Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały- część 24.!

[Imperfecta]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89685792]Super! Jak będziesz miała chwilę, to opowiedz jak tam było i jak się czujesz jako żona [/QUOTE]Przeklejam moją relację z innego wątku

No więc tak, noc przed ślubem ledwie spałam zasnęłam po 2, obudziłam się przed 6. O 8 miałam fryzjera, później godzina przerwy i makijaż, wszystko wyszło super, jakoś w tym czasie totalnie już się nie stresowałam, TŻ pojechał odebrać bukiet i zrobił mi kilka zdjęć z przygotowań, chciałam jeszcze takie z siostrą, ale już było za mało czasu, bo makijażystka wyszła o 12:30 a o 13 musieliśmy już wychodzić, więc trzeba było się ubierać.

Podjechaliśmy pod urząd, większość gości już była, mój tata i ciocia TŻta jak nas zobaczyli to się prawie popłakali, a mój mąż już też zaczął okazywać oznaki mocnego zdenerwowana i wzruszenia. Mieliśmy jeszcze chwilę czasu, więc zrobiliśmy sobie kilka zdjęć na takich schodach w urzędzie, później wszyscy goście włącznie z TŻtem weszli do sali ślubów, a ja szlam z tatą, mój TŻ jak to widział, to aż biedny zaczął się trząść i płakać, a sporo gości razem z nim. Mnie też trochę wzięło, choć goście mówili, że po mnie prawie nie było widać. Pani Urzędnik wygłosiła krótką, ale piękną mowę, później złożyliśmy przysięgę, podpisaliśmy dokumenty, założyliśmy obrączki i wyszliśmy z urzędu. Przyszli moi znajomi z pracy, a nawet klienci, żeby złożyć nam życzenia i dać upominek, bardzo było to miłe dla mnie. Zachmurzyło się trochę, ale zaczęło padać dopiero jak weszliśmy do restauracji.

Restauracja wyglądała pięknie, dekoratorka stroiła ją dopiero w sobotę rano i nie miałam pojęcia jak będzie wyglądać, ale naprawdę było super, minimalistycznie, ale pięknie. Później obiad, który był pyszny i w ogóle jedzenie było super, goście bardzo chwalili, ale ja zjadłam przez całe wesele tylko obiad i wypiłam kawę, bo jakoś mi nie dało jeść. Wypiłam tylko dwa kieliszki wina.

Pierwszy taniec super nam poszedł, mniej się myliliśmy, niż w domu na próbach, a później to już poszło! DJ był super, fajnie wczuwał się w klimat, goście też nie zawiedli, sam DJ mówił, że się bał tak małej ilości gości, że nie będzie komu się bawić, ale nie grał do pustego parkietu, przynajmniej kilka par było zawsze.

Mieliśmy też krótką sesję, jak podali kawę i ciasto, bo akurat przestało padać. Później mieliśmy mieć zdjęcia z zimnymi ogniami, ale znowu padało, obsługa zgodziła się na to, żebyśmy odpalili je w takim namiocie, zrobili tam miejsce, fotografka przyszła po nas a tu przestało padać, więc można powiedzieć, że pogoda na zamówienie. Sporo gości wykruszyło się około północy, a reszta została do samego końca, czyli jakoś do 2:30.

No generalnie było pięknie, pysznie, wzruszająco i cudownie. Wczoraj czytaliśmy wpisy do ankiet w księdze gości i śmialiśmy się i wzruszaliśmy na zmianę, stwierdziliśmy że spędziliśmy ten dzień w gronie najlepszych ludzi i nic byśmy nie zmienili

[Higurashi]

Imp, jak cudownie! Uśmiechałam się do ekranu podczas czytania. Wszystkiego co najlepsze dla Was już jako męża i żony

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[MeIike]

Napisane przez Imperfecta

Przeklejam moją relację z innego wątku

No więc tak, noc przed ślubem ledwie spałam zasnęłam po 2, obudziłam się przed 6. O 8 miałam fryzjera, później godzina przerwy i makijaż, wszystko wyszło super, jakoś w tym czasie totalnie już się nie stresowałam, TŻ pojechał odebrać bukiet i zrobił mi kilka zdjęć z przygotowań, chciałam jeszcze takie z siostrą, ale już było za mało czasu, bo makijażystka wyszła o 12:30 a o 13 musieliśmy już wychodzić, więc trzeba było się ubierać.

Podjechaliśmy pod urząd, większość gości już była, mój tata i ciocia TŻta jak nas zobaczyli to się prawie popłakali, a mój mąż już też zaczął okazywać oznaki mocnego zdenerwowana i wzruszenia. Mieliśmy jeszcze chwilę czasu, więc zrobiliśmy sobie kilka zdjęć na takich schodach w urzędzie, później wszyscy goście włącznie z TŻtem weszli do sali ślubów, a ja szlam z tatą, mój TŻ jak to widział, to aż biedny zaczął się trząść i płakać, a sporo gości razem z nim. Mnie też trochę wzięło, choć goście mówili, że po mnie prawie nie było widać. Pani Urzędnik wygłosiła krótką, ale piękną mowę, później złożyliśmy przysięgę, podpisaliśmy dokumenty, założyliśmy obrączki i wyszliśmy z urzędu. Przyszli moi znajomi z pracy, a nawet klienci, żeby złożyć nam życzenia i dać upominek, bardzo było to miłe dla mnie. Zachmurzyło się trochę, ale zaczęło padać dopiero jak weszliśmy do restauracji.

Restauracja wyglądała pięknie, dekoratorka stroiła ją dopiero w sobotę rano i nie miałam pojęcia jak będzie wyglądać, ale naprawdę było super, minimalistycznie, ale pięknie. Później obiad, który był pyszny i w ogóle jedzenie było super, goście bardzo chwalili, ale ja zjadłam przez całe wesele tylko obiad i wypiłam kawę, bo jakoś mi nie dało jeść. Wypiłam tylko dwa kieliszki wina.

Pierwszy taniec super nam poszedł, mniej się myliliśmy, niż w domu na próbach, a później to już poszło! DJ był super, fajnie wczuwał się w klimat, goście też nie zawiedli, sam DJ mówił, że się bał tak małej ilości gości, że nie będzie komu się bawić, ale nie grał do pustego parkietu, przynajmniej kilka par było zawsze.

Mieliśmy też krótką sesję, jak podali kawę i ciasto, bo akurat przestało padać. Później mieliśmy mieć zdjęcia z zimnymi ogniami, ale znowu padało, obsługa zgodziła się na to, żebyśmy odpalili je w takim namiocie, zrobili tam miejsce, fotografka przyszła po nas a tu przestało padać, więc można powiedzieć, że pogoda na zamówienie. Sporo gości wykruszyło się około północy, a reszta została do samego końca, czyli jakoś do 2:30.

No generalnie było pięknie, pysznie, wzruszająco i cudownie. Wczoraj czytaliśmy wpisy do ankiet w księdze gości i śmialiśmy się i wzruszaliśmy na zmianę, stwierdziliśmy że spędziliśmy ten dzień w gronie najlepszych ludzi i nic byśmy nie zmienili

Gratulacje i wszystkiego najlepszego dla Was!

A kiedy wybieracie się w podróż poślubną? Dobrze pamiętam, że również wybraliście Grecję?

[Imperfecta]

Napisane przez Higurashi

Imp, jak cudownie! Uśmiechałam się do ekranu podczas czytania. Wszystkiego co najlepsze dla Was już jako męża i żony

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Napisane przez MeIike

Gratulacje i wszystkiego najlepszego dla Was!

A kiedy wybieracie się w podróż poślubną? Dobrze pamiętam, że również wybraliście Grecję?

Dziękuję za życzenia kochane

Tak, wybraliśmy Grecję, konkretnie Kos, wylatujemy w tym tygodniu w nocy z piątku na sobotę

[tamtaglista]

Jeżu jak zazdroszczę, wróciłam do zimnej polski i już tęsknię


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[panna_felicjanna]

Napisane przez Imperfecta

Przeklejam moją relację z innego wątku

No więc tak, noc przed ślubem ledwie spałam zasnęłam po 2, obudziłam się przed 6. O 8 miałam fryzjera, później godzina przerwy i makijaż, wszystko wyszło super, jakoś w tym czasie totalnie już się nie stresowałam, TŻ pojechał odebrać bukiet i zrobił mi kilka zdjęć z przygotowań, chciałam jeszcze takie z siostrą, ale już było za mało czasu, bo makijażystka wyszła o 12:30 a o 13 musieliśmy już wychodzić, więc trzeba było się ubierać.

Podjechaliśmy pod urząd, większość gości już była, mój tata i ciocia TŻta jak nas zobaczyli to się prawie popłakali, a mój mąż już też zaczął okazywać oznaki mocnego zdenerwowana i wzruszenia. Mieliśmy jeszcze chwilę czasu, więc zrobiliśmy sobie kilka zdjęć na takich schodach w urzędzie, później wszyscy goście włącznie z TŻtem weszli do sali ślubów, a ja szlam z tatą, mój TŻ jak to widział, to aż biedny zaczął się trząść i płakać, a sporo gości razem z nim. Mnie też trochę wzięło, choć goście mówili, że po mnie prawie nie było widać. Pani Urzędnik wygłosiła krótką, ale piękną mowę, później złożyliśmy przysięgę, podpisaliśmy dokumenty, założyliśmy obrączki i wyszliśmy z urzędu. Przyszli moi znajomi z pracy, a nawet klienci, żeby złożyć nam życzenia i dać upominek, bardzo było to miłe dla mnie. Zachmurzyło się trochę, ale zaczęło padać dopiero jak weszliśmy do restauracji.

Restauracja wyglądała pięknie, dekoratorka stroiła ją dopiero w sobotę rano i nie miałam pojęcia jak będzie wyglądać, ale naprawdę było super, minimalistycznie, ale pięknie. Później obiad, który był pyszny i w ogóle jedzenie było super, goście bardzo chwalili, ale ja zjadłam przez całe wesele tylko obiad i wypiłam kawę, bo jakoś mi nie dało jeść. Wypiłam tylko dwa kieliszki wina.

Pierwszy taniec super nam poszedł, mniej się myliliśmy, niż w domu na próbach, a później to już poszło! DJ był super, fajnie wczuwał się w klimat, goście też nie zawiedli, sam DJ mówił, że się bał tak małej ilości gości, że nie będzie komu się bawić, ale nie grał do pustego parkietu, przynajmniej kilka par było zawsze.

Mieliśmy też krótką sesję, jak podali kawę i ciasto, bo akurat przestało padać. Później mieliśmy mieć zdjęcia z zimnymi ogniami, ale znowu padało, obsługa zgodziła się na to, żebyśmy odpalili je w takim namiocie, zrobili tam miejsce, fotografka przyszła po nas a tu przestało padać, więc można powiedzieć, że pogoda na zamówienie. Sporo gości wykruszyło się około północy, a reszta została do samego końca, czyli jakoś do 2:30.

No generalnie było pięknie, pysznie, wzruszająco i cudownie. Wczoraj czytaliśmy wpisy do ankiet w księdze gości i śmialiśmy się i wzruszaliśmy na zmianę, stwierdziliśmy że spędziliśmy ten dzień w gronie najlepszych ludzi i nic byśmy nie zmienili

Cudownie.
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla was!

[Jasminkaa98]

Zazdroszczę tej Grecji tak pozytywnie byłam na Korfu i Krecie, cudowne wspomnienia. Oby pogoda się Wam udała

TŻ dostał awans od stycznia i to taki, że zmienią mu się godziny pracy tylko na ranne. Powiedział mi, że teraz ma pewność życia prywatnego, które się zmieni czego pragnie po chwilach zwątpienia zaczynam być znowu dobrej myśli


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[asik1503]

Imp, ale super wszystkiego dobrego dla Was

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Imp - super relacja! Bawcie się dobrze w Grecji

[Norluka]

Już nie czekam

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Norluka

Już nie czekam

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

O super! Czyli miałaś rację! Gratulacje

Jak masz ochotę, to opowiedz coś więcej

[Misia452]

Napisane przez Norluka

Już nie czekam

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

Czekamy na relacje

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez asik1503

Imp, ale super wszystkiego dobrego dla Was

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89689535]Imp - super relacja! Bawcie się dobrze w Grecji [/QUOTE]Dziękujemy, właśnie niedawno wylądowaliśmy

Napisane przez Norluka

Już nie czekam

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

Gratulacje, opowiadaj!

[Niezapominajka09]

Napisane przez Imperfecta

Dziękujemy, właśnie niedawno wylądowaliśmy ,

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! Piękny opis, brzmi jak coś idealnego dla nas
Udanej podróży poślubnej


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Dziś w Warszawie tak ciepło, ze aż w szoku jestem. Pokazywało nam 22 stopnie! I fajne kolorki już mają drzewa, lubię taką jesień

[MeIike]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89689960]Dziś w Warszawie tak ciepło, ze aż w szoku jestem. Pokazywało nam 22 stopnie! I fajne kolorki już mają drzewa, lubię taką jesień [/QUOTE]
U mnie wczoraj 25 A ja dostałam jakiegoś podejrzanego przypływu mocy w związku z taką pogodą i wysprzątałam mieszkanie, łącznie z myciem okien i praniem firanek. A na koniec upiekłam drożdżówki z kruszonką
A rano byliśmy w lesie i rzeczywiście, robi się już coraz piękniej

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez MeIike

U mnie wczoraj 25 A ja dostałam jakiegoś podejrzanego przypływu mocy w związku z taką pogodą i wysprzątałam mieszkanie, łącznie z myciem okien i praniem firanek. A na koniec upiekłam drożdżówki z kruszonką
A rano byliśmy w lesie i rzeczywiście, robi się już coraz piękniej

Dzisiaj już zimnej, ale to dobrze. Ja się za bardzo przejmuję tymi anomaliami pogody

Też mi się udało wczoraj trochę ogarnąć chatę, ale mam wrażenie, że ciągle mamy bałagan (niedawno się przeprowadzaliśmy). I w tym mieszkaniu jakoś więcej rzeczy trzeba trzymać na wierzchu i mnie to drażni. Ale sypialnia (tutaj mam też swoje biurko i swój kącik do czytania i pisania ) jest już idealna, więc chociaż tyle.

Ja miałam też piec ciasto w ten weekend, ale wczoraj w piekarni kupiliśmy jakieś ciasteczka, więc odpuszczam

Pojechałabym do lasu niestety TŻ pracuje w ten weekend, ale za tydzień na pewno się wyrwiemy. Chcoiaż widziałam już zapowiadany...snieg

[Misia452]

My ten weekend mamy imprezowy. Wczoraj robiłam imprezkę z okazji urodzin,dziś jeszcze mała powtórka
Tz się śmiał,że zrobiłam dużo jedzenia
A póki co będziemy się zbierać na wybory

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez Norluka

Już nie czekam

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

Gratulacje?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

To sto lat misia!

Ja własnie wróciłam z głosowania. Pierwszy raz widziałam takie kolejki. Oby to był dobry znak

[Misia452]

Dzięki. My zaraz jedziemy. Tzn tz już zagłosował,a że ja jestem jeszcze zameldowana w domu rodzinnym to przyjechałam tutaj

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Ja całe szczęście ogarnęłam przepisanie się tak, aby iść móc zagłosować dosłownie obok domu
Ale dziś tak zimno i nieprzyjemnie. A zapowiadali słońce :|

[Sz05]

Ja weekend u rodziców, bo głosuję tutaj. Nie chciałam się przepisywać. Tak czy siak zagłosowane

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Ja na razie też się nie przepisuje

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Znaczy przepisanie się jest tylko raz na jedne wybory, ale chciałam po prostu przyjechać.

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Tak, tak, to tylko na raz Ja własnie miałam w głowie, że może bym przyjechała, ale jakoś ostatnio czułam się słabo i bałam się, że mnie rozłoży gorączka czy coś i już będzie za późno na przepisanie.

Ale ogólnie muszę jakoś zaplanować wypad w rodzinne strony. Tęskni mi się za moim miastem bardzo.

[Norluka]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89689588]O super! Czyli miałaś rację! Gratulacje

Jak masz ochotę, to opowiedz coś więcej [/QUOTE]

Napisane przez Misia452

Czekamy na relacje

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Imperfecta

Dziękujemy, właśnie niedawno wylądowaliśmy Gratulacje, opowiadaj!

Dzięki

Tż kilka razy wcześniej przebąkiwał o jednym szczycie, domyślałam się, że chce się tam oświadczyć. Niestety następnego dnia po przyjeździe dostałam okres i było mi tak sobie. No ale stwierdziłam, że pójdziemy, bo nie wiedziałam, czy ma jakiś plan b. No to poszliśmy, akurat pogoda była taka sobie, zanim doszliśmy, to miałam plamy z błota do kolan. Z góry nic nie było widać, mgła gęsta jak mleko, do tego wiało okrutnie. No ale doszliśmy, usiedliśmy sobie na ławeczce. Za chwilę powiedział coś w stylu, że chciałby zawsze ze mną być, jeśli się zgodzę. Spytałam na co, wstał, uklęknął w tym błocie, wyciągnął pierścionek nawet nie wiem skąd i zapytał, czy za niego wyjdę. Poczułam jakieś pomieszanie ekscytacji i zdenerwowania, powiedziałam, że tak. Nawet nie zauważyłam kiedy, się ludzie na górze gdzieś zniknęli. I jakoś wiać przestało.
Potem mi powiedział, że się zastanawiał, czy nie powinno być jakiejś restauracji, muzyczki, ale stwierdził, że mi bardziej będą odpowiadać Bieszczady, błoto i szczyt, na którym piździ.

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Super, gratulacje jeszcze raz! Bieszczady to wyjątkowe miejsce byliśmy tam na rocznicę, a ja sama byłam tam chyba kilkanaście razy. Też bym wolała takie oświadczyny niż w restauracji, więc rozumiem.

Planujecie coś już?

[Sz05]

Napisane przez Norluka

Dzięki

Tż kilka razy wcześniej przebąkiwał o jednym szczycie, domyślałam się, że chce się tam oświadczyć. Niestety następnego dnia po przyjeździe dostałam okres i było mi tak sobie. No ale stwierdziłam, że pójdziemy, bo nie wiedziałam, czy ma jakiś plan b. No to poszliśmy, akurat pogoda była taka sobie, zanim doszliśmy, to miałam plamy z błota do kolan. Z góry nic nie było widać, mgła gęsta jak mleko, do tego wiało okrutnie. No ale doszliśmy, usiedliśmy sobie na ławeczce. Za chwilę powiedział coś w stylu, że chciałby zawsze ze mną być, jeśli się zgodzę. Spytałam na co, wstał, uklęknął w tym błocie, wyciągnął pierścionek nawet nie wiem skąd i zapytał, czy za niego wyjdę. Poczułam jakieś pomieszanie ekscytacji i zdenerwowania, powiedziałam, że tak. Nawet nie zauważyłam kiedy, się ludzie na górze gdzieś zniknęli. I jakoś wiać przestało.
Potem mi powiedział, że się zastanawiał, czy nie powinno być jakiejś restauracji, muzyczki, ale stwierdził, że mi bardziej będą odpowiadać Bieszczady, błoto i szczyt, na którym piździ.

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

Super, gratulacje

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

[MeIike]

Napisane przez Norluka

Dzięki

Tż kilka razy wcześniej przebąkiwał o jednym szczycie, domyślałam się, że chce się tam oświadczyć. Niestety następnego dnia po przyjeździe dostałam okres i było mi tak sobie. No ale stwierdziłam, że pójdziemy, bo nie wiedziałam, czy ma jakiś plan b. No to poszliśmy, akurat pogoda była taka sobie, zanim doszliśmy, to miałam plamy z błota do kolan. Z góry nic nie było widać, mgła gęsta jak mleko, do tego wiało okrutnie. No ale doszliśmy, usiedliśmy sobie na ławeczce. Za chwilę powiedział coś w stylu, że chciałby zawsze ze mną być, jeśli się zgodzę. Spytałam na co, wstał, uklęknął w tym błocie, wyciągnął pierścionek nawet nie wiem skąd i zapytał, czy za niego wyjdę. Poczułam jakieś pomieszanie ekscytacji i zdenerwowania, powiedziałam, że tak. Nawet nie zauważyłam kiedy, się ludzie na górze gdzieś zniknęli. I jakoś wiać przestało.
Potem mi powiedział, że się zastanawiał, czy nie powinno być jakiejś restauracji, muzyczki, ale stwierdził, że mi bardziej będą odpowiadać Bieszczady, błoto i szczyt, na którym piździ.

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

Gratulacje