jaki sens ma życie kobiety po 40?

**poliann69** · 2023-07-13, 05:55

Serio pytam, oprócz oczywiście posiadania rodziny i pracy. Niestety dla mnie nie ma wiele sensu bo kobieta w tym wieku w zasadzie nie istnieje. Nie ma już szans na prawdziwą gorącą miłość, jedynie na jakieś układy, przyjaźnie. Miłość jest możliwa jedynie do piękna i młodości, a tej ta kobieta już nie będzie miala. Jej mąż ją będzie oczywiście zdradzał albo marzył o jakiś 20 latkach.

Co to za koszmarne życie po 40, następne kilkadziesiąt lat jakiegoś tyrania, nudnego sexu, okazjonalnych romansów. Koszmar

cava · 2023-07-13, 07:27

Cytat:

Napisane przez poliann69

Serio pytam, oprócz oczywiście posiadania rodziny i pracy. Niestety dla mnie nie ma wiele sensu bo kobieta w tym wieku w zasadzie nie istnieje. Nie ma już szans na prawdziwą gorącą miłość, jedynie na jakieś układy, przyjaźnie. Miłość jest możliwa jedynie do piękna i młodości, a tej ta kobieta już nie będzie miala. Jej mąż ją będzie oczywiście zdradzał albo marzył o jakiś 20 latkach.

Co to za koszmarne życie po 40, następne kilkadziesiąt lat jakiegoś tyrania, nudnego sexu, okazjonalnych romansów. Koszmar

Słonko, dla własnego dobra powinnaś zgłosić się do psychologa.
To nie jest normalne mieć takie myślenie.

Może to objawy jakiejś zawoalowanej depresji, albo zostałaś wychowana w bardzo opresyjnym dla kobiet środowisku/rodzinie i warto by przepracować to, poukładać sobie w głowie, żeby nie żyć w wiecznym cierpieniu.

**poliann69** · 2023-07-13, 07:43

A coż jest nienormalnego? Ze cię krzywdzę stwierdzeniem faktów? Wszystko albo prawie wszystko już przeminęło jeśli chodzi o miłość. Mi nie udało się jej znaleźć jak miałam 20 lat, nie miałam lat związków, (tylko miesiące albo noce), nie miałam wspólnych wakacji pod namiotami czy na wyspach z przyjaciółmi, nie byłam w szalonej podróży do Tajlandii czy na Mazury, gdzie razem leżelibyśmy na plaży oraz rozmawiali o życiu. Nie miałam chłopaka przez ostatnie lata, miałam prawdziwego chłopaka tylko ok rok a zbliżam się do 40. Miałam szanse wyjść pewnie za mąż albo znaleźć chłopaka na dlużej ale nie umialam, bo zapewne właśnie nie poszłam wtedy do psychologa. Wtedy pewnie należało iść - jak miałam 18 lat. byłam u kilku psychologów przed 30 i po 30. Ale teraz? co to zmieni, zadam mu te same pytania, on będzie cos tam mówił o pięknie codzienności, etc. Ale młodość, sex etc jedt tylko jedno i zdarza się przede wszystkim przed 30. I ja to zmarnowałam. Naprawdę nie chciałam zmarnować ale nie umiałam inaczej

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

Najgorsze z tego jest to że nie mam nawet miłych wspomnień, nie mam przyjaciół z tego okresu

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Jeszcze dopisz do tego to jak cię postrzegają w pracy. Nie masz już tej seksownej figury, nie jesteś już młoda, jesteś już starą klaczą, która musi tyrac na siłce żeby jakkolwiek wyglądać, i żeby mąż miał ochotę jeszcze na sex z tobą. Spełniasz rolę matki, opiekunki, nudnego babska, a te pierwsze zakochania, trzymanie sie za ręce które przechodzi dreszczem przez całą ciebie, już dawno jest za tobą. Ja nawet tak mam że sama pewnie wpychałabym jakiemuś facetowi tę 20 latkę a nie siebie. Ze nie rozumiem dlaczego ktoś by ze mną chciał być, to byłaby takie pocieszanie siebie w tym przegranym życiu, z którego już nie ma wspomnień, jakiś ostatni nudny sex, jesteśmy teraz na siebie skazani itd... Co za nuda.

TheSunTheMoonTheStars · 2023-07-13, 07:47

Cytat:

Napisane przez poliann69

A coż jest nienormalnego? Ze cię krzywdzę stwierdzeniem faktów? Wszystko albo prawie wszystko już przeminęło jeśli chodzi o miłość. Mi nie udało się jej znaleźć jak miałam 20 lat, nie miałam lat związków, (tylko miesiące albo noce), nie miałam wspólnych wakacji pod namiotami czy na wyspach z przyjaciółmi, nie byłam w szalonej podróży do Tajlandii czy na Mazury, gdzie razem leżelibyśmy na plaży oraz rozmawiali o życiu. Nie miałam chłopaka przez ostatnie lata, miałam prawdziwego chłopaka tylko ok rok a zbliżam się do 40. Miałam szanse wyjść pewnie za mąż albo znaleźć chłopaka na dlużej ale nie umialam, bo zapewne właśnie nie poszłam wtedy do psychologa. Wtedy pewnie należało iść - jak miałam 18 lat. byłam u kilku psychologów przed 30 i po 30. Ale teraz? co to zmieni, zadam mu te same pytania, on będzie cos tam mówił o pięknie codzienności, etc. Ale młodość, sex etc jedt tylko jedno i zdarza się przede wszystkim przed 30. I ja to zmarnowałam. Naprawdę nie chciałam zmarnować ale nie umiałam inaczej

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

Najgorsze z tego jest to że nie mam nawet miłych wspomnień, nie mam przyjaciół z tego okresu

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Jeszcze dopisz do tego to jak cię postrzegają w pracy. Nie masz już tej seksownej figury, nie jesteś już młoda, jesteś już starą klaczą, która musi tyrac na siłce żeby jakkolwiek wyglądać, i żeby mąż miał ochotę jeszcze na sex z tobą. Spełniasz rolę matki, opiekunki, nudnego babska, a te pierwsze zakochania, trzymanie sie za ręce które przechodzi dreszczem przez całą ciebie, już dawno jest za tobą. Ja nawet tak mam że sama pewnie wpychałabym jakiemuś facetowi tę 20 latkę a nie siebie. Ze nie rozumiem dlaczego ktoś by ze mną chciał być, to byłaby takie pocieszanie siebie w tym przegranym życiu, z którego już nie ma wspomnień, jakiś ostatni nudny sex, jesteśmy teraz na siebie skazani itd... Co za nuda.

Ale to, że Ty zmarnowałaś swoje życie, nie znaczy, że inni tak mają

**poliann69** · 2023-07-13, 07:50

Balzac pisał o kobiece po 30 - że to jej ostatnia miłosć po tej 30. Też takiej nie miałam. Zycie i czas nas zjada, kobiety bardziej niż męzczyzn. Kobieta po 30 jest już nudną matką która nie ma na co liczyć, nie ma co liczyć na wielką miłość, kobiet po 40 nie umieszcza się nawet w filmach. Ot, takie wyrobnice, tyrają jak faceci, są ciekawsze bo mogą nosić bardziej krzykliwe ciuchy. Nie ma już miłości, a u niekótrych, jak u mnie, mogło jej nigdy nie być.

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

No tak, ja zmarnowałam sobie życie, czy mi zmarnowano, co za różnica. Ale co to zmienia dla większości klacz po 40? Jezu jak ja nie cierpiałam tych starych brzydkich bab w biurze po 40 własnie.

pixelova · 2023-07-13, 07:50

Cytat:

Napisane przez poliann69

A coż jest nienormalnego? Ze cię krzywdzę stwierdzeniem faktów? Wszystko albo prawie wszystko już przeminęło jeśli chodzi o miłość. Mi nie udało się jej znaleźć jak miałam 20 lat, nie miałam lat związków, (tylko miesiące albo noce), nie miałam wspólnych wakacji pod namiotami czy na wyspach z przyjaciółmi, nie byłam w szalonej podróży do Tajlandii czy na Mazury, gdzie razem leżelibyśmy na plaży oraz rozmawiali o życiu. Nie miałam chłopaka przez ostatnie lata, miałam prawdziwego chłopaka tylko ok rok a zbliżam się do 40. Miałam szanse wyjść pewnie za mąż albo znaleźć chłopaka na dlużej ale nie umialam, bo zapewne właśnie nie poszłam wtedy do psychologa. Wtedy pewnie należało iść - jak miałam 18 lat. byłam u kilku psychologów przed 30 i po 30. Ale teraz? co to zmieni, zadam mu te same pytania, on będzie cos tam mówił o pięknie codzienności, etc. Ale młodość, sex etc jedt tylko jedno i zdarza się przede wszystkim przed 30. I ja to zmarnowałam. Naprawdę nie chciałam zmarnować ale nie umiałam inaczej

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

Najgorsze z tego jest to że nie mam nawet miłych wspomnień, nie mam przyjaciół z tego okresu

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Jeszcze dopisz do tego to jak cię postrzegają w pracy. Nie masz już tej seksownej figury, nie jesteś już młoda, jesteś już starą klaczą, która musi tyrac na siłce żeby jakkolwiek wyglądać, i żeby mąż miał ochotę jeszcze na sex z tobą. Spełniasz rolę matki, opiekunki, nudnego babska, a te pierwsze zakochania, trzymanie sie za ręce które przechodzi dreszczem przez całą ciebie, już dawno jest za tobą. Ja nawet tak mam że sama pewnie wpychałabym jakiemuś facetowi tę 20 latkę a nie siebie. Ze nie rozumiem dlaczego ktoś by ze mną chciał być, to byłaby takie pocieszanie siebie w tym przegranym życiu, z którego już nie ma wspomnień, jakiś ostatni nudny sex, jesteśmy teraz na siebie skazani itd... Co za nuda.

Masz bardzo negatywne postrzeganie świata i kobiet, naprawdę potrzebujesz specjalisty. Masz pretensje do całego świata za swoje niepowodzenia i przekładasz to na innych.

Znam masę kobiet po 40, które figurę mają jak nastolatka, dzieci odchowane więc dużo czasu dla siebie, realizują swoje pasje a te po rozwodzie wchodzą w związki i przeżywają drugą młodość.

Nie wiem kto ci włożył do głowy, że jak miłość to tylko koło 20-stki albo wcale. W tym wieku to często hormony i siano w główce niż relacje po sam grób.

kokolins · 2023-07-13, 07:54

Laska, Balzac tworzył w 19 wieku, trochę się od tego czasu zmieniło...

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Sharkoon · 2023-07-13, 07:55

Nie jestem kobietą, ale z tego co ja wiem to sens życia się określa sobie samemu. To swój cel życia określiłaś na przeżywanie romantycznej miłości i być może faktycznie, w tym wieku już na to za późno, chociaż nie byłbym taki pewien. Sens życia zawsze możesz zmienić, będzie to wymagało pewnie sporo czasu, być może kilku lat na poukładanie sobie całego światopoglądu w głowie na nowo, na zmianę starych przekonań i schematów myślenia, ale warto to zrobić

**poliann69** · 2023-07-13, 07:57

Przestańcie z tymi specjalistami, kilka moich koleżanek jest psycholożkami, nie są specjalnie świetne. Nie ma też drugiej młodości, jest tylko łapanie chwil po 40, i spędzanie tak miło czasu bez jakiejkolwiek nadzei na wielką miłość, bo ta się już nie wydarzy. Nie rzucisz wszystkiego dla dja, nie będziesz nocami włóczyć się po ulicach miasta żeby razem pić czy brać narkotyki. Wrócisz grzecznie do domku, po tej twojej drugiej młodosci, żeby powiedzieć parę miłych słow dziecku do snu i przygotować się do pracy na rano. Nie zmienisz już nic, nigdzie też nie wyjedziesz w szalony sposob, nie rzucisz wszystkiego, nie zaczniesz wszystkiego od nowa, nie znajdziesz siebie i nie stworzysz niczego wielkiego bo już jesteś, taka jaka jesteś, i ta 2ga młodosć to tak naprawdę tylko chwytanie ostatnich chwil tej młodości, ostatnich romansów, ostatnich relacji, i niespokojne oglądanie się na tego twojego jak długo patrzył na kolejne 20latki

Piotrek95 · 2023-07-13, 08:00

Wiadomo, że nie masz szans z 20-paro letnią dziewczyną, jeśli chodzi o branie, ale to nie znaczy, że będziesz sama do końca życia. Może być trochę trudniej, ale znajdziesz kogoś. No chyba, że kandydatom będziesz mowić to, co tu piszesz, to wtedy nie ma nadziei. Trzeba zmienić podejście i to bardzo.

TheSunTheMoonTheStars · 2023-07-13, 08:00

Cytat:

Napisane przez poliann69

Balzac pisał o kobiece po 30 - że to jej ostatnia miłosć po tej 30. Też takiej nie miałam. Zycie i czas nas zjada, kobiety bardziej niż męzczyzn. Kobieta po 30 jest już nudną matką która nie ma na co liczyć, nie ma co liczyć na wielką miłość, kobiet po 40 nie umieszcza się nawet w filmach. Ot, takie wyrobnice, tyrają jak faceci, są ciekawsze bo mogą nosić bardziej krzykliwe ciuchy. Nie ma już miłości, a u niekótrych, jak u mnie, mogło jej nigdy nie być.

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

No tak, ja zmarnowałam sobie życie, czy mi zmarnowano, co za różnica. Ale co to zmienia dla większości klacz po 40? Jezu jak ja nie cierpiałam tych starych brzydkich bab w biurze po 40 własnie.

Cudowne zrządzenie losu, że stajesz się starą brzydką babą po 40, dokładnie taką, jak te, z których się kiedyś śmiałaś, prawda? A nie, czekaj, one przynajmniej miały przyjaciół i rodzinę, a Ty jesteś tylko wredna

**poliann69** · 2023-07-13, 08:05

Tak Piotrek, będę mówić im to co tutaj mówię. W końcu relacja powinna być szczera.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Czy ja się z nich śmiałam? Obrzydzały mnie. I zawsze miałam świadomość że będę w tym samym wieku w końcu.

**poliann69** · 2023-07-13, 08:08

O to chodzi, że wy myślicie kategoriami, że może być trochę trudniej.. boże co za męczarnia, prosić sie o jakieś uczucia, liczyć na to, że on wieczorami nie chodzi do jakiś tytutek czy nie ma sponsorowanych panienek, nie wyglądać już tak ładnie, 40 letnie kobiety w klubach? trochę załosne.

\

TheSunTheMoonTheStars · 2023-07-13, 08:15

Cytat:

Napisane przez poliann69

O to chodzi, że wy myślicie kategoriami, że może być trochę trudniej.. boże co za męczarnia, prosić sie o jakieś uczucia, liczyć na to, że on wieczorami nie chodzi do jakiś tytutek czy nie ma sponsorowanych panienek, nie wyglądać już tak ładnie, 40 letnie kobiety w klubach? trochę załosne.

Nie skończysz już nigdy zadnych studiów, nie będzie już innej kariery

Jedyne co masz teraz to nudna praca, bo też nie będzie ona ciekawa

Znowu: to, że Ty masz nudną pracę i nie robisz kariery, to tylko Twoja sprawa

**poliann69** · 2023-07-13, 08:20

Kobiety ok 20 lat są niestety albo naiwne, albo sterroryzowane przez dom z którego wyszły, jak ja, i tylko próbują znaleźć tego męża i uciec z tej rodziny, założyć swoją żeby pracować. Również nie mają wiele wolności.

Faceci zawsze będą woleli 20 latki, nawet, jak sądzę, faceci którzy kiedyś cię kochali, nie chcą żyć z tym całym przemijaniem, jeśli chcą romansu to również będą go szukać wsród 20 letnich studentek, czy dziewczyn przed 30. Po co im kobiety ok 40 z tym wszystkim?

\

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Ok, masz rację, moja sprawa. Ale nawet kobiety z ciekawą pracą po tej 40 które będą juz nieładne, są tylko wyrobnicami, nudnymi klaczami dla których praca staje się większością sensu ich życia

Sylia166 · 2023-07-13, 08:21

Moja matka po 40sce przeżywała swoją "drugą młodość", zakochała się ze wzajemnością w młodszym facecie, robiła kursy, zaczęła uprawiać sport, uczyć się nowego języka, ogólnie zawsze była i jest energiczną, wesołą babką, pewnie jakby miała takie myślenie jak Ty to by dalej tkwiła w nieudanym małżeństwie i ględziła, że już nic jej nie czeka, a tu wręcz przeciwnie

Teraz ma 58 lat i nadal jest z tym młodszym facetem, właśnie planują kolejną podróż za granicę

Daleko jej do nieszczęśliwej starej "klaczy"

Współczuje serio takiego myślenia.

**poliann69** · 2023-07-13, 08:24

Czuję obrzydzenie do starych kobiet. Do brzydkiego ciała. dlatego też czuję obrzydzenie do siebie. Wiem że już pewnie nigdy nie będę miała kondycji jak 20 latka, nie będę szalała cała noc w klubie bo po 15 minutach tańca mam dość. Kompletnie mnie nie podniecają wycieczki, kursy i inne tego typu bzdury.

Gravitsappa · 2023-07-13, 08:25

Wiedziałam, no wiedziałam już przy poprzednim wątku, że to jakiś wykopek z tagu p0lka, jeszcze tylko karuzeli brakuje w tej narracji

Ja tam jako klacz po 40 mam cycki jędrne i okrągłe, figurę jak rakieta i dupkę jak orzeszek, w klubach goście podbijają jak szaleni i "temu mojemu" zazdroszczą. Leżę na plaży, włóczę się po nocach gdzie chcę, jeżdżę na festiwale i imprezy i mam gdzieś takie wysrywy o 'ścianie' i brzydkich starych babach

przynajmniej do 60 nie mam zamiaru przestać być krejzi i seksi, ale ty to już jak sobie wolisz.

kennedy · 2023-07-13, 08:28

Cytat:

Napisane przez poliann69

A coż jest nienormalnego? Ze cię krzywdzę stwierdzeniem faktów? Wszystko albo prawie wszystko już przeminęło jeśli chodzi o miłość. Mi nie udało się jej znaleźć jak miałam 20 lat, nie miałam lat związków, (tylko miesiące albo noce), nie miałam wspólnych wakacji pod namiotami czy na wyspach z przyjaciółmi, nie byłam w szalonej podróży do Tajlandii czy na Mazury, gdzie razem leżelibyśmy na plaży oraz rozmawiali o życiu. Nie miałam chłopaka przez ostatnie lata, miałam prawdziwego chłopaka tylko ok rok a zbliżam się do 40. Miałam szanse wyjść pewnie za mąż albo znaleźć chłopaka na dlużej ale nie umialam, bo zapewne właśnie nie poszłam wtedy do psychologa. Wtedy pewnie należało iść - jak miałam 18 lat. byłam u kilku psychologów przed 30 i po 30. Ale teraz? co to zmieni, zadam mu te same pytania, on będzie cos tam mówił o pięknie codzienności, etc. Ale młodość, sex etc jedt tylko jedno i zdarza się przede wszystkim przed 30. I ja to zmarnowałam. Naprawdę nie chciałam zmarnować ale nie umiałam inaczej

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

Najgorsze z tego jest to że nie mam nawet miłych wspomnień, nie mam przyjaciół z tego okresu

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Jeszcze dopisz do tego to jak cię postrzegają w pracy. Nie masz już tej seksownej figury, nie jesteś już młoda, jesteś już starą klaczą, która musi tyrac na siłce żeby jakkolwiek wyglądać, i żeby mąż miał ochotę jeszcze na sex z tobą. Spełniasz rolę matki, opiekunki, nudnego babska, a te pierwsze zakochania, trzymanie sie za ręce które przechodzi dreszczem przez całą ciebie, już dawno jest za tobą. Ja nawet tak mam że sama pewnie wpychałabym jakiemuś facetowi tę 20 latkę a nie siebie. Ze nie rozumiem dlaczego ktoś by ze mną chciał być, to byłaby takie pocieszanie siebie w tym przegranym życiu, z którego już nie ma wspomnień, jakiś ostatni nudny sex, jesteśmy teraz na siebie skazani itd... Co za nuda.

ja mysle ze jestes trollem facetem a nie kobieta.

tylko mlody wyglad i seks sie liczy.
WON INCELU.

pempek · 2023-07-13, 08:30

Fajnie ze projektujesz swoje problemy na wszystkie kobiety koło 40tki.

Moje życie wyglada zgoła inaczej, mam 11 lat młodszego faceta i bardzo udane życie erotyczne i zawodowe.
Nie mierz wszystkich swoją miarą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**poliann69** · 2023-07-13, 08:33

Jestem kobietą. Tak myślę. Nie znoszę starych bab a sama się nią staje. To wszystko w tym wieku wydaje sie takie załosne.

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Tak pempku, bo wszyscy jak ty tu i mama innej dziewczyny mają 11 lat młodszych facetów. I co ci daje ten 11 lat młodszy facet? Pocieszenie, że jest młodszy, że jesteś atrakcyjna dla młodszych a on znalazł mamę i dominatorkę?

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Problem polega na tym, że ty widzisz jakiś przygodny seks jako wielkie coś. Przygodny seks będę miała za godzinę, wystarczy że napiszę w necie ogłoszzenie że jestem chętna. Przygodny seks to nie miłość.

pixelova · 2023-07-13, 08:36

No i spoko, ty będziesz kobietą, która sama siebie obrzydza a reszta nie.

Masz prawo marnować sobie życie i psychikę.

**poliann69** · 2023-07-13, 08:39

Nie odpowiedziałyście mi nic co by przeczyło temu co ja napisałam. Otóż nie będzie już u was czy u mnie żadnej wielkiej miłosći, żadnego księcia, już jesteś z tego rynku wyeliminowana. Nawet u tych biednych facetów po 40 też raczej tego nie będzie. Teraz będzie czas utrzymywania tego kończącego się ciała, jakiś "wielkich" przygód typu romans z młodszym,albo przypadkowy seks. I tak jak napisał, najmądrzej, pewien pan, potrzeba szukania innego sensu w życiu

Sylia166 · 2023-07-13, 08:41

Też mi się wydaje, że to jakiś kolejny sfrustrowany incelek, który nie ma szans ani na młodszą ani na starszą babkę i jedyny sposób na dowartościowanie się to ubliżanie kobietom

A jeśli jesteś naprawdę kobietą to zwyczajnie mocno skrzywiona jesteś i jeśli nic z tym nie zrobisz to faktycznie czeka cię tylko smutne, samotne życie jako zgorzkniała baba, Twój wybór.

Paprotka_ · 2023-07-13, 08:42

No to w końcu masz te atrybuty żeby znaleźć seks czy nie? Bo raz piszesz że nie wyglądasz już tak ładnie, a za chwilę że przygodny seks to od ręki. Tym bardziej należy udać się do specjalisty i sprawdzić co tam nie gra, że się uważa, że na miłość się nie zasługuje

To kwestia osobnicza, a nie wieku

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Cytat:

Napisane przez Gravitsappa

Wiedziałam, no wiedziałam już przy poprzednim wątku, że to jakiś wykopek z tagu p0lka, jeszcze tylko karuzeli brakuje w tej narracji

Ja tam jako klacz po 40 mam cycki jędrne i okrągłe, figurę jak rakieta i dupkę jak orzeszek, w klubach goście podbijają jak szaleni i "temu mojemu" zazdroszczą. Leżę na plaży, włóczę się po nocach gdzie chcę, jeżdżę na festiwale i imprezy i mam gdzieś takie wysrywy o 'ścianie' i brzydkich starych babach

przynajmniej do 60 nie mam zamiaru przestać być krejzi i seksi, ale ty to już jak sobie wolisz.

Pewnie że troll

czeka właśnie na takie opisy, udowadniające mu jak bardzo się myli

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Gravitsappa · 2023-07-13, 08:43

Najbardziej mnie uwiodło "nie rzucisz wszystkiego dla dja", no yebłam

kennedy · 2023-07-13, 08:44

zglaszami zglaszam agdzie ban?

**poliann69** · 2023-07-13, 09:06

jeśli mówisz o seks z kimkolwiek, dosłownie kimkolwiek, to napewno wielu facetów wolałoby zaoszczędzić na paniach przy ulicy i załatwic to np u mnie. Już jak byłam sfrustrowana prawie takie spotkania miałam. Nawet nie oczekiwałam ich zdjęć bo tylko chciałam żeby mnie przeleciał

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Nie, nie jestem trollem. Tak myślę, taką wizję kobiecości miałam pewnie większość życia. Tak po częsci jest ona nieprawdziwa, ale po części niestety bardzo prawdziwa i jest mi trochę przykro że wam ją uświadamiam i ranię. Nie ma już ciekawych rol dla 40 letnich kobiet w kinie, bo kobietom po 40 nic ciekawego naprawdę się już nie wydarza.

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

I do tego oglądanie twoich kolegów jak podrywają te 20latki, śmianie się z tego, ze właśnie takie im się podobają, nawet dopingowanie im gdy umierasz w środku.

Naprawdę zazdroszczę chwilami dziewczynom z dubaju bo w zasadzie one jedne umiały być tak twarde, nie iść na żadne studia, nie zakochiwać się w facecie który zmarnował ci kilka lat życie, nie pracować tam gdzie podrywa cię szef, tylko wyjechać, zarobić na mieszkanie w 2 tygodnie i życ pełnią życia dalej

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Dlaczego yeb..as Gravitas? Sądzę, że artyści równiez głównie interesuą się młodością, bo są estetami.

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2023-07-13, 09:12

Nie mam problemu ze staroscia
Ale dla mnie sensem zycia nie jest wloczenie sie po nocy,szalenstwa w klubach ,dziki seks i romanse
Nie martwi mnie rowniez troche tluszczu tu i owdzie nie potrzebuje zachwytow obcych ludzi na widok mojego tylka w pracy,w pracy zajmuje sie praca a moja praca nie polega na modelingu bielizny wiec raczej preferuje aby doceniano moje umiejetnosci zawodowe, profesjonalizm niz ksztal posladkow
Lubie byc dojrzala kobieta mam w sobie o wiele wiecej spokoju i zrozumienia niz kiedy bylam mloda osoba
Czuje sie kochana przez tych na ktorych mi zalezy ,czuję sie potrzebna i spelniona zawodowo jak i prywatnie
Czas na ciszenie sie soba teraz ,robienie to co mi sprawia przyjemnosc a nie jest to gonienie za facetami czy szalenstwa w klubie po nocy,kazdy wiek ma swoje uroki nie musze nikogo do mnie przekonywac ani pokazywac tylka czy cyckow aby poczuc sie dobrze ze soba
Ty tego nie zrozumiesz bo nie lubisz siebie

**poliann69** · 2023-07-13, 09:15

tak, po prostu nie akceptuje mojego zycia, czułam sie w nim zle, nic prawie nigdy nie było udane

2023-07-13, 05:55	#1
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	jaki sens ma życie kobiety po 40? Serio pytam, oprócz oczywiście posiadania rodziny i pracy. Niestety dla mnie nie ma wiele sensu bo kobieta w tym wieku w zasadzie nie istnieje. Nie ma już szans na prawdziwą gorącą miłość, jedynie na jakieś układy, przyjaźnie. Miłość jest możliwa jedynie do piękna i młodości, a tej ta kobieta już nie będzie miala. Jej mąż ją będzie oczywiście zdradzał albo marzył o jakiś 20 latkach. Co to za koszmarne życie po 40, następne kilkadziesiąt lat jakiegoś tyrania, nudnego sexu, okazjonalnych romansów. Koszmar

2023-07-13, 07:43	#3
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? A coż jest nienormalnego? Ze cię krzywdzę stwierdzeniem faktów? Wszystko albo prawie wszystko już przeminęło jeśli chodzi o miłość. Mi nie udało się jej znaleźć jak miałam 20 lat, nie miałam lat związków, (tylko miesiące albo noce), nie miałam wspólnych wakacji pod namiotami czy na wyspach z przyjaciółmi, nie byłam w szalonej podróży do Tajlandii czy na Mazury, gdzie razem leżelibyśmy na plaży oraz rozmawiali o życiu. Nie miałam chłopaka przez ostatnie lata, miałam prawdziwego chłopaka tylko ok rok a zbliżam się do 40. Miałam szanse wyjść pewnie za mąż albo znaleźć chłopaka na dlużej ale nie umialam, bo zapewne właśnie nie poszłam wtedy do psychologa. Wtedy pewnie należało iść - jak miałam 18 lat. byłam u kilku psychologów przed 30 i po 30. Ale teraz? co to zmieni, zadam mu te same pytania, on będzie cos tam mówił o pięknie codzienności, etc. Ale młodość, sex etc jedt tylko jedno i zdarza się przede wszystkim przed 30. I ja to zmarnowałam. Naprawdę nie chciałam zmarnować ale nie umiałam inaczej ---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ---------- Najgorsze z tego jest to że nie mam nawet miłych wspomnień, nie mam przyjaciół z tego okresu ---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ---------- Jeszcze dopisz do tego to jak cię postrzegają w pracy. Nie masz już tej seksownej figury, nie jesteś już młoda, jesteś już starą klaczą, która musi tyrac na siłce żeby jakkolwiek wyglądać, i żeby mąż miał ochotę jeszcze na sex z tobą. Spełniasz rolę matki, opiekunki, nudnego babska, a te pierwsze zakochania, trzymanie sie za ręce które przechodzi dreszczem przez całą ciebie, już dawno jest za tobą. Ja nawet tak mam że sama pewnie wpychałabym jakiemuś facetowi tę 20 latkę a nie siebie. Ze nie rozumiem dlaczego ktoś by ze mną chciał być, to byłaby takie pocieszanie siebie w tym przegranym życiu, z którego już nie ma wspomnień, jakiś ostatni nudny sex, jesteśmy teraz na siebie skazani itd... Co za nuda.

2023-07-13, 07:50	#5
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Balzac pisał o kobiece po 30 - że to jej ostatnia miłosć po tej 30. Też takiej nie miałam. Zycie i czas nas zjada, kobiety bardziej niż męzczyzn. Kobieta po 30 jest już nudną matką która nie ma na co liczyć, nie ma co liczyć na wielką miłość, kobiet po 40 nie umieszcza się nawet w filmach. Ot, takie wyrobnice, tyrają jak faceci, są ciekawsze bo mogą nosić bardziej krzykliwe ciuchy. Nie ma już miłości, a u niekótrych, jak u mnie, mogło jej nigdy nie być. ---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ---------- No tak, ja zmarnowałam sobie życie, czy mi zmarnowano, co za różnica. Ale co to zmienia dla większości klacz po 40? Jezu jak ja nie cierpiałam tych starych brzydkich bab w biurze po 40 własnie.

2023-07-13, 07:54	#7
kokolins Raczkowanie Zarejestrowany: 2022-12 Wiadomości: 172	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Laska, Balzac tworzył w 19 wieku, trochę się od tego czasu zmieniło... Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

2023-07-13, 07:55	#8
Sharkoon Raczkowanie Zarejestrowany: 2023-06 Wiadomości: 47	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Nie jestem kobietą, ale z tego co ja wiem to sens życia się określa sobie samemu. To swój cel życia określiłaś na przeżywanie romantycznej miłości i być może faktycznie, w tym wieku już na to za późno, chociaż nie byłbym taki pewien. Sens życia zawsze możesz zmienić, będzie to wymagało pewnie sporo czasu, być może kilku lat na poukładanie sobie całego światopoglądu w głowie na nowo, na zmianę starych przekonań i schematów myślenia, ale warto to zrobić

2023-07-13, 07:57	#9
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Przestańcie z tymi specjalistami, kilka moich koleżanek jest psycholożkami, nie są specjalnie świetne. Nie ma też drugiej młodości, jest tylko łapanie chwil po 40, i spędzanie tak miło czasu bez jakiejkolwiek nadzei na wielką miłość, bo ta się już nie wydarzy. Nie rzucisz wszystkiego dla dja, nie będziesz nocami włóczyć się po ulicach miasta żeby razem pić czy brać narkotyki. Wrócisz grzecznie do domku, po tej twojej drugiej młodosci, żeby powiedzieć parę miłych słow dziecku do snu i przygotować się do pracy na rano. Nie zmienisz już nic, nigdzie też nie wyjedziesz w szalony sposob, nie rzucisz wszystkiego, nie zaczniesz wszystkiego od nowa, nie znajdziesz siebie i nie stworzysz niczego wielkiego bo już jesteś, taka jaka jesteś, i ta 2ga młodosć to tak naprawdę tylko chwytanie ostatnich chwil tej młodości, ostatnich romansów, ostatnich relacji, i niespokojne oglądanie się na tego twojego jak długo patrzył na kolejne 20latki

2023-07-13, 08:00	#10
Piotrek95 Raczkowanie Zarejestrowany: 2022-11 Wiadomości: 313	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Wiadomo, że nie masz szans z 20-paro letnią dziewczyną, jeśli chodzi o branie, ale to nie znaczy, że będziesz sama do końca życia. Może być trochę trudniej, ale znajdziesz kogoś. No chyba, że kandydatom będziesz mowić to, co tu piszesz, to wtedy nie ma nadziei. Trzeba zmienić podejście i to bardzo.

2023-07-13, 08:05	#12
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Tak Piotrek, będę mówić im to co tutaj mówię. W końcu relacja powinna być szczera. ---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ---------- Czy ja się z nich śmiałam? Obrzydzały mnie. I zawsze miałam świadomość że będę w tym samym wieku w końcu. Edytowane przez poliann69 Czas edycji: 2023-07-13 o 08:13

2023-07-13, 08:08	#13
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? O to chodzi, że wy myślicie kategoriami, że może być trochę trudniej.. boże co za męczarnia, prosić sie o jakieś uczucia, liczyć na to, że on wieczorami nie chodzi do jakiś tytutek czy nie ma sponsorowanych panienek, nie wyglądać już tak ładnie, 40 letnie kobiety w klubach? trochę załosne. \ Edytowane przez poliann69 Czas edycji: 2023-07-13 o 08:13

2023-07-13, 08:20	#15
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Kobiety ok 20 lat są niestety albo naiwne, albo sterroryzowane przez dom z którego wyszły, jak ja, i tylko próbują znaleźć tego męża i uciec z tej rodziny, założyć swoją żeby pracować. Również nie mają wiele wolności. Faceci zawsze będą woleli 20 latki, nawet, jak sądzę, faceci którzy kiedyś cię kochali, nie chcą żyć z tym całym przemijaniem, jeśli chcą romansu to również będą go szukać wsród 20 letnich studentek, czy dziewczyn przed 30. Po co im kobiety ok 40 z tym wszystkim? \ ---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ---------- Ok, masz rację, moja sprawa. Ale nawet kobiety z ciekawą pracą po tej 40 które będą juz nieładne, są tylko wyrobnicami, nudnymi klaczami dla których praca staje się większością sensu ich życia

2023-07-13, 08:21	#16
Sylia166 Raczkowanie Zarejestrowany: 2022-12 Wiadomości: 387	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Moja matka po 40sce przeżywała swoją "drugą młodość", zakochała się ze wzajemnością w młodszym facecie, robiła kursy, zaczęła uprawiać sport, uczyć się nowego języka, ogólnie zawsze była i jest energiczną, wesołą babką, pewnie jakby miała takie myślenie jak Ty to by dalej tkwiła w nieudanym małżeństwie i ględziła, że już nic jej nie czeka, a tu wręcz przeciwnie Teraz ma 58 lat i nadal jest z tym młodszym facetem, właśnie planują kolejną podróż za granicę Daleko jej do nieszczęśliwej starej "klaczy" Współczuje serio takiego myślenia. Edytowane przez Sylia166 Czas edycji: 2023-07-13 o 08:25

2023-07-13, 08:24	#17
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Czuję obrzydzenie do starych kobiet. Do brzydkiego ciała. dlatego też czuję obrzydzenie do siebie. Wiem że już pewnie nigdy nie będę miała kondycji jak 20 latka, nie będę szalała cała noc w klubie bo po 15 minutach tańca mam dość. Kompletnie mnie nie podniecają wycieczki, kursy i inne tego typu bzdury.

2023-07-13, 08:25	#18
Gravitsappa Zadomowienie Zarejestrowany: 2020-07 Wiadomości: 1 031	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Wiedziałam, no wiedziałam już przy poprzednim wątku, że to jakiś wykopek z tagu p0lka, jeszcze tylko karuzeli brakuje w tej narracji Ja tam jako klacz po 40 mam cycki jędrne i okrągłe, figurę jak rakieta i dupkę jak orzeszek, w klubach goście podbijają jak szaleni i "temu mojemu" zazdroszczą. Leżę na plaży, włóczę się po nocach gdzie chcę, jeżdżę na festiwale i imprezy i mam gdzieś takie wysrywy o 'ścianie' i brzydkich starych babach przynajmniej do 60 nie mam zamiaru przestać być krejzi i seksi, ale ty to już jak sobie wolisz. __________________ Your teeth is how you breathe.

2023-07-13, 08:30	#20
pempek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-02 Wiadomości: 4 305	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Fajnie ze projektujesz swoje problemy na wszystkie kobiety koło 40tki. Moje życie wyglada zgoła inaczej, mam 11 lat młodszego faceta i bardzo udane życie erotyczne i zawodowe. Nie mierz wszystkich swoją miarą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2023-07-13, 08:33	#21
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Jestem kobietą. Tak myślę. Nie znoszę starych bab a sama się nią staje. To wszystko w tym wieku wydaje sie takie załosne. ---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ---------- Tak pempku, bo wszyscy jak ty tu i mama innej dziewczyny mają 11 lat młodszych facetów. I co ci daje ten 11 lat młodszy facet? Pocieszenie, że jest młodszy, że jesteś atrakcyjna dla młodszych a on znalazł mamę i dominatorkę? ---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ---------- Problem polega na tym, że ty widzisz jakiś przygodny seks jako wielkie coś. Przygodny seks będę miała za godzinę, wystarczy że napiszę w necie ogłoszzenie że jestem chętna. Przygodny seks to nie miłość.

2023-07-13, 08:36	#22
pixelova Zadomowienie Zarejestrowany: 2016-08 Wiadomości: 1 251	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? No i spoko, ty będziesz kobietą, która sama siebie obrzydza a reszta nie. Masz prawo marnować sobie życie i psychikę.

2023-07-13, 08:39	#23
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Nie odpowiedziałyście mi nic co by przeczyło temu co ja napisałam. Otóż nie będzie już u was czy u mnie żadnej wielkiej miłosći, żadnego księcia, już jesteś z tego rynku wyeliminowana. Nawet u tych biednych facetów po 40 też raczej tego nie będzie. Teraz będzie czas utrzymywania tego kończącego się ciała, jakiś "wielkich" przygód typu romans z młodszym,albo przypadkowy seks. I tak jak napisał, najmądrzej, pewien pan, potrzeba szukania innego sensu w życiu Edytowane przez poliann69 Czas edycji: 2023-07-13 o 08:40

2023-07-13, 08:41	#24
Sylia166 Raczkowanie Zarejestrowany: 2022-12 Wiadomości: 387	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Też mi się wydaje, że to jakiś kolejny sfrustrowany incelek, który nie ma szans ani na młodszą ani na starszą babkę i jedyny sposób na dowartościowanie się to ubliżanie kobietom A jeśli jesteś naprawdę kobietą to zwyczajnie mocno skrzywiona jesteś i jeśli nic z tym nie zrobisz to faktycznie czeka cię tylko smutne, samotne życie jako zgorzkniała baba, Twój wybór.

2023-07-13, 08:43	#26
Gravitsappa Zadomowienie Zarejestrowany: 2020-07 Wiadomości: 1 031	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Najbardziej mnie uwiodło "nie rzucisz wszystkiego dla dja", no yebłam __________________ Your teeth is how you breathe.

2023-07-13, 08:44	#27
kennedy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 18 401	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? zglaszami zglaszam agdzie ban? __________________ Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.

2023-07-13, 09:06	#28
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? jeśli mówisz o seks z kimkolwiek, dosłownie kimkolwiek, to napewno wielu facetów wolałoby zaoszczędzić na paniach przy ulicy i załatwic to np u mnie. Już jak byłam sfrustrowana prawie takie spotkania miałam. Nawet nie oczekiwałam ich zdjęć bo tylko chciałam żeby mnie przeleciał ---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ---------- Nie, nie jestem trollem. Tak myślę, taką wizję kobiecości miałam pewnie większość życia. Tak po częsci jest ona nieprawdziwa, ale po części niestety bardzo prawdziwa i jest mi trochę przykro że wam ją uświadamiam i ranię. Nie ma już ciekawych rol dla 40 letnich kobiet w kinie, bo kobietom po 40 nic ciekawego naprawdę się już nie wydarza. ---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ---------- I do tego oglądanie twoich kolegów jak podrywają te 20latki, śmianie się z tego, ze właśnie takie im się podobają, nawet dopingowanie im gdy umierasz w środku. Naprawdę zazdroszczę chwilami dziewczynom z dubaju bo w zasadzie one jedne umiały być tak twarde, nie iść na żadne studia, nie zakochiwać się w facecie który zmarnował ci kilka lat życie, nie pracować tam gdzie podrywa cię szef, tylko wyjechać, zarobić na mieszkanie w 2 tygodnie i życ pełnią życia dalej ---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ---------- Dlaczego yeb..as Gravitas? Sądzę, że artyści równiez głównie interesuą się młodością, bo są estetami. Edytowane przez poliann69 Czas edycji: 2023-07-13 o 09:05

2023-07-13, 09:12	#29
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? Nie mam problemu ze staroscia Ale dla mnie sensem zycia nie jest wloczenie sie po nocy,szalenstwa w klubach ,dziki seks i romanse Nie martwi mnie rowniez troche tluszczu tu i owdzie nie potrzebuje zachwytow obcych ludzi na widok mojego tylka w pracy,w pracy zajmuje sie praca a moja praca nie polega na modelingu bielizny wiec raczej preferuje aby doceniano moje umiejetnosci zawodowe, profesjonalizm niz ksztal posladkow Lubie byc dojrzala kobieta mam w sobie o wiele wiecej spokoju i zrozumienia niz kiedy bylam mloda osoba Czuje sie kochana przez tych na ktorych mi zalezy ,czuję sie potrzebna i spelniona zawodowo jak i prywatnie Czas na ciszenie sie soba teraz ,robienie to co mi sprawia przyjemnosc a nie jest to gonienie za facetami czy szalenstwa w klubie po nocy,kazdy wiek ma swoje uroki nie musze nikogo do mnie przekonywac ani pokazywac tylka czy cyckow aby poczuc sie dobrze ze soba Ty tego nie zrozumiesz bo nie lubisz siebie Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2023-07-13 o 09:18

2023-07-13, 09:15	#30
poliann69 BAN stały Zarejestrowany: 2023-07 Wiadomości: 46	Dot.: jaki sens ma życie kobiety po 40? tak, po prostu nie akceptuje mojego zycia, czułam sie w nim zle, nic prawie nigdy nie było udane

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)