Zachowanie faceta odpisywanie

[Lo377]

Jestem ze swoim chłopakiem 4 miesiace, i wyszedl dzis kolo 16 do kolegi pomoc mu ogarniac mieszkanie na impreze. Wczesniej na mieszkaniu zapraszał mnie do niego i bardzo namawiał bym przyszła, powiedzialam na początku, ze nie wiem, a potem, ze musze sie pouczyć do egzaminu,ktory mam jutro rano wiec zobacze,on stwierdził, ze sie wyrobie na spokojnie, wyszedl. Pisalismy do 17:30 po czym cisza i tak do 22, podczas gdy sie uczylam i szykowałam nic nie napisal, nie zapytal sie czy jednak idę (nie znam adresu) wiec stwierdziłam, że do niego napisze na co odpisal, ze oni siedzą i jak nauka mi idzie, i ze to ja powinnam napisac, jak mi idzie,a nie on chociaz ja nie mialam pojecia o której nawet ludzie tam przychodzą. Napisalam tą wiadomosc o 22 odpisal pól godziny pozniej, to co napisałam i teraz nadal nie odpisuje, i nawet jakbym chciala jechac, to nie wiem gdzie, a juz jest 23. Czuje sie bardzo głupio, ponieważ jak sie widzieliśmy to namawiał mnie bardzo, a potem kompletnie olał, zupełnie jakby stwierdził, że lepiej sie bawi beze mnie, bo jakby chciał zebym przyjechała to napisałby wcześniej, a nie czekał aż ja to zrobie, a moze liczyl, że wcale nie napisze. Nie wiem co teraz robic, czy bylybyscie złe na faceta za to czy przesadzam? Post pisany w emocjach, przepraszam za błędy.

[Ellen_Ripley]

Czepiasz się. Chcesz aby facet siedział z nosem w telefonie wśród ludzi? No sorry. Facet ma rację - skoro Ty nie miałaś czasu rzekomo z powodu nauki do egzaminu, to po co miał zagadywać? Gdyby Ci zależało to skutecznie byś się z nim skontaktowała z pytaniem o adres.

Powodzenia na egzaminie i przestań szukać dziury w całym.

[Aelora]

Wygląda raczej na jakieś nieporozumienie, a nie że olał z premedytacją. Ellen słusznie pisze, że był tam z innymi, ogarniali coś przed imprezą. Napisał i zaprosił Cię, ale napisałaś że musisz się uczyć i może dołączysz później, więc zabrał się za pomoc koledze. Też mogłaś po nauce napisać "skończyłam, jaki jest adres kolegi?". Możecie się kłócić i złościć o takie pierdoły, ale to serio nie wygląda na nic istotnego.

[Piotrek95]

Lepiej chyba obgadać to z facetem, a jak się nie da, to znaleźć sobie nowego faceta, z którym da się takie kwasy wyjaśnić zamiast szukać pomocy od obcych na wizażu

[Bruma_w_Hogsmeade]

Zostaw go i idź na terapię.

żarcik

[DrDoom]

Napisane przez Lo377

Jestem ze swoim chłopakiem 4 miesiace, i wyszedl dzis kolo 16 do kolegi pomoc mu ogarniac mieszkanie na impreze. Wczesniej na mieszkaniu zapraszał mnie do niego i bardzo namawiał bym przyszła, powiedzialam na początku, ze nie wiem, a potem, ze musze sie pouczyć do egzaminu,ktory mam jutro rano wiec zobacze,on stwierdził, ze sie wyrobie na spokojnie, wyszedl. Pisalismy do 17:30 po czym cisza i tak do 22, podczas gdy sie uczylam i szykowałam nic nie napisal, nie zapytal sie czy jednak idę (nie znam adresu) wiec stwierdziłam, że do niego napisze na co odpisal, ze oni siedzą i jak nauka mi idzie, i ze to ja powinnam napisac, jak mi idzie,a nie on chociaz ja nie mialam pojecia o której nawet ludzie tam przychodzą. Napisalam tą wiadomosc o 22 odpisal pól godziny pozniej, to co napisałam i teraz nadal nie odpisuje, i nawet jakbym chciala jechac, to nie wiem gdzie, a juz jest 23. Czuje sie bardzo głupio, ponieważ jak sie widzieliśmy to namawiał mnie bardzo, a potem kompletnie olał, zupełnie jakby stwierdził, że lepiej sie bawi beze mnie, bo jakby chciał zebym przyjechała to napisałby wcześniej, a nie czekał aż ja to zrobie, a moze liczyl, że wcale nie napisze. Nie wiem co teraz robic, czy bylybyscie złe na faceta za to czy przesadzam? Post pisany w emocjach, przepraszam za błędy.

Problemy 21 wieku.
Skoro wyszedł do znajomych, to nie po to żeby siedzieć z nosem w telefonie. Jak ktoś nie odpisuje/odczytuje wiadomości, większość telefonów ma też chyba jeszcze opcję dzwonienia.
Skuteczność większa, a to sygnał, a to wibracja, większa szansa, że zwróci uwagę ; )


Jakby Ci zależało na imprezie, to byś zadzwoniła, ewentualnie skontaktowała się z kolegą, pewnie wiesz jak się nazywa. A tutaj tylko przebija urażona duma, że wybranek serca nie jest ciągle zapatrzony w telefon. Związek to nie tylko wzajemne oplatanie bluszczem, można też spędzić wieczór w gronie znajomych ; )


Pomijając co wyżej, różne są układy w związku i "wymagania". Jeżeli oczekujesz od partnera specjalnej troski i gorącej linii, to masz do tego prawo o ile obojgu wam takie coś odpowiada.
Ale to pierdoła którą można rozwiązać najzwyklejszą rozmową i zwróceniem uwagi, że brakowało Ci zainteresowania a nie robić dramy na forum : P
Co będzie gdy pojawią się jakieś realne problemy, ekipa tv"trudne sprawy".

[Tanooka]

Napisane przez Lo377

Jestem ze swoim chłopakiem 4 miesiace, i wyszedl dzis kolo 16 do kolegi pomoc mu ogarniac mieszkanie na impreze. Wczesniej na mieszkaniu zapraszał mnie do niego i bardzo namawiał bym przyszła, powiedzialam na początku, ze nie wiem, a potem, ze musze sie pouczyć do egzaminu,ktory mam jutro rano wiec zobacze,on stwierdził, ze sie wyrobie na spokojnie, wyszedl. Pisalismy do 17:30 po czym cisza i tak do 22, podczas gdy sie uczylam i szykowałam nic nie napisal, nie zapytal sie czy jednak idę (nie znam adresu) wiec stwierdziłam, że do niego napisze na co odpisal, ze oni siedzą i jak nauka mi idzie, i ze to ja powinnam napisac, jak mi idzie,a nie on chociaz ja nie mialam pojecia o której nawet ludzie tam przychodzą. Napisalam tą wiadomosc o 22 odpisal pól godziny pozniej, to co napisałam i teraz nadal nie odpisuje, i nawet jakbym chciala jechac, to nie wiem gdzie, a juz jest 23. Czuje sie bardzo głupio, ponieważ jak sie widzieliśmy to namawiał mnie bardzo, a potem kompletnie olał, zupełnie jakby stwierdził, że lepiej sie bawi beze mnie, bo jakby chciał zebym przyjechała to napisałby wcześniej, a nie czekał aż ja to zrobie, a moze liczyl, że wcale nie napisze. Nie wiem co teraz robic, czy bylybyscie złe na faceta za to czy przesadzam? Post pisany w emocjach, przepraszam za błędy.

To ty robiłaś tutaj ciągłe "Nie wiem, może", facet przebywał w tym czasie wśród znajomych i nie miał obowiązku siedzieć z nosem w telefonie. I tak, to ty powinnaś go powiadomić że jednak wpadniesz. a nie czekać aż ksiąze na koniu zaproponuje ci po raz czwarty.

[kwiaty_w_polu]

Ja też nie widzę nic złego, zaprosił Cię, Ty odmówiłaś, no to bawił się bez Ciebie
Sama nie byłaś pewna, to też oczekiwałabym, że napiszesz za godzinę czy dwie jak tam, skoro się nie odezwałaś, to założyłabym, że uczysz się i nie przyjdziesz, a nie, że o 22 będziesz wypisywać jeszcze zła, że chłopak na imprezie bawi się a nie pisze z Tobą

[Lo377]

Okej, moze nie jasno to napisałam, powiedziałam mu rano, ze nie wiem, bo dzien wcześniej sie kłociliśmy, ale przed samym wyjsciem powiedzialam, ze bede tylko jak przyjdzie reszta osób, zresztą on sam zrobił mi wielką kłotnie jak na imprezie firmowej nie odpisalam mu przez 2 godziny...

[Aelora]

Napisane przez Lo377

Okej, moze nie jasno to napisałam, powiedziałam mu rano, ze nie wiem, bo dzien wcześniej sie kłociliśmy, ale przed samym wyjsciem powiedzialam, ze bede tylko jak przyjdzie reszta osób, zresztą on sam zrobił mi wielką kłotnie jak na imprezie firmowej nie odpisalam mu przez 2 godziny...

W takim razie to trochę wygląda jakby odegrał się za Twoje nieodpisywanie na imprezie firmowej. O co chodzi z tym że miała tam być reszta osób? Chciałaś mieć pewność, że nie idziesz na marne i przyjdziesz jak impreza na pewno się odbędzie?

[Lo377]

To na mieszkaniu jego przyjaciela i mieli razem siedziec i cos przygotowac przed tym jak inni ludzie przyjdą pod wieczór. Wiem, ze mniej sie spotykają i nie chcialam sie wpychac, bo go raz widziałam w życiu, tylko wolalam żeby sami sobie pogadali, a ja bym dołączyła jak przyjdą inni znajomi.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Lo377

na mieszkaniu

w mieszkaniu

[Aelora]

Napisane przez Lo377

To na mieszkaniu jego przyjaciela i mieli razem siedziec i cos przygotowac przed tym jak inni ludzie przyjdą pod wieczór. Wiem, ze mniej sie spotykają i nie chcialam sie wpychac, bo go raz widziałam w życiu, tylko wolalam żeby sami sobie pogadali, a ja bym dołączyła jak przyjdą inni znajomi.

Jak przyszli inni, a Ty nie pisałaś że już skończyłaś naukę, to może uznał, że dalej jesteś zajęta. Pisałaś, że uczyłaś się i szykowałaś czyli byłaś nastawiona na wyjście. O 22 jeszcze Ci odpisał, że siedzą i czy skończyłaś naukę, to wtedy był dobry moment żeby dopytać o adres kolegi. O 22-23 to już raczej domówka trwa facet ma jakieś dziwne akcje z tym że mu nie odpisywałaś na imprezie firmowej, ale Ty też robisz problem bo to koniecznie on miał pisać i po raz enty zapraszać Cię na wyjście. Jak nie chcesz to nie idziesz i tyle, nikt nie będzie Cię ciągnął siłą na melanż. Może pogadajcie o tych sytuacjach i ustalcie wspólnie, jaki kontakt Wam odpowiada na osobnych wyjściach.

[Marchewkowlosa]

Nie robiłabym o to problemu.. Miałaś możliwość zapytać się go o adres, a jak już zebrali się ludzie i zaczęli rozmawiać czy tam bawić się to wyciąganie tel wg. mnie jest średnie. Masz nauczkę na przyszłość, by lepiej komunikować to czego chcesz. Pogadaj z nim o tym..

[kasiaanna93]

Nie powinnaś być na niego zła. Nie masz o co. Po prostu sie nie dogadaliście co do tego wyjscia. Przy następnej takiej sytuacji musisz być bardziej konkretna. Np. nie dam rady iśc z Tobą musze się uczyć, baw się dobrze albo pouczę siętroche i o 22 mogę do Was dołączyć, powiedz mi gdzie to dokładnie będzie (adres). Faceci wolą konkretne osoby. Jak powiedziałaś, że nie wiesz to on mógł pomyśleć, że sie nie pojawisz po prostu.