Czy to kolejny kryzys?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mija62]

Napisane przez Mahdab

Oczywiście, że jest.

Nie rób z autorki niepełnosprawnej.
Jest w tym związku, bo chce, on jej nie upokarza, tylko ona sama, nawet jeśli mówi do niej brutalnie (zadowolony), to do autorki nic nawet w ten sposob nie dociera.
Autorka to egoistka, nic jej nie obchodzi oprócz tego czego ona sobie życzy, ma być na jej i koniec, za wszelką cenę. Odnosze wrazenie, ze gdyby mogła to sama, to by to dziecko wpakowala w rozpacz, byle wymóc swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam takie odczucie. Niestety z tym dzieckiem też.
Ona cały czas nie reagowała na jego słowa " nie kocham cie". Miała gdzieś jego uczucia.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Mahdab

Oczywiście, że jest.

Nie rób z autorki niepełnosprawnej.
Jest w tym związku, bo chce, on jej nie upokarza, tylko ona sama, nawet jeśli mówi do niej brutalnie (zadowolony), to do autorki nic nawet w ten sposob nie dociera.
Autorka to egoistka, nic jej nie obchodzi oprócz tego czego ona sobie życzy, ma być na jej i koniec, za wszelką cenę. Odnosze wrazenie, ze gdyby mogła to sama, to by to dziecko wpakowala w rozpacz, byle wymóc swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam sie z toba
Autorka wyglada mi na ten typ co bedzie grac swoim dzieckiem byle faceta na sile zatrzymac
Kazdy człowiek ma prawo sie rozmyslic i nie chciec byc w danej relacji ,powinna dac mu odejsc a nie bic po twarzy ,mam tylko nadzieję ze dziecko nie wdzialo tego cyrku

[cava]

i do aytorki watku.
Przestń opowiadac ze twój maz to jakiś dobry czlowiek , dobrzy ludzie mają jakąs przyzwoitosc i nie zachowuja sie jak oslizgłe padalce. Masz doczynienia z jakims mega manipulatorem który najwyraźniej ma przyjemnosc z robienia z ciebie pomietła i jeszcze sie uśmiecha przy tym.
weź się ocknij kobieto, idz na terapię, bo masz jakieś powykrzywiane wizje jak powinny się układać relacje miedzy partnerami.
poświęceniem, za klęciami, zamykaniem oczu nie buduje się zdrowego związku i gniazda rodzinnego w którym wychowa się zdrowe szczęśliwe dziecko.
Robicie oboje dziecku wodę z mózgu a nie dom.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Camillie32]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Całkowicie się zgadzam

[Trzepotka]

Treść usunięta

[pixelova]

Dziewczyno, czym prędzej wchodź na drogę prawną i ustal alimenty. Poskładaj się sama, zajmij czymś głowę i idź na terapię. Jest bardzo źle. Nie kocha cię i żadne twoje starania tego nie zmienią, reanimowaliście trupa tak długo, że już naprawdę nie ma czego. Musisz wypracować w sobie dużo miłości do siebie samej i pewności. Dużo pracy przed tobą ale dla siebie samej i dziecka - warto. Odetnij się od niego.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Mija62]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

To niech idzie na terapię. Tzn ja jej się nie dziwię, że chce zachowac swoją rodzinę, ale wygląda jakby nie pozwalała partnerowi odejść. A on jej mówił wielokrotnie, że jej nie kocha.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ja tu nie widze manipulacji ze strony faceta on jasno wyraza ze nie chce z nia byc,nie oszukuje jej,nie daje jej nadzieji to ona nie przyjmuje do wiadomosci ze on mogl tak poprostu przestac ja kochac,ma nadzieje ze on"dorosnie","zrozumie",z obaczy to co kiedys.
On dorosl juz ,zrozumial ,oswiadczyl jej to nie jeden raz ona jest zamknieta na te slowa probuje sama siebie zmanipulowac i jeszcze zaslania sie dobrem dziecka probujac na sile ciagnac ta zdechłą relacje
Po co ? Niech mu pomoze pakowac rzeczy zamiast go policzkowac,gdzie to ich zwiazek ma zaprowadzić? Tu juz nic nie pomoze ,zaczyna sie patologia i to jest prawdziwa tragedia dla tego dziecka a nie to ze rodzice sie rozejdą

[cava]

Tak on nie manipuluje, że nadal tam siedzi, śpi z nią i jeszcze przychodzi z różą na walentynki.

Bezczelny jest zwyczajnie.

[5689835630e81723e68c4d87e4782ebae5cf98bf_63ed720269711]

Pozwoliłam. Dziecko nie było świadkiem, nigdy bym na to nie pozwoliła. Nie mam pojęcia kiedy będzie czas na rozmowę, chyba lepiej na początku wszystko ustalić

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Pozwoliłam. Dziecko nie było świadkiem, nigdy bym na to nie pozwoliła. Nie mam pojęcia kiedy będzie czas na rozmowę, chyba lepiej na początku wszystko ustalić zanim do tego dojdzie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez cava

Tak on nie manipuluje, że nadal tam siedzi, śpi z nią i jeszcze przychodzi z różą na walentynki.

Bezczelny jest zwyczajnie.

No ok siedzi bo to tez jego dom tez jego lozko to nic nie znaczy

[chwast]

[1=5689835630e81723e68c4d8 7e4782ebae5cf98bf_63ed720 269711;89501951]Pozwoliłam. Dziecko nie było świadkiem, nigdy bym na to nie pozwoliła. Nie mam pojęcia kiedy będzie czas na rozmowę, chyba lepiej na początku wszystko ustalić

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Pozwoliłam. Dziecko nie było świadkiem, nigdy bym na to nie pozwoliła. Nie mam pojęcia kiedy będzie czas na rozmowę, chyba lepiej na początku wszystko ustalić zanim do tego dojdzie.[/QUOTE]


Dzieci czują i rozumieją więcej niż myślisz. Dziecko nie musi być naocznym świadkiem patologii żeby czuło, że ona jest w domu.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[thirky]

Napisane przez chwast

Możesz rozwinąć?


Sent from my iPhone using Tapatalk

No nie jest prawdą że kobiety "bardzo często stosują przemoc (szczególnie psychiczną)", wszystkie badania i statystyki mówią jasno że w przytłaczającej większości sprawcami przemocy domowej, zarówno fizycznej jak i psychicznej są mężczyźni a jej ofiarami kobiety i dzieci. Za to przemocowi mężczyźni potrafią doskonale manipulować zarówno otoczeniem jak i organami prawnymi, robiąc z kobiety agresorkę i wariatkę, skąd potem biorą się stereotypy o kobietach stosujących nagminnie przemoc psychiczną. Już pisałam tu o książce Why does he do that, polecam ją bo to znakomita relacja specjalisty na temat tego jak wygląda przemoc ze względu na płeć i dlaczego te wszystkie historie o zwariowanych partnerkach znęcających się nad facetem to w większości bujda

[Andziullka666]

Napisane przez thirky

Oczywiście że tak, to nie jest normalne, to że została doprowadzona do czegoś takiego to ostateczny znak że trzeba się ratować z tego syfu dla zachowania swojej godności i człowieczeństwa, ale to nie czyni z niej oprawcy, tylko zdesperowaną kobietę która broni się przed byciem traktowaną jak śmieć.
Nie wiem czy się zamieniają miejscami, ofiara walcząca ze swoim oprawcą to nie to samo co oprawca znęcający się nad ofiarą. w większości przypadków przemocy domowej sprawa jest jasna i mężczyzna jest agresorem zarówno psychicznym jak i fizycznym, potwierdzają to statystyki, wiedza kryminologiczna i doświadczenie organizacji pomagających ofiarom przemocy

Zgadzam się, nie ona jest tutaj oprawcą. Wiadomo że w idealnym świecie nikt nie powinien nikogo bić. I raczej też nikt tutaj o zdrowych zmysłach nie uważa, że to co zrobiła było normalne czy właściwe. No ale w idealnym świecie nikt by też nikim w taki ochydny sposób nie manipulował i grał na uczuciach.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[thirky]

Napisane przez cava

Tak on nie manipuluje, że nadal tam siedzi, śpi z nią i jeszcze przychodzi z różą na walentynki.

Bezczelny jest zwyczajnie.

No typ ma jak w niebie, niemal na pewno ją już zdradza i to od dłuższego czasu, mówi jej poniżające rzeczy typu że chciałby spróbować z inną, że jej nie kocha, nie chce z nią być, że z dzieckiem chce mieć "kontakt" (! "kontakt" z własnym dzieckiem!!) a ona jest tak stłamszona że dalej o niego walczy i pozwala mu na wszystko. Nikt go siłą nie trzyma, jakby chciał to już by dawno odszedł, jemu jest tak dobrze po prostu. Doszukiwanie się w tym jakichś manipulacji i złych intencji autorki zakrawa o mizoginię. To matka i partnerka która poważnie traktuje swoje zobowiązania wobec dziecka i walczy o utrzymanie rodziny i która jest traktowana jak ścierka przez ojca swojego dziecka.

[cava]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89501976]No ok siedzi bo to tez jego dom tez jego lozko to nic nie znaczy[/QUOTE]
I w końcu tez jego żona, jak to łóżko i inne przedmioty.
No to można traktować podle, korzystać jak z reszty posiadanych rzeczy, tylko dlatego, że się da.


A ten klaunowski występ z różą na walentyniki dla NIE kochanej żony, to co to niby było? Jego róża dla jego żony

[Ellen_Ripley]

Napisane przez cava

Z jednej strony tak. Autorka wątku się podkłada jak tylko może.

z drugiej strony, jakby mi ktoś w twarz mówił że mnie nie kocha a potem wyskakiwał z przynoszeniem róży na _walentynki_ (?!!!?) to bym w twarz strzeliła.
Bo jest poziom bycia oślizgłym padalcem i manipulantem, który tylko tak można skwitować.

Zgadzam się z powyższym. Nie ma co piać o stosowaniu przemocy przez Autorkę, bo w tym przypadku ona przecież nie chciała faceta pobić czy coś, tylko była to niejako reakcja obronna, efekt szoku wywołanego tym, co facet jej powiedział.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez cava

(...)
A ten klaunowski występ z różą na walentyniki dla NIE kochanej żony, to co to niby było? Jego róża dla jego żony

Koleś jest w tym momencie po prostu wredny na maksa. Typowe robienie z partnerki "wariatki". Dlatego niestety, ale podejrzewam, że Autorka ma poroże jak stąd do...

[thirky]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Napisałam W WIĘKSZOŚCI, oczywiście że się zdarzają odwrotne sytuacje ale w przytłaczającej WIĘKSZOŚCI tak nie jest. Ale oczywiście zawsze się muszą znaleźc kobiety które będą za wszelką cenę próbowały udowodnić że istnieje choćby najmniejszy znak równości między piekłem przez które przechodzą w związkach kobiety a tym co spotyka mężczyzn w związkach. Nawet mi się nie chce tracić na to czasu i nie o tym jest wątek, tak jak mówię, polecam statystyki i ogarnięcie ile kobiet trafia do szpitali po pobiciu albo jest gwalconych i mordowanych przez byłych i obecnych partnerów w Polsce, Europie, Stanach i na świecie, a nie kierowanie się jednostkowymi przypadkami. I ponownie polecam książkę Why does he do that.

jeszcze dodam że informacja o tym że dźgnęła partnera nożyczkami w trakcie kłotni wcale nie oznacza że to ona jest agresorem w tym związku, kobiety często decydują się zacząć walczyć po latach bycia gnębionymi fizycznie i psychicznie, stąd tzw zabójstwa kuchenne

[Andziullka666]

Napisane przez cava

Tak on nie manipuluje, że nadal tam siedzi, śpi z nią i jeszcze przychodzi z różą na walentynki.

Bezczelny jest zwyczajnie.

Plus te jego teksty w ostatniej rozmowie, że on się podoba a ona jest nieatrakcyjna czy jakoś tak,obrzydliwe. Normalny człowiek nawet jak tak myśli bo partner nie jest już dla niego atrakcjny w życiu by czegoś takiego nie powiedział na głos widząc jak bardzo druga strona cierpi i jest zdesperowana, chociażby z szacunku do wspólnych lat. Zestawić to teraz z różą na Walentynki jawi się dla mnie niesamowita wręcz manipulacja i robienie wody z mózgu. Przecież tego nie można nawet podpiąć pod próby zniechęcenia jej bo to się ani kupy ani dupy nie trzyma. Choć samo to byłoby też słabe że nie ma jaj sam tego zakończyć.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Andziullka666

Plus te jego teksty w ostatniej rozmowie, że on się podoba a ona jest nieatrakcyjna czy jakoś tak,obrzydliwe. Normalny człowiek nawet jak tak myśli bo partner nie jest już dla niego atrakcjny w życiu by czegoś takiego nie powiedział na głos widząc jak bardzo druga strona cierpi i jest zdesperowana, chociażby z szacunku do wspólnych lat. Zestawić to teraz z różą na Walentynki jawi się dla mnie niesamowita wręcz manipulacja i robienie wody z mózgu. Przecież tego nie można nawet podpiąć pod próby zniechęcenia jej bo to się ani kupy ani dupy nie trzyma. Choć samo to byłoby też słabe że nie ma jaj sam tego zakończyć.

To jest bardzo typowe robienie z jeszcze partnerki kompletnej wariatki, co to się na biednego misia rzuca z łapami, robi awantury, jest nieprzyjemna itd. Można potem z tą "taki jestem poszkodowany" historyjką polecieć do znajomych i przede wszystkim nowej lubej. I niestety, jeżeli Autorka sobie myśli, że ma takiego dobrego misia w domu, że nawet w razie rozstania on jej nie pokrzywdzi i nie wycycka finansowo, to się bardzo grubo myli. On już zaczął zbierać punkty jej rzekomej winy i wyrzutów sumienia. Będzie miał karty przetargowe.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Trdno mi sie ustosunkowac poniewaz autorka nie pisze ze uprawiaja seks tylko ze spia w jednym lozku co wedlug mnie nic nie znaczy
Co do roz to nie wiem po co to zrobil skoro przzy tym oswiadczyl ze nie kocga wedlug mnie to pusty gest chyba z przyzwyczajenia

[thirky]

Napisane przez Ellen_Ripley

To jest bardzo typowe robienie z jeszcze partnerki kompletnej wariatki, co to się na biednego misia rzuca z łapami, robi awantury, jest nieprzyjemna itd. Można potem z tą "taki jestem poszkodowany" historyjką polecieć do znajomych i przede wszystkim nowej lubej. I niestety, jeżeli Autorka sobie myśli, że ma takiego dobrego misia w domu, że nawet w razie rozstania on jej nie pokrzywdzi i nie wycycka finansowo, to się bardzo grubo myli. On już zaczął zbierać punkty jej rzekomej winy i wyrzutów sumienia. Będzie miał karty przetargowe.

Dokładnie to! Jak widać to działa, nawet w tym wątku już robią z autorki wariatkę. Autorka musi teraz się bardzo pilnować i w żadnym wypadku nie policzkować go ani nie robić nic innego co mogłoby być wykorzystane przeciwko niej. Tacy mężczyźni często też próbują odebrać dzieci kobiecie w ramach ukarania jej, trzeba się zbroić na walkę i przeciągać znajomych i rodzinę na swoją stronę.

[chwast]

Napisane przez thirky

Dokładnie to! Jak widać to działa, nawet w tym wątku już robią z autorki wariatkę. Autorka musi teraz się bardzo pilnować i w żadnym wypadku nie policzkować go ani nie robić nic innego co mogłoby być wykorzystane przeciwko niej. Tacy mężczyźni często też próbują odebrać dzieci kobiecie w ramach ukarania jej, trzeba się zbroić na walkę i przeciągać znajomych i rodzinę na swoją stronę.

Cóż, tak było ze sprawa Heard i Deppa, jemu udało się doprowadzać na skraj i zrobić z niej wariatkę, dlatego jak najbardziej nie uważam by autorka była tą, która stosuje przemoc poza tą, na którą pozwala by odczuwało jej własne dziecko.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chwast

Cóż, tak było ze sprawa Heard i Deppa, jemu udało się doprowadzać na skraj i zrobić z niej wariatkę.

Jestem zdania, że akurat w tym przypadku było na odwrót. Zresztą, oni tam oboje źle na siebie wpływali w pewnym momencie. Nie twierdzę, że Depp to jakiś święty, natomiast to ją przyłapano na licznych kłamstwach i to ona chodziła na boki.

[chwast]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jestem zdania, że akurat w tym przypadku było na odwrót. Zresztą, oni tam oboje źle na siebie wpływali w pewnym momencie. Nie twierdzę, że Depp to jakiś święty, natomiast to ją przyłapano na licznych kłamstwach i to ona chodziła na boki.

W sumie nie napisałam tego by zbaczac z tematu autorki, akurat ja tak uważam i tak mi się skojarzyło xd


Sent from my iPhone using Tapatalk

[FuguFish]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89502025]Co do roz to nie wiem po co to zrobil skoro przzy tym oswiadczyl ze nie kocga wedlug mnie to pusty gest chyba z przyzwyczajenia[/QUOTE]

A tak na serio - durnia rżniesz czy może sama masz jakieś skłonności do manipulowania skoro wybraniasz przemocowców (piszę w liczbie mnogiej, bo widziałam też takie zachowanie w Twoim wykonaniu w innych wątkach) rzekomo nie widząc jak bardzo to jest nie halo?

Tak, autorka ma pewne problemy do przepracowania i w jej interesie by było zerwanie, ale cieszę się, że jednak większość Wizażanek widzi ogromną bucowatość tego typa.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89501625]poszedl spotkac sie z nowa dziewczyna wczoraj,to ty masz problem ze zrozumieniem rzeczywistości nie on [/QUOTE]

Chętnie się dowiem, skąd wiesz gdzie on poszedł, bo ja jakoś tego nie wyczytałam nigdzie.
Masz szklaną kulę czy może chcesz sobie bezinteresownie pokopać leżącego?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez FuguFish

A tak na serio - durnia rżniesz czy może sama masz jakieś skłonności do manipulowania skoro wybraniasz przemocowców (piszę w liczbie mnogiej, bo widziałam też takie zachowanie w Twoim wykonaniu w innych wątkach) rzekomo nie widząc jak bardzo to jest nie halo?

Tak, autorka ma pewne problemy do przepracowania i w jej interesie by było zerwanie, ale cieszę się, że jednak większość Wizażanek widzi ogromną bucowatość tego typa.



Chętnie się dowiem, skąd wiesz gdzie on poszedł, bo ja jakoś tego nie wyczytałam nigdzie.
Masz szklaną kulę czy może chcesz sobie bezinteresownie pokopać leżącego?

jak dla mnie jesli ktos probuje odejsc ode mnie kilkukrotnie na przestrzeni kilku lat .mowi wprost ze mnie nie kocha,ze chcialby sprobowac z inna kobieta to chyba juz jasnie nie moze wyrazic tego ze mnie ma w dupie ,zadne spanie w jednym lozku i roze w durnowate sztuczne swieto nie namieszalby mi w glowie

facet po kilku drinkach zdobyl sie na kolejna "szczera" rozmowe i powiedzial jej jak malo dla niego znaczy ,pewnie probowal wczesniej w bardziej zakamuflowany sposob majac nadzieje ze sama sie zniecheci ale jak widac nie zadzialalo bo ona nadal czeka az on sie opamieta,dojrzeje ,zrozumie wiec juz jedzie po bandzie jak cham bo normalne gadki typu:"nie chce juz probowac tego ratowac","nie kocham cie nie dzialaja"
ona nie patrzy na ta sytuacje logicznie jak kazda osoba ktora nie chce sie pogodzic z zakonczeniem zwiazku probuje sie czepiac kazdej bzdury jako sygnalu ze nie wszystko stracone dlatego mysle ze on nia nie manipuluje tylko poprostu zachowuje sie automatycznie w koncu sa ze soba od wielu lat jakis calus na pozegnanie polozenie sie w lozku obok niej nic naprawde nie zmienia ,pewnie w jakis tam sposob ja lubi ,maja dziecko razem ale nie chce z nia byc ,nie kocha ja .
ja sama tez konczylam zwiazek po latch bo mi przeszlo wiem jak trudno sie z tego wychodzi kiedy partner nie chce zrozumiec ze nie ma juz nic z mojej strony,szczegolnie jak sie mieszka razem i ma dziecko to nie jest takie proste
przeczytaj jeszcze raz jej wiadomosci ona nie chce widziec ,nie chce zaakceptowac tego ze on juz nie chce z nia byc,rozmawiali o tym na spokojnie powiedzial jej ze chce nadal byc w zyciu dziecka,ze chce sprobowac byc z innymi kobietami,ze jej nie kocha a ona dalej zebrze i blaga ,to sa ciezkie sytuacje i dla tego ktory chce odejsc i dla tego ktory nie chce dac odejsc dlatego powinna mu powiedziec prosze wyprowadz sie ,nie chce dalej ciagnac tej farsy a nie pytac na forum co moze zrobic zeby wskrzesic jego milosc do niej

mysle ze manipulacja i dwuznacznosc co do sytuacji w ich zwiazku jest tylko urojeniem autorki z boku wszystko jest jasne