Mamy styczniowe 2023

[pluszowy_kot]

Ja w karmienie jestem zielona jak szczypior na wiosnę i chyba tego się boję najbardziej. Syna nie mogłam karmić przez rozszczep, więc ściągałam mleko, ale to była jazda bez trzymanki, zdecydowanie wolałabym kp.
Ogarnęłam wreszcie koszule do szpitala, do domu mam koszulę i piżamę takie "fajniejsze", na vinted i olx upolowałam teraz dwie od mamyginekolog,do tego 3 zwyczajne, takie żeby były w szpitalu. Pamiętam, że po porodzie pociłam się jak mysz i mąż tylko codziennie zabierał do prania i przywoził czyste na zmianę. Teraz chyba powoli się zajmę "akcesoriami" poporodowymi. W efekcie ciągle siedzę z nosem w telefonie i szukam, co mi będzie potrzebne i co kupić 🙈

[*Catherrine*]

Napisane przez pluszowy_kot

Ja w karmienie jestem zielona jak szczypior na wiosnę i chyba tego się boję najbardziej. Syna nie mogłam karmić przez rozszczep, więc ściągałam mleko, ale to była jazda bez trzymanki, zdecydowanie wolałabym kp.
Ogarnęłam wreszcie koszule do szpitala, do domu mam koszulę i piżamę takie "fajniejsze", na vinted i olx upolowałam teraz dwie od mamyginekolog,do tego 3 zwyczajne, takie żeby były w szpitalu. Pamiętam, że po porodzie pociłam się jak mysz i mąż tylko codziennie zabierał do prania i przywoził czyste na zmianę. Teraz chyba powoli się zajmę "akcesoriami" poporodowymi. W efekcie ciągle siedzę z nosem w telefonie i szukam, co mi będzie potrzebne i co kupić

Ja też... I ciągle coś kupuję, kurier to jest u nas codziennie, aż mi głupio

A co do kp to polecam książkę "Po prostu piersią", jest najlepsza, mi wszystko wyjaśniła. Najważniejsze to przystawiać przystawiać i jeszcze raz przystawiać od początku żeby się laktacja rozkręciła i żeby później nie było: "nie miałam pokarmu" Na początku może być ciężko, ale to że 2 dni, później się rozkręca Nawet po CC

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez *Catherrine*

Ja też... I ciągle coś kupuję, kurier to jest u nas codziennie, aż mi głupio

A co do kp to polecam książkę "Po prostu piersią", jest najlepsza, mi wszystko wyjaśniła. Najważniejsze to przystawiać przystawiać i jeszcze raz przystawiać od początku żeby się laktacja rozkręciła i żeby później nie było: "nie miałam pokarmu" Na początku może być ciężko, ale to że 2 dni, później się rozkręca Nawet po CC

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja przy synu tak się zafiskowałam na temat laktacji i ogólnej "mechaniki produkcji mleka", że miałam wszystko w małym paluszku i ratowałam wiedzą siostrę i koleżanki, ale teraz się boję, że przegram z praktyką, że młoda mi się nie będzie chciała dobrze dostawiać itp. Muszę jeszcze sobie znaleźć dobrą CDL w okolicy, miałam namiar z poprzedniej ciąży do pani ze szkoły rodzenia, ale wiem, że na wizyty osobiste z terminami było krucho.

[*Catherrine*]

Napisane przez pluszowy_kot

Ja przy synu tak się zafiskowałam na temat laktacji i ogólnej "mechaniki produkcji mleka", że miałam wszystko w małym paluszku i ratowałam wiedzą siostrę i koleżanki, ale teraz się boję, że przegram z praktyką, że młoda mi się nie będzie chciała dobrze dostawiać itp. Muszę jeszcze sobie znaleźć dobrą CDL w okolicy, miałam namiar z poprzedniej ciąży do pani ze szkoły rodzenia, ale wiem, że na wizyty osobiste z terminami było krucho.

Rozumiem. Ja w szpitalu po porodzie otrzymałam ogromne wsparcie i pomoc w tej kwestii, może też tam poszukaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

Ja właśnie nie wiem czy drukować plan porodu, w poprzedniej ciąży miałam przygotowany i w ogóle się nie przydał. I tak mnie pytali o zgodę na wszystko podczas porodu. A teraz też już na tapecie jest u mnie wizja wywoływania porodu..
Jeszcze tydzień i będę mieć skończone 37tyg i mogę się rozluźnić w końcu
Mam już wszystko przygotowane, już nic nie zamawiam, tylko od przyszłego czwartku spokojnie czekam na poród
Chciałam tylko popakować prezenty gwiazdkowe, bo mąż raczej nie ogarnie tego w razie czego, no ale jak dziecko w domu to na razie nie mam jak

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Z karmieniem nie miałam problemu, chociaż teraz będę bardziej przygotowana na porady w szpitalu, bo akurat w tej kwestii nie byłam zadowolona. Nie dość że mi młodego dokarmili raz glukozą to jeszcze ciągle o smoczku gadali, na szczęście w ogóle nie zabrałam do szpitala i teraz też nie mam zamiaru brać.

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[pluszowy_kot]

Napisane przez *Catherrine*

Rozumiem. Ja w szpitalu po porodzie otrzymałam ogromne wsparcie i pomoc w tej kwestii, może też tam poszukaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie kilka dni temu na jednej z grup ktoś poszukiwał położnej z "mojego" szpitala, która bardzo pomogła i jak sama określała "kręcą ją cycki", więc mam nadzieję, że na nią trafię. No i muszę sprawdzić, czy położna środowiskowa, która przychodziła do siostry jeszcze pracuje w naszej przychodni, bo sporo jej z karmieniem pomogła.
A w ogóle to mam szalony plan polecieć w niedzielę z moimi chłopakami do Wiednia, jeśli mi tylko pani doktor na zgodę na lot samolotem 🙈 mamy tam wizytę kontrolną u ortopedy i nie kupowałam biletu dla siebie, bo kilka miesięcy temu nie było szans przewidzieć, jak się ciąża potoczy, ale tak mi się marzą te świąteczne jarmarki!

[Jon_Snow]

Napisane przez pluszowy_kot

Właśnie kilka dni temu na jednej z grup ktoś poszukiwał położnej z "mojego" szpitala, która bardzo pomogła i jak sama określała "kręcą ją cycki", więc mam nadzieję, że na nią trafię. No i muszę sprawdzić, czy położna środowiskowa, która przychodziła do siostry jeszcze pracuje w naszej przychodni, bo sporo jej z karmieniem pomogła.

A w ogóle to mam szalony plan polecieć w niedzielę z moimi chłopakami do Wiednia, jeśli mi tylko pani doktor na zgodę na lot samolotem mamy tam wizytę kontrolną u ortopedy i nie kupowałam biletu dla siebie, bo kilka miesięcy temu nie było szans przewidzieć, jak się ciąża potoczy, ale tak mi się marzą te świąteczne jarmarki!

Jeszcze masz ponad miesiąc do terminu, więc jak się dobrze czujesz to korzystaj póki możesz zazdroszczę! Bo ja od połowy ciąży oszczędny tryb życia prowadzę i już mi się nudzi

Mam bakterie i leukocyty w moczu
I nie mamy nadal wybranego imienia

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[pluszowy_kot]

Napisane przez Jon_Snow

Jeszcze masz ponad miesiąc do terminu, więc jak się dobrze czujesz to korzystaj póki możesz zazdroszczę! Bo ja od połowy ciąży oszczędny tryb życia prowadzę i już mi się nudzi

Mam bakterie i leukocyty w moczu
I nie mamy nadal wybranego imienia

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Właśnie to już będą ostatnie dni, kiedy Ryanair mnie wpuści na pokład, bo po 36tc już nie wpuszczają 😆
A imię najwyraźniej dziecko sobie samo przyniesie - poznacie się i coś na pewno się nasunie 😉 aczkolwiek moja młodsza siostra chyba tydzień nie miała imienia, bo wszystkie imiona, które się w miarę rodzicom podobały już w bliższym lub dalszym gronie rodziny i znajomych były a nie chcieli powtarzać a te, które się nie powtarzały to im się nie podobały 😉

[*Catherrine*]

Napisane przez pluszowy_kot

Właśnie kilka dni temu na jednej z grup ktoś poszukiwał położnej z "mojego" szpitala, która bardzo pomogła i jak sama określała "kręcą ją cycki", więc mam nadzieję, że na nią trafię. No i muszę sprawdzić, czy położna środowiskowa, która przychodziła do siostry jeszcze pracuje w naszej przychodni, bo sporo jej z karmieniem pomogła.
A w ogóle to mam szalony plan polecieć w niedzielę z moimi chłopakami do Wiednia, jeśli mi tylko pani doktor na zgodę na lot samolotem mamy tam wizytę kontrolną u ortopedy i nie kupowałam biletu dla siebie, bo kilka miesięcy temu nie było szans przewidzieć, jak się ciąża potoczy, ale tak mi się marzą te świąteczne jarmarki!

Leć jak możesz, zazdroszczę Miłej podróży

Napisane przez Jon_Snow

Jeszcze masz ponad miesiąc do terminu, więc jak się dobrze czujesz to korzystaj póki możesz zazdroszczę! Bo ja od połowy ciąży oszczędny tryb życia prowadzę i już mi się nudzi

Mam bakterie i leukocyty w moczu
I nie mamy nadal wybranego imienia

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Po porodzie zdecydujecie A macie jakieś typy?

Ja przemyślałam propozycje męża i będzie Julia Teraz wydaje mi się to najbardziej odpowiednie imię i najpiękniejsze🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

Ja jestem z natury bardzo zorganizowana i taka perspektywa że przy porodzie nie będę mieć wybranego pewnego imienia mnie przeraża
Typy są ale każdy ma swoje i druga strona nie chce. Już chcę iść na kompromis i powiedziałam mężowi, że ma zrobić listę imion które mu się podobają i ja z nich wybiorę, ale on się uparł na Amelię. To ładne imię, ale wydaje mi się, że ostatnio bardzo popularne.

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[*Catherrine*]

Napisane przez Jon_Snow

Ja jestem z natury bardzo zorganizowana i taka perspektywa że przy porodzie nie będę mieć wybranego pewnego imienia mnie przeraża
Typy są ale każdy ma swoje i druga strona nie chce. Już chcę iść na kompromis i powiedziałam mężowi, że ma zrobić listę imion które mu się podobają i ja z nich wybiorę, ale on się uparł na Amelię. To ładne imię, ale wydaje mi się, że ostatnio bardzo popularne.

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Od siebie mogę dodać, żeby nie patrzeć na to czy popularne.. tylko czy Wam się podoba My mamy synka Antoniego, pierwsze miejsce w rankingu najpopularniejszych imion od lat.. I jak do tej pory nie zauważyłam tej popularności, chyba w naszych rejonach inne imiona dominują.
Tak samo z Julią, może i jest popularne, ale tak naprawdę co z tego? ja mam też popularne imię, w klasie było nas 5 z takim imieniem, ale szczerze mówiąc jakoś mi to było obojętne, albo co najwyższej na plus

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez Jon_Snow

Ja jestem z natury bardzo zorganizowana i taka perspektywa że przy porodzie nie będę mieć wybranego pewnego imienia mnie przeraża
Typy są ale każdy ma swoje i druga strona nie chce. Już chcę iść na kompromis i powiedziałam mężowi, że ma zrobić listę imion które mu się podobają i ja z nich wybiorę, ale on się uparł na Amelię. To ładne imię, ale wydaje mi się, że ostatnio bardzo popularne.

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Amelia była mocno popularna jakieś 10 lat temu, ale teraz już chyba nie tak bardzo, u syna w zerówce nie ma żadnej, w przedszkolu była jedna w pierwszym roku. Powiedziałabym, że bardziej popularne, przynajmniej w naszej okolicy, są Hanie, Zosie i Tosie - w przedszkolu mieliśmy ok 30 dzieci, mniej więcej pół na pół chłopców i dziewczynek i właśnie Hanie były dwie a w jednym roku nawet trzy, Zosie dwie, Tosie też dwie 😉 za to mój syn w swojej grupie żłobkowej w sąsiedniej miejscowości na grupę 8 dzieci miał dwóch dodatkowych Wojtków i jeszcze do tego koleżanka z pracy też miała Wojtka urodzonego w tym samym roku. Za to w przedszkolu i teraz w zerówce nie spotkał ani jednego, a w jego roczniku to imię zamykało pierwszą 10 najpopularniejszych 😉

[Jon_Snow]

Gdybym była zauroczona tym imieniem to na pewno bym nie patrzyła na to czy jest popularne u nas czy nie, ale nie jestem do niego kompletnie przekonana
W ogóle nie ma takiego imienia żeńskiego, do którego bym czuła że to jest to

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[pluszowy_kot]

Napisane przez Jon_Snow

Gdybym była zauroczona tym imieniem to na pewno bym nie patrzyła na to czy jest popularne u nas czy nie, ale nie jestem do niego kompletnie przekonana
W ogóle nie ma takiego imienia żeńskiego, do którego bym czuła że to jest to

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Czasem zdarza się, że nawet mając wybrane imię dochodzi się do wniosku, że jednak maluch wcale na Kasię/Zosię/Asię jednak nie wygląda, za to zdecydowanie pasuje Marysia/Ania/Matylda, więc spokojnie - zobaczycie i wybierzecie 😊

Za to u mnie zwrot akcji - z pomiarów brzuch wychodzi większy od głowy, wszystko jeszcze do obserwacji, bo może to taki moment skokowego wzrostu, ale na ten moment mam mieć z tyłu głowy, że ciąża zakończy się cesarką.

[*Catherrine*]

Napisane przez Jon_Snow

Gdybym była zauroczona tym imieniem to na pewno bym nie patrzyła na to czy jest popularne u nas czy nie, ale nie jestem do niego kompletnie przekonana
W ogóle nie ma takiego imienia żeńskiego, do którego bym czuła że to jest to

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

No tak, masz rację. Wiesz, ja wbrew pozorom też miałam większy problem z imieniem dla córeczki niż dla synka.. Chociaż jak szukaliśmy imienia dla synka to wydawało mi się, że dla dziewczynek jest tyle fajnych imion Właśnie, fajne są, ale to musi być TO.
A po jakiejś prababci imię..? Może to Wam bardziej w serca wpadnie?

Napisane przez pluszowy_kot

Czasem zdarza się, że nawet mając wybrane imię dochodzi się do wniosku, że jednak maluch wcale na Kasię/Zosię/Asię jednak nie wygląda, za to zdecydowanie pasuje Marysia/Ania/Matylda, więc spokojnie - zobaczycie i wybierzecie

Za to u mnie zwrot akcji - z pomiarów brzuch wychodzi większy od głowy, wszystko jeszcze do obserwacji, bo może to taki moment skokowego wzrostu, ale na ten moment mam mieć z tyłu głowy, że ciąża zakończy się cesarką.

A co to znaczy jeśli brzuszek jest większy od głowy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Normalnie głowa jest największa, więc jak głowa przejdzie to reszta dziecka już praktycznie "wyskakuje", ale jak to brzuch jest większy, to głowa wychodzi a potem się dziecko klinuje, bo droga nadal za wąska. Dlatego jeśli brzuch wychodzi w pomiarach większy od głowy, to dla dobra dziecka i matki lepiej od razu ciąć. Mi pani doktor na karcie ciąży wołami napisała, że cukrzyca typu 2 i duży płód, żeby jeśli mi się poród zacznie przed wyznaczonym terminem ewentualnego cięcia i pojadę "na gorąco", żeby przede wszystkim jeszcze raz zmierzyli dziecko zamiast pchać mnie w poród naturalny na podstawie starszych usg, bo to się może do ostatniej chwili zmieniać.

[*Catherrine*]

Napisane przez pluszowy_kot

Normalnie głowa jest największa, więc jak głowa przejdzie to reszta dziecka już praktycznie "wyskakuje", ale jak to brzuch jest większy, to głowa wychodzi a potem się dziecko klinuje, bo droga nadal za wąska. Dlatego jeśli brzuch wychodzi w pomiarach większy od głowy, to dla dobra dziecka i matki lepiej od razu ciąć. Mi pani doktor na karcie ciąży wołami napisała, że cukrzyca typu 2 i duży płód, żeby jeśli mi się poród zacznie przed wyznaczonym terminem ewentualnego cięcia i pojadę "na gorąco", żeby przede wszystkim jeszcze raz zmierzyli dziecko zamiast pchać mnie w poród naturalny na podstawie starszych usg, bo to się może do ostatniej chwili zmieniać.

No faktycznie. To ciekawe czy się jeszcze to zmieni.

Mi z kolei prowadzący powiedział na ostatniej wizycie, że brzuszek "nie najedzony".. aż zapytałam o co chodzi Ale powiedział,że wszystko ok🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

Napisane przez *Catherrine*

A po jakiejś prababci imię..? Może to Wam bardziej w serca wpadnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już tracę nadzieję na wybór takiego imienia, które mi zostanie w sercu i obawiam się że zostanie jakieś, do którego nie jestem przekonana

Napisane przez pluszowy_kot

Czasem zdarza się, że nawet mając wybrane imię dochodzi się do wniosku, że jednak maluch wcale na Kasię/Zosię/Asię jednak nie wygląda, za to zdecydowanie pasuje Marysia/Ania/Matylda, więc spokojnie - zobaczycie i wybierzecie

Za to u mnie zwrot akcji - z pomiarów brzuch wychodzi większy od głowy, wszystko jeszcze do obserwacji, bo może to taki moment skokowego wzrostu, ale na ten moment mam mieć z tyłu głowy, że ciąża zakończy się cesarką.

Jeszcze mamy troszkę czasu, zobaczymy
A kiedy następna wizyta żeby sprawdzić co z tymi proporcjami?

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

kupowałyście używane ciuchy dla dziecka? czy jakieś mniej dotykające ciała (kombinezony) czy bodziaki na przykład też?

[*Catherrine*]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89436212]kupowałyście używane ciuchy dla dziecka? czy jakieś mniej dotykające ciała (kombinezony) czy bodziaki na przykład też?[/QUOTE]Kupiłam śliczny kombinezonik zimowy i spodenki typu ogrodniczki, sweterek.. Bodziaków nie, mam sporo po synku i siostrzenicy I chyba wolałabym takich co przy ciele są nie kupować używanych.. No nie wiem..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89436212]kupowałyście używane ciuchy dla dziecka? czy jakieś mniej dotykające ciała (kombinezony) czy bodziaki na przykład też?[/QUOTE]Ja mam wszystko używane, bo dostałam i po synku też mam trochę. I tak trzeba wyprać, a zawsze można w większej temp jak masz jakieś obawy. Do tego ja wszystko prasowałam też w wysokiej temp.

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

no właśnie próbuję zrozumieć na co to może mieć wpływ jak używane/wyprane/wyprasowane. zamawiam powoli coś na wyprawkę, ale na razie tylko kombinezony/sweterki/spodnie, ale nie wiem czy nie zamówić bodziaki/pajacyki też. jestem kompletnie zielona w tym

[pluszowy_kot]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89436212]kupowałyście używane ciuchy dla dziecka? czy jakieś mniej dotykające ciała (kombinezony) czy bodziaki na przykład też?[/QUOTE]
My praktycznie wszystko mamy używane - od kuzynek i koleżanek. Dla syna też kupowaliśmy i kupujemy z drugiej ręki. Nie kupuję w ten sposób tylko bielizny, ale w przypadku innych nie widzę problemu.

[pluszowy_kot]

Napisane przez Jon_Snow

Ja już tracę nadzieję na wybór takiego imienia, które mi zostanie w sercu i obawiam się że zostanie jakieś, do którego nie jestem przekonana



Jeszcze mamy troszkę czasu, zobaczymy
A kiedy następna wizyta żeby sprawdzić co z tymi proporcjami?

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

U mojej pani doktor będę jeszcze 30.12 to znowu dokładnie obmierzy, ale dała mi skierowanie do szpitala na kwalifikację do drogi porodu, więc będę dzwonić na oddział i pytać, co i jak.

[Asienka187]

Napisane przez Jon_Snow

Ja już tracę nadzieję na wybór takiego imienia, które mi zostanie w sercu i obawiam się że zostanie jakieś, do którego nie jestem przekonana



Jeszcze mamy troszkę czasu, zobaczymy
A kiedy następna wizyta żeby sprawdzić co z tymi proporcjami?

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

My też nadal nie mamy imienia i tracę nadzieję na jakieś porozumienie w tej kwestii

Pamiętaj, że jest 21 dni na rejestrację dziecka i jeszcze przez 6 miesięcy można zmienić imię na wniosek za 37 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

Napisane przez pluszowy_kot

U mojej pani doktor będę jeszcze 30.12 to znowu dokładnie obmierzy, ale dała mi skierowanie do szpitala na kwalifikację do drogi porodu, więc będę dzwonić na oddział i pytać, co i jak.

Rozumiem a 1 ciąża sn czy cc?

Napisane przez Asienka187

My też nadal nie mamy imienia i tracę nadzieję na jakieś porozumienie w tej kwestii

Pamiętaj, że jest 21 dni na rejestrację dziecka i jeszcze przez 6 miesięcy można zmienić imię na wniosek za 37 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha, dobrze wiedzieć

Ja jutro idę do szpitala na ktg, badanie i gbs. I jutro się chyba okaże co dalej w związku z tymi wodami płodowymi.
Mam już lekki stresik, że za chwilę mogę rodzić, sporo skurczów mam w ciągu dnia. Wczoraj mi się śniło, że urodziłam

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[*Catherrine*]

Napisane przez Jon_Snow

Rozumiem a 1 ciąża sn czy cc?



Haha, dobrze wiedzieć

Ja jutro idę do szpitala na ktg, badanie i gbs. I jutro się chyba okaże co dalej w związku z tymi wodami płodowymi.
Mam już lekki stresik, że za chwilę mogę rodzić, sporo skurczów mam w ciągu dnia. Wczoraj mi się śniło, że urodziłam

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Jakie to są skurcze, co czujesz?

Ja od jakiego tygodnia (może trochę dłużej) czuję tak jakby dziecko się "prężyło"że nie wiem jak to określić..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

No właśnie ja pomimo tego, że to moja 2 ciąża to na początku nie skojarzyłam tego ze skurczami
Brzuch się spina cały w taki stożek i wcześniej myślałam, że to malutka po prostu się wypina, ale teraz już odróżniam jej ruchy zwykłe ze skurczem - przy skurczu właśnie w jednym miejscu brzuch staje się wypięty i twardy i trzyma tak dłuższy czas. Czasem jak do tego stopa wyląduje z boku z impetem to boli
Jak ona się rusza no to ten brzuch cały faluje, raz w jednym miejscu się wypina raz w drugim

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[pluszowy_kot]

Napisane przez Jon_Snow

No właśnie ja pomimo tego, że to moja 2 ciąża to na początku nie skojarzyłam tego ze skurczami
Brzuch się spina cały w taki stożek i wcześniej myślałam, że to malutka po prostu się wypina, ale teraz już odróżniam jej ruchy zwykłe ze skurczem - przy skurczu właśnie w jednym miejscu brzuch staje się wypięty i twardy i trzyma tak dłuższy czas. Czasem jak do tego stopa wyląduje z boku z impetem to boli
Jak ona się rusza no to ten brzuch cały faluje, raz w jednym miejscu się wypina raz w drugim

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

To ja się teraz zaczynam zastanawiać, czy ja czuję wiercenie się czy to jakieś skurcze...pierwszy poród SN indukowany, więc jak się po oksytocynie skurcze ruszyły, to nie miałam wątpliwości co to jest, ale może takie "naturalne" czuje się jakoś inaczej 🤔

[Jon_Snow]

Też pierwszy poród miałam indukowany i nie przypominam sobie w ogóle takich skurczów przepowiadających, tylko właśnie po oksytocynie, najpierw miałam całkiem bezbolesne, a dopiero jak wody odeszły to się zaczęły te właściwe. A tak to nawet na ktg mi się nie pisały skurcze.
A teraz czuję jak ten brzuch się spina cały. A dzisiaj na ktg w sumie się okaże

Ps widzę że nie tylko ja w nocy spać nie mogę

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka