![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 10
|
Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cześć Wam wszystkim. Miałam już kiedyś konto tutaj gdzie byłam dość aktywna na forum, niestety nie pamietam już danych by się zalogować, więc postanowiłam założyć nowe konto. Długo zastanawiałam się czy w ogóle opisywać moją historię, gdyż spodziewam się jedynie samych najgorszych obelg pod moim adresem. Chciałabym mądrych słów obojętnie jakich. Czuję się bardzo pogubiona i nie potrafię obecnie pomóc już sobie. Dla mnie to ostatnia deska ratunku, bo czuje że się nie podniosę. Historia dotyczy związku z pewnym mężczyzną. Zmienię imię na Paweł, boję się identyfikacji. Paweł miał i ma żonę i córkę ( córka prawie pełnoletnia).’Ja jestem przed 30 on przed 40. Znaliśmy się od kilku ładnych lat zanim zostaliśmy przyjaciółmi. Cały czas szukał ze mną kontaktu. Najpierw gdy byłam w jednym długim związku, później w kolejnym. Jako jedyny był przy mnie gdy zostałam porzucona w związku po raz drugi. Pocieszał, rozmawiał. Wyciągnął mnie z największego g*wna, którego wtedy doświadczyłam i bulimii. Borykałam się już wtedy z konsekwencjami tej choroby. Ja byłam dla niego też pomocą. Paweł pił, dużo pił. Od początku naszej znajomosci było mi żal jego osoby. Żalił się, że jego żona się nie interesuje nim. Ich związek zaczął być fikcją. Miał skrajnie niskie poczucie wartości. Przez samotność w związku i charakter pracy (ciagle po za domem) zaczął pić. Myśle, że to jest dobry moment by powiedzieć, że do roku czasu nasze relacje miały czystko przyjacielski charakter. Chciałam mu zwyczajnie pomóc. I widziałam, że moja osoba rzeczywiście wnosi coś dobrego do jego życia. Był jeden moment gdzie w pewnym momencie zakomunikował mi, że czuje coś do mnie. Jednak ja nie chciałam niszczyć jego rodziny bo od początku starałam się również jako przyjaciel pomoc mu w sprawach z jego żoną. Chciałam by spróbował odbudować z nią relacje. Chciałam by był szczęśliwy. On jednak po czasie doszedł do wniosku, że ratowanie tego małżeństwa nie ma sensu. Miłość wygasła i nie ma już sensu tego wskrzeszać gdy druga strona nie wykazuje chęci. Spotykałam się z innymi facetami podczas gdy on pokazywał mi swoją zazdrość. Głównie krytykował każdego. Że kolejny raz zadam się z takim, który mnie skrzywdzi. Dużo wtedy spędzaliśmy czasu razem i w końcu zakochałam się w Nim. Choć tego nie chciałam. Po prostu zaczęło mi zależeć. Nie wiem jak do tego doszło bo się broniłam przed tym uczuciem. Bałam się tego. Jednocześnie nie potrafiłam odciąć go od siebie ze względu na to jak bardzo mi pomógł. I stało się. Byliśmy ze sobą ponad rok. Początek był wspaniały. Rozumieliśmy się bez słów. Były plany rozwodu. Wszystkie trudności były do przejścia bo mnie kocha. Mówił, że nikogo nigdy tak nie pokochał. Paweł pracuje w delegacji. Raz w miesiącu na tydzień jest w Polsce. Mówił, że samotność zaszkodziła mu w życiu. Chciałam pracować z nim. Poświęciłam pół roku na realizacje tego założenia i zaciągnęłam długi by moc mu towarzyszyć. Były odważne plany… Wszystko zaczęło się psuć od ok września. Bardziej moje odczucia niż realne rozmowy i przedstawienie problemów. Ja postawiłam jasne granice co do czasu ile mogę jeszcze tak żyć. Męczyło mnie to. Mówił, że jego małżeństwo to fikcja, że jedynie pomieszkuje w domu i nie chce być dalej z nią. Data kluczowa-kwiecień (nie będę się rozpisywać już dlaczego post i tak będzie długi). On był chorobliwie zazdrosny. Śledzenie na portalach. Komu polubiłam zdjęcie, kto nowy mnie obserwuje. Dla mnie to był śmieszny temat, on uważał że przez zazdrość i to jaka jestem on pije i przez to nie może poradzić sobie z nałogiem między innymi. Powodem, który był gwoździem końca naszej relacji było fikcyjne konto na portalu. Uprzedzam nie doszło do zdrady, do niczego. Liczył się fakt posiadania go, że skłamałam że to prawda a jego zablokowałam tam bo ciagle uważał, że śledzę tam różnych mężczyzn, którzy np. do mnie pisali. Nie wiem co się z nim stało. Wyglada na to, że pomogłam mu rzucić,
a na pewno ograniczyć alkohol. Jednak to jak się zmienił od miesiąca wychodzi po za moje rozumowanie. Powiedział, że się zaczął męczyć w tej relacji. Ma dość zazdrości i denerwowania się na mnie, bo to go niszczy. Powiedział, że chce być sam (mimo, iż nie jest bo nadal mieszka i żyje z żoną). Nigdy nie robiłam nic co by było nie w porządku wobec niego. Żadne spotkania, nic. Jedynie to konto, o którym pisałam wcześniej. Nie miał moim zdaniem podstaw by prezentować, aż taki poziom zazdrości. Ja wiem jak to wyglada z boku jak się to czyta. Oboje jednak nie jesteśmy nastolatkami, a dorosłymi osobami. W ostatnim czasie Paweł ma problemy ze zdrowiem. On stwierdził, że to poważna sprawa, boi się najgorszego-raka. W tym wiem, że nie kłamie, bo przy mnie miał objawy z tym związane. Na początku powiedział, że rozstanie spowodowane jest tym, że nie wie czy będzie dalej żył i nie chce mnie zostawiać samą. To przykre i smutne. Nie rusza się czyiś mężów ktoś powie. Zgoda, ale życie nie jest czarno-białe. Sądziłam, że miłość nie może być zła. Miłość sama w sobie jest dobra. Po prostu po raz pierwszy w życiu poczułam się kochana. Mimo, iż wcześniej byłam w 4 letnim związku. Nigdy nie czułam takiego uczucia wobec nikogo i nikt mi go w taki sposób nie okazał. Przez to teraz nie potrafię sobie z tym poradzić. Nie potrafię podnieść się z łóżka. Leki uspokajające mnie ratują, ale tylko na chwile. Wspólnie postanowiliśmy być przyjaciółmi. Chciałam go wesprzeć w jego obecnych kłopotach ze zdrowiem. Jednak zaczęło mnie to boleć, że ja go wspieram, a ja nie czuje wsparcia z jego strony. Znajduje się obecnie w trudnej sytuacji finansowej i nikt nie chce mi pomóc (mieliśmy razem pracować) , gdzie on mogłby a ja przeznaczając ostatnie pieniądze pojechałam do niego by go podtrzymać na duchu, poczułam się dziś jak ostatni śmieć. Usłyszałam, że on mnie kocha, ale się odkochuje. On nie jest w stanie dłużej znosić mojego zatajania i tego, że powoduje to, że jest o mnie ciągle zazdrosny. Chce mieć spokojne życie. Nie rozumiem, ja nic już nie rozumiem. Najgorsze jest to, że nadal go bardzo kocham. Mam z Nim najwspanialsze wspomnienia życia. To mnie zabija od środka, choć starałam się z tym walczyć. Miesiąc. Nic nie jest lepiej. Proszę tylko o pomoc nie wyzwiska, choć wiem każdy powie karma Cię dopadła… |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
nieprzyzwoita
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Toksyczna relacja z toksykiem. Podziękuj, że śmieci same się wyniosły. I tyle.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Jego miłość wygasała, ale z żoną nie mógł się rozejść? Nie wiesz jak do tego doszło? Serio? Wiesz, że gość na Ciebie leci i dalej idziesz w relację. No takie zaskakujące. W ogóle meega hipokryta. Sam zdradza żonę w najlepsze i jest paranoicznie zazdrosny. I nie - miłość wcale nie musi być dobra z założenia. Przede wszystkim, zakładam, że z jego strony wielkiej miłości nie było. Jakby była kwestia żony byłaby załatwiona. Byłaś kochanką i nią miałaś zostać. Wcale bym się nie zdziwiła, jakby akcja z portalem nie była po prostu pretekstem.
I jak zawsze ( na przyszłość) - nie ma co liczyć, że osoba postępująca źle w stosunku do innych (żony i rodziny jaką założył) nagle wobec Ciebie będzie dobra. Edytowane przez 26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae Czas edycji: 2023-01-27 o 21:17 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 10
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Dotąd tłumaczył to, że nie chce zostawić ich jak ostatni ch*j bez niczego. Wierzyłam w to bo też nie chciałam mieć wyrzutów sumienia. Córka jest prawie dorosła oczywiście, ale był kredyt i ona nie miała pracy. Ich córka jest niepełnosprawna, jednak obecnie poprzez rehabilitacje jest w pełni samodzielna. Zaufałam mu bo myślałam, że skoro był przy mnie w najgorszych momentach mojego życia, gdzie byłam bliska skończenia ze sobą, to jest prawdziwe. Nigdy w życiu nie pakowałabym się w to gdybym nie czuła, że to co mówi na temat swojego związku, który jest już tylko formalnością w jego oczach. Uwierzyłam mu. Bo nie zawsze jest też tak, że jesteśmy z jedną osobą aż do grobu. W życiu bywa różnie. Tak myślałam i obecnie nie wiem co kieruje ludźmi, że potrafią być aż tak brutalni wobec ludzi, których rzekomo kochali..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cytat:
Głupia, zła żona z którą nie sypia, która się nim nie interesuje i ma na niego wyebane (ale jednak grzecznie do żonki wracał i rozwodu nigdy nie wziął. Jestem pewna, że żona nawet nie wiedziała o żadnych rozwodowych planach ![]() Alkohol który pomaga mu zapomnieć o problemach Chętna, naiwna laska, która niczego nie oczekuje, a jeszcze obiadek zrobi, pocieszy nieszczęśliwego misiaczka, nadstawi wiadomą część ciała, sypnie groszem i jeszcze będzie chodzić jak w zegarku Chorobliwa zazdrość o lajkowanie zdjęć, podczas gdy on jawnie zdradza swoją żonę od długiego czasu (nie wiem, myślałaś, że ciebie nie będzie zdradzał? Że tobie będzie wierny?) Jak się zaczęło robić za gorąco i chciałaś z nim pracować (wtf? Co to za głupi pomysł w ogóle?) to nagle Ej wiesz, jednak cię nie kocham aż tak, jednak chce zwolnić tempo, za szybko i w ogóle spadaj. Potem ciężka choroba ![]() ![]() ![]() Chce być sam, bo... Z tobą jest coś nie tak. Najpierw byłaś idealna, nigdy nikogo tak nie pokochał i NAGLE jesteś tą złą Taaa, sam z żoną chce byc. Dziewczyno, jesteś strasznie naiwna. Odpuść tego faceta, ja bym poinformowała żonę (i nie wierz mu, że ona wie, bo gdyby wiedziała to na 90% wyrzuciłaby go z domu i zażądała rozwodu), wysłała jej zdjęcia czy SMS. I na przyszłość - NIGDY nie wchodź w zwiazki z żonatymi. W większości przypadków zostaniesz wykorzystana, zraniona a on i tak wróci do żonki. Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Zaciągnęłas długi, żeby być przy misiu, bo mu smutno w delegacji było? Matko, żeby on to jeszcze sponsorował.
![]() Może idź na jakąś terapię i popracuj nad sobą, żeby sobie więcej życia nie marnować z takim byle kim. Przyjaźń i odbudowę relacji sobie już z nim daruj, bo to nic dobrego nie przyniesie. Im szybciej się od niego odetniesz, tym szybciej wyleczysz, bo swoje musisz odchorować. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Głupich nie sieją...
Wdałaś się w romans z żonatym, dzieciatym ALKOHOLIKIEM i zaciągałaś przez niego DŁUGI, znosiłaś toksyczne jazdy o polubienia mające oznaczać rzekomą zdradę (no ciekawe dlaczego miał na tym punkcie obsesję, może dlatego że sam prowadził podwójne życie ![]() Jedyna rada to terapia - czemu wybrałaś akurat takiego zgniłego pomidora do układania sobie z nim życia i czemu masz syndrom ratowniczki która porzuca wszystko i się zadłuża by takiego pogłaskać oraz próbować wyciągnąć z dna. Bo to nie tylko niskie poczucie własnej wartości (nad którym też trzeba pracować). No i odcięcie się CAŁKOWICIE od niego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Ja myślę że nie chodzi o głupotę w sensie IQ. Chodzi o głupotę emocjonalną.
Ja też byłam głupia - byłam, i chyba cały wizaż o tym wie. I im szybciej sobie człowiek uzmysłowi, że tak, jestem głupi, tym lepiej. Można sobie wmawiać - a bo ja miałam trudne dzieciństwo. A bo wielu facetów mnie skrzywdziło. A bo byłam spragniona uczuć. Wszystko wszystkim, ale trzeba być głupim i ślepym. Tak jak ja. Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 508
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Co za obrzydliwy typ...
Podsumujmy: - zdradza żonę od lat - alkoholik - hipokryta: on jest niewierny żonie, a Tobie robi jazdy o rzekome zdrady i jest zazdrosny - zaciągnęłaś długi, by być blisko niego i z nim pracować - manipulator, obwinia Ciebie o to, że się odkochał, a sam ma za uszami dużo, dużo więcej - gra na Twoich emocjach jak szalony gitarzysta hardrockowy, funduje Ci emocjonalny rollercoaster - w końcu to on Cię zostawił, pogrążoną w bólu i poczuciu winy I z kimś takim chcesz dzielić życie? Czy o takim partnerze marzyłaś jako dziewczynka? Przeczytaj swój post i wyobraź sobie, że napisała go inna kobieta. Co byś jej poradziła? Wyświadczył Ci wielką przysługę, odchodząc z Twojego życia. Śmieci wyniosły się same.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
a ta jego zla i niedobra zona w ogole wiedziala, ze on jest w nowym zwiazku i niedlugo beda sie rozwodzic?
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 298
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Bardzo mi przykro, że tkwiłaś w tak raniącej relacji. Choć pewnie trudno to przyjąć, to nie miłość tylko uzależnienie emocjonalne. Poszukaj pomocy, samej będzie Ci ciężko.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Nie wiem, o czym myślałaś pakując się w to szambo, ale wtedy był jeszcze czas na konsultacje z Wizażem. Teraz, to już nieco za późno.
Miesiąc po zakończeniu tej toksycznej relacji, to zbyt krótki czas, byś się ze wszystkim sama uporała. Powinnaś poszukać fachowej pomocy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 10
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cytat:
---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ---------- [1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89481221]Brutalni wobec ludzi, których rzekomo kochali? Serio? Ale jakby zostawił żonę z niepełnosprawną córka to już spoko? Bo przecież żony i córki z pewnością nigdy nie kochał.[/QUOTE] Od początku mu to powtarzałam. Mówił, że jest już prawie pełnoletnia, a z racji rehabilitacji w pełni samodzielna. Żonę już nie kocha i próbował ratować to małżeństwo jednak sam nie może nic za dwoje, gdy druga osoba nie chce. Chce w końcu być szczęśliwy w życiu. To były jego słowa. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 10
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89481287]a ta jego zla i niedobra zona w ogole wiedziala, ze on jest w nowym zwiazku i niedlugo beda sie rozwodzic?
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Myślę, że do tej pory nie ma o niczym pojęcia. On odkąd go znałam mało przebywał w domu. Czas spędzał a to z przyjacielem, a to na swoim hobby po za domem. Później doszłam ja. Często nie wracał na noc, lub całe dnie spędzał ze mną gdy wracał na tydzień do Polski. Kiedyś go zapytałam o to, czy ona się nim nie interesuje. Odpowiedział, że mówi jej że czas spędza z kolegą. Powiedział również kiedyś, że w domu czuje się jak intruz po tym jak wraca po 3 tygodniach, a jak w nim jest i tak czas spędza wyłącznie sam. ---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ---------- Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
No, czyli jeszcze wykorzystał to, że masz trudna sytuacje domowa. Super partia.
Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 10
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Dziękuje za odzew. Czuje się okropnie. Ogromna pustka jakiej nigdy nie doświadczyłam w życiu. Tak, przechodziłam rozstania, ale myślałam, że tutaj będzie inaczej bo od początku wszystko składało się w całość, pomimo nieuregulowanej sytuacji po jego stronie. Wierzyłam, że możemy być naprawdę szczęśliwi bo byliśmy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że dzięki mnie zrozumiał, że musi rzucić alkohol, ze względu na zdrowie między innymi, a powiedział mi że gdy jeszcze popijał nie potrafił jednoznacznie i mądrze myśleć. Od jakiegoś czasu dopiero zaczęło docierać do niego, że źle na niego wpływam. Przeze mnie on się denerwuje i kłóci (zazdrość). Wspomniał również, że trzymam go na łańcuchu gdzie dopytywałam się o tym co robi itd. On chce czuć się wolny, gdzie wcześniej ubolewał, że nim się nikt nie interesuje i jest tylko po to by zarabiać pieniądze. Ja tego człowieka znałam rok i nic nie wskazywało na to, że chce mnie wykorzystać. Dlatego mu zaufałam, bo był ze mną kiedy nie było przy mnie nikogo. Wspierał mnie w najgorszych momentach bo nie wiem czy bym żyła teraz... Najgorsza jest jedna rzecz. Ja ciągle mam nadzieję, małą co raz mniejszą, ale mam. Bo nie wierze w to, że tak może się to skończyć. Pisałam, że byłam wcześniej w długim związku. Z nikim nigdy nie byłam tak blisko emocjonalnie jak z nim. Nazywał mnie swoją siostrą, gdy jeszcze byliśmy przyjaciółmi a ja jego bratem. Nie potrafię sobie tego ułożyć w głowie wierzę, że nic nie dzieje się bez powodu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2023-01-28 o 12:39 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Poradzisz sobie, po kimś takim możesz trafić jedynie lepiej, chyba, że nie wyciągniesz żadnej lekcji po związku z chorobliwie zazdrosnym alkoholikiem zdradzającym na luzie żonę.
Sent from my iPhone using Tapatalk ---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ---------- [1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89481424]Musisz zrozumieć, że to co on mówił, a co było to dwa różne światy. Każda informację jaka Ci podawał nie traktuj jako prawdę.[/QUOTE] Dokładnie. Sent from my iPhone using Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 416
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 48
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Miłość zaślepia. Ktoś chce Ci dowalić tutaj - nie słuchaj.
Młodość też rządzi się swoimi prawami. Niestety. Trafiłaś na faceta który nigdy nic nie chciał. Nie odejdzie od żony bo jeżeli jest chory to żonka się nim zajmie. Nie potrzebne mu kolejne problemy, w duchu modli się abyś nie wparowała do jego życia i nie rozwaliła tego jednak on właśnie na to zasłużył. Każdy zdradzająca osoba która nie ma odwagi aby odejść albo zdradzająca dla samej przyjemności zasługuje właśnie na to. Aby w końcu ktoś się wkurzył i wyjawił partnerce/partnerowi prawdę. On złamał Ci serce i ma to w głębokim poważaniu dlaczego Ty masz mieć jakieś skrupuły? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 995
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 52
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 48
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cytat:
Cytat:
Żona pewnie myśli że jest tą ukochaną a to tylko fasada. Życie w kłamstwie czy jednak w bolesnej ale prawdzie? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 995
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 48
|
Dot.: Proszę o pomoc-miłość, romans, to nie tak miało być...
Cytat:
Czyżbyś była takim biednym misiem i stąd obawa że zraniona kobieta może rozwalić Ci życie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:22.