NETFLIX - seriale, filmy i programy warte polecenia, cz.2.

[chimay]

Zagłada domu Usherów na Netflixie - obejrzałam 2 z 8 odcinków i dość się wynudziłam. Bardzo przeciętna produkcja, w której nic nie przykuło mojej uwagi.

[sublips]

Napisane przez chimay

Zagłada domu Usherów na Netflixie - obejrzałam 2 z 8 odcinków i dość się wynudziłam. Bardzo przeciętna produkcja, w której nic nie przykuło mojej uwagi.

Ja się w ogóle zastanawiam, po co z tak krótkiego opowiadania zrobili serial. Flanagan wyreżyserował parę dobrych filmów i jak już chcieli zrobić nową wersję, to powinien to być film.

A jak serial, to kilka jego opowiadań bądź zekranizować jakąś antologię.

Z ciekawości spojrzę na to, ale wątpię, żebym dokończyła.


I uwaga - spoilery do "Love is blind"

Nudny odcinek, przewijałam. Spodobała mi się postawa Izzy'ego i uważam, że ma rację co do Stacy. Zdziwiłam się, że Milton i Lydia wzięli ślub, jednak nie wróżę im zbyt długiego związku.

[Sok_z_buki]

Polecicie jakiś film/serial kostiumowy typu Duma i Uprzedzenie?

[leille]

Napisane przez sublips

I uwaga - spoilery do "Love is blind"

Nudny odcinek, przewijałam. Spodobała mi się postawa Izzy'ego i uważam, że ma rację co do Stacy. Zdziwiłam się, że Milton i Lydia wzięli ślub, jednak nie wróżę im zbyt długiego związku.

Mam to samo zdanie. Też mi się spodobała postawa Izzy'ego. Uważam tak jak on, że takie rzeczy jak to gdzie jemy, czym jeździmy itd. nie ma znaczenia jeśli się kogoś szczerze kocha. Jeśli Stacy wchodziła w związki tylko z bogatymi, ponad 10 lat starszymi facetami to widocznie jej tak pasuje, przyzwyczaiła się do tego i tyle. Niby kocha Izzy'ego, ale nie pasują jej takie rzeczy, które w moim mniemaniu są najmniej ważne, czuję że priorytetami i poglądami w tych kwestiach totalnie się z nią różnie. Szanuję, ale nie do końca rozumiem. Jeśli on miałby się przy niej czuć ciągle niewystarczający to chyba dobrze się stało.

Lydia i Milton to jednak zaskoczenie. Życzę im jak najlepiej, ale sama do końca nie wiem czy to przetrwa.. może się zaskoczymy?

Myślę, że ten sezon można okrzyknąć mianem najgorszego jak do tej pory

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Sok_z_buki

Polecicie jakiś film/serial kostiumowy typu Duma i Uprzedzenie?

Moze Downton Abbey? Z kostiumowych polecam tez Madame J, chociaz to nie brytyjskie. Moze jeszcze sage rodu Forsyte'ow, byly chyba dwie ekranizacje.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez leille

Mam to samo zdanie. Też mi się spodobała postawa Izzy'ego. Uważam tak jak on, że takie rzeczy jak to gdzie jemy, czym jeździmy itd. nie ma znaczenia jeśli się kogoś szczerze kocha. Jeśli Stacy wchodziła w związki tylko z bogatymi, ponad 10 lat starszymi facetami to widocznie jej tak pasuje, przyzwyczaiła się do tego i tyle. Niby kocha Izzy'ego, ale nie pasują jej takie rzeczy, które w moim mniemaniu są najmniej ważne, czuję że priorytetami i poglądami w tych kwestiach totalnie się z nią różnie. Szanuję, ale nie do końca rozumiem. Jeśli on miałby się przy niej czuć ciągle niewystarczający to chyba dobrze się stało.



Lydia i Milton to jednak zaskoczenie. Życzę im jak najlepiej, ale sama do końca nie wiem czy to przetrwa.. może się zaskoczymy?



Myślę, że ten sezon można okrzyknąć mianem najgorszego jak do tej pory

Ja rozumiem Stacy pod tym wzgledem, ze ona zna Izzy'ego tak naprawde kilka tygodni. Ja tez balabym sie wiazac z facetem, ktory ma czy mial dlugi. Co innego, gdyby spedzili ze soba kilka lat, wtedy mozna te druga osobe poznac na tyle, by zweryfikowac co jest rzeczywiscie czerwona flaga, a co zwyklym bledem mlodosci. Natomiast tutaj tego czasu bylo po prostu za malo i tez nie oszukujmy sie - papierowe talerze i dziwne szuflady w sypialni, w polaczeniu z informacja o fatalnej historii kredytowej, sprezentowana na dodatek tuz przed slubem, raczej nie skladaja sie na obraz ogarnietego faceta.
O ile jednak rozumiem decyzje Stacy, o tyle jej rozterki przedslubne byly po prostu smieszne. Nie wiem, czy wyjscia do fancy restauracji sa dla udanego zwiazku az tak istotne, by ubolewac chwile przed wyjsciem przed oltarz, ze ulubione miejsca przyszlego meza nie sa wystarczajaco ekskluzywne.
Tak ze no ja uwazam, ze oni oboje sa odklejeni. Stacy zyje w swojej bance i nie potrafi nawet wyjrzec poza nia, a Izzy nie rozumie, ze milosc do partnera nie jest bezwarunkowa. Bezwarunkowo to mozna kochac rodzine, bo jej sie nie wybiera, ale partnera zawsze kocha sie za cos.


Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez sublips

Ja się w ogóle zastanawiam, po co z tak krótkiego opowiadania zrobili serial. Flanagan wyreżyserował parę dobrych filmów i jak już chcieli zrobić nową wersję, to powinien to być film.

A jak serial, to kilka jego opowiadań bądź zekranizować jakąś antologię.

Z ciekawości spojrzę na to, ale wątpię, żebym dokończyła.

No ja na pewno nie dokończę. Dobrnęłam do czwartego odcinka (od końca drugiego zaczyna się robić horrorowo, w trzecim jest już sporo makabry). Nawet w przeciętnym serialu coś musi przykuć moją uwagę, czasami nawet słabizny są ratowane przez jakąś postać czy specyficzną atmosferę a tutaj nic. Jedynie co mi się w oczy rzuciło to trzecioplanowa aktorka Ruth Codd, którą widziałam też już w innym serialu Netflixa, Klubie Północnym (o nastolatkach w hospicjum).

[Voytkova]

Napisane przez sublips

Tak i ogólnie na wizażu to ja nie poszukuję intelektualnych rozrywek, a właśnie tego, żeby sobie podyskutować z kimś o idiotycznych programach, jak komuś nie pasuje, to można nie czytać .

Przy okazji nadal mało ambitne, ale widziałam "Żmijowisko" i to chyba jeden z niewielu polskich seriali, które dokończyłam. I ogólnie wciągający, aktorsko niezły - Pazura był rewelacyjny, reszta całkiem w porządku - ale zakończenie no nie. Końcówka sprawiła, że żałowałam, że się zabrałam za ten serial. Może w książce wypada lepiej, bo nie czytałam, więc się nie wypowiem.

Mnie się Zmijowsko podobało nawet z zakończeniem ,zreszta tak wszycy polecali ze zakończenie takie zaskakujące ze się nje mogłam doczekać .Może i trochę naciągane ale ogólnie fajnie się oglądało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[nikisa]

Napisane przez Voytkova

Mnie się Zmijowsko podobało nawet z zakończeniem ,zreszta tak wszycy polecali ze zakończenie takie zaskakujące ze się nje mogłam doczekać .Może i trochę naciągane ale ogólnie fajnie się oglądało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mi również, a książki jakoś nie mogę dobrze zacząć 🤦☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez Voytkova

Mnie się Zmijowsko podobało nawet z zakończeniem ,zreszta tak wszycy polecali ze zakończenie takie zaskakujące ze się nje mogłam doczekać .Może i trochę naciągane ale ogólnie fajnie się oglądało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Fakt, że zakończenie było zaskakujące i nawet bym je przyjęła, ale - uwaga, spoilery na biało, bo wiem, że w aplikacji nie zawsze się wyświetla - brakowało w tym jednak logiki. Przede wszystkim sam fakt substancji, pod jaką był ojciec - alkohol - mi nie pasował. Jednak alkohol zaburza motorykę i jeśli był aż tak pijany, że pomylił córkę z żoną, to jednak uważam, że nie byłby w stanie jej zabić. Wystarczyło dodać, że brali jednak jakieś narkotyki, szczególnie halucynogenne, a nie się po prostu upili i to już miałoby o wiele więcej logiki. Jego portret psychologiczny też był zupełnie niekonsekwentny. Miał dobrą relację z córką i za mało było pokazania scen, że jednak jest po wszystkim załamany. Normalny człowiek nie byłby w stanie po prostu kogoś zabić i mieć na to wyrąbane; fakt, że gospodarz mu też tak szybko pomógł bez mrugnięcia okiem wydawał mi się niewiarygodny.
W sensie ja może zawsze za bardzo szukam drugiego dna, a czasami i trzeciego, bo jeśli potraktujemy to jako lekki kryminał, który miał mieć bardzo zaskakujące zakończenie, to ok. Ale uważam, że serial mógłby być po prostu nawet i wybitny, gdyby bardziej zadbano o te wymienione aspekty. Podobno w książce jest lepiej, ale szczerze, jak już znam zakończenie, to średnio mam ochotę ją czytać.

Napisane przez leille

Mam to samo zdanie. Też mi się spodobała postawa Izzy'ego. Uważam tak jak on, że takie rzeczy jak to gdzie jemy, czym jeździmy itd. nie ma znaczenia jeśli się kogoś szczerze kocha. Jeśli Stacy wchodziła w związki tylko z bogatymi, ponad 10 lat starszymi facetami to widocznie jej tak pasuje, przyzwyczaiła się do tego i tyle. Niby kocha Izzy'ego, ale nie pasują jej takie rzeczy, które w moim mniemaniu są najmniej ważne, czuję że priorytetami i poglądami w tych kwestiach totalnie się z nią różnie. Szanuję, ale nie do końca rozumiem. Jeśli on miałby się przy niej czuć ciągle niewystarczający to chyba dobrze się stało.

Lydia i Milton to jednak zaskoczenie. Życzę im jak najlepiej, ale sama do końca nie wiem czy to przetrwa.. może się zaskoczymy?

Myślę, że ten sezon można okrzyknąć mianem najgorszego jak do tej pory

Jego mówka po zerwaniu wydawała mi się nieco tandetna, ale sporo miał w tym racji. Może nie - nie oszukujmy się - żeby nie patrzeć na wygląd partnera czy jego sytuację finansową, ale uważam, że trafnie podsumował Stacy. Zazwyczaj jestem za kobietami w takich programach i gdyby ona bała się ślubu tylko z uwagi na jego długi, to bym zrozumiała, ale ona się wydaje w ogóle nie rozumieć tego, że 29-latek - jeśli nie pochodzi z bogatej rodziny - może mieć w USA ciężko, sam koszt studiów zabija.

I tak też przez ten program mam może już zbyt daleko idące refleksje, że kurczę, uważam, że w polskich programach randkowych jest trochę inaczej chyba, co jest zaskakujące - co prawda oglądam tylko "Ślub od pierwszego wejrzenia", ale nie pamiętam tam takich sytuacji. Niby Zachód taki postępowy, poprawność polityczna, a widzę tyle kobiet, które oczekują, że faceci będą je utrzymywać, że to jest aż przerażające dla mnie. Nie po to idziemy na przód, żeby powtarzać takie poglądy rodem z XIX wieku.

W każdym razie wydaje mi się, że dobrze, że nie wzięli ślubu i dla niej, i dla niego. Dodatkowo ja w sumie uważam, że ta agresja Izzy'ego w stronę Johnnie była spowodowana tym, że zobaczył ją na żywo i spodobała mu się bardziej wizualnie niż Stacy.

[squirrelqa]

Obejrzałam ten polecany film Goście na HBO i rzeczywiście nieoczywisty, taki trochę inny. Muzyka robi robotę, bo się trochę bałam na zupełnie zwykłych scenach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbeth]

Co do Żmijowiska to polecam bardzo książkę, jest faktycznie logiczniejsza czy, powiedzmy, ciut bardziej zniuansowana niż produkcja na ekranie.

Zaczęłam oglądać Zagładę Domu Usherow i jak lubie Flanagana to jednak nie do końca trafia do mnie ta produkcja - za bardzo przeciągnięte, można było krócej imho.

[sublips]

Hmm no może się skuszę na książkę, skoro lepsza, bo ogólnie sama fabuła "Żmijowiska" mi się podobała. Zresztą mam ochotę na jakieś kryminalne seriale polskie (co jest rzadkością, bo nie przepadam za polskimi produkcjami), ale jakoś nic nie mogę znaleźć w stylu "Żmijowiska"'. Jakoś "Belfer" mi nie podchodzi.

Widziałam na Disneyu "Co kryje prawda" - starszy film z Harrisonem Fordem i Michelle Pfeiffer - bardzo mi się podobał. Trochę schematyczny thriller, ale ma swój klimat.
Choć nadal się waham, czy to thriller, czy horror. Włączyłam też "Boogeymana", ale wynudziłam się.

[katte25]

Fałszywy profil - serial oparty na rodzinnych dramatach, momentami przynudzał, serial za bardzo przez to sie ciągnął.

[Ellen_Ripley]

Zmowa milczenia - wciągnęłam się i polecam. Miejscami ciut telenowela, ale jedynie ciut. Generalnie fajny serial dramatyczno-kryminalny. O ile nie zepsują zakończenia (jestem w połowie), to będzie jeden z lepszych jakie ostatnio widziałam.

[leille]

Napisane przez sublips

Fakt, że zakończenie było zaskakujące i nawet bym je przyjęła, ale - uwaga, spoilery na biało, bo wiem, że w aplikacji nie zawsze się wyświetla - brakowało w tym jednak logiki. Przede wszystkim sam fakt substancji, pod jaką był ojciec - alkohol - mi nie pasował. Jednak alkohol zaburza motorykę i jeśli był aż tak pijany, że pomylił córkę z żoną, to jednak uważam, że nie byłby w stanie jej zabić. Wystarczyło dodać, że brali jednak jakieś narkotyki, szczególnie halucynogenne, a nie się po prostu upili i to już miałoby o wiele więcej logiki. Jego portret psychologiczny też był zupełnie niekonsekwentny. Miał dobrą relację z córką i za mało było pokazania scen, że jednak jest po wszystkim załamany. Normalny człowiek nie byłby w stanie po prostu kogoś zabić i mieć na to wyrąbane; fakt, że gospodarz mu też tak szybko pomógł bez mrugnięcia okiem wydawał mi się niewiarygodny.
W sensie ja może zawsze za bardzo szukam drugiego dna, a czasami i trzeciego, bo jeśli potraktujemy to jako lekki kryminał, który miał mieć bardzo zaskakujące zakończenie, to ok. Ale uważam, że serial mógłby być po prostu nawet i wybitny, gdyby bardziej zadbano o te wymienione aspekty. Podobno w książce jest lepiej, ale szczerze, jak już znam zakończenie, to średnio mam ochotę ją czytać.



Jego mówka po zerwaniu wydawała mi się nieco tandetna, ale sporo miał w tym racji. Może nie - nie oszukujmy się - żeby nie patrzeć na wygląd partnera czy jego sytuację finansową, ale uważam, że trafnie podsumował Stacy. Zazwyczaj jestem za kobietami w takich programach i gdyby ona bała się ślubu tylko z uwagi na jego długi, to bym zrozumiała, ale ona się wydaje w ogóle nie rozumieć tego, że 29-latek - jeśli nie pochodzi z bogatej rodziny - może mieć w USA ciężko, sam koszt studiów zabija.

I tak też przez ten program mam może już zbyt daleko idące refleksje, że kurczę, uważam, że w polskich programach randkowych jest trochę inaczej chyba, co jest zaskakujące - co prawda oglądam tylko "Ślub od pierwszego wejrzenia", ale nie pamiętam tam takich sytuacji. Niby Zachód taki postępowy, poprawność polityczna, a widzę tyle kobiet, które oczekują, że faceci będą je utrzymywać, że to jest aż przerażające dla mnie. Nie po to idziemy na przód, żeby powtarzać takie poglądy rodem z XIX wieku.

W każdym razie wydaje mi się, że dobrze, że nie wzięli ślubu i dla niej, i dla niego. Dodatkowo ja w sumie uważam, że ta agresja Izzy'ego w stronę Johnnie była spowodowana tym, że zobaczył ją na żywo i spodobała mu się bardziej wizualnie niż Stacy.

Racja. Te plastikowe talerze al'a Piotruś Pan niejasności związane z finansami miały prawo zdystansować Stacy, ale inne mało istotne kwestie nie powinny tu być w ogóle poruszane a były. Dobrze, że nie wzięli tego ślubu. Ona zrobiłaby coś czego nie była pewna, cały czas miałaby jakieś obawy a on mógłby się czuć niewystarczający, także bez sensu.

Widziałam, że dodali 11 odcinek pod tytułem ,,Spotkanie'', spróbuję to jutro ogarnąć bo dzisiaj ledwo na oczy widzę (nadgodziny w pracy - dzień dobry )


--

Pisałam Wam tu kiedyś, że serial na który czekam cały 2023 rok to ,,Young Royals'' (dokładnie trzeci finałowy sezon). Właśnie wrzucili mini fragmencik na Instagram. Premiera w 2024 roku (i dziady nawet miesiąca nie podały) już se obejrzałam w tym roku, haha! sporo ludzi czeka też na ,,Bridgertonów'', chodziły jakieś śpiewki, że może grudzień tego roku, nie zdziwię się jak któregoś dnia otworzę IG a tam - nowy sezon w 2024

Czy ktoś patrzył może na ,,Tajemnice Polskich Morderstw''? jakaś nowość na Netflixie..

Z filmów czekam na ,,Światło, którego nie widać'', ale to jeszcze chwila. Premiera w listopadzie.

[Ellen_Ripley]

MOŻLIWE SPOILERY. NAWET NA PEWNO.

Odcinek 11 5-tego sezonu "Love is blind" (USA). Trudne rozmowy, ale bez g...burz.

Izzy i Stacy nie są razem, generalnie nie rozmawiali po ślubie przez rok (mieli jedynie krótki kontakt kilka dni po ślubie, pokłócili się, czy też nie doszli do porozumienia i zerwali kontakt na rok). Potem się spotkali w barze w Houston, wznowili kontakt, ale związku z tego nie było i nie będzie. Przyjaźnią się (ciekawe, czy serio, czy "po amerykańsku", gdzie prawie o każdym się mówi, że to "przyjaciel"). Cóż, nie było im pisane. Stacy się z kimś spotyka, Izzy również, ale nie chcieli za dużo o tym mówić.

Johnie i Chris. Okazuje się, że Johnie ułożyła dobre stosunki z Izzym, zakopali topór wojenny. Przeprosił ją, że tak po niej pojechał na spotkaniu. Nawet się całowali, bo chcieli zobaczyć, czy będzie chemia, ale nic między nimi nie wyszło. Jednak lubią się i mają jakiś tam kontakt.

Najważniejsze jeżeli chodzi o parę Johnie i Chris: od dawna nie są razem. Już po zakończeniu programu Chris pojechał na jakieś wesele, czy coś, przestał się odzywać i w międzyczasie poznał kogoś. Czyli innymi słowy zdradził Johnie. O tym, że Chris ma już nową dowiedziała się od osób trzecich. Ale kaszana. A koleś się wydawał taki w porządku i to na niej niektórzy wieszali psy. Oboje kogoś mają (Chris cały czas tą poznaną dziewczynę), więc w sumie skończyło się dobrze. Stacy nadal nie cierpi Johnie, ma do niej sporo "ale", natomiast Johnie nie chciała z nią o tym dyskutować. Johnie odniosła małe zwycięstwo udowadniając (puszczono fragment nagrań), że Stacy i Izzy jechali po niej razem, próbowali ją obrzydzić Chrisowi. Bo Stacy się tego wypierała.

Milton jakby dojrzał plus złapał dużo luzu - widać, że małżeństwo bardzo mu służy. Jak również jego małżonce. Jestem pozytywnie zaskoczona rodziną Miltona - jego mama i siostra podobno świetnie przyjęły Lydię do rodziny, żartują ze sobą, są w ciągłym kontakcie. Może wszystkim tam się nieco udzieliło pogodne usposobienie nowego członka rodziny. Generalnie oboje na duży plus.

Aaliyah chyba największą przegraną programu. W sensie widać po niej, że mega się to na niej odbiło i czuje, że straciła czas, nerwy, uczucia na nic. Okazało się, że Uche wygadywał potem ludziom z obsady i produkcji, że nie uważa jej za atrakcyjną, że normalnie by się z kimś takim nie związał. Więc ta jego gadka, że chodzi o jej niezdecydowanie to takie pie... o Szopenie. Wysłał jej takiego samego sms-a jak do Lydii. Co za gość...

Uche nie wziął udziału. Podobno cały czas zagaduje do Miltona (i okazjonalnie do Lydii), chciałby go wypytać co słychać w małżeństwie. Milton mu nie odpowiada. Generalnie Uche wyszedł na mocno szemrany charakter programu. Nikt nie miał dla niego ciepłego słowa. Wychodzi więc na to, że to raczej Lydia mówiła prawdę o tym, że Uche ma na jej punkcie lekką obsesję, a nie ona na jego punkcie. Chyba przeprosiła Aaliyah za ten nadmiar informacji na temat Uche - przyznała, że ją poniosło, że po prostu jakby tama puściła (gdy już mogła mówić o tym, że się znali przed programem). Uche podobno robił to samo - mówił Miltonowi rzeczy o Lydii, których Milton wcale nie chciał wiedzieć i nie chciał słuchać. Nie pamiętam, czy to pokazywali w programie, czy tylko tą całą przemowę Lydii.

JP i Taylor. Taylor wyglądała naprawdę super. Nie wiem, czy to make-up lepszy, czy coś zrobiła z twarzą, ale naprawdę jak aktorka. Lepiej, niż w programie. Może schudła i dlatego jej twarz również się zmieniła, nabrała szlachetności. JP się tłumaczył, że kamery na niego wpłynęły tak mocno, że nie wiedział co robić, co mówić, że dni mu się dłużyły. Według niego to wszystko było zbyt dziwne, sztuczne. Nadal próbuje wmówić Taylor, że to ona chciała odejść, że nie chciała tam być. Gdzie wszyscy widzieli, że dziewczyna próbowała, zagadywała, proponowała. Koleś nadal siedział z głupią miną i nie wie co powiedzieć, unika kontaktu wzrokowego. Odpowiednik Marcina z nowego sezonu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Taylor wspaniałomyślnie mu wybaczyła i stwierdziła, że pewnie po prostu mu się od razu nie spodobała i stąd takie, a nie inne dalsze losy tego związku. Oboje się z kimś widują.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Ellen_Ripley

MOŻLIWE SPOILERY. NAWET NA PEWNO.

Odcinek 11 5-tego sezonu "Love is blind" (USA). Trudne rozmowy, ale bez g...burz.

Izzy i Stacy nie są razem, generalnie nie rozmawiali po ślubie przez rok (mieli jedynie krótki kontakt kilka dni po ślubie, pokłócili się, czy też nie doszli do porozumienia i zerwali kontakt na rok). Potem się spotkali w barze w Houston, wznowili kontakt, ale związku z tego nie było i nie będzie. Przyjaźnią się (ciekawe, czy serio, czy "po amerykańsku", gdzie prawie o każdym się mówi, że to "przyjaciel"). Cóż, nie było im pisane. Stacy się z kimś spotyka, Izzy również, ale nie chcieli za dużo o tym mówić.

Johnie i Chris. Okazuje się, że Johnie ułożyła dobre stosunki z Izzym, zakopali topór wojenny. Przeprosił ją, że tak po niej pojechał na spotkaniu. Nawet się całowali, bo chcieli zobaczyć, czy będzie chemia, ale nic między nimi nie wyszło. Jednak lubią się i mają jakiś tam kontakt.

Najważniejsze jeżeli chodzi o parę Johnie i Chris: od dawna nie są razem. Już po zakończeniu programu Chris pojechał na jakieś wesele, czy coś, przestał się odzywać i w międzyczasie poznał kogoś. Czyli innymi słowy zdradził Johnie. O tym, że Chris ma już nową dowiedziała się od osób trzecich. Ale kaszana. A koleś się wydawał taki w porządku i to na niej niektórzy wieszali psy. Oboje kogoś mają (Chris cały czas tą poznaną dziewczynę), więc w sumie skończyło się dobrze. Stacy nadal nie cierpi Johnie, ma do niej sporo "ale", natomiast Johnie nie chciała z nią o tym dyskutować. Johnie odniosła małe zwycięstwo udowadniając (puszczono fragment nagrań), że Stacy i Izzy jechali po niej razem, próbowali ją obrzydzić Chrisowi. Bo Stacy się tego wypierała.

Milton jakby dojrzał plus złapał dużo luzu - widać, że małżeństwo bardzo mu służy. Jak również jego małżonce. Jestem pozytywnie zaskoczona rodziną Miltona - jego mama i siostra podobno świetnie przyjęły Lydię do rodziny, żartują ze sobą, są w ciągłym kontakcie. Może wszystkim tam się nieco udzieliło pogodne usposobienie nowego członka rodziny. Generalnie oboje na duży plus.

Aaliyah chyba największą przegraną programu. W sensie widać po niej, że mega się to na niej odbiło i czuje, że straciła czas, nerwy, uczucia na nic. Okazało się, że Uche wygadywał potem ludziom z obsady i produkcji, że nie uważa jej za atrakcyjną, że normalnie by się z kimś takim nie związał. Więc ta jego gadka, że chodzi o jej niezdecydowanie to takie pie... o Szopenie. Wysłał jej takiego samego sms-a jak do Lydii. Co za gość...

Uche nie wziął udziału. Podobno cały czas zagaduje do Miltona (i okazjonalnie do Lydii), chciałby go wypytać co słychać w małżeństwie. Milton mu nie odpowiada. Generalnie Uche wyszedł na mocno szemrany charakter programu. Nikt nie miał dla niego ciepłego słowa. Wychodzi więc na to, że to raczej Lydia mówiła prawdę o tym, że Uche ma na jej punkcie lekką obsesję, a nie ona na jego punkcie. Chyba przeprosiła Aaliyah za ten nadmiar informacji na temat Uche - przyznała, że ją poniosło, że po prostu jakby tama puściła (gdy już mogła mówić o tym, że się znali przed programem). Uche podobno robił to samo - mówił Miltonowi rzeczy o Lydii, których Milton wcale nie chciał wiedzieć i nie chciał słuchać. Nie pamiętam, czy to pokazywali w programie, czy tylko tą całą przemowę Lydii.

JP i Taylor. Taylor wyglądała naprawdę super. Nie wiem, czy to make-up lepszy, czy coś zrobiła z twarzą, ale naprawdę jak aktorka. Lepiej, niż w programie. Może schudła i dlatego jej twarz również się zmieniła, nabrała szlachetności. JP się tłumaczył, że kamery na niego wpłynęły tak mocno, że nie wiedział co robić, co mówić, że dni mu się dłużyły. Według niego to wszystko było zbyt dziwne, sztuczne. Nadal próbuje wmówić Taylor, że to ona chciała odejść, że nie chciała tam być. Gdzie wszyscy widzieli, że dziewczyna próbowała, zagadywała, proponowała. Koleś nadal siedział z głupią miną i nie wie co powiedzieć, unika kontaktu wzrokowego. Odpowiednik Marcina z nowego sezonu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Taylor wspaniałomyślnie mu wybaczyła i stwierdziła, że pewnie po prostu mu się od razu nie spodobała i stąd takie, a nie inne dalsze losy tego związku. Oboje się z kimś widują.

Odnosnie Chrisa to musze przyznac, ze dalam sie nabrac. Naprawde myslalam, ze to sensowny facet i zastanawialam sie, czego on szuka w tym programie majac 27 lat. No i juz wiem - szukal rozpoznawalnosci. Gdyby wyszli z Johnie jako narzeczeni i wszystko byloby kamerowane, pewnie byliby ze soba dluzej. Bez kamer natomiast wszystko stracilo swoj urok... Ewentualnie, Chris chcial sie po prostu zemscic za bycie second best dla Johnie. Co by nie mowic, zadna z wyzej wymienionych opcji nie swiadczy o nim dobrze.
Co do Uche mam mieszane uczucia. Wydaje mi sie byc narcystyczny, i tak, wiem, ze to najczestsza diagnoza stawiana przez domoroslych psychologow. Ja bynajmniej nie chce nikogo diagnozowac, po prostu widze u niego cechy, ktore kojarza mi sie z narcyzmem - a czy mozemy tu mowic o faktycznym zaburzeniu osobowosci, to nie mnie oceniac. Co mnie jednak uderzylo na reunion, to ze nikt nie powiedzial o nim ani jednego dobrego slowa, i sama nie wiem, czy rzeczywiscie jest tak okropny, czy z braku laku produkcja postanowila zrobic z niego tego zlego. Troche mi go szkoda, bo pokazano go jako drugiego Shake'a i nie wiem, czy to do konca fair (wobec Shake'a zreszta tez takie nie bylo).

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka

[leille]

Obejrzałam dwa odcinki ,,Tajemnice polskich morderstw.'' Jeśli ktoś lubi taką tematykę to polecam. Odcinki trwają około 50 minut, w każdym poruszona jest inna sprawa. Sporo materiałów archiwalnych, wypowiedzi osób, które pracowały przy śledztwie, bliskich ofiar itd. Historie opowiedziane od A do Z w ciekawy, angażujący widza sposób. Odcinków jest sześć, na pewno obejrzę wszystkie.

[katte25]

Lipowo. Zmowa milczenia - serial momentami trochę przynudzał ale na polskie realia nie jest źle dało sie obejrzeć.

[katte25]

SKANDAL W KAROLINIE POŁUDNIOWEJ: KTO ZABIŁ PAULA I MAGGIE MURDAUGH - serial za wiele nie wyjasnił, za mało informacji przekazano w tym dokumencie..

[Ellen_Ripley]

Napisane przez katte25

SKANDAL W KAROLINIE POŁUDNIOWEJ: KTO ZABIŁ PAULA I MAGGIE MURDAUGH - serial za wiele nie wyjasnił, za mało informacji przekazano w tym dokumencie..

Również miałam wrażenie, że dowiedziałam się z niego mniej, niż z jakichś true crime materiałów i podcastów na YouTubie.

[Yersinia_p]

Painkiller - o epidemii uzaleznien od opioidów w USA, ciekawy, ale wolalabym dokument
Dear child - thriller, zakonczenie mnie rozczarowalo, duzo watkow nie zostalo wyjasnionych
How to fix a drug scandal - dokument o aferze z laboratorium analiz kryminalnych w Massachusetts, rozwleczone, sporo info sie powtarza w kilku odcinkach, w zasadzie od pierwszego odcinka wszystko wiadomo
Zaczelam Young Sheldon, ale nie wiem czy bede kontynuowac. Zaczelam Killing Eve ale polski akcent w pierwszym odcinku zrobil mi cringe

[herbata_z_miodem]

Ja obejrzałam ciągiem Wakacje z teściową na Netflix. Polecam ten program wszystkim, którym spodobało się też Love is Blind.

[canaveral]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89693698]Odnosnie Chrisa to musze przyznac, ze dalam sie nabrac. Naprawde myslalam, ze to sensowny facet i zastanawialam sie, czego on szuka w tym programie majac 27 lat. No i juz wiem - szukal rozpoznawalnosci. Gdyby wyszli z Johnie jako narzeczeni i wszystko byloby kamerowane, pewnie byliby ze soba dluzej. Bez kamer natomiast wszystko stracilo swoj urok... Ewentualnie, Chris chcial sie po prostu zemscic za bycie second best dla Johnie. Co by nie mowic, zadna z wyzej wymienionych opcji nie swiadczy o nim dobrze.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Johnie ma teraz niezmiernie przystojnego faceta, pracującego dla NASA, więc wyszła na tym rewelacyjnie

[Voytkova]

Napisane przez leille

Obejrzałam dwa odcinki ,,Tajemnice polskich morderstw.'' Jeśli ktoś lubi taką tematykę to polecam. Odcinki trwają około 50 minut, w każdym poruszona jest inna sprawa. Sporo materiałów archiwalnych, wypowiedzi osób, które pracowały przy śledztwie, bliskich ofiar itd. Historie opowiedziane od A do Z w ciekawy, angażujący widza sposób. Odcinków jest sześć, na pewno obejrzę wszystkie.

Ja tez polecam .Jeden z lepszych jeśli nie najlepszy serial true crime jakie oglądałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[leille]

Napisane przez Voytkova

Ja tez polecam .Jeden z lepszych jeśli nie najlepszy serial true crime jakie oglądałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Obejrzałam wszystkie odcinki i podtrzymuję to co pisałam powyżej. Jeśli ktoś lubi true crime to myślę, że się nie zawiedzie. Fajnie, że to miniserial z naszego podwórka i tak dobrze zrealizowany.

[katte25]

Kim jest Erin Carter - serial trzyma w napięciu, jest akcja, dobrze zagrane.

[MariaFrancesca]

Święty - jeśli ktoś chce obejrzeć to tylko ze względu na sentyment do lat 80-tych.
Życie w cuglach dla dzieci, nastolatek, oglądałam z córkami, fajne, plus konie jako bonus.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[Triszuniek]

Ja totalnie czekam na nowe The Crown. Jestem mega ciekawa tego jak zostanie 1 i 2 część ostatniego sezonu przedstawiona. Słyszałam już dziwne rzeczy, więc czuję lekki niepokój.

[leille]

Spojlery, Love is Blind sezon 5

No dobra, obejrzałam ten ostatni odcinek ,,Love is Blind''. Dobrze, że zawsze jest takie spotkanie po roku, trochę się już lubi pozmieniać co z resztą słyszeliśmy i widzieliśmy. Lydia z Miltonem pozytywne zaskoczenie, ale super, życzę im szczęścia. Ogólnie jedno małżeństwo więc statystycznie zdecydowanie najgorszy sezon za to dram od groma mam wrażenie. Poza tym różnie bywało, czasami te osoby co jednak się nie związały z osobą z programu przychodziły i mówiły, że nikogo nie mają a tu jak widać każdy się już z kimś spotyka (oczywiście przejrzałam Instagramy *bobrujący bóbr* )

Opinie o Uche niby mnie nie zdziwiły, ale nie sądziłam, że aż tak negatywne nastawienie mają do niego uczestnicy. Wiadomo, my widzimy jakieś skrawki całej sytuacji. To, że ma jakieś narcystyczne zapędy to już dawno tu pisałyśmy.

JP dalej ma te swoje uśmieszki, które są nic niewnoszące i jakieś bezemocjonalne o ile uśmiech może taki być, a jak nie może to on łamie te założenia

Chris mi się wydawał takim fajnym facetem a tu takie coś.. pozostawię to bez komentarza.