Czy jest się czego obawiać? Nowo poznany facet i seks.

[Misia452]

Napisane przez Basia303030

Coś jeszcze chciałabym dodać ,podobno zjawisko seksu na pierwszej randce jest w dzisiejszych czasach powszechnie akceptowalne i występuje w przyrodzie . Podobno ludzie mają różne podejście do seksualność ,inni luźniejsze a z kolei są tacy którzy bardziej zachowawcze. Tutaj facet rzuca jakieś aluzje seksualne i dostał nagle łatkę totalnego hama ,buraka i prostaka . Też mnie ciekawi ta dziwna zależność .

Nie, on nie rzuca aluzji. On jest obleśny i chamski. To różnica.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[undecided_1994]

Jak uważam, że z seksem na pierwszej randce nie ma nic złego jeżeli obie osoby są chętne, tak takich typów jak tutaj opisany trzeba omijać. Na wszystko jest czas i miejsce i na takie teksty można sobie pozwolić albo z kimś z kim już seks uprawiamy, albo z kimś z kim długo flirtujemy i ten flirt przeradza się z delikatnych sugestii, dwuznacznych tekstów właśnie w taką bezpośredniość. Tutaj niesmacznie mi się zrobiło jak czytałam o tej sytuacji, więc ja bym się z nim już nie umówiła, zwłaszcza że piszesz że szukasz czegoś poważnego, a on na 99% nie. Nawet jak mu powiesz o swoich oczekiwaniach, to ja raczej obstawiam że to jest jedna z tych osób, która przeczeka ile trzeba będzie aby zaliczyć konkretną osobę bo lubi wyzwania, ale zapewne na boku by podrywał kilka innych kobiet i zerwał zaraz po tym jak by do seksu doszło. Po co zawracać sobie głowę kimś, co do kogo mamy wątpliwości już po pierwszej randce? Nie warto tracić czasu.
Tak w ogóle to ja dostaje na social mediach w wiadomościach prywatnych takie teksty od obcych typów i to dosłownie kopiuj wklej i mi to taką desperacją trąci. Ten twój jest poziom wyżej tylko dlatego, że na tej jednej randce byliście.

[Aelora]

Napisane przez Basia303030

Nie do końca tak jest. ..
Kiedyś umawiając się z facetem ,spotkaliśmy się u niego w mieszkaniu po którejś randce i musiałam go wręcz siłą od Siebie odpychać tak próbował coś zainicjować . .. po tych kilku randkach też człowiek nie wie do końca z kim ma do czynienia. Na wariata można trafić zawsze.

Opisałaś zachowanie gościa i zapytałaś czy warto się z nim ponownie umówić, bo on jawnie namawia do seksu i rzuca niewybredne aluzje, a Ty nie jesteś na to gotowa. Wiele osób pisało Ci, że teksty tego mężczyzny są słabe i obleśne, zaś jego zachowanie potencjalnie niebezpieczne. Sama piszesz że w przeszłości miałaś sytuację gdy praktycznie siłą odpychałaś równie napalonego gościa. Dostałaś wiele rad i opinii (raczej zgodnych), a mimo tego upierasz się że uprawiamy tutaj jakiś victim blaming i w sumie to sama zadbasz o swoje bezpieczeństwo. Jak po takiej sytuacji z przeszłości nie wyciągnęłaś wniosków i pakujesz się w coś podobnego, to żadne pytanie na Wizażu nie zmieni Twojego nastawienia.

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Jakby mi facet z takimi tekstami wyskoczył na jednej z pierwszych randek to zwiewałabym, aż by się kurzyło. Tu już nawet nie o napalenie chodzi, nie takie pioruny sycylijskie się działy, a o sposób jego wyrażania - prostacki i niepokojący. Kto takie rzeczy do obcych kobiet gada? Facet, który tego nie pojmuje musi mieć albo bardzo mocne deficyty umysłowe albo iść świadomie w kierunku szybkiego zaliczenia i do widzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89481464]Jakby mi facet z takimi tekstami wyskoczył na jednej z pierwszych randek to zwiewałabym, aż by się kurzyło. Tu już nawet nie o napalenie chodzi, nie takie pioruny sycylijskie się działy, a o sposób jego wyrażania - prostacki i niepokojący. Kto takie rzeczy do obcych kobiet gada? Facet, który tego nie pojmuje musi mieć albo bardzo mocne deficyty umysłowe albo iść świadomie w kierunku szybkiego zaliczenia i do widzenia.
[/QUOTE]

Dokładnie. To, że tacy prostacy istnieją to jedno, ale to, że niektóre kobiety się na to łapią i ich to nie obrzydza, to już serio . Przeraża, że takie parki czasami mają dzieci, w tym synów. I koło się zamyka.

[Ninanina88]

Seks na pierwszej randce jest spoko. Ale fajne ciałko, plecki, stópki itd sprawiły, że to byłoby nasze ostatnie spotkanie, nawet jakbym chciała tylko seksu, bleh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rejczeI]

Komplementował ze jest piękna śliczna ,powabna i mam fajne ciałko ,ogólnie że jest pod wielkim wrażeniem mojej osoby. Do tego zwierzył się że gdybym tylko chciała to u niego może mi zrobić relaksacyjny masaż plecków i moich stópek ,potem gdy już byliśmy u niego w domu to próbował mnie obejmować ,pocałować ..nie był jakoś mocno nachalny jednak jego wyznania stawały się coraz bardziej odważne ,stwierdził że mógłby nawet językiem ściągać moje buty , że nosem jeździłby bo moim ciele i że jestem tak piękna że zaraz mu eksploduje (wiadomo c0)

To są subtelne aluzje? Jesteś definicją lekkomyślności patrząc na Twoje powyższe kazanie i jak bardzo pchasz się do typa i rozmiękczasz jego bardzo konkretne teksty twierdząc że łóżko cię nie interesuje. Ofiara nie jest winna ale szemrany typ ma to gdzieś. Coś wygrasz traumą i racją ? Jak nie masz kasy na taksę a koniecznie musisz wracać z imprezy sama w nocy to chociaż weź sobie lepsze buty na przebranie.

[Limonka2738]

Napisane przez Mad_Max

Sprawiasz wrażenie bardzo naiwnej młodej dziewczyny, rojąc sobie, że facet, który na pierwszej randce chce zdejmować z Ciebie buty językiem, będzie czekał żeby odkryć Twój zarąbisty charakter i złote serce.

50 twarzy Greya wyrządziło kobietom wiele szkód.

Ale też nie udawajmy, że to się absolutnie wyklucza.

Kwestia dobrania się - czasem z seksu na pierwszej randce wyjdzie związek, czasem nie.

Jeśli nie wyjdzie, to ludziom i tak nie było po drodze (z dowolnego powodu), a jak akurat mają szczęście, to super.

Tylko trzeba być kobietą o odpwoiednio luźnym podejściu do tematu seksu. A autorka nie jest i to w sumie nic złego.

[Limonka2738]

Napisane przez Ninanina88

Seks na pierwszej randce jest spoko. Ale fajne ciałko, plecki, stópki itd sprawiły, że to byłoby nasze ostatnie spotkanie, nawet jakbym chciała tylko seksu, bleh

Z mojej strony również.

No ale może są na świecie kobiety, którym się podobają takie teksty. Nie mnie oceniać, pewnie też niejedną obiektywnie żenadę w łóżku usłyszałam/powiedziałam i mi się podobało.

Jestem też w stanie sobie wyobrazić, że można być napalonym na faceta tak mocno, że w sumie nie ma większego znaczenia, co mówi.

No ale to raczej nie przypadek autorki.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Baśka, gdzie Twój instynkt samozachowawczy? Koleś prezentuje poziom dna a Ty się nad nim zastanawiasz?
Ale z drugiej strony jeśli teksty, że eksploduje na Twój widok (no wiecie co, ha ha) Cię bawią, to może jednak nadajecie na podobnych falach.

Matko, rzeczywiście. Nie, jednak nie wszystko da się obronić.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez Basia303030

Coś jeszcze chciałabym dodać ,podobno zjawisko seksu na pierwszej randce jest w dzisiejszych czasach powszechnie akceptowalne i występuje w przyrodzie . Podobno ludzie mają różne podejście do seksualność ,inni luźniejsze a z kolei są tacy którzy bardziej zachowawcze. Tutaj facet rzuca jakieś aluzje seksualne i dostał nagle łatkę totalnego hama ,buraka i prostaka . Też mnie ciekawi ta dziwna zależność .

Jak już napisałąm wyżej to nie jest problem, że facet jest napalony i chce seksu od razu.

Tylko te teksty są potwornie żenujące i przykro się je czyta, po prostu. Jeżeli szukasz dobrego seksu to w sumie nie ma większego znaczenia, że facet cię uprzedmiotawia, to może być dla kogoś nawet plus. Ale do związku absolutnie nie.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez Basia303030

Nie do końca tak jest. ..
Kiedyś umawiając się z facetem ,spotkaliśmy się u niego w mieszkaniu po którejś randce i musiałam go wręcz siłą od Siebie odpychać tak próbował coś zainicjować . .. po tych kilku randkach też człowiek nie wie do końca z kim ma do czynienia. Na wariata można trafić zawsze.

No ale to chyba oczywiste, po co osoba, z którą randkujesz zaprasza cię do siebie, o ile nie jesteście 15-latkami.

Oczywiście masz prawo powiedzieć nie, a on musi to uszanować, ale powinnaś popracować nad instynktem samozachowawczym. Bo w każdym sądzie, moralnie, legalnie i pod każdym względem będziesz miała absolutną rację - ale po co tworzyć dziwne sytuacje, które do tego mogą być dla ciebie niebezpieczne?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Ja tylko dodam, że każdy zamordowany człowiek ma świętą rację, że nikt nie miał prawa go mordować. Tylko co mu z tej racji.
Dlatego nie pcha się do mieszkania widocznie napalonego faceta na pierwszej randce, tym bardziej po tak żenujących tekstach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Basia303030]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

[/B]

No masz racje.

Z tym że seks na pierwszej randce ,z nowo poznanym facetem również jest dla kobiety potencjalnie niebezpieczny, bo w sumie nie zna dobrze mężczyzny z którym przebywa. Tym bardziej jeśli to ma miejsce w aucie gdzieś poza miastem albo u niej w mieszkaniu czy u niego.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Basia303030

Stwierdziłam że nie będę czekać i od razu napisałam do niego sms . Że nic z tego nie będzie na dłuższą metę i obecnie chyba nie szukam nikogo. Dzwonił.. nie odebrałam ,odpisał potem że ok ,oczywiście.

Więc po sprawie ,oby tylko w pracy się nie czepiał . Bo jednak jest moim współpracownikiem i widujemy się na co dzień . A tłumaczyć się nie mam ochoty.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------



[/B]

No masz racje.

Z tym że seks na pierwszej randce ,z nowo poznanym facetem również jest dla kobiety potencjalnie niebezpieczny, bo w sumie nie nie zna dobrze mężczyzny z którym przebywa. Tym bardziej jeśli to ma miejsce w aucie gdzieś poza miastem albo u niej w mieszkaniu czy u niego.

Po co skłamałaś? To że się z nim umówiłaś znaczy że kogoś szukasz, po prostu macie inne oczekiwania wobec tej znajomości.

Jeżeli będzie się Ciebie czepiał, zgłoś to w kadrach.

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Nie wiem czy jest sens żeby rozmawiać. Z tego co widzę to 90% typów teraz myśli, że seks im się należy, najlepiej na pierwszych 3 spotkaniach, a jak się nie zakochają to elo i kolejna. Jak facet nie widzi w tobie człowieka, tylko obiekt seksualny - to odpowiedz sobie sama jakie on ma oczekiwania w odniesieniu do Ciebie.

Ja już od razu ucinam rozmowę i blokuję typa jak tylko schodzi na takie tematy w pierwszych tygodniach znajomości. Mam wrażenie, że chłopy dostały przyzwolenie teraz na zachowywanie się jak napalone debile i myślą, że to jest ok, bo jedna laska na 15 zawsze da dupy, a wszystko ułatwiają appki randkowe.

[Basia303030]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89482226]Po co skłamałaś? To że się z nim umówiłaś znaczy że kogoś szukasz, po prostu macie inne oczekiwania wobec tej znajomości.

Jeżeli będzie się Ciebie czepiał, zgłoś to w kadrach.[/QUOTE]

Bo nie chciałam się tłumaczyć , poza tym dziewczyn pisały że może być z tych cierpliwych i wziąć mnie na przeczekanie jeśli mu powiem otwarcie w czym problem.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Basia303030

Bo nie chciałam się tłumaczyć , poza tym dziewczyn pisały że może być z tych cierpliwych i wziąć mnie na przeczekanie jeśli mu powiem otwarcie w czym problem.

Napisałaś mu ze obecnie nikogo chyba nie szukasz.

Moim zdaniem to zaproszenie do namawiania i przeczekania.

Gdybyś stwierdziła że rozmijacie się w oczekiwaniach wobec relacji to zamyka sprawę.

[kokolins]

Napisane przez Basia303030

Chyba muszę sprostować parę rzeczy ...

Pomijając główny temat tego wątku . To chyba niektóre osoby tutaj troszeczkę poniosło , zwykle jest tak że po którejś randce ludzie spotkają się u Siebie w mieszkaniu ,nie chodzą cały czas tylko po teatrach czy kinach . Spotkanie w mieszkaniu absolutnie nie oznacza zgody na seks i dziwi mnie ze w dzisiejszych czasach gdzie trąbi się na ten temat non stop w przestrzeń publicznej wciąż są osoby które wygłaszają takie brednie .''Nie chciałaś seksu a poszłaś do niego do mieszkania ? ''To kiedy jest odpowiedni moment na taką wizytę jak już będę przekonana że tego seksu chce ?! "Lepiej żeby Ci zmarzła dupa na mrozie niż żeby kolesi Cię zgwałcił"' Może zimą i jesienią w ogóle kobiety powinny odpuścić sobie randkowanie przecież tak szybko robi się ciemno ,a nigdy nie wiadomo na jakiego świra trafimy ? w ogóle jak to absurdalnie brzmi...To samo tyczy się środków transportu ,co ma zrobić kobieta która nie ma może własnego samochodu bądź jest w naprawie ,iść przez pół miasta pierwszo zimą czy rozjeżdżać się taksówkami ( a nie to też odpada bo przecież nie wiemy kim jest ten owy taksówkarz ) a może powinna poprosić kogoś z rodziny żeby ją podwiózł i odebrał z randki ? same kwiatki w tym wątku.


Zamiast skupić się na potępianiu przemocy seksualnej wciąż obarczą się winą za to zjawisko ofiarę. Gdybym ja miała stosować się to tych wszystkich rad to w ogóle nie wychodziłabym z domu, bo bałabym się własnego cienia.

Dobrze, że sobie tego gościa odpuściłaś, ale Twoje wyjaśnienia wskazują na to, że niestety, to raczej nie będzie ostatnia tego typu akcja...

Wysłane z mojego RMX3393 przy użyciu Tapatalka

[I am Rock]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89482748]Napisałaś mu ze obecnie nikogo chyba nie szukasz.

Moim zdaniem to zaproszenie do namawiania i przeczekania.

Gdybyś stwierdziła że rozmijacie się w oczekiwaniach wobec relacji to zamyka sprawę.[/QUOTE]
Są takie namolne dupki, których nic nie zniechęca. Miałam wątpliwą przyjemność trafić na takiego, któremu powiedziałam wprost:
Nie chcę się z tobą spotykać.
A on na to:
To kiedy ci się zachce?

[Mad_Max]

Napisane przez I am Rock

Nie chcę się z tobą spotykać.
A on na to:
To kiedy ci się zachce?

Bo dla przeciętnego faceta fakt, który nie ma racjonalnego uzasadnienia, nie jest faktem, tylko negocjowalną opinią.

Gdybyś mu powiedziała, że nie chcesz się z nim spotykać, bo jest za niski, kiepsko wykształcony, ma maniery jaskiniowca, albo jest zwyczajnie nieatrakcyjny, to nie zadawałby więcej pytań.

[DrDoom]

Napisane przez Mad_Max

Bo dla przeciętnego faceta fakt, który nie ma racjonalnego uzasadnienia, nie jest faktem, tylko negocjowalną opinią.

Gdybyś mu powiedziała, że nie chcesz się z nim spotykać, bo jest za niski, kiepsko wykształcony, ma maniery jaskiniowca, albo jest zwyczajnie nieatrakcyjny, to nie zadawałby więcej pytań.

Albo flirtem, zaczepką, sprawdzeniem reakcji i 10 innych opcji,
bo życie weryfikuje, że to co kobieta mówi a myśli lub oczekuje to często 2 różne światy
Więc prawda, stwierdzenie lepiej uzasadnić czymś racjonalny, i jakikolwiek powód by to nie był o ile brzmi wiarygodnie sumuje się w konkretne oczekiwanie/stwierdzenie i wtedy powinien dać sobie spokój

[Limonka2738]

Napisane przez Mad_Max

Bo dla przeciętnego faceta fakt, który nie ma racjonalnego uzasadnienia, nie jest faktem, tylko negocjowalną opinią.

Gdybyś mu powiedziała, że nie chcesz się z nim spotykać, bo jest za niski, kiepsko wykształcony, ma maniery jaskiniowca, albo jest zwyczajnie nieatrakcyjny, to nie zadawałby więcej pytań.

No to przeciętny facet przestanie zachowywać się jak niedorowzój umysłowy i zrozumie, że "Nie." to pełne zdanie i nie trzeba po nim żadnego wyjaśnienia niczego.

Dlaczego mamy się zniżać do jego poziomu?

[Basia303030]

Napisane przez I am Rock

Są takie namolne dupki, których nic nie zniechęca. Miałam wątpliwą przyjemność trafić na takiego, któremu powiedziałam wprost:
Nie chcę się z tobą spotykać.
A on na to:
To kiedy ci się zachce?

Nom właśnie .
A w ogóle to widziałam dzisiaj mojego adoratora w pracy ,podszedł do mnie powiedział że nie mam się czym przejmować, najważniejszy jest wybór bo w końcu jestem kobietą i absolutnie on nie ma mi tego za złe. Myślę że nie ma sensu niczego tłumaczyć i wyjaśniać ,spotkaliśmy się raz więc to nawet dziwne by było gdyby oczekiwał czegokolwiek ode mnie.

Ciężko mi patrzeć na typa bo mi oczka puszcza jak mnie widzi

[Mad_Max]

Napisane przez Limonka2738

No to przeciętny facet przestanie zachowywać się jak niedorowzój umysłowy i zrozumie, że "Nie." to pełne zdanie i nie trzeba po nim żadnego wyjaśnienia niczego.

Dlaczego mamy się zniżać do jego poziomu?

Ponieważ:

Napisane przez Mad_Max

Bo dla przeciętnego faceta fakt, który nie ma racjonalnego uzasadnienia, nie jest faktem, tylko negocjowalną opinią.

Życie to nie koncert życzeń.

[Limonka2738]

Napisane przez Mad_Max

Ponieważ:

Życie to nie koncert życzeń.

Wciąż nie rozumiem. Mówię nie i sobie idę. Problamy przeciętnego faceta mnie niespecjalnie obchodzą.

Im więcej kobiet się tłumaczy, tym więcej wody na młyn, że to "tylko kokietowanie" albo "sprawdzanie, czy ci zależy".

Niestety komedie romantyczne nie robią nam przysługi w tym zakresie, ale mężczyźni ich chyba nie oglądają.

[Mad_Max]

Napisane przez Limonka2738

Wciąż nie rozumiem. Mówię nie i sobie idę.

I wtedy właśnie facet zamęcza pytaniami. "Nie" bez pokrycia nic nie znaczy. Jak w telemarketingu. Trzeba przełamać nieznane obiekcje.

[0f643d7e0eb80be769f4d2e71b082a5b1f614667_6583843f28cab]

Napisane przez Mad_Max

I wtedy właśnie facet zamęcza pytaniami. "Nie" bez pokrycia nic nie znaczy. Jak w telemarketingu. Trzeba przełamać nieznane obiekcje.

Jak to nic nie znaczy? Nie to znaczy NIE, koniec i kropka. Czego tu nie rozumieć? Idąc twoim tokiem myślenia - to nie koncert życzeń, że kobieta będzie pisać dlaczego to śmiała powiedzieć "nie".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Szkoda, że kiedy to faceci ghostują w najlepsze bez słowa to już nagle żadnych wyjaśnień nie trzeba i się do nich nie poczuwają, magia Taka to logika "przeciętnego samca".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DrDoom]

[1=0f643d7e0eb80be769f4d2e 71b082a5b1f614667_6583843 f28cab;89483879]Jak to nic nie znaczy? Nie to znaczy NIE, koniec i kropka. Czego tu nie rozumieć? Idąc twoim tokiem myślenia - to nie koncert życzeń, że kobieta będzie pisać dlaczego to śmiała powiedzieć "nie".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Nie trzeba od razu zabijać posłańca
Ot wypowiedź do autorki jak się "pozbyć" i czemu coś nie działa.
Taki tok myślenia, póki nie ma dosadnie i z uzasadnieniem to się włączy tryb myśliwego i będzie próbował "wychodzić"/przekonać do siebie/poderwać zwał jak zwał.


Można spróbować zastosować, żeby ograniczyć sobie irytacji i tyle, nie trzeba próbować "zrozumieć".

W wielu kwestiach podejście do relacji/związków i tutejszych rad jest mocno odklejona od toku rozumowania przeciętnego faceta, więc fajnie poczytać co myślą po "2 stronie barykady", nie wszystko trzeba zrozumieć

[Mad_Max]

[1=0f643d7e0eb80be769f4d2e 71b082a5b1f614667_6583843 f28cab;89483879]Jak to nic nie znaczy? Nie to znaczy NIE, koniec i kropka. Czego tu nie rozumieć? Idąc twoim tokiem myślenia - to nie koncert życzeń, że kobieta będzie pisać dlaczego to śmiała powiedzieć "nie".
[/QUOTE]

Witamy w dorosłym życiu, w którym zasady są odmienne od Twoich oczekiwań, a ludzka psychika bardziej skomplikowana niż słownik języka polskiego.
Jeśli dziewczyna nie chce być zamęczana tymi "może jednak?", "kiedy zmienisz zdanie?", "kiedy ci się zachce?", powinna ograniczyć pole negocjacyjne zamkniętymi stwierdzeniami.

Gdyby każde "nie" brać śmiertelnie poważnie, ludzkość nigdy by się nie ucywilizowała, bo to by oznaczało brak jakichkolwiek negocjacji i niemożność wypracowania konsensusu.

[Trzepotka]

Treść usunięta