Randki przez Internet cz. 4.

[kasia5266]

Napisane przez tinque

Ja też.
Widzę sporo gości po liceum, którzy nie potrafią wykrzesać zdania z przecinkami. Nie żebym miała hopla na punkcie wykształcenia ale nie wyobrażam sobie żebym mogła z kimś takim spędzić życie. Chciałabym żeby miał jakieś zainteresowania i można z nim było pogadać choćby o polityce, a nie jałowo jak Ci mija dzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety widziałam tam też kilku takich po studiach...

[karamelli]

ja widze gosci po rozwodach, z dziecmi, bezrobotnych, niskich, ktorzy niepowodzenie zrzucaja na wzrost, skapcow, ktorzy nie sa w stanie zaplacic za kobiete, skrajnych desperatow, ktorzy wezma pierwsza kobiete jaka ich wogole zechce, oszustow zanizajacych wiek, majacych przerobione foto, ze na zywo inny czlowiek...

to tak mniej wiecej przekroj ostatnich.

edit i takich ktorzy pisza tylko o sobie jak sie im pytania zadaje, a sami nie pytaja o nic

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez karamelli

edit i takich ktorzy pisza tylko o sobie jak sie im pytania zadaje, a sami nie pytaja o nic

Jak mi jest nudno, to nawet jest mi takie coś na rękę, bo nie muszę nic pisać, a mogę sobie pogdybać na podstawie słowotoku takiego gościa, dlaczego jest nadal singlem.

[chwast]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Jak mi jest nudno, to nawet jest mi takie coś na rękę, bo nie muszę nic pisać, a mogę sobie pogdybać na podstawie słowotoku takiego gościa, dlaczego jest nadal singlem.

Szanuję, robiłam to samo
Niektóre historie nawet mnie wzruszały i kończyło się tak, że udzielałam typowi rad jak odzyskać ex czy coś hahaha


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Malinowanuta]

Tyle osób tutaj narzeka że faceci usuwają parę np przed pierwszym spotkaniem. A u mnie jest inny problem xd zwykle się spotykają i znajomosc konczy się po 1, max 2 spotkaniach. Żeby nie było, zwykle ja też nie jestem oczarowana tymi facetami, ale zastanawiam się z czego to wynika. Juz sie zastanawiałam czy może kwestia tego że na zdjęciach wyglądam lepiej, ale chyba nie- zdjęcia mam zwyczajne, bez tony makijażu, raczej stawiałam na naturalność. Na żywo zwykle tez gadka się klei, ale bez efektu wow xd chyba nie wiem jak randkuje się w dzisiejszych czasach

[karamelli]

Moim zdaniem Tinder ma to do siebie ze im dłużej i im częściej się z niego umawia, to to się wręcz staje jak taśmowe zawijanie sreberka świstaka. 1 spotkanie i aut, przecież tam jest jeszcze tyle kobiet, może spotkam jednak lepsza. Oczywiście działa to w 2 strony.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Yellow_Cherry]

Apropo usuwania par. Uwielbiam zjawisko, kiedy z kims zaczynam rozmowe, zaczyna sie rozkrecac a on usuwa profil, zeby na nastepny dzien zalozyc od nowa

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[Malinowanuta]

Tez tak mysle ze moze to wynikać z tej różnorodności i z tego że ludzie tkwią miesiącami/latami na tinderze. Sama czasem mialam podejscie w stylu ze w sumie dobrze mi samej, randka taka sobie to może będzie zaraz ktoś lepszy. I myślę że faceci mogą mieć podobnie. Moze następna będzie ładniejsza, fajniejsza, bardziej pewna siebie itd. A pewnie rzadko kiedy się zdarza tak, że już na 1 spotkaniu jest iskra i wielka chemia, tak że ktoś rezygnuje że spotkań z innymi osobami.

[Krystal_26]

Plus na tinderze wielu facetów naprawdę szuka tylko seksu, więc jeśli sytuacja powoli się rozwija, naprawdę sobie tylko rozmawiacie, to przez to też mogą się zniechęcać 😅 Może jednak spróbuj dla porównania jakiś inny portal?

[chwast]

Ja myślę, że to kwestia prowadzenia na równi innych czatów czy spotkań - ktoś okazał się na ten moment bardziej interesujący.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Malinowanuta]

Napisane przez chwast

Ja myślę, że to kwestia prowadzenia na równi innych czatów czy spotkań - ktoś okazał się na ten moment bardziej interesujący.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Jeśli tak, to trochę to dołujące że wszyscy inni okazują się bardziej interesujący xD

[Stysia21]

Mnie zastanawia taka rzecz. Pisze do mnie multum gości w wieku 40/50 lat. Oczywiście, w ogóle im nie odpisuję, bo dla mnie to za duża różnica. Ale niektórzy z nich potrafią do mnie potem jeszcze 20 razy wypisywać, że "co mają zrobić, bym im odpisała, że czemu się nie odzywam" itd. Najczęściej ich blokuję, ale czy oni naprawdę nie rozumieją, że skoro nie odpisuję, to po prostu nie jestem zainteresowana?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Stysia21

Mnie zastanawia taka rzecz. Pisze do mnie multum gości w wieku 40/50 lat. Oczywiście, w ogóle im nie odpisuję, bo dla mnie to za duża różnica. Ale niektórzy z nich potrafią do mnie potem jeszcze 20 razy wypisywać, że "co mają zrobić, bym im odpisała, że czemu się nie odzywam" itd. Najczęściej ich blokuję, ale czy oni naprawdę nie rozumieją, że skoro nie odpisuję, to po prostu nie jestem zainteresowana?

Ja bym odpisywała "Bo jesteś za stary" i blokowała.
Moze to by nauczyło niektórych trochę pokory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yellow_Cherry]

Napisane przez Stysia21

Mnie zastanawia taka rzecz. Pisze do mnie multum gości w wieku 40/50 lat. Oczywiście, w ogóle im nie odpisuję, bo dla mnie to za duża różnica. Ale niektórzy z nich potrafią do mnie potem jeszcze 20 razy wypisywać, że "co mają zrobić, bym im odpisała, że czemu się nie odzywam" itd. Najczęściej ich blokuję, ale czy oni naprawdę nie rozumieją, że skoro nie odpisuję, to po prostu nie jestem zainteresowana?

Moze sprobuj im odpisac, ze sa w wieku twojego ojca czy cos i nie jestes zainteresowana

Do mnie dzisiaj napisal chlopak, ktory na innym portalu mnie moze z 2 tyg temu zablokowal ewidentnie nie pamietal, ze ze mna juz pisal (mam te same zdjecia, zeby nie bylo ) i w sumie po chwili mialam gorzkie zale jakie to kobiety sa zle, bo nie chce mu podac numeru telefonu, to dzwonil na portalu a nie odbieralam. No i ze on max tydzien moze pisac, bo nie ma 20 lat zeby podchody robic (chlopak lat 36), ale hitem bylo stwierdzenie, ze najwazniejsze to sie spotkac i co za problem wziac sobie wolne w pracy, zeby isc z nim na randke

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[Piotrek95]

Napisane przez Stysia21

Mnie zastanawia taka rzecz. Pisze do mnie multum gości w wieku 40/50 lat. Oczywiście, w ogóle im nie odpisuję, bo dla mnie to za duża różnica. Ale niektórzy z nich potrafią do mnie potem jeszcze 20 razy wypisywać, że "co mają zrobić, bym im odpisała, że czemu się nie odzywam" itd. Najczęściej ich blokuję, ale czy oni naprawdę nie rozumieją, że skoro nie odpisuję, to po prostu nie jestem zainteresowana?

A mogę zapytać, dlaczego 40-latkowie z góry do kosza? Jesteś bardzo młoda czy ogólnie 40-tka to limit dla faceta :P

[Yellow_Cherry]

Napisane przez Piotrek95

A mogę zapytać, dlaczego 40-latkowie z góry do kosza? Jesteś bardzo młoda czy ogólnie 40-tka to limit dla faceta :P

Kazdy ma inne limity. Dla mnie 6 lat w gore i w dol to sa ostateczne granice, a majac 34 lata to taki 40 latek lapie sie ledwo, ledwo. A z tego co kojarze kolezanka jest sporo mlodsza

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez Yellow_Cherry

Kazdy ma inne limity. Dla mnie 6 lat w gore i w dol to sa ostateczne granice, a majac 34 lata to taki 40 latek lapie sie ledwo, ledwo. A z tego co kojarze kolezanka jest sporo mlodsza

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

jak miałam 25 lat, to sorry, ale facet koło 40 to bliżej miał do mojego ojca niż do mnie zresztą nadal byłoby to dla mnie sporo za dużo, po prostu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stysia21]

Napisane przez Piotrek95

A mogę zapytać, dlaczego 40-latkowie z góry do kosza? Jesteś bardzo młoda czy ogólnie 40-tka to limit dla faceta :P

Mam 24 lata 40 latek to 16 lat różnicy, dla mnie jednak za dużo. Musiałabym się serio mocno zakochac, by się z 40latkiem związać, a na tych portalach to też większość facetów, którzy już ponad te 40 mają, często jacyś 50latkowie do mnie piszą. No jakoś sobie nie wyobrażam, by być z facetem, który by bardziej do mojej mamy pasował :p

[Piotrek95]

Napisane przez Stysia21

Mam 24 lata 40 latek to 16 lat różnicy, dla mnie jednak za dużo. Musiałabym się serio mocno zakochac, by się z 40latkiem związać, a na tych portalach to też większość facetów, którzy już ponad te 40 mają, często jacyś 50latkowie do mnie piszą. No jakoś sobie nie wyobrażam, by być z facetem, który by bardziej do mojej mamy pasował :p

Teraz mi się to dodaje. Rozumiem Cię.

[karamelli]

Haha ja mam 35 i 40latkow nie biorę pod uwagę, chociaż obiektywnie to mała roxnica wieku już XD


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[tinque]

Byłam na pierwszej randce, gość wydawał się spoko, mimo że był troszkę wycofany, zganialam to na nieśmiałość, na żywo było tylko gorzej, co chwila zapadała cisza a oczami wywijal po całej restauracji. Porażka. Najbardziej dobiło mnie pytanie o to czy gotuję, bo pan stołuje się na stołówce i o to jak mieszkam. Nie za szybko jak na taką spowiedź?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nawet się nie zapytał czy dotarłam do domu. Mimo że słabo było to bym tego oczekiwała.

[Krystal_26]

Za szybko to raczej nie szybciej można takiego skreślić, jak mu się nie chce gotować i szuka kucharki

[karamelli]

Napisane przez tinque

Byłam na pierwszej randce, gość wydawał się spoko, mimo że był troszkę wycofany, zganialam to na nieśmiałość, na żywo było tylko gorzej, co chwila zapadała cisza a oczami wywijal po całej restauracji. Porażka. Najbardziej dobiło mnie pytanie o to czy gotuję, bo pan stołuje się na stołówce i o to jak mieszkam. Nie za szybko jak na taką spowiedź?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nawet się nie zapytał czy dotarłam do domu. Mimo że słabo było to bym tego oczekiwała.

Znam to - ledwo mnie znają a pytają czy mam swoje mieszkanie. Oczywiście osobniki takie mieszkają zawsze z rodzicami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[tinque]

Napisane przez karamelli

Znam to - ledwo mnie znają a pytają czy mam swoje mieszkanie. Oczywiście osobniki takie mieszkają zawsze z rodzicami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Po jakim czasie (ilość, jakość spotkań) mówicie o tym szczerze? Nie chcę z tym wychodzić za szybko, ale nie wiem po jakim czasie uznać że mogę się do posiadania mieszkania przyznać, żeby nie wyszło że ktoś tylko na gotowe leci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karamelli]

Ja tam mówię o wszystkim od razu bo nie zdarzyło mi się (poza exem) spotkać z kimś więcej niż 2 razy. Itak zawsze widzę jak sytuacja wyglada, kto na co leci i na ile jest zdesperowany. Aczkolwiek ja właśnie nie mam swojego mieszkania i mam wrażenie ze często jestem skreslana za to ze w wieku 35 tego nie mam. Niezależnie od tego czym dysponuje dany koleś. Wielu chce się ustawić i to widać od razu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez karamelli

Znam to - ledwo mnie znają a pytają czy mam swoje mieszkanie. Oczywiście osobniki takie mieszkają zawsze z rodzicami.

U mnie to były takie jazdy, że gdy mówiłam, że mam mieszkanie, ale nie wyobrażam sobie małżeństwa bez intercyzy* (*Co tam, że to mieszkanie nie weszłoby i tak do majątku wspólnego - w Polsce mało facetów ogarnia na czym polega intercyza, ale to jest fajny papierek lakmusowy, który sprawdza intencje faceta ), były od razu domysły, że:
- Pewnie na kredyt.
- Nie, kupiłam za gotówkę.
- Na pewno pomogli rodzice.
- A skąd. Wszystko kupiłam za swoje.
- Ta jasne. (Wyobrażacie sobie taką wymianę zdań w drugą stronę? )

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez karamelli

często jestem skreslana za to ze w wieku 35 tego nie mam. Niezależnie od tego czym dysponuje dany koleś. Wielu chce się ustawić i to widać od razu.

Tak jest też w drugą stronę. Kobiety w wieku 30+ chcą mieć samodzielnego faceta i ja absolutnie temu się nie dziwię. Jeśli one mają swoje mieszkanie, mogą oczekiwać tego samego od ew. partnera. Na samym wstępie taki ktoś prezentuje się korzystniej niż ktoś, kto nadal mieszka z rodzicami*. Wiem, że jest to bardzo krzywdzące, ale... no cóż.

* Biorę tu pod uwagę tylko taki skrajny przypadek mieszkania przy rodzicach, bo "tak jest wygodnie (pogotowane, posprzątane, pozmywane).

[karamelli]

Ja nie stosuje żadnych gierek. Mówię jak jest ze mieszkanie wynajmuje bo na kredyt mnie nie stać. Nie robię z siebie ani bogatszej niż jestem, ani biedniejszej.

Wiadomo ze wszystko działa w 2 strony. Ale to najczęściej kobiety posądzane są o to ze szukają sobie kogoś żeby się ustawić. A tak nie jest, faceci tez tak robią.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez karamelli

A tak nie jest, faceci tez tak robią.

Ostatnio jakoś trafiam na samych redpillowców, którzy przekonują mnie, że jest inaczej Niby jest więcej przypadków, że bogacz ożeni się z biedaczką (powoływanie się na Kopciuszka) niż bogaczka z biedakiem (autentyczne cytaty: "Wiesz dożo patrzy na grubość portfela szczerze"/ "Znalazł i nie przeszkadzało mu to ze mieszkała w domku i była służąca"). [Na razie jest bilans taki, że gdy grzecznie odmawiam zaproszenia na kolejne spotkanie, jestem oskarżana o feminizm (ulubiony cytat: "Feminizmem grzmi od Ciebie..")

[Yellow_Cherry]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Ostatnio jakoś trafiam na samych redpillowców, którzy przekonują mnie, że jest inaczej Niby jest więcej przypadków, że bogacz ożeni się z biedaczką (powoływanie się na Kopciuszka) niż bogaczka z biedakiem (autentyczne cytaty: "Wiesz dożo patrzy na grubość portfela szczerze"/ "Znalazł i nie przeszkadzało mu to ze mieszkała w domku i była służąca"). [Na razie jest bilans taki, że gdy grzecznie odmawiam zaproszenia na kolejne spotkanie, jestem oskarżana o feminizm (ulubiony cytat: "Feminizmem grzmi od Ciebie..")

To ja przez ostatnie kilka dni trafilam juz chyba na 4 co od razu wala ze chodzi im tylko o ostry seks... Dramat

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta