Rasizm dyskusja.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Możesz poprosić innego moderatora czy administratora o moderowanie wątku, w którym bierzesz udział jako dyskutant? Bo jesteś nieobiektywna w tym momencie.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Czarnulka to kobieta o ciemnych włosach. Takie znam znaczenie tego słowa.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie wiem jak miałabym kulturalnie się odnieść do takich niedorzeczności o dążeniu do sprawiedliwego świata (rzekomo osiągalnego). Błądzisz wśród utopijnych wizji? Już nie mówiąc o tym, że równouprawnienie niekoniecznie musi być jednoznaczne ze sprawiedliwością.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Niewolnik przywieziony z Afryki został szlachcicem, generałem, pobierał nauki we Francji - pradziadek Puszkina. A w tym samym czasie chłop mógł zostać zacwiczony na śmierć.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89364525]Treść usunięta[/QUOTE]

Dla mnie to określenie jest protekcjonalne i kojarzy mi się z wąsatymi obleśnymi dziadkami. W ogóle czarnulka bardziej pasuje do psa czy konia niż kobiety. W życiu bym się nie zwróciła tak do kogoś (nawet jeśli chodziłoby tylko o kolor włosów), nie mając pewności, jak zostanie to odebrane.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[chwast]

Nie mówię, ze tak jest, ale dla mnie słowo czarnulka zawsze brzmiało tak dziwnie oblesnie. Równie dobrze ktoś mógłby powiedzieć seksi dziunia, No nie wiem. Xd

Nie słyszałam nigdy by ktoś używał go neutralnie, a zawsze z podtekstem


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Trzepotka]

Treść usunięta

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[invisible_01]

Napisane przez chwast

Nie mówię, ze tak jest, ale dla mnie słowo czarnulka zawsze brzmiało tak dziwnie oblesnie. Równie dobrze ktoś mógłby powiedzieć seksi dziunia, No nie wiem. Xd

Nie słyszałam nigdy by ktoś używał go neutralnie, a zawsze z podtekstem


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja słowo czarnulka słyszałam tylko w odniesieniu do dziewczyny z bardzo ciemnymi włosami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie tylko byt, ale i język kształtuje świadomość. Również uważam, że to ciekawe zagadnienia.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89364547]Treść usunięta[/QUOTE]

Życie miał chyba szczęśliwe, dopiero po śmierci zbeszczeszczono jego szczątki.

[Mijanou]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89364532]

Dla mnie to określenie jest protekcjonalne i kojarzy mi się z wąsatymi obleśnymi dziadkami. W ogóle czarnulka bardziej pasuje do psa czy konia niż kobiety. W życiu bym się nie zwróciła tak do kogoś (nawet jeśli chodziłoby tylko o kolor włosów), nie mając pewności, jak zostanie to odebrane.[/QUOTE]

No już chyba lepiej określić jakąś nieznajomą kobietę jako: "ta czzarnulka"/ "Ta ruda"/ "Ta blondyna" niż słynnym określeniem: "ta małpa w czerwonym" (za Kaczynskim)

Takie pół żartobliwe podsumowanie?
https://www.youtube.com/watch?v=LVleoFPgiT0

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Limonka2738]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89364483]Ale bredzisz. Świat nigdy nie był sprawiedliwy i nigdy nie będzie. Natomiast może być odrobinę milszym miejscem jak ludzie będą starali się używać języka inkluzywnego i zgodnego z oczekiwaniami odbiorców (jeśli je znają oczywiście). Nikomu od tego korona z głowy nie spadnie.
[/QUOTE]


Od czytania ze zrozumieniem też jeszcze nikomu głowa nie spadła.


Milusio i inkluzywnie zaczęłaś wypowiedź.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89364525]Treść usunięta[/QUOTE]


Dlatego mi się poprawność polityczna tak nie podoba, bo działa tylko w jedną stronę.


Rozumiem, dlaczego tak jest, ale zwyczajnie mi to nie leży. I nie uważam, że robię coś złego nazywając oczywisty rasizm rasizmem. Nie stoi to nawet blisko historycznego rasizmu w drugą stronę, ale nie trzeba lać żony gorącą patelnią po twarzy, żeby to była przemoc w rodzinie.

Nikomu nie bronię być rasistą, rasizm jest, był i długo będzie. O tak sobie luźno dyskutuję o ciekawym moim zdaniem zjawisku społecznym. Po prostu jeżeli słowo jest obraźliwe, a doskonale rozumiem dlaczego się je za takie uważa, to jest obraźliwe i kropka. A nie w zależności od tego kto go używa.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

To jest okropna głupota. W wielu badaniach wychodziło, że rasizm czy seksizm to rzeczy bardzo głęboko w nas zakorzenione. Np. badanie z wysyłaniem do pracodawców CV gdzie wysyłano identyczne dokumenty, różniła je tylko płeć pracownika i zauważono istotną różnicę - częściej pracę dostawali faceci. Blind auditions u muzyków. Seksizm czy rasizm nie wygląda tak, że ktoś zaciera rączki jak by tu dowalić czarnym, w wielu przypadkach jest nieuświadomiony, więc żeby to zwalczać trzeba wprowadzić rozwiązania, które temu zapobiegają. Inaczej będzie się to utrwalało, przechodziło z pokolenia na pokolenie, w naszych zachowaniach, sposobie myślenia itd. Sorry, ale trzeba mieć zerowe pojęcie o historii i psychologii, żeby twierdzić inaczej. Dopóki uciśnione grupy nie protestowały ostro, to nic to nie dawało, więc takie oczekiwanie, że problem feminizmu sam się rozwiąże jak przestaniemy o nim mówić i udawać, że go nie ma zaprowadziłoby nas do tego, że dalej byśmy nie miały praw studiować, a Ty byś myślała, że mol herbaty to jakiś owad, który żeruje w torebce herbaty i nie mogła wyliczyć jaką ilością wody trzeba zalać herbatę.

[Limonka2738]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Aha. A tak dla odmiany odniesiesz się do mojej wypowiedzi? Bo mnie cytujesz, a zupełnie nie odpowiadasz na mojego posta.


Czy ja gdzieś zaprzeczyłam, że rasizm i seksizm istnieje?

Dlatego tak ciężko się z takimi ludźmi rozmawia. Protekcjonalny ton, tłumaczenie mi, że rasizm istnieje, jakbym była skończonym debilem.


A potem zdziwko, że współczesne feministki są memem. No są, bo tak się wypowiadają jak ty. Jak ktoś nie przyklaśnie każdemu pomysłowi natychmiast, to już jest przeciwko nam.


Gdyby nie feministki w ubiegłym stuleciu to bym nawet czytać i pisać nie umiała, jasne. Ale to nie znaczy, że mam brać bezrefleksyjnie wszystko, co powiedzą obecne feministki. Ba, nie muszę nawet wszystkiego brać od sufrażystek i pierwszej fali feminizmu.



Mogę być wdzięczna Darwinowi za to, jak bardzo do przodu pchnął nasze zrozumienie świata jednocześnie zdając sobie sprawę, że też był człowiekiem, popełniał błędy i mam prawo poddawać jego pomysły krytyce.


Jak chcesz się bawić w takie argumenty, to ja tez mogę. Zamknij się i bądź wdzięczna mężczyznom, bo jakby nie oni, to byś nawet Internetu nie miała żeby się ze mną pokłócić, więc do kuchni robić kanapkę. (Mam nadzieję, że teraz widzisz, jakie to głupie.)

[Mahdab]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89364322]Treść usunięta[/QUOTE]Mi słowo ciemnoskóry się nie kojarzy z niczym negatywnym i dla mnie (może ja dziwnie mysle) jest to takie określenie wyglądu jak ciemnowłosy, jasnowłosy, wysoki itp.

Jak dla mnie nazwy tych ciast nie powinny nigdy istnieć, więc lepiej by było zmienić późno niż wcale.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez Limonka2738

Aha. A tak dla odmiany odniesiesz się do mojej wypowiedzi? Bo mnie cytujesz, a zupełnie nie odpowiadasz na mojego posta.


Czy ja gdzieś zaprzeczyłam, że rasizm i seksizm istnieje?

Dlatego tak ciężko się z takimi ludźmi rozmawia. Protekcjonalny ton, tłumaczenie mi, że rasizm istnieje, jakbym była skończonym debilem.


A potem zdziwko, że współczesne feministki są memem. No są, bo tak się wypowiadają jak ty. Jak ktoś nie przyklaśnie każdemu pomysłowi natychmiast, to już jest przeciwko nam.


Gdyby nie feministki w ubiegłym stuleciu to bym nawet czytać i pisać nie umiała, jasne. Ale to nie znaczy, że mam brać bezrefleksyjnie wszystko, co powiedzą obecne feministki. Ba, nie muszę nawet wszystkiego brać od sufrażystek i pierwszej fali feminizmu.



Mogę być wdzięczna Darwinowi za to, jak bardzo do przodu pchnął nasze zrozumienie świata jednocześnie zdając sobie sprawę, że też był człowiekiem, popełniał błędy i mam prawo poddawać jego pomysły krytyce.


Jak chcesz się bawić w takie argumenty, to ja tez mogę. Zamknij się i bądź wdzięczna mężczyznom, bo jakby nie oni, to byś nawet Internetu nie miała żeby się ze mną pokłócić, więc do kuchni robić kanapkę. (Mam nadzieję, że teraz widzisz, jakie to głupie.)

Ok, to może prościej. Nie możesz 'odłożyć historii na bok', bo ona kształtuje nasze myślenie o problemie. Nie możesz próbować zwalczać seksizmu czy rasizmu aktywnie w pewien sposób nie regulując dyskursu publicznego. Brak kontekstu kulturowego sprawia, że trudniej nam kwestionować jakieś założenia, które przejęliśmy w systemie kultury, edukacji czy społeczeństwa. Zamazujemy wtedy cały ciąg przyczynowo-skutkowy, który tłumaczy szczegółowo problem

Dziwi mnie, że nie zauważyłaś, że tekst o molach to był sposób ukazania, że żeby aktywnie wywalczyć prawa trzeba właśnie aktywnie wspominać kontekst kulturowo-historyczny, bo gdyby nie to dalej bylibyśmy w punkcie wyjścia. Ale oczywiście wolałaś założyć, że to miało na celu spłycenie problemu do 'gdyby nie feministki to byś teraz x', bo to idealnie pasuje do Twojej tezy, że feministki zue i gupie i hehe

To trochę tak jak z większą reprezentacją czarnych w filmach. Ciągle są te dyskusje, że wciskają czarnych na siłę i po co i czemu w każdym filmie musi być czarny. Strzelam, że też Ciebie to oburza jak jakaś tam postać w jednym filmie/w książce była biała a teraz jest czarna to jest to dla Ciebie problem. Co z tego, że wcześniej nagminnie postaci czarne/Azjatów czy native Americans grali biali, jakoś nikt nie protestował. Nie da się uwstecznić tej nierówności, która jest spowodowana historycznym rasizmem udając, że nie ma kontekstu historycznego.

Z tej perspektywy trochę to jest zabawne, że ktoś potrafi się [złe słowo], że syrena jest czarna, bo coś tam jest to niezgodne z biologią albo że jakaś królowa jest czarna, a przecież nie była.

Ciekawe jest to, że jak:
- Scarlet Johansson gra postać z anime
- Rooney Mara Native American
- Tilda Swinton Azjatkę
- Angelina Jolie, Ben Affleck czy Emma Stone też grały postaci historycznie nie białe

to jakoś nie widać tego wielkiego sprzeciwu, że przecież Tilda Swinton nie wygląda jak Tybetanka albo Angelina Jolie nie jest czarna, czemu nie wzięto czarnej aktorki, jakoś tematu nie ma w ogólnej narracji, a jeśli coś się pojawia to 100000 mniej głośniej niż jakiekolwiek doniesienia o czarnej syrenie, elfie, Bondzie, Supermanie czy jakiejś królowej. To, że Rooney Mara o alabastrowej cerze nijak nie wygląda jak Native American - nie ma problemu. Angelina Jolie gra prawdziwą czarną postać? Żaden problem, ale elf czy syrena jest czarny? Przecież to nie ma sensu, bo 19380380402 argumentów, łącznie z tym, że kąt padania światła w wysokiej szerokości geograficznej powoduje coś tam i skóra syren nie może być czarna.

I jak sobie poszukasz to pewnie znajdziesz takich przykładów milion (ja podałam kilka na szybko). W przeszłości nagminnie wykluczano niebiałych aktorów w rolach, które w historii/książce były niebiałe. Teraz często robi się na odwrót. Nie da się inaczej, bo rynek jest zdominowany przez białych aktorów, ich nepo babies itd. i wizerunek białej osoby jako domyślnej mocno się nam utrwalił i nie razi nas tam gdzie nie ma sensu. W dodatku (co zresztą pięknie widać po gadaniu o wciskaniu czarnych na siłę) widać, że publika alergicznie reaguje na kogoś kto nie wygląda jak domyślny człowiek, czyli biały facet, bo im to wydaje się nienaturalne. No, nie da się tego rozwiązać ignorując kontekst i historię. Zresztą w ten sposób wcale nie dochodzi do dyskryminacji białych, przecież nadal dominują czy to na najwyższych stanowiskach, w kasowych filmach itd., tylko ta dysproporcja jest dużo mniejsza niż wcześniej.

Zresztą rasizm jako problem to jest systemowa dyskryminacja, trochę dziwnie się czyta jak określasz tym słowem to, że jako biała osoba nie jesteś miło odbierana przez czarnych jak stosujesz jakieś tam określenie. Zupełnie inny kaliber i znowu - przekierowanie całej uwagi na Ciebie.

Dokładne tak samo jest w przypadku feminizmu czy innych tematów, nie można odciąć się od historii i udawać, że kontekst nie ma znaczenia i tworzyć wykreowaną rzeczywistość gdzie rasizm to zjawisko zawieszone w teraźniejszości (btw oczywiście z góry założyłaś, że ja Ci wmawiam, że uważasz, że rasizm nie istnieje, bo dokładnie taka jest wizja feministki, którą sobie wytworzyłaś w głowie) i próbować rozwiązywać go z takiej perspektywy

Nie będę się łudzić, że zmienisz zdanie, bo tak nie działają dyskusje internetowe, ale nie mogę czytać po raz n-ty tych samych pseudo argumentów, które nie mają najmniejszego sensu

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Dubel

---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

Napisane przez Limonka2738

Od czytania ze zrozumieniem też jeszcze nikomu głowa nie spadła.


Milusio i inkluzywnie zaczęłaś wypowiedź.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------




Ja bardzo chcę się dowiedzieć w jakiej sytuacji używanie słowa "dziewczynki" względem dorosłych kobiet jest ok.


"Czarnulka" dla mnie brzmi lekceważąco. A w Polsce "czarna dziewczyna" to dziewczyna z czarnymi włosami.


Tylko właśnie ja tego słowa nie lubię, więc sama go również nie używam (przez pewien czas miałam czarne włosy do cosplayu i tak je sobie zostawiłam na 2 lata).

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------


Też prawda. To już nic nie wiadomo.
Ale mój dziadek był w Gross Rosen na bank. Więc mogę mówić "wyżydzić"? [COLOR="Silver"]

W kontekście wcześniejszych sformułowań to Twój dziadek mógłby mówić wyżydzić, Ty mogłabyś tak mówić gdybyś miała urodę semicką.

[Trzepotka]

Treść usunięta