Wygląd...

[rejczeI]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89619435]https://youtu.be/Gmd2T7N_s34

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Raczej zmieniają jedne na drugie. Sporo kobiet z wielkich przechodzi w mniejsze. Wycinanie żeber to chyba dalej na topie.

[Azarzelka]

Jak byłam na twoim miejscu autorko to po prostu poszłam na terapie i zpaisałam się na siłownię/basen, oglądanie efektów aktywności fizycznej dało mi mocny boost do dalszego działania i coraz większego akceptowaia siebie oraz poczucia, że widocznie kształtuje to, jak wyglądam.

[Magmag0194]

Napisane przez PumpkinEyes

Ja też mam, a ważę 51 kg przy 170cm (i to najwięcej w moim życiu, bo zawsze byłam chudziutka), ćwiczę, w miarę zdrowo się odżywiam, używam dobrych balsamów do ciała. Ba! Mój facet też ma, a jest szczupły i ćwiczy na siłowni.

Tyle że ja mam wywalone. Nigdy nie uważałam, że moje ciało czy ciało moich partnerów musi być idealne.

Jak ktoś uważa, że ruchy body positive polegają na promowaniu niezdrowego trybu życia czy otyłości to wybaczcie, ale to świadczy tylko o nim. Myślę, że z takimi osobami nawet nie ma co dyskutować, bo będzie to bezcelowe jak tłumaczenie żabie abecadła.

Odpowiem ogólnie, ale chyba najbardziej do tego posta.
Cellulit z kosmosu się nie bierze. Efekty problemów hormonalnych, przetworzonych produktów w diecie i innych rzeczy.
Tak, też mi się pokazał jak przez kilka miesięcy nie miałam czasu na fit-gotowanie albo jak miałam źle dobrane tabsy.
Nie uważam że ludzie otyli mają siedzieć w piwnicy i daleko mi od sprawiania im przykrości. Jestem neutralna.
Natomiast tak, dla mnie cały ruch poszedł w złą stronę, chociaż może i idea była dobra. Otyłość jest stanem chorobowym.

Daleko mi też do bycia fit, kaloryfera i liczenia kalorii. Sport uprawiam bo lubię i dobrze mi robi na głowę. Jem zdrowo bo muszę być wydajna w ciągu dnia. A to, że ciało wygląda nieźle to tylko efekt dodatkowy. Tak, jest to jakaś samodyscyplina bo można iść na kebsa i mieć z głowy, a później obejrzeć coś na Netflixie.

.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez magbeth

Hah, Limonka, Twój post przypomniał mi pewna sytuacje z przeszłości: otóż umawiałam się kiedyś z pewnym gościem, wydawał się bardzo, bardzo ok - chemia nam grała, poglądy tez, tematy takoż a i zauroczenie fizyczne tez było widać. Na którejś kolejnej randce (na szczęście nie było ich legion) wypalił nagle: jakbyś schudła te 10 kg to byś była idealna - jak moja A. (eks of course). Ewakuowałam się natychmiastowo, żadnych więcej randek nie było.
Dodam, ze w tamtym czasie byłam na tym etapie "mag wychudzony dzik", bo mi endokrynolog namiętnie wmawiał problemy i metformine, więc nie jadłam prawie nic. Ale tu niekoniecznie o wagę chodziło, prawda? Albo tylko o wagę.

Byłaś mądrzejsza ode mnie.

Najgorsze jest to, że taki znajdzie w końcu odpowiednio zaburzoną, która mu uwierzy i będzie obsesyjnie zrzucać kilogramy dla misiaczka, czym kompletnie rozwali sobie samoocenę. Bo gwarantuję, że jakbyś schudła te 10 kilo, to koleś przesunąłby granicę "a jakbyś teraz jeszcze była blondynką to już w ogóle..."

[kwiaty_w_polu]

Napisane przez Indecence

i Ty serio sądzisz, że terapia na to pomoże?

pomoże na pewno prędzej niż siłownia, pisała, że ma normalną wagę, jest szczupła, a potem, że ma grube nogi, wielki brzuch i ogólnie wszystko złe, najgorsza figura na świecie. więc problem jest w głowie, wygląda normalnie. wiele grubych osób nawet po znacznym schudnięciu dalej uważa się za grubych, bo zmiana w ciele nie rozwiązała problemu w głowie. wbrew temu, co piszesz chudnięcie i dopasowywanie się do norm nie jest twoim obowiązkiem, a takie krytyczne podejście do swojego ciała jakie tu prezentujesz tylko utrudnia tobie odchudzanie

Napisane przez Magmag0194

cellulit i otyłość to stany wynikające z zaniedbań (zarówno żywieniowych, jak i zdrowotnych) i promowanie takich rzeczy jest złe.

cellulit ma prawie każda kobieta, wynika on z budowy tkanki podskórnej, nie jest żadnym zagrożeniem dla zdrowia, a promowania cellulitu nigdy jeszcze nie widziałam (za to na każdym kroku widzę próby wmówienia mi, że to nieestetyczne i trzeba z nim walczyć), tak samo jak promowania posiadania nosa, bo to jest normalne, że się go ma i nie zakrywa, bo ktoś chce zbić hajs na wmawianiu kobietom kolejnego powodu do kompleksów (po operacjach plastycznych warg sromowych nic mnie już nie zdziwi)

Napisane przez cava

a teraz usuwają te wszystkie implanty bo już sobie zarobiły i mają wylane na to całe bagno które stworzyły pokoleniom innych kobiet

raczej nie usuwają ich, bo im się znudziło, tylko po to, żeby dopasować się do obecnego kanonu, moda na wielkie pośladki przeminęła,, znowu wrócił szał na chude modelki i teraz żeby nie stracić zasięgów drastycznie zmieniają swoje sylwetki, gdyby była moda na chodzenie z arbuzem przyklejonym do głowy to też by sobie przykleiły, żeby nie stracić zasięgów

[cava]

Napisane przez Magmag0194

Odpowiem ogólnie, ale chyba najbardziej do tego posta.
Cellulit z kosmosu się nie bierze. Efekty problemów hormonalnych, przetworzonych produktów w diecie i innych rzeczy.
Tak, też mi się pokazał jak przez kilka miesięcy nie miałam czasu na fit-gotowanie albo jak miałam źle dobrane tabsy.
Nie uważam że ludzie otyli mają siedzieć w piwnicy i daleko mi od sprawiania im przykrości. Jestem neutralna.
Natomiast tak, dla mnie cały ruch poszedł w złą stronę, chociaż może i idea była dobra. Otyłość jest stanem chorobowym.

Daleko mi też do bycia fit, kaloryfera i liczenia kalorii. Sport uprawiam bo lubię i dobrze mi robi na głowę. Jem zdrowo bo muszę być wydajna w ciągu dnia. A to, że ciało wygląda nieźle to tylko efekt dodatkowy. Tak, jest to jakaś samodyscyplina bo można iść na kebsa i mieć z głowy, a później obejrzeć coś na Netflixie.

.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uprawiam sport intensywnie od trzydziestu lat,
mam kaloryfer, nawet nie muszę wdrażać żadnej samodyscypliny ja to po prostu lubię,
jestem chuda od zawsze nigdy nie miałam wahań wagi,
jem zdrowo,
piję wodę,
jestem regularnie badana i nie mam żadnych schorzeń hormonalnych,
a cellulit na moim szczupłym, umięśnionym tyłku się pokazuje w miesięcznym rytmie.
Bo jestem białą kobietą.

Wiec serio, ostatnie co można mi zrzucić to ze jestem zaniedbana albo ze z moją dietą, czy samodyscypliną jest coś nie tak- tu akurat wygrałam na genowej loterii, mam z natury dość organiczny smak i lubię się intensywnie ruszać.

Wiec sory, ale nie.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Magmag0194

Odpowiem ogólnie, ale chyba najbardziej do tego posta.
Cellulit z kosmosu się nie bierze. Efekty problemów hormonalnych, przetworzonych produktów w diecie i innych rzeczy.
Tak, też mi się pokazał jak przez kilka miesięcy nie miałam czasu na fit-gotowanie albo jak miałam źle dobrane tabsy.

Dzięki za info, ale ja prawie nie jem przetworzonej żywności i nie mam problemów hormonalnych, bo regularnie się badam z innych względów.

---------- Dopisano o 07:15 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Napisane przez kwiaty_w_polu

cellulit ma prawie każda kobieta, wynika on z budowy tkanki podskórnej, nie jest żadnym zagrożeniem dla zdrowia, a promowania cellulitu nigdy jeszcze nie widziałam (za to na każdym kroku widzę próby wmówienia mi, że to nieestetyczne i trzeba z nim walczyć)

Ogólnie to nie od dziś wiadomo, że przemysł kosmetyczny zbija grube miliardy na promowaniu rozwiązań problemów, które sami stworzyli.

[olabambola]

Napisane przez Magmag0194

Odpowiem ogólnie, ale chyba najbardziej do tego posta.
Cellulit z kosmosu się nie bierze. Efekty problemów hormonalnych, przetworzonych produktów w diecie i innych rzeczy.
Tak, też mi się pokazał jak przez kilka miesięcy nie miałam czasu na fit-gotowanie albo jak miałam źle dobrane tabsy.
Nie uważam że ludzie otyli mają siedzieć w piwnicy i daleko mi od sprawiania im przykrości. Jestem neutralna.
Natomiast tak, dla mnie cały ruch poszedł w złą stronę, chociaż może i idea była dobra. Otyłość jest stanem chorobowym.

Daleko mi też do bycia fit, kaloryfera i liczenia kalorii. Sport uprawiam bo lubię i dobrze mi robi na głowę. Jem zdrowo bo muszę być wydajna w ciągu dnia. A to, że ciało wygląda nieźle to tylko efekt dodatkowy. Tak, jest to jakaś samodyscyplina bo można iść na kebsa i mieć z głowy, a później obejrzeć coś na Netflixie.

.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jestem ciekawa kto i co ukształtowało twoje poglądy na ten temat

[Magmag0194]

Napisane przez cava

Uprawiam sport intensywnie od trzydziestu lat,
mam kaloryfer, nawet nie muszę wdrażać żadnej samodyscypliny ja to po prostu lubię,
jestem chuda od zawsze nigdy nie miałam wahań wagi,
jem zdrowo,
piję wodę,
jestem regularnie badana i nie mam żadnych schorzeń hormonalnych,
a cellulit na moim szczupłym, umięśnionym tyłku się pokazuje w miesięcznym rytmie.
Bo jestem białą kobietą.

Wiec serio, ostatnie co można mi zrzucić to ze jestem zaniedbana albo ze z moją dietą, czy samodyscypliną jest coś nie tak- tu akurat wygrałam na genowej loterii, mam z natury dość organiczny smak i lubię się intensywnie ruszać.

Wiec sory, ale nie.

Cava prosze Cię, ja nie mówię o lekkich nierównościach na d*pie, tylko dziurach w udach. I o ile w niczym mi nie przeszkadza jak ktoś te dziury sobie ma i maszeruje w szortach, bo nie moja sprawa, o tyle pokazywanie tego z dumą na instagramie jest moim zdaniem słabe.

Napisane przez olabambola

jestem ciekawa kto i co ukształtowało twoje poglądy na ten temat

Nie widzę nic złego w moim podejściu. Nie robię nikomu krzywdy, daleko mi od złego traktowania ludzi niezależnie od tego jak wyglądają.
Ale wmawianie tutaj jednaj dziewczynie że ma lecieć na terapie bo łapie doła jak ktoś ustępuje jej miejsca w autobusie z powodu "ciąży" bo powinna kochać siebie i niczym się ie przejmować, gdzie ona obiektywnie wie i rozumie, że przytyła i jest to problem, jest dla mnie przesadą.

[olabambola]

Napisane przez Magmag0194

Cava prosze Cię, ja nie mówię o lekkich nierównościach na d*pie, tylko dziurach w udach. I o ile w niczym mi nie przeszkadza jak ktoś te dziury sobie ma i maszeruje w szortach, bo nie moja sprawa, o tyle pokazywanie tego z dumą na instagramie jest moim zdaniem słabe.



Nie widzę nic złego w moim podejściu. Nie robię nikomu krzywdy, daleko mi od złego traktowania ludzi niezależnie od tego jak wyglądają.
Ale wmawianie tutaj jednaj dziewczynie że ma lecieć na terapie bo łapie doła jak ktoś ustępuje jej miejsca w autobusie z powodu "ciąży" bo powinna kochać siebie i niczym się ie przejmować, gdzie ona obiektywnie wie i rozumie, że przytyła i jest to problem, jest dla mnie przesadą.

sama sobie przeczysz. Dlatego byłam i jestem ciekawa skąd te poglądy

[VivelaPologne]

Napisane przez Magmag0194

Cava prosze Cię, ja nie mówię o lekkich nierównościach na d*pie, tylko dziurach w udach. I o ile w niczym mi nie przeszkadza jak ktoś te dziury sobie ma i maszeruje w szortach, bo nie moja sprawa, o tyle pokazywanie tego z dumą na instagramie jest moim zdaniem słabe.



Nie widzę nic złego w moim podejściu. Nie robię nikomu krzywdy, daleko mi od złego traktowania ludzi niezależnie od tego jak wyglądają.
Ale wmawianie tutaj jednaj dziewczynie że ma lecieć na terapie bo łapie doła jak ktoś ustępuje jej miejsca w autobusie z powodu "ciąży" bo powinna kochać siebie i niczym się ie przejmować, gdzie ona obiektywnie wie i rozumie, że przytyła i jest to problem, jest dla mnie przesadą.

A musisz tak traktować to zerojedynkowo? Terapia nie wyklucza się ze zdrową dietą i zwiększoną aktywnością fizyczną. W sumie najlepiej to połączyć, da to najlepszy efekt. Ja w pełni rozumiem, że osoba z nadwagą/otyłością chce schudnąć i super, poprawi tym samym swoje zdrowie fizyczne. Ale gdy ktoś bardzo nie lubi swojego ciała, jest tym na maksa sfrustrowany, to etap chudnięcia będzie bardzo trudny. Lepiej w trakcie tego procesu zasięgnąć pomocy psychologicznej.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Magmag0194

Cava prosze Cię, ja nie mówię o lekkich nierównościach na d*pie, tylko dziurach w udach. I o ile w niczym mi nie przeszkadza jak ktoś te dziury sobie ma i maszeruje w szortach, bo nie moja sprawa, o tyle pokazywanie tego z dumą na instagramie jest moim zdaniem słabe.

Ale dlaczego słabe? Zdajesz sobie sprawę, że inni ludzie nie mają obowiązku zaspokajać twoich zmysłów estetycznych i mogą sobie wrzucać co im się podoba?

Nie widzę nic złego w moim podejściu. Nie robię nikomu krzywdy, daleko mi od złego traktowania ludzi niezależnie od tego jak wyglądają.

Oczywiście, że robisz krzywdę. Chwilę temu sugerowałaś, że jak ktoś ma niedoskonałości typu cellulit to nie powinien ich pokazywać publicznie. To jest bardzo krzywdzące stwierdzenie.

[cava]

Napisane przez PumpkinEyes

Ogólnie to nie od dziś wiadomo, że przemysł kosmetyczny zbija grube miliardy na promowaniu rozwiązań problemów, które sami stworzyli.

Moje hity to krem na wybielanie odbytu i pach.

[skara]

Napisane przez Magmag0194

Cava prosze Cię, ja nie mówię o lekkich nierównościach na d*pie, tylko dziurach w udach. I o ile w niczym mi nie przeszkadza jak ktoś te dziury sobie ma i maszeruje w szortach, bo nie moja sprawa, o tyle pokazywanie tego z dumą na instagramie jest moim zdaniem słabe.



Nie widzę nic złego w moim podejściu. Nie robię nikomu krzywdy, daleko mi od złego traktowania ludzi niezależnie od tego jak wyglądają.
Ale wmawianie tutaj jednaj dziewczynie że ma lecieć na terapie bo łapie doła jak ktoś ustępuje jej miejsca w autobusie z powodu "ciąży" bo powinna kochać siebie i niczym się ie przejmować, gdzie ona obiektywnie wie i rozumie, że przytyła i jest to problem, jest dla mnie przesadą.

To nie chodzi o pokazywanie z dumą na instagramie, a o zwyczajne pokazywanie. No ma ten cellulit, więc co, ma sobie nigdy więcej żadnego zdjęcia nie zrobić? Bo może urazi czyjeś poczucie estetyki? Bez sensu. Tym bardziej, że większość kobiet cellulit ma i będzie mieć, niezależnie od diety i wagi. Tak samo jak w pewnym wieku mamy popękane naczynka i zmarszczki. No mamy, z naturą nie wygrasz. Przecież nie przestaniemy robić z tego powodu zdjęć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Magmag0194

Cava prosze Cię, ja nie mówię o lekkich nierównościach na d*pie, tylko dziurach w udach. I o ile w niczym mi nie przeszkadza jak ktoś te dziury sobie ma i maszeruje w szortach, bo nie moja sprawa, o tyle pokazywanie tego z dumą na instagramie jest moim zdaniem słabe.

Ale cellulit to cellulit.
Ja tego linijka mierzyć nie będę, jakbym trochę przytyła co w sumie nie byłoby złe dla mnie (!), to siłą rzeczy bym miała większy pewnie.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Magmag0194

Cava prosze Cię, ja nie mówię o lekkich nierównościach na d*pie, tylko dziurach w udach. I o ile w niczym mi nie przeszkadza jak ktoś te dziury sobie ma i maszeruje w szortach, bo nie moja sprawa, o tyle pokazywanie tego z dumą na instagramie jest moim zdaniem słabe.



Nie widzę nic złego w moim podejściu. Nie robię nikomu krzywdy, daleko mi od złego traktowania ludzi niezależnie od tego jak wyglądają.
Ale wmawianie tutaj jednaj dziewczynie że ma lecieć na terapie bo łapie doła jak ktoś ustępuje jej miejsca w autobusie z powodu "ciąży" bo powinna kochać siebie i niczym się ie przejmować, gdzie ona obiektywnie wie i rozumie, że przytyła i jest to problem, jest dla mnie przesadą.

To co piszesz jest straszne. Dlaczego ktoś na swoim Instagramie nie może pokazywać tego, na co ma ochotę? Od kiedy wolno pokazywać jedynie wyretuszowane ciała? Twój komentarz jest krzywdzący.

Nie widzę nic złego - nie jest równoznaczne z "to nie jest złe". Argument homofobów "nic do nich nie mam, ale niech się tak nie obnoszą z swoją orientacją".

[Magmag0194]

Napisane przez olabambola

sama sobie przeczysz. Dlatego byłam i jestem ciekawa skąd te poglądy

W którym miejscu sobie przeczę?
Dla mnie wychodzenie na miasto w upalny dzień w szortach niezależnie od wyglądu to normalna rzecz, nie widzę powodu żeby kogokolwiek skazywać na jakieś szaty pokutne bo jest otyły. Natomiast to, co się dzieje w mediach społecznościowych i reklamach, gdzie z dumą wrzucane są # cellulit i inne tego typu to jest już promowanie czegoś. Kobiety specjalnie uwydatniają i prezentują takie rzeczy żeby pokazać światu jak to siebie nie kochają i swoich fałdek ,cellulitu też. I to trafia do różnych odbiorców, w tym młodzieży, wśród której panuje plaga otyłosci. A tutaj utwierdzamy ich że wszystko jest w sumie ok, kochaj siebie i po sprawie. Tak jak kiedyś anorektyczne modelki promowane na każdym kroku były szkodzliwe i wywołały plagę zaburzeń odżywiania, tak teraz efekt może być zbliżony, ale w drugą stronę.

Napisane przez VivelaPologne

A musisz tak traktować to zerojedynkowo? Terapia nie wyklucza się ze zdrową dietą i zwiększoną aktywnością fizyczną. W sumie najlepiej to połączyć, da to najlepszy efekt. Ja w pełni rozumiem, że osoba z nadwagą/otyłością chce schudnąć i super, poprawi tym samym swoje zdrowie fizyczne. Ale gdy ktoś bardzo nie lubi swojego ciała, jest tym na maksa sfrustrowany, to etap chudnięcia będzie bardzo trudny. Lepiej w trakcie tego procesu zasięgnąć pomocy psychologicznej.

Ale ja tutaj mówiłam o konkretej romozwie dwóch użytkowniczek w tym wątku. Indecence i Cheddar.

Napisane przez PumpkinEyes

Ale dlaczego słabe? Zdajesz sobie sprawę, że inni ludzie nie mają obowiązku zaspokajać twoich zmysłów estetycznych i mogą sobie wrzucać co im się podoba?

Ale zdajesz sobie sprawę, że jeśli ktoś wrzuca coś, co moim zdaniem jest szkodliwe to ja mam prawo mieć na ten temat swoją opinię?

Napisane przez PumpkinEyes

Oczywiście, że robisz krzywdę. Chwilę temu sugerowałaś, że jak ktoś ma niedoskonałości typu cellulit to nie powinien ich pokazywać publicznie. To jest bardzo krzywdzące stwierdzenie.

Gdzie? Ja cały czas piszę żeby nie promować. A nie że ludzie otyli mają siedzieć w piwnicy.

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89619979]To co piszesz jest straszne. Dlaczego ktoś na swoim Instagramie nie może pokazywać tego, na co ma ochotę? Od kiedy wolno pokazywać jedynie wyretuszowane ciała? Twój komentarz jest krzywdzący.

Nie widzę nic złego - nie jest równoznaczne z "to nie jest złe". Argument homofobów "nic do nich nie mam, ale niech się tak nie obnoszą z swoją orientacją".[/QUOTE]

Promowanie - uwydatnanie czegoś, celowe pokazywanie . Oznaczone milionami # związanych z body positive, cellulitem, otyłością i czym tam jeszcze, albo wielki zoom na fałdę na brzuchu czy przyjęcie celowo pozy żeby te fałdy wyszły, gdzie w normanych funkcjonowaniu codziennym ich nie ma. Słynne instagram vs reality, gdzie laski celowo kulą się tak, żeby im coś tam gdzieś wyszło do zdjecia. Ja nie mówię o zdjeciu kobiety w jakimkolwiek rozmiarze na instagramie ogólnie.

[olabambola]

Napisane przez Magmag0194

W którym miejscu sobie przeczę?
Dla mnie wychodzenie na miasto w upalny dzień w szortach niezależnie od wyglądu to normalna rzecz, nie widzę powodu żeby kogokolwiek skazywać na jakieś szaty pokutne bo jest otyły. Natomiast to, co się dzieje w mediach społecznościowych i reklamach, gdzie z dumą wrzucane są # cellulit i inne tego typu to jest już promowanie czegoś. Kobiety specjalnie uwydatniają i prezentują takie rzeczy żeby pokazać światu jak to siebie nie kochają i swoich fałdek ,cellulitu też. I to trafia do różnych odbiorców, w tym młodzieży, wśród której panuje plaga otyłosci. A tutaj utwierdzamy ich że wszystko jest w sumie ok, kochaj siebie i po sprawie. Tak jak kiedyś anorektyczne modelki promowane na każdym kroku były szkodzliwe i wywołały plagę zaburzeń odżywiania, tak teraz efekt może być zbliżony, ale w drugą stronę.



Ale ja tutaj mówiłam o konkretej romozwie dwóch użytkowniczek w tym wątku. Indecence i Cheddar.



Ale zdajesz sobie sprawę, że jeśli ktoś wrzuca coś, co moim zdaniem jest szkodliwe to ja mam prawo mieć na ten temat swoją opinię?





Gdzie? Ja cały czas piszę żeby nie promować. A nie że ludzie otyli mają siedzieć w piwnicy.

ok, widzę beton umysłowy, więc z mojej strony eot. Ach, i oczywiscie mam prawo mieć na tówj temat swoją opinię

[Magmag0194]

Napisane przez olabambola

ok, widzę beton umysłowy, więc z mojej strony eot. Ach, i oczywiscie mam prawo mieć na tówj temat swoją opinię

No ja na Twój również, zwłąszcza po tak elokwentnym zakończeniu dyskusji z obrażaniem mnie w tle

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Magmag0194

Promowanie - uwydatnanie czegoś, celowe pokazywanie . Oznaczone milionami # związanych z body positive, cellulitem, otyłością i czym tam jeszcze, albo wielki zoom na fałdę na brzuchu czy przyjęcie celowo pozy żeby te fałdy wyszły, gdzie w normanych funkcjonowaniu codziennym ich nie ma. Słynne instagram vs reality, gdzie laski celowo kulą się tak, żeby im coś tam gdzieś wyszło do zdjecia. Ja nie mówię o zdjeciu kobiety w jakimkolwiek rozmiarze na instagramie ogólnie.

Dlaczego nie czepiasz się sztucznych zdjęć, pełnych nierealnych standardów jako tworzenie kompleksów? Mało krzywdy moda i podążanie za nierealnym standardem piękna zrobiły? Dlaczego to ciało w Photoshopie nie budzi żadnej dyskusji, a ciało bez retuszu, które mają dziesiątki ludzi już tak?

[pempek]

Napisane przez Magmag0194

W którym miejscu sobie przeczę?
Dla mnie wychodzenie na miasto w upalny dzień w szortach niezależnie od wyglądu to normalna rzecz, nie widzę powodu żeby kogokolwiek skazywać na jakieś szaty pokutne bo jest otyły. Natomiast to, co się dzieje w mediach społecznościowych i reklamach, gdzie z dumą wrzucane są # cellulit i inne tego typu to jest już promowanie czegoś. Kobiety specjalnie uwydatniają i prezentują takie rzeczy żeby pokazać światu jak to siebie nie kochają i swoich fałdek ,cellulitu też. I to trafia do różnych odbiorców, w tym młodzieży, wśród której panuje plaga otyłosci. A tutaj utwierdzamy ich że wszystko jest w sumie ok, kochaj siebie i po sprawie. Tak jak kiedyś anorektyczne modelki promowane na każdym kroku były szkodzliwe i wywołały plagę zaburzeń odżywiania, tak teraz efekt może być zbliżony, ale w drugą stronę.



Ale ja tutaj mówiłam o konkretej romozwie dwóch użytkowniczek w tym wątku. Indecence i Cheddar.



Ale zdajesz sobie sprawę, że jeśli ktoś wrzuca coś, co moim zdaniem jest szkodliwe to ja mam prawo mieć na ten temat swoją opinię?





Gdzie? Ja cały czas piszę żeby nie promować. A nie że ludzie otyli mają siedzieć w piwnicy.



Promowanie - uwydatnanie czegoś, celowe pokazywanie . Oznaczone milionami # związanych z body positive, cellulitem, otyłością i czym tam jeszcze, albo wielki zoom na fałdę na brzuchu czy przyjęcie celowo pozy żeby te fałdy wyszły, gdzie w normanych funkcjonowaniu codziennym ich nie ma. Słynne instagram vs reality, gdzie laski celowo kulą się tak, żeby im coś tam gdzieś wyszło do zdjecia. Ja nie mówię o zdjeciu kobiety w jakimkolwiek rozmiarze na instagramie ogólnie.

i to jest negatywne? Czemu?
Takie kadry mają za zadanie pokazać, że nikt nie jest idealny, że nawet jak kobieta jest szczupła to nadal może mieć cellulit czy faldki i to jest NORMALNE.
No pewnie, fajniejsze jest pokazywanie totalnie gładkich, sfotoszopowanych, ofiltrowanych pań, wtedy niczyje odczucia estetyki nie zostaną urażone.... Za to setki czy tysiące młodych dziewczyn i kobiet będą dążyły do sylwetki, która jest niemożliwa do osiągnięcia. Urodziłam się w latach 80tych i przez całe 90-te byłam bombardowana treściami z Cosmopolitan czy innej super gazetki o różnych dietach cud i innych ćwiczeniach dzięki którym będę w końcu piękna i wartościowa dla siebie i innych.

Ja wolę jednak oglądać bardziej naturalne kobiety, a ciuchy w innych rozmiarach niż 32, czy 34. Wtedy chociaż wiem jak będzie taki ciuch wyglądał na innym typie sylwetki a nie jedynie szczupłej.

A później gadam z moją szwagierką, która jest młoda, piękna i szczupła i ona narzeka, że to ma nie takie, tu by mogła mieć więcej a tu mniej, bo na insta dziewczyny wyglądają lepiej, a tak w ogóle to ona by chciała wyglądać tak jak na swoich zdjęciach po dodaniu filtra.

[Magmag0194]

Napisane przez pempek

i to jest negatywne? Czemu?
Takie kadry mają za zadanie pokazać, że nikt nie jest idealny, że nawet jak kobieta jest szczupła to nadal może mieć cellulit czy faldki i to jest NORMALNE.
No pewnie, fajniejsze jest pokazywanie totalnie gładkich, sfotoszopowanych, ofiltrowanych pań, wtedy niczyje odczucia estetyki nie zostaną urażone.... Za to setki czy tysiące młodych dziewczyn i kobiet będą dążyły do sylwetki, która jest niemożliwa do osiągnięcia. Urodziłam się w latach 80tych i przez całe 90-te byłam bombardowana treściami z Cosmopolitan czy innej super gazetki o różnych dietach cud i innych ćwiczeniach dzięki którym będę w końcu piękna i wartościowa dla siebie i innych.

Ja wolę jednak oglądać bardziej naturalne kobiety, a ciuchy w innych rozmiarach niż 32, czy 34. Wtedy chociaż wiem jak będzie taki ciuch wyglądał na innym typie sylwetki a nie jedynie szczupłej.

A później gadam z moją szwagierką, która jest młoda, piękna i szczupła i ona narzeka, że to ma nie takie, tu by mogła mieć więcej a tu mniej, bo na insta dziewczyny wyglądają lepiej, a tak w ogóle to ona by chciała wyglądać tak jak na swoich zdjęciach po dodaniu filtra.

A gdzie ja napisałam że promowanie wyfiltrowanych pań jest spoko? Nie, nie jest. Promujmy normlaność. Normlane zdjecia, naturalne pozycje, zdrowe jedzenie i zdrowy styl życia.

Natomiast kobiety, w tym trenerki które znam osobście i mają super figurę które wrzucają na instagrama zdjecia gdzie celowo wydymają brzuchy czy robią inne dziwaczne rzeczy żeby być na topie i "body positive" żeby jakies wyimaginowane defekty było widać czy wręcz żeby grały one rolę pierwszoplanową.

Serio dużo bardziej dla mnie "positive" jest kobieta w jakimkolwiek rozmiarze uśmiechnięta, ładnie ubrana i szczęśliwa, niż zoom na jej cellulit na tyłku.

[pempek]

Napisane przez Magmag0194

A gdzie ja napisałam że promowanie wyfiltrowanych pań jest spoko? Nie, nie jest. Promujmy normlaność. Normlane zdjecia, naturalne pozycje, zdrowe jedzenie i zdrowy styl życia.

Natomiast kobiety, w tym trenerki które znam osobście i mają super figurę które wrzucają na instagrama zdjecia gdzie celowo wydymają brzuchy czy robią inne dziwaczne rzeczy żeby być na topie i "body positive" żeby jakies wyimaginowane defekty było widać czy wręcz żeby grały one rolę pierwszoplanową.

Serio dużo bardziej dla mnie "positive" jest kobieta w jakimkolwiek rozmiarze uśmiechnięta, ładnie ubrana i szczęśliwa, niż zoom na jej cellulit na tyłku.

Wrzucisz przy okazji jakieś przykładowe zdjęcia? Bo szczerze, to nigdy zoomu na cellulit na tyłku nie widziałam.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Magmag0194

Ale wmawianie tutaj jednaj dziewczynie że ma lecieć na terapie bo łapie doła jak ktoś ustępuje jej miejsca w autobusie z powodu "ciąży" bo powinna kochać siebie i niczym się ie przejmować, gdzie ona obiektywnie wie i rozumie, że przytyła i jest to problem, jest dla mnie przesadą.

nie pisałam jej, że ma kochać siebie i nic nie zmieniać, tylko że terapia pozwoliłaby jej zdjąć z siebie ciężar tego "doła".
cały czas podkreślałam, że nie chodzi o zastąpienie terapią faktycznego chudnięcia i walki o fizyczne zdrowie.

ale do niektórych to jak gadanie do ściany.

[olabambola]

Napisane przez pempek

Wrzucisz przy okazji jakieś przykładowe zdjęcia? Bo szczerze, to nigdy zoomu na cellulit na tyłku nie widziałam.

ja wiem o co chodzi. Moim zdaniem te osoby robią to tylko dla popularności, żeby im zasięgi nie spadły. Nie wiem czy Choda też nie miała w swojej karierze takich zdjęć. Najpierw nagonka na cellulit, że te ćwiczenia go usuną (pobożne życzenia ), a potem raptem zdjęcia że jednak ten cellulit jest. No to w końcu jak? Zdrowo je, ćwiczy i ma celulit? A fuj, taka zaniedbana

[pempek]

Jak wpisuje do wyszukiwarki body positive to widzę takie zdjęcia a nie przybliżenia na cellulit czy fałdki IMG_1688458261.925852.jpg
IMG_1688458267.777420.jpg
IMG_1688458274.260092.jpg
IMG_1688458280.557633.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Napisane przez olabambola

ja wiem o co chodzi. Moim zdaniem te osoby robią to tylko dla popularności, żeby im zasięgi nie spadły. Nie wiem czy Choda też nie miała w swojej karierze takich zdjęć. Najpierw nagonka na cellulit, że te ćwiczenia go usuną (pobożne życzenia ), a potem raptem zdjęcia że jednak ten cellulit jest. No to w końcu jak? Zdrowo je, ćwiczy i ma celulit? A fuj, taka zaniedbana

Może dla popularności, a może żeby pokazać, że jak usiądziesz i się zgarbisz to wychodzą fałdki, bo tak po prostu jest i trzeba się z tym pogodzić.

Nie widzę co jest złego w body positive, na samym początku rzeczywiście modelki plus size były najczęściej z otyłością, teraz często są to panie w rozmiarze 42+ no i pojawił się ten mid size (który sama mam) i można zobaczyć stroje na rozmiarach 38-42.

Do tego otyłość w końcu została nazwana w przestrzeni publicznej chorobą, coraz częściej mówi się o tym że można i jak ją leczyć. Nie każdy może po prostu mniej żreć i więcej się ruszać.

[magbeth]

Hmm, tak tylko definicyjnie: promowanie to jednak dzialanie zmierzające do zwiększenia popularności czegoś, nie samo pokazywanie czegoś. Pokazywanie to pokazywanie.
Imho ten sam poziom fikołka co "promowanie otyłości".
Ze się napatrze na zdjęcia z cellulitem i sama zapragnę? A nawet jakby , to co z tego?

Tak osobiscie to mam jak cava - trenuje często, kocham sport, no, może bez kaloryfera jestem (jeszcze). Do kompletu jestem wege i nie, nie jem wege parówek z oleju kokosowego. Cellulit mam cale życie i cale życie mam na niego wywalone. Moje dziewczyny z rurki tez maja, chyba wszystkie, a poziom sprawności i wytrenowania wielu z nich jest zdecydowanie dużo powyżej przeciętnej, nie wspominając o wieku, braku dzieci etc.

Niech mi ktoś jak krowie na rowie wytłumaczy co złego jest zatem w normalizowaniu?

Limonka, apropos tego co piszesz o przesuwaniu granicy - zdecydowanie tak. Tu zazwyczaj chodzi jednak o kontrole, pod płaszczykiem troski czy tam estetyki. Co do blondynki - już nią jestem, ale nie wykluczam, ze może odcień byłby nie ten, potem skręt włosów, potem długość itd. Od takich ludzi trzeba tylko uciekać. I nawet jak uciekniesz później to i tak wygrałas.

[Magmag0194]

Napisane przez pempek

Może dla popularności, a może żeby pokazać, że jak usiądziesz i się zgarbisz to wychodzą fałdki, bo tak po prostu jest i trzeba się z tym pogodzić.

No tak jest i już, to chyba dość oczywiste. Ale powinnaś siedzieć zgarbiona bo to niezdrowe
Duzo więcej dobrego by się wydarzyło gdyby powstała moda na wrzucanie zdjęć bez filtrów i photoshopów, niż powyginanych kobiet pokazujących że jak siedzisz to masz fałdy. Ale to moja zdanie.

Napisane przez olabambola

ja wiem o co chodzi. Moim zdaniem te osoby robią to tylko dla popularności, żeby im zasięgi nie spadły. Nie wiem czy Choda też nie miała w swojej karierze takich zdjęć. Najpierw nagonka na cellulit, że te ćwiczenia go usuną (pobożne życzenia ), a potem raptem zdjęcia że jednak ten cellulit jest. No to w końcu jak? Zdrowo je, ćwiczy i ma celulit? A fuj, taka zaniedbana

Tak, dokładnie o to chodzi. Nie śledzę Chodakowskiej, ale nie jestem zdziwiona że też poszła za ciosem.

Napisane przez pempek

Wrzucisz przy okazji jakieś przykładowe zdjęcia? Bo szczerze, to nigdy zoomu na cellulit na tyłku nie widziałam.

Wizaż ma zablokowane wrzucanie zdjęć z telefonu bezpośrednio

Ale wpisałam body positive i mi się pokazała jakaś dziewczyna w przymierzalni w bikini, jedno zdjecia normalne, stoi normalnie, wygląda normlanie. Normalna figura, nie fit, nie otyła. Po czym następna fotka jak się cała ponapinała na udach, wydęła brzuch i stoi pokracznie, byle tylko to było widać. A później długi post o fatalnym oświetleniu w przymierzalni, okropnej rozmiarówce i o tym żeby się nie przejmować bo każdy tak ma No nie, ja żeby się tak ponapinać i powyginać żeby było mi widać cellulit i wydęty brzuch to muszę się mocno skupić i nie wiadomo czy po drodze mi się nie pierdnie z wysiłku. I to wszystko na pokaz, tylko po co?

[olabambola]

Napisane przez pempek

Może dla popularności, a może żeby pokazać, że jak usiądziesz i się zgarbisz to wychodzą fałdki, bo tak po prostu jest i trzeba się z tym pogodzić.

Nie widzę co jest złego w body positive, na samym początku rzeczywiście modelki plus size były najczęściej z otyłością, teraz często są to panie w rozmiarze 42+ no i pojawił się ten mid size (który sama mam) i można zobaczyć stroje na rozmiarach 38-42.

Do tego otyłość w końcu została nazwana w przestrzeni publicznej chorobą, coraz częściej mówi się o tym że można i jak ją leczyć. Nie każdy może po prostu mniej żreć i więcej się ruszać.

tyle że jest różnica czy robiłas tak od początku czy jednak na początku wszystko pozowane, żeby pokazać że jesteś idealna i taką wizję sprzedajesz i łudzisz swoje komentatorki że też takie będą, a czy dziwnym zbiegiem okoliczności fałdki u ciebie pojawiły się gdy pewne rzeczy zaczęły być popularne. Ale to tylko moje zdanie