypkę na twarzy że mi się płakać chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez marlenqa22

Ostatnio też mnie wkurza że kogo nie spotkam z kim nie popiszę to każdy mnie straszy. A to porodem, a to kolkami, a to że nie będę spać przy dziecku, a to zobaczę jak to jest itp.. ok wiem przecież i jestem świadoma, ze dziecko to rewolucja w życiu.
No ale takim gadaniem to nikt mi nie pomoga..

A i ostatnio teściowa mnie rozwaliła, spytała czy Aleksander to według mnie dobre imię bo tak nazywa się Łukaszenko...
Eeeee brak słów..

Uśmiałam się

U mnie też mama, że jak ktoś miałby robić wesele to dla mnie lepiej teraz, bo jak się dziecko urodzi to się już nie pobawię. A z brzuchem to bym rzeczywiscie poszalala a dziecko nie śpi, po prostu każde płacze i nie śpi. Tak samo straszyła ciąża. Dlatego ja puszczam jednym, wypuszczam drugim.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ritka18]

Ostatnio na koszule do karmienia była promocja - 50% w robik.radom
https://m.facebook.com/story.php?sto...62001317171008
Tyle że tylko na te w kolorze szarym, ale mi to akurat nie przeszkadzało, bo zamierzam je mieć tylko do szpitala. Za 2szt plus przesyłka wychodziło 42 zł. Z piżam wezmę do szpitala te dwie plus jakieś ewentualnie t-shirty i spodenki/leginsy. W szpitalu raczej dają koszule do porodu, ale chyba wezmę swoją w razie czego taka jednorazówkę.. W maju kupuje aptekę i resztę do walizki. Zostanie mi komoda i półko-przewijak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Hej

Wizytuje ktoś jeszcze przed świętami?

Ja dzisiaj byłam w labie na wymazie, mam nadzieję, że już czysto i do końca ciąży będzie spokój z infekcjami. Ciąży już nie mam sposoby ukryć, w labie pierwsze pytanie to było, który to tydzień a potem dopiero jakie badanie
W czwartek muszę zrobić krew, mocz i krzywa glukozowa, a wizyta dopiero po świętach.

Zapisałam nas w końcu do szkoły rodzenia. Jedyny termin jaki nam pasował to koniec maja, mam nadzieję, że będę jeszcze na chodzie Chcę jeszcze dokupić warsztaty z pierwszej pomocy, ale na razie nie ma terminów na maj... Mam tylko nadzieję, że nie będą 14.05, bo to jedyny weekend, w który mąż ma już plany i to takie nie do przełożenia.

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Ja wizytuje, mam iście Wielki Tydzień Jutro immunolog, w środę ginekolog na NFZ a w czwartek mój prywatny Dzisiaj już o 7 byłam na krwi, czekam na wynik morfologii i moczu.

Do szkoły rodzenia online "chodzimy" od 21tc. W kwietniu mamy zajęcia stacjonarne też. Na pierwszą pomoc też się czaimy na maj, bo akurat w naszej szkole organizują co miesiąc. Mam nadzieję, że będzie nam pasował termin.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[klakla91]

U nas też właśnie raz w miesiącu. W czerwcu już sobie nie wyobrażam ćwiczyć, także chyba codziennie będę odświeżać stronę

Ja jestem trochę spokojniejsza, bo mimo że późno, to teraz mam te spotkania z położną (w środę kąpiel ) i najwyżej mąż będzie potem sam chodził jeśli ja już bym nie była w stanie Szkoda tylko, że nie można on-line części zajęć, bo dwa dni są takie czysto teoretyczne.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napis to faktycznie intensywny tydzień Cię czeka

[agugus90]

Ja mam wizytę w środę, moja druga po przejściu do luxmedu. Wybrałam inną lekarke, bo poprzedni lekarz zlecił mi tylko teleporadę na kwiecień, a ja bym chciała mieć sprawdzoną dlugosc szyjki itd, więc idę w inne miejsce.

Ja jeszcze się nie zmobilizowałam i nie dzwoniłam do szkoły rodzenia, z uwagi na starszaka, mnie interesują tylko formy online, bo nie chce mi się samej jeździć w godzinach 18-21 czy w weekend.
Ale te godziny mnie nie przekonują, o 21 to zwykle jestem niezywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez klakla91

Ja jestem trochę spokojniejsza, bo mimo że późno, to teraz mam te spotkania z położną (w środę kąpiel ) i najwyżej mąż będzie potem sam chodził jeśli ja już bym nie była w stanie Szkoda tylko, że nie można on-line części zajęć, bo dwa dni są takie czysto teoretyczne.[COLOR="Silver"]

O kurde, odważny ten Twój mąż, mój to w ogóle jak go zapytałam czy będzie chodził ze mną to powiedział "jak muszę" XD. Ale tez ciekawe czy to nie będzie w godzinach jego pracy bo jeśli tak to na cześć mogę chodzić sama, a na te najważniejsze z nim.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zorzoli]

Mòj mąż chętnie chodzi do szkoły rodzenia bo mamy fajną prowadzącą i ogólnie duzo facetow chodzi. Ostatnio na 12 kobiet tylko 3 były same.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marlenqa22]

Ja wizytuję 22 kwietnia- będzie to USG trzeciego trymestru i wznowili wizyty z osobami towarzyszącymi więc mąż może iść ze mną i zobaczy dzidzię.

U nas w szkole rodzenia dużo osób chodziło na wykłady- mieliśmy dwa tygodnie ciurkiem i było około 80 osób. Praktycznie każda dziewczyna była z facetem.
Mój to był mega zaangażowany, robił zdjęcia slajdom, dopytywał się

Czeka nas jeszcze w maju przygotowanie do porodu rodzinnego ( nauka pozycji i oddychania itp) i zajęcia praktyczne z kąpania na lalkach.

Póki co też nadal jeżdżę na gimnastykę dwa razy w tygodniu daję radę jeszcze chociaż już z brzuchem ciężko, a i mały dość mocno kopie

[Ola0731]

Ja mam USG trzeciego trymestru 4.05. 30.04 mam wizytę ale tak właściwie po to żeby dostać zwolnienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Napisane przez marlenqa22

Ja wizytuję 22 kwietnia- będzie to USG trzeciego trymestru i wznowili wizyty z osobami towarzyszącymi więc mąż może iść ze mną i zobaczy dzidzię.



U nas w szkole rodzenia dużo osób chodziło na wykłady- mieliśmy dwa tygodnie ciurkiem i było około 80 osób. Praktycznie każda dziewczyna była z facetem.

Mój to był mega zaangażowany, robił zdjęcia slajdom, dopytywał się



Czeka nas jeszcze w maju przygotowanie do porodu rodzinnego ( nauka pozycji i oddychania itp) i zajęcia praktyczne z kąpania na lalkach.



Póki co też nadal jeżdżę na gimnastykę dwa razy w tygodniu daję radę jeszcze chociaż już z brzuchem ciężko, a i mały dość mocno kopie

Trochę zazdroszczę, u mnie niestety nic nie wiadomo żebym mogła iść na to USG z mężem. Mam nadzieję chociaż, że wszystko będzie ok i Synek zrobi mi ładny prezent na urodziny (USG mam dzień wcześniej). Po drodze jeszcze wizyta u mojego lekarza po świętach i echo serca tydzień później, także teraz się powinnam z dzieckiem widzieć co tydzień prawie

Ja bym wolała wykłady mieć z domu, bo tam jednak zajęcia ponad dwie godziny a już u fryzjera ostatnio godzinę było mi ciężko.

No i ćwiczeń też zazdroszczę . Chciałam iść, żeby też inne mamy poznać ale była ta infekcja więc ryzyko, że z szyjką coś nie tak, a teraz więzadła tak mi dają popalić, że jednak boję się czegoś więcej niż joga w domu.

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Jak już czytam na grupach, że w szpitalach odwiedziny wróciły i oczywiście babki już się cieszą, że mąż pół dnia na sali siedział to mi słabo
Czuje, że jak trafię na takich to się nie polubimy

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka