Zdrada czy nie?

[Ona2023]

Cześć, bardzo proszę o ocenę sytuacji. Mój mąż (jesteśmy dwa lata po ślubie,mamy roczne dziecko) był w czerwcu na wieczorze kawalerskim kolegi. Ostatnio dowiedziałam się, że podczas tego wieczoru tańczył z jakąś dziewczyną. Wszystko byłoby w porządku, bo ogólnie ja nie zabraniam mu tańczyć z innymi dziewczynami, więc luz, ale to nie był zwykły taniec, tylko taki bardziej zmysłowy, gdzie byli ze sobą blisko przytuleni. Dowiedziałam się, ponieważ zostawił na moim laptopie włączony chatGPT i wpisał tam zapytanie "czy taniec z kobietą w którym się przytulamy to zdrada" - więc czuł, że zrobił coś nie właściwego, ale sam mi o tym nie powiedział, dopiero jak go skonfrontowałam z tym że znalazłam to zapytanie to odpowiedział mi tą sytuację z kawalerskiego. Jestem tym załamana i nie potrafię przestać myśleć o tym że przytulał się, dotykał w sposób zmysłowy innej kobiety i podobno trwało to ok 20 min...sama nie jestem w stanie sobie odpowiedzieć na pytanie czy to już zdrada? Czuję się nim rozczarowana i brzydzi mnie to co zrobił. Czy wy byście coś takiego wybaczyły?

[Astra_86]

Jeśli on się zastanawia nad tym czy jest to zdrada czy nie ( bo to szuka odpowiedzi w Google- to pominę milczeniem) to 1.dla niego to coś znaczyło ( co wie tylko on ) 2. czuję że coś było w tym więcej niż taniec - inaczej by tego nie analizował.

[Hermiona83]

Nie ma jednej definicji zdrady. Skoro to tak partnera gryzie, to chyba jednak była to dla niego zdrada. A dla ciebie?

[Mija62]

Rozumiem, że jako młodą mężatkę mogło cie to zaboleć, masz prawo do swoich uczuć itp ble ble ble ale no, bez przesady, twój mąż nie zrobił nic aż tak niestosownego, żeby to tak przeżywać.

Szkoda nerwów.

[Aelora]

Skoro tańczyli tak ze sobą 20 minut (tyle powiedział) to chyba sam czuje, że przesadził. Może ona zapadła mu w pamięć, jest teraz rozdarty i stąd to szukanie odpowiedzi. Chyba przede wszystkim szczerze porozmawiajcie, bo wujek Google nie załatwi tego za Was. I ogólnie współczuję, bo po takiej akcji możesz obawiać się, co mąż znowu zrobi, gdy nie będzie Cię w pobliżu.

[this_witch]

Napisane przez Ona2023

Dowiedziałam się, ponieważ zostawił na moim laptopie włączony chatGPT i wpisał tam zapytanie "czy taniec z kobietą w którym się przytulamy to zdrada" - więc czuł, że zrobił coś nie właściwego, ale sam mi o tym nie powiedział, dopiero jak go skonfrontowałam z tym że znalazłam to zapytanie to odpowiedział mi tą sytuację z kawalerskiego.

Czy on ma 10 lat? trzeba być naprawdę mało sprytnym żeby coś takiego wpisywać do czatu i do tego jeszcze zostawić to na widoku.
A tak na poważnie, jakieś przytulanki przez 20 minut, po których męczy go sumienie to dla mnie zdecydowanie czerwona flaga.
Podejrzewam, że mogło tam dojść do czegoś więcej, ale łatwiej się przyznać do jakiejś półprawdy w stylu tańca przytulańca (nawet przed samym sobą).

Wysłane z mojego SM-G996B przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[thirky]

Napisane przez this_witch

Czy on ma 10 lat? trzeba być naprawdę mało sprytnym żeby coś takiego wpisywać do czatu i do tego jeszcze zostawić to na widoku.

nie chcę się tu bawić w tanią psychologię ale to aż się prosi o interpretację, że podświadomie chciał aby ona to zobaczyła, bo nie mógł znieść napięcia tkwienia w wyrzutach sumienia

[this_witch]

Napisane przez thirky

nie chcę się tu bawić w tanią psychologię ale to aż się prosi o interpretację, że podświadomie chciał aby ona to zobaczyła, bo nie mógł znieść napięcia tkwienia w wyrzutach sumienia

Dokładnie to samo pomyślałam.
Moja teoria, jako kanapowego detektywa jest taka: do czegoś tam doszło z tą dziewczyną, może pocałunku, może coś więcej, może nawet jakaś dłuższa zdrada emocjonalna. Pana dręczyły wyrzuty sumienia, być może pojawiła się okazja że się to wyda, więc postanowił zrobić ustawkę, "przyznać się" do tańca i przytulanek, pokajać się i jak dobrze pójdzie mieć alibi i zamknąć temat

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

chatgpt zaczyna zastępować google

[Limonka2738]

Zdrada.

Jeżeli ktoś sobie po prostu tańczy, to schodzi z parkietu, idzie w swoją stronę i jest koniec historii.

A jeśli rozkmina miesiącami, czuje się winny i przyznaje się partnerowi (bo tak to wyglądało, ten czat był zostawiony specjalnie), to coś większego tam było. Może jakaś fizyczność, może emocje, ale nie był to po prostu taniec.

[Sok_z_buki]

Wg. mnie nie jest to zdrada.

Emocjonalnie boli go to, że może był napity i potańczył, ale jednak bardziej myślę, ze gryzie go sumie, że zrobił to a nie chciał cię skrzywdzić. Jeżeli masz wątpliwości to zapytaj się go czy i co to dla niego znaczyło. o czym obecnie myśli. Czy żałuje czy chciałby być wolnym duchem..

[this_witch]

Napisane przez Sok_z_buki

Wg. mnie nie jest to zdrada.

Emocjonalnie boli go to, że może był napity i potańczył, ale jednak bardziej myślę, ze gryzie go sumie, że zrobił to a nie chciał cię skrzywdzić. Jeżeli masz wątpliwości to zapytaj się go czy i co to dla niego znaczyło. o czym obecnie myśli. Czy żałuje czy chciałby być wolnym duchem..

Nie ma opcji żeby jakiś tam taniec aż tak go gryzł od czerwca. Jakby to nic nie znaczyło/nic się nie wydarzyło to już dawno by zapomniał o sytuacji.

[Yunalesca]

Napisane przez Aelora

Skoro tańczyli tak ze sobą 20 minut (tyle powiedział) to chyba sam czuje, że przesadził. Może ona zapadła mu w pamięć, jest teraz rozdarty i stąd to szukanie odpowiedzi. Chyba przede wszystkim szczerze porozmawiajcie, bo wujek Google nie załatwi tego za Was. I ogólnie współczuję, bo po takiej akcji możesz obawiać się, co mąż znowu zrobi, gdy nie będzie Cię w pobliżu.

Wydaje mi się, że partner mógł to po prostu za bardzo to wziac do siebie, miała kaca moralnego i stąd całe zamieszanie. Plus może po prostu jest na tyle pewny swoich uczuć do autorki że czuje sie wobec niej nie fair.

[Aelora]

Napisane przez Yunalesca

Wydaje mi się, że partner mógł to po prostu za bardzo to wziac do siebie, miała kaca moralnego i stąd całe zamieszanie. Plus może po prostu jest na tyle pewny swoich uczuć do autorki że czuje sie wobec niej nie fair.

Też tak czuję, że on zdaje sobie z tego sprawę i po prostu może mieć wyrzuty sumienia. Nie zakładam od razu, że doszło tam do jakichś radykalnych rzeczy jak zdrada fizyczna. Wytrzeźwiał, czar chwili prysł i może naszła go refleksja, że postąpił tak jak nigdy nie zachowałby się w innej sytuacji.

I też rozumiem, dlaczego Autorka wzięła to tak do siebie mając pod opieką roczne dziecko, gdy mąż wychodzi na kawalerski kolegi i ma później jakieś rozterki moralne po tym, co tam zrobił.

[malinkas1]

Niestety, ale cos w tym jest.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez this_witch

Nie ma opcji żeby jakiś tam taniec aż tak go gryzł od czerwca. Jakby to nic nie znaczyło/nic się nie wydarzyło to już dawno by zapomniał o sytuacji.

Niestety, ale musze sie z tym zgodzic. Cos w tym moze byc. Maz znajomej przyszedl z imprezy w pracy i chodzil struty, potem sie przyznal, ze 'blisko tanczyli' z kolezanka z pracy. Okazalo sie, ze spali ze soba, a znajoma jest juz po rozwodzie.

[Alegory]

Każdy ma inną definicję zdrady. Czy Ty czujesz się zdradzona przez partnera? Czy, gdyby Wasze role się zamieniły, to byłoby w porządku dla obu stron?

[Dusia669]

Taniec nie jest zdradą! Jeśli mężczyzna się nad tym zastanawia, to prawdopodobnie czuje się z tym źle. Może w tamtej chwili zadziałał alkohol, atmosfera... Tak się dziej na imprezach! Nie masz mu, co wybaczać. Po prostu jesteś zazdrosna o tę sytuację, bo to był Twój mąż.