Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie, cz.2.

[Imperfecta]

Napisane przez MariaFrancesca

Nieźle
Tak sobie tylko pomyślałam, że przyjdzie Cava i tak zaszachuje nas wszystkich, bo się okaże, że do poniedziałku była już na ośmiu zajęciach

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Też zawsze o tym myślę, ile bym nie zrobiła to cava zagnie system

Napisane przez olabambola

Ja chyba wpadam w taki rytm, że środa, sobota i niedziela to moje dni treningów bardzo się cieszę że w sobotę udało mi się znaleźć trening o pasującej mi godzinie

Też wpadłam w taki rytm, tylko że - wtorek, czwartek, sobota i niedziela coś na dobitkę

[cava]

Napisane przez MariaFrancesca

Nieźle
Tak sobie tylko pomyślałam, że przyjdzie Cava i tak zaszachuje nas wszystkich, bo się okaże, że do poniedziałku była już na ośmiu zajęciach

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Nie byłam.


Byłam od poniedziałku tylko na 2: tabata i funkcjonalny.
Za to w niedziele wyrobiłam 4 godziny wiec blisko.
To było szaleństwo, bo poszłam rano jak zwykle na funkcjonalny 1 godzina i jogę 1,5 godziny, a potem miałam wieczorem na kamerkach trening z fizjoterapeutą i mnie ćwiczył tez prawie 1,5 godziny- no ale to wiadomo - było dużo gadane.


Miałam meldowac jak oceniam współprace z portalem fizjoterapeutycznym.
No to mam za sobą pierwszy miesiąc i jestem bardzo zadowolona, bo plan ćwiczeń jaki mi ułożył- działa na moje problemy.
A przeciez zrobiłam przez ten miesiąc raptem 8 treningów.
Teraz własnie w niedziele rozpoczeliśmy 2 miesiac współpracy , mam już nowy plan, dzis pierwszy raz robię zmodyfikowany trening.


Zastrzeżenie jest jedno- moim zdaniem, jest to forma współpracy z fizjoterapeutami, dla osób które mają pojecie , są ćwiczące, umieją cwiczyć i przede wszystkim: sa w stanie same się zmotywować do rzetelnej i systematycznej pracy.
Mi zrobienie poprzedniego treningu zajmowało 1,15 godziny- sam trening- bez rozgrzewki, bez jakiegoś rozciągania po.
Obecny się ciut rozrósł, oceniam ze będzie to do 1,5 godziny + jakaś rozgrzewka, juz w nosie z tym rozciąganiem po, no jednak trwa.


Normalnym trybem dostaje się przykaz ćwiczenia 3 razy w tygodniu, ale ja sie uparlam ze chcę chodzić na swoje fitnesy bo sie zanudze na śmierć, no to wywalczyłam 2 razy w tygodniu tylko.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Cava wracaj do sprawności

Ja dzisiaj poszłam na jogę, ale żałuję. Wychodzę, a tu dosłownie leje deszcz. Prowadząca się spóźniła 10 min, a następne 15 opowiadała o tym, żeby odpędzić od siebie zło i złych ludzi to powinniśmy przykrywać głowę fioletowym materiałem.
Sama praktyka też mi się nie podobała. Już kiedyś sobie zapisałam w głowie żeby nie iść do niej. No nic, trochę żałuję, że yt nie odpaliłam.
Muszę kiedyś pójdź do dobrej szkoły jogi z dobrymi opiniami, bo sobie obrzydzę zaraz

Jutro zajęcia z trenerem. Chociaż po zajęciach mam wrażenie, że nic specjalnego nie robiłam, to ogólnie moja postawa się poprawiła.

[magbeth]

Cwicze. Pomimo rozwalonego kolana. Kręcę hula hop.

[Imperfecta]

Miałam dzisiaj biegać 6km ale pobiegłam 7. Jak do tego doszło, nie wiem bardzo dobrze mi się dzisiaj biegło, choć czasowo bez zmian.

[gosia_9508]

Napisane przez Imperfecta

Miałam dzisiaj biegać 6km ale pobiegłam 7. Jak do tego doszło, nie wiem bardzo dobrze mi się dzisiaj biegło, choć czasowo bez zmian.

Ładny dystans!

[Imperfecta]

Napisane przez gosia_9508

Ładny dystans!

Dziękuję moim małym marzeniem jest 10km ciągiem.
Od początku kwietnia zaczęłam od 3km, później bardzo szybko, chyba po dwóch treningach przeskoczyłam na 5 i wydawało mi się, że nie dam rady dwa razy tyle, bo już w okolicach 4 miałam dość. Od początku maja biegam po 6, a dzisiaj jak wybiło 6 to stwierdziłam, że właściwie mogę jeszcze
Po tych 7, mój cel wydaje się zdecydowanie bardziej osiągalny

[gosia_9508]

Napisane przez Imperfecta

Dziękuję moim małym marzeniem jest 10km ciągiem.
Od początku kwietnia zaczęłam od 3km, później bardzo szybko, chyba po dwóch treningach przeskoczyłam na 5 i wydawało mi się, że nie dam rady dwa razy tyle, bo już w okolicach 4 miałam dość. Od początku maja biegam po 6, a dzisiaj jak wybiło 6 to stwierdziłam, że właściwie mogę jeszcze
Po tych 7, mój cel wydaje się zdecydowanie bardziej osiągalny

10 jest w zasięgu… nogi? trzymam kciuki za powodzenie, wszystko idzie w dobrym kierunku

Ja swój sezon biegowy już zakończyłam na teraz, ale wrócę na jesień i tez planuje przymierzyc się do 10. Wcześniej biegałam głównie okolice 5, czasem więcej, ale jak bieg trwa > 45 min to zaczynam się już nudzić, i to chyba w tym najtrudniejsze, aby wytrwać.

[Imperfecta]

Napisane przez gosia_9508

10 jest w zasięgu… nogi? trzymam kciuki za powodzenie, wszystko idzie w dobrym kierunku

Ja swój sezon biegowy już zakończyłam na teraz, ale wrócę na jesień i tez planuje przymierzyc się do 10. Wcześniej biegałam głównie okolice 5, czasem więcej, ale jak bieg trwa > 45 min to zaczynam się już nudzić, i to chyba w tym najtrudniejsze, aby wytrwać.

Mi pomaga muzyka, którą znam. Jak sobie zaczynam śpiewać w głowie, to baaardzo szybko mija czas albo obmyślam różne sprawy. Jak nie mam o czym myśleć i skupiam się tylko na tym ile jeszcze, to też mi się szybko nudzi.

[gosia_9508]

Napisane przez Imperfecta

Mi pomaga muzyka, którą znam. Jak sobie zaczynam śpiewać w głowie, to baaardzo szybko mija czas albo obmyślam różne sprawy. Jak nie mam o czym myśleć i skupiam się tylko na tym ile jeszcze, to też mi się szybko nudzi.

O, sprytne. Lepiej brzmi „muszę przebiec tylko 8 piosenek” niż „muszę przebiec 5 km”

[Imperfecta]

Napisane przez gosia_9508

O, sprytne. Lepiej brzmi „muszę przebiec tylko 8 piosenek” niż „muszę przebiec 5 km”

O to, to! Ja właśnie tak to mniej więcej liczę

___

Pochwalę się jeszcze, że zostałam wybrana jako jedna z 20 osób z mojej firmy do reprezentowania w Poland Business Run. To będzie sztafeta 20km, pięć drużyn po 4km
To bieg charytatywny, za każdy kilometr pieniądze są przeznaczane na zakup wózków, chodzików itp dla osób niepełnosprawnych.
Zgłosiło się kilkaset osób z mojej firmy, więc szczerze zdziwiona byłam, kiedy dostałam maila, że biegnę

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Imperfecta

O to, to! Ja właśnie tak to mniej więcej liczę

___

Pochwalę się jeszcze, że zostałam wybrana jako jedna z 20 osób z mojej firmy do reprezentowania w Poland Business Run. To będzie sztafeta 20km, pięć drużyn po 4km
To bieg charytatywny, za każdy kilometr pieniądze są przeznaczane na zakup wózków, chodzików itp dla osób niepełnosprawnych.
Zgłosiło się kilkaset osób z mojej firmy, więc szczerze zdziwiona byłam, kiedy dostałam maila, że biegnę

Serdecznie gratuluje

[Wolha wRedna]

Imp mega gratulacje



Byłam na jodze i kółku. Jesuuuu jak mi dobrze, to chyba te posportowe endorfiny

[cava]

Napisane przez Imperfecta

O to, to! Ja właśnie tak to mniej więcej liczę

___

Pochwalę się jeszcze, że zostałam wybrana jako jedna z 20 osób z mojej firmy do reprezentowania w Poland Business Run. To będzie sztafeta 20km, pięć drużyn po 4km
To bieg charytatywny, za każdy kilometr pieniądze są przeznaczane na zakup wózków, chodzików itp dla osób niepełnosprawnych.
Zgłosiło się kilkaset osób z mojej firmy, więc szczerze zdziwiona byłam, kiedy dostałam maila, że biegnę

O, ale extra!
Gratuluję, ale będziesz miała satysfakcję!

Tylko ostrzegam, ze po przebiegnięciu pierwszej 10 tki, ludziom się przepalają jakieś styki w mózgu i dzieją się z nimi bardzo dziwne rzeczy. Zaczyna się myślenie o półmaratonach, maratonach…

[Imperfecta]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89590427]Serdecznie gratuluje [/QUOTE]

Napisane przez Wolha wRedna

Imp mega gratulacje



Byłam na jodze i kółku. Jesuuuu jak mi dobrze, to chyba te posportowe endorfiny

Napisane przez cava

O, ale extra!
Gratuluję, ale będziesz miała satysfakcję!

Tylko ostrzegam, ze po przebiegnięciu pierwszej 10 tki, ludziom się przepalają jakieś styki w mózgu i dzieją się z nimi bardzo dziwne rzeczy. Zaczyna się myślenie o półmaratonach, maratonach…

Dziękuję za gratulacje
Cieszę się bardzo, bo to mniej niż mój "normalny" dystans, a jak mogę pomóc, to cieszy dwa razy bardziej

Oj cava, ja to coś czuję, że takie rzeczy mi nie grożą

[Natuś-77]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89590352]Cava wracaj do sprawności

Ja dzisiaj poszłam na jogę, ale żałuję. Wychodzę, a tu dosłownie leje deszcz. Prowadząca się spóźniła 10 min, a następne 15 opowiadała o tym, żeby odpędzić od siebie zło i złych ludzi to powinniśmy przykrywać głowę fioletowym materiałem.
Sama praktyka też mi się nie podobała. Już kiedyś sobie zapisałam w głowie żeby nie iść do niej. No nic, trochę żałuję, że yt nie odpaliłam.
Muszę kiedyś pójdź do dobrej szkoły jogi z dobrymi opiniami, bo sobie obrzydzę zaraz

Jutro zajęcia z trenerem. Chociaż po zajęciach mam wrażenie, że nic specjalnego nie robiłam, to ogólnie moja postawa się poprawiła.[/QUOTE]Uważam ze nie ma co się kietować opiniami innych tylko samemu sprawdzić. Moja przyjaciólka jest wtecz zachłyśnieta zajeciami z laską, ktora jest ekstremalną weganką, wierzy w cuda wianki, okadzanie szałwią itp. No mi się absolutnie nie podobało na zajęciach. Już sana szamańsko-tybetańska muzyka wprowadzała mnie w stan "wqurfa" 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez Imperfecta

O to, to! Ja właśnie tak to mniej więcej liczę

___

Pochwalę się jeszcze, że zostałam wybrana jako jedna z 20 osób z mojej firmy do reprezentowania w Poland Business Run. To będzie sztafeta 20km, pięć drużyn po 4km
To bieg charytatywny, za każdy kilometr pieniądze są przeznaczane na zakup wózków, chodzików itp dla osób niepełnosprawnych.
Zgłosiło się kilkaset osób z mojej firmy, więc szczerze zdziwiona byłam, kiedy dostałam maila, że biegnę

Wielkie brawa za tą akcje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olabambola]

Napisane przez Imperfecta

Dziękuję za gratulacje
Cieszę się bardzo, bo to mniej niż mój "normalny" dystans, a jak mogę pomóc, to cieszy dwa razy bardziej

Oj cava, ja to coś czuję, że takie rzeczy mi nie grożą

ja tam słyszałam na evencie zachęcającym do biegu na 10 km że taki dystans każdy może zrobić bez przygotowania. No może zrobi, ale na metę może dojśc długo po zamknięciu biegu

[Imperfecta]

Napisane przez Natuś-77

Wielkie brawa za tą akcje.

:cmok

Napisane przez olabambola

ja tam słyszałam na evencie zachęcającym do biegu na 10 km że taki dystans każdy może zrobić bez przygotowania. No może zrobi, ale na metę może dojśc długo po zamknięciu biegu

O to, to! Ja się już przy tej piątce boję czy tak nie będzie

[Wolha wRedna]

Wstyd sie przyznac ale swoja biegowa kariere skonczylam na 1000 m w gimnazjum chyba. Zawsze dobiegalam a raczej dowlekalam sie ostatnia z masakryczna kolka. Nienawidzilam tego.

Za to mega dobra bylam w krotkich dystansach.

O jesuuuu joga z weganka z tych co calemu swiatu musza powiedziec ze za vege, jakies wynurzenia o sensie istnienia, zyciu w harmonii z natura czy czym tam, wewnetrzych glosach + inne szmery bajery to tez nie dla mnie. Joga mi sluzy do rozciagniecia i popracowania nad postawa. Li i jedynie. Filozofia mnie nie kreci.



Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[olabambola]

no zapisałam się na pole dance pierwsze zajęcia we wtorek

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez Wolha wRedna

Wstyd sie przyznac ale swoja biegowa kariere skonczylam na 1000 m w gimnazjum chyba. Zawsze dobiegalam a raczej dowlekalam sie ostatnia z masakryczna kolka. Nienawidzilam tego.

Za to mega dobra bylam w krotkich dystansach.

O jesuuuu joga z weganka z tych co calemu swiatu musza powiedziec ze za vege, jakies wynurzenia o sensie istnienia, zyciu w harmonii z natura czy czym tam, wewnetrzych glosach + inne szmery bajery to tez nie dla mnie. Joga mi sluzy do rozciagniecia i popracowania nad postawa. Li i jedynie. Filozofia mnie nie kreci.



Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Hahaha, u mnie z bieganiem to samo. Ale też nikt nigdy nie próbował nas przygotować do dłuższych dystansów. Pamiętam pierwszy wf po wakacjach i nagle bieg na 1000m na czas, bo trzeba korzystać póki ładna pogoda... Teoretycznie nie jest to niesamowity dystans, ale jednak dla takiej buły jak ja to był dramat.
Z jogą to samo, zupełnie mnie filozoficzna otoczka nie interesuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pixelova]

Gdy trenowałam lekkoatletykę jako nastolatka biegałam krótkie dystanse i skakałam w dal. Sprint to jest życie
Nie przebiegłabym 1000 m ciągiem, ale 10 startów na 100 m? Potrzymaj mi bidonik zatem biję pokłony wszystkim na dłuższych dystansach, ja wysiadam.

Nie umiem w jogę, jak wiszę głową w dół dostaję napadów śmiechu, dwa razy wyproszono mnie z zajęć.
Natomiast aktualnie pędzę z treningiem siłowym techniką push&pull, sylwetka robi się świetna a kolejny, większy ciężar cieszy niezmiernie. Dzisiaj robię dół więc skończę tydzień z 4 treningami na koncie.

[MariaFrancesca]

Napisane przez pixelova

Nie umiem w jogę, jak wiszę głową w dół dostaję napadów śmiechu, dwa razy wyproszono mnie z zajęć.
Natomiast aktualnie pędzę z treningiem siłowym techniką push&pull, sylwetka robi się świetna a kolejny, większy ciężar cieszy niezmiernie. Dzisiaj robię dół więc skończę tydzień z 4 treningami na koncie.

naprawdę przez śmiech?
Gratki za trening, brzmi fajnie cokolwiek to jest.

Dokładam do grona straumatyzowanych przez bieganie na wuefie. Dla mnie i krótkie i długie dystanse to był dramat.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Napisane przez olabambola

no zapisałam się na pole dance pierwsze zajęcia we wtorek

Ojojoj, to czekamy na relacje, oby Ci się spodobało. U nas zawsze proponują minimum 3 godziny, żeby faktycznie poczuć (lub nie) bluesa.

Ja nb wczoraj wróciłam na rurkę po feriach i urazach, muszę się hmm wziąć za siebie - ale głową najszczęśliwsza.

Napisane przez MariaFrancesca

Dokładam do grona straumatyzowanych przez bieganie na wuefie. Dla mnie i krótkie i długie dystanse to był dramat.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Ja podobnie jeśli idzie o krótkie dystanse. Teraz lubię biegać, w terenie, na własnych warunkach i w moim tempie i długo, ale ciagle jeszcze pamietam klimaty wuefowe, oceny i głupie komentarze mojej nauczycielki ze biegam za wolno, bo się nie rozpędzam od pierwszego wyciągnięcia nogi. No nie rozpędzam się. Przeprosić miałam czy co?

[Imperfecta]

Melduję FBW, było zastępstwo i tak dała w kość, że łoooo! grubo było dodatkowo podjechałam sobie na tę siłownię rowerem, bo zawsze samochodem później jeszcze na zakupy.

[gosia_9508]

Mimo ze z barkiem jest lepiej, to wole jeszcze go oszczędzać i poczekac z powrotem do rutyny kilka dni, ale nogi mam wciąż sprawne, wiec dziś zrobiłam wolne wybieganie i od razu nastrój lepszy
Jak ten czas sie wlecze, kiedy nie można robić tego co sprawia nam największa przyjemność

[Rena]

Ja dzis po body pump.

[magbeth]

Dwa dni hikingu pod rząd, dzisiaj wycieczka pt. czasem słońce, czasem deszcz.
I koncze moje wyzwanie brzuchowe, 2 cm mniej w talii, ale poniżej to ni huku, chyba muszę jeszcze raz je przejechać

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Magbet to za każdym razem jak je robisz jest na minus czy po jakiś czasie wraca do tylu co było?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magbeth]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89592031]Magbet to za każdym razem jak je robisz jest na minus czy po jakiś czasie wraca do tylu co było?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Nie, ja po prostu stopniuje cele wiadomo, ze organizm ma swoje ograniczenia i nie zejdę więcej niż mogę i niż jest zdrowo - dlatego lubię wracać do tych ćwiczeń/wyzwań - jest ich kilka nb.
W pierwszym rozdaniu spadło mi więcej, ale pewnie dlatego, ze była to nowość i organizm mi oszalał od nowości. Teraz mniej tez przez ciut dłuższe przerwy bo i plecy i kolano odmówiły na chwile posluszenstwa.