Finanse w związku

[marek3322]

Witam jestem z dziewczyną w związku od 2 miesięcy nie mieszkamy razem spotykamy sie na weekedny ja przyjeżdżam do niej w piątek wracam w poniedziałek wcześnie rano potem ona do mnie przyjeżdża na weekend ona chce mnie zostawiać ponieważ twierdzi że nie zachowuje sie jak mężczyzna bo nie płace jak jestem u niej za zakupy które robi do siebie do domu w której są rzeczy na obiad który jem u niej w niedzile mówi że przeze mnie ma większe opłaty bo sie myje zużywam prąd musi kupić coś na obiad jak ja jestem u niej ogólnie to wypomina mi wszystko co robie lub jem jak jestem u niej mówi że mam płacić za zakupy i może nie byłoby w tym nic złego ale kiedy ona jest u mnie ostatnio była 5 dni to zapewniam jej wszystko sam robie obiad kupuje jej różne rzeczy które lubi kupuje jej piwka i takie tam nawet przez myśl mi nie przeszło żeby jej powiedzieć że ma mi sie do czegoś dokładać za wyjścia do kina do restauracji czy do kfc też ja płace często ją woże na zakupy na solarium i też nawet złotówki nie chce. I chciałbym sie zapytać czy to ze mną jest coś nie tak że uważam że w związku trzeba sie dzielić wydatkami i raz ona wyda na mnie raz ja na nią i jest dobrze czy może faktycznie żeby być prawdziwym facetem powinienem robić jej zakupy? co o tym sądzicie?

[goslawka]

Napisane przez marek3322

Witam jestem z dziewczyną w związku od 2 miesięcy nie mieszkamy razem spotykamy sie na weekedny ja przyjeżdżam do niej w piątek wracam w poniedziałek wcześnie rano potem ona do mnie przyjeżdża na weekend ona chce mnie zostawiać ponieważ twierdzi że nie zachowuje sie jak mężczyzna bo nie płace jak jestem u niej za zakupy które robi do siebie do domu w której są rzeczy na obiad który jem u niej w niedzile mówi że przeze mnie ma większe opłaty bo sie myje zużywam prąd musi kupić coś na obiad jak ja jestem u niej ogólnie to wypomina mi wszystko co robie lub jem jak jestem u niej mówi że mam płacić za zakupy i może nie byłoby w tym nic złego ale kiedy ona jest u mnie ostatnio była 5 dni to zapewniam jej wszystko sam robie obiad kupuje jej różne rzeczy które lubi kupuje jej piwka i takie tam nawet przez myśl mi nie przeszło żeby jej powiedzieć że ma mi sie do czegoś dokładać za wyjścia do kina do restauracji czy do kfc też ja płace często ją woże na zakupy na solarium i też nawet złotówki nie chce. I chciałbym sie zapytać czy to ze mną jest coś nie tak że uważam że w związku trzeba sie dzielić wydatkami i raz ona wyda na mnie raz ja na nią i jest dobrze czy może faktycznie żeby być prawdziwym facetem powinienem robić jej zakupy? co o tym sądzicie?

Myślę, że 2 miesiące to mało jak na jakiekolwiek dramaty. Daj jej wolność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Medins]

Napisane przez marek3322

Witam jestem z dziewczyną w związku od 2 miesięcy nie mieszkamy razem spotykamy sie na weekedny ja przyjeżdżam do niej w piątek wracam w poniedziałek wcześnie rano potem ona do mnie przyjeżdża na weekend ona chce mnie zostawiać ponieważ twierdzi że nie zachowuje sie jak mężczyzna bo nie płace jak jestem u niej za zakupy które robi do siebie do domu w której są rzeczy na obiad który jem u niej w niedzile mówi że przeze mnie ma większe opłaty bo sie myje zużywam prąd musi kupić coś na obiad jak ja jestem u niej ogólnie to wypomina mi wszystko co robie lub jem jak jestem u niej mówi że mam płacić za zakupy i może nie byłoby w tym nic złego ale kiedy ona jest u mnie ostatnio była 5 dni to zapewniam jej wszystko sam robie obiad kupuje jej różne rzeczy które lubi kupuje jej piwka i takie tam nawet przez myśl mi nie przeszło żeby jej powiedzieć że ma mi sie do czegoś dokładać za wyjścia do kina do restauracji czy do kfc też ja płace często ją woże na zakupy na solarium i też nawet złotówki nie chce. I chciałbym sie zapytać czy to ze mną jest coś nie tak że uważam że w związku trzeba sie dzielić wydatkami i raz ona wyda na mnie raz ja na nią i jest dobrze czy może faktycznie żeby być prawdziwym facetem powinienem robić jej zakupy? co o tym sądzicie?

Dobrze myślisz. Dziewczyna do odstrzału. Niech szuka innego jelenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skara]

Myślę, że temat trollowy :/
A co do problemu, to dobry moment na zmianę dziewczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CostaDeLaLuz]

Dlaczego nie umowicie się na płacenie 50/50?

[chwast]

Napisane przez CostaDeLaLuz

Dlaczego nie umowicie się na płacenie 50/50?

Bo ona by chciała by on płacił za nią, tylko tak postrzegac go będzie jako prawdziwego mężczyznę.
Ma prawo do takich wymagań wobec drugiej osoby, Ty nie musisz ich jednak spełniać. Tu pojawia się ten zgrzyt, który nie wróży przyszłości.

Sent from my iPhone using Tapatalk

[marek3322]

Bo ona chce żeby to ja płacił w innym przypadku nie jestem dla niej facetem

[road_rage]

To już pytanie do ciebie czy odpowiada ci pasożyt i seksistowska buceria. Ja bym nie mogła poważnie spojrzeć na osobę, która serio wierzy w "prawdziwych" mężczyzn i kobiety.

[marek3322]

No napisałem jej że ja i tak ponosze więcej kosztów ale nie patrze na to i nie wyliczam ile wydałem i no nie podoba mi sie jej podejście czuje sie jakby chciała mieć bankomat a nie partnera

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Ona uważa że ona mnie utrzymuje bo robi obiady i wgl jem u niej na weekend ale potem jak ona jest u mnie to sytuacja sie odwraca za paliwo też ja płace za wyjścia np do kina też ja więc nie wiem skąd sie bierze takie podejście może z pazerności na pieniądze ciężko mi powiedzieć

[PumpkinEyes]

Napisane przez skara

Myślę, że temat trollowy :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziwnym trafem któreś nowe konto, które się kręcić w okół pasożytowania okropnych bab na facetach.

Ale serio - jak po 2 miesiącach są zgrzyty, to strach pomyśleć co będzie później, jeśli to uciągną.

[wlosomaniaczkaaa]

Może finanse to tylko przykrywką, a rzuca Cię, bo nie umiesz w interpunkcję?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marek3322]

tak pewnie dlatego bo nie używam przecinków haha

[Trzepotka]

Treść usunięta

[linaya]

Zakładając, że to nie troll:


Jeśli w tak krótkim związku macie takie rozbieżności w poglądach, rozstańcie się. Lepiej teraz, niż później.


Swoją drogą, okropne podejście ma ta dziewczyna. Facet nic nie "powinien", tylko dlatego, ze jest facetem. Tak samo, jak kobieta nie powinna wchodzić w żadną rolę z racji swojej płci.

Okropna, roszczeniowa księżniczka. Niech szuka innego frajera.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Okropna dziewczyna.

[Rena]

A ona sama mieszka ?
Bo jak z rodzicami i to oni placa, to widza tylko swoje wyzsze koszty i wypominaja to corce, a ona dalej Tobie. Faktyczni sponsorzy Twojego pobytu u niej, nie korzystaja pozniej z kina z Toba czy z Twojej benzyny.

Ja w kazdym razie bym radzila nie jezdzic do niej. Niech ona przyjezdza do Ciebie, albo spotykajcie sie na miescie. No chyba ze ona faktycznie chce odejsc i tylko szuka pretekstu. Wtedy zadne nowe ustalenia nie pomoga.

[marek3322]

sama mieszka

[Basia303030]

Ja się zastanawiam ile zarabia ta dziewczyna i czy macie podobny standard życia?

Bo jednak przez weekend musi zapewnić Ci wyżywienie i inne udogodnienia a to kosztuje , jeśli ona dobrze sobie radzi finansowo to faktycznie nie powinna mieć z tym problemu, jednak nie wiadomo jak jest w tym przypadku. ..

To że Ty masz możliwość i zasoby aby przez 5 dni zapewnić drugiej osobie wszystko co niezbędne to jeszcze nie znaczy że ona ma tak samo. Ja np na pewno nie byłaby wstanie utrzymywać swojego faceta przez tydzień czasu gdy jest u mnie w gościach ,bo to bardzo uszczupliło by mój budżet.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Basia303030

Ja się zastanawiam ile zarabia ta dziewczyna i czy macie podobny standard życia?

Bo jednak przez weekend musi zapewnić Ci wyżywienie i inne udogodnienia a to kosztuje , jeśli ona dobrze sobie radzi finansowo to faktycznie nie powinna mieć z tym problemu, jednak nie wiadomo jak jest w tym przypadku. ..

To że Ty masz możliwość i zasoby aby przez 5 dni zapewnić drugiej osobie wszystko co niezbędne to jeszcze nie znaczy że ona ma tak samo. Ja np na pewno nie byłaby wstanie utrzymywać swojego faceta przez tydzień czasu gdy jest u mnie w gościach ,bo to bardzo uszczupliło by mój budżet.

No ale ona to sobie odbije w nast. tygodniu kiedy to on ja utrzymuje, wiec jej koszta teoretycznie wychodza na 0. Plus oszczedza sobie na dojazdach

[Basia303030]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89480378]No ale ona to sobie odbije w nast. tygodniu kiedy to on ja utrzymuje, wiec jej koszta teoretycznie wychodza na 0. Plus oszczedza sobie na dojazdach[/QUOTE]

To czy wychodzi na zero zależy od tego jakimi zasobami dysponuje dziewczyna. Ona może przebywać u niego tydzień czasu a facet tego zbyt mocno nie odczuje z racji zarobków ,z kolei w drugą stronę gdy on przyjeżdża do niej to na musi dać z Siebie więcej zważywszy na mniejsze możliwość finansowe i dlatego też może czuć że na tym stratna. Tak dywaguje.

Aczkolwiek jeśli Autor chce się rozliczać po równo to nie ma tutaj dyskusji ,bo ma do tego prawo.

[Nimve]

Napisane przez Basia303030

To czy wychodzi na zero zależy od tego jakimi zasobami dysponuje dziewczyna. Ona może przebywać u niego tydzień czasu a facet tego zbyt mocno nie odczuje z racji zarobków ,z kolei w drugą stronę gdy on przyjeżdża do niej to na musi dać z Siebie więcej zważywszy na mniejsze możliwość finansowe i dlatego też może czuć że na tym stratna. Tak dywaguje.

Aczkolwiek jeśli Autor chce się rozliczać po równo to nie ma tutaj dyskusji ,bo ma do tego prawo.

No ale co za różnica czy on odczuje, czy nie, skoro chodzi o to, że ona nie ponosi w danym tygodniu kosztów za samą siebie.

Wychodzi na 0, a nawet lepiej, skoro on stawia rzeczy ekstra.

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Myślę, że laska szuka sponsora, a nie faceta-partnera. Co tu jest do komentowania?

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Serio nikt tego jeszcze nie zgłosił?

[pseudofeministka]

Napisane przez marek3322

Witam jestem z dziewczyną w związku od 2 miesięcy nie mieszkamy razem spotykamy sie na weekedny ja przyjeżdżam do niej w piątek wracam w poniedziałek wcześnie rano potem ona do mnie przyjeżdża na weekend ona chce mnie zostawiać ponieważ twierdzi że nie zachowuje sie jak mężczyzna bo nie płace jak jestem u niej za zakupy które robi do siebie do domu w której są rzeczy na obiad który jem u niej w niedzile mówi że przeze mnie ma większe opłaty bo sie myje zużywam prąd musi kupić coś na obiad jak ja jestem u niej ogólnie to wypomina mi wszystko co robie lub jem jak jestem u niej mówi że mam płacić za zakupy i może nie byłoby w tym nic złego ale kiedy ona jest u mnie ostatnio była 5 dni to zapewniam jej wszystko sam robie obiad kupuje jej różne rzeczy które lubi kupuje jej piwka i takie tam nawet przez myśl mi nie przeszło żeby jej powiedzieć że ma mi sie do czegoś dokładać za wyjścia do kina do restauracji czy do kfc też ja płace często ją woże na zakupy na solarium i też nawet złotówki nie chce. I chciałbym sie zapytać czy to ze mną jest coś nie tak że uważam że w związku trzeba sie dzielić wydatkami i raz ona wyda na mnie raz ja na nią i jest dobrze czy może faktycznie żeby być prawdziwym facetem powinienem robić jej zakupy? co o tym sądzicie?

Ja uwazam, ze jezeli od poczatku jest taka kalkulacja i wyliczanie, to nie wrozy niczego dobrego dla takiego zwiazku i ja bym dala sobie spokoj. Z reguly ludzie na tym etapie jeszcze maja ptorzebe starania sie i naturalnie chca cos od siebie dac, jezeli tego nie ma, to moim zdaniem kiepsko rokuje na przyszlosc.