Łazienkowe obyczaje + offtopy

[wiekanka]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89331640]ja w pracy podmywam sie w umywalce podczas mestruacji (lazienka dla niepelnosprawnych, niska umywalka). Moze i obrzydliwe ale wole to, niz czuc sie caly dzien nieswiezo[/QUOTE]

A ja trzymałam u siebie w szafce butelkę plastikową, którą napełniałam ciepłą wodą i podmywałam się siedząc na ubikacji.

[Finlora]

Dotarłam do końca
Od siebie dodam, że nienawidzę robić dwójki w pracy - głównie przez teksty jakie lecą jak ktoś wejdzie po kimś kto wcześniej robił. Najgorzej, że chce mi się właśnie w pracy i często muszę się nieźle namęczyć, żeby trafić na pustą łazienkę (są 2 kabiny) i załatwić sprawę. Nieraz kilka razy robię podchody - idę, pusto, rozbieram się i akurat ktoś wchodzi. A wtedy już nie zrobię
Najgorzej, że u mnie często nie używają odświeżaczy i czasami naprawdę śmierdzi.
I zastanawiam się dlaczego kobiety nie zadają sobie trudu, żeby sprawdzić czy zostawiają po sobie czystą deskę albo muszlę.
Co do niespuszczania wody po sikaniu - jak miałam zdalną, piłam dużo wody i co chwilę latałam siku, to stwierdzałam, że naprawdę szkoda mi marnować wodę. I spuszczałam co drugie.

[wiekanka]

Napisane przez Finlora

Dotarłam do końca
Od siebie dodam, że nienawidzę robić dwójki w pracy - głównie przez teksty jakie lecą jak ktoś wejdzie po kimś kto wcześniej robił. Najgorzej, że chce mi się właśnie w pracy i często muszę się nieźle namęczyć, żeby trafić na pustą łazienkę (są 2 kabiny) i załatwić sprawę. Nieraz kilka razy robię podchody - idę, pusto, rozbieram się i akurat ktoś wchodzi. A wtedy już nie zrobię
Najgorzej, że u mnie często nie używają odświeżaczy i czasami naprawdę śmierdzi.
I zastanawiam się dlaczego kobiety nie zadają sobie trudu, żeby sprawdzić czy zostawiają po sobie czystą deskę albo muszlę.
Co do niespuszczania wody po sikaniu - jak miałam zdalną, piłam dużo wody i co chwilę latałam siku, to stwierdzałam, że naprawdę szkoda mi marnować wodę. I spuszczałam co drugie.

Wystarczy podczas załatwiania się, 1x spuścić wodę a nie siedzieć ( na częsciowo zrobionej 2) w tych zapachach i czekać na koniec.

[Wenress]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89331640]ja w pracy podmywam sie w umywalce podczas mestruacji (lazienka dla niepelnosprawnych, niska umywalka). Moze i obrzydliwe ale wole to, niz czuc sie caly dzien nieswiezo[/QUOTE]O to ja mam problem z głowy od kiedy używam kubeczka, rewelacja. Pamiętam lata szkolne i podpaski, tragedia... dla mnie nawilżane chusteczki nie rozwiązują problemu, nadal czuję się nieświeżo, musi być woda albo właśnie to, że nie mam na zewnątrz kontaktu z wydzielinami.

A jeszcze co do 2 to pamiętam, jak byłam u kogoś w gościach kilka dni i w toalecie nie było szczotki, dramat, czyściłam po sobie papierem :/ w ogóle z jednej strony idea szczotki mnie obrzydza, zwłaszcza tych białych w pojemniku, z którego ją widać, a z drugiej strony no cóż, przydaje się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Jak w kiblu jest kostka, to naprawdę rzadko kiedy trzeba używać szczotki (która też mnie brzydzi)

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Finlora

Dotarłam do końca
Od siebie dodam, że nienawidzę robić dwójki w pracy - głównie przez teksty jakie lecą jak ktoś wejdzie po kimś kto wcześniej robił. Najgorzej, że chce mi się właśnie w pracy i często muszę się nieźle namęczyć, żeby trafić na pustą łazienkę (są 2 kabiny) i załatwić sprawę. Nieraz kilka razy robię podchody - idę, pusto, rozbieram się i akurat ktoś wchodzi. A wtedy już nie zrobię
Najgorzej, że u mnie często nie używają odświeżaczy i czasami naprawdę śmierdzi.
I zastanawiam się dlaczego kobiety nie zadają sobie trudu, żeby sprawdzić czy zostawiają po sobie czystą deskę albo muszlę.
Co do niespuszczania wody po sikaniu - jak miałam zdalną, piłam dużo wody i co chwilę latałam siku, to stwierdzałam, że naprawdę szkoda mi marnować wodę. I spuszczałam co drugie.

Siostro Też nie lubię w pracy, ale jak mus to mus (u nas są 4 toalety i na szczęście nikt nic nie komentuje ). Z sikaniem też tak mam i jak mąż wstaje od razu po mnie to też nie spuszczam wody po siku, dopiero on splukuje. Ani nas to nie obrzydza ani nie szokuje. W końcu to najbliższy mi człowiek i widział mnie już w każdej sytuacji (grypa, jelitówka itp). W ogóle to nie lubie demonizowania czynności fizjologicznych tym bardziej że każdego to dotyczy i nikomu nie pachnie fiołkami Wyznaje zasadę że im mniej udawania w życiu tym mniej stresujaco dla mnie i to mi się sprawdza.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[HellcatRedeye]

Napisane przez Wenress

O to ja mam problem z głowy od kiedy używam kubeczka, rewelacja. Pamiętam lata szkolne i podpaski, tragedia... dla mnie nawilżane chusteczki nie rozwiązują problemu, nadal czuję się nieświeżo, musi być woda albo właśnie to, że nie mam na zewnątrz kontaktu z wydzielinami.

A jeszcze co do 2 to pamiętam, jak byłam u kogoś w gościach kilka dni i w toalecie nie było szczotki, dramat, czyściłam po sobie papierem :/ w ogóle z jednej strony idea szczotki mnie obrzydza, zwłaszcza tych białych w pojemniku, z którego ją widać, a z drugiej strony no cóż, przydaje się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W Stanach w żadnym hotelu nie mieliśmy szczotki. Ciekawe czy to standard czy akurat mieliśmy takie szczęście. Może Halina coś o tym powie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez wiekanka

Wystarczy podczas załatwiania się, 1x spuścić wodę a nie siedzieć ( na częsciowo zrobionej 2) w tych zapachach i czekać na koniec.

Ale że jak, w sensie technicznie? Zrobić część, spłukać i robić dalej? Jak idę na dwójkę to po prostu wszystko leci na raz, więc za bardzo nie rozumiem jak to ma działać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

To ja zarzucę rozwiązanie:
https://www.youtube.com/watch?v=fkJy0Z2P_1k

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez lightangel

Ale że jak, w sensie technicznie? Zrobić część, spłukać i robić dalej? Jak idę na dwójkę to po prostu wszystko leci na raz, więc za bardzo nie rozumiem jak to ma działać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chodzi o to, żeby od razu spłukać wodę jak skończysz, a nie czekać do końca jak się skończysz podcierać i dopiero wtedy wszystko razem. Wtedy zapach tak szybko się nie rozprzestrzenia + maleje ryzyko, że coś się zablokuje

Ja nigdy nie byłam świadkiem jakiegoś naśmiewania się, że ktoś robił 2 w kiblu czy jakiegokolwiek komentowania tego, nawet w podstawówce z tego co pamiętam. I szczerze, gdyby w pracy ktoś się śmiał, że w kiblu pachnie 2, to bym nie brała takiej osoby na poważnie. Nie rozumiem ludzi tak strasznie heheszkujących czy obrzydzonych 1, 2, seksem, okresem. W sensie, ok, że nie jest to przyjemne, ale nie rozumiem po co udawać, że to jakieś nienormalne i O BOŻE KTOŚ ROBIŁ KUPĘ W TOALECIE, RANY i puszczania wody z kranu, żeby ktoś nie usłyszał, że sikam XD Wystarczy trzymać się jakichś standardów, ale kurde, no, każdego to dotyczy, od tego jest kibel

[chwast]

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89331808]Chodzi o to, żeby od razu spłukać wodę jak skończysz, a nie czekać do końca jak się skończysz podcierać i dopiero wtedy wszystko razem. Wtedy zapach tak szybko się nie rozprzestrzenia + maleje ryzyko, że coś się zablokuje

Ja nigdy nie byłam świadkiem jakiegoś naśmiewania się, że ktoś robił 2 w kiblu czy jakiegokolwiek komentowania tego, nawet w podstawówce z tego co pamiętam. I szczerze, gdyby w pracy ktoś się śmiał, że w kiblu pachnie 2, to bym nie brała takiej osoby na poważnie. Nie rozumiem ludzi tak strasznie heheszkujących czy obrzydzonych 1, 2, seksem, okresem. W sensie, ok, że nie jest to przyjemne, ale nie rozumiem po co udawać, że to jakieś nienormalne i O BOŻE KTOŚ ROBIŁ KUPĘ W TOALECIE, RANY i puszczania wody z kranu, żeby ktoś nie usłyszał, że sikam XD Wystarczy trzymać się jakichś standardów, ale kurde, no, każdego to dotyczy, od tego jest kibel[/QUOTE]


Tez tego nie kumam i mega dziecinne to jest


Sent from my iPhone using Tapatalk

[ukladlimbiczny]

Pozdrawiam Wizażanki z zespołem jelita drażliwego, to jest zupełnie inny level toaletowych przygód

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

[lulka19]

Napisane przez Silje_

To chyba bardziej temat na plotkowy. Ale z dziwnych obyczajów to kojarzę tylko to, co czytałam na wizażu. Ktoś pisał, że mając do wyboru wanne lub prysznic, włosy myje przyginając się nad wanną. Dla mnie to kosmos i mega niewygoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co w tym dziwnego? Nie mam prysznica, i nie zamierzam mieć. Nienawidzę go myć. Mam to wsi w wannie, a głowę myję właśnie wykrzywiona. I nic mi się nie dzieje. Nie wiedziałam nawet, że to jakieś wielkie halo 🤨🤭

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez Silje_

To chyba bardziej temat na plotkowy. Ale z dziwnych obyczajów to kojarzę tylko to, co czytałam na wizażu. Ktoś pisał, że mając do wyboru wanne lub prysznic, włosy myje przyginając się nad wanną. Dla mnie to kosmos i mega niewygoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myłam tak głowę prawie całe życie, moja matka myje tak głowę conajmniej od 30 lat. Dla mnie spoko, lepiej domywam wtedy skore głowy i lepiej mi się spłukuje.


Jak scielam włosy to zaczęłam myć na siedząco w wannie, bo nie już było mi łatwiej je myć.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Finlora]

Ja mam prysznic, a i tak myję włosy głową w dół, nigdy na stojąco

[lulka19]

Napisane przez lightangel

Jeszcze zmywanie w wodzie po kąpieli jakoś rozumiem, bo raczej woda nie jest bardzo brudna, ale w drugą stronę to już dla mnie kosmos. Jak można się myć w wodzie z resztkami jedzenia? 🤮Teraz z musu myję włosy pod prysznicem, ale tęsknię za czasami kiedy myłam nad wanną. Było mi dużo wygodniej, do tego mogłam sobie umyć włosy o dowolnej porze dnia bez moczenia reszty ciała. Wtedy też częściej używałam masek które trzeba nałożyć na dłuższy czas, bo byłam w ubraniu więc mogłam sobie nałożyć maskę i iść coś porobić. Teraz jak mam mokre włosy to najwyżej szlafrok założę, ale wkurza mnie to że muszę znowu wchodzić pod prysznic żeby spłukać włosy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O jeny. Nie zjadłabym nic co było umyte wodą z kąpieli np mojego teścia. Nie mieszkamy razem. Nikogo. Nigdy. Fuj. Już bym wolała myć się w resztkach jedzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarna2000]

Ja ogólnie nie mam problemu z wchodzeniem do łazienki jeśli chodzi o siku/mycie się. Na imprezach często chodziłam do toalety z koleżankami. Natomiast 2 to już u mnie wyższy level, chce to robić w samotności i innym też nie chcę towarzyszyć. Tak samo wszelkie rzeczy koło wymiany tampona czy podpaski.
Generalnie siku to u mnie luzik, mogę zrobić wszędzie bez problemu. Gorzej druga sprawa. Nie lubię tych ścian z tektury, wszystko słychać. Czasami na jakiś wyjazdach nawet nie zauważałam że się nie załatwiam, w ogóle mi się nie chciało, mimo że normalnie wszystko regularnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Napisane przez wiekanka

Wystarczy podczas załatwiania się, 1x spuścić wodę a nie siedzieć ( na częsciowo zrobionej 2) w tych zapachach i czekać na koniec.

Jeśli chodzi o odświeżacze to rodzina tz je namiętnie używała. W połączeniu ze smrodem g.... a to byla dla mnie mieszanka nie do wytrzymania. Wolałam już bez tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89331758]Jak w kiblu jest kostka, to naprawdę rzadko kiedy trzeba używać szczotki (która też mnie brzydzi)[/QUOTE]

Ja używam szczotki wyłącznie do szorowania kibla z kamienia i osadów po wysypywanych fusach. Pewnie powinnam je dawac do zmieszanych
Zawsze w towarzystwie żelu, którym zaleję 15-20 minut wcześniej. Nie wyobrażam sobie trzymać w domu takiej draski na kiju, którą się kupę zdrapuje i ciach do pojemniczka kapiąc tymi resztkami na podłogę.

[lulka19]

Napisane przez lightangel

Ale że jak, w sensie technicznie? Zrobić część, spłukać i robić dalej? Jak idę na dwójkę to po prostu wszystko leci na raz, więc za bardzo nie rozumiem jak to ma działać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Robisz dwójkę i od razu spłukujesz. Podcierasz się spłukujesz Ja tak robię gdy jestem poza domem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ceccylia_paladin]

Napisane przez lulka19

Robisz dwójkę i od razu spłukujesz. Podcierasz się spłukujesz Ja tak robię gdy jestem poza domem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A podczas spłukiwania woda nie ochlapuje ci tyłka jak siedzisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Napisane przez ceccylia_paladin

A podczas spłukiwania woda nie ochlapuje ci tyłka jak siedzisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie siedzę wtedy. Zazwyczaj wstaję A nawet jeśli, to nie problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez ceccylia_paladin

A podczas spłukiwania woda nie ochlapuje ci tyłka jak siedzisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nieee no mi się tak nie dzieje


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez lulka19

Jeśli chodzi o odświeżacze to rodzina tz je namiętnie używała. W połączeniu ze smrodem g.... a to byla dla mnie mieszanka nie do wytrzymania. Wolałam już bez tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja tez nie lubię, jest jeszcze gorzej


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Finlora]

Napisane przez lightangel

wkurza mnie to że muszę znowu wchodzić pod prysznic żeby spłukać włosy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Pusheen_

No tak, jedyną wadą mycia włosów pod prysznicem jest to, że raczej nie zrobisz tego w ciuchach


Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Nie wiem jakie macie prysznice, ale ja mam zwykły z brodzikiem i bardzo często myję włosy głową w dół, stojąc na zewnątrz (w ciuchach) Czyli praktycznie tak jakbym myła nad wanną - niczym się to dla mnie nie różni.

[Sally1642]

Napisane przez Finlora

Nie wiem jakie macie prysznice, ale ja mam zwykły z brodzikiem i bardzo często myję włosy głową w dół, stojąc na zewnątrz (w ciuchach) Czyli praktycznie tak jakbym myła nad wanną - niczym się to dla mnie nie różni.

U mnie kończy się to zalaną łazienką i mokrymi ciuchami Chciałabym, ale nie potrafię tego logistycznie ogarnąć.

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez Pani_Robot

Ja używam szczotki wyłącznie do szorowania kibla z kamienia i osadów po wysypywanych fusach. Pewnie powinnam je dawac do zmieszanych
Zawsze w towarzystwie żelu, którym zaleję 15-20 minut wcześniej. Nie wyobrażam sobie trzymać w domu takiej draski na kiju, którą się kupę zdrapuje i ciach do pojemniczka kapiąc tymi resztkami na podłogę.

Fusy do bio.

Ja też sobie tak nie wyobrażam robić na co dzień, ale jak zdarzy się sytuacja, że się zabrudzi kibel (no, bywa), to wypadałoby to oczyścić jak samo spłukanie + kostka nie wystarczy. Ale w takiej sytuacji zawsze po staram się ją dokładnie przepłukać wodą ze strumieniem z kostką, żeby nic nie było widać + jak jest dostępny to płynem do kibla (ale zwykle nie ma). Bakterie tak czy inaczej na niej są.

Btw przypomniałaś mi hit, kiedyś na YT trafiłam na filmik jakiejś laski od sprzątania, która kibel myła gąbką do naczyń i ściereczkami (i Domestosem), po czym wrzucała do pralki i dalej używała wielorazowo. Co prawda gąbki niby tylko do czyszczenia klopa, ale co za różnica jak i tak prała to normalnie w pralce, a na filmie trzymała w (gołej) ręce. Nie wierzę, że taką gąbkę do naczyń można doczyścić za pomocą prania.

No, a skoro ona w to wierzyła, to czemu miała gąbkę specjalnie wydzieloną do kibla, skoro 'po wypraniu są jak nowe'. No, nie

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez ukladlimbiczny

Pozdrawiam Wizażanki z zespołem jelita drażliwego, to jest zupełnie inny level toaletowych przygód

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

Witam, pozdrawiam i przybijam piątkę Wtedy toaletowe tematu tabu w związku mają mało racji bytu

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[skara]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Witam, pozdrawiam i przybijam piątkę Wtedy toaletowe tematu tabu w związku mają mało racji bytu

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Ja niby bez zespołu jelita drażliwego, ale jak przypili to albo robię albo robię. Miałam kilka krytycznych sytuacji na autostradzie, że choć wytrzymałam, to myślałam, że umrę, że mnie rozsadzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Lata temu na takie akcje z jelitami dostałam mała dawke leku na schizofrenię. W niskich dawkach jest on na brzuch właśnie. Od tamtego czasu zaboli mnie raz na 2 mce może, ale mam wtedy spokojnie 15-30 minut do deadline.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez skara

Ja niby bez zespołu jelita drażliwego, ale jak przypili to albo robię albo robię. Miałam kilka krytycznych sytuacji na autostradzie, że choć wytrzymałam, to myślałam, że umrę, że mnie rozsadzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, wtedy po prostu nie ma wyjścia Ja już po latach z IBS wiem kiedy mnie może złapać taka akcja i generalnie mam to opanowane ale na początku było sporo wesołych akcji do których mój partner podchodził z humorem, dzięki czemu ja też mniej się stresowałam. Nadal jednak opcja hotelu z łazienka na korytarzu u mnie nie wchodzi w grę bo źle to może na mnie zadziałać

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:51 ---------- Poprzedni post napisano o 06:45 ----------

Napisane przez Pani_Robot

Lata temu na takie akcje z jelitami dostałam mała dawke leku na schizofrenię. W niskich dawkach jest on na brzuch właśnie. Od tamtego czasu zaboli mnie raz na 2 mce może, ale mam wtedy spokojnie 15-30 minut do deadline.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie wiele zmieniła praca na sobą i stresem, ćwiczenia, odpowiednio dobrane suplementy itp. O swoim brzuchu wiem już tak dużo, że jak wróżka jestem w stanie przewidzieć co mu może zaszkodzić Generalnie to jem wszystko i wszędzie ale z umiarem i w odpowiednich zestawach no i funkcjonuję normalnie

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka