Choroba w pracy - L4 czy urlop?

[road_rage]

Napisane przez Tolvaj

Ze skrajności w skrajność. Już bez przesady że trzy miesiące zrujnuje komuś karierę. Przecież patologią nie jest 12 tygodni wolnego dla matki po porodzie, ale płatne zwolnienia Lekarskie na zdrową ciążę, później rok macierzyńskiego i jeszcze zaległy urlop jako wisienka na torcie. Znacie jakikolwiek inny kraj zachodni, gdzie kobieta znika na tak długo z pracy?
Akurat w większości krajów rodzicielski jest podzielony i nie można go przenieść na matkę.
U mnie akurat większość matek wraca na cześć etatu po trzech miesiącach i wybiera ten rodzicielski częściowo - jeden lub dwa dni w tygodniu. Ojciec może w tym samym czasie też brać swój rodzicielski, albo w inne dni. Wszystkie znane mi matki nie chciałyby nawet rok siedzieć w domu z dzieckiem. O takich marzeniach słyszę tylko w Polsce.

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

Zdaje się że kraje skandynawskie mają coś o podobnej skali, ale nie znam szczegółów bo dawno nie sprawdzałam czy zrobili sobie jakiejś aktualizacji. Tylko że tam takie urlopy dostają też ojcowie.

[CytrynkaCytrynka]

Napisane przez meliandra

Przecież nikt nie pisał, że z ojcem to tragedia. Miałaś wyjaśnione dlaczego matka jest lepszym wyborem i dlaczego nikt na co dzień nie zostawia niemowlaka na 5h i dlaczego tak szybki powrót do pracy jest kiepskim pomysłem






To nie jest typowo polskie, takie są początki rodzicielstwa, bo życie Ci się wywraca do góry nogami i musisz się dostosować do dziecka i jest to zupełnie nowa sytuacja. Nawet dla super związków jest to ogromny sprawdzian i nawet przy dobrym podziale obowiązków i tak obydwoje chodzą zmęczeni. Na szczęście nie każdy musi być rodzicem, a jak chce to dobrze jak przestanie bujać w obłokach, bo potem może mieć niezłe zdziwko, że dziecko to nie jest zabawka.

Właśnie, że jest. Mi wystarczy jak podsumowałaś macierzyństwo w innym poście sprzątanie, gotowanie i bobas na cycku. Wmawiasz mi, że ja bujam w obłokach, bo nie możesz sobie wyobrazić, że ktoś nie chce takiego życia jakiego obraz ty masz w głowie, a jednocześnie chce mieć dziecko. To jest przykre.

Jak nie będziemy sobie dawać rady, albo będziemy zbyt zmęczeni to skorzystamy z profesjonalnej opieki i pomocy domowej. I tak dla kogoś praca może być ważna, a to już w ogóle nie pojęte - sprawiać przyjemność.

[road_rage]

Napisane przez CytrynkaCytrynka

Właśnie, że jest. Mi wystarczy jak podsumowałaś macierzyństwo w innym poście sprzątanie, gotowanie i bobas na cycku. Wmawiasz mi, że ja bujam w obłokach, bo nie możesz sobie wyobrazić, że ktoś nie chce takiego życia jakiego obraz ty masz w głowie, a jednocześnie chce mieć dziecko. To jest przykre.

Jak nie będziemy sobie dawać rady, albo będziemy zbyt zmęczeni to skorzystamy z profesjonalnej opieki i pomocy domowej. I tak dla kogoś praca może być ważna, a to już w ogóle nie pojęte - sprawiać przyjemność.

Mam podobne wrażenia po przeczytaniu opinii w tym wątku. Trochę jak wtedy gdy popełniłam błąd i zobaczyłam jakie cuda są na FB na grupkach dla matek.

[Cudawianki_]

Napisane przez Tolvaj

Ze skrajności w skrajność. Już bez przesady że trzy miesiące zrujnuje komuś karierę. Przecież patologią nie jest 12 tygodni wolnego dla matki po porodzie, ale płatne zwolnienia Lekarskie na zdrową ciążę, później rok macierzyńskiego i jeszcze zaległy urlop jako wisienka na torcie. Znacie jakikolwiek inny kraj zachodni, gdzie kobieta znika na tak długo z pracy?
Akurat w większości krajów rodzicielski jest podzielony i nie można go przenieść na matkę.
U mnie akurat większość matek wraca na cześć etatu po trzech miesiącach i wybiera ten rodzicielski częściowo - jeden lub dwa dni w tygodniu. Ojciec może w tym samym czasie też brać swój rodzicielski, albo w inne dni. Wszystkie znane mi matki nie chciałyby nawet rok siedzieć w domu z dzieckiem. O takich marzeniach słyszę tylko w Polsce.

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

No nie wiem, czy by nie chciały. Nie chcieć, a nie móc to dwie różne rzeczy Akurat pracuje z Holandią i dziewczyny nam zazdroszczą urlopu rodzicielskiego. Bardzo wiele z nich po ich krótkim maternity leavie decyduje się na bezpłatny parental leave. Czasem częściowy, czasem calkowity. Inna sprawa, że ich pensje i benefity, a nasze na tych samych stanowiskach, to jest inna rozmowa i mogą zazwyczaj sobie na to pozwolić, jeśli partner pracuje. Plus mają wynegocjowany układ zbiorowy, który im daje dużo "zwykłego" ulopu, z którego część mogą sobie odkładać, tak że kilka miesięcy z pełną pensją czasami obskakują na takim "saved leavie".

Nie znam takiej co by się jakos wybitnie cieszyła, że musi kilkumiesięcznego brzdąca oddać niani, albo do żłobka.

[meliandra]

Napisane przez CytrynkaCytrynka

Właśnie, że jest. Mi wystarczy jak podsumowałaś macierzyństwo w innym poście sprzątanie, gotowanie i bobas na cycku. Wmawiasz mi, że ja bujam w obłokach, bo nie możesz sobie wyobrazić, że ktoś nie chce takiego życia jakiego obraz ty masz w głowie, a jednocześnie chce mieć dziecko. To jest przykre.

Jak nie będziemy sobie dawać rady, albo będziemy zbyt zmęczeni to skorzystamy z profesjonalnej opieki i pomocy domowej. I tak dla kogoś praca może być ważna, a to już w ogóle nie pojęte - sprawiać przyjemność.

No bujasz w obłokach i tak jak pisała Lady chyba jeszcze nie dojrzałaś do pewnych rzeczy Jak nie chcesz takiego życia to raczej rodzicielstwo nie jest dla Ciebie. No takie jest dorosłe życie, że musisz sprzątać, prać, gotować, robić zakupy. Nawet jak się dzielisz obowiązkami z partnerem, to nadal samo się to nie robi, a jak masz dodatkowo dziecko, to czas bardzo Ci się kurczy. Możesz nie karmić dziecka piersią, ale butelką też nie trwa sekundę, a jak rozszerzasz dietę, to jest w ogóle jest zabawa i potem dużo sprzątania. I jednak większość kobiet tą piersią karmi i tak, to jest wiszenie na cycku cały czas i tego magicznie nie przeskoczysz. Dziecku cateringu nie zamówisz Twoje marzenia o profesjonalnej opiekunce i pomocy są dość zabawne. Uwierz mi, że nawet ludzie których na to stać zwykle z tego nie korzystają albo w ograniczonym stopniu, bo to nie jest takie fajne jak się wydaje. Dużo kobiet lubi swoją pracę, ale jednak macierzyństwo jest dla nich potem najważniejsze i nie znam kobiety, która by z niego rezygnowała w drugim miesiącu życia dziecka, bo praca może chwilę poczekać.

[Tolvaj]

Napisane przez road_rage

Zdaje się że kraje skandynawskie mają coś o podobnej skali, ale nie znam szczegółów bo dawno nie sprawdzałam czy zrobili sobie jakiejś aktualizacji. Tylko że tam takie urlopy dostają też ojcowie.

W Skandynawii rodzicielski jest podzielony po równo. Ojciec nie może przekazać swojej części matce, jeśli nie weźmie to przepada.

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[pempek]

Napisane przez CytrynkaCytrynka

Właśnie, że jest. Mi wystarczy jak podsumowałaś macierzyństwo w innym poście sprzątanie, gotowanie i bobas na cycku. Wmawiasz mi, że ja bujam w obłokach, bo nie możesz sobie wyobrazić, że ktoś nie chce takiego życia jakiego obraz ty masz w głowie, a jednocześnie chce mieć dziecko. To jest przykre.

Jak nie będziemy sobie dawać rady, albo będziemy zbyt zmęczeni to skorzystamy z profesjonalnej opieki i pomocy domowej. I tak dla kogoś praca może być ważna, a to już w ogóle nie pojęte - sprawiać przyjemność.

Nikt tak nie podsumowywał macierzyństwa a jego pierwsze miesiące.

Nie wiem też co ma wspólnego lubienie pracy z opieką nad dzieckiem. Ja swoją pracę lubię bardzo, co nie zmienia faktu, że nie jest dla mnie nie wiadomo jakim problemem poświęcenia pół roku mojej kariery zawodowej w pełni małemu człowiekowi, którego wydałam na świat.
Serio nie tylko ty masz dobrze płatną, pełną wyzwań pracę, którą lubisz. Matki też takie mają.

[Tolvaj]

Napisane przez Cudawianki_

No nie wiem, czy by nie chciały. Nie chcieć, a nie móc to dwie różne rzeczy Akurat pracuje z Holandią i dziewczyny nam zazdroszczą urlopu rodzicielskiego. Bardzo wiele z nich po ich krótkim maternity leavie decyduje się na bezpłatny parental leave. Czasem częściowy, czasem calkowity. Inna sprawa, że ich pensje i benefity, a nasze na tych samych stanowiskach, to jest inna rozmowa i mogą zazwyczaj sobie na to pozwolić, jeśli partner pracuje. Plus mają wynegocjowany układ zbiorowy, który im daje dużo "zwykłego" ulopu, z którego część mogą sobie odkładać, tak że kilka miesięcy z pełną pensją czasami obskakują na takim "saved leavie".



Nie znam takiej co by się jakos wybitnie cieszyła, że musi kilkumiesięcznego brzdąca oddać niani, albo do żłobka.

No a ja znam takie co by nie chciały rok w domu siedzieć i dziwią się że ktoś chce. Chociaż to też ciekawe, że kobieta jak mówi, że nie chciałaby tak w domu siedzieć to zawsze musi dodać, że dziecko kocha bardzo ;-)
Ale większość wraca na część etatu, tak się wybiera ten rodzicielski właśnie.

W Holandii żłobki są bardzo drogie, bardziej opłaca się zmniejszyć etat, wziąć bezpłatny.

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[CytrynkaCytrynka]

Napisane przez meliandra

No bujasz w obłokach i tak jak pisała Lady chyba jeszcze nie dojrzałaś do pewnych rzeczy Jak nie chcesz takiego życia to raczej rodzicielstwo nie jest dla Ciebie. No takie jest dorosłe życie, że musisz sprzątać, prać, gotować, robić zakupy. Nawet jak się dzielisz obowiązkami z partnerem, to nadal samo się to nie robi, a jak masz dodatkowo dziecko, to czas bardzo Ci się kurczy. Możesz nie karmić dziecka piersią, ale butelką też nie trwa sekundę, a jak rozszerzasz dietę, to jest w ogóle jest zabawa i potem dużo sprzątania. I jednak większość kobiet tą piersią karmi i tak, to jest wiszenie na cycku cały czas i tego magicznie nie przeskoczysz. Dziecku cateringu nie zamówisz Twoje marzenia o profesjonalnej opiekunce i pomocy są dość zabawne. Uwierz mi, że nawet ludzie których na to stać zwykle z tego nie korzystają albo w ograniczonym stopniu, bo to nie jest takie fajne jak się wydaje. Dużo kobiet lubi swoją pracę, ale jednak macierzyństwo jest dla nich potem najważniejsze i nie znam kobiety, która by z niego rezygnowała w drugim miesiącu życia dziecka, bo praca może chwilę poczekać.

Dosłownie kilka postów pisałaś, że nie znasz ludzi korzystających z takiej pomocy, a teraz już wiesz, że nawet jak kogoś stać to nie korzysta? Teraz mi wmawiasz, że ludzie nie korzystają z opiekunek? Co jest niefajne w zatrudnieniu profesjonalnej pomocy?

A ty dalej z tym sprzątaniem i gotowaniem.

Jak nie mam czasu gotować to zamawiam sobie jedzenie. Jak nie mam siły sprzątać to wynajmuję pomoc domową, która mi ogarnie dom. Nie wiem jak Ci to przeszkadzać, ale robię tak nawet nie mając niemowlaka na pokładzie

I nadal nie jestem jednym człowiekiem odpowiedzialnym za to nowe życie.

[natalia_t]

Napisane przez CytrynkaCytrynka

Właśnie, że jest. Mi wystarczy jak podsumowałaś macierzyństwo w innym poście sprzątanie, gotowanie i bobas na cycku. Wmawiasz mi, że ja bujam w obłokach, bo nie możesz sobie wyobrazić, że ktoś nie chce takiego życia jakiego obraz ty masz w głowie, a jednocześnie chce mieć dziecko. To jest przykre.

Jak nie będziemy sobie dawać rady, albo będziemy zbyt zmęczeni to skorzystamy z profesjonalnej opieki i pomocy domowej. I tak dla kogoś praca może być ważna, a to już w ogóle nie pojęte - sprawiać przyjemność.

Nigdy nie wiesz, co się trafi. Co rodzina to inne historie. Jedne niemowlęta są bezproblemowe zupełnie, inne zaczynają być problemowe dopiero gdy ząbkują albo mają kolki, a jeszcze inne są nieodkładalne aż nie zaczną same chodzić. Z takim nieodkładalnym dzieckiem takie rzeczy jak załatwianie się w toalecie czy spanie stają się hardkorowe, a co dopiero jakieś wyższe potrzeby jak umycie podłogi czy wyniesienie śmieci i jak chce się dziecko to niestety bierze się pod uwagę i taki skrajny scenariusz. Wiadomo - okna życia istnieją ale wiesz, i tak szukają matek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[road_rage]

Napisane przez Tolvaj

W Skandynawii rodzicielski jest podzielony po równo. Ojciec nie może przekazać swojej części matce, jeśli nie weźmie to przepada.

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

Tak. Chodziło mi o to, że te urlopy są bardzo długie i chyba nawet porównywalne długością z tym co się w Polsce załatwia kombinatorstwem.

Napisane przez Tolvaj

No a ja znam takie co by nie chciały rok w domu siedzieć i dziwią się że ktoś chce. Chociaż to też ciekawe, że kobieta jak mówi, że nie chciałaby tak w domu siedzieć to zawsze musi dodać, że dziecko kocha bardzo ;-)
Ale większość wraca na część etatu, tak się wybiera ten rodzicielski właśnie.

W Holandii żłobki są bardzo drogie, bardziej opłaca się zmniejszyć etat, wziąć bezpłatny.

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

W Polsce czego nie zrobisz przy dziecku, robisz to źle i się nie znasz Oczywiście tylko wtedy, gdy jesteś kobietą.

[CytrynkaCytrynka]

Napisane przez pempek

Nikt tak nie podsumowywał macierzyństwa a jego pierwsze miesiące.

Nie wiem też co ma wspólnego lubienie pracy z opieką nad dzieckiem. Ja swoją pracę lubię bardzo, co nie zmienia faktu, że nie jest dla mnie nie wiadomo jakim problemem poświęcenia pół roku mojej kariery zawodowej w pełni małemu człowiekowi, którego wydałam na świat.
Serio nie tylko ty masz dobrze płatną, pełną wyzwań pracę, którą lubisz. Matki też takie mają.

No ty nie masz problemu, ja mam problem z tym, że mnie się do czegoś zmusza. Że jest przymus, że ojcu dziecka można odstąpić tylko 6 tygodni, a dlaczego nie 10.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez road_rage

Tak. Chodziło mi o to, że te urlopy są bardzo długie i chyba nawet porównywalne długością z tym co się w Polsce załatwia kombinatorstwem.

W Polsce czego nie zrobisz przy dziecku, robisz to źle i się nie znasz Oczywiście tylko wtedy, gdy jesteś kobietą.

I to kobieta Ci zawsze wypomni

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez natalia_t

Nigdy nie wiesz, co się trafi. Co rodzina to inne historie. Jedne niemowlęta są bezproblemowe zupełnie, inne zaczynają być problemowe dopiero gdy ząbkują albo mają kolki, a jeszcze inne są nieodkładalne aż nie zaczną same chodzić. Z takim nieodkładalnym dzieckiem takie rzeczy jak załatwianie się w toalecie czy spanie stają się hardkorowe, a co dopiero jakieś wyższe potrzeby jak umycie podłogi czy wyniesienie śmieci i jak chce się dziecko to niestety bierze się pod uwagę i taki skrajny scenariusz. Wiadomo - okna życia istnieją ale wiesz, i tak szukają matek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie wiem. Ale mając mało problemowe dziecko, wsparcie ojca, babci, opiekunkę czy cokolwiek nadal nie mogę wrócić wcześniej do pracy, przekazać większej części urlopu ojcu itd.

[pempek]

Napisane przez natalia_t

Nigdy nie wiesz, co się trafi. Co rodzina to inne historie. Jedne niemowlęta są bezproblemowe zupełnie, inne zaczynają być problemowe dopiero gdy ząbkują albo mają kolki, a jeszcze inne są nieodkładalne aż nie zaczną same chodzić. Z takim nieodkładalnym dzieckiem takie rzeczy jak załatwianie się w toalecie czy spanie stają się hardkorowe, a co dopiero jakieś wyższe potrzeby jak umycie podłogi czy wyniesienie śmieci i jak chce się dziecko to niestety bierze się pod uwagę i taki skrajny scenariusz. Wiadomo - okna życia istnieją ale wiesz, i tak szukają matek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie się dzisiaj dowiedziałam, że moja jedna znajoma urodziła dziecko chore, z wadą genetyczną, dowiedziała się dopiero po porodzie (te wady wykrywa się w czasie ciąży na ogół), no i o karierze na najbliższy czas może zapomnieć.

Pewnie mi tu zaraz road-rage albo cytrynka wyskoczy, że może zostawić dziecko w oknie życia czy oddać do adopcji, żeby się oddać w całości swojej ukochanej pracy, no ale jednak większość rodziców ma pozytywne uczucia do dziecka i silny instynkt rodzicielski i ta opcja odpada

[CytrynkaCytrynka]

Napisane przez pempek

Właśnie się dzisiaj dowiedziałam, że moja jedna znajoma urodziła dziecko chore, z wadą genetyczną, dowiedziała się dopiero po porodzie (te wady wykrywa się w czasie ciąży na ogół), no i o karierze na najbliższy czas może zapomnieć.

Pewnie mi tu zaraz road-rage albo cytrynka wyskoczy, że może zostawić dziecko w oknie życia czy oddać do adopcji, żeby się oddać w całości swojej ukochanej pracy, no ale jednak większość rodziców ma pozytywne uczucia do dziecka i silny instynkt rodzicielski i ta opcja odpada

Oczywiście
Chcesz pracować i robić karierę = wyrodna matka napewno oddasz dziecko
Lepszy było tylko porównanie ciąży z rakiem

[road_rage]

Napisane przez pempek

Właśnie się dzisiaj dowiedziałam, że moja jedna znajoma urodziła dziecko chore, z wadą genetyczną, dowiedziała się dopiero po porodzie (te wady wykrywa się w czasie ciąży na ogół), no i o karierze na najbliższy czas może zapomnieć.

Pewnie mi tu zaraz road-rage albo cytrynka wyskoczy, że może zostawić dziecko w oknie życia czy oddać do adopcji, żeby się oddać w całości swojej ukochanej pracy, no ale jednak większość rodziców ma pozytywne uczucia do dziecka i silny instynkt rodzicielski i ta opcja odpada

Dlaczego uważasz, że będę mówić jakiejś kobiecie o której nigdy wcześniej nie słyszałam co ma robić ze swoim dzieckiem?

[natalia_t]

Napisane przez CytrynkaCytrynka

No ty nie masz problemu, ja mam problem z tym, że mnie się do czegoś zmusza. Że jest przymus, że ojcu dziecka można odstąpić tylko 6 tygodni, a dlaczego nie 10.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------




I to kobieta Ci zawsze wypomni

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------




No nie wiem. Ale mając mało problemowe dziecko, wsparcie ojca, babci, opiekunkę czy cokolwiek nadal nie mogę wrócić wcześniej do pracy, przekazać większej części urlopu ojcu itd.

Mało problemowe dziecko nie oznacza, że nie potrzebuje opieki matki. To, że wtedy rodzicom jest lżej nie jest równoznaczne z tym, że dziecku nie jest potrzebny główny opiekun.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyPerry]

Napisane przez natalia_t

Mało problemowe dziecko nie oznacza, że nie potrzebuje opieki matki. To, że wtedy rodzicom jest lżej nie jest równoznaczne z tym, że dziecku nie jest potrzebny główny opiekun.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Otóż to. Dziecko po prostu potrzebuje kogoś w kim ma wsparcie.

[meliandra]

Napisane przez CytrynkaCytrynka

Dosłownie kilka postów pisałaś, że nie znasz ludzi korzystających z takiej pomocy, a teraz już wiesz, że nawet jak kogoś stać to nie korzysta? Teraz mi wmawiasz, że ludzie nie korzystają z opiekunek? Co jest niefajne w zatrudnieniu profesjonalnej pomocy?

A ty dalej z tym sprzątaniem i gotowaniem.

Jak nie mam czasu gotować to zamawiam sobie jedzenie. Jak nie mam siły sprzątać to wynajmuję pomoc domową, która mi ogarnie dom. Nie wiem jak Ci to przeszkadzać, ale robię tak nawet nie mając niemowlaka na pokładzie

I nadal nie jestem jednym człowiekiem odpowiedzialnym za to nowe życie.

No nie znam nikogo kto korzysta z takiej pomocy i nie znam nikogo kto ma nawet kupę kasy i nie korzysta z takiej pomocy się nie wyklucza, więc nie wiem czego nie rozumiesz Po prostu chciałam Ci zobrazować, że branie opiekunki do 2 miesięcznego dziecka nie jest raczej normą i mało kto z tego korzysta, nawet jak go stać. Ogólnie to znam chyba tylko dwie rodziny co miały kogoś do pomocy, ale to są rodziny z trójką dzieci i te dzieci były starsze, a ta pomoc była doraźna . A co jest złego? Myślę, że ktoś kto chce mieć dziecko zwyczajnie chce go otoczyć jaką najlepszą opieką, więc boi się takiego malucha zostawić z kimś obcym. Co do starszych dzieci, to jest to spoko opcja, ale dość kosztowna i nie tak łatwo jest znaleźć dobrą opiekunkę. Co do zamawiania jedzenia, to raczej nikt nie zamawia codziennie, catering jest spoko, ale z tego co wiem po znajomych po czasie też się nudzi i wracają do domowego jedzenia. No jak dziecko ma pół roku to mu rozszerzasz dietę. Też z knajpy mu będziesz zamawiać jedzenie czy catering? Sprzątaczka fajna sprawa, ale ja bym nie chciała żeby mi ktoś jedną szmatą mył wc i stół, na nie chce kminić czy ktoś tak robi czy nie. No i tutaj pojawia się znów ten sam problem, zwykle na początku jest fajnie, a potem się okazuje, że nie jest jednak dokładnie posprzątane. Poza tym przy dziecku jest dużo bieżącego sprzątania, bo tu coś rozleje, tu coś zabrudzi. Chyba, że będzie do Ciebie codziennie przychodziła. No ale jak wierzysz, że weźmiesz sobie sprzątaczkę, opiekunkę catering i będziesz mieć full czasu, to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć powodzenia

Napisane przez CytrynkaCytrynka

No ty nie masz problemu, ja mam problem z tym, że mnie się do czegoś zmusza. Że jest przymus, że ojcu dziecka można odstąpić tylko 6 tygodni, a dlaczego nie 10.

Posiadanie dziecka też nie jest obowiązkowe i myślę, że jak ktoś chce żeby je wychowywała opiekunka, bo miesiąc po porodzie musi wrócić do pracy to tym bardziej powinien się nad tym zastanowić

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez CytrynkaCytrynka

No ty nie masz problemu, ja mam problem z tym, że mnie się do czegoś zmusza. Że jest przymus, że ojcu dziecka można odstąpić tylko 6 tygodni, a dlaczego nie 10.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------




I to kobieta Ci zawsze wypomni

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------




No nie wiem. Ale mając mało problemowe dziecko, wsparcie ojca, babci, opiekunkę czy cokolwiek nadal nie mogę wrócić wcześniej do pracy, przekazać większej części urlopu ojcu itd.

Ale tak w ogóle to Ty wiesz, że większość ludzi nie ma tyle pieniędzy żeby zatrudnić sprzątaczkę, opiekunkę i jeszcze catering dla całej rodziny? To są jakieś marginalne przypadki. Plus jak meliandra napisała- mało kto będzie chciał zostawić takiego malucha z opiekunką na kilka godzin dziennie. Ja bym nie zostawiła, nawet z moimi rodzicami tyle nie zostawał. Później jak miał te 5-6 miesięcy to tak. Jak miał 7 to nawet na weekend wyjechaliśmy sami przy czym męczyłam się bardzo z piersiami, marzyłam o tym żeby dziecko wypiło co zalega.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ano słynne programy dla Zus od Prokom, a potem innych firm, które ten sam system KSI aktualizują może piszą tacy programiści, co muszą to robić w przerwach niańczenia niemowląt
W każdym razie one średnio działają od lat

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[CytrynkaCytrynka]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89526968]Ano słynne programy dla Zus od Prokom, a potem innych firm, które ten sam system KSI aktualizują może piszą tacy programiści, co muszą to robić w przerwach niańczenia niemowląt
W każdym razie one średnio działają od lat[/QUOTE]


Obstawiałabym, że to jednak studenci

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

No ale uważam, że zaległy urlop to patologia. Człowiek nie pracuje, więc z jakiej racji ten urlop? Nie wiem kto to wymyślił i dlaczego.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89527231]No ale uważam, że zalegały urlop to patologia. Człowiek nie pracuje, więc z jakiej racji ten urlop? Nie wiem kto to wymyślił i dlaczego.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Szczerze to mnie też to akurat dziwi, nie wiem dlaczego ten urlop się zbiera w trakcie macierzyńskiego? Trochę to bez sensu.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez stesia

no i sobie wyobraziłam tą matkę drzemiącą w parku bo akurat dziecko jej na spacerze zaspało więc może skorzystać z okazji i też się przespać tak wiem chodziło o to że matka wraca z dzieckiem do domu i idzie spać o ile się dziecko w między czasie nie obudzi, no i o ile da radę tak o odrazu zasnąć

Ja miałam taką nie lubiącą spać w nocy niemowlaczkę, po 2 h w środku nocy potrafiła nie spac i na przemian ryczeć i gugać oraz chlać mleko, ona np. Około 2giej zasnęła a ja taka rozbudzina i wk..ona dopiero ok 3ciej, ona po 6tej wstawalam, ja półprzytomna na autopilocie z nią do około 12tej głównie piłam kawę i jak zasnęła ok 9-10tej na godzinkę coś tam ogarnelam. Potem ok 13tej szlam na spacer i nawet jakbym miała opiekunkę, która ją przejmuje na te 3-4 godziny wtedy to bym wielkie g. była w stanie, a nie pracowac. A młoda właśnie ok 12-13tej była najspokojniejsza- wyspała sie na 2giej drzemce, a po obudzeniu była cudownym spokojnym dzieckiem przez 2-3 godziny nawet - jak z reklamy

Tak że wierzę Cytrynce, że jej się taki niemowlak 2muesieczny wydawać mógł takim spokojnym, śpiącym dzieckiem- w porze spaceru i tuz po spaniu zadowolonym.

To tak przez te pierwsze 0-3/6 miesięcy sporo dzieci ma- że śpią po 2-3 h , potem w 2 h czuwania i tak w koło Macieju.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez Tolvaj

No a ja znam takie co by nie chciały rok w domu siedzieć i dziwią się że ktoś chce. Chociaż to też ciekawe, że kobieta jak mówi, że nie chciałaby tak w domu siedzieć to zawsze musi dodać, że dziecko kocha bardzo ;-)
Ale większość wraca na część etatu, tak się wybiera ten rodzicielski właśnie.

W Holandii żłobki są bardzo drogie, bardziej opłaca się zmniejszyć etat, wziąć bezpłatny.

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

Tak z ciekawosci- kto się zajmuje zwykle niemowlakiem jak matka pracuje te część etatu? Ojcowie sobie tak dostosowują grafik żeby być z dzieckiem? Czy opiekunki-nianie są w miarę tanie?

Ja bym tak chciała bardzo móc część etatu robic po tych około 6 miesiącach po porodzie. Ale nie miałam opcji- ani żłobek ani opiekunka - bo za drogie. Ojciec w "zlych" godzinach pracowal.

[Tolvaj]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89527256]Ja miałam taką nie lubiącą spać w nocy niemowlaczkę, po 2 h w środku nocy potrafiła nie spac i na przemian ryczeć i gugać oraz chlać mleko, ona np. Około 2giej zasnęła a ja taka rozbudzina i wk..ona dopiero ok 3ciej, ona po 6tej wstawalam, ja półprzytomna na autopilocie z nią do około 12tej głównie piłam kawę i jak zasnęła ok 9-10tej na godzinkę coś tam ogarnelam. Potem ok 13tej szlam na spacer i nawet jakbym miała opiekunkę, która ją przejmuje na te 3-4 godziny wtedy to bym wielkie g. była w stanie, a nie pracowac. A młoda właśnie ok 12-13tej była najspokojniejsza- wyspała sie na 2giej drzemce, a po obudzeniu była cudownym spokojnym dzieckiem przez 2-3 godziny nawet - jak z reklamy



Tak że wierzę Cytrynce, że jej się taki niemowlak 2muesieczny wydawać mógł takim spokojnym, śpiącym dzieckiem- w porze spaceru i tuz po spaniu zadowolonym.



To tak przez te pierwsze 0-3/6 miesięcy sporo dzieci ma- że śpią po 2-3 h , potem w 2 h czuwania i tak w koło Macieju.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------



Tak z ciekawosci- kto się zajmuje zwykle niemowlakiem jak matka pracuje te część etatu? Ojcowie sobie tak dostosowują grafik żeby być z dzieckiem? Czy opiekunki-nianie są w miarę tanie?



Ja bym tak chciała bardzo móc część etatu robic po tych około 6 miesiącach po porodzie. Ale nie miałam opcji- ani żłobek ani opiekunka - bo za drogie. Ojciec w "zlych" godzinach pracowal.[/QUOTE]Żłobek albo babcia. Ewentualnie ojciec też może wziąć rodzicielski (obojgu rodzicom przysługuje po cztery miesiące full time albo ekwiwalent tych czterech miesięcy rozłożony na dłuższy okres czasu do ósmego roku życia dziecka maksymalnie, np. Jeden dzień tygodniowo albo pół dnia)

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[khloe]

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;89527533]Treść usunięta[/QUOTE]Ale o co ci chodzi?

Pani Minister Maląg wiecznie się w mediach chwali ile to PiS nie wybudował żłobków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milka_70]

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;89527533]Treść usunięta[/QUOTE]

Jesteś samotna matką że liczy się twoja pensja, tobie dziecka nie przyjmą i ty musisz lecieć daleko?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta