Randki przez Internet cz. 4.

[Marigold19]

Napisane przez Piotrek95

Sprawdzanie czy wyświetlił relacje jest bardzo niezdrowym zachowaniem.

Jak ma relację i patrzy, ile osób wyświetliło to tam się zwykle od razu pokazują "twarze", więc nieogarnięcie, kto oglądał byłoby raczej bardzo niezdrowe

[6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287]

Napisane przez Stysia21

On pracuje w zakładzie w godzinach 6-14, tak przynajmniej mi mówił przy ustalaniu godziny spotkania, więc to chyba nie kwestia pracy. Wyświetla też od razu moje relacje na ig, to chyba nie przeznacza czasu na telefon o 22, ale możliwe, że ma jakieś inne zajęcia, albo uznał, że skoro się umówiliśmy, to już nie trzeba więcej pisać. Dzisiaj się w ogóle nie odezwał, więc nie wiem, co o tym myśleć, ale wyjdzie na spotkaniu, jeśli do niego dojdzie. Możliwe, że się rozmyślił po prostu, a od początku mu coś nie grało, dlatego ochładzał kontakt.
Nie szukam kogoś, by klikać cały czas, nie lubię tego tbh, ale lubię, gdy komuś rzucę w eter czasem memem, pytaniem, jakimś tematem i za jakiś czas pojawia się odpowiedź, tak po prostu jak w normalnej rozmowie ze znajomym, a nie że ktoś ucina rozmowę, czy ignoruje moje pytanie. Ale to może taki typ po prostu, co pisać nie lubi.

Rozumiem tę potrzebę, tylko czy warto angażować się w taki kontakt zanim doszło do spotkania i zawiązania się jakiejś relacji? Na razie to jest de facto obca osoba, nie znajomy, i mam wrażenie, że Twoje zaangażowanie w rozwój kontaktu na tym etapie może pogłębić rozczarowanie w razie gdyby facet się wycofał.

[I am Rock]

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;89622719]Rozumiem tę potrzebę, tylko czy warto angażować się w taki kontakt zanim doszło do spotkania i zawiązania się jakiejś relacji? Na razie to jest de facto obca osoba, nie znajomy, i mam wrażenie, że Twoje zaangażowanie w rozwój kontaktu na tym etapie może pogłębić rozczarowanie w razie gdyby facet się wycofał.[/QUOTE]
No własnie. I może zdarzyć się tak, że w ogóle nie przypadną sobie do gustu i kwestia kontaktowania się po 22:00 nie będzie miała żadnego znaczenia.

[Stysia21]

Napisane przez Marigold19

Jak ma relację i patrzy, ile osób wyświetliło to tam się zwykle od razu pokazują "twarze", więc nieogarnięcie, kto oglądał byłoby raczej bardzo niezdrowe

No dokładnie, patrzyłam tak i zobaczyłam, że on wyświetlił, a nie sprawdzałam, czy wyświetlił

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;89622719]Rozumiem tę potrzebę, tylko czy warto angażować się w taki kontakt zanim doszło do spotkania i zawiązania się jakiejś relacji? Na razie to jest de facto obca osoba, nie znajomy, i mam wrażenie, że Twoje zaangażowanie w rozwój kontaktu na tym etapie może pogłębić rozczarowanie w razie gdyby facet się wycofał.[/QUOTE]
Pewnie tak. Nigdy jeszcze nie spotkałam się z nikim, kogo poznałam przez internet i dlatego mam ten rozdźwięk. Jak poprzedni raz szłam na randkę, to była to osoba, którą dobrze znałam i ten kontakt był każdego dnia, intensywny. Muszę sobie przetłumaczyć, że tym razem to nie będzie wyglądało tak samo.

Nie będę na razie odwoływała spotkania, jakby co, nic się nie stanie jak z nim na tę kawę tak czy siak wyskoczę. A nuż na żywo będzie fajnie.

[Marigold19]

Napisane przez Stysia21

No dokładnie, patrzyłam tak i zobaczyłam, że on wyświetlił, a nie sprawdzałam, czy wyświetlił

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------


Pewnie tak. Nigdy jeszcze nie spotkałam się z nikim, kogo poznałam przez internet i dlatego mam ten rozdźwięk. Jak poprzedni raz szłam na randkę, to była to osoba, którą dobrze znałam i ten kontakt był każdego dnia, intensywny. Muszę sobie przetłumaczyć, że tym razem to nie będzie wyglądało tak samo.

Nie będę na razie odwoływała spotkania, jakby co, nic się nie stanie jak z nim na tę kawę tak czy siak wyskoczę. A nuż na żywo będzie fajnie.

Stysia, wiadomo- przeczucia/red flagi to są rzeczy ważne. Ale jeśli mam Ci dać radę starej ciotki Marigold to patrz na nie szczególnie przy spotkaniu na żywo. Jeżeli takie macie już w planach to odczekaj, jeżeli nie dojdzie do skutku to odpuść w ogóle typa. Mój TŻ też był średni w rozmowie przez komunikator a na żywo było zdecydowanie lepiej I też chodził spać stricte tam 22 czy 23, nic się nie dało rozmowy przeciągnąć, a okazało się, że wcześnie wstawał i przez niewyspanie był totalnie nie do życia.

[Stysia21]

Dziewczyny, byłam na tej randce Dziękuję Wam bardzo za zmotywowanie mnie, nie wiem, jak by to było bez Was, bo to dzięki Wam się przekonałam. Było mega fajnie, nie wiem, co dalej z tego wyjdzie, ale na razie nie żałuję, przynajmniej miło spędziłam czas. Dziękuję Wam

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Stysia21

Dziewczyny, byłam na tej randce Dziękuję Wam bardzo za zmotywowanie mnie, nie wiem, jak by to było bez Was, bo to dzięki Wam się przekonałam. Było mega fajnie, nie wiem, co dalej z tego wyjdzie, ale na razie nie żałuję, przynajmniej miło spędziłam czas. Dziękuję Wam

Super.

[Marigold19]

Napisane przez Stysia21

Dziewczyny, byłam na tej randce Dziękuję Wam bardzo za zmotywowanie mnie, nie wiem, jak by to było bez Was, bo to dzięki Wam się przekonałam. Było mega fajnie, nie wiem, co dalej z tego wyjdzie, ale na razie nie żałuję, przynajmniej miło spędziłam czas. Dziękuję Wam

No widzisz, jednak komunikator to jedno, życie to drugie Fajnie, że miło spędziłaś czas.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Krystal_26]

Super, też się cieszę! A jak teraz, on zaczął częściej pisać czy przyzwyczaiłaś się, że on po prostu nie lubi klikać?

[Rolaka]

Napisane przez TheSunTheMoonTheStars

Jejku, w punkt. Ci faceci żałośni są naprawdę.

Ja kilka miesięcy temu poznałam fajnego faceta, tak mi się wydawało. Spotkaliśmy się kilka razy, było miło. Co prawda trochę mnie na początku osaczył telefonami i planami na wspólną przyszłość za granicą, ale myślałam, że zachowuję do jego obietnic zdrowy dystans. Jednocześnie wydawało mi się, że jest bardzo wrażliwy, rozmawialiśmy codziennie godzinami. Myślałam, że to początek czegoś fajnego. Najgorzej, że nawet parę razy pomyślałam, że właściwie to mogę z nim zamieszkać za granicą.
I wtedy powiedział mi, że ma żonę i troje dzieci. Dżizas. Oczywiście poleciał standard: że od kilku lat ze sobą nie są, bo jego żona jest niestabilna psychicznie (nie dziwię się, każdy by oszalał, kiedy misio zapewnia, że kocha, a jednocześnie ciągle wyjeżdża w delegacje i regularnie spędza weekendy w krakowskich klubach). Nawet do tego stopnia był żenujący, że mówił, że swoich synów też nie kocha, bo stają w obronie matki, kiedy ona próbuje się go dopytać, czy ją zdradza (według niego jej pytania to był dowód, że jest nienormalna).
Mnie wtedy dosłownie zatkało. A już chyba najbardziej śmieszne było jak miał pretensje, że nie chcę z nim dalej utrzymywać kontaktu. Żenada.

Ja też miałam ostatnio podobną rozmowę. Gościu, 45 lat, żona, dziecko i zarywa do mnie na portalu na seks i jeszcze wyszukał mnie na facebooku. W życiu. Nie akceptuję takich ludzi i tyle!

[Snowdrop_]

Napisane przez Rolaka

Ja też miałam ostatnio podobną rozmowę. Gościu, 45 lat, żona, dziecko i zarywa do mnie na portalu na seks i jeszcze wyszukał mnie na facebooku. W życiu. Nie akceptuję takich ludzi i tyle!

Ja też nie, szczególnie że sorry ale co ja mogę mieć z seksu z jakimś dziadem? Mnie interesuje stały związek, gdzie chłopak o mnie dba, szanuje i traktuje jak swoją księżniczkę (taki jak mam, dlatego to on będzie ze mną dzielił życie), a po łatwy seks to odsyłam do domów publicznych, względnie na jakieś datezone czy inne dziadostwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Sharkoon]

Napisane przez Snowdrop_

Ja też nie, szczególnie że sorry ale co ja mogę mieć z seksu z jakimś dziadem? Mnie interesuje stały związek, gdzie chłopak o mnie dba, szanuje i traktuje jak swoją księżniczkę (taki jak mam, dlatego to on będzie ze mną dzielił życie), a po łatwy seks to odsyłam do domów publicznych, względnie na jakieś datezone czy inne dziadostwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A skąd oni mają o tym wiedzieć. Tinder jest aplikacją stworzoną do umawiania się na przypadkowy seks i jest tam mnóstwo kobiet do tego chętnych. Sam nie raz w prost proponowałem seks i wiele kobiet się na to zgadzało.

[czarna_herbata]

Napisane przez Sharkoon

A skąd oni mają o tym wiedzieć.

No to przecież się dowiedzieli xd

Napisane przez Sharkoon

Tinder jest aplikacją stworzoną do umawiania się na przypadkowy seks

Tak właśnie jest, bo ty tak twierdzisz

[Stysia21]

Napisane przez Krystal_26

Super, też się cieszę! A jak teraz, on zaczął częściej pisać czy przyzwyczaiłaś się, że on po prostu nie lubi klikać?

Wytrzymałam do tego poniedziałku, on wtedy napisał do mnie, czy spotkanie aktualne i od tego momentu pisaliśmy bardzo dużo, on praktycznie od razu odpisywał, w dzień spotkania też i po nim, więc myślałam,że super, ale...
... wyszedł znowu kwas, więc chyba jednak nic z tego nie będzie
No cóż, ale przynajmniej mam za sobą pierwszą randkę z internetu

[Piotrek95]

Napisane przez Stysia21

... wyszedł znowu kwas, więc chyba jednak nic z tego nie będzie

Jaki?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Stysia21

Wytrzymałam do tego poniedziałku, on wtedy napisał do mnie, czy spotkanie aktualne i od tego momentu pisaliśmy bardzo dużo, on praktycznie od razu odpisywał, w dzień spotkania też i po nim, więc myślałam,że super, ale...
... wyszedł znowu kwas, więc chyba jednak nic z tego nie będzie
No cóż, ale przynajmniej mam za sobą pierwszą randkę z internetu

Pozytywnie do tego podeszłaś, jesteś bogatsza o doświadczenie i przede wszystkim dobrze się bawiłaś. Troszkę szkoda, że bez ciągu dalszego, ale tylko troszkę. Ważne, że Ty uczysz się innego nastawienia.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Ojej a jaki kwas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krystal_26]

Dlaczego kwas ? Może Ty się za bardzo przejmujesz tym, że ktoś rzadko pisze - niektórzy po prostu nie lubią klikać a na żywo jest fajnie.

[Stysia21]

Tak w skrócie postaram się to opowiedzieć...
Jeszcze na etapie pisania na aplikacji, gdy mnie zapytał, czym się zajmuję, mówiłam, że szukam pracy (właśnie skończyłam studia) i kiedyś potem rzuciłam, że wysłałam cv na stanowisko, na którym by mi mega zależało (nie zdradzałam żadnych szczegołów). Na spotkaniu mnie zapytał, co tam z tą pracą, czy się odezwali, co też mega zaplusowało, że w ogóle o tym pamiętał. Mówiłam mu, że jeszcze nie, coś tam się śmiałam jeszcze, że fotowoltaika dzwoniła, a ja cała szczęśliwa odebrałam, bo myślałam, że to z tej pracy
I wczoraj ta firma do mnie zadzwoniła, ogólnie byłam mega podekscytowana, bo mi powiedzieli, że im się spodobało bardzo moje cv, umówiłam się na rozmowę. I gdy wczoraj mnie zapytał, co u mnie, to mu powiedziałam, że ta firma się do mnie odezwała i mam spotkanie we wtorek (napisałam to, bo też umawialiśmy się na kolejną randkę i chciałam zaznaczyć, że wtedy nie będę mogła). I w tym momencie padlo dosyć dziwne pytanie, które wtedy nie wzbudziło moich podejrzeń, bo on zapytał tylko "daleko jedziesz na to spotkanie?". No to szczerze odpowiedziałam, że do takiego dużego miasta, które jest no trochę dalej od mojego miejsca zamieszkania, bo tam jest główna siedziba, ale ja miałabym pracować w moim mieście. Na co on odpisał "super się składa, bo tego dnia zawożę tam auto do serwisu, to mnie odwieziesz" (nie mieszkamy w tych samych miejscowościach). Zaoponowałam, to dalej pisał, jak to super, bo już się martwił, jak wróci. Ogólnie, zaplanowałam, że spotkam się tam jeszcze ze znajomymi, jak już jadę tam, powiedziałam mu, że mam inne plany, to mi napisał, że się w poniedziałek przypomni, żebym mu powiedziała, czy go zawiozę. Ja już nic na to nie odpowiedziałam, bo już mu przecież napisałam "nie" kilka razy, on już się też więcej nie odezwał. Nie wiem, czy czeka na ten poniedziałek, czy co xd
Ogólnie cała sytuacja dziwna, bo nie wiem, skąd on nagle ma jechac w ten sam dzień co ja do tak odległego miasta i czemu założył, że ja go będę odwoziła? Nawet nie wiem, jak typ się nazywa, w sumie mi nawet swojego numeru telefonu nie podał, jak tak teraz myślę. Wczoraj byłam w szoku trochę po tej rozmowie, teraz coraz bardziej podejrzane mi się to wydaje.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Stysia21

Tak w skrócie postaram się to opowiedzieć...
Jeszcze na etapie pisania na aplikacji, gdy mnie zapytał, czym się zajmuję, mówiłam, że szukam pracy (właśnie skończyłam studia) i kiedyś potem rzuciłam, że wysłałam cv na stanowisko, na którym by mi mega zależało (nie zdradzałam żadnych szczegołów). Na spotkaniu mnie zapytał, co tam z tą pracą, czy się odezwali, co też mega zaplusowało, że w ogóle o tym pamiętał. Mówiłam mu, że jeszcze nie, coś tam się śmiałam jeszcze, że fotowoltaika dzwoniła, a ja cała szczęśliwa odebrałam, bo myślałam, że to z tej pracy
I wczoraj ta firma do mnie zadzwoniła, ogólnie byłam mega podekscytowana, bo mi powiedzieli, że im się spodobało bardzo moje cv, umówiłam się na rozmowę. I gdy wczoraj mnie zapytał, co u mnie, to mu powiedziałam, że ta firma się do mnie odezwała i mam spotkanie we wtorek (napisałam to, bo też umawialiśmy się na kolejną randkę i chciałam zaznaczyć, że wtedy nie będę mogła). I w tym momencie padlo dosyć dziwne pytanie, które wtedy nie wzbudziło moich podejrzeń, bo on zapytał tylko "daleko jedziesz na to spotkanie?". No to szczerze odpowiedziałam, że do takiego dużego miasta, które jest no trochę dalej od mojego miejsca zamieszkania, bo tam jest główna siedziba, ale ja miałabym pracować w moim mieście. Na co on odpisał "super się składa, bo tego dnia zawożę tam auto do serwisu, to mnie odwieziesz" (nie mieszkamy w tych samych miejscowościach). Zaoponowałam, to dalej pisał, jak to super, bo już się martwił, jak wróci. Ogólnie, zaplanowałam, że spotkam się tam jeszcze ze znajomymi, jak już jadę tam, powiedziałam mu, że mam inne plany, to mi napisał, że się w poniedziałek przypomni, żebym mu powiedziała, czy go zawiozę. Ja już nic na to nie odpowiedziałam, bo już mu przecież napisałam "nie" kilka razy, on już się też więcej nie odezwał. Nie wiem, czy czeka na ten poniedziałek, czy co xd
Ogólnie cała sytuacja dziwna, bo nie wiem, skąd on nagle ma jechac w ten sam dzień co ja do tak odległego miasta i czemu założył, że ja go będę odwoziła? Nawet nie wiem, jak typ się nazywa, w sumie mi nawet swojego numeru telefonu nie podał, jak tak teraz myślę. Wczoraj byłam w szoku trochę po tej rozmowie, teraz coraz bardziej podejrzane mi się to wydaje.

Czy tam były jakieś emotki? Bo na moje gość się po prostu wygłupia tzn ja bym to tak odebrała Albo bierze Cię już na poważnie i myśli że jesteś jego jedyną po tej randce

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Czy tam były jakieś emotki? Bo na moje gość się po prostu wygłupia tzn ja bym to tak odebrała Albo bierze Cię już na poważnie i myśli że jesteś jego jedyną po tej randce

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

To chyba słabo wygląda na jakieś wygłupy. Bardziej koleś chce wykorzystać sytuację do podwózki.

Nie ma co tworzyć teorii spiskowych, że akurat w ten sam dzień. Może samochód będzie do odbioru już od poniedziałku, a jakby sobie załatwił transport we wtorek, to by pojechał we wtorek. Jednak to chyba takie trochę nie na miejscu prosić o takie rzeczy nowo poznana dziewczynę?

Myślę, że powinnaś być bardziej zdecydowana i asertywna a mniej doszukiwać się spisku. Jasne stanowcze: niestety nie mogę cię odwieźć, jestem już umówiona z kimś innym. Potem: nie czekaj do poniedziałku, ja ci już teraz mówię, z3 nie mogę, więc musisz sobie skołować inny transport, powodzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stysia21]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Czy tam były jakieś emotki? Bo na moje gość się po prostu wygłupia tzn ja bym to tak odebrała Albo bierze Cię już na poważnie i myśli że jesteś jego jedyną po tej randce

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Niee, nie było żadnych emotek, on na sto procent to poważnie mówił xd

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89627020]To chyba słabo wygląda na jakieś wygłupy. Bardziej koleś chce wykorzystać sytuację do podwózki.

Nie ma co tworzyć teorii spiskowych, że akurat w ten sam dzień. Może samochód będzie do odbioru już od poniedziałku, a jakby sobie załatwił transport we wtorek, to by pojechał we wtorek. Jednak to chyba takie trochę nie na miejscu prosić o takie rzeczy nowo poznana dziewczynę?

Myślę, że powinnaś być bardziej zdecydowana i asertywna a mniej doszukiwać się spisku. Jasne stanowcze: niestety nie mogę cię odwieźć, jestem już umówiona z kimś innym. Potem: nie czekaj do poniedziałku, ja ci już teraz mówię, z3 nie mogę, więc musisz sobie skołować inny transport, powodzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
On ten samochód zawozi, a nie odbiera i nie tworzę teorii spiskowych w sensie, że on ma jakies niecne plany wobec mnie, ale zakładam, że nie było tak, jak on mi napisał, że akurat tego dnia to auto zamierzał zawieźć, tylko zawiezie go wtedy, bo będzie miał darmową odwózkę do domu, gdzie no ja nawet niespecjalnie miałabym po drodze go odwozić, bo jak pisałam, on mieszka w innej miejscowości niż ja.
Masz rację, żałuję teraz, że mu od razu nie napisałam tak, jak zaproponowałaś. Odpowiem mu tak, jak się jeszcze odezwie.
Dziwi mnie tylko, skąd jemu do głowy przyszło, że mój wyjazd do jakiegoś miasta jest równoznaczny z tym, że mogę go wtedy odwieźć do domu. przecież jesteśmy praktycznie obcymi dla siebie osobami, a on nawet nie poprosił, tylko uznał to za fakt - jestem tam, no to go odwiozę.

[karamelli]

Napisane przez Stysia21

Niee, nie było żadnych emotek, on na sto procent to poważnie mówił xd

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------


On ten samochód zawozi, a nie odbiera i nie tworzę teorii spiskowych w sensie, że on ma jakies niecne plany wobec mnie, ale zakładam, że nie było tak, jak on mi napisał, że akurat tego dnia to auto zamierzał zawieźć, tylko zawiezie go wtedy, bo będzie miał darmową odwózkę do domu, gdzie no ja nawet niespecjalnie miałabym po drodze go odwozić, bo jak pisałam, on mieszka w innej miejscowości niż ja.
Masz rację, żałuję teraz, że mu od razu nie napisałam tak, jak zaproponowałaś. Odpowiem mu tak, jak się jeszcze odezwie.
Dziwi mnie tylko, skąd jemu do głowy przyszło, że mój wyjazd do jakiegoś miasta jest równoznaczny z tym, że mogę go wtedy odwieźć do domu. przecież jesteśmy praktycznie obcymi dla siebie osobami, a on nawet nie poprosił, tylko uznał to za fakt - jestem tam, no to go odwiozę.

nie rozumiem w ogole po co ciagniesz takie akcje i po co chcesz gosciowi jeszcze raz cos wyjasniac jak sie odezwie. ja bym juz dawno usunela pare po takim czyms i olala temat.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez karamelli

nie rozumiem w ogole po co ciagniesz takie akcje i po co chcesz gosciowi jeszcze raz cos wyjasniac jak sie odezwie. ja bym juz dawno usunela pare po takim czyms i olala temat.

To samo. Koleś mocno popłynął próbując jej wcisnąć siebie jako klienta na darmową taxi. Koleś o którym guzik wiadomo. Mogłabym zrozumieć nieśmiałe pytanie, czy to nie kłopot, że może przy okazji jakaś kawa po jej rozmowie kwalifikacyjnej, ale nie coś takiego. Pan chyba uznał, że jak dobrze przyciśnie, to panna się zgodzi.

[Stysia21]

Napisane przez karamelli

nie rozumiem w ogole po co ciagniesz takie akcje i po co chcesz gosciowi jeszcze raz cos wyjasniac jak sie odezwie. ja bym juz dawno usunela pare po takim czyms i olala temat.

Ja go mam na ig dodanego, bo w pewnym momencie przeszliśmy z aplikacji, to nie mam jak usunąć pary, a co zrobić? Zablokować go tak bez słowa? Nie będzie to uznane za ghosting?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Stysia21

Ja go mam na ig dodanego, bo w pewnym momencie przeszliśmy z aplikacji, to nie mam jak usunąć pary, a co zrobić? Zablokować go tak bez słowa? Nie będzie to uznane za ghosting?

A nawet gdyby ktoś to uznał za ghosting (mega nadużywany termin), to co z tego? Nie, tak by the way, to nie ghosting, bo Was nie łączą uczucia i nie tworzycie niczego. Byliście na jednym spotkaniu, a koleś już próbuje przesuwać jakieś Twoje granice plus znowu przeszedł w tryb "cisza w eterze". Podejrzane zachowanie.

[karamelli]

Napisane przez Stysia21

Ja go mam na ig dodanego, bo w pewnym momencie przeszliśmy z aplikacji, to nie mam jak usunąć pary, a co zrobić? Zablokować go tak bez słowa? Nie będzie to uznane za ghosting?

Serio? Rozważasz jeszcze co sobie pomyśli jakiś random z neta?

Jakby mi jakiś typ wyskoczył z pomysłem na free Taxi to odrazu bym go usunęła. Bez żadnego odpisywania i tłumaczeń ze „nie”. A 1 spotkanie to jest nic. Nic nie znaczy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk