Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 74.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez natalia_t

Zgadzam się, ale niech rzuci kamieniem ten, kto ani razu nie poszedł chory do pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rzucam

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[natalia_t]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89238334]Rzucam

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]No to brawo. Gratuluję zdrowia i/lub pracy, w której jest to możliwe. Jednak zapewniam, że jak się choruje 6-8 razy w roku, to nie jest takie proste. Zresztą na początku choroby często nie wiadomo, czy to faktycznie jakieś choróbsko, czy chwilowa niedyspozycja niespowodowana żadnym mikrobem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez natalia_t

No to brawo. Gratuluję zdrowia i/lub pracy, w której jest to możliwe. Jednak zapewniam, że jak się choruje 6-8 razy w roku, to nie jest takie proste. Zresztą na początku choroby często nie wiadomo, czy to faktycznie jakieś choróbsko, czy chwilowa niedyspozycja niespowodowana żadnym mikrobem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym nie rzuciła. Myślę że przy uop byłoby łatwiej - na 20 procent bylabym skłonna machnać ręką.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez natalia_t

No to brawo. Gratuluję zdrowia i/lub pracy, w której jest to możliwe. Jednak zapewniam, że jak się choruje 6-8 razy w roku, to nie jest takie proste. Zresztą na początku choroby często nie wiadomo, czy to faktycznie jakieś choróbsko, czy chwilowa niedyspozycja niespowodowana żadnym mikrobem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety się zgadzam
Teraz mam luzik, ale w poprzedniej jak poszłam na zwolnienie trzydniowe z gorączką czterdzieści stopni i mega silną anginą, to było halo czy naprawdę muszę, bo okres przedświąteczny.
Praca w bezpośredniej obsłudze klienta.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez natalia_t

No to brawo. Gratuluję zdrowia i/lub pracy, w której jest to możliwe. Jednak zapewniam, że jak się choruje 6-8 razy w roku, to nie jest takie proste. Zresztą na początku choroby często nie wiadomo, czy to faktycznie jakieś choróbsko, czy chwilowa niedyspozycja niespowodowana żadnym mikrobem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tym bardziej ważne jest żeby nie przyłazić do pracy.
Przestałam chorować 6-7 lat temu, kiedy zaczęły się awantury w biurach o smarkajace i kaszlące osoby przyłażące do pracy.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[natalia_t]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89238367]Tym bardziej ważne jest żeby nie przyłazić do pracy.
Przestałam chorować 6-7 lat temu, kiedy zaczęły się awantury w biurach o smarkajace i kaszlące osoby przyłażące do pracy.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Nie iść do pracy z powodu lekko gorszego samopoczucia? To co drugi dzień bym nie chodziła
Dość często pobolewa mnie głowa przy zmianach pogody, przez refluks co kilka dni drapie mnie w gardle, drażliwe jelito to częste bóle brzucha i biegunki, w drugiej połowie cyklu temperaturę mam ponad 37 stopni i przez kilka dni czuję się jak na początku przeziębienia.
Gdybym nie chodziła za każdym razem, jak mi coś dolega, to musiałabym przejść na rentę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez Marigold19

Ja jak byłam ostatnio chora to nosiłam w miejscach publicznych, bo nie chciałam zarazić innych niekoniecznie covidem, ale tym wirusem przez który tak cierpiałam. Na pewno innym było przyjemniej, że im nie kaszlałam w twarz, nawet jeżeli maseczka średnio działa.

Chodziło mi o osoby które noszą maseczki żeby chronić siebie, a zakładają je poniżej nosa.
Doceniam to że ktoś zakłada maseczkę żeby chronić innych, sama tak robię jak mam potrzebę, ale jednak zawsze noszę ją prawidłowo założoną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez natalia_t

Nie iść do pracy z powodu lekko gorszego samopoczucia? To co drugi dzień bym nie chodziła
Dość często pobolewa mnie głowa przy zmianach pogody, przez refluks co kilka dni drapie mnie w gardle, drażliwe jelito to częste bóle brzucha i biegunki, w drugiej połowie cyklu temperaturę mam ponad 37 stopni i przez kilka dni czuję się jak na początku przeziębienia.
Gdybym nie chodziła za każdym razem, jak mi coś dolega, to musiałabym przejść na rentę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piszę o chorobie i jej początkach, czytaj.

Po co opisujesz swoje dolegliwości? Mam Ci współczuć i pogłaskać buedactwo po główce?
Przedszkole.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Serio, nie rozumiem co wy porównujcie. Przeziębienie a grypa to całkiem dwie różne sprawy i myślę, że mało kto to drugie przechodzi mając tylko katar.
Chyba nikt z gorączką nie przychodzi do pracy.

Ale katar to nie śmiercionośna choroba i dla mnie jest nienormalne branie wtedy L4. Wy możecie uważać inaczej, spoko. Nie dogadamy się. Całe szczęście tylko przełożony moze mi zwrócić uwagę, więc jak on nie widzi problemu to ja też nie. Chociaż do tej pory wszyscy z którymi pracowałam mieli podobne podejście.



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Mijanou]

Napisane przez natalia_t

Nie iść do pracy z powodu lekko gorszego samopoczucia? To co drugi dzień bym nie chodziła
Dość często pobolewa mnie głowa przy zmianach pogody, przez refluks co kilka dni drapie mnie w gardle, drażliwe jelito to częste bóle brzucha i biegunki, w drugiej połowie cyklu temperaturę mam ponad 37 stopni i przez kilka dni czuję się jak na początku przeziębienia.
Gdybym nie chodziła za każdym razem, jak mi coś dolega, to musiałabym przejść na rentę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Objawami, które opisujesz ne można się zarazić Choć, oczywiście, przykro mi, że tak często je odczuwasz.

Mi się zdarza iść "na smarka" ale wtedy szczelna maska na dziobie (taka z filtrami i przyklejkami), zmieniana co 2-3 godziny. No i jak największy dystans.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Imperfecta

Niestety się zgadzam
Teraz mam luzik, ale w poprzedniej jak poszłam na zwolnienie trzydniowe z gorączką czterdzieści stopni i mega silną anginą, to było halo czy naprawdę muszę, bo okres przedświąteczny.
Praca w bezpośredniej obsłudze klienta.

No to akurat jest patologia.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89238442]Piszę o chorobie i jej początkach, czytaj.

Po co opisujesz swoje dolegliwości? Mam Ci współczuć i pogłaskać buedactwo po główce?
Przedszkole.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]
Piszesz o początkach choroby w odpowiedzi na to, co ja wcześniej napisałam, że często nie wiadomo, czy niektóre objawy to początek zakaźnej choroby czy po prostu gorsze samopoczucie. I tak ze dwa dni można chodzić chorym do pracy nie wiedząc, że jest się chorym. Ból gardła, głowy, katar, bóle brzucha, mięśni, uczucie rozbicia nie są specyficzne dla przeziębienia i grypy.
Czytaj ze zrozumieniem to na co odpowiadasz i co sama piszesz, zanim rzucisz idiotycznym komentarzem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez Mijanou

Objawami, które opisujesz ne można się zarazić Choć, oczywiście, przykro mi, że tak często je odczuwasz.

Mi się zdarza iść "na smarka" ale wtedy szczelna maska na dziobie (taka z filtrami i przyklejkami), zmieniana co 2-3 godziny. No i jak największy dystans.

Objawami ogólnie nie można się zarazić. Ale w przypadku choroby zakaźnej, jaką jest grypa i przeziębienie można zarazić się tym, co powoduje te objawy. Jak choroba zwala z nóg od razu to sytuacja jest prosta, ale czasami się chodzi dwa albo trzy dni z drapaniem w gardle i samopoczuciem ogólnie takim sobie i co wtedy - chodzić do pracy, czy jednak chorym nie powinno się?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez lightangel

Chodziło mi o osoby które noszą maseczki żeby chronić siebie, a zakładają je poniżej nosa.
Doceniam to że ktoś zakłada maseczkę żeby chronić innych, sama tak robię jak mam potrzebę, ale jednak zawsze noszę ją prawidłowo założoną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89238443]Serio, nie rozumiem co wy porównujcie. Przeziębienie a grypa to całkiem dwie różne sprawy i myślę, że mało kto to drugie przechodzi mając tylko katar.
Chyba nikt z gorączką nie przychodzi do pracy.

Ale katar to nie śmiercionośna choroba i dla mnie jest nienormalne branie wtedy L4. Wy możecie uważać inaczej, spoko. Nie dogadamy się. Całe szczęście tylko przełożony moze mi zwrócić uwagę, więc jak on nie widzi problemu to ja też nie. Chociaż do tej pory wszyscy z którymi pracowałam mieli podobne podejście.



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja nie miewam kataru, bo albo nic mi nie jest albo od razu ciężki kaliber, ale uważam, że jeżeli smarkasz, kichasz i w powietrzu rozpylasz te wszystkie zarazki a pracujesz z ludźmi w jednym pomieszczeniu to nie powinnaś chodzić do pracy. U mnie nie jest to mile widziane żeby chodzić do pracy ze smarkiem do pasa.

[milka_70]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89238197]Ja zalapalam w pracy rotawirusa. To nie bylo fajne.
Wspolpracownicy dzieci byly chore, a ona przyniosla mi wirusa.[/QUOTE]No to tego już nie rozumiem. Miała iść na l4 bo dzieci były chore a nie ona??

Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89238443]Serio, nie rozumiem co wy porównujcie. Przeziębienie a grypa to całkiem dwie różne sprawy i myślę, że mało kto to drugie przechodzi mając tylko katar.
Chyba nikt z gorączką nie przychodzi do pracy.

Ale katar to nie śmiercionośna choroba i dla mnie jest nienormalne branie wtedy L4. Wy możecie uważać inaczej, spoko. Nie dogadamy się. Całe szczęście tylko przełożony moze mi zwrócić uwagę, więc jak on nie widzi problemu to ja też nie. Chociaż do tej pory wszyscy z którymi pracowałam mieli podobne podejście.



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Niektóre osoby przychodzą z gorączką do pracy
W poprzedniej firmie miałam taką osobę - przyszła z gorączką, ledwo na nogach się trzymała, kierownik odesłał ją do domu (lub nawet ktoś ją odwoził).
Innym razem przyszła do pracy z początkami ospy wietrznej (miała pierwsze krosty, lekarz nie był jeszcze na 100% pewny czy to ospa, ale jej brat też miał ospę lub podejrzenie ospy i te krosty nie wyglądały na uczulenie, gorączkę wtedy chyba też już miała) - ospa się potwierdziła i od kolejnego dnia miała już kilka tyg. L4, szczęśliwie nikogo w pracy tą ospą nie zaraziła.

[WhiteCherry]

Ja paradoksalnie mniej łapałam przeziębienia w czasach przed pandemią, kiedy nikt się nie przejmował czy ktoś chory czy nie + codziennie jeżdżenie MPK, gdzie ludzie kichają i kaszlą z każdej strony. potem zamknięcie wszystkich w domach, dezynfekcja czasem do przesady i odporność leci.

[DaisyMerollin]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;89238519]Niektóre osoby przychodzą z gorączką do pracy
W poprzedniej firmie miałam taką osobę - przyszła z gorączką, ledwo na nogach się trzymała, kierownik odesłał ją do domu (lub nawet ktoś ją odwoził).
Innym razem przyszła do pracy z początkami ospy wietrznej (miała pierwsze krosty, lekarz nie był jeszcze na 100% pewny czy to ospa, ale jej brat też miał ospę lub podejrzenie ospy i te krosty nie wyglądały na uczulenie, gorączkę wtedy chyba też już miała) - ospa się potwierdziła i od kolejnego dnia miała już kilka tyg. L4, szczęśliwie nikogo w pracy tą ospą nie zaraziła.[/QUOTE]

Co to w ogóle jest za myślenie? Mam nadzieję, że faktycznie te L4 miała, bo sama jako osoba, która była przez 3 lata na umowie zlecenie nie miałam możliwości zbytnio chorować. Tak się zbiegło się to z pandemią, ale pracowałam z domu... But still.

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez DaisyMerollin

Co to w ogóle jest za myślenie? Mam nadzieję, że faktycznie te L4 miała, bo sama jako osoba, która była przez 3 lata na umowie zlecenie nie miałam możliwości zbytnio chorować. Tak się zbiegło się to z pandemią, ale pracowałam z domu... But still.

Tak, miała L4, chyba 3 tygodnie
W tamtej firmie wszyscy mieli umowę o pracę, więc L4 każdemu przysługiwało.
Ja w tamtym okresie miałam kiepską odporność, łapałam co chwilę coś od kogoś.
Czekałam na zabieg w szpitalu i niedługo przed tym planowanym zabiegiem ta osoba przyszła z początkami ospy do pracy.
Co prawda ospę miałam jako dziecko, ale podobno trafiają się przypadki drugiego zachorowania.
Przez 3 tygodnie żyłam w niepewności czy jednak się nie zaraziłam, bo za 4 tygodnie miałam zabieg.
Na zabieg czekałam ponad pół roku.
Na szczęście tej ospy wtedy nie złapałam.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez natalia_t

Piszesz o początkach choroby w odpowiedzi na to, co ja wcześniej napisałam, że często nie wiadomo, czy niektóre objawy to początek zakaźnej choroby czy po prostu gorsze samopoczucie. I tak ze dwa dni można chodzić chorym do pracy nie wiedząc, że jest się chorym. Ból gardła, głowy, katar, bóle brzucha, mięśni, uczucie rozbicia nie są specyficzne dla przeziębienia i grypy.
Czytaj ze zrozumieniem to na co odpowiadasz i co sama piszesz, zanim rzucisz idiotycznym komentarzem

Wystarczające objawy choroby żeby zostać w domu, a nie łazić do pracy.
Mój komentarz nie jest idiotyczny, szkoda że go nie rozumiesz, ale to nie mój problem

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[natalia_t]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89238534]Wystarczające objawy choroby żeby zostać w domu, a nie łazić do pracy.
Mój komentarz nie jest idiotyczny, szkoda że go nie rozumiesz, ale to nie mój problem

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Nie wiem co ci się stało, że tak ciężko ci zrozumieć co napisałam. Opisałam swoje dolegliwości w konkretnym celu. Nikogo nie obraziłam, nie zaatakowałam, więc nie wiem, co było w tym takiego niewłaściwego czy trudnego do zrozumienia, że trzeba wyskoczyć z "mam cię po główce pogłaskać? Przedszkole".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Napisane przez Marigold19

Ja nie miewam kataru, bo albo nic mi nie jest albo od razu ciężki kaliber, ale uważam, że jeżeli smarkasz, kichasz i w powietrzu rozpylasz te wszystkie zarazki a pracujesz z ludźmi w jednym pomieszczeniu to nie powinnaś chodzić do pracy. U mnie nie jest to mile widziane żeby chodzić do pracy ze smarkiem do pasa.

Czyli alergicy nie powinni w ogóle chodzić wiosną do pracy?
ja od lutego do połowy maja kicham tysiąc razy dziennie i leje mi się z nosa, jestem alergiczką, ale nie mam na czole tego napisanego. Więc moi współpracownicy mogą pomyśleć jak tu większość myśli - przyszła chora deb**ka do pracy i zaraża ludzi - no cóż, nie jestem chora i nie zarażam alergią. A i nie piszę tu o typowych objawach, gdzie ma się podwyższoną temperaturę i coś może wskazywać, że rozwija się choroba, tylko o samym kichaniu i smarkaniu, bo takie posty tu padały - że jak się kicha i smarka to się powinno siedzieć w domu.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Marigold19

Ja nie miewam kataru, bo albo nic mi nie jest albo od razu ciężki kaliber, ale uważam, że jeżeli smarkasz, kichasz i w powietrzu rozpylasz te wszystkie zarazki a pracujesz z ludźmi w jednym pomieszczeniu to nie powinnaś chodzić do pracy. U mnie nie jest to mile widziane żeby chodzić do pracy ze smarkiem do pasa.

No właśnie, tylko katar to nie tylko zarazki. Ja maksymalnie jestem przeziebiona raz w roku. W tym roku w ciągu dwóch miesięcy byłam 3 razy. Jeden raz to na pewno jakaś zaraza, siedziałam w domu, bo akurat miałam wolne. A dwa pozostałe to podejrzewam, że jakaś alergia. Akurat wtedy byłam w nowej pracy i trochę się bałam co ludzie powiedzą, ale nikt nie przeżywał mojego kataru i nie kazał mi iść do domu. Na szczęście.

I tak jak mówisz, wszystko to kwestia ustaleń w pracy. Jak wszystkim pasuje to w sumie co to kogo obchodzi. Jak komuś nie pasuje to cóż, prawo większości działa.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez natalia_t

Nie wiem co ci się stało, że tak ciężko ci zrozumieć co napisałam. Opisałam swoje dolegliwości w konkretnym celu. Nikogo nie obraziłam, nie zaatakowałam, więc nie wiem, co było w tym takiego niewłaściwego czy trudnego do zrozumienia, że trzeba wyskoczyć z "mam cię po główce pogłaskać? Przedszkole".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez natalia_t

Nie wiem co ci się stało, że tak ciężko ci zrozumieć co napisałam. Opisałam swoje dolegliwości w konkretnym celu. Nikogo nie obraziłam, nie zaatakowałam, więc nie wiem, co było w tym takiego niewłaściwego czy trudnego do zrozumienia, że trzeba wyskoczyć z "mam cię po główce pogłaskać? Przedszkole".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W jakim celu?
Piszemy o ludziach _CHORYCH_ lazacych do pracy i zarazajacych współpracowników. A ty opisujesz swoj normalny stan wynikający z twoich dolegliwości, głupkowato smieszkujac o nie pójściu do pracy z powodu gorszego samopoczucia.
Już prościej nie umiem.
Popatrz co napisałaś...

Nie iść do pracy z powodu lekko gorszego samopoczucia? To co drugi dzień bym nie chodziła

Dość często pobolewa mnie głowa przy zmianach pogody, przez refluks co kilka dni drapie mnie w gardle, drażliwe jelito to częste bóle brzucha i biegunki, w drugiej połowie cyklu temperaturę mam ponad 37 stopni i przez kilka dni czuję się jak na początku przeziębienia.

Gdybym nie chodziła za każdym razem, jak mi coś dolega, to musiałabym przejść na rentę.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Pusheen_]

Napisane przez WhiteCherry

Ja paradoksalnie mniej łapałam przeziębienia w czasach przed pandemią, kiedy nikt się nie przejmował czy ktoś chory czy nie + codziennie jeżdżenie MPK, gdzie ludzie kichają i kaszlą z każdej strony. potem zamknięcie wszystkich w domach, dezynfekcja czasem do przesady i odporność leci.

No sorry, ale nawet jak nie przeszlas mocno Covida, to smutne wnioski z ostatnich lat pokazują, że pandemia nas nieźle przeczolgala - myślę, że w wpłynęła na zdrowie większości...Jednym siadla odporność, innych dopadła depresja, wiele osób złapało dodatkowe kilogramy. Ludzie niestety stali się bardziej ociezali, przygnebieni. Póki co 2022 również nie jest jakimś optymistycznym rokiem.

Nie wyobrażam sobie podobnych niespodzianek w 2023

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89238627]W jakim celu?
Piszemy o ludziach [b] _CHORYCH_ lazacych do pracy i zarazajacych współpracowników. [B]A ty opisujesz swoj normalny stan wynikający z twoich dolegliwości, głupkowato smieszkujac o nie pójściu do pracy z powodu gorszego samopoczucia.
Już prościej nie umiem.
Popatrz co napisałaś...

Nie iść do pracy z powodu lekko gorszego samopoczucia? To co drugi dzień bym nie chodziła

Dość często pobolewa mnie głowa przy zmianach pogody, przez refluks co kilka dni drapie mnie w gardle, drażliwe jelito to częste bóle brzucha i biegunki, w drugiej połowie cyklu temperaturę mam ponad 37 stopni i przez kilka dni czuję się jak na początku przeziębienia.

Gdybym nie chodziła za każdym razem, jak mi coś dolega, to musiałabym przejść na rentę.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Sama wcześniej pisałaś, że jak ktoś się trochę gorzej czuje tak, że sam nie wie czy już jest chory czy może jednak nie to i tak już nie powinien iść do pracy, teraz że jednak chodzi o bardziej chorych ludzi. To może najpierw się zdecyduj, czy drapanie w gardle, ból głowy, ból brzucha i podwyższona temperatura to wystarczający powód, żeby zostać w domu, czy jednak chodzi już o oczywistą chorobę.
Ja czasami nie jestem w stanie stwierdzić, czy moje dolegliwości to jest coś zakaźnego czy nie. Np. dzisiaj boli mnie szyja, tak jak przy przeziębieniu zazwyczaj boli. Najprawdopodobniej to zmęczenie po wczorajszej imprezie, ale może coś na niej złapałam i już zaczyna się rozwijać i za kilka dni będę bardziej chora, a do tego czasu będę normalnie chodzić do pracy i pewnie zarażać. To już brać zwolnienie czy nie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez Marigold19

Ja nie miewam kataru, bo albo nic mi nie jest albo od razu ciężki kaliber, ale uważam, że jeżeli smarkasz, kichasz i w powietrzu rozpylasz te wszystkie zarazki a pracujesz z ludźmi w jednym pomieszczeniu to nie powinnaś chodzić do pracy. U mnie nie jest to mile widziane żeby chodzić do pracy ze smarkiem do pasa.

Dużo zależy od tego co tego smarka powoduje, bo alergią czy zapaleniem zatok raczej nikogo się nie zarazi. Ale zgadzam się z Tobą, każdy powinien szanować współpracowników i jeśli jest niebezpieczeństwo że ich czymś zarazi to w miarę możliwości nie powinien przychodzić do pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez milka_70

No to tego już nie rozumiem. Miała iść na l4 bo dzieci były chore a nie ona??

Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka

Jej nic nie bylo, jest widocznie odporna na wirusy oddzieciowe.

[Marigold19]

Napisane przez czekooczekolada

Czyli alergicy nie powinni w ogóle chodzić wiosną do pracy?
ja od lutego do połowy maja kicham tysiąc razy dziennie i leje mi się z nosa, jestem alergiczką, ale nie mam na czole tego napisanego. Więc moi współpracownicy mogą pomyśleć jak tu większość myśli - przyszła chora deb**ka do pracy i zaraża ludzi - no cóż, nie jestem chora i nie zarażam alergią. A i nie piszę tu o typowych objawach, gdzie ma się podwyższoną temperaturę i coś może wskazywać, że rozwija się choroba, tylko o samym kichaniu i smarkaniu, bo takie posty tu padały - że jak się kicha i smarka to się powinno siedzieć w domu.

Jak jesteś alergikiem to raczej o tym wiesz i raczej osoby, które z Tobą pracują też. Poza tym to są zupełnie inne sytuacje- ja mówię o tym jak ktoś wie, że jest chory i mimo to lezie zarażać innych ku chwale... no właśnie czego lub kogo?

Napisane przez lightangel

Dużo zależy od tego co tego smarka powoduje, bo alergią czy zapaleniem zatok raczej nikogo się nie zarazi. Ale zgadzam się z Tobą, każdy powinien szanować współpracowników i jeśli jest niebezpieczeństwo że ich czymś zarazi to w miarę możliwości nie powinien przychodzić do pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, ja to wiem i się z tym zgadzam. I też nikt nie przewidzi, że akurat od dwóch dni rozwija się w nim grypa albo inny wirus. Tego nie przewidzimy, ale nie o takim czymś pisałam...

[milka_70]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89238723]Jej nic nie bylo, jest widocznie odporna na wirusy oddzieciowe.[/QUOTE]I miała brać l4?

Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka