Wirtualna przyjaźń 4

[Cyferkaa]

Emmi , to wszystko super.
Dobrze wszystko się złożyło, ważna wizyta.
U mnie w tej chwili 7*C i błękitne niebo, słoneczko od świtu.
A
Wczoraj wieczorem miałam uczennicę.
Na dzisiaj miała zadane na pianinie " Siedzi zając pod miedzą"
ech te dzieciaki, wszystko na ostatnią chwilę.
Szybko nam poszło, na szczęście zdolniacha.
Ogarnęła w 40 min.
Dla mnie to też odskocznia, zajęłam głowę czym innym.
---------------
Mania!
Oddawaj babcię!

[Emmi123]

Hahahaha... no właśnie... babcia przepadła
I przy okazji sama mogłaś poprzypominać sobie nutki i stare piosenki.

U mnie teraz 11 na plusie. Ma być maks 19*C. Ale jeśli utrzyma się słoneczko, to będzie ciut cieplej i taka pogoda jak mi i mojemu serduchowi odpowiada i będziemy mogli podziałać


------
Byłaś w Kotełkowie? Co tam słychać?

[Cyferkaa]

Emmi nie znałam tej piosenki.
---------
To powodzenia w pracach.
Dobrego dnia
Lecę do dentysty, dzisiaj napięty dzień pod względem
spraw różnych.
Pa...jeszcze wpadnę.

[Emmi123]

I Tobie Cyferko dobrego dnia .

[Adazina]

Witajcie !!

W domu zaległa cisza, Mania wróciła do siebie. W poniedziałek znowu przyjedzie. A ja przed południem wyruszam do Łodzi, mam wizytę u dr reumatolog.
Teraz jednak pora na kawkę, poczytanie i pogadanie z Wami.

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

O Boże....... Budyń.......

[Emmi123]

Adi I wspaniałą pogodę miałyście. Udało się Wam z niej skorzystać? A jak Ty się czujesz?

---------------
No właśnie... taki ambaras się stał. Ale będzie dobrze, jeszcze Budyń będzie biegał za myszkami.

[Adazina]

Cyferciu,
naprawdę nie wiem co powiedzieć. Straszna trauma i nieszczęście. Dobrze, że jest Emmi i miejscowi przyjaciele.

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Emmi,
kardiolog i pulmonolog. Jeden za, drugi przed Tobą.
Wspaniałe, że zdecydowałaś się.
=====
Wnusia sąsiadki też była. Obie małe przyjaciółki uwielbiają wspólne zabawy. Np. wczoraj były razem aż do wieczora.

[Emmi123]

Adi Ooo! To dziewczynki miały miłą niespodziankę, mogły się spotkać. Jestem ciekawa czy mają kontakt ze sobą poza pobytem u babć?
Kardiolog będzie mi chyba przypisany już do śmierci, jakieś tam kontrole mniejsze-większe. Zresztą to zrozumiałe skoro zdecydowałam się ujawnić z wadą wrodzoną serducha . Neurolog jest w zawieszeniu. Kiedyś tam albo jak mi się pogorszy. Też dobrze. Więc zrobiło się miejsce na pulmo. Zobaczymy jak z nim będzie.

[Cyferkaa]

Wróciłam
Kolejne dwa ząbki zaleczone.
Został już tylko jeden...ale to 21 maja.
-----------
Adusia
Dobrze, że jesteś, to mi wystarczy.
Łatka dzisiaj poszła pod drzwi tam gdzie jest Budy i zawodziła
po swojemu.
Wzięłam ją na ręce i pokazałam Budynia.
Przyglądali się sobie. Wczoraj Łacia dwie godziny siedziała
w domku, w którym Budyń był transportowany do lecznicy.

[Emmi123]

Cyferko Są bardzo ze sobą związani. Będzie dobrze Dwa ząbki za jednym razem? Widzę, że śmiało podążasz ścieżką zwaną ,,dentysta" . Ja na razie SIĘ nastrajam.

[Cyferkaa]

Emmi pulmo jest ważny.
Dobrze leczona alergia, dużo od tego zależy.
Zatoki masz chore, od tego bóle głowy itp.
Chore zęby, próchnica mogą przyczynić się do wystąpienia zapalenia mięśnia sercowego, osierdzia, wsierdzia, zastawek serca,

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Tak Emmi dwa od razu na leżąco monitorowane mikroskopem.
Jestem raczej zdyscyplinowana, jak mam terminy, to się trzymam, nie ma wymówki.
Długo zwlekałam ale się przełamałam.
Doktor Kris jest tak delikatny, uprzejmy, po prostu ręce, które leczą

[Emmi123]

U mnie z dentystą jest na razie w fazie - ogarnięte. Ruszyłam do niego jak dowiedziałam się, że i przy problemach z zębami mogą być bóle głowy. Ale kontynuacja dentysty stoi tuż za moimi plecami i czeka. Ja mam ogromną wrażliwość zębową i przez to pewne wręcz psychiczne trudności z leczenia się na ,,tej ścieżce" . Ale nie tylko z tą ścieżką mam pod górkę , więc...

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Adi Napisz mi w wolnej chwili o swoim leczeniu reumatologicznym, bo to kolejna ,,ścieżka" , która czeka. To się jakoś leczy? Podejrzewam, że mam od lat reumatyzm, nie wiem, skąd? Bo zawsze się dobrze ubierałam ale... Nie ma tragedii ale... to kolejna rzecz, którą chyba powinnam sprawdzić jak mocno osłabia mój organizm.

-------------------
Z dobrych wiadomości. To dobrze na mój kręgosłup działają prace ogrodowe, typu pielenie i różne prace domowe. Jak się więcej ruszam a mniej siedzę to dolegliwości w kręgosłupie prawie nie odczuwam


---------------------
Do usłyszenia

[Adazina]

Cyferuś,
tak jak mówi Emmi, oboje z Budyniem dacie radę. Ale sprawa straszliwie przykra. Jest mi bardzo, bardzo smutno.
=====
Emmi,
dziewczynki na codzień mają kontakt telefoniczno/internetowy. Bardzo często i baaardzo długo. Rozmowy lub te nowoczesne netowe gry. A taki na żywo, to wtedy gdy są u babć. Od poniedziałkowego popołudnia znowu wolne, znowu będą razem. W czwartek przyjedzie mój syn i zabieramy obie dziewczynki na całodzienną wycieczkę w teren.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Stomatolog.
Na całe szczęście mam wszystko w całkowitym porządku. Od 1967 r walczę z reumatyzmem i chorobą serca, a w latach 80-tych doszła astma. Te moje przewlekłe choroby wymagają zębów wyleczonych w 100%.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Emmi,
napiszę dokładnie co i jak, ale dopiero po powrocie z Łodzi. Teraz powinnam już zniknąć w łazience i szykować się. Jedzie ze mną moja sąsiadka B. Ona bardzo lubi podróże naszą nowoczesną kolejką, ale sama nie ma odwagi. Gdy jeżdżę do reumatologa, to zawsze B. zabieram ze sobą. Mówi, że to dla niej fajna atrakcja i odskocznia od dnia codziennego.

[Cyferkaa]

Adusia powodzenia
--------
Klienci mi dzisiaj dopisują.
Sezon ogrodniczy i budowlany w pełni.

[Emmi123]

Cyferko Wspaniale. My też działamy.


Może tak po jakimś owocku? Tak przyjemnie, tak słonecznie i w sam raz...

[Cyferkaa]

Tak, po owocku, na zdrowie.
Budyń już leży do góry brzuchem
Zjadł, nasikał mi w aucie, czyli fizjonomia
wróciła.
Po zastrzyku jest, śpi.
------------
Zaraz biegnę do Kotełkowa
Tam trochę pobędę, muszę tapicerkę w aucie wyszorować.
Pa

[Emmi123]

Cyferko Masz rację, fizjologia ruszyła . Potem jeszcze będzie tak przykro jak będzie uczył się na nowo chodzić i poruszać. Ale raz dwa się z tym upora. W tym przypadku jako czworonożna istota bije nas dwunożną o głowę. Kolejny etap to brykanie. Na pewno już nie takie jak dawniej, ale też . A jak Ty się czujesz? Schodzi pomału?

Adi Koniecznie napisz jak tam po wizycie? Fajnie tak we dwie pojechać. Zawsze raźniej.

[Cyferkaa]

Hej.
U mnie wszystko ok.
Wpadnę jeszcze, na razie praca...
Pa.
Budyń coraz lepiej

[Adazina]

Witajcie !!

Piątkowy poranek z kawką i herbatką rusza.




---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Cyferuś,
ciężko mi myśleć o tym co spotkało Budynia i Ciebie. Emmi ma rację, kotki potrafią przystosować się do takiego nieszczęścia. Początki będą trudne, ale da chłopak radę. ❤️

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Emmi,
sprawa z poradnią reumatologiczną podobnie wygląda jak z pulmonologiem. Najlepiej wybrać sobie taką, która funkcjonuje przy szpitalu.
Skierowanie wystawia lekarz pierwszego kontaktu.
Na pierwszej wizycie reumatolog przeprowadza długi wywiad i wystawia skierowania na baaardzo wiele badań (pobranie krwi i zdjęcia RTG) które wykonuje się na miejscu.
Później ustala leczenie. U mnie są to dwa "potężne" leki. Napisałam "potężne" bo one mocno obciążają cały organizm. Z tego powodu brać ich na stałe absolutnie nie można. To tylko taka doraźna kuracja. Łykam je przez kilka dni, wtedy gdy już z bólu ciężko wytrzymać. A jak boli mniej, to reumatolog poleca mi stosowanie kurkumy z czarnym pieprzem i paracetamol.
Tak jest u mnie, jednak każdy przypadek jest inny. Ta sama dr reumatolog leczy mamę mojej synowej. No i choroba Z. na czym innym polega i wymaga zupełnie innych leków, takich które stosuje się codziennie.
Wracam do omawiana mojego przypadku.
Jeśli nie następuje jakieś nagłe zaostrzenie, to wizyty w poradni odbywają się co kilka miesięcy.
Na tej wczorajszej dostałam skierowanie na badania. Nie są one bardzo pilne, bo czuję się nieźle i mogę zrobić je w dogodnym dla mnie czasie. Nawet latem, np. w sierpniu. Ponieważ muszę być wtedy na czczo, to boję się pociągiem do Łodzi jechać (może znowu dopaść mnie niedocukrzenie) i na to pobranie krwi zawiezie mnie synowa lub syn.
Wyślę... i zaraz napiszę Ci jakie badania teraz mam zlecone i jakie w przeszłości mi tam robiono...

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Badania na które wczoraj dostałam skierowania:

-przeciwciała przeciwjądrowe ANA
-kwas moczowy
-czynnik reumatologiczny
-morfologia
-kreatynina
-CPR
-ALT
-witamina 25-OH D3

Dwa tygodnie po pobraniu krwi mam zadzwonić do mojej reumatolog. Wyniki są widoczne w poradnianym systemie komputerowym i jeśli nie będą dobre, to doktor skieruje mnie na badania rozszerzone.

Ten kontakt telefoniczny jest sprawą genialną! W momencie jakiegoś nagłego zaostrzenia bólu, wcale nie muszę do poradni jechać. Wystarczy mój telefon. Doktor wyświetla sobie w komputerze historię choroby i wie jakie leki zastosować. Poprzez SMS dostarcza mi kod recepty. Naprawdę, cudownie się to sprawdza.

[annorl1]

Kochane dziewczynki ❤❤ ja tylko się przywitam że żyje. Wszystkim żyje wspaniałego dnia i dużo zdrówka. Pamiętam o Was ale nie mam czasu.

[Adazina]

Badania, które w poradni reumatologicznej miałam w przeszłości robione:

-RTG kości, stawów i kręgosłupa
-przeciwciała przeciwjądrowe
-antygen HLA B27
-przeciwciała przeciwko cyklicznym cytrulinowanym peptydom
-ASO
-OB
-morfologia pełna
-czynnik reumatoidalny
-glukoza
-kreatynina
-kwas moczowy
-ALT
-AST
-CRP
-przeciwciała p/Borrelia IgG
-przeciwciała p/Borrelia IgM
-analiza moczu

Chyba o niczym nie zapomniałam.
Gdybym te wszystkie badania robiła prywatnie, wydawałabym prawdziwy majątek.

Naprawdę, z opieki poradni reumatologicznej jestem po prostu zachwycona.

[Cyferkaa]

Hej Witajcie
Ania cześć.
Ja dzisiaj w pogoni za rozumem.
Dwie osoby zastanawiają się nad adopcją Budynia.
Szukamy dalej.
Teraz wszystko wokół niego się dzieje.
Ania nie wiem, czy doczytałaś
Budyń miał wypadek, ma amputowaną tylną łapkę.
Na razie wspólnie z sąsiadką opiekujemy się nim,
jutro po zastrzyku zabiorą go do siebie moje dzieci, ale to tylko na
okres jak wydobrzeje.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Emmi
Powodzenia u lekarzy.
Mam nadzieję, że dojedziecie szczęśliwie
i blokady w Warszawie ominiecie.

[Adazina]

Aniu,
najważniejsze, że u Was wszystko dobrze...!! Pokazuj się co jakiś czas i kiwnij łapeczką do nas.

[annorl1]

Cyferko, nic nie czytałam więc nic nie wiem. Oj, biedny Budyń, A co się stało? Zdrówko dla niego, i obyście szybko dobry domek znaleźli dla niego .

[Adazina]

Cyfereńko,
fantastycznie, że dzieci na jakiś czas Budynia zabiorą.
Poważnie, szukasz domu adopcyjnego dla niego?
Niech mu się poszczęści i dostanie kochają rodzinę.

=====
Emmi,
zastanowiłam się o jakich blokadach Cyferka mówi. Już wiem. Wielka manifestacja rolników w Stolicy.

[Cyferkaa]

Ania we wtorek zjadł śniadanie i poszedł biegać.
Po trzech godzinach siedział na przeciwko moich szklanych drzwi
pod sąsiednim blokiem i płakał.
To mnie zaciekawiło, bo on nigdy nie miauczy.
Wybiegłam, trzeba przejść przez ulicę, tam już przy nim jakaś pani stała, no i zobaczyłam jak jest pokieraszowany.
Prawdopodobnie wpadł pod samochód.
Łaził wszędzie, niczego się nie bał i stało się.
Łapkę trzeba było amputować, połamana była w dwóch miejscach z przemieszczeniem, przednie łapy pokaleczone, ale nie złamane.
Szukamy mu domku z ogródkiem Tu nie może być.

[Adazina]

Cyferuś,
a czy on z tego domu i ogródka nie będzie uciekał...??

[Cyferkaa]

Adusia oczywiście, że szukamy.
Mieszkamy w bardzo ruchliwym miejscu i przy głównej ulicy.
Musi mieć bezpieczny domek z ogródkiem

[Adazina]

Cyferko
wprawdzie nie znam się na kocich zwyczajach, ale pierwszą moją myślą było to, że z nowego domu i ogródka będzie do Ciebie uciekał.

[Cyferkaa]

Adusia na pewno będzie, ale to będzie domek z dala od ulicy
Może teraz pokorniejszy będzie.
Nie wiem, jest tyle pytań bez odpowiedzi...
Czas pokaże.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Adusia nie koniecznie do mnie bo on ma tu kilka domków.
To by zależało, czy brzuszek pusty, czy najedzony.