Dentysta spiłował mi zdrowe zęby

[Gravitsappa]

Napisane przez Natalie_Alex

Podejście do dbania o zęby w ogóle bardzo się zmieniło na przestrzeni ostatnich kilkudziesięcioleci. Moja mama opowiadała mi, że ona panicznie bała się chodzić do dentysty, w wieku 34 lat miała już protezę, a mimo to uważała, że sztuczne zęby to największe szczęście jakie ją spotkało, bo przez całą młodość przez zęby walczyła z bólem. Jej ciotka nigdy nie była u dentysty. Raz uciekła z fotela, bo tak ją przerażała wizja bólu. Większość ludzi jeszcze w latach 80-tych miało braki w uzębieniu. I to ludzi niby zamożnych, na wysokich stanowiskach. Dziś ładne zęby to niemalże symbol ekonomicznego statusu. Dobry video essay na ten temat https://www.youtube.com/watch?v=i10v-5a9X0M

Ja bardzo lubię chodzić do dentysty, ale pamiętam, że jeszcze w latach 90-tych dzieci bały się dentysty, do borowania nie było podawane znieczulenie, tylko do wyrywania mleczaków. A i to znieczulenie było niewystarczające. Na jednego zęba dentystka położyła mi jakieś znieczulenie - galaretkę, którą zlizałam zanim zaczęło działać. Przez to ułamała mi mleczaka w czasie wyrywania i chyba zostawiła korzeń. Miałam z tym pózniej problemy nawet już jako nastolatka.

My mieliśmy w szkle dentystkę, o matko. Przychodziła do klasy i zabierała cię, nigdy nie było wiadomo kiedy. I wiertło miała na NOŻNY pedał. Znieczulenia nie dostałam nigdy. Higienistka mnie trzymała za głowę, a ona borowała. Dziwne że całe pokolenie nie ma traumy.
No i większość sąsiadów miała od 30 protezy, albo złote i srebrne zęby, jak ktoś bogatszy.

[chwast]

Taaaa borowanie bez znieczulenia to był klasyk. Chociaż w wieku nastoletnim również spotkałam się z takimi dentystami co nie chcieli dawać znieczulenia i wyśmiewali mówiąc „dzieci się nie boją, a ty się boisz” wtf co to ma wspolnego z czyimś strachem i moim, po prostu nie chcę tego w taki sposób mieć robione XD ale jako nastolatka nie umiałam się postawić i dawałam wiercić bez.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[chimay]

Napisane przez Natalie_Alex

Ja bardzo lubię chodzić do dentysty, ale pamiętam, że jeszcze w latach 90-tych dzieci bały się dentysty, do borowania nie było podawane znieczulenie, tylko do wyrywania mleczaków. A i to znieczulenie było niewystarczające. Na jednego zęba dentystka położyła mi jakieś znieczulenie - galaretkę, którą zlizałam zanim zaczęło działać. Przez to ułamała mi mleczaka w czasie wyrywania i chyba zostawiła korzeń. Miałam z tym pózniej problemy nawet już jako nastolatka.

Ja obecnie też, ale moje problemy z zębami zaczęły się właśnie w latach 90 i w dużej mierze wynikały z braku znieczulenia, przez co szłam do dentysty tylko jak bardzo bolało i przeważnie ząb był do wyrwania.

Napisane przez chwast

Taaaa borowanie bez znieczulenia to był klasyk. Chociaż w wieku nastoletnim również spotkałam się z takimi dentystami co nie chcieli dawać znieczulenia i wyśmiewali mówiąc „dzieci się nie boją, a ty się boisz” wtf co to ma wspolnego z czyimś strachem i moim, po prostu nie chcę tego w taki sposób mieć robione XD ale jako nastolatka nie umiałam się postawić i dawałam wiercić bez.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Jakiś czas temu była dyskusja na ten temat i dużo osób twierdziło, że one do dziś nie biorą znieczulenia. Ja przypuszczam, że byłabym już bezzębna, gdyby do dziś trzymało się takie podejście, że znieczulenie to jakaś fanaberia i na co to komu.

[chwast]

Napisane przez chimay

Jakiś czas temu była dyskusja na ten temat i dużo osób twierdziło, że one do dziś nie biorą znieczulenia. Ja przypuszczam, że byłabym już bezzębna, gdyby do dziś trzymało się takie podejście, że znieczulenie to jakaś fanaberia i na co to komu.

Znam dużo osób, które nie biorą znieczulenia, bo boją się ukłucia tej igły.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[karawanna]

Napisane przez chwast

Znam dużo osób, które nie biorą znieczulenia, bo boją się ukłucia tej igły.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja jestem jedna z takich osób W sensie dla mnie znieczulenie często było tak bolesne i robiło mi się po nim słabo, że jak borowanie miało być krótkie, niezbyt głębokie itp to twierdziłam że wytrzymam bez. Aż przy jednej z ostatnich wizyt dentystka posmarowała mi przed znieczuleniem dziąsło jakas maścią, tak że samego znieczulenia w ogóle nie poczułam, to bylo dla mnie dopiero zaskoczenie

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[emiliais]

Napisane przez Gravitsappa

My mieliśmy w szkle dentystkę, o matko. Przychodziła do klasy i zabierała cię, nigdy nie było wiadomo kiedy. I wiertło miała na NOŻNY pedał. Znieczulenia nie dostałam nigdy. Higienistka mnie trzymała za głowę, a ona borowała. Dziwne że całe pokolenie nie ma traumy.
No i większość sąsiadów miała od 30 protezy, albo złote i srebrne zęby, jak ktoś bogatszy.

Whaaat? Koszmar, wizja jak z horroru.

Ja też myślę że to cud, że mam wszystkie zęby. Dentyści to najgorsze zło konieczne.

[chwast]

Napisane przez karawanna

Ja jestem jedna z takich osób W sensie dla mnie znieczulenie często było tak bolesne i robiło mi się po nim słabo, że jak borowanie miało być krótkie, niezbyt głębokie itp to twierdziłam że wytrzymam bez. Aż przy jednej z ostatnich wizyt dentystka posmarowała mi przed znieczuleniem dziąsło jakas maścią, tak że samego znieczulenia w ogóle nie poczułam, to bylo dla mnie dopiero zaskoczenie

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Faktycznie ukłucie nie jest super przyjemne i dużo zależy zdaje mi się, od miejsca. Mnie czasem boli ułamek sekundy, a z dwa razy tak mocno mnie zabolało, że az zapiszczalam i nogi mi się podniosły, ale i tak uwazam, że warto i za Chiny ludowe bym z tego nie zrezygnowała.

Moja dentystka jest nieco dziwna, czasem zaczyna wiercić za szybko, że jeszcze nie działa u mnie znieczulenie, no dramat to jest.

Z kolei jak byłam ostatnio prywatnie, to właśnie dentystyka posmarowała mi tym żelem znieczulającym, później dopiero zrobiła zastrzyk ze znieczuleniem to nie czułam totalnie nic i byłam zachwycona <3
To powinna być podstawa wszędzie …


Sent from my iPhone using Tapatalk

[karawanna]

Napisane przez chwast

Z kolei jak byłam ostatnio prywatnie, to właśnie dentystyka posmarowała mi tym żelem znieczulającym, później dopiero zrobiła zastrzyk ze znieczuleniem to nie czułam totalnie nic i byłam zachwycona <3
To powinna być podstawa wszędzie …


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dokładnie!
Też mi się wydaje że dużo zależy od miejsca, od tego jaki ma się próg bólu, ile muszą ostrzyknąć żeby dobrze znieczulić cała okolice itp. A jak się człowiek zrazi no to cóż, potem ciężko się przemóc. Przy leczeniu orto musiałam mieć zabieg gdzie rozcinali mi dziąsło/podniebienie bo musieli się dostać do zęba, który jeszcze nie wyrósł i to znieczulenie baaaardzo źle wspominam, dobrze że leżałam na tym fotelu i przechylili go tak, żebym miała głowę niżej niż nogi, bo chyba serio bym zemdlała.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Napisane przez karawanna

Dokładnie!
Też mi się wydaje że dużo zależy od miejsca, od tego jaki ma się próg bólu, ile muszą ostrzyknąć żeby dobrze znieczulić cała okolice itp. A jak się człowiek zrazi no to cóż, potem ciężko się przemóc. Przy leczeniu orto musiałam mieć zabieg gdzie rozcinali mi dziąsło/podniebienie bo musieli się dostać do zęba, który jeszcze nie wyrósł i to znieczulenie baaaardzo źle wspominam, dobrze że leżałam na tym fotelu i przechylili go tak, żebym miała głowę niżej niż nogi, bo chyba serio bym zemdlała.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Jeżu brzmi jak horror


Sent from my iPhone using Tapatalk

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez chwast

Ja nosiłam te wkładki na noc, ale one nic nie dawały. Później mialam mieć założony staly aparat, ale byłam w takim wieku, że nie był on już refundowany

Wiesz, czasami te wyjmowane aparaty faktycznie załatwiają sprawę, ale często jest tak, że tylko zmniejszają wadę, a w przyszłości i tak trzeba dać stały albo operację, ale to nie znaczy, że nic nie dają. A aparat stały nigdy nie jest refundowany, chyba że u ludzi z rozszczepami i innymi na program

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89433008]Jeżeli problem jest na tyle zauważalny, że wywołuje u kogoś kompleksy, to już często jest ten etap (nie zawsze), że nie chodzi tylko o urodę, nawet jeśli samej osobie zainteresowanej chodzi tylko o to.
Większość ludzi nie zauważa żadnego problemu ani u siebie, ani u innych, jeśli zęby /zgryz są odrobinkę mniej proste, niż od linijki. To widzą zwykle tylko specjaliści.
Natomiast o powodach TYLKO zdrowotnych raczej nikt nie mówił, także obalanie chochoła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja wgl nigdy nie spotkałam osoby, która by gadała, że zakładając aparat robi to tylko dla zdrowia. Wiadomo, że to jest działanie leczniecze i profilaktyczne, ale jakoś w świadomości ludzi chodzi głównie o wygląd i nie spotkałam się, żeby ktoś to ukrywał

Napisane przez Gravitsappa

My mieliśmy w szkle dentystkę, o matko. Przychodziła do klasy i zabierała cię, nigdy nie było wiadomo kiedy. I wiertło miała na NOŻNY pedał. Znieczulenia nie dostałam nigdy. Higienistka mnie trzymała za głowę, a ona borowała. Dziwne że całe pokolenie nie ma traumy.
No i większość sąsiadów miała od 30 protezy, albo złote i srebrne zęby, jak ktoś bogatszy.

Chyba taki klasyczny fotel ma zawsze nożny pedał i to standard

Napisane przez chwast

Taaaa borowanie bez znieczulenia to był klasyk. Chociaż w wieku nastoletnim również spotkałam się z takimi dentystami co nie chcieli dawać znieczulenia i wyśmiewali mówiąc „dzieci się nie boją, a ty się boisz” wtf co to ma wspolnego z czyimś strachem i moim, po prostu nie chcę tego w taki sposób mieć robione XD ale jako nastolatka nie umiałam się postawić i dawałam wiercić bez.

No, właśnie też nwm co to ma wspólnego ze strachem, niektórych po prostu boli. Ja też zawsze biorę znieczulenie, mam wrażliwe zęby, nie wyobrażam sobie bez. Nigdy nie spotkałam się z takim chamstwem

Napisane przez chwast

Znam dużo osób, które nie biorą znieczulenia, bo boją się ukłucia tej igły.

Haha, ja bardzo lubię ukłucia igły i zawsze to dla mnie najprzyjemniejsza część wizyty

Napisane przez chwast

Z kolei jak byłam ostatnio prywatnie, to właśnie dentystyka posmarowała mi tym żelem znieczulającym, później dopiero zrobiła zastrzyk ze znieczuleniem to nie czułam totalnie nic i byłam zachwycona <3
To powinna być podstawa wszędzie …

Właśnie znieczulenie jest w ogóle refundowane, każdy pacjent powinien mieć dostęp do bezbolesnego albo w miarę bezbolesnego leczenia. Nóż w kieszeniu mi się otwiera jak ktoś to olewa, zwłaszcza u dziecka i potem jest trauma i ludzie chodzą do dentysty co 10 lat i potem jest dużo zębów do robienia

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89433008]Jeżeli problem jest na tyle zauważalny, że wywołuje u kogoś kompleksy, to już często jest ten etap (nie zawsze), że nie chodzi tylko o urodę, nawet jeśli samej osobie zainteresowanej chodzi tylko o to.
Większość ludzi nie zauważa żadnego problemu ani u siebie, ani u innych, jeśli zęby /zgryz są odrobinkę mniej proste, niż od linijki. To widzą zwykle tylko specjaliści.
Natomiast o powodach TYLKO zdrowotnych raczej nikt nie mówił, także obalanie chochoła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Hm, no nie wiem. Ja kiedyś nosiłam wyjmowany aparat i generalnie wszystko mi się wyprostowało, a potem nie wiem co się stało, ale mam dwa dolne zeby krzywe. Jeden jakby zachodzi trochę na drugi. Reszta jest ok.
Myślałam o tym, żeby zalozyc ten aparat. Byłam pewna, że mi założą, ponoszę i po temacie. A tu czytam, że jakieś komplikacje mogą być i może nie warto?
Moje jedyna wątpliwość to była kasa, bo to lekko 6-7 tys tylko po to żeby mnie to nie wkurzało.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89433801]Hm, no nie wiem. Ja kiedyś nosiłam wyjmowany aparat i generalnie wszystko mi się wyprostowało, a potem nie wiem co się stało, ale mam dwa dolne zeby krzywe. Jeden jakby zachodzi trochę na drugi. Reszta jest ok.
Myślałam o tym, żeby zalozyc ten aparat. Byłam pewna, że mi założą, ponoszę i po temacie. A tu czytam, że jakieś komplikacje mogą być i może nie warto?
Moje jedyna wątpliwość to była kasa, bo to lekko 6-7 tys tylko po to żeby mnie to nie wkurzało.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Każde leczenie niesie ze sobą możliwe komplikacje. W przypadku noszenia stałego aparatu jest ich sporo, pojawiają się recesje, większe ryzyko próchnicy i zapalenie dziąseł, resorpcje korzeni. Nawet jak masz dobrego lekarza, to ryzyko jest zawsze i dobry ortodonta powinien ocenić czy jest sens leczyć, a jeśli wada jest mała i możliwe korzyści nie równoważą powikłań, to odradzić.

6-7 tys? Tyle dasz za samo założenie aparatu, trzeba wcześniej zrobić diagnostykę, a do tego regularne kontrole, potem retencja. Dużo więcej. Też mam minimalnie stłoczone dolne jedynki, rozumiem o co Ci chodzi, też mnie to denerwuje, byłam u orto i on mocno odradzał

[skara]

Przez całe dzieciństwo mieliśmy borowanie na żywca. Ale ja chodziłam często, ubytki były malutkie, więc nie bolało.
Teraz też podobnie, przy drobnych rzeczach robię bez znieczulenia, bo nie przepadam za jego podawaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89433703]Wiesz, czasami te wyjmowane aparaty faktycznie załatwiają sprawę, ale często jest tak, że tylko zmniejszają wadę, a w przyszłości i tak trzeba dać stały albo operację, ale to nie znaczy, że nic nie dają. A aparat stały nigdy nie jest refundowany, chyba że u ludzi z rozszczepami i innymi na program



[/QUOTE]

Faktycznie, a zawsze słyszałam, ze do 12 roku życia byłby refundowany.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:45 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89433801]Hm, no nie wiem. Ja kiedyś nosiłam wyjmowany aparat i generalnie wszystko mi się wyprostowało, a potem nie wiem co się stało, ale mam dwa dolne zeby krzywe. Jeden jakby zachodzi trochę na drugi. Reszta jest ok.
Myślałam o tym, żeby zalozyc ten aparat. Byłam pewna, że mi założą, ponoszę i po temacie. A tu czytam, że jakieś komplikacje mogą być i może nie warto?
Moje jedyna wątpliwość to była kasa, bo to lekko 6-7 tys tylko po to żeby mnie to nie wkurzało.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Jak komuś się krzywią zęby to one już zawsze będą wracać do tego co uznają za naturalne niestety. Ja 10 lat temu miałam o wiele mniej Krzywe niż obecnie, to po prostu postępuje.
Ja na pewno zakładam po nowym roku, prawdopodobnie będę mieć taki bez gumek, trochę droższy, który nosi się średnio półtorej roku i wizyty sa co 2-3 miesiące. Wielu orto powiedziało mi, że z moją wadą będzie to mus, bo coś tam oddziałuje mi źle na skronie czy coś tam hahah, że bóle głowy od tego mam bla bla. Niestety powiedziano mi również, że idealny zgryz jest u mnie niemożliwy chyba, że nie będę mogła jeść i mówić czyli wizualny temat, zamiast życiowej praktyki.
Dlatego odradza mi się robienie dwóch łuków, co mnie cieszy xd


Sent from my iPhone using Tapatalk

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89433830]Każde leczenie niesie ze sobą możliwe komplikacje. W przypadku noszenia stałego aparatu jest ich sporo, pojawiają się recesje, większe ryzyko próchnicy i zapalenie dziąseł, resorpcje korzeni. Nawet jak masz dobrego lekarza, to ryzyko jest zawsze i dobry ortodonta powinien ocenić czy jest sens leczyć, a jeśli wada jest mała i możliwe korzyści nie równoważą powikłań, to odradzić.



6-7 tys? Tyle dasz za samo założenie aparatu, trzeba wcześniej zrobić diagnostykę, a do tego regularne kontrole, potem retencja. Dużo więcej. Też mam minimalnie stłoczone dolne jedynki, rozumiem o co Ci chodzi, też mnie to denerwuje, byłam u orto i on mocno odradzał[/QUOTE]3,5 tys jeden łuk, więcej nie potrzebuje. I nie zależy mi na tym niewydocznym. Także tyle mniej więcej mi wyliczyli.
Daliście mi to myślenia.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez chwast

Niestety powiedziano mi również, że idealny zgryz jest u mnie niemożliwy chyba, że nie będę mogła jeść i mówić czyli wizualny temat, zamiast życiowej praktyki.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Że jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89433949]Że jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Żeby osiągnąć u mnie podręcznikowy zgryz to musiałby mi tak wszystko ułożyć, że nie będę mogła np normalnie gryźć xd


Sent from my iPhone using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez chwast

Żeby osiągnąć u mnie podręcznikowy zgryz to musiałby mi tak wszystko ułożyć, że nie będę mogła np normalnie gryźć xd


Sent from my iPhone using Tapatalk

To niemożliwe. Nie proponowali ci czasem operacji na szczękach? Pewnie chodziło o to, że nieoperacyjnie się nie da.
Podręcznikowy zgryz z definicji jest i funkcjonalny, i wizualnie ładny i pozwala na odpowiednie gryzienie i oddychanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ZamyslonaRoztargniona]

Nie wiem o czym wy piszecie.
Nigdy nie brałam znieczulenia u dentysty. Ani w dzieciństwie ani w dorosłym życiu.
Też miałam dentystę w szkole i nie mam z tego powodu traumy.

[Gravitsappa]

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89433703]

Chyba taki klasyczny fotel ma zawsze nożny pedał i to standard[/QUOTE]

Sorry, mnie chodziło o to, że to było wiertło napędzane stopą, nie elektryczne (wczesne lata 80te)

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Nie wiem o czym wy piszecie.
Nigdy nie brałam znieczulenia u dentysty. Ani w dzieciństwie ani w dorosłym życiu.
Też miałam dentystę w szkole i nie mam z tego powodu traumy.

A co miałaś robione? Ja np. nie miałam nigdy borowania, więc nie wiem o co chodzi, ale już miałam mleczne zęby wyrywane na żywca i to był najgorszy ból ever. Na szczęście nie zniechęciło mnie to do dentystów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89434015]To niemożliwe. Nie proponowali ci czasem operacji na szczękach? Pewnie chodziło o to, że nieoperacyjnie się nie da.
Podręcznikowy zgryz z definicji jest i funkcjonalny, i wizualnie ładny i pozwala na odpowiednie gryzienie i oddychanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Tak, operacyjnie by się dało.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89434028]A co miałaś robione? Ja np. nie miałam nigdy borowania, więc nie wiem o co chodzi, ale już miałam mleczne zęby wyrywane na żywca i to był najgorszy ból ever. Na szczęście nie zniechęciło mnie to do dentystów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja też miałam mleczaka rwanego na żywca. Najpierw poszła moja koleżanka, później ja. Do dziś pamietam widok z fotela, jak patrzę za okno i przechodzi sobie tam kot. Bólu już dziś nie pamietam, ale wiem, że był straszny. Nie wiem w ogóle dlaczego doszło do takiego wyrwania, ja bym mojemu dziecku tak rwać nie dała…


Sent from my iPhone using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez chwast

Tak, operacyjnie by się dało.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Oki, tak myslalam. Ja żałuję, że nie zdecydowałam się na operację, kiedy mi proponowano. Teraz będę robić badanie w kierunku bezdechu sennego i jeśli się okaże, że go mam, to chyba jednak będzie operacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Nie wiem o czym wy piszecie.
Nigdy nie brałam znieczulenia u dentysty. Ani w dzieciństwie ani w dorosłym życiu.
Też miałam dentystę w szkole i nie mam z tego powodu traumy.

Aha. To fajnie masz.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89434038]Oki, tak myslalam. Ja żałuję, że nie zdecydowałam się na operację, kiedy mi proponowano. Teraz będę robić badanie w kierunku bezdechu sennego i jeśli się okaże, że go mam, to chyba jednak będzie operacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Czemu żałujesz?
Ja nie mam zamiaru żadnej op robić, w ogóle nie widzę i nie czuję szczerze mówiąc żeby coś było nie tak - nie twierdze, ze nie jest skoro mówi tak orto - po prostu wyglądam normalnie, nie widzę wiec takiej potrzeby


Sent from my iPhone using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez chwast

Czemu żałujesz?
Ja nie mam zamiaru żadnej op robić, w ogóle nie widzę i nie czuję szczerze mówiąc żeby coś było nie tak - nie twierdze, ze nie jest skoro mówi tak orto - po prostu wyglądam normalnie, nie widzę wiec takiej potrzeby


Sent from my iPhone using Tapatalk

Bo miałabym lepszą postawę, lepiej oddychała i wyglądała też lepiej.
U mnie widać cofnięcie szczęki, zrobiłam operację podbródka, ale to poprawiło tylko stronę wizualną tak naprawdę, pozostałe rzeczy tylko trochę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ZamyslonaRoztargniona]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89434028]A co miałaś robione? Ja np. nie miałam nigdy borowania, więc nie wiem o co chodzi, ale już miałam mleczne zęby wyrywane na żywca i to był najgorszy ból ever. Na szczęście nie zniechęciło mnie to do dentystów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Borowanie i plomby.
Wyrywanie mleczaków.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Borowanie i plomby.
Wyrywanie mleczaków.

No to należysz do hardkorów. Nie wiem, jak można wyrywać zęby bez znieczulenia, ale miałam koleżankę, która twierdziła, że jej ten ból nie przeszkadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89434059]No to należysz do hardkorów. Nie wiem, jak można wyrywać zęby bez znieczulenia, ale miałam koleżankę, która twierdziła, że jej ten ból nie przeszkadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Też mam taką koleżankę, ale jak wspomniałam kiedyś o tym na wizażu, to została nazwana kłamcą


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Grabi97]

Kolega miał czyszczone kanały bez znieczulenia. Chojrak do tej pory boi się teraz dentysty xDDDDD

[chwast]

Napisane przez Grabi97

Kolega miał czyszczone kanały bez znieczulenia. Chojrak do tej pory boi się teraz dentysty xDDDDD

Słyszałam, że to powszechne, bo dentysta musi wiedzieć kiedy coś Cię tam boli. Każdy kto miał kanałowe mi tak mówił, dla mnie to się w głowie nie mieści i wyrwałam sobie zęba, bo nie chciałam kanałowego XD


Sent from my iPhone using Tapatalk