Zbędny wydatek

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Misia452

Dla mnie o wiele bezpieczniej.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Gorzej jak telefon ci padnie albo zgubisz. Ja jak gdzieś wychodzą to portfel musi być, bez niego czuje się jak bez ręki

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Portfel też można zgubić, więc co to za różnica?
Zresztą mam zawsze zegarek, ciężko zgubić zegarek z ręki. używam go jako budzik, więc jest zawsze naładowany.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89511409]Portfel też można zgubić, więc co to za różnica?
Zresztą mam zawsze zegarek, ciężko zgubić zegarek z ręki. używam go jako budzik, więc jest zawsze naładowany.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Dla mnie łatwiej zgubić telefon niż portfel telefonu już kilka razy zapomniałam zabrać z domu, portfela w sumie chyba nigdy

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez brandie

Ja mam jedno z kont w Nest, tam jest darmowa karta. Leży zdezaktywowana gdzieś w domu. Mam podpięte tam konto oszczędnościowe.
Płacę srajfonem kartą, żeby zapłacić muszę nacisnąć dwa razy szybko boczny przycisk i zaczytuje mi Face ID i wtedy mogę zapłacić. Też mam do tego inne konto, przelewam sobie na życie z Nest. Przynajmniej gdy zgubię kartę, to ukradną mi tylko kilkaset złotych. W sumie mam trzy konta w trzech bankach To trzecie miało być drugim, bo wkurzał mnie bank i chciałam zmienić, w końcu nie zmieniłam, ale mój facet i mama korzystają z produktów pod niego podpiętych. I jeszcze moje firmowe jest podpięte.

Hmm dziwne, zazwyczaj konta oszczędnościowe się są połączone z kartą. Gdyby ktoś zwędził mi kartę to jest w stanie ukraść tyle ile jest na koncie bieżącym, do oszczędnościowego nie ma dostępu. Zresztą ja mam włączoną usługę millesms i po jakiejkolwiek transakcji przychodzi mi powiadomienie sms więc jestem w stanie natychmiast wychwycić, że coś jest nie tak i zabolokować kartę z poziomu aplikacji w 10s. Moja kartę używa mój mąż, a ja telefon. Jakbym zgubiła telefon, co nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło odpukać, to przecież kupuje drugi, instaluje aplikacje i podpinam nowe karty. Przecież jak się kartę zgubi to też nie dają nowej od ręki tylko czeka się do 2 tygodni. Z nowym telefonem może 1 dzień na wszystko

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[PaulinciaKWC]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89511788]Hmm dziwne, zazwyczaj konta oszczędnościowe się są połączone z kartą. Gdyby ktoś zwędził mi kartę to jest w stanie ukraść tyle ile jest na koncie bieżącym, do oszczędnościowego nie ma dostępu. Zresztą ja mam włączoną usługę millesms i po jakiejkolwiek transakcji przychodzi mi powiadomienie sms więc jestem w stanie natychmiast wychwycić, że coś jest nie tak i zabolokować kartę z poziomu aplikacji w 10s. Moja kartę używa mój mąż, a ja telefon. Jakbym zgubiła telefon, co nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło odpukać, to przecież kupuje drugi, instaluje aplikacje i podpinam nowe karty. Przecież jak się kartę zgubi to też nie dają nowej od ręki tylko czeka się do 2 tygodni. Z nowym telefonem może 1 dzień na wszystko

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
U kolezanki byl taki ewenement, ze nie miala zadnych autoryzacji przy falszywych transakcjach i do dzis nie wie jakim cudem zeszly jej pieniadze z konta

[Norluka]

Napisane przez PaulinciaKWC

U kolezanki byl taki ewenement, ze nie miala zadnych autoryzacji przy falszywych transakcjach i do dzis nie wie jakim cudem zeszly jej pieniadze z konta

To się czasem zdarza.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez PaulinciaKWC

U kolezanki byl taki ewenement, ze nie miala zadnych autoryzacji przy falszywych transakcjach i do dzis nie wie jakim cudem zeszly jej pieniadze z konta

Wszystko jest możliwe. Natomiast ja mam na myśli SMS, że doszło do transakcji takiej i takiej na kwotę x I jakie jest obecnie saldo. Po prostu powiadomienie, a nie autoryzacja. Plus jak robię duży przelew z oszczędności, to bank dzwoni żeby potwierdzić. Robiłam przelew na x tysięcy żeby zapłacić dużą kwotę wykonawcy domu i w ciągu dosłownie 2 minut m telefon z banku żeby dokonać dodatkowej autoryzacji.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Misia452

Dla mnie łatwiej zgubić telefon niż portfel telefonu już kilka razy zapomniałam zabrać z domu, portfela w sumie chyba nigdy

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Nie wiem, nigdy nie zgubiłam telefonu. Za drogi sprzet, żeby go sobie tak gubić.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Paprotka_]

Też nigdy nie zgubiłam telefonu, za to kartę wielokrotnie. Przestałam ja gubić kiedy przestałam nosić przy sobie, a przestałam nosić bo wszędzie płacę telefonem. Nie robię nic nielegalnego więc mogą mnie inwigilować do woli.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

Napisane przez Paprotka_

Też nigdy nie zgubiłam telefonu, za to kartę wielokrotnie. Przestałam ja gubić kiedy przestałam nosić przy sobie, a przestałam nosić bo wszędzie płacę telefonem. Nie robię nic nielegalnego więc mogą mnie inwigilować do woli.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Ja mam tak samo. Telefon to zawsze mam przy sobie, bo jak gdzieś idę, to zawsze jest opcja, że ktoś zadzwoni albo że ja będę musiała zadzwonić. Portfel to niekoniecznie jest mi zawsze potrzebny albo biorę jakąś małą torebkę i szkoda mi miejsca. Czasem brałam właśnie tylko samą kartę, ale jak mam na telefonie, to jest to dla mnie wygodniejsze.

[chacaos]

Jeśli wypadałby mi karta, to niemal na bank bym się nie zorientowała, za to musiałabym się postarać, żeby zgubić telefon.

[Soso]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89508263]Ja już nie mam portfela, bo nie ma po co. Dowód i prawko w apce. Płatność telefonem lub zegarkiem. I tak powinno być, nie ma sytuacji, że zgubisz portfel i olaboga trzeba wszystkie dokumenty na nowo wyrabiać.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja na takim przekonaniu że wszędzie zapłacę telefonem przejechałam się w grudniu na Mauritiusie, są miejsca (i to często nowoczesne kawiarnie, sklepy) gdzie telefonem po prostu nie zapłacę i w sumie nawet nie wiem czemu bo teoretycznie możliwość jest. Bank nie umiał mi pomóc, musiałam wyrobić sobie kartę przed powrotem tutaj.

Wysłane z mojego SM-F926B przy użyciu Tapatalka

[effcia82]

Telefon może się rozładować albo zepsuć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Soso

Ja na takim przekonaniu że wszędzie zapłacę telefonem przejechałam się w grudniu na Mauritiusie, są miejsca (i to często nowoczesne kawiarnie, sklepy) gdzie telefonem po prostu nie zapłacę i w sumie nawet nie wiem czemu bo teoretycznie możliwość jest. Bank nie umiał mi pomóc, musiałam wyrobić sobie kartę przed powrotem tutaj.

Wysłane z mojego SM-F926B przy użyciu Tapatalka

Ciekawe. na wakacje zawsze biorę karte, bo tak jak mówisz różnie bywa. Szczególnie z wypłatami z bankomatu.

Napisane przez effcia82

Telefon może się rozładować albo zepsuć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Albo mogą go porwać kosmici. ;P a tak serio to mi się to jeszcze nie zdążylo. I nie wiem co by się musiało stać żeby się naraz rozładowal i popsuł telefon i zegarek.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez Soso

Ja na takim przekonaniu że wszędzie zapłacę telefonem przejechałam się w grudniu na Mauritiusie, są miejsca (i to często nowoczesne kawiarnie, sklepy) gdzie telefonem po prostu nie zapłacę i w sumie nawet nie wiem czemu bo teoretycznie możliwość jest. Bank nie umiał mi pomóc, musiałam wyrobić sobie kartę przed powrotem tutaj.

Wysłane z mojego SM-F926B przy użyciu Tapatalka

Zagranicą to ja zawsze mam i kartę, i telefon, i gotówkę. Nigdy nie wiadomo.

[skara]

Napisane przez PumpkinEyes

Zagranicą to ja zawsze mam i kartę, i telefon, i gotówkę. Nigdy nie wiadomo.

Ja też mam kartę i gotówkę. Telefonem czy zegarkiem nie płacę, w kraju w którym mieszkam to mało popularne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Soso

Ja na takim przekonaniu że wszędzie zapłacę telefonem przejechałam się w grudniu na Mauritiusie, są miejsca (i to często nowoczesne kawiarnie, sklepy) gdzie telefonem po prostu nie zapłacę i w sumie nawet nie wiem czemu bo teoretycznie możliwość jest. Bank nie umiał mi pomóc, musiałam wyrobić sobie kartę przed powrotem tutaj.

Za granicą to zawsze mam gotówkę i dwie karty, bo to zupełnie inna sytuacja.

Ale w Polsce korzystam z płątności telefonem już od jakichś 2 lat, albo i więcej i nigdy nie zdarzyło się, żeby był problem.

Karty oczywiście mam, podobnie jak dowód czy prawo jazdy. Ale trzymam je w domu.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chacaos

Jeśli wypadałby mi karta, to niemal na bank bym się nie zorientowała, za to musiałabym się postarać, żeby zgubić telefon.

Ja ostatnio już z 3 razy zostawiłam telefon w Biedro przy kasach. Kasowanie towaru, skanowanie aplikacji, pilnowanie dziecka przy tym, pakowanie zakupów i z tego wszystkiego odeszłam od kas bez. Muszę pamiętać, aby od razu chować telefon. Zorientowałam się od razu po wyjściu ze sklepu, ale i tak czułam niezłą panikę wracając się po niego.

[Jacqueline27]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89520914]Ciekawe. na wakacje zawsze biorę karte, bo tak jak mówisz różnie bywa. Szczególnie z wypłatami z bankomatu. Albo mogą go porwać kosmici. ;P a tak serio to mi się to jeszcze nie zdążylo. I nie wiem co by się musiało stać żeby się naraz rozładowal i popsuł telefon i zegarek.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


A mi się już kolejny raz ( mając telefon w kieszeni) iphona sam próbował wbić kod i tym samym zablokował na kilka minut ( raz na 45 min, wcześniej na 6 min)
Raz zdażyło mi się to przy kasie w sklepie, jak chciałam kartę zeskanować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Pamiętam jak pierwszy raz wrzuciłam sobie płatności do zegarka garmin. Ustawiłam prosty pin. Poszłam na rower tylko z zegarkiem. Po przejechaniu w upale 20 km poszłam wodę kupić. Próbuję wbić pin i nie trafiłam w cyferki na tarczy kilka razy i się zablokował. Musiałam wchodzić przed sklep i wołać Tżta, na szczęście on miał telefon.

A tak to płatność zegarkiem bez problemu, wygodniej mi nawet niż grzebać się w torebce po telefon. Ale i tak mam ze sobą jakąś kartę i gotówkę w portfelu na wszelki wypadek.

[avocado77]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Mnie np non stop dziwi kupowanie rzeczy typu ubrania w regularnych, wysokich cenach (zamiast outletow, wyprzedaży itp). Szczególnie myślę o ubraniach z sieciówek, szytych masowo itp. Czy taki zakup zawsze wiąże się z koniecznością?

Szlag by mnie trafił gdybym miła chodzić po outletach albo wyprzedażach za każdym razem jak potrzebuję czegoś nowego do ubrania.

W pewnym wieku czas liczy się tak samo jak pieniądze. Kupuję tylko to, na co mnie stać i nie wyrzucam pieniędzy na niepotrzebne rzeczy (siódma para adidasów), ale czekanie na przeceny to strata czasu, który mogłabym inaczej spożytkować. Oszczędność 50 zł to mała oszczędność jeśli kosztowała mnie kilka h sprawdzania cen.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez avocado77

Szlag by mnie trafił gdybym miła chodzić po outletach albo wyprzedażach za każdym razem jak potrzebuję czegoś nowego do ubrania.

W pewnym wieku czas liczy się tak samo jak pieniądze. Kupuję tylko to, na co mnie stać i nie wyrzucam pieniędzy na niepotrzebne rzeczy (siódma para adidasów), ale czekanie na przeceny to strata czasu, który mogłabym inaczej spożytkować. Oszczędność 50 zł to mała oszczędność jeśli kosztowała mnie kilka h sprawdzania cen.

Mnie nie raczej nie mam takich sytuacji że akurat zniszczyła mi się jedyna kurtka i na cito potrzebuję nowej. Po prostu mam ochotę na coś nowego, ale wolę poczekać do końca sezonu i kupić to samo zamiast za 500 to za 300. Myślę, że to są realne oszczędności w skali roku. Kilka takich rzeczy i zamiast przepłacać mam na fajny wyjazd weekendowy Outlet to normalna galeria handlowa jak każda- jadę tam i mam levisy/wranglery/lee za 160 zamiast za 300 w zwykłej galerii (do której tak samo muszę dojechać). To nie są marki modowe, sieciowki wiec nie widzę sensu płacić 2 razy tyle za tego typu ciuchy.
Dodam, że mam typowy rozmiar S/XS przy 170 cm więc nie mam problemów z nietypowym zakupem (a więc ograniczoną rozmiarowka) - w takim przypadku jak coś pasuje to pewnie trzeba brać bo szybko znika.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Mnie nie raczej nie mam takich sytuacji że akurat zniszczyła mi się jedyna kurtka i na cito potrzebuję nowej. Po prostu mam ochotę na coś nowego, ale wolę poczekać do końca sezonu i kupić to samo zamiast za 500 to za 300. Myślę, że to są realne oszczędności w skali roku. Kilka takich rzeczy i zamiast przepłacać mam na fajny wyjazd weekendowy Outlet to normalna galeria handlowa jak każda- jadę tam i mam levisy/wranglery/lee za 160 zamiast za 300 w zwykłej galerii (do której tak samo muszę dojechać). To nie są marki modowe, sieciowki wiec nie widzę sensu płacić 2 razy tyle za tego typu ciuchy.
Dodam, że mam typowy rozmiar S/XS przy 170 cm więc nie mam problemów z nietypowym zakupem (a więc ograniczoną rozmiarowka) - w takim przypadku jak coś pasuje to pewnie trzeba brać bo szybko znika.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Z mnie dziwi że ludzie tyle rzeczy kupują.
Jeżeli to co mam jest ok, niezniszczone po co kupować coś jeszcze?
Strata kasy, czasu i obciążenie dla środowiska.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Mnie nie raczej nie mam takich sytuacji że akurat zniszczyła mi się jedyna kurtka i na cito potrzebuję nowej. Po prostu mam ochotę na coś nowego, ale wolę poczekać do końca sezonu i kupić to samo zamiast za 500 to za 300. Myślę, że to są realne oszczędności w skali roku. Kilka takich rzeczy i zamiast przepłacać mam na fajny wyjazd weekendowy Outlet to normalna galeria handlowa jak każda- jadę tam i mam levisy/wranglery/lee za 160 zamiast za 300 w zwykłej galerii (do której tak samo muszę dojechać). To nie są marki modowe, sieciowki wiec nie widzę sensu płacić 2 razy tyle za tego typu ciuchy.
Dodam, że mam typowy rozmiar S/XS przy 170 cm więc nie mam problemów z nietypowym zakupem (a więc ograniczoną rozmiarowka) - w takim przypadku jak coś pasuje to pewnie trzeba brać bo szybko znika.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Nawet nie wiem gdzie u mnie są jakieś outlety. Zresztą to nie na moje nerwy, nie chodzę po galeriach od dawien dawna. Tylko internet. Ale w necie tez są przeceny, więc nigdzie nie trzeba wychodzić na szczęście.
Chociaż ostatnio kupuje więcej z butikowych sklepów, bo jest dużo lepsza jakość. Droższe ale służy na lata. Tam już promocji nie ma.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89527511]Z mnie dziwi że ludzie tyle rzeczy kupują.
Jeżeli to co mam jest ok, niezniszczone po co kupować coś jeszcze?
Strata kasy, czasu i obciążenie dla środowiska.[/QUOTE]Jakby nie było mnie też to dziwi. Tyle że ja np ciuchów nie niszczę i serio dbam więc musiałabym w tym samym chodzić z 10-12 lat Więc jak mija ich już parę to kupuję kurtkę, a starą sprzedaje/oddaje więc idzie w drugi obieg. Jedyne co zużywam to jeansy bo dużo w nich chodzę (ostatnio zepsuł mi się zamek w moich ulubionych więc tradycyjnie zaniosłam do krawcowej). Więc wydawanie dużej kasy na zwykła bawełnę/wiskozę etc po prostu mnie psychicznie boli na tyle, że kupuję w promocji

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89527513]Nawet nie wiem gdzie u mnie są jakieś outlety. Zresztą to nie na moje nerwy, nie chodzę po galeriach od dawien dawna. Tylko internet. Ale w necie tez są przeceny, więc nigdzie nie trzeba wychodzić na szczęście.
Chociaż ostatnio kupuje więcej z butikowych sklepów, bo jest dużo lepsza jakość. Droższe ale służy na lata. Tam już promocji nie ma.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja np bardzo lubię Bialcon, Rabarbar i Solar. I właśnie online łapię coś na promkach. Jakościowo mi pasuje i nic mi się jeszcze po praniu nie zmechaciło

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89527513]Nawet nie wiem gdzie u mnie są jakieś outlety. Zresztą to nie na moje nerwy, nie chodzę po galeriach od dawien dawna. Tylko internet. Ale w necie tez są przeceny, więc nigdzie nie trzeba wychodzić na szczęście.
Chociaż ostatnio kupuje więcej z butikowych sklepów, bo jest dużo lepsza jakość. Droższe ale służy na lata. Tam już promocji nie ma.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Gdzie na przykład kupujesz?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[andra]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Mnie nie raczej nie mam takich sytuacji że akurat zniszczyła mi się jedyna kurtka i na cito potrzebuję nowej. Po prostu mam ochotę na coś nowego, ale wolę poczekać do końca sezonu i kupić to samo zamiast za 500 to za 300. Myślę, że to są realne oszczędności w skali roku. Kilka takich rzeczy i zamiast przepłacać mam na fajny wyjazd weekendowy Outlet to normalna galeria handlowa jak każda- jadę tam i mam levisy/wranglery/lee za 160 zamiast za 300 w zwykłej galerii (do której tak samo muszę dojechać). To nie są marki modowe, sieciowki wiec nie widzę sensu płacić 2 razy tyle za tego typu ciuchy.
Dodam, że mam typowy rozmiar S/XS przy 170 cm więc nie mam problemów z nietypowym zakupem (a więc ograniczoną rozmiarowka) - w takim przypadku jak coś pasuje to pewnie trzeba brać bo szybko znika.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Typowy rozmiar najszybciej znika, czytaj w outletach jest ich mniej. Bardzo rzadko coś dostaję na siebie, a butów nigdy nie kupiłam. Ale mimo to tylko tam robię nadal zakupy ubraniowe i ew w grupie LPP czy podobnych.
Obecna standardowa cena damskich Lee z takiego obiegu to 250 zł (np modele Eve, Scarlett) Od dawna nie widziałam takich cen jak podajesz. Cross i mustang może, ale to w outlecie i jeszcze po dodatkowej promocji 2 lub 3 taniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Dopisuję, dzisiaj w firmowym sklepie fajniejsze Lee to 400-500 zł (już nie 300)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez andra

Typowy rozmiar najszybciej znika, czytaj w outletach jest ich mniej. Bardzo rzadko coś dostaję na siebie, a butów nigdy nie kupiłam. Ale mimo to tylko tam robię nadal zakupy ubraniowe i ew w grupie LPP czy podobnych.
Obecna standardowa cena damskich Lee z takiego obiegu to 250 zł (np modele Eve, Scarlett) Od dawna nie widziałam takich cen jak podajesz. Cross i mustang może, ale to w outlecie i jeszcze po dodatkowej promocji 2 lub 3 taniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Dopisuję, dzisiaj w firmowym sklepie fajniejsze Lee to 400-500 zł (już nie 300)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurcze to nieźle z tymi cenami. Ja kupowalam Lee (rurki) 1,5 m-ca temu właśnie w swoim outlecie stacjonarnie za 169 zł. I rozmiar 27/32 mają praktycznie zawsze. Tam też zaopatruję się w ciuchy sportowe (outletowy sklep adidasa) i też sporo leginsow, bluz, sportowych butów (r.38) mi już wpadło w dobrych cenach.
A najlepszy zakup ostatnio to bluza kupiona na promce w Peek and Cloppenburg za 49 zeta (przecena z 279). Za tyle samo mój mąż kupił koszule z drobnego sztruksu (49,90 za sztukę). Może mam dar do łowienia

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

O kurcze to nieźle z tymi cenami. Ja kupowalam Lee (rurki) 1,5 m-ca temu właśnie w swoim outlecie stacjonarnie za 169 zł. I rozmiar 27/32 mają praktycznie zawsze. Tam też zaopatruję się w ciuchy sportowe (outletowy sklep adidasa) i też sporo leginsow, bluz, sportowych butów (r.38) mi już wpadło w dobrych cenach.
A najlepszy zakup ostatnio to bluza kupiona na promce w Peek and Cloppenburg za 49 zeta (przecena z 279). Za tyle samo mój mąż kupił koszule z drobnego sztruksu (49,90 za sztukę). Może mam dar do łowienia

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Chyba lubisz zakupy. Ja nie przepadam.

[andra]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

O kurcze to nieźle z tymi cenami. Ja kupowalam Lee (rurki) 1,5 m-ca temu właśnie w swoim outlecie stacjonarnie za 169 zł. I rozmiar 27/32 mają praktycznie zawsze. Tam też zaopatruję się w ciuchy sportowe (outletowy sklep adidasa) i też sporo leginsow, bluz, sportowych butów (r.38) mi już wpadło w dobrych cenach.
A najlepszy zakup ostatnio to bluza kupiona na promce w Peek and Cloppenburg za 49 zeta (przecena z 279). Za tyle samo mój mąż kupił koszule z drobnego sztruksu (49,90 za sztukę). Może mam dar do łowienia

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Chyba masz dar do polowania.
Dwa tygodnie temu spędziłam dzień w fashion house w Jaworznie (darujcie nie pamiętam jak teraz się nazywa, wszyscy wiedzą o co chodzi pod starą nazwą). Niestety, za 250 zł wszystkie mierzone Lee, Levi's oczekiwane kolory to kiepsko z rozmiarami (potrzebuję długości 29 i 30) i ogólna kicha, z innymi firmami. Za to w Mustang w promocji 3 taniej spodnie wychodziły po całe 180-200.
I ogólnie chyba kryzysu jeszcze nie ma aż tak w narodzie... W Lee/Wrangler (chyba to sklep Silesia jeans) stałam w długiej kolejce do kasy. Średnie zapłaty to było 800-1000 zł na raz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PumpkinEyes]

Napisane przez andra

Dopisuję, dzisiaj w firmowym sklepie fajniejsze Lee to 400-500 zł (już nie 300)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wystarczy kupować przez Internet i być zapisanym do ich newslettera. Teraz mają na przykład -50% od ceny regularnej dla klubowiczów i wychodzi po 170-190zł za parę długich jeansów. Tylko trzeba znać swoją rozmiarówkę, ale to można przymierzyć w sklepie stacjonarnym albo za darmo zwrócić jakby coś nie pasowało.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89527511]Z mnie dziwi że ludzie tyle rzeczy kupują.
Jeżeli to co mam jest ok, niezniszczone po co kupować coś jeszcze?
Strata kasy, czasu i obciążenie dla środowiska.[/QUOTE]

Jeżeli nosisz zimowe buty 5 sezonów i już są coraz bardziej znoszone to nie trudno przewidzieć, że jak na wyprzedaży kupisz nową parę to niedługo ci się przydadzą.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Ale ogólnie ja dużo ciuchów jak coś mi wpadnie w oko to najpierw sprawdzam na vinted. Czasem się zdarza, że dokładnie ten sam model co chciałam, nowy w stanie idealnym, kupuję za ułamek ceny.