2023-11-07, 17:21 | #121 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 860
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89708141]Pisałaś w pierwszym poście o biedowaniu w Warszawie, a teraz piszesz o zarobkach 7-8 tysięcy na rękę [/QUOTE]No właśnie. Zatem żadne budowanie to nie będzie. Jak dla mnie to będzie bardzo wygodny poziom życia. Nawet przy wynajmie bo nadal zostanie parę tysięcy wiec ciężko mówić o biedowaniu. Co innego jakby zarabiała 3-4 tysiące czy najniższa to ciężko przy obecnych cenach. No ale już od 6 tysięcy myślę to na spokijn8e nawet jako singielka.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ---------- [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89708235]To zależy, bo większość firm oferuje pakiety medyczne i sportowe, więc to odchodzi. Restauracje są drogie, ale jeśli ktoś nie ma planu chodzić codziennie to przeżyje. Ja bym chciała zarabiać 8 netto, na pewno bym wtedy nie biedowala (a wynajmuje). Według standardów wizażu to pewnie żyje w ubóstwie choć ja Warszawy nie lubię, to dużo się tu dzieje - także całkowicie za darmo, więc już bez przesady.[/QUOTE]Hehe No tak ale bez przesady. Jednak większość ludzi zarabia mniej niż 8 tysięcy. Tak że na spokojnie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|||||
2023-11-07, 17:49 | #122 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 557
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-11-07, 18:15 | #123 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 860
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-11-07, 20:21 | #124 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
Autorka przedstawiła sprawę tak jakby nie było jej stać na życie w Warszawie, a potem wyszło, że po prostu chciałaby mieć ciastko i zjeść ciastko. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-11-07, 20:33 | #125 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 557
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89708873]Ale to trochę kuriozalne, bo mówimy o obniżeniu z poziomu high life na mid life, a nie do poziomu biedy.
Autorka przedstawiła sprawę tak jakby nie było jej stać na życie w Warszawie, a potem wyszło, że po prostu chciałaby mieć ciastko i zjeść ciastko. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ano... I chyba by chciała, by ktoś z forum podjął za nią decyzję Nie ma źle, spoko wypłata, własne mieszkanie bez kredytu - to naprawdę fajny start, żeby sobie jakoś plan na życie zrobić Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-11-07, 23:21 | #126 | |
Wcale nie wiedźma!
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 270
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
Ale Wygląda trochę na to, że chce mieć ciastko i zjeść ciastko Posiadanie własnego m (w jakimkolwiek mieście) to świetny start i olbrzymi kapitał, doceń to! Skoro tak źle czujesz się w Katowicach, skupiłabym całą swoją uwagę na realnych możliwościach, które pozwolą ci przenieść się do stolicy. Podtrzymuję, że sprzedaż mieszkania w Kato i dobranie kredytu byłoby najlepszą opcją. Na twoim miejscu nie bawiłabym się w wynajmy, ale ja jestem z tych, którym płacenie komuś szalonych kwot za wątpliwej jakości mieszkanko wydaje się marnotrawieniem pieniędzy, szczególnie przy tych nienormalnych cenach w Wawie. Te ~4tys, które by ci zostały po opłaceniu mieszkania uważam, za fajną kwotę - bez dzikich szaleństw, ale na kino, książkę czy wycieczkę czy inne hobby chyba ci wystarczy? Ale czasem to chyba działa też tak, że człowiek widzi to, co chce widzieć I wtedy żadne racjonalne argumenty nie trafiają. Ja np. zdaję sobie sprawę, że w stolicy w większości mieszkają normalni ludzie, którzy robią zakupy, chodzą po parku i spędzają czas ze znajomymi. Ale co z tego, że sobie zdaję, jak kiedy tylko przyjadę do tego miasta, to zauważam głownie żuli, agresywnych typów i bananowe bachory. Plus wygląd i ogólny vibe tego miasta, które mnie dobijają. I na nic zdawały się próby "oswojenia" Warszawy.
__________________
Through all the tumult and the strife I hear it's music ringing It ever echoes in my life How can I keep from singing? |
|
2023-11-08, 00:35 | #127 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 86
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Kolejny raz odniosę się do kilku komentarzy. Dziękuje wszystkim, że wątek zyskał taką popularność. Każda opinia jest dla mnie cenna :
-Ciągle tutaj pojawia się temat tego, że ile to zarabiam, kiedy naprawdę te 7000 (8000 to tylko jak są premie 3-4x w roku) to płacąc za kawalerkę 3500zł, jest niewiele. Zobaczcie sami : jedzenie to jakieś 900zł miesięcznie nie stołując się na mieście (30zł na dzień to chyba dość oszczędna i mało zdrowa opcja). Zostaje 2700 - lekarzy, potencjalne choroby, wymiany raz na parę lat laptopa, telefon, ubrania, rozrywkę typu 2x w miesiącu wyjście do pubu, czy 2x w miesiącu do kina. Co nam zostaje? Tyle co każdy odpowiedzialny człowiek powinien oszczędzić, przynajmniej te 1000-1500zł msc. Nie starcza na żadne szaleństwa jak to określacie. Co najwyżej biedne, typowe dla polaka życie. Jak już wspomniałam wcześniej, na głupie wakacje 2x w roku, samochód czy wyjazd w góry, które kocham choćby 3x w roku na weekend to ciężko. Wszystko właśnie sprowadza się do tego, że będąc na Sląsku, czuję się mega komfortowo finansowo. I wielkim problemem jest pozbyć się tego wszystkiego tylko w imię tego, ale moja sfera upodobań i relacji czuła się usatysfakcjonowana. -Ktoś też wspomniał, że Warszawa daje dużo możliwości. Akurat tutaj to jedyna sfera, gdzie muszę Sląska bronić. Zarobki nie różnią się zbytnio. Generalnie mam wrażenie, że w mojej branży przemysłu cięzkiego to nawet tutaj mam większe możliwości. Ale rozumiem, że np. prawnicy pewnie w stolicy więcej zarabiają. Największym plusem Sląska co śmiesznie tanie mieszkania. Katowice i Łodź to z jakiegoś powodu takie dwa miejsca, które są dużymi ośrodkami, a 50m2 potrafi kosztować 350tys. -Jedna z osób napisała, że są ludzie, którzy w Warszawie żyją za 3-4tys zł. Proszę nie pisać takich bzdur, bo nikt w stolicy nie jest w stanie przeżyć za taką kwotę. Chyba, że wynajmuje pokój albo mieszka z partnerem. Singiel to nierealne. Nawet za 5tys to mega ciężko. |
2023-11-08, 00:42 | #128 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
Chcesz przez to powiedzieć, że odkładanie co miesiąc 1000-1500 zł, wyjazd 2 razy w roku na wakacje i na 3 weekendy w góry, do tego chodzenie do pubu i kina, nazywasz biedowaniem? Aha. |
|
2023-11-08, 01:42 | #129 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 86
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Nazywam to normalnym życiem, które nie wygląda jakoś super, a normalnie. Dzisiaj taki wypad do pubu ze znajomymi, czy głupia domówka raz w tygodniu to norma. Dlatego zaznaczyłam, że kwota 7000zł netto jak to wiele osób tutaj okreśiło to nie jest dużo. Niezależnie, czy to Warszawa, czy Wrocław, jeśli jest się singlem starcza wyłacznie na takie skromne, normalne zycie. Bez szaleństw, ale godne.
Wydaje mi sie, że wszelkie opinie tutaj oparte są tym, że ktoś ma partnera i dwie pensje i wówczas dużo łatwiej funkcjonować. Singielka mająca 7000zł dużo gorzej żyje niż nawet mając partnera i oboje zarbiając 5000-6000zł. Mam wrażenie, że po prostu 90% kobiet tutaj jest w takiej sytuacji i nie rozumie jak bycie singielką niszczy nasze fundusze. Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że się teraz nie użalam, tylko stwierdzam fakt, czytając jakie to super życie jest mając 7000zł, gdy tylko połowa zostaje dla nas. Edytowane przez Undia Czas edycji: 2023-11-08 o 01:44 |
2023-11-08, 07:03 | #130 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Skup się na tym o czym mowiłaś na poczatku, bo zaczynasz zbaczać z toru.
Nie masz płacić za kawalerkę 3.500, tylko za kredyt 1.600 zł. I to o TE pieniądze będziesz szczuplejsza, niż do tej pory, przez 25 lat. Poza tym nic się nie zmieni. Ale do póki nie zaczniesz działać, to się nie dowiesz, na ile mozesz coś zmienić, czy przyspieszyć. A mozliwości są. Trzeba tylko bardziej chceć Wawy, niż Sląska ---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ---------- Jesli płaciłaś 5 lat temu w Wawie 1900zł za wynajem z opłatami, to dziś nie wiele więcej a do tego będzie Twoje. |
2023-11-08, 07:29 | #131 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
Tu się z Tobą zgodzę, że mieszkanie we dwoje bardziej się opłaca, gdy kilka lat temu mieszkałam sama i zarabiałam 5 k netto to ledwo mi starczało, chociaż nie wynajmuję ani nie mam kredytu. Teraz fakt zarabiam więcej, ale sporo też mogę oszczędzić, gdy opłaty rozkładamy po połowie. Na Twoim miejscu to raczej sprzedałabym mieszkanie na ślasku i kupiła w Warszawie wtedy z czynszem zapłacisz 2500 a nie 3500 i płacisz za swoje |
|
2023-11-08, 07:53 | #132 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Kawalerkę można wynająć do 2 tysięcy, skąd to 3,5 przedstawione jako absolutne minimum które trzeba wydać na wynajem?
Można też wynajmować mieszkanie z kimś, niekoniecznie w 10 osób na kupie, ale we dwie komfort życia jest całkiem normalny. Możesz tez wynająć mieszkanie w Katowicach i mieć dodatkowy dochód. Nie wiem za ile chodzi wynajem tam, ale powiedzmy że tysiąc. Z twoim wynajmem w Warszawie wychodzisz prawie na to samo cenowo (zakładając, ze rezygnujesz z luksusu kawalerki za 3,5 tysiąca). Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-11-08, 08:11 | #133 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Myślę, że wiele ludzi jak jest w trakcie kupna nieruchomości to przez jakiś czas nie odkłada po 1,5 tysiąca oszczędności co miesiąc, po prostu zakłada, że oszczędza inwestując w nieruchomość.
Na oszczędności to jest raczej czas przed podjęciem takiego zobowiązania, żeby na koncie leżało jakieś 20-30 tyś, choćby po to żebyś miała na raty i życie, gdybyś chwilowo straciła pracę. Zarabiając 7 tys netto i mieszkając na Ślasku, gdzie masz niższe koszty mieszkania, nie jesteś w stanie odłożyć takiej poduszki w rok? |
2023-11-08, 09:19 | #134 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 9
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
Co do posta autorki. Jeśli zarabiasz 7 tys. na rękę, to moim zdaniem w Warszawie na luzie wyżyjesz z wynajmem rzędu 3.5 tys. albo ja jestem jakimś kosmitą bez potrzeb. Zarabiam nieporównywalnie mniej, za mieszkanie płacę mało, ale mam stałe wydatki rzędu 1.5 tys. na miesiąc + jedzenie, potrzeby, przyjemności i daję radę. Pieniądze są ważne, bo można gdzieś wyjechać, coś zrobić, coś sobie kupić, ale chyba taka ogólne satysfakcja z życia typu fajni znajomi, mieszkanie tam gdzie nam dobrze, generalne poczucie szczęścia są ważniejsze. Poza tym w Warszawie możesz szukać wyżej płatnej pracy albo dorabiać dodatkowo. Ja bym wybrała Warszawę i mniej pieniędzy, ale udane życie towarzyskie i ogólne poczucie zadowolenia > Śląsk i poczucie życia w dziurze bez perspektyw. W sumie to z czym się zgodzę to opinia Autorki, że bycie singielką w dzisiejszych czasach jest ciężkie finansowo. A to sytuacja, z którą niewiele zrobisz, no bo chyba się nie wydasz za mąż tylko po to, żeby mieć stały dochód. Nie mamy na to wpływu niestety, kiedy i czy kogoś spotkamy, więc finansowo mamy trochę pod górkę w stosunku do osób w stałych związkach. Edytowane przez youstinex Czas edycji: 2023-11-08 o 09:28 |
|
2023-11-08, 09:20 | #135 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 114
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Ja autorkę rozumiem - chciałaby trochę bardziej "pożyć", z drugiej strony rozsądnie oszczędza. No nie ma bata, kołderka jest za krótka.
Z tanich sposobów na urlop polecę strony w stylu Home Exchange, gdzie wymieniasz się mieszkaniami, niekoniecznie symultaniczne ani z osobą, którą do Twojego miasta chce przyjechać, zbiera się punkty i można wyjeżdżać. Koszt to opłata roczna i bilety w dane miejsce. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-11-08, 10:22 | #136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Nie wiem czego naprawde chcesz autorko. Mozesz wziac kredyt na mieszkanie i go elastycznie nadplacac, przez co koszty kredytowania drastycznie spadną. Ale jednoczesnie chcialabys placic 800 zl jak do tej pory na sląsku. Coz.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2023-11-08, 10:27 | #137 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 381
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
Jeśli zajmujesz się przemysłem, to rozumiem, że Śląsk jest dla Ciebie dobrym rozwiązaniem. W mojej branży wiele firm ma oddziały tylko w Warszawie albo jest to jedyny polski oddział, który robi jakieś konkretne projekty, a w innych miastach znajdują się np. działy finansowe. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2023-11-08 o 10:39 |
|
2023-11-08, 10:38 | #138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 114
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Możesz też na razie spróbować mieszkać na Śląsku i bywać w Warszawie na weekendy co parę tygodni. Może to będzie jakiś sposób pogodzenia twoich potrzeb i możliwości?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-11-08, 16:10 | #139 |
Justyna :)
Zarejestrowany: 2023-06
Wiadomości: 530
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89709111]Kawalerkę można wynająć do 2 tysięcy, skąd to 3,5 przedstawione jako absolutne minimum które trzeba wydać na wynajem? [/QUOTE]
mozna pewnie nawet jeszcze taniej, ale moze autorka nie chce zyc w miejscu uragajacym ludzkiej godnosci na metrazu <15 metrow z pralka i rozkladanym kiblem w kuchni (widzialam) przejrzalam az sobie oferty i normalnie wygladajace mieszkanie w centrum warszawy, w ktorym jest miejsce, aby sie obrocic nie kosztuje 2 tysi moze 5 lat temu, ale przez ostatnie 3 lata ceny mieszkan kosmicznie wzrosly moim zdaniem autorki na wawe nie stac, jesli nie masz szans na podwyzke to ja totalnie mieszkalabym w tanszym miescie, tez mnie dziwi, ze dla Was 3-4 tys na zycie w wawie po odliczeniu czynszu to duzo |
2023-11-08, 16:13 | #140 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
A ty myślisz, że ludzie w Warszawie ile zarabiają? Że każdy ma swoje mieszkanie albo partnera do dzielenia kosztów? |
|
2023-11-08, 16:27 | #141 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 155
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
A my mówimy o 5, bo kredyt 1600, do tego nawet 800zł czynszu, zostaje ponad 5 koła. Oczywiście, fajniej mieś ponad 6 koła niż ponad 5 koła, ale nie przesadzajmy, że to jest mało. To jest akurat na komfortowe życie na lekko wyższym niż średni poziomie.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2023-11-08, 16:27 | #142 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
|
|
2023-11-08, 16:32 | #143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Kazdy 20k na ręke a mieszkanie po babci
A serio to pomysl autorko na czym ci bardziej zalezy. Na mieszkaniu w wymarzonym miescie lub gdzies w poblizu (ale wiąze sie to z podjeciem ryzyka, kontrolą wydatkow, nadplatą kredytu) czy na spokojnym zyciu w obecnym mieszkaniu. Jesli tak o tym marzysz i masz niskie koszty mieszkaniowe to powinnas miec jakies oszczednosci, do tego masz mieszkanie, ktore mozna wynajac lub sprzedac. Tylko musisz podjac decyzje i pojsc na jakis kompromis. ---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ---------- [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89709676]Tak. Dodatkowo wszyscy mieszkamy w mieszkaniu po babci na Mokotowie i na rękę MINIMUM 10 netto [/QUOTE] Haha napisalysmy prawie to samo
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2023-11-08, 16:56 | #144 | |
Justyna :)
Zarejestrowany: 2023-06
Wiadomości: 530
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
moze ty nie pisalas, ale jak widac znalazly sie tu smieszki, ktore lubia sobie poironizowac, wiec chyba dla niektorych na watku to spoko hajs coz, dla autorki nie i to sie liczy, nie zrezygnuje z tego, bo ktoras z Was wydaje 3x mniej, nie wiem po co ta dyskusja pisala, ze zostaja jej 3,5k, chce odlozyc ponad 1k, to czy to serio tak duzo? nie wiem, ja pozostaje zdziwiona, a jak pisalam, sama duzo nie wydaje, a nawet nie mieszkam w wawie |
|
2023-11-08, 17:14 | #145 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
500zł więcej? Chociaz do konca to też nie wiadomo, bo moze okazac się, ze czynsz i oplaty mogą być nawet mniejsze. Dlatego kompletnie nie rozumiem zamieszania wokół tych 5 stówek. I nareszcie własne, nie wynajmowane. |
|
2023-11-08, 18:00 | #146 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Cytat:
Tak, autorki nie stać na luksusowe życie w centrum Warszawy, stołowanie się w tygodniu na mieście, a w weekendy na imprezach i eventach, kupowanie ubrań i gadżetów bez opamiętania i wyjeżdżanie kilka razy w roku, ale zejdźże na ziemię - większość ludzi tak nie żyje, stąd takie a nie inne odpowiedzi w tym wątku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-11-08, 18:18 | #147 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 1 480
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
A w tej Warszawie to jesteś pewna, że znajomi będą mieli czas spotykać się z taka regularnością jak kiedyś? Bo czasem się człowiek zderza oczekiwania vs rzeczywistość... Może te parę lat temu ludzie byli młodzi i bez rodzin a teraz ich życie już też się zmieniło? Zmierzam do pytania czy jesteś pewna, że tam też nie będziesz się czuła samotna ale na jeszcze większą skalę bo - skalę stolicy?
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka |
2023-11-08, 19:36 | #148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Warszawa jest super, nie wiem czemu niektórzy czują do niej taką niechęć. Szczególnie jako miejsce dla singielki. Tam zawsze coś się dzieje, mam wrażenie, że jakoś łatwiej poznawać ludzi i ogólnie cieszyć się życiem. Mniej odczuwa się taką samotność w stylu, wszyscy mają rodziny i żyją tym takim standardowym życiem, a ja nie mam faceta i mieszkam sama.
Autorko, Twoje zarobki nie są małe i ogólnie jesteś w spoko sytuacji, więc zastanów się co Cię tak naprawdę powstrzymuje? Chyba że jakoś podświadomie gonisz za miejscem idealnym, które nie istnieje i wtedy warto pomyśleć czego tak naprawdę oczekujesz. Bo może być Warszawa, Barcelona, Nowy Jork, małe miasteczko albo wieś, wszędzie będzie coś nie tak, bo poczucie pustki masz gdzieś w sercu do przepracowania Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-11-08, 20:54 | #149 |
Justyna :)
Zarejestrowany: 2023-06
Wiadomości: 530
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89709745]No tak, jak patrzysz na mieszkanie z osobną sypialnią, w centrum Warszawy, w nowym apartamentowcu, w standardzie "od architekta", na 7 piętrze z widokiem na panoramę miasta to rzeczywiście nie wynajmiesz za 2 tysiące.
Tak, autorki nie stać na luksusowe życie w centrum Warszawy, stołowanie się w tygodniu na mieście, a w weekendy na imprezach i eventach, kupowanie ubrań i gadżetów bez opamiętania i wyjeżdżanie kilka razy w roku, ale zejdźże na ziemię - większość ludzi tak nie żyje, stąd takie a nie inne odpowiedzi w tym wątku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] i nie ma nic miedzy klitka 13 metrow i meblami z poprzedniej epoki a apartamencie za 1,5 banki? standard zycia jaki ona opisuje to nie jest dla mnie zaden high-life, raczej blizej normy |
2023-11-08, 21:20 | #150 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 86
|
Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
Już ileś osób wspominało tutaj, że oczekuję cudów i spokojnie można wynając w Warszawie kawalerkę za 2tys zł. Ja wiem, ze wynajmując latami, pewnie co niektórzy mają stare stawki bo są dobrymi lokatorami.
Moje oczekiwania to 30-35m2 w dzielnicy każdej prócz Białołęki i żeby nie był wystrój PRL. Czy to tak wiele? I takie kosztują 3500zł. Może jakimś cudem by się za 3000zł znalazło. Z całym szacunkiem do osób mieszkających na 20m2, ale nie wyobrażam sobie tego. Co innego jak ma się rodziców u których trzymamy cały swój dobytek. Ale nie osoba po 30tce, która wszystko musi u siebie magazynować. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:41.