Moda w dzisiejszych czasach. No właśnie: na co?

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez brandie

Fotki

W moim przypadku obie byłyby ideale, gdyby w pakiecie z kiecka było kilka koz/ owiec i bacik

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Pigeons]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;89591083]Mam jedne szerokie spodnie i próbowałam je nosić z adidasami, ale jednak to średnio na mnie wygląda (jestem niska).
Mam zamiar je nosić z sandałami i butami z czubkiem (płaskimi, bo nie noszę obcasów).
Sukienki nie w moim stylu. Ponoć midi to najbardziej skracająca długość.[/QUOTE]

Też jestem niska ale szerokie spodnie lubię. Jak mają wysoki stan to dobrze potrafią "modelować" sylwetkę.

Tak sobie myślę, że rurki mało komu pasowały, bo do nich trzeba mieć idealne nogi, a mimo to prawie każdy je nosił. Już takie luźniejsze spodnie są bardziej łaskawe dla sylwetki.

[andra]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89591694]W moim przypadku obie byłyby ideale, gdyby w pakiecie z kiecka było kilka koz/ owiec i bacik

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]
Trochę tak
Ale takie sukienki nigdy na nikim mi się nie podobają. Nie wiem o jaki typ urody chodzi, że to będzie ładne, dla mnie to okropne kiecę. Akceptowalne chyba tylko na wyjście plażę i sobotnie sprzątanie

Napisane przez Pigeons

Też jestem niska ale szerokie spodnie lubię. Jak mają wysoki stan to dobrze potrafią "modelować" sylwetkę.

Tak sobie myślę, że rurki mało komu pasowały, bo do nich trzeba mieć idealne nogi, a mimo to prawie każdy je nosił. Już takie luźniejsze spodnie są bardziej łaskawe dla sylwetki.

Szerokie spodnie są fantastyczne, dla innych - nie gdy się ma krótkie nogi i jednocześnie niski wzrost... Rurki częściej pasują ludziom, nawet okrągłym figurom da się coś dobrać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbeth]

Ja dobrze wyglądam w rurkach i ciągle je nosze ale nie mogę mieć wybitnie płaskich butów do nich, bo wyglądam jakbym wbijała się kuprem w asfalt.
Szerokie gacie tez, byle nie boyfriendy czy inne bardziej bezkształtne.
Lepiej mi w wysokiej talii.

Ogólnie co do mody: bardzo wygodny jest fakt, ze sztywne wytyczne w naszej rzeczywistości odeszły już do lamusa i ze można de facto nosić to co się chce. Jak sobie pomyśle, ze kiedyś musiałabym obowiązkowo kapelusz, gorset czy inne poduszki na tyłek to mi się gorąco robi.
A styl babciny - mi się z nim kojarzą przede wszystkim rozpinane sweterki i koczki, ale najbardziej to vibe. Nie wiem, niektóre osoby w ciuchach uznanych za "babcine" wcale tak nie wyglądają a inne i owszem.

Styl retro mi sie podoba, kiedyś trochę próbowałam eksperymentować bo pyskiem pasuje, ale jest z tym tyle zachodu (wg mnie) ze jako patentowany len odpuściłam.

Ps. czy u Was tez wszędzie są falbanki? Myślałam, żeby może kupić sobie jedna letnia sukienkę, myślałam o czymś prostym, ale dosłownie każda ma falbanki czy inne bufki, ewentualnie małe kwiatuszki i judo kompletu jest w obrzydliwych pastelowych, mdłych kolorach (jak to w Norge) i z moimi zakupami.

[Rena]

Ja lubie falbanki i kokardki, wiec mi to na reke. Z sukienek lubie fason babydoll, a kupuje je najczesciej w Naf Naf, bo te na mnie dobrze leza. Tylko ze tej firmy nie ma w Polsce.

Spodnie wole obcisle, zwlasza zima. A w lecie wole luzne i z cienkiego materialu.

[magbeth]

Mi się niektóre falbanki tez podobają, ale tylko i wyłącznie na innych. Jakbym ja się w nie przystroila to wyglądałabym jak na sile ukwiecony buldożer.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez magbeth

Nie wiem, niektóre osoby w ciuchach uznanych za "babcine" wcale tak nie wyglądają a inne i owszem.

O tak, ten sam ciuch potrafi diametralnie roznie wygladac na roznych osobach

[brandie]

Dlatego ten temat poruszyłam, bo moim zdaniem te sukienki mało komu pasują - te drobne retro kwiatki, pastelowe kolory i długość do połowy łydki - bardzo specyficzne kombo.
Sama lubię kwiatowe wzory, ale tych unikam. Na próbę kupiłam sobie dwie sukienki przed kolano w retro kwiaty, ale noszę je tylko do conversów i kurtki dżinsowej - w wydaniu na luzie. Na mieście widuje je w zestawieniu z loafersami, grubymi podeszwami, długimi swetrami, klapkami z kwadratowym noskiem… Takie babciowo-wiejskie klimaty przychodzą na myśl.



Jestem z pokolenia, które nosiło ekstremalnie obcisłe rurki i cały czas mam zakodowane, że szersze kroje są niemodne Mam jedną parę dżinsów lekko poszerzanych na całej długości, ale podwijam je sobie i mam dopasowane zakończenie przy kostce. Póki co to mój maks.

Loafersy też noszę tylko do dżinsów, do moich spódnic i sukienek nie grają.

[Milagros_90]

Dla mnie spodnie z rozszerzanymi nogawkami, szwedy, dzwony - to czasy podstawówki i gimnazjum dopiero chyba jak byłam w liceum, zrobily się modne rurki. Także teraz widząc po latach te fasony znowu w sklepach i na ulicach, mam takie poczucie nostalgii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[avocado77]

Napisane przez brandie

Dlatego ten temat poruszyłam, bo moim zdaniem te sukienki mało komu pasują - te drobne retro kwiatki, pastelowe kolory i długość do połowy łydki - bardzo specyficzne kombo.
Sama lubię kwiatowe wzory, ale tych unikam. Na próbę kupiłam sobie dwie sukienki przed kolano w retro kwiaty, ale noszę je tylko do conversów i kurtki dżinsowej - w wydaniu na luzie. Na mieście widuje je w zestawieniu z loafersami, grubymi podeszwami, długimi swetrami, klapkami z kwadratowym noskiem… Takie babciowo-wiejskie klimaty przychodzą na myśl.



Jestem z pokolenia, które nosiło ekstremalnie obcisłe rurki i cały czas mam zakodowane, że szersze kroje są niemodne Mam jedną parę dżinsów lekko poszerzanych na całej długości, ale podwijam je sobie i mam dopasowane zakończenie przy kostce. Póki co to mój maks.

Podpisuję się pod wszystkim co piszesz. Kiedyś, jak miałam te dwadzieścia kilka lat, sama nosiłam takie kwiatuszki, falbanki i słabo mi jak o tym myślę. Noszę grochy i one jakoś mnie nie rażą. Czasami krata, chociaż też rzadko. Wszystko inne to babcia level hard.

Ewentualnie elegancka bluzka z kwiaty może, w teorii by przeszła - ale nie spotkałam jeszcze takiej w praktyce.

Za to noszę "ryzykowne" kolory, np. różowe koszule biznesowe - chociaż raczej jasny róż, nie taki po oczach. TO drugie może by się sprawdziło gdybym miała zimowy kolor urody, chociaż nawet wtedy wątpię.

A jeśli chodzi o jeansy to dopiero niedawno spróbowałam nosić coś innego niż wersję slim/skinny, bo miałam wrażenie, że wyszły z mody. Noszę mom's jeansy i jest spoko, ale kilkanaście lat zajęło mi odejście od obcisłych jeansów.

[Rena]

Napisane przez brandie

Dlatego ten temat poruszyłam, bo moim zdaniem te sukienki mało komu pasują - te drobne retro kwiatki, pastelowe kolory i
do połowy łydki - bardzo specyficzne kombo.
.

Ja tez nie lubie pasteli.

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez magbeth

Mi się niektóre falbanki tez podobają, ale tylko i wyłącznie na innych. Jakbym ja się w nie przystroila to wyglądałabym jak na sile ukwiecony buldożer.

Ja nie lubie jak jest za duzo i strojnie, raczej jeden detal a nie sto i moze jeszcze w brokacie. Przesada jest wrogiem elegancji.

[chimay]

Napisane przez andra

Szerokie spodnie są fantastyczne, dla innych - nie gdy się ma krótkie nogi i jednocześnie niski wzrost... Rurki częściej pasują ludziom, nawet okrągłym figurom da się coś dobrać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Krótkie nogi właśnie w rurkach widać w całej ich "krótkości". Nie ma tam za bardzo pola do modelowania. W szerszych spodniach jest ono większe przez różnorodność krojów, materiałów różnie się będą spodnie układały i pracowały w ruchu, w rurkach sam fakt ich mocnego przylegania do ciała bardziej te możliwości ogranicza. Wysoką talią można dodatkowo wydłużyć nogi, w rurkach aż tak mocno tej talii wizualnie nie podniesiesz, no bo one przylegają, więc więcej widać.

Na dole przykład dziewczyn między 150-160 cm wzrostu w szerokich spodniach.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez avocado77

A jeśli chodzi o jeansy to dopiero niedawno spróbowałam nosić coś innego niż wersję slim/skinny, bo miałam wrażenie, że wyszły z mody. Noszę mom's jeansy i jest spoko, ale kilkanaście lat zajęło mi odejście od obcisłych jeansów.

Z chęcią nosiłabym coś innego niż rurki z wysokim stanem, ale wyglądam źle. Próbowałam najróżniejszych modeli i tragedia.



Bardzo podoba mi się luźny styl, który widzę u nastolatków, jednocześnie sama w tym wyglądam słabo i się źle czuje.


Odnośnie stylu babcinego. Tak cieszyłam się, gdy boho w końcu jako tako weszło w modę, bo miałam łatwy dostęp do ciuchów, które lubię. Kocham kwiatki.

[avocado77]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89591920]Z chęcią nosiłabym coś innego niż rurki z wysokim stanem, ale wyglądam źle. Próbowałam najróżniejszych modeli i tragedia.



Bardzo podoba mi się luźny styl, który widzę u nastolatków, jednocześnie sama w tym wyglądam słabo i się źle czuje.


Odnośnie stylu babcinego. Tak cieszyłam się, gdy boho w końcu jako tako weszło w modę, bo miałam łatwy dostęp do ciuchów, które lubię. Kocham kwiatki.[/QUOTE]

Z tym, że źle się czujesz nie można polemizować, natomiast zły wygląd to może być kwestia subjektywna.

Ja też sądziłam, że źle wyglądam. Zaczęłam szukać innych jeansów niż slim/skinny, bo chcę móc chodzić do pracy w jeansach, a bardzo obcisłe są trochę zbyt mało eleganckie jak ja moje biuro. Teraz, po kilku miesiącach, rzadko zakładam slim fit, bo dziwnie się czuję, jak mi coś tak mocno przylega do ciała.

[kasiunia788742]

To ja zimą jeśli spodnie to w 90 procentach będą to rurki. Pasują mi do emu, botek, szpilek, sztybletow. A na górę za to do luźniejszych swetrów.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

I bardzo dobrze, że moda na szerokie nogawki/ w sumie regularne wróciła. Nigdy nie rozumiałam fenomenu takich spodni jak rurki.

[karawanna]

Napisane przez kasiunia788742

To ja zimą jeśli spodnie to w 90 procentach będą to rurki. Pasują mi do emu, botek, szpilek, sztybletow. A na górę za to do luźniejszych swetrów.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Mam to samo Jak lubie jeansy o luźniejszym kroju i noszę je zazwyczaj do adidasów, tak w zimie żadnych butów nie mogę założyć do tego typu spodni

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

mi sie najbardziej w obecnej modzie mlodych nie podoba wszedobylski oversize, niektorzy od stop po czubek glowy sa tak ubrani, spodnie, koszula, na to za duzy plaszcz, jakby sie polozyli na lawce to pomylilabym z bezdomnym

nawet te obsmiewane kiedys biale kozaczki nie robily na mnie tak negatywnego wrazenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Napisane przez kasiunia788742

To ja zimą jeśli spodnie to w 90 procentach będą to rurki. Pasują mi do emu, botek, szpilek, sztybletow. A na górę za to do luźniejszych swetrów.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Napisane przez karawanna

Mam to samo Jak lubie jeansy o luźniejszym kroju i noszę je zazwyczaj do adidasów, tak w zimie żadnych butów nie mogę założyć do tego typu spodni

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Piąteczka, też tak mam Zima najlepiej mi się sprawdza Wajda nogawka i właśnie do tego obszerne mniej lub bardziej swetry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rejczeI]

Mi się podobają zarówno wąskie spodnie (rurki legginsy i wariacje) i szerokie. Takie zwykle proste jakoś mnie niezbyt urzekaly. Jeszcze proste obcisle spoko.
Te sukienki od Brandie za bardzo mi tracą presja skromnosci i przyzwoitości, nawet zaniedbaniem. Kojarzą mi się (filmowo) z zapracowana kobieta na farmie, jeszcze chustka na głowę, zero szminki, sweter, rozklapciane buciory. Z wzorów kwiatowych najbardziej lubię duże kwiaty, nie łączke. Co do retro i vintage zawsze mam przed oczami m.in. Wiek Adeline i Blake Lively i to jest to co wg mnie ma sens. Ona ma tam super figurę, nowe swietnie skrojone ubrania i ten look mi się podoba.

[chimay]

Napisane przez karawanna

Mam to samo Jak lubie jeansy o luźniejszym kroju i noszę je zazwyczaj do adidasów, tak w zimie żadnych butów nie mogę założyć do tego typu spodni

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

U mnie problem rozwiązuje krótsza nogawka, kuloty pasują do właściwie każdych butów z wyższą cholewką. Tylko wtedy okrycie wierzchnie muszę mieć krótkie, połączenie szerokie spodnie i dłuższy płaszcz wygląda na mnie bardzo nieforemnie, zwłaszcza jak go zapnę.
Do dłuższych okryc wierzchnich noszę węższe spodnie.


[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89591990]mi sie najbardziej w obecnej modzie mlodych nie podoba wszedobylski oversize, niektorzy od stop po czubek glowy sa tak ubrani, spodnie, koszula, na to za duzy plaszcz, jakby sie polozyli na lawce to pomylilabym z bezdomnym

nawet te obsmiewane kiedys biale kozaczki nie robily na mnie tak negatywnego wrazenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dużo ludzi ma skłonność do przesady w stosowaniu danego trendu.
Mnie rozwala moda na bardzo oversajzowe garnitury u kobiet, naprawdę mało kto w tym dobrze wygląda. Chociaż wydaje mi się, że to raczej trend obecny w sm, na ulicy się on nie przyjął, przynajmniej u mnie tego nie widuję.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[magbeth]

Napisane przez kasiunia788742

To ja zimą jeśli spodnie to w 90 procentach będą to rurki. Pasują mi do emu, botek, szpilek, sztybletow. A na górę za to do luźniejszych swetrów.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Do glanów tez i jak i do sportowego obuwia, siostro w rurkach

Powszechny workowaty oversize mnie tez dziwi (tu widzę trochę takich dziewczyn), ale to przeminie, jak wszystko inne. Ja w sumie tez chodziłam w workowatych bluzach jako młodziutka dziewczyna, bo miałam wrażenie ze nosząc rozmiar 36 jestem otyła i muszę się zakrywać. Otoczenie mi niestety bardzo w tym pomagało. Dlatego no problem jeśli ktoś nosi bo lubi - zaburzeniowo zdecydowanie gorzej.

[Pigeons]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Biodrówki były niedawno lansowane ale nie przyjęły się na masową skalę.

Tu np. artykuł z Vogue (2020-2021) https://www.vogue.fr/fashion/article...nter-2020-2021

Był też taki mikro trend z wystającymi stringami albo tak uszytymi spodniami/spódnicami żeby przypomniały wystającą bieliznę

https://www.whowhatwear.co.uk/g-string-trend

[Rena]

U mnie wszystkie spodnie z wysokim stanem i tak sa pod pempkiem. Trudno trafic, a by to byl naprawde wysoki stan.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Rena

U mnie wszystkie spodnie z wysokim stanem i tak sa pod pempkiem. Trudno trafic, a by to byl naprawde wysoki stan.

U mnie wysoki stan konczy sie pod biustem dlatego nie lubie, wole regular.

[Rena]

Napisane przez PaulinciaKWC

U mnie wysoki stan konczy sie pod biustem dlatego nie lubie, wole regular.

A jakiej firmy to spodnie

[chimay]

Napisane przez Pigeons

Był też taki mikro trend z wystającymi stringami albo tak uszytymi spodniami/spódnicami żeby przypomniały wystającą bieliznę

https://www.whowhatwear.co.uk/g-string-trend

To w sumie dość zabawne, bo z tego co pamiętam z czasów noszenia biodrówek, to wystające z nich stringi były niejako skutkiem ubocznym obniżonego stanu i wyłaziły ze spodni przy pochylaniu sie/kucaniu. Nie kojarzę, żebyśmy je wtedy celowo eksponowały. Pamiętam, że szukałam do biodrówek jak najniższych majtek, żeby ich właśnie nie było widać. Nie kojarzę też żadnej mojej koleżanki paradującej celowo z gaciami wystającymi ze spodni, a wszystkie nosiłyśmy biodrówki.
Pomimo kusości mody lat 00 pokazywanie bielizny nie było wtedy celowym zabiegiem, stąd zresztą ogromna popularność silikonowych ramiączek do staników (zwanych przed niektórych naramkami).

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Kiedy widuję dyskusje, komu pasują szerokie spodnie, a komu nie, przypomina mi się, że gdy zaczynała się moda na rurki, powszechne były głosy, że przecież w tym mało kto dobrze wygląda. Sama jestem wysoka i nogi mam długie, ale zastanawiałam się, czy aby nie jestem za szeroka z biodrach albo nie mam za wielkiego tyłka. A dziś jestem na etapie, że jakoś bardziej widzę się w obcisłych lub prostych spodniach niż w szerokich... choć między innymi dlatego, że nie mam pomysłu, jak je ograć, jaką długość dobrać i tak dalej.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk

[PumpkinEyes]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89592128]Kiedy widuję dyskusje, komu pasują szerokie spodnie, a komu nie, przypomina mi się, że gdy zaczynała się moda na rurki, powszechne były głosy, że przecież w tym mało kto dobrze wygląda. Sama jestem wysoka i nogi mam długie, ale zastanawiałam się, czy aby nie jestem za szeroka z biodrach albo nie mam za wielkiego tyłka. A dziś jestem na etapie, że jakoś bardziej widzę się w obcisłych lub prostych spodniach niż w szerokich... choć między innymi dlatego, że nie mam pomysłu, jak je ograć, jaką długość dobrać i tak dalej.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk[/QUOTE]

Bo taka jest prawda - mało kto dobrze wygląda w obcisłych ciuchach. Ale tak jak tutaj ktoś już wspomniał - ważniejsze jest jak, kto się czuje, a nie czy w pełni zaspokaja zmysły estetyczne otoczenia.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

I szerokie spodnie to nie muszą być od razu dzwony do ziemi. Ja się najlepiej czuję w spodniach typu straight albo mom. Uważam, że to dobry kompromis pomiędzy niewygodnymi slim fit, a jakimiś mocno oversizowymi fasonami.