Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.80.

[milka_70]

Napisane przez Misia452

Nie dla każdego to problem. Nie każda kobieta chce się dzielić tym czasem z facetem, woli jak on pracuje, nie każda kobieta chce robić karierę czy zależy jej na awansie.
To wszystko zależy od sytuacji.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Fajnie by ci było gdyby twój kolega z oddziału, pielegniarz zarabiał więcej od ciebie na tym samym stanowisku?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez milka_70

Fajnie by ci było gdyby twój kolega z oddziału, pielegniarz zarabiał więcej od ciebie na tym samym stanowisku?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Nie wiem, zależy od sytuacji i dlaczego miałby zarabiać więcej.
Są siatki plac, które zależa od wykształcenia.
Nie w każdym zawodzie tak jest. Jednak ja bardzo rzadko spotykam się z dyskryminacja kobiet (ogólnie,nie w moim zawodzie).

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[milka_70]

Napisane przez Misia452

Nie wiem, zależy od sytuacji i dlaczego miałby zarabiać więcej.
Są siatki plac, które zależa od wykształcenia.
Nie w każdym zawodzie tak jest. Jednak ja bardzo rzadko spotykam się z dyskryminacja kobiet (ogólnie,nie w moim zawodzie).

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Zarabiałby więcej bo pracodawca jest pewny że nie zniknie mu nagle na 2 lata i nie będzie co chwilę chodził na opiekę nad chorym dzieckiem. Tylko dlatego.


Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Misia452

A w ogóle to mam koleżankę,która pracowała do porodu
Ale ona pracowała z noworodkami to też inaczej. Ale i tak ja podziwiam dziś sama uważa,że to nie było zbyt rozsądne

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Znam kobiety, które w pierwszej ciąży zakładały, że będą pracować jak najdłużej, ale potem im przeszło i w kolejnej ciąży już poszły dużo wcześniej.

Napisane przez milka_70

Ja nie mam żadnego. Ani że szpitalami ani z budżetówką.
Problem mam z nierównym podziałem obowiązków związanych z wychowaniem dzieci pomiędzy obojgiem partnerów co niekorzystnie rzutuje na pozycję kobiet na rynku pracy co skutkuje min. nierównością w zarobkach, trudnościami w zdobyciu stanowiska adekwatnego do wykształcenia.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Słusznie. Tylko niestety obciążenia ciążą i porodem na faceta nie przerzucisz.
A w zawodach medycznych to raczej się walczy o pracownika, a nie wybrzydza, że kobieta i pewnie w ciążę zajdzie.

Napisane przez natalia_t

No a jak według ciebie mogłoby to być rozwiązane? Co pielęgniarka mogłaby robić, żeby nie narażać się na przeciążenia fizyczne, stres, przez ciążową mgłę mózgową nie popełnić śmiercionośnego błędu?
I żeby jednocześnie nie być pracownikiem, który przychodzi na 7 godzin do pracy, żeby popracować pół?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przypomina mi to dyskuję, która była kiedyś, na temat tego, ze po godzinie pracy przy monitorze powinno się zrobić 5 minut czy ileś przerwy i też było wymyślanie, że w tym czasie należy się zająć czymś innym - o ile pamiętam, nie do wszystkich trafiało, że nie zawsze jest czym.

[jaksy]

Napisane przez milka_70

Ja nie mam żadnego. Ani że szpitalami ani z budżetówką.
Problem mam z nierównym podziałem obowiązków związanych z wychowaniem dzieci pomiędzy obojgiem partnerów co niekorzystnie rzutuje na pozycję kobiet na rynku pracy co skutkuje min. nierównością w zarobkach, trudnościami w zdobyciu stanowiska adekwatnego do wykształcenia.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Misia452

Nie dla każdego to problem. Nie każda kobieta chce się dzielić tym czasem z facetem, woli jak on pracuje, nie każda kobieta chce robić karierę czy zależy jej na awansie.
To wszystko zależy od sytuacji.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

A ja się zgodzę z Wami obiema. Tzn uważam, że rodzice powinni mieć wybór. Problem jest taki, że ten wybór jest czysto pozorny, bo w naszej kulturze to kobieta opiekuje się dzieckiem i żeby zmienić to myślenie potrzeba albo czasu, albo rozwiązań prawnych, które to wymuszą. Przemawia do mnie przykład skandynawski, gdzie wprowadzono niezbywalne urlopy dla każdego z rodziców, a gdy ludzie się przyzwyczaili, to dali wybór. Albo coś się zmieni stopniowo ale powoli, albo już ale radykalnie.

Sent from my M2101K9G using Tapatalk

[Misia452]

Napisane przez milka_70

Zarabiałby więcej bo pracodawca jest pewny że nie zniknie mu nagle na 2 lata i nie będzie co chwilę chodził na opiekę nad chorym dzieckiem. Tylko dlatego.


Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Przecież facet też może brać opiekę na dziecko,więc to przykład nietrafiony.
Znam dużo takich przypadków.
Tak samo może wziąć część swojego urlopu tacierzyńskiego i zniknąć. Pracodawca tego chyba nie przewidzi?

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez milka_70

Zarabiałby więcej bo pracodawca jest pewny że nie zniknie mu nagle na 2 lata i nie będzie co chwilę chodził na opiekę nad chorym dzieckiem. Tylko dlatego.


Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Nie ma to jak uzależniać wynagrodzenie od tego, co się potencjalnie może wydarzyć. Jak ktoś wygląda na chorowitego albo uprawia ryzykowne sporty, to też by mu można zaoferować niższą stawkę, bo będzie częściej chodził na zwolnienia albo jest większa szansa, że coś sobie zrobi i połamany zniknie na kilka miesięcy.

[milka_70]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89669925]Nie ma to jak uzależniać wynagrodzenie od tego, co się potencjalnie może wydarzyć. Jak ktoś wygląda na chorowitego albo uprawia ryzykowne sporty, to też by mu można zaoferować niższą stawkę, bo będzie częściej chodził na zwolnienia albo jest większa szansa, że coś sobie zrobi i połamany zniknie na kilka miesięcy.[/QUOTE]Ale to do mnie? Ja nie jestem pracodawcą

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Gravitsappa]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89669910]Czyli w oryginalnej piosence słowo na N nie jest używane?[/QUOTE]
.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez milka_70

Ale to do mnie? Ja nie jestem pracodawcą

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

To skąd wiesz, że tak jest?

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez natalia_t

Powtarzam po raz kolejny - problem bierze się stąd, że w naszym systemie uczciwi wychodzą tak samo albo gorzej niż nieuczciwi. Wystarczyłoby w jakikolwiek sposób sprawić, że praca w ciąży byłaby bardziej opłacalna niż bycie na zwolnieniu i już. W tej chwili nie ma nic - ani pieniędzy, ani wyższej czy wcześniejszej emerytury, kompletnie nic. Ktoś kto nie pracuje z pasji czy nie czuje się w jakikolwiek sposób zobowiązany do tego, żeby wesprzeć współpracowników, nie ma żadnego powodu, żeby nie iść na zwolnienie, gdy lekarz to zaproponuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez natalia_t

Nawet nie dodatek, wystarczyłoby, że zwolnienie w ciąży byłoby płatne 80% jak każde inne. Tymczasem za nielogiczny system zrzuca się odpowiedzialność na kobiety w ciąży, które kompletnie nic nie tracą na tym, że nie muszą wstawać rano i stresować się obowiązkami i odpowiedzialnością w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dlaczego tylko system kija i marchewki mialby sie sprawdzic

IMO przede wszystkim doedukowac spoleczenstwo, ze takie oszususwo jest zle dla mlodej kobiety, ktora chce pracowac/ wejsc na rynek pracy. Na poczatek ma juz mniejsze szanse na zatrudnienie/ lepiej platna posade bo zajdzie i pojdzie= bezpieczniej zatrudnic faceta. Jesli dziecko zaczyna choruje- matka bierze wolne, bo mniej zarabia i budzet rodzinny mniej na tym traci.
Kolko sie zamyka.

[milka_70]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89669932]To skąd wiesz, że tak jest?[/QUOTE]No nie urodziłam się wczoraj

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89669933]dlaczego tylko system kija i marchewki mialby sie sprawdzic



IMO przede wszystkim doedukowac spoleczenstwo, ze takie oszususwo jest zle dla mlodej kobiety, ktora chce pracowac/ wejsc na rynek pracy. Na poczatek ma juz mniejsze szanse na zatrudnienie/ lepiej platna posade bo zajdzie i pojdzie= bezpieczniej zatrudnic faceta. Jesli dziecko zaczyna choruje- matka bierze wolne, bo mniej zarabia i budzet rodzinny mniej na tym traci.

Kolko sie zamyka.[/QUOTE]Dokladnie o to mi cały czas chodzi. A nie o jakąś mityczną karierę i awanse. Ale niektórzy jakby nie chcieli zrozumieć

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez milka_70

Ciekawe jak przechodzą ciążę pielegniarki z innych europejskich krajow

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

W Niemczech najpierw na początku ciąży idą na normalne chorobowe, a jakoś od 2. trymestru przynoszą zakaz pracy od lekarza (bo to nie nazywa się chorobowe, wszak ciąża to nie choroba). Płatne w 100% przez pracodawcę. Są nieliczne pielęgniarki, które coś tam jeszcze próbują pracować, ale jednak szybko dają sobie spokój, bo taka ciężarna pielęgniarka to jest niestety trochę takie piąte koło u wozu.

Kojarzę tylko jedną babkę u mnie w szpitalu, która chciała pracować i została przydzielona do pomocy sekretarce oddziałowej.

Z mojej wiedzy wyniesionej z Insta z różnych kanałów okołomedycznych, w USA pielęgniarki przychodzą do pracy w widocznej ciąży. W DE takiego widoku się nie uświadczy.

[Limonka2738]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89669925]Nie ma to jak uzależniać wynagrodzenie od tego, co się potencjalnie może wydarzyć. Jak ktoś wygląda na chorowitego albo uprawia ryzykowne sporty, to też by mu można zaoferować niższą stawkę, bo będzie częściej chodził na zwolnienia albo jest większa szansa, że coś sobie zrobi i połamany zniknie na kilka miesięcy.[/QUOTE]


Wynagrodzenie nie. Ale bycie w stanie na kimś polegać, to jest dość spora wartość.


W firmie potrzebne są różne osoby do różnych zadań. Jedne zastępowalne mniej, inne bardziej.


No i awanse na bardziej odpowiedzialne (a przez to lepiej płatne) stanowiska dostają osoby, z którymi jest mniejsze prawdopodobieństwo, że nagle zniknie na parę miesięcy, czy będzie często brał wolne (z dowolnego powodu, naprawdę).


Tak to niestety jest, że jak się chce mieć dziecko, to albo ma się dziadków chętnych do pomocy, albo jedno z rodziców musi mieć mniej odpowiedzialne stanowisko, z którego może wyjść z każdej chwili, bo ze żłobka/przedszkola zadzwonili, że dziecko ma wysoką gorączkę i trzeba je odebrać. Ewentualnie oboje rotują.


Tylko często ten rodzic to kobieta. Tuż po tym, jak jej ni ebyło prawie 2 lata.



Nie każdemu oczywiście musi zależeć na robieniu kariery i to jest ok. No ale konsekwencje są, jakie są i naprawdę zapieranie się rękami i nogami, że nieprawda, a ludzie są głupi, a pracodawcy są bezczelnymi januszexami jest bez sensu.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez milka_70

No nie urodziłam się wczoraj

Myślę, że jest to jednak nieco bardziej złożone.
Często problemem jest sam fakt możliwości zajścia w ciążę. Już nieważne, ile ja sobie planuję być na zwolnieniu czy macierzyńskim. Nawet jeśli będę chciała jak najkrócej, to jednak będąc w ciąży na pewien czas zniknę, no i zawsze jest ryzyko, że ta ciąża nie przebiegnie prawidłowo i będę zmuszona wziąć do zwolnienie. U faceta takiego ryzyka NIGDY nie ma.

Zdarzało się też, że ktoś mnie przekonywał, ze jakieś zajęcie nie jest dla mnie, jako kobiety, najlepsze, ale to z powodu założenia, że jak będę miała dziecko (w ogóle nie chodziło o zwolnienie w czasie ciąży czy czas macierzyńskiego, bo wtedy po prostu nie pracuję i nie trzeba się głowić, jak to pogodzić), to będę chciała z nim spędzać więcej czasu. (Swoja drogą faceci po pojawieniu się dziecka też często np. nie chcą wyjeżdżać służbowo, a niektóre kobiety dość szybko do tego wracają. No i u mnie w firmie, jako że faceci są większością, to oni częściej się wykręcają dzieckiem, biorą zwolnienia, muszą odebrać/zaprowadzić itd. )

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez natalia_t

No a jak według ciebie mogłoby to być rozwiązane? Co pielęgniarka mogłaby robić, żeby nie narażać się na przeciążenia fizyczne, stres, przez ciążową mgłę mózgową nie popełnić śmiercionośnego błędu?
I żeby jednocześnie nie być pracownikiem, który przychodzi na 7 godzin do pracy, żeby popracować pół?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W UK nue ma praktyki takich zwolnienie "na coaze' i moja koleżanka w ciąży że stanowiska mocno chodzącego i w kontakcie z klientem jak jej już zaczęły puchnąć mocno nogi została przesuniętą do pracy w księgowości. Narobiła tam tyle błędów ( bo się kompletnie na tym nie znała) że przełożona to klęła i musiała zostawac w pracy żeby to powyprowadzac. No ale pracodawca dostosował warunki do jej stanu? No dostosował przecież "jest tyle mozliwosci"

[Trzepotka]

Treść usunięta

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Limonka2738

Wynagrodzenie nie. Ale bycie w stanie na kimś polegać, to jest dość spora wartość.


W firmie potrzebne są różne osoby do różnych zadań. Jedne zastępowalne mniej, inne bardziej.


No i awanse na bardziej odpowiedzialne (a przez to lepiej płatne) stanowiska dostają osoby, z którymi jest mniejsze prawdopodobieństwo, że nagle zniknie na parę miesięcy, czy będzie często brał wolne (z dowolnego powodu, naprawdę).


Tak to niestety jest, że jak się chce mieć dziecko, to albo ma się dziadków chętnych do pomocy, albo jedno z rodziców musi mieć mniej odpowiedzialne stanowisko, z którego może wyjść z każdej chwili, bo ze żłobka/przedszkola zadzwonili, że dziecko ma wysoką gorączkę i trzeba je odebrać. Ewentualnie oboje rotują.


Tylko często ten rodzic to kobieta. Tuż po tym, jak jej ni ebyło prawie 2 lata.



Nie każdemu oczywiście musi zależeć na robieniu kariery i to jest ok. No ale konsekwencje są, jakie są i naprawdę zapieranie się rękami i nogami, że nieprawda, a ludzie są głupi, a pracodawcy są bezczelnymi januszexami jest bez sensu.

Zależy też od firmy.
No i to widać chyba po każdym indywidualnie. Kiedy ktoś mnie zatrudnia, to nie wie, jakie będę miała podejście.


No i ja jestem za tym, żeby ojciec brał zwolnienia na dziecko w równym stopniu. Ale trochę mnie odpala ten pojazd na ciążowe L4.

[milka_70]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Dalej nie rozumiesz? W Polsce większość kobiet idzie szybko na l4 bo mogą. Dla pracodawcy jest to wygodne więc nie przygotowują im odpowiednich warunków do pracy skoro i tak wola być na l4 że 100% wypłaty.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez milka_70

Dalej nie rozumiesz? W Polsce większość kobiet idzie szybko na l4 bo mogą. Dla pracodawcy jest to wygodne więc nie przygotowują im odpowiednich warunków do pracy skoro i tak wola być na l4 że 100% wypłaty.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

A Ty nie rozumiesz, że to przygotowanie odpowiednich warunków pracy to większy kłopot dla wszystkich i często sztuka dla sztuki.

[milka_70]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89669957]Zależy też od firmy.
No i to widać chyba po każdym indywidualnie. Kiedy ktoś mnie zatrudnia, to nie wie, jakie będę miała podejście.


No i ja jestem za tym, żeby ojciec brał zwolnienia na dziecko w równym stopniu. Ale trochę mnie odpala ten pojazd na ciążowe L4.[/QUOTE]Swojego czasu dużo czytałam podforum Mama z klasą (kiedy jeszcze zylo). Niesamowite były te różnice pomiędzy Polkami a dziewczynami z innych krajów. Polki dosłownie prawie wszystkie były na l4 co najmniej od 3 miesiac, niektóre od 5-6tc. Zagraniczne jakimś cudem pracowały wiele miesięcy dłużej i noc się im nie działo. A grupy wtedy były zrzeszające dziewczyny w tym samym miesiącu ciąży.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[milka_70]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89669966]Treść usunięta[/QUOTE]Dokladnie tak.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez milka_70

Swojego czasu dużo czytałam podforum Mama z klasą (kiedy jeszcze zylo). Niesamowite były te różnice pomiędzy Polkami a dziewczynami z innych krajów. Polki dosłownie prawie wszystkie były na l4 co najmniej od 3 miesiac, niektóre od 5-6tc. Zagraniczne jakimś cudem pracowały wiele miesięcy dłużej i noc się im nie działo. A grupy wtedy były zrzeszające dziewczyny w tym samym miesiącu ciąży.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Jak musiały to pracowały. Jakby miały możliwość skorzystać z l4 to pewnie większość też by się zachowała jak te okropne Polki

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[milka_70]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89669973]Treść usunięta[/QUOTE]Ja wiem o tym. Większość ludzi jak może pokombinować to kombinują. Ale ja nie muszę tego pochwalać.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

Napisane przez Misia452

Jak musiały to pracowały. Jakby miały możliwość skorzystać z l4 to pewnie większość też by się zachowała jak te okropne Polki

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Pewnie tak.
Tylko wcześniej czy później przestanie nas być stać na te L4...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz