Mamy lipcowe 2022

[Ola0731]

Napisane przez Zorzoli

a kto ich tam wie...Niby miałam dostać skierowanie na cc przy wypisie ze szpitala ale potem powiedzieli, że skierowanie wypisze mi lekarz prowadzący no i wypisał skierowanie zpowodu ryzyka przedwczesnego porodu więc właśnie nie wiem nawet jak na to będą patrzyli jak się w poniedziałek pojawię w szpitalu. Na obecnym etapia może i bym mogła rodzic naturalnie ale jak one jeszcze mocniej urosną to jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić.

Przy okazji... słyszałam, że od razu po porodzie powinno się już zapisywać dziecko do żłobkabokolejki są bardzo długie. Ktoś coś wie na ten temat?

My normalnie braliśmy udział w rekrutacji. Tzn. Młody się urodził w grudniu, a w marcu była rekrutacja do żłobków od września, więc my się rejestrowalismy tyle że do żłobków, które miały grupę 20 tyg-12 miesięcy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Napisane przez Zorzoli

a kto ich tam wie...Niby miałam dostać skierowanie na cc przy wypisie ze szpitala ale potem powiedzieli, że skierowanie wypisze mi lekarz prowadzący no i wypisał skierowanie zpowodu ryzyka przedwczesnego porodu więc właśnie nie wiem nawet jak na to będą patrzyli jak się w poniedziałek pojawię w szpitalu. Na obecnym etapia może i bym mogła rodzic naturalnie ale jak one jeszcze mocniej urosną to jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić.

Przy okazji... słyszałam, że od razu po porodzie powinno się już zapisywać dziecko do żłobkabokolejki są bardzo długie. Ktoś coś wie na ten temat?

To daj znać, co powiedzą w poniedziałek. Mi też szczerze ciężko wyobrazić poród dwójki naturalnie

Tak słyszałam, od razu zapisywać jak będzie nadany nr PESEL. Mało jest państwowych żłobków. Wy może wskoczycie wyżej na listę z bliźniakami, nie wiem, ale na pewno lepiej od razu się tym zająć. W moim mieście w pl dużo osób pisze, że dziecko dostaje się w wieku 2lat. A prywatne żłobki po 1500 z wyżywieniem





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zorzoli]

No w takich może i są miejsca bo ludzie raczej puszczają od roku. przynajmniej u mnie w okolicy tylko takie są.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

My finalnie odpuscilismy żłobek państwowy przy synku i się wypisalismy z kolejki oczekujacych. Był jedynakiem, w dzielnicy miejsc było jak na lekarstwo, na dodatek TZ zarabiał za dużo i nawet nie lapalismy się na dofinansowanie od miasta do żłobka prywatnego.

Nasz kosztował 1300 miesięcznie plus wyżywienie 12 zł za dzień. I to tak bolało, gdy w dobie chorób, synek chodził po 5 lub 8 dni w miesiącu.
Mam nadzieję, że Ania zalapie się na żłobek publiczny.
Dwie koleżanki z pracy, paradoksalnie, cieszyły się, gdy zaszły w ciążę na umowę o czas określony, bo lapaly się na żłobki z programow dla osób bezrobotnych, a były dogadane, że potem mogą wrócić do pracy do naszej szkoły. Choć to pewnie specyfika wakatow w warszawskiej edukacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Napisane przez Zorzoli

Gratulacje.
Ja w poniedziałek idę do szpitala jak mnie przyjmą więc możliwe, że w przyszłym tygodniu będę już po.
Mój mąż wyluzowany a ja mam taką wewnętrzną burze uczuc, że aż się boję co będzie po.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki i za przyjęcie do szpitala i za rozwiązanie Burzę uczuć rozumiem. Ja z jednej strony już bym chciała synka przy sobie, a z drugiej się tego boję.

U nas szanse na żłobek państwowy są marne. Jak się nie zapisze dziecka od razu jak PESEL dostanie to praktycznie bez szans na roczek puścić.

[zambeza]

Napisane przez Zorzoli

No w takich może i są miejsca bo ludzie raczej puszczają od roku. przynajmniej u mnie w okolicy tylko takie są.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chodziło o to, że rodzice chcieli puścić od razu do żłobka jak dziecko miało rok, ale ze względu na brak miejsc poszło dopiero jak miało dwa lata

My się na pewno nie załapiemy na państwowy żłobek, pozostaje prywatny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry12345]

Gratulacje dla wszystkich mam!

Zaczęłam pisać tutaj już kilka dni temu, ale mój mały łakomczuch mnie rozkojarzył i nie skończyłam...

Mój synek urodził się 14 czerwca po 3 dniach indukcji. Na USG 37+4 wyszło, że jest bardzo mały (wg USG ~2100g) i poziom wód jest bardzo niski, dlatego była indukcja.

I tak po 3 dniach urodził się mój przystojniak. Na szczęście poza niską wagą (2,33kg) wszystko jest ok.

Spodziewałam się, że urodzę po terminie, ale los nas zaskoczył.

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Zorzoli

a kto ich tam wie...Niby miałam dostać skierowanie na cc przy wypisie ze szpitala ale potem powiedzieli, że skierowanie wypisze mi lekarz prowadzący no i wypisał skierowanie zpowodu ryzyka przedwczesnego porodu więc właśnie nie wiem nawet jak na to będą patrzyli jak się w poniedziałek pojawię w szpitalu. Na obecnym etapia może i bym mogła rodzic naturalnie ale jak one jeszcze mocniej urosną to jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić.

Przy okazji... słyszałam, że od razu po porodzie powinno się już zapisywać dziecko do żłobkabokolejki są bardzo długie. Ktoś coś wie na ten temat?

A ile mają maluchy? Myślę, że zależy od szpitala/ lekarza czy będą chcieli SN czy CC.

U mnie nie ma problemu z zapisaniem do żłobka państwowego, bo go po prostu nie ma Są jakieś pojedyncze w innych dzielnicach, ale nie ma szans się dostać w naszym przypadku. A dojazdy by nas wykończyły przez remonty dróg

Zależy od miasta z tym żłobkiem, słyszałam te historie o zapisaniu od razu po urodzeniu, ale to musisz się konkretnie u siebie dowiedzieć. Moja siostra w innym mieście wojewódzkim mimo dobrych zarobków z mężem i posiadaniu jedynaka dostali blisko żłobek, a zapisywali się normalnie w rekrutacji. Koniec końców posłali prywatnie, do mniejszej grupy.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez klakla91

Trzymam kciuki i za przyjęcie do szpitala i za rozwiązanie Burzę uczuć rozumiem. Ja z jednej strony już bym chciała synka przy sobie, a z drugiej się tego boję.

Burza uczuć to dobre określenie. Jak mi odeszły wody i byłam w łazience się ogarnąć to usiadłam tam i miałam milion myśli, ale pierwsza to było: ja jednak nie chce dziecka, nie jestem jeszcze gotowa, niech mi się to śni Chwilę mi zajęło,żeby się przestawić na myśl: już dzisiaj poznam i przytulę swoje dziecko Z tą drugą myślą łatwiej znosić skurcze

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[Zorzoli]

Napisane przez zambeza

To daj znać, co powiedzą w poniedziałek. Mi też szczerze ciężko wyobrazić poród dwójki naturalnie

Tak słyszałam, od razu zapisywać jak będzie nadany nr PESEL. Mało jest państwowych żłobków. Wy może wskoczycie wyżej na listę z bliźniakami, nie wiem, ale na pewno lepiej od razu się tym zająć. W moim mieście w pl dużo osób pisze, że dziecko dostaje się w wieku 2lat. A prywatne żłobki po 1500 z wyżywieniem

na szczęście są dodatkowe punkty za wysłanie dwójki dzieci do placówki i jak dwoje rodzicówpracuje (słyszałam, że w niektórych miastach/placówkach dodatkowe punkty dają bezrobotnych w ramach pomocy w aktywizacji zawodowej co wg mnie jest absurdem)

Napisane przez agugus90

My finalnie odpuscilismy żłobek państwowy przy synku i się wypisalismy z kolejki oczekujacych. Był jedynakiem, w dzielnicy miejsc było jak na lekarstwo, na dodatek TZ zarabiał za dużo i nawet nie lapalismy się na dofinansowanie od miasta do żłobka prywatnego.

Nasz kosztował 1300 miesięcznie plus wyżywienie 12 zł za dzień. I to tak bolało, gdy w dobie chorób, synek chodził po 5 lub 8 dni w miesiącu.
Mam nadzieję, że Ania zalapie się na żłobek publiczny.
Dwie koleżanki z pracy, paradoksalnie, cieszyły się, gdy zaszły w ciążę na umowę o czas określony, bo lapaly się na żłobki z programow dla osób bezrobotnych, a były dogadane, że potem mogą wrócić do pracy do naszej szkoły. Choć to pewnie specyfika wakatow w warszawskiej edukacji

no właśnie tego się boję bo przy dwójce koszt już w ogóle robi się ogromny a ja nie mam zamiaru rezygnować z pracy.
[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89274956]A ile mają maluchy? Myślę, że zależy od szpitala/ lekarza czy będą chcieli SN czy CC. [/QUOTE]

wponiedziałekbędzie równo 37+0

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89274956]
Burza uczuć to dobre określenie. Jak mi odeszły wody i byłam w łazience się ogarnąć to usiadłam tam i miałam milion myśli, ale pierwsza to było: ja jednak nie chce dziecka, nie jestem jeszcze gotowa, niech mi się to śni Chwilę mi zajęło,żeby się przestawić na myśl: już dzisiaj poznam i przytulę swoje dziecko Z tą drugą myślą łatwiej znosić skurcze

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

no ja właśnie ciągle mam myśli: a co jeśli się w tym nie odnajdę? jak ja wytrzymam siedzenie w domu? jak wytrzymambez swojej wolności? itp

[ciri15]

Napisane przez raspberry12345

Gratulacje dla wszystkich mam!

Zaczęłam pisać tutaj już kilka dni temu, ale mój mały łakomczuch mnie rozkojarzył i nie skończyłam...

Mój synek urodził się 14 czerwca po 3 dniach indukcji. Na USG 37+4 wyszło, że jest bardzo mały (wg USG ~2100g) i poziom wód jest bardzo niski, dlatego była indukcja.

I tak po 3 dniach urodził się mój przystojniak. Na szczęście poza niską wagą (2,33kg) wszystko jest ok.

Spodziewałam się, że urodzę po terminie, ale los nas zaskoczył.

Gratuluję
To się trochę nameczylas z tą indukcja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89274956]
Burza uczuć to dobre określenie. Jak mi odeszły wody i byłam w łazience się ogarnąć to usiadłam tam i miałam milion myśli, ale pierwsza to było: ja jednak nie chce dziecka, nie jestem jeszcze gotowa, niech mi się to śni Chwilę mi zajęło,żeby się przestawić na myśl: już dzisiaj poznam i przytulę swoje dziecko Z tą drugą myślą łatwiej znosić skurcze

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
O dokładnie, ciężko w to uwierzyć nawet jak się jest w tym 30+ tygodniu, a już chwilę przed to musi dochodzić do człowieka z podwójną mocą


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Napisane przez raspberry12345

Gratulacje dla wszystkich mam!

Zaczęłam pisać tutaj już kilka dni temu, ale mój mały łakomczuch mnie rozkojarzył i nie skończyłam...

Mój synek urodził się 14 czerwca po 3 dniach indukcji. Na USG 37+4 wyszło, że jest bardzo mały (wg USG ~2100g) i poziom wód jest bardzo niski, dlatego była indukcja.

I tak po 3 dniach urodził się mój przystojniak. Na szczęście poza niską wagą (2,33kg) wszystko jest ok.

Spodziewałam się, że urodzę po terminie, ale los nas zaskoczył.

Gratulacje! Zdradzisz imię do napisania na pierwszej stronie?
Jak Wam mijają dni i noce, piszesz, że łakomczuch, to pewnie chce nadrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Jak ja się stresuje, że zacznę wcześniej rodzic dopadły mnie takie mysli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Napisane przez ciri15

Jak ja się stresuje, że zacznę wcześniej rodzic dopadły mnie takie mysli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ogólnie zaczynam być klebkiem nerwów.

Pierwszy poród miałam spoko, do dziś pamiętam, że schodząc z łóżka po kontakcie skóra do skory i idąc pod prysznic, stwierdziłam, że luzik, mało boli, chodzić mogę, nie bylo źle.

Ale teraz mam przede wszystkim obawy, że akcja będzie za szybka i będę musiała z synkiem jechać do szpitala sama i dopiero tam spotkam się z TZtem (on przyjedzie z pracy), by go przejąć. W sumie taka sytuacja moze sie wydarzyć do 16 lipca, bo według najnowszych ustaleń od 17 lipca mamy juz teściów u nas, by ogarnęli synka, a TZ mógł ze mną jechać.

Brzuch mi się obniżył, Ania wczoraj byłam jakoś bardziej aktywna i sobie wmawiam, że my tych dwóch tygodni nie dotrwamy, i plan się posypie :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Napisane przez raspberry12345

Gratulacje dla wszystkich mam!

Zaczęłam pisać tutaj już kilka dni temu, ale mój mały łakomczuch mnie rozkojarzył i nie skończyłam...

Mój synek urodził się 14 czerwca po 3 dniach indukcji. Na USG 37+4 wyszło, że jest bardzo mały (wg USG ~2100g) i poziom wód jest bardzo niski, dlatego była indukcja.

I tak po 3 dniach urodził się mój przystojniak. Na szczęście poza niską wagą (2,33kg) wszystko jest ok.

Spodziewałam się, że urodzę po terminie, ale los nas zaskoczył.

Gratulacje! Podobno takie maluszki szybko przybierają, także może was zaskoczyć A ty jak się czujesz?

Napisane przez Zorzoli

na szczęście są dodatkowe punkty za wysłanie dwójki dzieci do placówki i jak dwoje rodzicówpracuje (słyszałam, że w niektórych miastach/placówkach dodatkowe punkty dają bezrobotnych w ramach pomocy w aktywizacji zawodowej co wg mnie jest absurdem)


no właśnie tego się boję bo przy dwójce koszt już w ogóle robi się ogromny a ja nie mam zamiaru rezygnować z pracy.


wponiedziałekbędzie równo 37+0



no ja właśnie ciągle mam myśli: a co jeśli się w tym nie odnajdę? jak ja wytrzymam siedzenie w domu? jak wytrzymambez swojej wolności? itp

U nas właśnie jak dwoje rodziców pracuje to to nic nie daje... W ogóle żebyśmy się łapali na cokolwiek to najlepiej byłoby się rozwieść, takie chore to wszystko

Ja się nastawiam, że nasze życie bardzo się zmieni, ale mam nadzieję, że Młody polubi to co my i będzie się dało podróżować z nim Już się wstępnie określiliśmy na wesele i na wyjazdowe grzybobranie z ekipą. Ciekawe co życie pokaże Ale też ustaliłam z mężem, że nawet jak nie będę chciała to ma chociaż raz w tygodniu mnie z domu bez dziecka wypychać po połogu. Żebym się w domu nie zastała całkiem. Może w końcu się nauczę pływać dzięki temu...

Ciri, Agus też właśnie od jakiegoś czasu myślę, że nie dotrwam do terminu. U mnie byle donoszone i bylebym przeziębienie wyleczyła więc jak Czarek da mi jeszcze tydzień to będzie super, potem niech się dzieje co chce Trzymam kciuki, żeby Ania poczekała spokojnie na dziadków.

[ciri15]

Mi siostra robi za tydzień baby shower, więc aby chociaż to przetrwać w spokoju no i dokompletowac wyprawkę.
Trochę zazdroszczę dziewczynom z terminem sierpniowym, bo tatusiowie będą mogli skorzystać z dodatkowego rodzicielskiego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez raspberry12345

Gratulacje dla wszystkich mam!

Zaczęłam pisać tutaj już kilka dni temu, ale mój mały łakomczuch mnie rozkojarzył i nie skończyłam...

Mój synek urodził się 14 czerwca po 3 dniach indukcji. Na USG 37+4 wyszło, że jest bardzo mały (wg USG ~2100g) i poziom wód jest bardzo niski, dlatego była indukcja.

I tak po 3 dniach urodził się mój przystojniak. Na szczęście poza niską wagą (2,33kg) wszystko jest ok.

Spodziewałam się, że urodzę po terminie, ale los nas zaskoczył.

Gratulacje

Mi zostało do tp 12 dni, ale raczej się nie zanosi że urodzę wcześniej.

Wczoraj mieliśmy imprezę urodzinową babci i jakoś przeżyłam chociaż dzisiaj już ledwo żyje, ale to też dlatego ze starszak miał kiepska noc. Niedługo ruszamy do Warszawy i już do porodu żadnych dalszych wyjazdów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Część dziewczyny! Melduje, że dziś o 0:28 przyszedł na świat mój drugi syn Wiktor 🥰 z wagą 3360 i 60 cm🥰 czujemy się dobrze, z Małym wszystko ok, ja mam 3 szwy zewnętrzne i jeden wewnętrzny. Poprosiłam o nacięcie bo już mi było ciężko. Wczoraj po 19 zaczęły mi odchodzić wody, jakoś po 21 zaczęły się skurcze, na zzo się nie załapałam bo było za późno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez Ola0731

Część dziewczyny! Melduje, że dziś o 0:28 przyszedł na świat mój drugi syn Wiktor 🥰 z wagą 3360 i 60 cm🥰 czujemy się dobrze, z Małym wszystko ok, ja mam 3 szwy zewnętrzne i jeden wewnętrzny. Poprosiłam o nacięcie bo już mi było ciężko. Wczoraj po 19 zaczęły mi odchodzić wody, jakoś po 21 zaczęły się skurcze, na zzo się nie załapałam bo było za późno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jednak gratulacje i wszystkiego dobrego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez ciri15

A jednak gratulacje i wszystkiego dobrego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niespodzianka dziękuję bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agatanaturalnie]

Ja byłam dzisiaj na ostatniej wizycie u ginekologa. Dostałam skierowanie na cesarkę. 12 lipca mam się zgłosić do szpitala. Im bliżej tym coraz bardziej jestem przerażona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Napisane przez agatanaturalnie

Ja byłam dzisiaj na ostatniej wizycie u ginekologa. Dostałam skierowanie na cesarkę. 12 lipca mam się zgłosić do szpitala. Im bliżej tym coraz bardziej jestem przerażona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Musi być dobrze! No i już tylko kilka dni stresu a potem będziesz tulić Maluszka

Oficjalnie skończyłam pakować torbę do szpitala. Jeszcze kilka rzeczy, ale to już na ostatnią chwilę. No i na szczęście bywam bardziej przytomna niż mój mąż. Prosiłam, żeby naładował powerbanka. No i naładował, ja go spakowałam a dzisiaj mnie tknęło, że przecież jakoś muszę telefon z powrrbankiem połączyć a kabelka mi nie dał. No i mówi, że przecież przy ładowarce mam. Fakt, mam. Tyle, że ładowarka jest w dużej walizce a powerbank w torbie na porodówkę

Pytanie do już mam - ktoś patrzył lub pytał was o plan porodu? Nie wiem czy podejść do tematu rzetelnie czy jak do planu prezentacji pracy maturalnej w liceum (czyli wiem co chcę i jakoś to przekażę)

[agugus90]

Napisane przez agatanaturalnie

Ja byłam dzisiaj na ostatniej wizycie u ginekologa. Dostałam skierowanie na cesarkę. 12 lipca mam się zgłosić do szpitala. Im bliżej tym coraz bardziej jestem przerażona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będzie dobrze! Chyba można też zgłosić anestezjologowi, że bardzo się stresuje, i wtedy dostaje się coś dodatkowego na uspokojenie.
Myślisz, że cc będzie 12ego czy 13ego - jak jest u Ciebie w szpitalu?

Napisane przez klakla91

Musi być dobrze! No i już tylko kilka dni stresu a potem będziesz tulić Maluszka

Oficjalnie skończyłam pakować torbę do szpitala. Jeszcze kilka rzeczy, ale to już na ostatnią chwilę. No i na szczęście bywam bardziej przytomna niż mój mąż. Prosiłam, żeby naładował powerbanka. No i naładował, ja go spakowałam a dzisiaj mnie tknęło, że przecież jakoś muszę telefon z powrrbankiem połączyć a kabelka mi nie dał. No i mówi, że przecież przy ładowarce mam. Fakt, mam. Tyle, że ładowarka jest w dużej walizce a powerbank w torbie na porodówkę

Pytanie do już mam - ktoś patrzył lub pytał was o plan porodu? Nie wiem czy podejść do tematu rzetelnie czy jak do planu prezentacji pracy maturalnej w liceum (czyli wiem co chcę i jakoś to przekażę)

Przy pierwszym porodzie nikt planu porodu ode mnie nie chciał (zresztą nie było za bardzo na to czasu), więc teraz poklikalam punkty na stronie fundacji rodzić po ludzku, i wydrukowalam jedną stronę a4 w czterech kopiach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agatanaturalnie]

Napisane przez agugus90

Będzie dobrze! Chyba można też zgłosić anestezjologowi, że bardzo się stresuje, i wtedy dostaje się coś dodatkowego na uspokojenie.
Myślisz, że cc będzie 12ego czy 13ego - jak jest u Ciebie w szpitalu?Przy pierwszym porodzie nikt planu porodu ode mnie nie chciał (zresztą nie było za bardzo na to czasu), więc teraz poklikalam punkty na stronie fundacji rodzić po ludzku, i wydrukowalam jedną stronę a4 w czterech kopiach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

12 mam się zgłosić około 9:00 do szpitala, a cesarka ma być 13 lipca. Moja pani doktor która prowadzi ciążę akurat pracuje w tym szpitalu gdzie będę rodzić. Niestety idzie od poniedziałku na urlop więc kto inny będzie się mną zajmował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez klakla91

Musi być dobrze! No i już tylko kilka dni stresu a potem będziesz tulić Maluszka

Oficjalnie skończyłam pakować torbę do szpitala. Jeszcze kilka rzeczy, ale to już na ostatnią chwilę. No i na szczęście bywam bardziej przytomna niż mój mąż. Prosiłam, żeby naładował powerbanka. No i naładował, ja go spakowałam a dzisiaj mnie tknęło, że przecież jakoś muszę telefon z powrrbankiem połączyć a kabelka mi nie dał. No i mówi, że przecież przy ładowarce mam. Fakt, mam. Tyle, że ładowarka jest w dużej walizce a powerbank w torbie na porodówkę

Pytanie do już mam - ktoś patrzył lub pytał was o plan porodu? Nie wiem czy podejść do tematu rzetelnie czy jak do planu prezentacji pracy maturalnej w liceum (czyli wiem co chcę i jakoś to przekażę)

Ja byłam mega przygotowana z powerbankami, kablami, słuchawkami a jak co do czego to raz jeden ładowałam telefon w szpitalu tyle pakowania i potem mało co użyłam.

Plan porodu z informacją o lekarzu prowadzącym i położną miałam napisany odręcznie na kartce zwykłej. Krótki, treściwy a co było dla mnie najważniejsze to podkreśliłam. Położna przeczytała, po krotce omówiła i uspokoiła mnie, że mamy podobne oczekiwania co do porodu.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[zambeza]

I ja się melduję rozpakowana wywoływanie poszło całkiem sprawnie i od 3h się tulimy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Właśnie spojrzałam na pierwszą stronę, ile z nas już urodziło

Zambeza, gratulacje pisz więcej co i jak jak będziesz miała moment

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Miałam wywoływany poród od wczorajszego rana ze względu na wysoką wagę. USG pokazywało 4150. Dostałam balonik i pod wieczór mi wypadł akurat się zaśmiałam, bo moja starsza córka pacnęła psa po buzi bo burknął potem już pojechałam do szpitala i przebili mi pęcherz płodowy.
Przez brak postępów naturalnie dostałam oksy jakoś w nocy, potem znieczulenie i antybiotyk i puściły mnie bóle na parę godzin - zzo to złoto 🥰🥰🥰

Jakoś po 6 zaczęła się jazda ze skurczami, krzyczałam i zachowywałam się jak opętana z bólu. Po 7 zaczęły się parte no i o 8 urodziłam

Wyszło finalnie 3870, więc mniej niż zakładało USG na szczęście
Czuję się super, nic nie boli, normalnie funkcjonuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Zambeza super że szybko doszłaś do siebie. A powiedz, czy miałaś nacięcie? Ty w Anglii rodzilas, prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Napisane przez ciri15

Zambeza super że szybko doszłaś do siebie. A powiedz, czy miałaś nacięcie? Ty w Anglii rodzilas, prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W Danii nie, tu się nie nacina, mam tylko małe pęknięcia 1 stopnia.
Nacinanie mnie przeraża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez zambeza

W Danii nie, tu się nie nacina, mam tylko małe pęknięcia 1 stopnia.
Nacinanie mnie przeraża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to super. Ja nie rozumiem czemu u nas się praktycznie każda nacina. Przynajmniej w moim szpitalu. Zawsze jakieś dziwne wytłumaczenie znajdą. Ja się strasznie tego boje, ze w trakcie będzie mi wszystko jedno, nie będę miała siły walczyć, a potem zostanę z problemem.
A w ogóle w ostatniej fazie leżałas na plecach czy w innej pozycji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz