Zagroda babuszki cz.4

[annorl1]

Tylko wpadam sie przywitać ❤❤

[Emmi123]

Annorl Zdrowi już jesteście? Od poniedziałku maraton terapii?

[lenifa]

Emmi każdy ma obszar swojego coś co z różnych powodów nie zobaczy świata. Każdy czlowiek ma potencjał do wynalazków i odkryć. Kwestia czy przekroczy swój próg. Czy stara się być zachowawczym w swoim tu i teraz.

Kiedyś miałam rozmowę z osobą, która wydawała mi się "chłopskim roztropkiem" ot żadnych filozofii. I nagle odkryłam, że on cżłowiek w swojej głowie jest niesamowicie głęboki. Tak jakbym zupełnie z kimś innym rozmawiała. Nosił maskę swojego środowiska. Więc w jakimś sensie real jest trudny do kwadratu

A bez filozosi to asparagus, co ostatnio kupiłam puścił dwa piękne pędy. Jak to szybko rośnie. Dosłownie z dnia na dzień.

[Emmi123]

Lenifo Ale my rozmawiamy o Tobie i twojej pasji oraz o twoich zapiskach, nad którymi się zastanawiasz. Obleciałyśmy kosmos za Kopernikiem w tempie przepływu prądu, ale wracając na Ziemię, to warto mówić ,,krótko i zwięźle" na temat swoich pasji. Bierz przykład ze swoich wnucząt, które właśnie ,,krótko i zwięźle" mówią Ci o swoich zainteresowaniach, dzięki czemu Ty wiesz, co im kupić

[lenifa]

Nie każdy ma talenty aby krótko, zwięźle i po kolei Tak jak nie każdy może rozprzestrzeniać się z lotu ptaka w czasie i przestrzeni

[Emmi123]

Lenifo Jak sama mówisz: ćwiczenie czyni mistrza. Warto próbować.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Gadu, gadu... rosołek dochodzi a ja makaronu jeszcze nie mam .

[lenifa]

Teraz mnie zrozumiesz To tak jakbyś powiedziałą do kogoś kto kocha dziki ogród, aby sobie zrobił rabatki od linijki i wywalił wszystkie chwasty które kocha. Ponieważ lubisz swój ogród, a ja też taki lubię jak go opisujesz, to porównaj to w psyche

[Emmi123]

Lenifo Nawiązując do twojego przykładu. To ja nie mówię aby ktoś zmieniał ogród, ale właśnie skoro aż pasjonuje się dzikim ogrodem to niech go tworzy. Niech słucha swego serca i ma ten dziki ogród. Niech rozmawia z najbliższymi o tym, że kocha dziki ogród. Niech i inni zaczną szanować tej osoby pasje do ogrodu.

[lenifa]

I tu jest problem bo najbliżsi ani rusz i uważają to za bałaganiarstwo i wstyd I całkiem bez sensu i na tym polega problem aby ludzie się rozumieli. Że każdy jest inny, a czasem całkiem inny.

[Emmi123]

Natomiast jeśli mam swój ogród a ktoś mi włazi z łopatą i chce go zmienić to cicho nie siedzę Ale taką postawę jak się nie ma to trzeba wyćwiczyć.

[lenifa]

To zależy. Na którym miejscu jest ogród Albo jak istotny jest on kwiatek w porównaniu do człeka. Albo czy w ogóle jest mozliwe zebranie rozlanego mleka. Trzeba zawsze szukac jakowychś kompromisów i czasem wybierać, co jest ważniejsze. Cenię twoją postawę Emmi. Poddaję się. Idę sobie zrobić całkiem zwyczajną jajecznicę

[Emmi123]

Napisane przez lenifa

I tu jest problem bo najbliżsi ani rusz i uważają to za bałaganiarstwo i wstyd I całkiem bez sensu i na tym polega problem aby ludzie się rozumieli. Że każdy jest inny, a czasem całkiem inny.

A przepraszam, kto są Ci najblizsi? Twoja mama i mąż? Bo nie twoje dzieci. Córka chciała dom budować tak abyś mogła z nią zamieszkać. Syn na kamerce połączył się z Tobą aby pokazać Ci twoje ukochane miejsce. Oni znają twoje potrzeby, ale może jak jesteś bierna to i oni się dostosowują? Lenifo, Ty wiesz, że my się często odbieramy bez słów. Bardzo uważam na to jak piszę i co piszę, aby Cię nie zasmucić. Czuję to wszystko co wyczytuję przysłowiowo między wierszami. Ale twoje dzieci Cię znają i widzą twoje potrzeby, chociażby na tych przykładach. Pomyśl o tym. Potrzeba świętego spokoju jest do pewnego momentu, potem ciąży jak cholera. Wiem co mówię.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Kończę ten temat. Bo nie uda mi się Ciebie przekonać, nawet na to nie liczę. Przekonać musisz samą siebie a tego nikt za Ciebie nie zrobi.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Wracamy na Zagrodę
Można powiedzieć, że wszystko co wysiałam do doniczek i inspektów to powschodziło. Jakieś pojedyncze tylko braki. Więc nasiona w tym roku ładnie zakiełkowały.
Jak u Was? Chyba zeszłego roku pisałyście, że coś kiepskie są nasiona.


Lenifo Asparagusy lubię. Miałam i pięknie rósł w mieście, bo tam stała temperatura. Tutaj to raczej za zimno by mu było. Nie wiem... Jak jest u Ciebie? Opowiadaj jak będzie się rozwijał.

[lenifa]

Ale ja nie piszę, aby w jakikolwiek sposób miec pretensję do najbliższych, ani o nich. Nie ma w tym nic dziwnego, że w jednej rodzinie są róźne typy osobowości. I różne spostrzegania. Po prosu w ogóle relacje ludzkie są bardzo zagmatwane, nawet jak jest ok. Wszyscy, każdy człowiek jest w realacjach bliższych i dalszych co to najczęściej nie jest bułka z masłem. Bo każdy czlowiek jest inny. Rzadko to jest tak, że te relacje są na no jak to nazwać, na super poziomie. Często nawet kochający się ludzie, dobre małżeństwa mają obszary w których, któreś musi ustąpić, zrezygnować z czegoś. Kompromis nie jest czymś łatwym do osiągnięcia. Nawet tam gdzie wszystko jest ok. Każde postawienie na swoim, powoduje obszar wycofania kogoś innego. Nikt nie dał nam patentu na nieomylność swojego "ja". Zresztą ja wyżej nie odnosiłam się do swoich sytuacji osobistych. Naprawdę nikt mi nie przeszkadza w mojej nauce, nawet jak ja sama coś zawalę z tej okazji, a taką sytuacje miałam ostatnio, to nic się nie dzieje. Ale mój m nie musi rozumieć tego co ja się uczę a ja nie muszę znać się na meczach piłki nożnej Chyba to dobry układ haha.
Emmi ja piszę czesto bardzo ogólnie. Większość ludzi dodaje do interpretacji sytuację konkretną kogoś, a ten, ta to ma męża i dzieci i pisze o nich. Niekoniecznie. Jeżeli piszę najbliżsi - to dla każdego ktoś jest najbliższy i mogę równie dobrze mieć w myślach jakąś rodzinke np z dowolnego miasta w ten kraj lub gdzie indziej. Niekoniecznie swoją. Bo ja mam bardzo szerokie postrzeganie. I jak rozmawiam z Tobą, to nie myślę o tym co mi mąż powiedział przed chwilą, ale co spotkałam w ciągu całego życia. Wnioski które nie mają odniesienia ani do konkretnych ludzi ani do sytuacji. Takie przetrawiony pierożek z życia haha. I nie chodzi o przekonywanie. Bo każdy ma prawo mieć swoje zdanie. jeżeli prostuję to dlatego, że odnosisz sytuacje do mojego otoczenia, a ja wychodzę w 67 lat życia i wszystkich ludzi co spotkałam po drodze. I nie ma znaczenia czy sytuacja miała miejsce 50 lat temu, czy 20 czy wczoraj, ani czy to bylo w Polsce, Angli Niemczech, Czechach, Austrii czy na Ukranie

Asparagus kupiłam niedawno. Zachwyciłam się jednym asparagusem na YT, co taka kobietka ma i o nim zrobiła film. (Chyba wam dawałam link, jak nie to poszukam)No i postanowiłaam go mieć i jak znalazłam to kupiłam. Przesadziłam do większej doniczki i już widzę właśnie dwa nowe pędy idą i się cieszę jak dziecko jakie. Znalazłam tego asparagusa https://www.youtube.com/watch?v=dv7J8TPwxfE

[herbatka99]

Wczoraj pisałam ,ale gdzieś nie doszło.

Lanolinko, ja polędwiczkę smażę saute. Czyli bez niczego na tłuszczu. Ale to chyba nie jest najlepszy sposób. M ,tak lubi więc robię. Jeszcze robiłam jak kotlet schabowy .też dobre.

Moja znajoma robiła polędwiczki w cieście naleśnikowym, bardzo smaczne bo jadłam u niej.

Nie jestem dobrą kucharką. Nie lubię gotować.

Idziemy na wybory. Zagłosuję na kandydata który przed laty zagłosował przeciw niekontrolowanej rozbudowie naszego miasta.

Dowiedziałam się o tym z debaty jaka była w naszej regionalnej tv.

Drugi kandydat dał swój głos dla rozbudowy

U nas powstają gigantyczne bloki ,całe dzielnice idą w tereny łąkowe. Tam gdzie piękna przyroda.

Poprzednie władze przed laty wstrzymywały taką rozbudowę. To byli Kaszubi ,naszi dawni burmistrzowie.potem przyszedł światowy inżynier jako władza i zaczęły się kontakty z deweloperami .i w rezultacie mamy wielką betonozę. Na szczęście mieszkam w innej części miasta. Dość daleko od tego terenu.

[cicha722]

Pisałam rzeczy do projektu. Ale z tym jest zajęcia. Teraz czytam kryminał. Pogoda sprzyja czytaniu ja mam zamiar jutro wysiać rzodkiewke i koper w tunelu jeszcze nic nie sialam.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Jutro mam po pracy wizytę u laryngologa. Przed wizytą mam badanie słuchu. Coś nie tak jest z moim lewym uchem od czasu listopadowej infekcji. Słuch mi wrócił ale coś nie do końca jest dobrze. Jutro pewnie się okaże.

[Emmi123]

Lenifa Przesadziłaś mandarynki? Ciekawa jestem ich korzeni. Zainspirowałaś mnie abym znów spróbowała wyhodować cytrynkę z nasionka. Ona tak pięknie pachnie.

Herbatko Podobnie robię polędwiczki. Czy gotujesz je potem w garnuszki w sosie własnym? Zaciekawiła mnie ta wersja w cieście naleśnikowym. Chętnie bym zrobiła. Ale nie wiem ile czasu smaży się aby mięso było miękkie.

Cicha O kurcze... poważnie brzmi. A powiedź jak się czuje twój tata? Jak te nogi?

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

U mnie sporadycznie pada. Zimno. MM pali w piecu.

[Emmi123]

Wiecie, że gry planszowe wracają do łask? Mocno rozbudowane często na bazie jakiegoś filmu albo gry komputerowej. Ale młodzi ludzie spotykają się na tzw ,,planszówki". Właśnie Starszy pojechał dzisiaj do kumpla na takie spotkanie. Te nowoczesne gry planszowe trochę zajmują czasu nim się rozegra partyjkę. I zajmuje to dobrych kilka godzin. Dla mnie świetna sprawa na spędzenie czasu. Mamy taką jedną grę, to potrafimy w nią grać kilka dni.

[lenifa]

Tak Emmi , przesadziłam mandarynki. Są dwie, ale to jeszcze maleństwo. Dwa listeczki i korzonek. Kiedyś już je siałam z nasionka i ładnie rosło. Wyszło mi 7 fiołków, geranium obtargane jedno, nawet nie było z czego zrobić szczepek. Musze mu pozowolić odrosnąć, Jest asparagus, bluszcz, drzewko szczęścia, boże drzewko, kawa, złoty wąs (też oberwany) i aloesów chyba z 5. Mirt wywiozłam do córy.

[cicha722]

Emmi taty nogi tak samo ciągle. Zmieniam codziennie opatrunki. Lewa źle. Prawa może trochę lepiej. U mnie też zimno. W kościele byłam w zimowej kurtce.

[Lanolinkaaa]

Ahoj.

Mój sernik.

[Lanolinkaaa]

Cicha, tzn ze od szpitala taki jest stan tych ran, czy pogorszyło się w domu? Może tam bakteria jest ?



Herbatko, aha, czyli chyba robie podobnie. Potem duszę, ale nie wiem co dać, żeby to nie było takie mdle

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Cicha u nas w kościele to ludzie całkiem na zimowo dziś byli ubrani. Zimno, rano podobno śnieg sypał ale nie widziałam po spałam.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Emmi możesz coś więcej napisać o suszonych warzywach? Jak suszysz i do czego używasz, i czy takie suszone warzywa gotuje się dłużej niż świeże?

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Cicha Twoja wzmianka o rolniku znaczy, że dalej jesteś sama. Przykro czytac. Jesteś taka fajna dziewczyna, na pewno jest ktoś dla Ciebie i nie musisz się interesować szczerbatym i sknerowatym rolnikiem żeby nie być sama. Życzę Ci z całego serca, żeby wkrótce zjawił się ten właściwy chłopak.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Lenifo, ależ Ty potrafisz wszystko pokręcić. Nie wiem co ma Kopernik wspólnego z Twoimi kasetami ale skoro mówisz, że ma nooo to dooobra, niech ma

Nie nadążam za Twymi myślami.



Emmi, prawda, że ładny awatarem? Dziękuję. ❤️

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Skończyłam dziś dwie książki które miałam zaczęte a teraz czekam na Sanatorium miłości. Cicha, Ty też? Reszty nawet nie pytam, bo to tylko my z Cichą oglądamy takie sceny miłosne z życia emerytów. Mnie się podobają

[cicha722]

Lanolinko tak jestem sama. Nie mam gdzie kogoś poznać. Pracuję blisko domu. Do tego te wydarzenia z tatą. Ja to raczej już będę sama. Trochę wydaje się lepiej z jedną nogą. Ale lewa jest nadal źle. Też obejrzę sanatorium

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Jutro tata ma dzwonić do nowego lekarza. Może on zrobi wymaz. Ręce opadają już czasem nie mam siły robić tych opatrunków.

[lenifa]

Nie kojarzę abym łaczyła Kopernicka z kasetami. No ale skoro ty go łaczysz z kasetami to teraz ja mam zagwozdkę. Tak samo jak wy, w jednej wypowiedzi, odnoszę się do różnych spraw. Inna rzecz, że jakby się człek postarał w sensie ja a nie Kopernik to może by się doszukał wspólnych rzeczy między astronomem a kasetami. Może są jacyś współcześni astronomowie kolekcjonujący kasety, ale ja nie znam ani jednego astronoma współczesnego, ani żadnego kolekcjonera kaset. To co dopiero mówic o wspólnym czymś. Tak że miło mi, że urosłam do dziwadła. Znasz takie powiedzenie: Każdy kto wie coś, godzinę wcześniej niż inni - przez godzinę uchodzi za wariata. I zapewniam cię, że też bym nie łapała nic np o matematyce ale się nie poddaje i się jej uczę razem z wnusiem.

Ja wiem, że czasem tekst się trudno czyta, jak człowiek robi skróty (kurcze i tak za dużo piszę), a jeszcze jak nas jakiś temat nie za bardzo interesuje.

Inna rzecz, że nikt nie musi trenowac szarych komórek jak nie chce. Tylko jeżeli czegoś nie rozumiemy nie znaczy to, że ten kogo nie rozumiemy jest głupi. A może do cholery jednak jestem całkiem głupia. I dobrze mi zrobi jakaś przerwa od neta? I tak jest zwariowany tydzien i będzie cięzko o luźny czas. Tak że do zobaczenia z Krakowa. Może mi przejdzie.

[Emmi123]

Obejrzałam kilka fajnych programów przyrodniczych i badawczych. Ciekawe czy zasnę ?

Cicha Kurcze... martwią mnie te nogi twojego taty. Jakoś tak długo z nimi jest niedobrze. Może warto pomyśleć jednak o jakiś ziołach?

Lanolinka Bardzo apetyczny ten serniczek i jaki fajny kolorek na paznokciach. Uśmiałam się z twojego Kopernika i kaset. Kopernik jest powiązany z oddaniem się nauce, pasją do odkrywania i zgłębiania. Mam wrażenie, że jak tak sobie gadamy z Lenifą to tylko my dwie się rozumiemy .

Lenifo Zastanawiam się czy nasiona cytryny posadzić w jednej doniczce. Czy potem nie będzie problemu z ich rozsadzeniem. Z drugiej strony czy ja chcę kilka cytryn? Ale jak posadzę kilka nasion to będzie większa szansa, że któreś zakiełkuje. Dylematy laika Długo Ci wschodziła mandarynka?

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Lanolinka A co dokładnie z tym suszeniem chciałabyś wiedzieć? My używamy suszarki do warzyw, takiej elektrycznej, albo latem suszymy na dworzu. Do tej pory suszyliśmy zioła, natkę pietruszki, koperek, liście selera. Przechowujemy w słoiku. Aaa... jeszcze jabłka, gruszki, owoce pigwowca.

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Nie oglądam Sanatorium. Dzisiaj wpadłam na ,,Farmę" i chwilę zatrzymałam się w niej, ale raz dwa mnie z niej wymiotło. Drażnią mnie wszelkie eliminacje do wywaleń itd. Dla mnie to sztuczne podnoszenie adrenaliny i budzenie niewłaściwych emocji.

[herbatka99]

Serniczek pewnie pyszny, ale paznokietki,Lanolinko piękne.

Moje krótko obcięte.i wyszorowane szczoteczką.

Mam lakier i czasem sama lakieruję. Nie chodzę do manikiuru bo się boję zarazków.

Podobno Kopernik była kobietą.



Lenifo i Emmi, ja was czytam i rozumiem, lubię jak dyskutujecie.ale u mnie słabo z przelewaniem myśli na papier

Natura nie dała mi tej umiejętności.

Więc tak piszę do was o prozie życia.

Czekam na tą wiosnę i ciepło żeby wreszcie posiać warzywa i kwiaty.

Na razie nie chce się z domu wychodzić. Byłam głosować na burmistrza. Ciekawa bardzo jestem wyników.

Mamy nadzieję na tzw. nowe otwarcie.

[Emmi123]

Herbatko Za to masz liczne talenty manualne, kochana. Ale fajnie, że też nas rozumiesz . Ja też sobie sama maluję. Sama obcinam i robię skórki. Nie dałabym rady jak by mi ktoś dotykał palce, brrr... Ale muszę trochę bardziej zadbać, bo zrobiły się suchawe. Mam kremik ,ale abo nieregularnie stosuję albo jest do bani.

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

W mojej rodzinie jest radny i bardzo się cieszę, że po raz kolejny został wybrany Bardzo zaangażowany jest w swoją pracę, oby jak najwięcej takich osób.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Koleżanki drogie, dlaczego my jeszcze nie śpimy?

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Dobranoc

[herbatka99]

Oj, nie jest prz cież późno. Ja czekałam na wynik naszych wyborów.

Wygrał mój kandydat. Z czego się cieszę.

Mamy nowego burmistrza, stare układy trochę się przewietrzą.

[Emmi123]

Dzień dobry
Mamy poniedziałek. Zimny poranek. Dzisiejsza noc ostatnia z tych zimnych, potem ma się ocieplać. Mam nadzieję, że to ocieplanie już będzie trwało.

Herbatko No tak. Jak ktoś wstaje później to rzeczywiście to może być młoda godzina. Ja wstaję o 6, w weekend po 7 jak się uda pospać to inaczej Cieszę się wraz z Tobą, że wygrał twój kandydat. Oby właściwie działał

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Cicha Widzę światełko u Ciebie


Dobrego dnia życzę wszystkim

[Lanolinkaaa]

Lenifo, nigdzie Ci nie napisałam, że jesteś glupia i że jesteś dziwadłem. Sama tak o sobie mówisz i nie pojmuje dlaczego.

Przepraszam, jeśli poczułaś się urażona moimi słowami, były półżartem.



Cicha, rzeczywiście nie masz zbyt wiele okazji by kogoś sensownego poznać. Na szczęście miłość przychodzi czasem znienacka, niezapowiedziana, przypadkiem. Zatem nie ma co prorokować samotności, bo kto wie co się może jeszcze dobrego wydarzyć

Oglądałaś wczoraj? I jak Ci się podoba nowa uczestniczka? Fajna, kolorowa.

Dziewczyny, sernik miał na spodzie zakalec, ale zostawiłam tę informację dla siebie i zjedli

Paznokci Sama tak ładnie nie umiem zrobić, chodzę od wielu lat w jedno miejsce i nigdy nie miałam żadnych problemów. Narzędzia są sterylizowane, pilniczki jednorazowe, krwi nikt mi tam nie upuścił Lubię te wizyty.

U nas wyborach nie były dogrywki, przeszedł ten, który był.

---------- Dopisano o 06:34 ---------- Poprzedni post napisano o 06:32 ----------

Emmi chciałam wiedzieć jak susxusz marchewkę? Też w tym urządzeniu do suszenia? I cxy gdy wrzucisz do zupy to robi się normalna miękka marchewka czy pozostaje taka wiórowata?

[Emmi123]

Lanolinka MM pokroił w krążki marchewkę i ułożył ją na tej suszarce. Napiszę Ci co z tego wyszło. Robimy po raz pierwszy.

Donoszę, że nie pada. Zimnawo nadal, lekko wieje, jest pochmurno. Chce się spać.

Lanolinka ,,nie bój żaby" Lenifa jest ,,spoko gość" . Nasze pokolenie tak ma, że często analizuje pewne sprawy.

Co do Lenify to czuję się wyróżniona w tej kwestii i napiszę, że rzeczywiście może Jej nie być, ale dlatego, że nazwijmy to - rozpoczęły się przygotowania do wyjazdu i takie tam jeszcze. W każdym razie rzeczywiście ,,gorący tydzień". Mam nadzieję, że uda Jej się chociaż podczytywać i być na bieżąco w jakże burzliwym życiu Zagrody. W końcu już za chwilę... za chwileczkę ma się ocieplić... znów

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Cicha Kupiłaś nasiona pomidorów?