Życiowe rozmemłanie i marnowanie czasu

[Miami]

Cześć. Nie wiedziałam jak nazwać ten wątek i ostatecznie wpisałam pierwsze skojarzenie. W ten deszczowy dzień naszły mnie rozkminy o tym, że moje życie nie wygląda tak jakbym chciała. Pracuję standardowo 8h dziennie na etacie. Mam wolne weekendy i popołudnia (nie mam dzieci). I ten wątek jest właśnie i tym wolnym czasie. Mam różne plany, cele i pomysły i również ogromny problem z mobilizacją do działania. Najgorszy i niestety częsty scenariusz to zalegnięcie na kanapie z telefonem albo włączenie serialu. Zwykle obiecuję sobie, że taki relaks to max na godzinkę, a potem biorę się za coś konstruktywnego jak np. ćwiczenia, nauka języka, czytanie książki, realizacja wykupionego kursu online, gruntowne porządki w szafie z ciuchami itd. A potem ten czas leci i nie wiadomo kiedy mija kilka godzin. Wiem, że to jeden z symptomów uzależnienia od telefonu i dlatego chcę coś zmienić i nie marnować tyle czasu na życie online. Uwolnić się od tej łatwej dopaminy spowodowanej scrollowaniem. Czy ktoś ma lub miał podobnie? I chciałby się podzielić jak udało mu się zostać konkretną, zorganizowaną osobą, nieodkładającą wszystkiego na później? Albo ktoś też do tego dąży i chciałby się powspierać w tej walce o życiowe ogarnięcie?

[RedLorry]

Pytanie co Ciebie naprawdę interesuje. Nauka języków, sport na pewno się przyda, ale z moich obserwacji wynika, że wiele osób zajmuje się tym, aby tylko zabić czas i mieć poczucie, że zrobiło się coś konstruktywnego. Ale w życiu chyba chodzi o to, żeby je też przeżyć przyjemnie
Jeżeli znajdziesz pasję, to wierz mi, że nie będziesz musiała się aż tak mobilizować mobilizacja przyjdzie sama.
Mam kumpelę, która tak czasem na siłę spędza czas, jest singielką i być może doskwiera jej nadmiar czasu, próbuje wielu rzeczy typu joga, jakiś język, ale nic na dłuższą metę nie wychodzi.

[kennedy]

na co marnujesz czas?

[Miami]

Najczęściej czas marnuję na gapienie się w telefon. Często wciągam się w jakiś temat i mogę wtedy godzinami czytać, szukać np. o pielęgnacji włosów, ćwiczeniach na wdowi garb czy wege przepisów. Raczej nie oglądam śmiesznych filmików z kotami i tym podobnych rzeczy. Może to nie do końca marnowanie czasu, ale mimo wszystko czuję się źle z faktem, że tyle czasu spędzam online. Czasem sobie coś zaplanuję dzień wcześniej (np. że pójdę do biblioteki albo na wycieczkę rowerową), po czym po pracy zapadam się z telefonem w fotelu i odechciewa mi się wychodzić i przekładam to na następny dzień.

Co do pasji to racja, nie mam. Mam zainteresowania, ale nic nie wciągnęło mnie na tyle mocno żeby nazwać to pasją. Ale może kiedyś ten moment nadejdzie.

[skara]

Wyrzuć z telefonu aplikacje. Pewnie nie będzie Ci się chciało włączać kompa dla instagrama. Serio, to pomaga.
Poza tym najpierw zrób to co zaplanowałaś, a potem relaks z telefonem. Może ustaw sobie alarm na korzystanie z netu czy netflixa? Żeby zadzwonił np. po 15 minutach. Może to Cię zmotywuje do oderwania się od ekranu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

Niestety to znam. Też mnóstwo godzin zmarnowałam przez telefon. I to na treści, które wpadną do głowy, a potem zaraz wypadną. Najlepiej to zrobić sobie detoks od telefonu. Chociaż wiem, że ciężko.

[kennedy]

zacznij od czegos malego.

np chcesz cwiczyc?
jaka jest najmniejsza rzecz jaka mozesz zrobic dzis i teraz zeby byc blizej celu?
zaloz buty i zrob rozgrzewke.

[Harmonia_95]

usuń aplikacje i wyłącz powiadomienia. odkąd to zrobiłam, spędzam przed telefonem dużo mniej czasu. poza tym polecam metodę pięciu minut. trzeba najpierw założyć, że poświęcisz jakiejś aktywności (czytaniu, nauce, ćwiczeniom) właśnie pięć minut i jak się w tym czasie nie wciągniesz, to wrócisz do scrollowania telefonu. pewnie się wciągniesz i posiedzisz nad tym dłużej, bo najtrudniej jest się zebrać.

[Pani_Robot]

Jeśli nie masz wiekszych problemow, ktore sie tak maskują, to moze coach, który ulozy Ci realny plan zmian i odkryć, co naprawdę leży w kręgu twoich zainteresowań. Tylko coach po 5-letniej psychologii i szkole podyplomowej, a nie ktoś po letniej szkole lansu i baunsu Zerknij sobie np na model GROW. Ale... może po prostu jesteś wykończona pracą i to Twój sposób odpoczynku?

[ojejuniu1974]

- wyłącz kolory na telefonie - przejdź w tryb szarości
- ustaw limity czasu na aplikacje, np 10min na instagrama
- organizuj sobie zajęcia, ktore wymagają bycia gdzieś o konkretnej godzinie, np zajęcia grupowe, lekcje języka z tutorem, wyjście na rower z kims znajomym
- czasem ćwiczenia kardio mozna połączyc z ogladaniem czegos (orbitrek, rower stacjonarny + tv/tablet)

[Pani_Robot]

Aaa jeszcze książka Autocoaching - jest całkiem niezła, sporo cwiczen w temacie odkrywania tego, co lubisz


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magbeth]

Napisane przez Pani_Robot

Aaa jeszcze książka Autocoaching - jest całkiem niezła, sporo cwiczen w temacie odkrywania tego, co lubisz


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak jesteśmy przy książkach to dorzucam "Atomowe nawyki"

Z telefonem to zrobilam sporo wspomnianych tu już rzeczy, ale poszłam jeszcze dalej i teraz cały czas mój telefon jest w trybie bezdźwiękowym. Nie mam FOMO i życie mnie wcale nie omija. Bardzo polecam.

[Miami]

Dziękuję za polecajki książek, zobaczę sobie.

Póki co wyłączyłam powiadomienia i włączyłam limity czasu na apki. Ostatnio trochę zaniemogłam zdrowotnie i dużo siedziałam w domu, ale od przyszłego tygodnia włączam więcej ruchu (poza domem)

[Nadiaa33]

Spróbuj się umówić z kimś na te aktywności -albo na zajęcia, za które trzeba zapłacić albo na rower z koleżanką czy choćby z grupy na fb. Jak już się z kimś umówisz to się łatwiej zmobilizujesz. Spróbuj faktycznie detoks od telefonu, spróbuj na początek czasem go zostawiać w domu jak gdzieś wychodzisz, żeby się oduczyć tak ciągle bez sensu scrollować

[kennedy]

jesli juz wyjdziesz z domu to 50% zrobione najciezej wyjsc z chaty potem na silce jest super :0