|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2023-04-07, 13:38 | #3511 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 615
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Cytat:
a najbardziej mnie dziwi jak jeszcze pod takim domem niewykończonym przez x lat stoi nowy, błyszczący, wychuchany samochód. ja to chyba wolałabym najpierw zrobić jakies obejście wokół domu, żeby ten samochodzik nie stał w błocie |
|
2023-04-07, 13:40 | #3512 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 990
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Mnie zawsze zadziwia w tematach dom kontra mieszkanie opinia, że w domu to automatycznie musisz ogród mieć i koniecznie grzebać się w ziemi. U mnie jest tylko trawa, którą kosi robot koszący. Żadnych grządek, rabatek i innego dziadostwa.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-04-07, 13:42 | #3513 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Cytat:
Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2023-04-07, 14:03 | #3514 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Cytat:
Obserwujesz cudze balkony 24h i wiesz, kto używa, a kto nie? Plus - wietrzenie pościeli to też korzystanie. |
|
2023-04-07, 14:17 | #3515 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Cytat:
Wszystko rozchodzi się o finanse. Można mieć mały dom na zadupiu, a dużo mieszkanie w lesie. W moim przypadku miałabym do wyboru mieszkanie w fajnej lokalizacji w dużym mieście lub dom na zadupiu. Także wybieram mieszkanie, lubię wszędzie mieć blisko, jakbym miała codziennie wsiadać w samochod, bo muszę załatwić byle e, to bym się chyba załamała. Prawie każdy kto ma dom pod gdańskiem stoi w dużych krokach każdego dnia, nie dziekuje. Dobre miejsce do mieszkania to takie, gdzie wszędzie można dojechać rowerem/ przejść się. Wszędzie mam ścieżki, jest bezpiecznie. Mogę nie używać samochodu przez długie miesiące. Oczywiście, że mogłabym mieć dom w centrum miasta, piękne są takie ulice ze starymi domami, ale ile to kosztuje? Że 4 miliony? Pewnie więcej. No niestety nie dorobię się. Największym koszmarem byłoby mieszkanie na wsi. Ogólnie nasz długoterminowy plan jest taki, że mamy to mieszkanie, a w przyszłości wybudujemy mały domek z prefabrykatow 70m2 blisko jeziora, na Kaszubach. Latem będzie można spędzić fajnie czas. Narazie szukam działki, ale marnie idzie. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka Edytowane przez bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 Czas edycji: 2023-04-07 o 14:19 |
|
2023-04-07, 14:19 | #3516 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 049
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89551569]Obserwujesz cudze balkony 24h i wiesz, kto używa, a kto nie? Plus - wietrzenie pościeli to też korzystanie.[/QUOTE]
A po co mam obserwować 24h? Z własnych okien widziałam ich kilka, kręciłam się po dzielnicy wystarczająco często, długo i o różnych godzinach, żeby zauważyć. Przecież napisałam o wietrzeniu pościeli w kontekście korzystania. Nie wiem, czego nie rozumiesz. |
2023-04-07, 14:35 | #3517 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 290
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Uwielbiam duże okna, okna balkonowe i te okna otwierać na osciez. Nie wyobrażam sobie otwierać na osciez okna balkonowego i nie mieć za nim balkonu choćby dla bezpieczeństwa. Francuskich nie uznaje. Po to balkon w domu że masz bezpośrednio z pokoju ta przestrzeń na wyciągnięcie ręki bez konieczności wychodzenia od razu na taras. Wstajesz rano i jsk chcesz wychodzisz trochę na balkon czy wieczorem przed spaniem i nie musisz lecieć pół domu by się poczuć na dworze.
Edytowane przez rejczeI Czas edycji: 2023-04-07 o 14:36 |
2023-04-07, 14:40 | #3518 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 990
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89551581]A mieszkanie to musi być klitka w centrum blokowiska. Nie może być przestronne mieszkanie z balkonem z widokiem na las/park. No i wiadomo, zawsze sasiedzi muszą być do niczego, chociaż ja swoich to słyszałam przez 30 lat parę razy na krzyż.
Wszystko rozchodzi się o finanse. Można mieć mały dom na zadupiu, a dużo mieszkanie w lesie. W moim przypadku miałabym do wyboru mieszkanie w fajnej lokalizacji w dużym mieście lub dom na zadupiu. Także wybieram mieszkanie, lubię wszędzie mieć blisko, jakbym miała codziennie wsiadać w samochod, bo muszę załatwić byle e, to bym się chyba załamała. Prawie każdy kto ma dom pod gdańskiem stoi w dużych krokach każdego dnia, nie dziekuje. Dobre miejsce do mieszkania to takie, gdzie wszędzie można dojechać rowerem/ przejść się. Wszędzie mam ścieżki, jest bezpiecznie. Mogę nie używać samochodu przez długie miesiące. Oczywiście, że mogłabym mieć dom w centrum miasta, piękne są takie ulice ze starymi domami, ale ile to kosztuje? Że 4 miliony? Pewnie więcej. No niestety nie dorobię się. Największym koszmarem byłoby mieszkanie na wsi. Ogólnie nasz długoterminowy plan jest taki, że mamy to mieszkanie, a w przyszłości wybudujemy mały domek z prefabrykatow 70m2 blisko jeziora, na Kaszubach. Latem będzie można spędzić fajnie czas. Narazie szukam działki, ale marnie idzie. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]I nieśmiertelne, że jak mieszkasz na wsi a pracujesz w mieście to na pewno stoisz w korkach od rana do nocy. Dla mnie podskoczenie do sklepu samochodem to żaden problem i nie widzę powodu do załamania. Mieszkałam już w bloku i podziękuję bardzo. Bliskość przystanku autobusowego nie rekompensowała mi innych problemów. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-04-07, 14:49 | #3519 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Cytat:
No fajnie, ja pisałam o sobie. Spoko, nie każe Ci się załamywać. Autobusy też stoją w korkach i są do niczego. Także faktycznie nie mają co rekompensować. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka Edytowane przez bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 Czas edycji: 2023-04-07 o 14:50 |
|
2023-04-07, 14:50 | #3520 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89551581]A mieszkanie to musi być klitka w centrum blokowiska. Nie może być przestronne mieszkanie z balkonem z widokiem na las/park. No i wiadomo, zawsze sasiedzi muszą być do niczego, chociaż ja swoich to słyszałam przez 30 lat parę razy na krzyż.
Wszystko rozchodzi się o finanse. Można mieć mały dom na zadupiu, a dużo mieszkanie w lesie. W moim przypadku miałabym do wyboru mieszkanie w fajnej lokalizacji w dużym mieście lub dom na zadupiu. Także wybieram mieszkanie, lubię wszędzie mieć blisko, jakbym miała codziennie wsiadać w samochod, bo muszę załatwić byle e, to bym się chyba załamała. Prawie każdy kto ma dom pod gdańskiem stoi w dużych krokach każdego dnia, nie dziekuje. Dobre miejsce do mieszkania to takie, gdzie wszędzie można dojechać rowerem/ przejść się. Wszędzie mam ścieżki, jest bezpiecznie. Mogę nie używać samochodu przez długie miesiące. Oczywiście, że mogłabym mieć dom w centrum miasta, piękne są takie ulice ze starymi domami, ale ile to kosztuje? Że 4 miliony? Pewnie więcej. No niestety nie dorobię się. Największym koszmarem byłoby mieszkanie na wsi. Ogólnie nasz długoterminowy plan jest taki, że mamy to mieszkanie, a w przyszłości wybudujemy mały domek z prefabrykatow 70m2 blisko jeziora, na Kaszubach. Latem będzie można spędzić fajnie czas. Narazie szukam działki, ale marnie idzie. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Mieszkam teraz w domu dwurodzinnym, ale w mieście i to jest dla mnie najlepsze rozwiązanie. Wszędzie blisko, ale jednocześnie mam kawałek swojego ogródka. Gdyby nie popaprani sąsiedzi, to ani myślałabym się stąd wynosić. Edytowane przez Imperfecta Czas edycji: 2023-04-07 o 14:53 |
2023-04-07, 15:13 | #3521 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ---------- Cytat:
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
||
2023-04-07, 15:40 | #3522 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Każdy ogród można tak urządzić, żeby nie było w nim dużo pracy i ładnie wyglądał. Można sadzić krzewy i drzewa ozdobne. Zrobić drewniane tarasy, żeby nie musieć kosić hektarów trawy, albo zrobić po prostu łąkę kwietną. Jakieś ładniejsze kwiatki sadzić czy siać do donic, żeby nie trzeba było ich jakoś bardzo pielić i chronić na zimę.
Ja bym chciała mieć kawałek ogródka, ale mimo mojego upodobania do grzebania w ziemi, starałabym się nie sadzić tam roślin wymagających dużo chodzenia koło nich. Coś tam trochę porobić bym chciała, ale przede wszystkim ma cieszyć oko i relaksować, a nie wzbudzać wyrzuty sumienia, że nasadziłam, a jednak nie mam tyle czasu i ochoty żeby dbać i jest byle jak. Jakby nie patrzeć lepszy pusty ogród niż zaniedbany. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-04-07, 15:46 | #3523 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 756
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Znam przykład osoby, która ma mały ogródek i chciała w nim robić minimum i sorry, to minimum też się samo nie zrobi. Był krzywy trawnik, to i rak trzeba go było kosić. Łąkę kwietną trzeba najpierw posiać. Ja bym podziękowała, pelargonie na balkonie mi wystarczą.
Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka |
2023-04-07, 15:47 | #3524 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89551617]No nie, żadnej drugiej pracy z tym nie ma, bardzo mocno przesadzasz. Jak ktoś chce - oczywiście, może tak być. Ale jakim cudem ma być to taka ciężka orka jak ktoś ma ogród 400 m, a na nim trawnik, kilka krzaków bzu, ze 3 krzewy malin i powiedzmy kilka tuj? No gdzie ta ciężka orka w takim ogródku? Straszliwie demonizujesz. Park to park- w domu mam basen, leżaki, grilla, mogę sobie nawet z gołym tyłkiem po tym ogrodzie latać, ognisko zrobić, znajomych zaprosić. Nie mówiąc już jak doceniłam w pandemii na różnego rodzaju kwarantannach. Kijem by mnie nie zagonili do bloku, jedynie jakiś dramat życiowy mógłby to spowodować. Nie znoszę mieszkań i dzielenia przestrzeni z innymi ludźmi.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ---------- Teraz nie mam, bo mam parterowy, ale w poprzednim miałam i używałam tylko do wieszania prania. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ile z tego basenu korzystasz? Dziesiec dni w roku? Wszyscy rozpatrują dom pod kątem lata. Mamy zaraz połowę kwietnia i dalej nie można korzystać z ogrodu, bo zimnica. Większa część roku to zerowy pożytek. Co do koszenia, może się nie znam, ale nie można robota kupić i po sprawie? Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka Edytowane przez bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 Czas edycji: 2023-04-07 o 15:48 |
2023-04-07, 16:04 | #3525 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89551640]Ile z tego basenu korzystasz? Dziesiec dni w roku?
Wszyscy rozpatrują dom pod kątem lata. Mamy zaraz połowę kwietnia i dalej nie można korzystać z ogrodu, bo zimnica. Większa część roku to zerowy pożytek. Co do koszenia, może się nie znam, ale nie można robota kupić i po sprawie? Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] W zeszłym roku od czerwca do września więc 3 bite miesiące. Na tarasie czas mogę spędzać do późnej jesieni. Jak zerowy pożytek z domu przez większą część roku? cały rok mam z niego pożytek - nie mam sąsiadów i to jest dla mnie największy plus ever - nikt mnie nie słyszy - dziecko ryczy całą noc? Proszę bardzo. Mam ochotę posłuchać na full muzyki o 24, bo młody u dziadków i mamy ochotę potańczyć? Proszę bardzo. Pranie tluczacych się butów o 24? Czemu nie? Wiercenie o 22? Ależ Proszę bardzo. Wylała pralka? Trudno, nic się nie stało. Impreza urodzinowa? Zapraszam- możemy stepować i robić karaoke do 2 w nocy. Jestem chora, obolała, mam gorączkę a pies przecież musi wyjść? Ok, puszczam na ogród, jakoś przeżyje. Mieszkanie nie ma dla mnie autentycznie ani pół zalety. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
2023-04-07, 16:07 | #3526 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89551637]Znam przykład osoby, która ma mały ogródek i chciała w nim robić minimum i sorry, to minimum też się samo nie zrobi. Był krzywy trawnik, to i rak trzeba go było kosić. Łąkę kwietną trzeba najpierw posiać. Ja bym podziękowała, pelargonie na balkonie mi wystarczą.
Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Taki szczegół - dla mnie uprawa ogródka to sama przyjemność. Jeden ogląda filmy, a ja lubię pielić, podlewać i patrzeć jak mi wszystko rośnie. |
2023-04-07, 16:09 | #3527 | |
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Cytat:
Odpuściłam kontakty po takim ciągłym wyliczaniu moich zakupów i nabytków i wiecznym gadaniu o pieniądzach i oszczędzaniu, serio nie dało się o niczym innym. |
|
2023-04-07, 16:10 | #3528 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 289
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89551650]W zeszłym roku od czerwca do września więc 3 bite miesiące. Na tarasie czas mogę spędzać do późnej jesieni.
Jak zerowy pożytek z domu przez większą część roku? cały rok mam z niego pożytek - nie mam sąsiadów i to jest dla mnie największy plus ever - nikt mnie nie słyszy - dziecko ryczy całą noc? Proszę bardzo. Mam ochotę posłuchać na full muzyki o 24, bo młody u dziadków i mamy ochotę potańczyć? Proszę bardzo. Pranie tluczacych się butów o 24? Czemu nie? Wiercenie o 22? Ależ Proszę bardzo. Wylała pralka? Trudno, nic się nie stało. Impreza urodzinowa? Zapraszam- możemy stepować i robić karaoke do 2 w nocy. Jestem chora, obolała, mam gorączkę a pies przecież musi wyjść? Ok, puszczam na ogród, jakoś przeżyje. Mieszkanie nie ma dla mnie autentycznie ani pół zalety. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Podpisuje się pod wszystkim, uwielbiam brak sąsiadów i robienie na co mam ochotę Ja się jakoś strasznie przy ogrodzie nie mecze, wiadomo są prace jesienne czy wiosenne, które trzeba zrobić, ale jak już się ma założony ogród to od wiosny do jesieni to jedynie podlewanie, koszenie i cieszenie się roślinkami, nie mam warzyw, pojedyncze krzaczki z owocami, co mam przy tym ciagle robić 🤷🏻☠♀️ Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-04-07, 16:17 | #3529 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89551650]W zeszłym roku od czerwca do września więc 3 bite miesiące. Na tarasie czas mogę spędzać do późnej jesieni.
Jak zerowy pożytek z domu przez większą część roku? cały rok mam z niego pożytek - nie mam sąsiadów i to jest dla mnie największy plus ever - nikt mnie nie słyszy - dziecko ryczy całą noc? Proszę bardzo. Mam ochotę posłuchać na full muzyki o 24, bo młody u dziadków i mamy ochotę potańczyć? Proszę bardzo. Pranie tluczacych się butów o 24? Czemu nie? Wiercenie o 22? Ależ Proszę bardzo. Wylała pralka? Trudno, nic się nie stało. Impreza urodzinowa? Zapraszam- możemy stepować i robić karaoke do 2 w nocy. Jestem chora, obolała, mam gorączkę a pies przecież musi wyjść? Ok, puszczam na ogród, jakoś przeżyje. Mieszkanie nie ma dla mnie autentycznie ani pół zalety. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Cóż, niczego z tych rzeczy nie robię, bo nie mam takiej potrzeby, więc dla mnie to żadna różnica. W mieszkaniu przede wszystkim nie trzeba nic robić. Jakis tam remont raz na jakiś czas i nara. Masz nowy dom. Poczekaj aż będzie wymagał remontów. A zapewniam, że będzie. Domy nie są bezobsługowe i nigdy nie będą. Dopiero co wyjdziesz z wykończenia, a zaraz wpadniesz w naprawy. Dom to też olbrzymie pieniądze i czas. Nieraz pisałaś, że 3 lata temu się wprowadziłas, a dopiero do końca daleka droga i w kółko w to ładujesz pieniądze. Rozumiem, że to moze nie był dla Ciebie problem, ale nie można powiedzieć, że to nie jest wada. Jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś po odebraniu mieszkania wykańczał je kilka lat. Załatwiasz to w max parę miesięcy i po temacie na następne 10 lat. W domu zawsze coś. Nawet po latach. Nie bez powodu mówi, że się dom to studnia bez dna. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka |
2023-04-07, 16:20 | #3530 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89551665]Cóż, niczego z tych rzeczy nie robię, bo nie mam takiej potrzeby, więc dla mnie to żadna różnica.
W mieszkaniu przede wszystkim nie trzeba nic robić. Jakis tam remont raz na jakiś czas i nara. Masz nowy dom. Poczekaj aż będzie wymagał remontów. A zapewniam, że będzie. Domy nie są bezobsługowe i nigdy nie będą. Dopiero co wyjdziesz z wykończenia, a zaraz wpadniesz w naprawy. Dom to też olbrzymie pieniądze i czas. Nieraz pisałaś, że 3 lata temu się wprowadziłas, a dopiero do końca daleka droga i w kółko w to ładujesz pieniądze. Rozumiem, że to moze nie był dla Ciebie problem, ale nie można powiedzieć, że to nie jest wada. Jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś po odebraniu mieszkania wykańczał je kilka lat. Załatwiasz to w max parę miesięcy i po temacie na następne 10 lat. W domu zawsze coś. Nawet po latach. Nie bez powodu mówi, że się dom to studnia bez dna. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Co? Bez przesady. Dom jest droższy w utrzymaniu, ale nie róbcie z tego jakiejś słomianej chałupki w której co chwilę trzeba coś robić i ciągle inwestować. Jakby te domy takie straszne były to ludzie by w nich nie mieszkali. Mieszkam w domu, nie najnowszym i naprawdę nie widzę tych co chwilę remontów, kosztów czy pracy. Edytowane przez 26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae Czas edycji: 2023-04-07 o 16:21 |
2023-04-07, 16:31 | #3531 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89551667]Co?
Bez przesady. Dom jest droższy w utrzymaniu, ale nie róbcie z tego jakiejś słomianej chałupki w której co chwilę trzeba coś robić i ciągle inwestować. Jakby te domy takie straszne były to ludzie by w nich nie mieszkali. Mieszkam w domu, nie najnowszym i naprawdę nie widzę tych co chwilę remontów, kosztów czy pracy.[/QUOTE]Może nie naprawy, ale nawet modernizację? Zobaczmy co się z ogrzewaniem dzieje. Ludzie docieplaja domy, pozbywają się piecy, bo to co było budowane 10 lat temu jest już przestarzałe i nieekonomiczne. Może teraz będzie z tym lepiej, zobaczymy. Przy wymaganym świadectwie energetycznym przy sprzedaży może być problem ze sprzedażą takich domów. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka Edytowane przez bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 Czas edycji: 2023-04-07 o 16:35 |
2023-04-07, 17:24 | #3532 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 290
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89551617]No nie, żadnej drugiej pracy z tym nie ma, bardzo mocno przesadzasz. Jak ktoś chce - oczywiście, może tak być. Ale jakim cudem ma być to taka ciężka orka jak ktoś ma ogród 400 m, a na nim trawnik, kilka krzaków bzu, ze 3 krzewy malin i powiedzmy kilka tuj? No gdzie ta ciężka orka w takim ogródku? Straszliwie demonizujesz. Park to park- w domu mam basen, leżaki, grilla, mogę sobie nawet z gołym tyłkiem po tym ogrodzie latać, ognisko zrobić, znajomych zaprosić. Nie mówiąc już jak doceniłam w pandemii na różnego rodzaju kwarantannach. Kijem by mnie nie zagonili do bloku, jedynie jakiś dramat życiowy mógłby to spowodować. Nie znoszę mieszkań i dzielenia przestrzeni z innymi ludźmi.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ---------- Teraz nie mam, bo mam parterowy, ale w poprzednim miałam i używałam tylko do wieszania prania. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] To też jakiś plus. Nie musisz ograniczać się do pralni, nie musisz schodzić piętro niżej na podwórko jak chcesz suszyć na dworze, no i przyjemniej wieszac na powietrzu niż wnętrzu. Tak, wiadomo, teraz w modzie są suszarki. ---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ---------- [1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89551650]W zeszłym roku od czerwca do września więc 3 bite miesiące. Na tarasie czas mogę spędzać do późnej jesieni. Jak zerowy pożytek z domu przez większą część roku? cały rok mam z niego pożytek - nie mam sąsiadów i to jest dla mnie największy plus ever - nikt mnie nie słyszy - dziecko ryczy całą noc? Proszę bardzo. Mam ochotę posłuchać na full muzyki o 24, bo młody u dziadków i mamy ochotę potańczyć? Proszę bardzo. Pranie tluczacych się butów o 24? Czemu nie? Wiercenie o 22? Ależ Proszę bardzo. Wylała pralka? Trudno, nic się nie stało. Impreza urodzinowa? Zapraszam- możemy stepować i robić karaoke do 2 w nocy. Jestem chora, obolała, mam gorączkę a pies przecież musi wyjść? Ok, puszczam na ogród, jakoś przeżyje. Mieszkanie nie ma dla mnie autentycznie ani pół zalety. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Popieram. Tylko nie 3 miesiące a minimum 5 bo tak naprawdę od kwietnia do listopada jest fajnie. ---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ---------- [1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89551665]Cóż, niczego z tych rzeczy nie robię, bo nie mam takiej potrzeby, więc dla mnie to żadna różnica. W mieszkaniu przede wszystkim nie trzeba nic robić. Jakis tam remont raz na jakiś czas i nara. Masz nowy dom. Poczekaj aż będzie wymagał remontów. A zapewniam, że będzie. Domy nie są bezobsługowe i nigdy nie będą. Dopiero co wyjdziesz z wykończenia, a zaraz wpadniesz w naprawy. Dom to też olbrzymie pieniądze i czas. Nieraz pisałaś, że 3 lata temu się wprowadziłas, a dopiero do końca daleka droga i w kółko w to ładujesz pieniądze. Rozumiem, że to moze nie był dla Ciebie problem, ale nie można powiedzieć, że to nie jest wada. Jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś po odebraniu mieszkania wykańczał je kilka lat. Załatwiasz to w max parę miesięcy i po temacie na następne 10 lat. W domu zawsze coś. Nawet po latach. Nie bez powodu mówi, że się dom to studnia bez dna. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Strasznie demonizujesz. Mieszkania mogą być fajne. Sama korzystałam z fajnych nie takich małych mieszkan. Rozumiem że dla kogoś kogo nie ma całymi dniami w domu mieszkania są spoko, i że ogólnie nie rozpacza z tego powodu że nie mieszka w dzielnicy willowej i cieszy się z tego co ma. Ale dom jak jest fajnie odseparowany od sąsiadów (kawałek podwórka, zieleń, każdy żyje swoim życiem), w dobrej komunikacji (np przedmieścia) dużo ma zalet. Parki też są okej ale gdzie tam usiąść poza ławka. Jak masz ogród to takie meble ogrodowe na tarasie jakie chcesz, zadaszenie czy namiot, parasol jak chcesz. To jest fajne rano wyjść z kawa na podwórko, rozsiąść się z książka czy lapkiem na powietrzu. Dzieci latają po podworku i nie musisz z nimi wychodzić do piaskownicy przed blok. ---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ---------- A co do prac ogrodowych można skosić trawnik i odpuścić siłownię. No jakiś ruch jest wskazany. Bardzo dużym plusem jest że nie trzeba wnosić zakupów po piętrach. Wiele mieszkań nie ma wind więc tego. |
2023-04-07, 17:32 | #3533 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 363
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89551581]A mieszkanie to musi być klitka w centrum blokowiska. Nie może być przestronne mieszkanie z balkonem z widokiem na las/park. No i wiadomo, zawsze sasiedzi muszą być do niczego, chociaż ja swoich to słyszałam przez 30 lat parę razy na krzyż.
Wszystko rozchodzi się o finanse. Można mieć mały dom na zadupiu, a dużo mieszkanie w lesie. W moim przypadku miałabym do wyboru mieszkanie w fajnej lokalizacji w dużym mieście lub dom na zadupiu. Także wybieram mieszkanie, lubię wszędzie mieć blisko, jakbym miała codziennie wsiadać w samochod, bo muszę załatwić byle e, to bym się chyba załamała. Prawie każdy kto ma dom pod gdańskiem stoi w dużych krokach każdego dnia, nie dziekuje. Dobre miejsce do mieszkania to takie, gdzie wszędzie można dojechać rowerem/ przejść się. Wszędzie mam ścieżki, jest bezpiecznie. Mogę nie używać samochodu przez długie miesiące. Oczywiście, że mogłabym mieć dom w centrum miasta, piękne są takie ulice ze starymi domami, ale ile to kosztuje? Że 4 miliony? Pewnie więcej. No niestety nie dorobię się. Największym koszmarem byłoby mieszkanie na wsi. Ogólnie nasz długoterminowy plan jest taki, że mamy to mieszkanie, a w przyszłości wybudujemy mały domek z prefabrykatow 70m2 blisko jeziora, na Kaszubach. Latem będzie można spędzić fajnie czas. Narazie szukam działki, ale marnie idzie. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Tak bardzo się z Tobą zgadzam mieszkałam zarówno na wsi, jak i w okolicy podmiejskiej i to był dla mnie dramat. Byle głupota typu kupno szamponu w drogerii zmieniało się w wyprawę, bo do wyboru była albo żabka, albo biedronka (o ile były). Dla mnie mieszkanie w miejscu, gdzie wszędzie trzeba dojechać samochodem/kiepskim połączeniem komunikacji miejskiej to jest dramat. Mieszkam teraz w centrum dużego miasta i odżyłam. Do samochodu wsiadam tylko wtedy, kiedy jadę do rodzinnej miejscowości (do której jeździ 5 busów na krzyż dziennie) lub z kotem do weta. Odkąd mieszkam w miejscu, gdzie niezbędne mi do życia rzeczy (sklepy, kino, restauracje, puby, muzea, biblioteki i inna rozrywka) są u mnie w zasięgu "nożnym" lub rowerowym, to odżyłam. Kocham miasto Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-04-07, 17:34 | #3534 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Treść usunięta
|
2023-04-07, 17:37 | #3535 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Cytat:
Nikt nie twierdzi, że dom nie ma zalet. Wszystko ma wady i zalety. Nie dla wszystkich zalety i wady będą takie same. Po prostu często się spotykam z narracja, że dom to idealne rozwiązanie, a powiesz, że wolisz mieszkanie to jest gadka, że się nie znasz i jakbyś miał to na pewno byś wolał. Tak jakby każdy miał to samo marzenie- dom. Całe szczęście można sobie kupić mieszkanie z windą. I bez wind się już nie buduje. Ale to w sumie te sama dyskusja co wyższość prysznica nad wanną i na odwrót. Też kocham miasto. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka Edytowane przez bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 Czas edycji: 2023-04-07 o 17:38 |
|
2023-04-07, 17:41 | #3536 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Treść usunięta
|
2023-04-07, 17:42 | #3537 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
|
2023-04-07, 17:42 | #3538 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89551665]Cóż, niczego z tych rzeczy nie robię, bo nie mam takiej potrzeby, więc dla mnie to żadna różnica.
W mieszkaniu przede wszystkim nie trzeba nic robić. Jakis tam remont raz na jakiś czas i nara. Masz nowy dom. Poczekaj aż będzie wymagał remontów. A zapewniam, że będzie. Domy nie są bezobsługowe i nigdy nie będą. Dopiero co wyjdziesz z wykończenia, a zaraz wpadniesz w naprawy. Dom to też olbrzymie pieniądze i czas. Nieraz pisałaś, że 3 lata temu się wprowadziłas, a dopiero do końca daleka droga i w kółko w to ładujesz pieniądze. Rozumiem, że to moze nie był dla Ciebie problem, ale nie można powiedzieć, że to nie jest wada. Jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś po odebraniu mieszkania wykańczał je kilka lat. Załatwiasz to w max parę miesięcy i po temacie na następne 10 lat. W domu zawsze coś. Nawet po latach. Nie bez powodu mówi, że się dom to studnia bez dna. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Z tą daleka droga to już nie przesadzajmy, w tej chwili brakuje tylko elewacji - ale tutaj jeszcze się wstrzymujemy z uwagi na roboty. W domu po prostu jest więcej do zdobienia, bo oprócz tego, że samo wnętrze to również na zewnątrz więc dłużej to trwa. Z tymi remontami to poleciałaś trochę, mam nowy, nowoczesny dom, zrobiony z bardzo dobrych materiałów. Nie sądzę, że za 10 lat będę musiała wywalać dziesiątki tysięcy na remont Siedzisz tak cichutko jak mysz pod miotła w mieszkaniu i inni ludzie też? Wychowałam się w bloku i mieszkałam w blokach do 26 r.ż więc praktyka podpowiada mi zupełnie coś innego. Pamiętam inbę, bo sąsiadce wylała się zupa na balkonie, kolejną, bo inna wmawiała pranie o 22, pamiętam, że jak ktoś wiercił o 20 to też były dymy, inną sąsiadkę napadli, bo rano o 4 jak wstawała do pracy do puszczała radio w łazience. Pamiętam chodzenie po sąsiadach, że będzie impreza i telefony innej sąsiadki, że jest za głośno. Pamiętam również pijanego sąsiada, który wydzwaniał mi o 2 w nocy domofonem, bo się pomylił, a innym razem szarpał mi w nocy za klamkę i wsadzał klucz, bo również się pomylił. A i mnie też raz zrobiono wojnę, bo pociekła mi woda z podlewania kwiatów i sąsiad przyszedł z mordą, że to na pewno mój pies się zesikał. Większość ludzi nie siedzi w mieszkaniu jak myszka pod miotłą to i problemy wynikają różne - tutaj na wizażu też można sporo poczytać. No nie ma dla mnie plusów mieszkanie na kupie. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
2023-04-07, 17:46 | #3539 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
Nie no serio, ja w ogóle nie słyszę sąsiadów. Żyje normalnie. Nie ma żadnych awantur, wszyscy są spokojni. Czasem się zdarzy jakaś impreza u studentów, ale naprawdę rzadko.
Nikt nie wierci o 22. Pranie robię o 22, ale nigdy nikt nie przyszedł w tej sprawie, więc chyba nikomu nie przeszkadza. Może ściany są dobrze zaizolowane? To stary budynek. Ale sąsiadów pełno, bo 10 piętrowy. Jak czasami słyszę o tych kłopotliwych sąsiadach to się zastanawiam o co tym wszystkim ludziom chodzi. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka |
2023-04-07, 17:47 | #3540 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89551716]Z tą daleka droga to już nie przesadzajmy, w tej chwili brakuje tylko elewacji - ale tutaj jeszcze się wstrzymujemy z uwagi na roboty.
W domu po prostu jest więcej do zdobienia, bo oprócz tego, że samo wnętrze to również na zewnątrz więc dłużej to trwa. Z tymi remontami to poleciałaś trochę, mam nowy, nowoczesny dom, zrobiony z bardzo dobrych materiałów. Nie sądzę, że za 10 lat będę musiała wywalać dziesiątki tysięcy na remont Siedzisz tak cichutko jak mysz pod miotła w mieszkaniu i inni ludzie też? Wychowałam się w bloku i mieszkałam w blokach do 26 r.ż więc praktyka podpowiada mi zupełnie coś innego. Pamiętam inbę, bo sąsiadce wylała się zupa na balkonie, kolejną, bo inna wmawiała pranie o 22, pamiętam, że jak ktoś wiercił o 20 to też były dymy, inną sąsiadkę napadli, bo rano o 4 jak wstawała do pracy do puszczała radio w łazience. Pamiętam chodzenie po sąsiadach, że będzie impreza i telefony innej sąsiadki, że jest za głośno. Pamiętam również pijanego sąsiada, który wydzwaniał mi o 2 w nocy domofonem, bo się pomylił, a innym razem szarpał mi w nocy za klamkę i wsadzał klucz, bo również się pomylił. A i mnie też raz zrobiono wojnę, bo pociekła mi woda z podlewania kwiatów i sąsiad przyszedł z mordą, że to na pewno mój pies się zesikał. Większość ludzi nie siedzi w mieszkaniu jak myszka pod miotłą to i problemy wynikają różne - tutaj na wizażu też można sporo poczytać. No nie ma dla mnie plusów mieszkanie na kupie. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Masz bardzo traumatyczne wspomnienia. Mieszkałam w dwóch blokach - w jednym rano irytowały mnie dzieci na górze, które tańczyły do jakiejś melodii. W drugim... nic, ale musiałam wejść na 4 piętro. Mieszkanie w domu to też nie jest równoznaczne z ciszą i spokoju. Masz dom na uboczu no to patrzysz inaczej. O ile nie wykupujesz okolicznych hektarów to po x latach możesz znaleźć się na osiedlu z dymiącym grillem obok, imprezą osiemnastką sąsiada itp, smród z pola, bo ktoś gnój wywozi, albo krowy obok hoduje... i tak wymieniać można w kółko. A być napadniętą przez jakąś patolę możesz być zawsze. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:56.