Gdzie znaleźć wartościowego faceta?

[Flashdance]

Napisane przez Effy_Es

Bo nie dam sobie wejść na głowę? No sorry, ale atakuj kogoś innego.

Życzę udanego dnia. No i pozdrów chłopaka

[Mija62]

Napisane przez Flashdance

Czyli jednak troll. Jak mija Wam dzisiaj dzień? U mnie słonko świeci, ale chłodek czuć w powietrzu.

U mnie tak samo, jest piękny dzień, gdyby jeszcze nie ten ból głowy.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez Effy_Es

Bo nie dam sobie wejść na głowę? No sorry, ale atakuj kogoś innego.

Wyluzuj.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Masakra autorko jesteś strasznie agresywna

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[Effy_Es]

Napisane przez Mija62

U mnie tak samo, jest piękny dzień, gdyby jeszcze nie ten ból głowy.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------



Wyluzuj.

Irytuje mnie takie wmawianie mi czegoś, co nie jest prawdą.

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89384463]Masakra autorko jesteś strasznie agresywna

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE]

W którym niby miejscu, ty masakro?

Nie reaguje potulnie na ataki i tyle.

[tynka888]

Jak na żywo też taka jesteś jak w postach to nie dziwię się, że chłopu nie śpieszy się do wspólnego mieszkania Nie wiem jakich rad oczekiwałaś, mijacie się to rozstanie, ale ty pewnie boisz się, że sama zostaniesz i lepszy rydz niż nic, w takim przypadku to nawet jemu współczuję.

[goslawka]

Napisane przez Effy_Es

Irytuje mnie takie wmawianie mi czegoś, co nie jest prawdą.

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------



W którym niby miejscu, ty masakro?

Nie reaguje potulnie na ataki i tyle.

Chyba dużo rzeczy cie irytuje?
Twoje wypowiedzi brzmią atakujaco-agresywnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Napisane przez Effy_Es

Irytuje mnie takie wmawianie mi czegoś, co nie jest prawdą.

Nie czytałam wszystkich komentarzy, ale prawda jest taka, że jak ktoś brzydko się zachowuje, to na karę zasługuje xD
A tak serio, twoje zachowanie wobec partnera nie jest ok, i zostało to tobie wytknięte.
A jeśli naprawdę czujesz się pokrzywdzona tymi komentarzami, to poprostu nie czytaj ich, nie wchodz w pyskówki z użytkownikami, bo niedługo z całym internetem się pokłocisz.
Dosyałaś jakieś tam rady, więc weź to sobie Przemyśl.

[Effy_Es]

Napisane przez tynka888

Jak na żywo też taka jesteś jak w postach to nie dziwię się, że chłopu nie śpieszy się do wspólnego mieszkania Nie wiem jakich rad oczekiwałaś, mijacie się to rozstanie, ale ty pewnie boisz się, że sama zostaniesz i lepszy rydz niż nic, w takim przypadku to nawet jemu współczuję.

Na żywo nikt mi trollowania ani innych pierdół nie wmawia.
Rady o rozstaniu są ok, muszę to rozważyć, ale absolutnie nie zgadzam się z tym, że moje wymagania są wysokie tylko dlatego, że po w związku oczekuję jakichś deklaracji i konkretów

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez Mija62

Nie czytałam wszystkich komentarzy, ale prawda jest taka, że jak ktoś brzydko się zachowuje, to na karę zasługuje xD
A tak serio, twoje zachowanie wobec partnera nie jest ok, i zostało to tobie wytknięte.
A jeśli naprawdę czujesz się pokrzywdzona tymi komentarzami, to poprostu nie czytaj ich, nie wchodz w pyskówki z użytkownikami, bo niedługo z całym internetem się pokłocisz.
Dosyałaś jakieś tam rady, więc weź to sobie Przemyśl.

Nie jest OK ze względu na nie wyrażanie zgody na wieczne randkowanie i obiecanki bez pokrycia? Moocne.

[Mija62]

To, że po takim czasie, chciałabyś jakiś tam deklaracji, ja to rozumiem, to jest ok, nie jest jakieś wygórowane wymaganie. Nie jesteś nastolatką, żeby tak się, bóg wie ile jeszcze bujać. Miałam na myśli sytuację, że nie chcesz z nim już być, zastanawiasz się gdzie znaleźć kogoś innego, a jednocześnie jesteś z nim w związku.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Effy_Es

absolutnie nie zgadzam się z tym, że moje wymagania są wysokie tylko dlatego, że po w związku oczekuję jakichś deklaracji i konkretów.

Nikt nie napisał, że są za wysokie. Dziewczyny pisały, że desperacją jest trzymanie się faceta, który tych wymagań nie spełnia tylko po to żeby dostać wykłócony pierścionek, zamiast skończyć związek i szukać kogoś kto nam pasuje.

Ja również uważam że uczciwie jest się rozstac ZANIM zacznie się myśleć o znalezieniu nowego

[Effy_Es]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89384481]Nikt nie napisał, że są za wysokie. Dziewczyny pisały, że desperacją jest trzymanie się faceta, który tych wymagań nie spełnia tylko po to żeby dostać wykłócony pierścionek, zamiast skończyć związek i szukać kogoś kto nam pasuje.

Ja również uważam że uczciwie jest się rozstac ZANIM zacznie się myśleć o znalezieniu nowego[/QUOTE]

Przejżyj dokładnie wątek. Pojawiają się wpisy o tym, że rok z haczykiem to przecież za krótki okres czasu
Ale tak poza tym to się zgadzam.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Effy_Es

Przejżyj dokładnie wątek. Pojawiają się wpisy o tym, że rok z haczykiem to przecież za krótki okres czasu
Ale tak poza tym to się zgadzam.

A długi?

Napisane przez Effy_Es

Na żywo nikt mi trollowania ani innych pierdół nie wmawia.
Rady o rozstaniu są ok, muszę to rozważyć, ale absolutnie nie zgadzam się z tym, że moje wymagania są wysokie tylko dlatego, że po w związku oczekuję jakichś deklaracji i konkretów klaski:.

Ale Ty nie rozumiesz, że długo/ krótko dla każdego będą oznaczać coś innego? DLA mnie rok to krótko, by razem mieszkać. A no tak... rok i 3 MIESIĄCE...

Są pary, które mieszkają z sobą i po miesiącu, jasne. Jednocześnie są też pary, które zaczynają z sobą mieszkać po 5 latach. I co, faceci w tych drugich od razu to lekkoduchy?

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez Mija62

To, że po takim czasie, chciałabyś jakiś tam deklaracji, ja to rozumiem, to jest ok, nie jest jakieś wygórowane wymaganie. Nie jesteś nastolatką, żeby tak się, bóg wie ile jeszcze bujać. Miałam na myśli sytuację, że nie chcesz z nim już być, zastanawiasz się gdzie znaleźć kogoś innego, a jednocześnie jesteś z nim w związku.

Emerytką z jedną nogą w grobie też nie jest.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Facet niby wodzi Cię za nos a sama szukasz sobie innego faceta na portalach randkowych?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tynka888]

Jestem niewiele młodsza od autorki i ja wolę się "BUJAĆ" x lat, bo nie marzy mi się jeszcze mąż, dzieci i wspólny dom, każdy jest inny. A 26 lat to nie jest starczy wiek, tak jak w poprzednim poście, jedni zamieszkają ze sobą po miesiącu, inni po paru latach, zarówno jeden i drugi związek może się kiedyś rozpaść

[Effy_Es]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89384516]Facet niby wodzi Cię za nos a sama szukasz sobie innego faceta na portalach randkowych?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Miałam na myśli szukanie po zerwaniu. Co zresztą szybko nastąpi. Zerwaliśmy wczoraj.

[Sybil_]

Napisane przez Effy_Es

Niby tak...ale czemu komuś to zajmuje więcej czasu a komuś innemu mniej. Jaka jest zależność? Szczęście i przypadek? Osobowość?

ale Ty masz 26 lat dopiero, niekótrym to zajmuje znacznie dłuzej. Niektórzy też żenią się/wychodzą za maż w wieku 20 lat i po kilku się rozwodzą

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Effy_Es]

Jeżeli napiszę, że się jednak pogodziliśmy, to dopiero zostanę posądzona o trolling do n-tej potęgi XD

[Trzepotka]

Treść usunięta

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Effy_Es

Jeżeli napiszę, że się jednak pogodziliśmy, to dopiero zostanę posądzona o trolling do n-tej potęgi XD

A po co się z nim pogodziłaś skoro tego faceta nawet nie lubisz? Obiecał Ci ślub?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Napisane przez Effy_Es

Jeżeli napiszę, że się jednak pogodziliśmy, to dopiero zostanę posądzona o trolling do n-tej potęgi XD

O jejku, jak jesteś kontrowersyjna

[_ewe_]

hej autorko, rozumiem tą całą frustrację związkiem, byłam w podobnej sytuacji i się rozstaliśmy, jest jakiś odzew z jego strony?

[tynka888]

Dla autorki lepszy rydz niż nic, woli tkwić w nieudanym związku, chyba, że pozna kogoś to szybko wymieni partnera

[Effy_Es]

Hej, po prostu odpuściłam, bo tylko traciłam nerwy. Gdyby mu zależało i miałby poważne zamiary, to już dawno ustaliłby ze mną konkrety. Daję sobie, powiedzmy, 2 miesiące i jak się sytuacja nie zmieni, to do widzenia. Nie ma sensu zostać z kimś, komu chyba na mnie nie zależy.

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89386955]A po co się z nim pogodziłaś skoro tego faceta nawet nie lubisz? Obiecał Ci ślub?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

?

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Napisane przez tynka888

Dla autorki lepszy rydz niż nic, woli tkwić w nieudanym związku, chyba, że pozna kogoś to szybko wymieni partnera

Aaale ty pierdzielisz, kobito Non stop coś XD

[chwast]

Czyli dałaś mu 2 miesiące by powiedział, że z Tobą zamieszka? Nie no fajnie, rzeczywiście


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Effy_Es]

Napisane przez chwast

Czyli dałaś mu 2 miesiące by powiedział, że z Tobą zamieszka? Nie no fajnie, rzeczywiście


Sent from my iPhone using Tapatalk

Gdzie napisałam, że mi coś powiedział? XD

Dałam mu 2 miesiące, ażeby od pustych słówek przeszedł do czynów, kochana

[chwast]

Napisane przez Effy_Es

Gdzie napisałam, że mi coś powiedział? XD

Dałam mu 2 miesiące, ażeby od pustych słówek przeszedł do czynów, kochana

A gdzie ja napisałam, że on ci coś powiedział?
Przeszedł do czynów czyli jak mniemam - zamieszkał z Tobą, bo o to się caly wątek prujesz. Czy sama już nie rozumiesz za bardzo o co Ci chodzi?

Swoją drogą dziwne, że tutaj jesteś taka agresywna i napastliwa, a w niby prawdziwym życiu czekasz żałośnie az facet zrobi coś, czego cały związek zrobić nie chce i to jest twoje „ultimatum”

Najs


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Effy_Es]

Napisane przez chwast

A gdzie ja napisałam, że on ci coś powiedział?
Przeszedł do czynów czyli jak mniemam - zamieszkał z Tobą, bo o to się caly wątek prujesz. Czy sama już nie rozumiesz są bardzo o co Ci chodzi?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Owszem, jeżeli nic w najbliższym czasie w końcu nie zrobimy, to z nim zerwę, bo szkoda czasu na takie związki
Napisałaś wyżej "Czyli dałaś mu 2 miesiące by powiedział, że z Tobą zamieszka?"

[chwast]

Napisane przez Effy_Es

Napisałaś wyżej "Czyli dałaś mu 2 miesiące by powiedział, że z Tobą zamieszka?"

No jeśli dla Ciebie „by powiedział”, a „powiedział” to jest to samo to… w porządku.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pedro94]

No ale po co ty chcesz z nim zamieszkać i dawać mu te szansę? Żeby być z kimkolwiek? Przecież Ty nawet nie jesteś w stanie o tym człowieku powiedzieć niż pozytywnego, nie ma żadnego realnego powodu że jesteś akurat z nim, nie cenisz go jako człowieka, raczej na pewno nie kochasz z tego co tutaj da się przeczytać, a stanowi on dla ciebie jedynie cel do osiągnięcia tego co chcesz (bycie w związku z kimkolwiek, mieszkanie z facetem bo koleżanki w twoim wieku już to robią, moze kiedyś pierścionek zaręczynowy bo wszyscy inni dookoła mają). Przecież on jest dla ciebie tylko spodniami których się akurat uczepiłaś. Nie piszesz o nim jakby był kimś wyjątkowym.