Randki przez Internet cz. 4.

[Halaszka_Halaszka]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89499690]O to to a jak się ktoś z kimś nie zgadza to ludzie się czepiają, że brzydka jesteś, że ze wsi jesteś, ze coś tam Ja się na grupach na fb praktycznie wcale nie udzielam, teraz zrobili opcje anonimowych postów i czasem skorzystałam No i na fb wszyscy znajomi widzą co robisz. No i grupa o szukaniu pracy, czy czymś, a nie chcesz żeby koleżanka z biurka obok wiedziała.[/QUOTE]


Niestety, cała prawda.

[Piotrek95]

Napisane przez Halaszka_Halaszka

Akurat ja celuję w grupę mężczyzn 36-45 lat i tam już takich typowych przystojniaków brak, ale większość (z którą się zetknęłam) ma poważne problemy emocjonalne, nieprzepracowane traumy, rozwody. Niby chcieliby być w związku, ale nie potrafią. Inna sprawa, że jak tylko coś nie pasuje, to kończą znajomość często w chamski sposób i raz dwa zaczynają poszukiwania kolejnej ofiary i tak tkwią na Tinderach i innych takich latami.

Czemu typowych przystojniaków brak? 36 to już taka lipa?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Halaszka_Halaszka

Akurat ja celuję w grupę mężczyzn 36-45 lat i tam już takich typowych przystojniaków brak, ale większość (z którą się zetknęłam) ma poważne problemy emocjonalne, nieprzepracowane traumy, rozwody. Niby chcieliby być w związku, ale nie potrafią. Inna sprawa, że jak tylko coś nie pasuje, to kończą znajomość często w chamski sposób i raz dwa zaczynają poszukiwania kolejnej ofiary i tak tkwią na Tinderach i innych takich latami.

Niestety w PL w tej grupie wiekowej mało który facet jest zadbany, niestety to widać, słychać i czuć.

[chacaos]

Napisane przez Piotrek95

Faceci, którzy nie pozwolą do siebie mówić jak do śmiecia są najgorsi. Wiem

Nie tak źli jak kobiety, które reagują na prowokowanie protekcjonalnymi, prześmiewczymi tekstami w stronę innych kobiet. Albo pomyliłeś fora, albo chciałeś im dopiec i się poczuć lepiej.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

eh klasyka, że ktoś z wykopu musi tu wpaść

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez chacaos

Nie tak źli jak kobiety, które reagują na prowokowanie protekcjonalnymi, prześmiewczymi tekstami w stronę innych kobiet. Albo pomyliłeś fora, albo chciałeś im dopiec i się poczuć lepiej.

Dokładnie, rzuć chamskim tekstem i płacz, że ktos się raczy bronić Ach, ta słynna męska logika, niby taka lepsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Farfalla97]

A ma ktoś albo miał z was Bumble? Warto założyć, mieszkając w dużym mieście?

Pytam, bo na tinderze jednak miałam opory, żeby do kogoś napisać pierwsza, a na Bumble byłabym do tego zmuszona (w pozytywnym sensie)

[Halaszka_Halaszka]

Napisane przez Farfalla97

A ma ktoś albo miał z was Bumble? Warto założyć, mieszkając w dużym mieście?

Pytam, bo na tinderze jednak miałam opory, żeby do kogoś napisać pierwsza, a na Bumble byłabym do tego zmuszona (w pozytywnym sensie)

Miałam, bardzo krótko. Bardzo mało osób, plus jedna już mi znana z Tindera. Duże miasto.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Farfalla97

A ma ktoś albo miał z was Bumble? Warto założyć, mieszkając w dużym mieście?

Pytam, bo na tinderze jednak miałam opory, żeby do kogoś napisać pierwsza, a na Bumble byłabym do tego zmuszona (w pozytywnym sensie)

Miałam, dużo trudniej o randkę, niż na Tinderze, faceci częściej przestają odpisywać i olewają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Halaszka_Halaszka]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89499701]Niestety w PL w tej grupie wiekowej mało który facet jest zadbany, niestety to widać, słychać i czuć.[/QUOTE]


To, to. W porównaniu z kobietami z tego samego przedziału faceci bardzo słabo wypadają.

[Farfalla97]

Napisane przez Halaszka_Halaszka

Miałam, bardzo krótko. Bardzo mało osób, plus jedna już mi znana z Tindera. Duże miasto.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89499835]Miałam, dużo trudniej o randkę, niż na Tinderze, faceci częściej przestają odpisywać i olewają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dzięki za opinie!

[Stysia21]

Napisane przez Ellen_Ripley

Stysiu, a nie możesz mu przerwać? Musisz trochę popracować nad asertywnością. Napisz mu po prostu "okej, widzę że to ważny dla Ciebie temat, ale może POROZMAWIAJMY o czymś innym". Jeżeli zareaguje w porządku, to fajnie, jeżeli nie - zablokuj dziada i tyle.

Zastosowałam się do rady i tak powiedziałam, ale gościu i tak się nie nadaje. Jak mu powiedziałam, że studiuję, to zaczął mi udowadniać, że studia nie są do niczego potrzebne i on sam więcej osiągnął w życiu, nie mając matury
Nie mam nic do ludzi bez wyższego wykształcenia, ale czemu im stale przeszkadza moje wykształcenie xd

[Laief]

Napisane przez Stysia21

Zastosowałam się do rady i tak powiedziałam, ale gościu i tak się nie nadaje. Jak mu powiedziałam, że studiuję, to zaczął mi udowadniać, że studia nie są do niczego potrzebne i on sam więcej osiągnął w życiu, nie mając matury

Nie mam nic do ludzi bez wyższego wykształcenia, ale czemu im stale przeszkadza moje wykształcenie xd

Kompleksy xd Sam siebie oszukuje i atakuje kwestie wykształcenia, zanim ktoś inny to zrobi, co daje zupełnie odwrotny efekt. Osoba pewna siebie i swoich osiagniec nie musiałaby tak głośno zaznaczać, że nie ma matury i po co w ogóle studia. Na siłę chce się poczuć lepszy czyimś kosztem. Przykry widok, ale przynajmniej facet szybko pokazał jaki jest i że nie ma co tracić czasu na niego.

[suomi98]

Napisane przez Farfalla97

A ma ktoś albo miał z was Bumble? Warto założyć, mieszkając w dużym mieście?

Pytam, bo na tinderze jednak miałam opory, żeby do kogoś napisać pierwsza, a na Bumble byłabym do tego zmuszona (w pozytywnym sensie)

Myślę, że w większych miastach może być trochę więcej osób. Z męskiej perspektywy: na Śląsku nie ma ich zbyt wiele, do tego większość kobiet i tak nie paruje, a jak już sparuje, to nawet przy wydłużonym czasie nie piszą pierwszej wiadomości i para znika.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez Eve_M

Moim zdaniem to bez sensu, jesli jesteś kobietą

Po pierwsze - faceci lajkują bardzo dużą ilość kobiet, zazwyczaj mam jakieś 90% odwzajemnionych lajków, co za tym idzie profile, które mnie polubiły pokrywałyby mi się w dużej mierze z ogółem profili w zaznaczonym promieniu

Po drugie - bardzo wielu facetów ma wykupione konto premium i przegląda tylko profile kobiet, które ich polubiły, więc jeśli robiłabyś to samo samo, to te zbiory nigdy nie miałyby częsci wspolnej

Same straty

Ja nie mam wykupionego premium i choć podoba mi się zdecydowana większość kobiet, to jednak kluczowym czynnikiem jest dla mnie opis, ewentualnie jakiś szczegół na zdjęciach, który mógłby posłużyć jako punkt odniesienia. Niestety większość kobiet nie ma opisu, więc idą w lewo. Nawet te z opisem rzadko kiedy się ze mną parują, do tego większość nie odpisuje na wiadomości albo odpisuje zdawkowo.

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez Halaszka_Halaszka

Niestety, ale raczej nikogo sensownego na portalach się nie pozna. Po wielu przebojach i nieprzyjemnych sytuacjach, ja już straciłam nadzieję.

To działa w dwie strony.

[tinque]

Spędziłam ostatnie 2 miesiące na aplikacji, może nie jest to długo, ale wnioski mam: ciężko tam o kogoś normalnego i ciekawego, kto ma swoje życie.
Niektórzy chcieliby pisać miesiącami, zamiast się spotkać, co skutkuje w moim przypadku znudzeniem i brakiem wspólnego tematu. Nie dziwię się że dalej tam siedzą skoro nie wiedzą czy zatrybi na żywo. Często też po kilku dniach widać że nie wiedzą o czym rozmawiać i pytają w kółko, jak minął dzień, jakie plany na popołudnie i co robisz. Do tego odpowiedzi zdawkowe, gdy próbuję się wysilić zadając pytania i prowadząc jakos rozmowe. Może jestem nienormalna ale działa to na mnie jak plachta na byka. Tak samo jak odpisywanie na wiadomości w ciągu minuty i ciągła dostępność na aplikacji. Przywiązanie do telefonu? Gdzie jakiekolwiek życie?
Trafiłam też na przypadek, który szybko dążył do spotkania, po czym rozmawiał przez 3 tygodnie aż zaproponował kolejne ( pewnie szukał w między czasie lepszej opcji).
Wydaje mi się, że znajomości nawiązane normalnie, przez znajomych czy hobby są trwalsze i mają fundament.
Znam wielu ludzi, ale ludzie poznani na aplikacji są jakby z innego świata, bez planów na życie, znajomych czy hobby. Zapatrzeni w telefon i powiadomienia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[suomi98]

Napisane przez tinque

Spędziłam ostatnie 2 miesiące na aplikacji, może nie jest to długo, ale wnioski mam: ciężko tam o kogoś normalnego i ciekawego, kto ma swoje życie.

Prawda, ale to dotyczy obu płci.

Niektórzy chcieliby pisać miesiącami, zamiast się spotkać, co skutkuje w moim przypadku znudzeniem i brakiem wspólnego tematu.

Ja wolę jednak kogoś poznać, zanim się spotkam, ale nie mam problemu, by zaproponować spotkanie wcześniej.

Nie dziwię się że dalej tam siedzą skoro nie wiedzą czy zatrybi na żywo. Często też po kilku dniach widać że nie wiedzą o czym rozmawiać i pytają w kółko, jak minął dzień, jakie plany na popołudnie i co robisz.

Ja mam wiele tematów do rozmowy, ale za każdym razem dostaję zdawkowe odpowiedzi, więc nic dziwnego, że nie mam jak tego pociągnąć dalej.

Do tego odpowiedzi zdawkowe, gdy próbuję się wysilić zadając pytania i prowadząc jakos rozmowe. Może jestem nienormalna ale działa to na mnie jak plachta na byka.

Szanuję za podejmowanie inicjatywy, to rzadkość wśród kobiet na portalach.

Tak samo jak odpisywanie na wiadomości w ciągu minuty i ciągła dostępność na aplikacji. Przywiązanie do telefonu? Gdzie jakiekolwiek życie?

Tak, zgodzę się. Ale przecież może się zdarzyć, że dana osoba akurat ma czas, więc dlaczego miałaby nie odpisywać? Jak ja przez kilka godzin jednej nie odpisywałem, bo byłem w pracy, to zaczęła zasypywać wiadomościami, a potem zablokowała xd

Trafiłam też na przypadek, który szybko dążył do spotkania, po czym rozmawiał przez 3 tygodnie aż zaproponował kolejne ( pewnie szukał w między czasie lepszej opcji).

Rzadko się zdarza, by na portalu ktoś pisał tylko z jedną osobą na wyłączność. Jakby zaproponował kolejne spotkanie szybciej, to mógłby wyjść na desperata, jeśli chciałaś się spotkać wcześniej, to też mogłaś to zaproponować.

Wydaje mi się, że znajomości nawiązane normalnie, przez znajomych czy hobby są trwalsze i mają fundament.
Znam wielu ludzi, ale ludzie poznani na aplikacji są jakby z innego świata, bez planów na życie, znajomych czy hobby. Zapatrzeni w telefon i powiadomienia...

Zgodzę się, że znajomości przez znajomych czy hobby są trwalsze, problem pojawia się, gdy tych znajomych się nie ma xd ja mam swoje hobby i plany na życie, a też nie mogę nikogo sensownego na portalach znaleźć, a i przy szukaniu na żywo te znajomości się nie nawiązują.

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;89448740]Jak dla mnie to jest różnica jednak, bo twoja matka pewnie jest po 40. A ja, mając lat 31, też nie wyobrażam sobie związku z chłopakiem, który ma lat 25, bo w większości przypadków to będzie ktoś nadal na innym etapie życia niż ja. Jakoś nie widzę rzeszy dwudziestopięciolatków chętnych do brania ślubu i posiadania dzieci
[/QUOTE]

Ja szukam stałego związku, a mam 24. Choć fakt, na dzieci to jeszcze za wcześnie...

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez DrDoom

Całkiem sporo, to zazwyczaj Ci spokojni i nieśmiali mają problemy z bezpośrednią komunikacją w życiu więc próbują szczęścia online i przez aplikacje. Tylko bym celował w tych z "nieudolnymi" profilami. Czyli chłopak wizualnie Ci pasuje, ale zdjęcia z telefonu, takie do bólu zwyczajne. Ci ze skrojonymi profilami/ładnie zbudowanymi opisami którzy od razu wpadają w "oko", takich jest dużo mniej, wpadają nie tylko Tobie, i zazwyczaj są nastawieni na seks

Dokładnie tak. Ja mam na profilu średnie zdjęcia, bo po prostu nie ma kto mi zrobić lepszych. Mimo to widać na nich, jak wyglądam i czym się interesuje, do tego mam sensowny opis (nie tylko moje zdanie, ale i wielu kobiet zapytanych o zdanie), więc pole do manewru spore.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Stysia21

Zastosowałam się do rady i tak powiedziałam, ale gościu i tak się nie nadaje. Jak mu powiedziałam, że studiuję, to zaczął mi udowadniać, że studia nie są do niczego potrzebne i on sam więcej osiągnął w życiu, nie mając matury
Nie mam nic do ludzi bez wyższego wykształcenia, ale czemu im stale przeszkadza moje wykształcenie xd

To może wyjdę na snobkę, ale mnie by brak matury u faceta odczucił. Bez niej ma się zablokowane wiele dróg i nie ma się co czarować, że jest inaczej.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez Laief

Kompleksy xd Sam siebie oszukuje i atakuje kwestie wykształcenia, zanim ktoś inny to zrobi, co daje zupełnie odwrotny efekt. Osoba pewna siebie i swoich osiagniec nie musiałaby tak głośno zaznaczać, że nie ma matury i po co w ogóle studia. Na siłę chce się poczuć lepszy czyimś kosztem. Przykry widok, ale przynajmniej facet szybko pokazał jaki jest i że nie ma co tracić czasu na niego.

Dokładnie.

[aninudy]

Mi się nawet nie chce komentować tych machy.
Tona pytań co tam - już mnie to totalnie irytuje. Pytania o artystyczną duszę też. A najbardziej mnie wkurzyło pytanie co ciekawego robisz w poniedziałęk? No kurtka blada. Kupe w ciekawym kształcie co najwyżej!
Teraz też zniknę z tindera na 2 tygodnie bo mam hiper ciężki proejkt do ogarniecia, więc te nawet spoko rozmowy też tam umrą pewnie
Może za 2 tygodnie będzie tam ktoś ciekawszy.

[Miss_Suze]

Napisane przez Ellen_Ripley

To może wyjdę na snobkę, ale mnie by brak matury u faceta odczucił. Bez niej ma się zablokowane wiele dróg i nie ma się co czarować, że jest inaczej.[COLOR="Silver"]

Zgadzam się. Też wolę kogoś, kto jednak miał styczność ze studiami nie ze względu na to, że to prestiż czy coś (bo nie), ale to też jeden ze wspólnych fundamentów i coś, co łączy.

[Stysia21]

Napisane przez Miss_Suze

Zgadzam się. Też wolę kogoś, kto jednak miał styczność ze studiami nie ze względu na to, że to prestiż czy coś (bo nie), ale to też jeden ze wspólnych fundamentów i coś, co łączy.

Dla mnie to zależy. Kiedyś pisałam z chłopakiem, który nie miał studiów, ale był sportowcem (ach, to był ideał, ale mieszkał w innym kraju niestety ) i jakoś totalnie ten brak studiów mi u niego nie przeszkadzał.
Ale jak ktoś za bardzo nie ma zainteresowań (jak ten wczorajszy. Pytam go, jaki jest jego ulubiony film - on nie wie. Czy czyta książki - książki go parzą), ma taką pracę, że też nie ma o czym gadać, nie ma studiów, to wiem, że się z taką osobą nie dogadam.
Tylko, że ja nigdy nie mówię nikomu wprost "pff, studiów nie masz". Ale w drugą stronę stale mnie to spotyka, że takie osoby umniejszają jakby to, że mam studia, chociaż ja ich nie wykpiłam, ani nic.

[suomi98]

Napisane przez Stysia21

Dla mnie to zależy. Kiedyś pisałam z chłopakiem, który nie miał studiów, ale był sportowcem (ach, to był ideał, ale mieszkał w innym kraju niestety ) i jakoś totalnie ten brak studiów mi u niego nie przeszkadzał.
Ale jak ktoś za bardzo nie ma zainteresowań (jak ten wczorajszy. Pytam go, jaki jest jego ulubiony film - on nie wie. Czy czyta książki - książki go parzą), ma taką pracę, że też nie ma o czym gadać, nie ma studiów, to wiem, że się z taką osobą nie dogadam.
Tylko, że ja nigdy nie mówię nikomu wprost "pff, studiów nie masz". Ale w drugą stronę stale mnie to spotyka, że takie osoby umniejszają jakby to, że mam studia, chociaż ja ich nie wykpiłam, ani nic.

Ja nie wiem, gdzie Wy tych facetów znajdujecie jak próbuję na tinderze pogadać z dziewczyną o tym, czym podobno się interesuje, to zawsze okazuje się, że nie ma zbyt wiele do powiedzenia i odpisuje zdawkowo :/

[aninudy]

Napisane przez suomi98

Ja nie wiem, gdzie Wy tych facetów znajdujecie jak próbuję na tinderze pogadać z dziewczyną o tym, czym podobno się interesuje, to zawsze okazuje się, że nie ma zbyt wiele do powiedzenia i odpisuje zdawkowo :/

No coś w tym jest, ja też jak pytam o coś co jest zaznazone w zaiteresowaniah to zwykle cisza. Może to taki przymus posiadania jakis zainteresowań? Nie wiem już sama. EJstem tym sfrustrowana

[suomi98]

Napisane przez aninudy

No coś w tym jest, ja też jak pytam o coś co jest zaznazone w zaiteresowaniah to zwykle cisza. Może to taki przymus posiadania jakis zainteresowań? Nie wiem już sama. EJstem tym sfrustrowana

Ja nawet nie patrzę, co jest zaznaczone w zainteresowaniach, bo tam to można wszystko zaznaczyć. Odnoszę się do tego, co w opisach mają (choć mało która go ma), a i tak się nie potrafią wypowiedzieć.

[Miss_Suze]

Może to jakaś tam bzdurka, ale mnie bardzo mocno irytuje jak muszę swoim znajomym tłumaczyć, czym się różni kolokwium (i co to jest) od egzaminu Niby bzdura, ale irytuje Mnie ogólnie dziwi, że wy macie takie przygody na tym tinderze. Mi też trafiały się jakieś pawiany, ale z reguły trafiałam na normalnych, fajnych facetów. Tylko, że ja sobie kupiłam na starcie golda, patrzyłam kto mi dał like'a i mocno przeglądałam dany profil zanim te polubienie odwzajemniłam.

[suomi98]

Napisane przez Miss_Suze

Może to jakaś tam bzdurka, ale mnie bardzo mocno irytuje jak muszę swoim znajomym tłumaczyć, czym się różni kolokwium (i co to jest) od egzaminu Niby bzdura, ale irytuje Mnie ogólnie dziwi, że wy macie takie przygody na tym tinderze. Mi też trafiały się jakieś pawiany, ale z reguły trafiałam na normalnych, fajnych facetów. Tylko, że ja sobie kupiłam na starcie golda, patrzyłam kto mi dał like'a i mocno przeglądałam dany profil zanim te polubienie odwzajemniłam.

Ja też selekcjonuję profile. Gdybym miał lajkować każdą, która mi się podoba, to właściwie prawie każdą bym lajkował. Ale dla mnie o wiele ważniejszy jest opis i całokształt profilu, dlatego przesuwam w prawo bardzo mało kobiet. Mimo to i tak ta garstka par nie odpowiada na wiadomości albo pisze zdawkowo.

[Ellen_Ripley]

Pisząc o maturze nie miałam na myśli, że ktoś musi mieć studia (przecież to się automatycznie ze sobą nie łączy). Chociaż przyznaję, studia to dla mnie kolejny plus, natomiast nie jakiś "musi mieć". Jakakolwiek konkretna edukacja i przede wszystkim pociąg do wiedzy są dla mnie ważne. Natomiast jednak brak matury może zablokować chociażby przed objęciem pewnych stanowisk. Jak również przed tym, że ktoś w wieku 30 lat może jednak stwierdzi, że chce iść na studia. I tak dalej.

[Miss_Suze]

O ile studiowanie nie jest obowiązkowe, bo ktoś może mieć inny na siebie pomysł i mu studia do tego nie byłyby potrzebne, racja. Ale dla mnie bycie bez matury to trochę takie.. No nie wiem. Moim zdaniem każdy taką maturę potrafiłby zdać i trochę to świadczy jednak o człowieku.

[suomi98]

Napisane przez Stysia21

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89420724]Hahaha Stysia skąd Ty bierzesz te egzemplarze?
To że facet od czasu do czasu coś wypije w towarzystwie to nie problem ale fakt że chce sobie na wejściu zrobić z Ciebie szofera to już jest dziwaczne. Plus te pytania o rodziców...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja serio nie wiem, czemu tylko na takich trafiam, ale po prostu nie spotykam normalnych ludzi, ani w życiu, ani w Internecie. Nie wiem, czy ja taka beznadziejna, że tylko takie egzemplarze się mną interesują. Już się przyzwyczajam do myśli, że jest mi pisane samotne życie z kotem [/QUOTE]

Koty są spoko, sam mam jednego

[Stysia21]

Napisane przez Ellen_Ripley

Pisząc o maturze nie miałam na myśli, że ktoś musi mieć studia (przecież to się automatycznie ze sobą nie łączy). Chociaż przyznaję, studia to dla mnie to kolejny plus, natomiast nie jakiś "musi mieć". Jakakolwiek konkretna edukacja i przede wszystkim pociąg do wiedzy są dla mnie ważne. Natomiast jednak brak matury może zablokować chociażby przed objęciem pewnych stanowisk. Jak również przed tym, że ktoś w wieku 30 lat może jednak stwierdzi, że chce iść na studia. I tak dalej.

Ja dobrze rozumiem, co miałaś na myśli, odnosiłam się do innego wpisu o studiach, bo same studia nie są dla mnie chyba aż tak istotne (jednak to, co ta osoba po studiach lub bez nich robi już tak). Zgadzam się z Tobą, ja bym chyba też nie mogła się związać z kimś, dla kogo edukacja nie jest istotna. Nie mam nic do takiej osoby, ale ma ewidentnie inne poglądy w życiu niż ja. Ja jednak lubię zdobywać wiedzę i jak ktoś mi udowadnia wyższość zawodówki nad liceum i studiami... No okay, jego zdanie, ja inaczej chcę pokierować swoim życiem no i się nie dogadamy.

---------- Dopisano o 01:33 ---------- Poprzedni post napisano o 01:32 ----------

Napisane przez suomi98

Ja serio nie wiem, czemu tylko na takich trafiam, ale po prostu nie spotykam normalnych ludzi, ani w życiu, ani w Internecie. Nie wiem, czy ja taka beznadziejna, że tylko takie egzemplarze się mną interesują. Już się przyzwyczajam do myśli, że jest mi pisane samotne życie z kotem

Koty są spoko, sam mam jednego [/QUOTE]
Też mam kota I nikt tak świetnie mnie nie rozumie, jak mój kot

[Sylia166]

Napisane przez Ellen_Ripley

Pisząc o maturze nie miałam na myśli, że ktoś musi mieć studia (przecież to się automatycznie ze sobą nie łączy). Chociaż przyznaję, studia to dla mnie kolejny plus, natomiast nie jakiś "musi mieć". Jakakolwiek konkretna edukacja i przede wszystkim pociąg do wiedzy są dla mnie ważne. Natomiast jednak brak matury może zablokować chociażby przed objęciem pewnych stanowisk. Jak również przed tym, że ktoś w wieku 30 lat może jednak stwierdzi, że chce iść na studia. I tak dalej.

To prawda, ja nie chciałam iść na studia, ale maturkę napisałam i to nawet całkiem dobrze, teraz w wieku 26 lat myślę nad studiami tylko jeszcze nie wiem konkretnie jakie, na razie parę kierunków mam na oku, ale jakbym miała teraz uczyć się do matury to za Chiny by mi się nie chciało, znów te wszystkie lektury i inne kwiatki