Polecamy:

Organa · 2023-04-21, 09:27

Cytat:

Napisane przez Halaszka_Halaszka

Może i racja, ale np. wychodzę na zajęcia sportowe, kursy, ale ludzie raczej nie wyrażają chęci spotkania po zajęciach, raczej każdy idzie w swoją stronę, do tego facetów jest raptem kilku i to dużo młodszych ode mnie.

Powracając do Tindera, to mnie odstrasza, że prawie każdy facet ma w opisie aktywny tryb życia. Nie wiem, czy to jakiś trend opisowy, czy co

Czemu Cię to odstrasza? Że będzie przywiązywał u partnerki uwagę na wygląd?

breshxka · 2023-04-21, 09:28

"A z drugiej strony są ludzie, którzy mają sporo zainteresowań, a mimo to nawet w swoim środowisku nie mogą nikogo znaleźć"

Dokładnie nie ma reguły. Przecież osoby mega nieśmiałe też kogoś mają, bo np poznali przypadkiem na weselu kuzynki albo raz wyszli na imprezę i tak się złożyło, że zaiskrzyło z kimś.

A są osoby co się udzielają wszędzie a drugiej połówki brak.

Nie ma reguły, w tym aspekcie mamy mało do gadania. Można oczywiście działać, być otwartym, ale to nie od nas zależy czy ktoś będzie nas chciał poznać I akurat też pojawi się uczucie. To jest moim zdaniem najmniej kontrolowany aspekt w życiu dlatego tyle ludziom przynosi cierpienia i zawodu. Bo nie zmusimy nikogo aby chciał z nami być to musi być obustronne a można takiej osoby nie znaleźć.

Nad swoim życiem można mieć kontrolę, nad rozwojem, ale ludzie to taki aspekt zewnętrzny nad którym nie mamy jakoś dużej kontroli.

Dlatego wydaje mi się, że najważniejsze jest szukanie sensu życia w sobie, zaprzyjaźnienie się ze sobą. Robienie i działania które sprawiają nam przyjemność. Jak ktos się ma pojawić w naszym życiu to się pojawi. Możemy oczywiście wierzyć, że czeka na nas super osoba bo to też daje taki pozytywny vibe. Gorzej to się załamywać, że nikt nas niezechce, bo potem to się sprawdza. Nasza podświadomość jest mega ważna więc dobrze nie mieć jakiś destrukcyjnych myśli.

Chociaż też statystycznie więcej możliwości ma osoba która się udziela niż która siedzi w domu i nie ma znajomych, nie ma gdzie kogoś poznać. Faktycznie takie osoby mogą być odbierane jako nudne ale też wierzę że na tinderze są mega ciekawe osoby które po prostu jakoś nie umieją trafić na odpowiednią osobę a działają i mają pasję.

Miss_Suze · 2023-04-21, 10:17

No ja wam powiem, że według wizażu to raczej należę do nudnych osób. Wynika to z tego, że ja jestem typem domatora, najlepiej czuję się w domu. Nie mam potrzeby częstego wychodzenia z kimś znajomym, bo mi się nie chce. Jak spędzam w takim razie wolny czas? Lubię grać, oglądać seriale, czytać książki. Interesują mnie zagadnienia psychologii to czasem sobie poczytam o tym. Do tego słucham podcastów kryminalnych, intryguje mnie to i zagłębiam temat. Jak mam mega lepszy humor i nie mam tyle obowiązków to mam zajawki, że ciągle jeżdżę na rowerze, chodzę na łyżwy, basen, ale te moje zajawki pojawiają się sporadycznie, więc raczej nie nazwałabym tego hobby skoro nie robię tego ciągle. A mimo tego wszystkiego to nigdy nie miałam problemu, żeby kogoś sobą zainteresować. Też w sumie nie poznałam raczej nikogo o jakiś górnolotnych zainteresowaniach, takich 'wow' i o matko. Dodam, że ładna ze mnie dziewczyna, ale nie też jakaś miss - mam żółtawe i krzywe zęby, mega mam kompleks na tym punkcie. Do tego moja twarz wygląda bardzo dziewczęco, wyglądam bardziej na nastolatkę, raczej mało obcych mi osób po samym wyglądzie zgadłoby, że niedługo będę miała 24 lata. Także myślę, że to kwestia poniekąd szczęścia - z kimś kliknie, a z kimś nie. No i ważne, żeby dobrać sobie osobę, która będzie zauroczona naszym charakterem i będzie wyczuwalny vibe podczas rozmowy.

NatalieMcCool · 2023-04-21, 11:01

Cytat:

Napisane przez chacaos

Ktoś, kto w tym samym czasie np. jeździ po konferencjach naukowych, wspina się w górach, gra w planszówki w barach czy choćby udziela się w jakichś internetowych communities ma większe szanse na nowe, rokujące znajomości, i to w przyjaznym sobie środowisku. ,,Nudnym'' ludziom zostają tindery, swatanie przez znajomych, spotkanie kogoś w pracy lub liczenie na cud i, jak setki razy było maglowane na wizażu, żadna z tych opcji nie jest idealna

Dość krzywdzący osąd i duże uproszczenie moim zdaniem. Przede wszystkim, jeśli ma się około 30 lat to w Polsce (za granicą może jest inaczej) większość ludzi jest już po ślubie albo przynajmniej zaręczona. Więc chodzisz na te wszystkie konferencje, planszówki, wypady górskie, poznajesz tych wszystkich ludzi i okazuje się, że oni już dawno są zaobrączkowani. Niestety statystyka jest nieubłagalna. Ci, którzy są wolni, są zazwyczaj trochę wybrakowani, trochę zaniedbani albo mają problemy z dostępnością emocjonalną. Nie chcę rzucać dowodami anegdotycznymi, ale udzielam się i zawodowo na różnych meetupach i w różnych miejskich grupkach sportowych i w 99% jeśli ktoś ciekawy przychodzi na te spotkania, ma już swoją połówkę w domu.

I też umówmy się, nie każdy ma ochotę przeznaczać większość swojego czasu na outdoors activities, żeby zwiększać sobie szanse na poznanie kogoś nowego. Nie będę co tydzień jeździć w góry tylko dlatego, że być może tym razem kogoś poznam. Lubię też czytać książki, grać w gry, oglądać filmy, a to nie są aktywności, które pomagają nawiązywać nowe znajomości

Miss_Suze · 2023-04-21, 11:35

Cytat:

Napisane przez chacaos

Zgadzam się. Problemem takich ludzi nie jest to, że nie ma na świecie tysięcy potencjalnych partnerów dla nich, tylko to, że nie da się ich spotkać gapiąc się w telewizor czy tam w sufit. Ktoś, kto w tym samym czasie np. jeździ po konferencjach naukowych, wspina się w górach, gra w planszówki w barach czy choćby udziela się w jakichś internetowych communities ma większe szanse na nowe, rokujące znajomości, i to w przyjaznym sobie środowisku. ,,Nudnym'' ludziom zostają tindery, swatanie przez znajomych, spotkanie kogoś w pracy lub liczenie na cud i, jak setki razy było maglowane na wizażu, żadna z tych opcji nie jest idealna. Dlatego zawsze doradza się te oklepane planszówki, kursy językowe i inne tańce towarzyskie.

Cytat:

Napisane przez NatalieMcCool

Dość krzywdzący osąd i duże uproszczenie moim zdaniem. Przede wszystkim, jeśli ma się około 30 lat to w Polsce (za granicą może jest inaczej) większość ludzi jest już po ślubie albo przynajmniej zaręczona. Więc chodzisz na te wszystkie konferencje, planszówki, wypady górskie, poznajesz tych wszystkich ludzi i okazuje się, że oni już dawno są zaobrączkowani. Niestety statystyka jest nieubłagalna. Ci, którzy są wolni, są zazwyczaj trochę wybrakowani, trochę zaniedbani albo mają problemy z dostępnością emocjonalną. Nie chcę rzucać dowodami anegdotycznymi, ale udzielam się i zawodowo na różnych meetupach i w różnych miejskich grupkach sportowych i w 99% jeśli ktoś ciekawy przychodzi na te spotkania, ma już swoją połówkę w domu.

I też umówmy się, nie każdy ma ochotę przeznaczać większość swojego czasu na outdoors activities, żeby zwiększać sobie szanse na poznanie kogoś nowego. Nie będę co tydzień jeździć w góry tylko dlatego, że być może tym razem kogoś poznam. Lubię też czytać książki, grać w gry, oglądać filmy, a to nie są aktywności, które pomagają nawiązywać nowe znajomości

Obie podałyście mocne uproszczenia i krzywdzące osądy.

Jeżeli chodzi o tindery to nie, nie korzystają z niego sami nudni ludzie. Ja w swoim życiu miałam trzy związki wraz z obecnym. Dwa przez tindery, a jednego chłopaka poznałam na żywo w lokalu z planszówkami. Był znajomym moich znajomych. No i cóż, ten z tego reala to był mój najgorszy związek dotychczas. Także nie ma reguły, gdzie się kogoś pozna. Teraz czasy mamy jakie mamy, ludzie boją się zagadywać do obcych osób na żywo czy to na ulicy, czy w lokalu, czy na ścieżce górskiej - a jak już zagadują to najczęściej kończy się na paru zdaniach i każdy idzie w swoją stronę. Taka jest prawda. Będąc na tinderze mamy swobodę w nawiązywaniu znajomości z obcymi ludźmi, większe pole do wyboru, niż czekanie na księcia, który się zjawi znikąd. Jak już człowiek ma dorosłe życie, jakieś obowiązki to ciężko co chwilę latać tu na planszówki, tam na taniec i jeszcze co chwila jeździć w góry.

Co do pogrubionego to nie zgadzam się. Ludzie są sami z różnych powodów. Nie zawsze świadczy to o 'wybrakowanym towarze'. Życie jest przewrotne, historie są różne i nie ma co oceniać. Ja z kolei znam wielu facetów, którzy są zajęci, a bym ich kijem nie tknęła, bo totalnie nie nadają się do związku. Także to żaden wyznacznik moim zdaniem.

**suomi98** · 2023-04-21, 11:41

Cytat:

Napisane przez chacaos

Zgadzam się. Problemem takich ludzi nie jest to, że nie ma na świecie tysięcy potencjalnych partnerów dla nich, tylko to, że nie da się ich spotkać gapiąc się w telewizor czy tam w sufit. Ktoś, kto w tym samym czasie np. jeździ po konferencjach naukowych, wspina się w górach, gra w planszówki w barach czy choćby udziela się w jakichś internetowych communities ma większe szanse na nowe, rokujące znajomości, i to w przyjaznym sobie środowisku. ,,Nudnym'' ludziom zostają tindery, swatanie przez znajomych, spotkanie kogoś w pracy lub liczenie na cud i, jak setki razy było maglowane na wizażu, żadna z tych opcji nie jest idealna. Dlatego zawsze doradza się te oklepane planszówki, kursy językowe i inne tańce towarzyskie.

Ja cały czas poświęcam się pasjom, chodzę po górach, gram w planszówki, daleko mi do nudnego, a i tak nie mam ani znajomych, ani dziewczyny.

NatalieMcCool · 2023-04-21, 11:47

Cytat:

Napisane przez Miss_Suze

Obie podałyście mocne uproszczenia i krzywdzące osądy.
Teraz czasy mamy jakie mamy, ludzie boją się zagadywać do obcych osób na żywo czy to na ulicy, czy w lokalu, czy na ścieżce górskiej - a jak już zagadują to najczęściej kończy się na paru zdaniach i każdy idzie w swoją stronę.

No takie mamy czasy, ludzie nie chcą wyjść na creepa ani być nachalni, dlatego takie poznawanie na ulicy nie jest powszechne, moim zdaniem całkiem słusznie, po pierwsze nie wiadomo z kim się ma do czynienia, po drugie może ktoś gdzieś idzie ze swoją paczką/prrzyjacielem/partnerem i nie ma ochoty na interakcje z nikim innym

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Cytat:

Napisane przez Miss_Suze

Co do pogrubionego to nie zgadzam się. Ludzie są sami z różnych powodów. Nie zawsze świadczy to o 'wybrakowanym towarze'. Życie jest przewrotne, historie są różne i nie ma co oceniać. Ja z kolei znam wielu facetów, którzy są zajęci, a bym ich kijem nie tknęła, bo totalnie nie nadają się do związku. Także to żaden wyznacznik moim zdaniem.

Ja nigdzie nie napisałam, że single to wybrakowany towar, przecież każdy na jakimś etapie życia jest sam. Ale na tych wszyskich towarzyskich spędach, jeśli już trafi się ktoś, kto jest sam, to często jest dla mnie z jakiegoś powodu nieatrakcyjny. Po prostu, moim zdaniem statystycznie, znaleźć na takim evencie kogoś, kto 1. jest singlem 2. podoba mi się z wzajemnością, to ultra trudne zadanie

Miss_Suze · 2023-04-21, 11:48

Cytat:

Napisane przez NatalieMcCool

No takie mamy czasy, ludzie nie chcą wyjść na creepa ani być nachalni, dlatego takie poznawanie na ulicy nie jest powszechne, moim zdaniem całkiem słusznie, po pierwsze nie wiadomo z kim się ma do czynienia, po drugie może ktoś gdzieś idzie ze swoją paczką/prrzyjacielem/partnerem i nie ma ochoty na interakcje z nikim innym

No, ale wiesz - zawsze możesz odmówić temu komuś. Moim zdaniem nie fajnie, że mamy takie czasy, bo coraz mniej romantycznych historii jak ktoś się poznał w kolejce w mięsnym np. Teraz to wszędzie tylko słyszę, że ktoś się poznał przez internet, ewentualnie przez znajomych. Nie ma w tym nic złego, ale wydaje mi się, że po prostu zanikają takie interakcje międzyludzkie trochę. Jak idziesz na pierwszą randkę z tindera to też nie wiesz, z kim masz do czynienia dopóki lepiej się nie poznacie.

NatalieMcCool · 2023-04-21, 11:52

Cytat:

Napisane przez Miss_Suze

No, ale wiesz - zawsze możesz odmówić temu komuś. Moim zdaniem nie fajnie, że mamy takie czasy, bo coraz mniej romantycznych historii jak ktoś się poznał w kolejce w mięsnym np. Teraz to wszędzie tylko słyszę, że ktoś się poznał przez internet, ewentualnie przez znajomych. Nie ma w tym nic złego, ale wydaje mi się, że po prostu zanikają takie interakcje międzyludzkie trochę.

Zgadzam się, sama jestem z tych otwartych ludzi i jak ktoś zagaduje, to lubię się dowiedzieć czegoś o tej osobie, ale jak jestem w większej ekipie to zazwyczaj vibe jest taki, żeby nie rozmawiać z obcymi i ucinać takie interakcje w zarodku

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Cytat:

Napisane przez suomi98

Ja cały czas poświęcam się pasjom, chodzę po górach, gram w planszówki, daleko mi do nudnego, a i tak nie mam ani znajomych, ani dziewczyny.

To z kim te góry i z kim te planszówki?

Azhaar · 2023-04-21, 12:00

Cytat:

Napisane przez NatalieMcCool

Dość krzywdzący osąd i duże uproszczenie moim zdaniem. Przede wszystkim, jeśli ma się około 30 lat to w Polsce (za granicą może jest inaczej) większość ludzi jest już po ślubie albo przynajmniej zaręczona. Więc chodzisz na te wszystkie konferencje, planszówki, wypady górskie, poznajesz tych wszystkich ludzi i okazuje się, że oni już dawno są zaobrączkowani. Niestety statystyka jest nieubłagalna. Ci, którzy są wolni, są zazwyczaj trochę wybrakowani, trochę zaniedbani albo mają problemy z dostępnością emocjonalną. Nie chcę rzucać dowodami anegdotycznymi, ale udzielam się i zawodowo na różnych meetupach i w różnych miejskich grupkach sportowych i w 99% jeśli ktoś ciekawy przychodzi na te spotkania, ma już swoją połówkę w domu.

I też umówmy się, nie każdy ma ochotę przeznaczać większość swojego czasu na outdoors activities, żeby zwiększać sobie szanse na poznanie kogoś nowego. Nie będę co tydzień jeździć w góry tylko dlatego, że być może tym razem kogoś poznam. Lubię też czytać książki, grać w gry, oglądać filmy, a to nie są aktywności, które pomagają nawiązywać nowe znajomości

Trochę złe podejście chyba.

W tym całym wychodzeniu do ludzi nie chodzi o to, żeby na każdego patrzeć jako na potencjalnego partnera. Robisz coś, bo to lubisz a jak kogoś spotkasz to super a jak nie spotkasz, to też będzie ok.

I co z tego, ze już są zaręczeni czy po ślubie? Jak mają dopiero 30 lat, to nawet nie przeżyli połowy swojego życia, wiec może za parę miesiecy / lat sytuacja będzie inna. Statystyki też mówią o wzroście rozwodów.

Mój znajomy z pracy miał 29 lat i miał narzeczoną, a na zajeciach na ściance wspinaczkowej poznał dziewczynę dla której olał narzeczoną

Nie znałam tej historii zbyt dobrze, nie namawiam absolutnie tutaj do świadomego odbijania partnera komukolwiek, ale chodzi mi to, że nigdy nie wiesz co wyjdzie ze znajomości, nawet jeśli jest to osoba aktualnie zajęta.

I jak wolisz czytać ksiązki w domu, to jest to oczywiscie ok, ja nie uważam, zeby to było nudniejsze, ale po prostu nie generuje to samo w sobie możliwości poznawania ludzi na żywo (chociaż są np kluby dyskusyjne, gdzie można dołaczyć). "Fakt, nie opinia"

Jeżdzenie w góry tylko z nastawieniem, żeby kogoś tam poznać jest w ogóle pozbawione sensu. Bo może trzeba by jeżdzić parę lat, by na kogoś w ten sposób.

ALE jeżeli faktycznie lubi sie to robić, to warto zamiast jeżdzić samemu albo w stałym składzie, spróbować pojechać na jakiś wyjazd zorganizowany albo samemu zorganizować wypad i zebrać ludzi np. na FB.

No niestety poznawanie ludzi w pewnym wieku wymaga pewnego wysiłku. Po prostu. Nie da się inaczej. Czy to przez własnie jakies hobby, czy przez appki. Można tego nie lubić, ale takie są fakty.

To jak z sylwetką. Jak chcesz mieć fajnie jędrne, umięsnione ciało, to musisz ćwiczyć. Znowu - fakt, nie opinia. I z wiekiem też trzeba się do tego bardziej przyłożyć - jak w przypadku nowych znajomości - bo skóra traci naturalną jędrność, a organizm ogólnie zaczyna odczuwać skutki np. niezbyt idealnego trybu życia przez poprzednie X lat.

I oczywiście każdy ma prawo powiedzieć "Walę to, wolę czytać ksiązki, nie chcę wkładać wysiłku w chodzenie na siłownię" i to jest jak najbadziej OK, ale po prostu ma swoje konsekwencje i trzeba to zaakceptować, a zamiast tego co niektórzy tylko pierdzielą "Ojojoj, jestem taki / taka gruby / gruba". No jak nic nie robisz, to jesteś, o co chodzi?

I tak samo ze znajomościami. Jak ktoś ma hobby, które realizuje głownie w domu, a na dodatek też z appek nie chce korzystać, no to sorry, na co liczy? Ze ktoś sam do domu zapuka?

Miss_Suze · 2023-04-21, 12:04

Cytat:

Napisane przez NatalieMcCool

Zgadzam się, sama jestem z tych otwartych ludzi i jak ktoś zagaduje, to lubię się dowiedzieć czegoś o tej osobie, ale jak jestem w większej ekipie to zazwyczaj vibe jest taki, żeby nie rozmawiać z obcymi i ucinać takie interakcje w zarodku

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

To z kim te góry i z kim te planszówki?

Też się zastanawiam. Samotny wyjazd w góry jeszcze zrozumiem, ale jak solo grać w planszówki?

chacaos · 2023-04-21, 12:24

Cytat:

Napisane przez NatalieMcCool

Dość krzywdzący osąd i duże uproszczenie moim zdaniem. Przede wszystkim, jeśli ma się około 30 lat to w Polsce (za granicą może jest inaczej) większość ludzi jest już po ślubie albo przynajmniej zaręczona. Więc chodzisz na te wszystkie konferencje, planszówki, wypady górskie, poznajesz tych wszystkich ludzi i okazuje się, że oni już dawno są zaobrączkowani. Niestety statystyka jest nieubłagalna. Ci, którzy są wolni, są zazwyczaj trochę wybrakowani, trochę zaniedbani albo mają problemy z dostępnością emocjonalną. Nie chcę rzucać dowodami anegdotycznymi, ale udzielam się i zawodowo na różnych meetupach i w różnych miejskich grupkach sportowych i w 99% jeśli ktoś ciekawy przychodzi na te spotkania, ma już swoją połówkę w domu.

I też umówmy się, nie każdy ma ochotę przeznaczać większość swojego czasu na outdoors activities, żeby zwiększać sobie szanse na poznanie kogoś nowego. Nie będę co tydzień jeździć w góry tylko dlatego, że być może tym razem kogoś poznam. Lubię też czytać książki, grać w gry, oglądać filmy, a to nie są aktywności, które pomagają nawiązywać nowe znajomości

A gdzie ja kogoś osądzam? Takie są fakty, że domatorom jest trudniej. Jeśli przyjdziesz na wizaż napisać, że nie masz chłopa, tinder się nie sprawdza, a przez ostatnie dwa tygodnie widziałaś tylko mamę, tatę, dostawcę pizzy i sąsiada z okna, to trudno doradzić coś innego niż ,,wyjdź do ludzi''.
To oczywiste, że to nie jest takie hop siup, że jedno wyjście z domu i masz chłopa, ale tu chodzi o zwiększenie swoich szans, choćby i o 5%. Bo ogólnie szansa, że pewnego dnia poznasz miłość swojego życia jest bardzo niska dla wszystkich, można ją tylko pomnażać, np. wychodząc z domu 200 razy rocznie, a nie 100, będąc na dwóch portalach, a nie jednym, będąc w jednej grupie zainteresowań, a nie w żadnej. Gwarancji dalej nie będzie, ale albo jest się zmotywowanym, by pomóc losowi, albo można mieć do siebie pretensje, że się nie znalazło narzeczonego w liceum jak niektórzy i wszystko przepadło, bo po trzydziestce to już nie ma w czym wybierać.

Zainteresowania jak czytanie książek, oglądanie filmów też łączą ludzi, ale tych, którzy jarają się nimi na tyle, że szukają ludzi do rozmów, dyskusji, dzielenia się przemyśleniami, współuczestnictwa w wydarzeniach. Jeśli to taki zabijacz czasu, o którym się po chwili zapomni, no to faktycznie nic to nie da w kontekście nawiązywania znajomości, bo wtedy ,,czytam książki'' czy ,,oglądam filmy'' znaczy tyle, co ,,pracuję'', ,,chadzam do toalety'', ,,gotuję obiady''.

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

[/COLOR]

Cytat:

Napisane przez Miss_Suze

Jeżeli chodzi o tindery to nie, nie korzystają z niego sami nudni ludzie.

Nikt tak nie napisał. Po prostu dla niektórych ludzi tinder jest jedyną opcją, a dla innych jedną z kilku.

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Cytat:

Napisane przez Azhaar

W tym całym wychodzeniu do ludzi nie chodzi o to, żeby na każdego patrzeć jako na potencjalnego partnera. Robisz coś, bo to lubisz a jak kogoś spotkasz to super a jak nie spotkasz, to też będzie ok.

I co z tego, ze już są zaręczeni czy po ślubie? Jak mają dopiero 30 lat, to nawet nie przeżyli połowy swojego życia, wiec może za parę miesiecy / lat sytuacja będzie inna. Statystyki też mówią o wzroście rozwodów.

Pełna zgoda. Może wynika to z tego, że nie szukam partnera, ale jak poznaję ciekawego człowieka, to umiem się cieszyć jego towarzystwem niezależnie od tego, czy ma obrączkę na palcu czy nie. Może ma fajne towarzystwo, w które mnie wprowadzi, może zarazi mnie jakąś nową zajawką, może jego narzeczona zostanie moją najlepszą przyjaciółką na świecie, może kiedyś zostanie wdowcem i zamieszkamy razem na starość żeby utrzymać nasze stada kotów za głodowe emerytury.

Fajna znajomość z kimś, z kim mam dużo wspólnego ma dla mnie większy potencjał niż randka z obcym typem z tindera, który przez dwie godziny będzie nawijał o swoim samochodzie i piwie kraftowym.

Halaszka_Halaszka · 2023-04-21, 13:10

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;89561757]Też raczej widzę, że każdy idzie w swoją stronę. Poza tym ludzie, którzy chodzą na te zajęcia i kursy również miewają Tindera i moim zdaniem raczej będą szukać tam niż zagadywać bezpośrednio.

Aktywny tryb życia to chyba sygnał dobrej kondycji i ładnego ciała

[/QUOTE]

Też mi się właśnie tak wydaje.

Cytat:

Napisane przez Pedro94

A co w tym złego?

Nic, tylko mnie dziwi, że mężczyźni z Tindera na okrągło uprawiają rożne sporty. Dla mnie to bardziej jakiś trend, coś co wypada chyba wpisać niż prawdziwa rzeczywistość.

Cytat:

Napisane przez Organa

Czemu Cię to odstrasza? Że będzie przywiązywał u partnerki uwagę na wygląd?

Nie, o to mi wcale nie chodzi.

Większość tak podkreśla ten aktywny tryb życia, wrotki w środę, w sobotę rower, w poniedziałek kajaki, że jak dla mnie osoby umiarkowanie sportowej tego jest zbyt dużo i to mnie raczej zniechęca.

Spotkałam się też z osobami, które w opisach miały, że chodzą np.na siłownię albo spacerują, a jak o to zapytałam to się okazywało, że teraz to nie, nie mają czasu, nie chce im się itd. lub zaczęły ćwiczyć dopiero co żeby zrzucić wagę.

**suomi98** · 2023-04-21, 14:40

Cytat:

Napisane przez NatalieMcCool

To z kim te góry i z kim te planszówki?

Góry samemu, do planszówek udalo mi się znaleźć ekipę, ale widujemy się raz na dwa tygodnie, a poza grupką się nie spotykamy.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Cytat:

Napisane przez chacaos

Pełna zgoda. Może wynika to z tego, że nie szukam partnera, ale jak poznaję ciekawego człowieka, to umiem się cieszyć jego towarzystwem niezależnie od tego, czy ma obrączkę na palcu czy nie. Może ma fajne towarzystwo, w które mnie wprowadzi, może zarazi mnie jakąś nową zajawką, może jego narzeczona zostanie moją najlepszą przyjaciółką na świecie, może kiedyś zostanie wdowcem i zamieszkamy razem na starość żeby utrzymać nasze stada kotów za głodowe emerytury.

Fajna znajomość z kimś, z kim mam dużo wspólnego ma dla mnie większy potencjał niż randka z obcym typem z tindera, który przez dwie godziny będzie nawijał o swoim samochodzie i piwie kraftowym.

Zgadzam się z Tobą, sam mam podobne podejście, niestety kobiety nie chcą mojego towarzystwa, nawet jeżeli miałoby to być tylko koleżeństwo, nie chcą ze mną rozmawiać, mimo że nic o mnie nie wiedzą.

chacaos · 2023-04-21, 17:08

Cytat:

Napisane przez suomi98

Zgadzam się z Tobą, sam mam podobne podejście, niestety kobiety nie chcą mojego towarzystwa, nawet jeżeli miałoby to być tylko koleżeństwo, nie chcą ze mną rozmawiać, mimo że nic o mnie nie wiedzą.

Czuję, że to będzie jak mówienie do ściany, ale trudno. Opcji jest tylko kilka, jeśli faktycznie wychodzisz z domu i masz kontakty międzyludzkie.
Albo jednak coś tam wiedzą, bo wysyłasz sygnały, których nawet nie jesteś świadomy lub masz dziwne zachowania.
Albo traktujesz dogłębnie osobiście to, że nie jesteś centrum świata, nie każdy zwróci na ciebie uwagę (to ciągłe pisanie o ,,odrzuceniu'') i nie wszystkie znajomości da się pogłębić, przez co wypełnia Cię frustracja i robisz się jeszcze bardziej odrzucający.
Albo nie masz zupełnie wyczucia sytuacji, inteligencji społecznej i np. podbijasz do osób, które prowadzą prywatną rozmowę, masz głupie teksty, próbujesz na starcie przykozaczyć albo wręcz odwrotnie, na pierwszy rzut oka wyglądasz na marudnego i zakompleksionego - no jest masa zachowań, którymi można się spalić przy pierwszej interakcji.

Sylia166 · 2023-04-22, 22:19

Dzisiaj miałam długą rozmowę z facetem, który odpisywał długie odpowiedzi, bez błędów, sympatycznie, z wyglądu na zdjęciach też mój typ, bardzo mi podpasował, mam nadzieję, że niedługo uda się spotkać, bo w końcu ktoś kto spodobał mi się w pisaniu, facet wydaje się taki zaangażowany, ale wiadomo nie ma co się nastawiać, ale liczę na kontynuację znajomości

**578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082** · 2023-04-22, 22:43

Cytat:

Napisane przez Sylia166

Dzisiaj miałam długą rozmowę z facetem, który odpisywał długie odpowiedzi, bez błędów, sympatycznie, z wyglądu na zdjęciach też mój typ, bardzo mi podpasował, mam nadzieję, że niedługo uda się spotkać, bo w końcu ktoś kto spodobał mi się w pisaniu, facet wydaje się taki zaangażowany, ale wiadomo nie ma co się nastawiać, ale liczę na kontynuację znajomości

Haha, niby nic, a jednak rzadkość

Gratuluję fajnej rozmowy

Tak jak piszesz, nie ma się co nastawiać, ale mam nadzieję, że będzie w miarę szybko spotkanie i kontynuacja znajomości

Ellen_Ripley · 2023-04-22, 23:46

Cytat:

Napisane przez Sylia166

Dzisiaj miałam długą rozmowę z facetem, który odpisywał długie odpowiedzi, bez błędów, sympatycznie, z wyglądu na zdjęciach też mój typ, bardzo mi podpasował, mam nadzieję, że niedługo uda się spotkać, bo w końcu ktoś kto spodobał mi się w pisaniu, facet wydaje się taki zaangażowany, ale wiadomo nie ma co się nastawiać, ale liczę na kontynuację znajomości

Trzymam kciuki za w miarę szybkie spotkanie i żeby było "fajnie normalne".

**suomi98** · 2023-04-23, 01:23

Cytat:

Napisane przez Sylia166

Dzisiaj miałam długą rozmowę z facetem, który odpisywał długie odpowiedzi, bez błędów, sympatycznie, z wyglądu na zdjęciach też mój typ, bardzo mi podpasował, mam nadzieję, że niedługo uda się spotkać, bo w końcu ktoś kto spodobał mi się w pisaniu, facet wydaje się taki zaangażowany, ale wiadomo nie ma co się nastawiać, ale liczę na kontynuację znajomości

Powodzenia! Trafić na sensowną osobę na portalu randkowym to jednak rzadkość, więc gratuluję

---------- Dopisano o 01:23 ---------- Poprzedni post napisano o 01:21 ----------

Cytat:

Napisane przez chacaos

Czuję, że to będzie jak mówienie do ściany, ale trudno. Opcji jest tylko kilka, jeśli faktycznie wychodzisz z domu i masz kontakty międzyludzkie.

Wychodzę, ale tych kontaktów to za wiele nie ma...

Cytat:

Albo jednak coś tam wiedzą, bo wysyłasz sygnały, których nawet nie jesteś świadomy lub masz dziwne zachowania.

Nie sądzę, by moje zachowanie odbiegało od normy, nikt mi też na to uwagi nie zwracał.

Cytat:

Albo traktujesz dogłębnie osobiście to, że nie jesteś centrum świata, nie każdy zwróci na ciebie uwagę (to ciągłe pisanie o ,,odrzuceniu'') i nie wszystkie znajomości da się pogłębić, przez co wypełnia Cię frustracja i robisz się jeszcze bardziej odrzucający.

Nie. Rozumiem, że nie każdy się zainteresuje i nie z każdym się dogadam, ale żeby w ogóle?

Cytat:

Albo nie masz zupełnie wyczucia sytuacji, inteligencji społecznej i np. podbijasz do osób, które prowadzą prywatną rozmowę, masz głupie teksty, próbujesz na starcie przykozaczyć albo wręcz odwrotnie, na pierwszy rzut oka wyglądasz na marudnego i zakompleksionego - no jest masa zachowań, którymi można się spalić przy pierwszej interakcji.

Nie, żadnego kozaczenia ani marudzenia, nie stosuję głupich tekstów i nie zagaduję do osób, które są zajęte rozmową ani czymkolwiek innym.

aninudy · 2023-04-23, 04:57

Cytat:

Napisane przez chacaos

Czuję, że to będzie jak mówienie do ściany, ale trudno. Opcji jest tylko kilka, jeśli faktycznie wychodzisz z domu i masz kontakty międzyludzkie.
Albo jednak coś tam wiedzą, bo wysyłasz sygnały, których nawet nie jesteś świadomy lub masz dziwne zachowania.
Albo traktujesz dogłębnie osobiście to, że nie jesteś centrum świata, nie każdy zwróci na ciebie uwagę (to ciągłe pisanie o ,,odrzuceniu'') i nie wszystkie znajomości da się pogłębić, przez co wypełnia Cię frustracja i robisz się jeszcze bardziej odrzucający.
Albo nie masz zupełnie wyczucia sytuacji, inteligencji społecznej i np. podbijasz do osób, które prowadzą prywatną rozmowę, masz głupie teksty, próbujesz na starcie przykozaczyć albo wręcz odwrotnie, na pierwszy rzut oka wyglądasz na marudnego i zakompleksionego - no jest masa zachowań, którymi można się spalić przy pierwszej interakcji.

To juz było na wizażu przewijane jak pościel w maglu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piotrek95 · 2023-04-23, 11:33

Cytat:

Napisane przez suomi98

---------- Dopisano o 01:23 ---------- Poprzedni post napisano o 01:21 ----------
Wychodzę, ale tych kontaktów to za wiele nie ma...

Nie sądzę, by moje zachowanie odbiegało od normy, nikt mi też na to uwagi nie zwracał.

Nie. Rozumiem, że nie każdy się zainteresuje i nie z każdym się dogadam, ale żeby w ogóle?

Nie, żadnego kozaczenia ani marudzenia, nie stosuję głupich tekstów i nie zagaduję do osób, które są zajęte rozmową ani czymkolwiek innym.

W takim razie opcje są dwie:

1) Żyjesz w świecie ludzi nienormalnych, którzy nie potrafią tworzyć relacji z normalnymi osobami jak Ty.
2) Tylko Ci się wydaje, że robisz wszystko "normalnie".

Niestety jeżeli wydaje Ci się, że ze wszystkimi jest coś nie tak, to po prostu coś z Tobą jest nie tak. Znajdź to i napraw.

chacaos · 2023-04-23, 12:20

Cytat:

Napisane przez suomi98

Nie sądzę, by moje zachowanie odbiegało od normy, nikt mi też na to uwagi nie zwracał.

Nie. Rozumiem, że nie każdy się zainteresuje i nie z każdym się dogadam, ale żeby w ogóle?

Nie, żadnego kozaczenia ani marudzenia, nie stosuję głupich tekstów i nie zagaduję do osób, które są zajęte rozmową ani czymkolwiek innym.

XD aha no to spoko, Ty jesteś kryształowy, zbyt kryształowy na ten straszny świat.

Ellen_Ripley · 2023-04-23, 12:38

Cytat:

Napisane przez Piotrek95

(...)
Niestety jeżeli wydaje Ci się, że ze wszystkimi jest coś nie tak, to po prostu coś z Tobą jest nie tak. Znajdź to i napraw.

Podpisuję się pod tym. Pomijając przypadek znalezienia się w więziennej celi z samymi psychopatami.

**suomi98** · 2023-04-23, 12:57

Cytat:

Napisane przez chacaos

XD aha no to spoko, Ty jesteś kryształowy, zbyt kryształowy na ten straszny świat.

Nigdzie nie napisałem, że jestem idealny, bo ideałów nie ma. Ale ludzie mają dużo większe problemy i wady niż ja, a mimo to bez problemu znajdują znajomych czy partnerów.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Cytat:

Napisane przez Piotrek95

W takim razie opcje są dwie:

1) Żyjesz w świecie ludzi nienormalnych, którzy nie potrafią tworzyć relacji z normalnymi osobami jak Ty.
2) Tylko Ci się wydaje, że robisz wszystko "normalnie".

Niestety jeżeli wydaje Ci się, że ze wszystkimi jest coś nie tak, to po prostu coś z Tobą jest nie tak. Znajdź to i napraw.

Jakbym wiedział, co mogę naprawić, to już dawno bym to zrobił. Niestety mimo usilnych poszukiwań, od lat nie mogę znaleźć przyczyny problemu.

Piotrek95 · 2023-04-23, 14:00

Cytat:

Napisane przez suomi98

Jakbym wiedział, co mogę naprawić, to już dawno bym to zrobił. Niestety mimo usilnych poszukiwań, od lat nie mogę znaleźć przyczyny problemu.

Idź do terapeuty z prawdziwego zdarzenia.

emiliais · 2023-04-24, 05:15

Nie wiem po co dalej dyskutujecie z tym trollem, przecież to narcyz, ściana, on jest epicentrum wszechświata, to ze wszystkimi innymi jest coś nie tak, nie z nim. Nie da się tego przetłumaczyć takiemu człowiekowi.
Niedawno spotkałam mojego narcystycznego ex. Pomimo rozstania w niemiłej atmosferze i mojego powiedzenia mu, że powinien iść na terapię, bo nie stworzy żadnej relacji z nikim, podlazł do mnie bez żadnej żenady, mimo że odwróciłam wzrok i jeszcze byłam z chłopakiem. Zaczął się ze mną witać jak z najlepszym przyjacielem, a jak go ignorowałam to mnie jeszcze w ramię szturchnął. I to jest właśnie taki zakuty łeb, zero refleksji "może ona nie chce ze mną gadać, może ma mi coś za złe". Nieee on jest krystaliczny, zero samokrytyki, a wszystko co mu wygarnęłam na do widzenia, to były "niesprawiedliwe zarzuty".

marolek12 · 2023-04-24, 08:13

Teraz faktycznie dużo osób używa Tindera,ale co zrobić, gdy ktoś zupełnie nie ma tam powodzenia? Przez 4 miesiące tylko dwóch facetów chciało się umówić z czego obaj okazali się bardzo specyficzni, więc zupełnie nie zaskoczyło. Dodam też, że nawet propozycji erotycznych nie dostawałam 😄. Niby najpopularniejsza apka a zainteresowanie nikłe w porównaniu z innymi portalami. Zastanawiam się z czego to wynika.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Pisze z konta kuzyna, bo na swoje nie mogę się zalogować stąd nick😄

Sylia166 · 2023-04-24, 08:17

Może coś ze zdjęciami, jakie masz fotki? Są wyraźne? Widać sylwetkę itd?

PumpkinEyes · 2023-04-24, 08:18

Cytat:

Napisane przez marolek12

Teraz faktycznie dużo osób używa Tindera,ale co zrobić, gdy ktoś zupełnie nie ma tam powodzenia? Przez 4 miesiące tylko dwóch facetów chciało się umówić z czego obaj okazali się bardzo specyficzni, więc zupełnie nie zaskoczyło. Dodam też, że nawet propozycji erotycznych nie dostawałam 😄. Niby najpopularniejsza apka a zainteresowanie nikłe w porównaniu z innymi portalami. Zastanawiam się z czego to wynika.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Pisze z konta kuzyna, bo na swoje nie mogę się zalogować stąd nick😄

Zmień zdjęcia i opis. Ewentualnie zmień lokalizacje, bo może już przeswapowałaś wszystkich w okolicy, zwłaszcza jak jesteś z mniejszej miejscowości.

marolek12 · 2023-04-24, 08:21

Widać twarz i sylwetkę. Zdjęcia robione przez znajomą, która jest fotografem i dużo osób twierdzi, że ładnie tam wyszłam. Zresztą kilka razy kombinowałam i zmieniłam zdjęcia na inne.

Ostatni raz gdy miałam Tindera mieszkałam w mieście wojewódzkim.

2023-04-21, 09:28	#2282
breshxka Raczkowanie Zarejestrowany: 2022-03 Wiadomości: 58	Dot.: Randki przez Internet cz. 4. "A z drugiej strony są ludzie, którzy mają sporo zainteresowań, a mimo to nawet w swoim środowisku nie mogą nikogo znaleźć" Dokładnie nie ma reguły. Przecież osoby mega nieśmiałe też kogoś mają, bo np poznali przypadkiem na weselu kuzynki albo raz wyszli na imprezę i tak się złożyło, że zaiskrzyło z kimś. A są osoby co się udzielają wszędzie a drugiej połówki brak. Nie ma reguły, w tym aspekcie mamy mało do gadania. Można oczywiście działać, być otwartym, ale to nie od nas zależy czy ktoś będzie nas chciał poznać I akurat też pojawi się uczucie. To jest moim zdaniem najmniej kontrolowany aspekt w życiu dlatego tyle ludziom przynosi cierpienia i zawodu. Bo nie zmusimy nikogo aby chciał z nami być to musi być obustronne a można takiej osoby nie znaleźć. Nad swoim życiem można mieć kontrolę, nad rozwojem, ale ludzie to taki aspekt zewnętrzny nad którym nie mamy jakoś dużej kontroli. Dlatego wydaje mi się, że najważniejsze jest szukanie sensu życia w sobie, zaprzyjaźnienie się ze sobą. Robienie i działania które sprawiają nam przyjemność. Jak ktos się ma pojawić w naszym życiu to się pojawi. Możemy oczywiście wierzyć, że czeka na nas super osoba bo to też daje taki pozytywny vibe. Gorzej to się załamywać, że nikt nas niezechce, bo potem to się sprawdza. Nasza podświadomość jest mega ważna więc dobrze nie mieć jakiś destrukcyjnych myśli. Chociaż też statystycznie więcej możliwości ma osoba która się udziela niż która siedzi w domu i nie ma znajomych, nie ma gdzie kogoś poznać. Faktycznie takie osoby mogą być odbierane jako nudne ale też wierzę że na tinderze są mega ciekawe osoby które po prostu jakoś nie umieją trafić na odpowiednią osobę a działają i mają pasję.

2023-04-21, 10:17	#2283
Miss_Suze (=^‥^=) Zarejestrowany: 2021-08 Lokalizacja: polsza Wiadomości: 2 575	Dot.: Randki przez Internet cz. 4. No ja wam powiem, że według wizażu to raczej należę do nudnych osób. Wynika to z tego, że ja jestem typem domatora, najlepiej czuję się w domu. Nie mam potrzeby częstego wychodzenia z kimś znajomym, bo mi się nie chce. Jak spędzam w takim razie wolny czas? Lubię grać, oglądać seriale, czytać książki. Interesują mnie zagadnienia psychologii to czasem sobie poczytam o tym. Do tego słucham podcastów kryminalnych, intryguje mnie to i zagłębiam temat. Jak mam mega lepszy humor i nie mam tyle obowiązków to mam zajawki, że ciągle jeżdżę na rowerze, chodzę na łyżwy, basen, ale te moje zajawki pojawiają się sporadycznie, więc raczej nie nazwałabym tego hobby skoro nie robię tego ciągle. A mimo tego wszystkiego to nigdy nie miałam problemu, żeby kogoś sobą zainteresować. Też w sumie nie poznałam raczej nikogo o jakiś górnolotnych zainteresowaniach, takich 'wow' i o matko. Dodam, że ładna ze mnie dziewczyna, ale nie też jakaś miss - mam żółtawe i krzywe zęby, mega mam kompleks na tym punkcie. Do tego moja twarz wygląda bardzo dziewczęco, wyglądam bardziej na nastolatkę, raczej mało obcych mi osób po samym wyglądzie zgadłoby, że niedługo będę miała 24 lata. Także myślę, że to kwestia poniekąd szczęścia - z kimś kliknie, a z kimś nie. No i ważne, żeby dobrać sobie osobę, która będzie zauroczona naszym charakterem i będzie wyczuwalny vibe podczas rozmowy.

2023-04-22, 22:19	#2296
Sylia166 Raczkowanie Zarejestrowany: 2022-12 Wiadomości: 381	Dot.: Randki przez Internet cz. 4. Dzisiaj miałam długą rozmowę z facetem, który odpisywał długie odpowiedzi, bez błędów, sympatycznie, z wyglądu na zdjęciach też mój typ, bardzo mi podpasował, mam nadzieję, że niedługo uda się spotkać, bo w końcu ktoś kto spodobał mi się w pisaniu, facet wydaje się taki zaangażowany, ale wiadomo nie ma co się nastawiać, ale liczę na kontynuację znajomości

2023-04-24, 05:15	#2306
emiliais Rozeznanie Zarejestrowany: 2019-12 Wiadomości: 774	Dot.: Randki przez Internet cz. 4. Nie wiem po co dalej dyskutujecie z tym trollem, przecież to narcyz, ściana, on jest epicentrum wszechświata, to ze wszystkimi innymi jest coś nie tak, nie z nim. Nie da się tego przetłumaczyć takiemu człowiekowi. Niedawno spotkałam mojego narcystycznego ex. Pomimo rozstania w niemiłej atmosferze i mojego powiedzenia mu, że powinien iść na terapię, bo nie stworzy żadnej relacji z nikim, podlazł do mnie bez żadnej żenady, mimo że odwróciłam wzrok i jeszcze byłam z chłopakiem. Zaczął się ze mną witać jak z najlepszym przyjacielem, a jak go ignorowałam to mnie jeszcze w ramię szturchnął. I to jest właśnie taki zakuty łeb, zero refleksji "może ona nie chce ze mną gadać, może ma mi coś za złe". Nieee on jest krystaliczny, zero samokrytyki, a wszystko co mu wygarnęłam na do widzenia, to były "niesprawiedliwe zarzuty".

2023-04-24, 08:13	#2307
marolek12 Przyczajenie Zarejestrowany: 2021-12 Wiadomości: 12	Dot.: Randki przez Internet cz. 4. Teraz faktycznie dużo osób używa Tindera,ale co zrobić, gdy ktoś zupełnie nie ma tam powodzenia? Przez 4 miesiące tylko dwóch facetów chciało się umówić z czego obaj okazali się bardzo specyficzni, więc zupełnie nie zaskoczyło. Dodam też, że nawet propozycji erotycznych nie dostawałam 😄. Niby najpopularniejsza apka a zainteresowanie nikłe w porównaniu z innymi portalami. Zastanawiam się z czego to wynika. ---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ---------- Pisze z konta kuzyna, bo na swoje nie mogę się zalogować stąd nick😄

2023-04-24, 08:17	#2308
Sylia166 Raczkowanie Zarejestrowany: 2022-12 Wiadomości: 381	Dot.: Randki przez Internet cz. 4. Może coś ze zdjęciami, jakie masz fotki? Są wyraźne? Widać sylwetkę itd?

2023-04-24, 08:21	#2310
marolek12 Przyczajenie Zarejestrowany: 2021-12 Wiadomości: 12	Dot.: Randki przez Internet cz. 4. Widać twarz i sylwetkę. Zdjęcia robione przez znajomą, która jest fotografem i dużo osób twierdzi, że ładnie tam wyszłam. Zresztą kilka razy kombinowałam i zmieniłam zdjęcia na inne. Ostatni raz gdy miałam Tindera mieszkałam w mieście wojewódzkim.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)