Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 78.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[pempek]

Nie mam ogólnie problemu z sikaniem pod prysznicem, ale oczywiście nie w pracy. W pracy nie biorę prysznica

Bidet potwierdzam ze jest super, wybawienie podczas okresu, No i po dwójce również


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89558962]Treść usunięta[/QUOTE]

Jeśli chodzi o zasłonki, to spotykałam również w hotelach.. Nie pamiętam dokładnie, gdzie. Zasłonkę można zwyczajnie wrzucić do prania, ale i tak w miejscu publicznym jest obleśna. No i nie wiem, jak często to robią.
Zdarzyło mi się też, że w hotelowej ubikacji nie było szczotki do kibla.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[kasia2209]

Treść usunięta

[chimay]

Napisane przez squirrelqa

Jedyne co rozumiem i praktykuję od lat w kwestii "niesiadania", to niesiadanie na toalecie innej niż moja własna i w domu rodzinnym. Na mieście, u znajomych, w hotelu - wszędzie "na Małysza"
A Wy jak w tej kwestii?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też.

Napisane przez Olkaaaa_s

Tak btw., to te spódniczki są genialnym wynalazkiem. Nie muszę już pamiętać o tym, żeby do gina zakładać spódnicę/sukienkę, żeby nie chodzić z gołą d po gabinecie (nawet jeśli od łazienki do fotela ginekologicznego było 3 kroki xd). Nie jestem pruderyjna czy nieśmiała, jednak moment przejścia z łazienki do gabinetu był dla mnie w jakimś dziwnym stopniu niezręczny xd Cieszę się, że to rozwiązanie wchodzi do coraz większej ilości gabinetów <3

Ja tego z kolei nie rozumiem i zastanawiam się, na jaki pomysł produkowania kolejnych jednorazowych śmieci ludzie jeszcze wpadną. Moja gin zachęca do przynoszenia własnego, wypranego ręcznika jako podkładki na fotelu i dla mnie to jest na plus.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[czekooczekolada]

Tyle naoglądałam się różnych rzeczy w kiblach publicznych, ze nawet jakby mi ktoś zapłacił to i tak w życiu nie usiądę na takiej desce, już wole za sobą posprzątać gdy mi coś zboczy z kursu, co zdarza się na prawdę rzadko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pempek]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89559022]Treść usunięta[/QUOTE]


Znałam gości którzy robili sobie dobrze w pracy i nie było to dla nich nic dziwnego ludzie ogólnie są porabani, ale nie ma chyba co wnikać, bo się żyć odechciewa🥲

Miałam w dwoch pracach przypadki gdzie ludzie wycierali kozy z nosa o ścianę w kibelku 🤦🏻☠♀️ i to serio dwie inne prace i takie same sytuacje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olkaaaa_s]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89558899]Ja właśnie we Włoszech spotkałam taką po raz pierwszy. Zablokowałam się i nie umiałam skorzystać. A to nie jest głupi pomysł: i pozycja naturalna, i tylko butami się staje.

Na Małysza za bardzo nie umiem, wolę się trzymać choćby klamki. Od paru lat zwykle siadam, chyba że deska jest mokra albo widocznie zabrudzona i nigdy niczego nie złapałam, więc prosta droga do chorób to nie jest, dotykam jej kawałkiem ud (to nie odpowiedź do Celestine, ale tematycznie mi tu pasuje). W pracy czy w hotelu siadam bez zastanowienia.
Za to na krześle czy kanapie bez bielizny nie usiądę nawet u siebie w domu.Też ich nie znoszę. Jeszcze gorsze są zasłonki przy wannach, bo wanny są wąskie i ciężko ich nie dotknąć.Ja się o spódniczkach dowiedziałam z internetu. U ginekologa rozbieram się zawsze tuż obok fotela, więc robię 2 kroki i nie pomyślałabym, żeby się czymś zasłaniać, skoro i tak usiądę przed nim na fotelu. Prędzej bym skorzystała z tych kapciuszków, tylko z drugiej strony trochę niepotrzebna produkcja dodatkowych śmieci.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]O, to zdziwiło mnie rozbieranie się koło fotela. Nie spotkałam się jeszcze z gabinetem, gdzie nie byłoby osobnego pomieszczenia (najczęściej toalety z płynami do higieny intymnej itd.) do rozebrania się. A chodziłam zarówno prywatnie, jak i do przychodni ginekologicznej na NFZ.

Pewnie mogłabym rozebrać się przy fotelu, ale nawet lekarz/lekarka zawsze mówi coś w rodzaju: "Zapraszam to pomieszczenia obok, można tam zostawić swoje ubranie", nigdy nie przyszło mi na myśl, że mogę zdjąć majtki tuż obok fotela (nie spotkałam się z parawanem w gabinetach poza szpitalem, gdzie stanowił on jedyną zasłonę między drzwiami na korytarz szpitala a fotelem ginekologicznym ale tam to było pato, w innym szpitalu byłam badana w normalnych warunkach).

Korzystam zarówno ze spódniczki, jak i z kapci

Napisane przez 0ooliwia

Mnie dziwi, czemu niektórzy ludzie kręcą filmiki z koncertów, zamiast po prostu cieszyć się muzyką na żywo? Czy faktycznie zamierzają wrócić do domu i zasiąść przed telewizorem, żeby obejrzeć swoje własne nagranie? Płacą krocie za bilet, a zamiast tańczyć i śpiewać trzymają w górze telefon... Przecież w sieci i tak będą tysiące nagrań.

Tak! Też mnie to strasznie dziwi. Tak samo dziwiło mnie, kiedy byłam w jednej z największych galerii sztuki na świecie i niektórzy (zwłaszcza turyści z Azji) po prostu nagrywali obrazy i szli dalej [1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89558950]Zależy od kraju, w niektórych jest bardziej popularna i łatwiej się natknąć. Ostatnio miałam taką przyjemność w Walencji, hotel 3 gwiazdkowy.

Chociaż łazienka które nie ma kabiny, tylko odpływ na środku i wszystko wtedy pływa, to mój osobisty hit.

Kocham kraje, gdzie jest bidetke. W domu też będę instalować, bo to cudowna rzecz. Można się podmyć i nie trzeba używać też obrzydliwej szczotki do kibla.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Bidetka to złoto i dziwię się, że nie jest ona jeszcze jakoś super popularna w Polsce. Przecież to jest najbardziej higieniczne i wygodne narzędzie ever, jeżeli chodzi o podmywanie się. Jak tylko będę mieć swoje m, to bidetka jest w topce moich niezbędników bez kompromisów

Napisane przez chimay

Ja też.




Ja tego z kolei nie rozumiem i zastanawiam się, na jaki pomysł produkowania kolejnych jednorazowych śmieci ludzie jeszcze wpadną. Moja gin zachęca do przynoszenia własnego, wypranego ręcznika jako podkładki na fotelu i dla mnie to jest na plus.

Zwykle chodzę do gina w sukience lub spódnicy, ale czasami biegnę w spodniach (np. kiedy miałam czas na wzięcie prysznica przed wizytą, ale na ogolenie nóg już nie) i to jest po prostu dla mnie komfortowe, jeśli w gabinecie jest taka opcja. Jasne, przeżyłabym bez tej spódniczki, ale dla mnie moment przejścia z gołym tyłkiem na fotel (samo bycie na fotelu już nie xd) jest w dziwny sposób niezręczne.

Zdaję sobie sprawę, że jest to wytwarzanie kolejnych śmieci, jednak na co dzień na tyle dbam o segregację i zero waste, że w tym wypadku moje wyrzuty sumienia są mniejsze (i tak, wiem, że jest to hipokryzja ).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[olabambola]

Napisane przez chimay

Ja też.




Ja tego z kolei nie rozumiem i zastanawiam się, na jaki pomysł produkowania kolejnych jednorazowych śmieci ludzie jeszcze wpadną. Moja gin zachęca do przynoszenia własnego, wypranego ręcznika jako podkładki na fotelu i dla mnie to jest na plus.

To u tej gin nie ma na fotelu rolki z przescieradlem jednorazowym? Ja idei jesnorazowych spódniczek, które sa tak praktyczne jak część bielizny erotycznej, czyli nic nie zasłania genitaliów, ale udajemy że jestesmy zaslonięci, też nie rozumiem zdarzylo mi sie do ginekologa wejść z ukicy, kiedy mialam tshirt i jeansy i nawet nie zauważylam czy ma apodniczki, bo po prostu nie byly mi potrzebne

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Biorę w tym celu specjalnie skarpetki stopki.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez chimay

Ja też.




Ja tego z kolei nie rozumiem i zastanawiam się, na jaki pomysł produkowania kolejnych jednorazowych śmieci ludzie jeszcze wpadną. Moja gin zachęca do przynoszenia własnego, wypranego ręcznika jako podkładki na fotelu i dla mnie to jest na plus.

Przynoszenie własnego ręcznika uważam za przesadę. Odnośnie jednorazowych spódniczek - nie widzę ich sensu. Do gabinetu nikt nie wejdzie ( drzwi są otwierane od wewnątrz) plus jest zasłona. Przed lekarzem i tak " rozkładamy nogi", więc po co?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89559054]Treść usunięta[/QUOTE]
Dla mnie taki wlasny ręcznik to spoko propozycja. Trend eko.

[kasiunia788742]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89559091]Przynoszenie własnego ręcznika uważam za przesadę. Odnośnie jednorazowych spódniczek - nie widzę ich sensu. Do gabinetu nikt nie wejdzie ( drzwi są otwierane od wewnątrz) plus jest zasłona. Przed lekarzem i tak " rozkładamy nogi", więc po co?[/QUOTE]

Nie zawsze drzwi są otwierane od wewnątrz. Z tych spódniczek też nie każdy by korzystał przecież.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

To zamykanie drzwi to nakaz. U mnie w pracy jest tak samo ( biuro). Drzwi mają być zamknięte, jeśli kogoś nie ma w pokoju. Klucz może wisieć. To bardziej na zasadzie, aby petent widział, że nikogo nie ma i nie wchodził.

Odnośnie pielęgniarek w nowszych przychodniach tego już nie widzę, całe szczęście. Jakaś chora pozostałość komuny.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[lightangel]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89558984]Treść usunięta[/QUOTE]Nigdy nie byłam w gabinecie w którym drzwi otwierają się tylko od wewnątrz, szczytem komfortu były parawany zasłaniające fotel i usg - ale reszta gabinetu super widoczna a do środka każdy może w dowolnej chwili wejść. Ze spódniczkami się nie spotkałam, ale zawsze chodziłam tylko na NFZ więc mogę nie wiedzieć jak powinien wyglądać porządny gabinet ginekologa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Jak nie zakluczy wcale to otworzysz drzwi i wejdziesz do pustego. Jak są zamknięte nawet z kluczem na zewnątrz to przecież widzisz że zamknięte i jak za klamke pociągniesz to raczej oczywiste jest ze w środku nikogo nie ma. Po prostu pewnie za mało kluczy jest a gabinety ruchome dla personelu, sporo osób korzysta, musi wejść po dokument itp.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[olabambola]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

ja też nie rozumiem tego trzymania klucza w drzwiach. Zwyczaj bezsensowny.

[kasia2209]

Treść usunięta

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez lightangel

Nigdy nie byłam w gabinecie w którym drzwi otwierają się tylko od wewnątrz, szczytem komfortu były parawany zasłaniające fotel i usg - ale reszta gabinetu super widoczna a do środka każdy może w dowolnej chwili wejść. Ze spódniczkami się nie spotkałam, ale zawsze chodziłam tylko na NFZ więc mogę nie wiedzieć jak powinien wyglądać porządny gabinet ginekologa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W życiu nie widziałam gabinetu bez parawanu. Przecież to taki standard nawet u zwykłego lekarza.

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Napisane przez olabambola

ja też nie rozumiem tego trzymania klucza w drzwiach. Zwyczaj bezsensowny.

To nie zwyczaj, a nakaz. Jak wiele bezsensownych w tym kraju

Tak samo - dokumenty z danymi mogą leżeć, gdy jestem przy biurku. Wtedy petent ich nie przeczyta. Za jak wychodzę muszę przykryć, odwrócić, aby nie było nic widać. Chociaż wtedy zamykam drzwi ...

Po za tym spotkałam się z wejściem do pustego pokoju i " poczekam". W przypadku zamknięcia z kluczem tego nie ma.

[kasia2209]

Treść usunięta

[olabambola]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89559127]W życiu nie widziałam gabinetu bez parawanu. Przecież to taki standard nawet u zwykłego lekarza.

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------



To nie zwyczaj, a nakaz. Jak wiele bezsensownych w tym kraju

Tak samo - dokumenty z danymi mogą leżeć, gdy jestem przy biurku. Wtedy petent ich nie przeczyta. Za jak wychodzę muszę przykryć, odwrócić, aby nie było nic widać. Chociaż wtedy zamykam drzwi ...

Po za tym spotkałam się z wejściem do pustego pokoju i " poczekam". W przypadku zamknięcia z kluczem tego nie ma.[/QUOTE]
no ale ten klucz jest dalej w drzwiach, więc co za problem otworzyć drzwi kluczem i poczekać w gabinecie? Dla mnie niezrozumiałe, jak klucz w drzwiach miałby być zaporą nie do ominięcia, najwyższą formą zabezpieczenia

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kasia2209]

Treść usunięta