Mieszkanie razem coś zmienia? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-05-15, 07:07   #1
askowatosc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 29

Mieszkanie razem coś zmienia?


Cześć, mam 27 lat, mój chłopak tak samo. Jestem w szczęśliwym związku od 6 lat. Od ponad roku mieszkamy ze sobą. A ja wciąż nie zaręczona...
Moje koleżanki w Polsce mają już dzieci, są mężatkami. My mieszkamy w Niemczech, ja wyjechałam do Niemiec jak miałam 19 lat, a on jest Niemcem.
Całe kuzynostwo, moje rodzeństwo pozenione, a ja tylko nie. Drażni mnie ta sytuacja. On kiedyś powiedział jak mu to powiedziałam ile moich koleżanek się żeni itd to on że szok, że wcześnie i że to jest decyzja na całe życie i czy oni sobie nie zdają sprawy.
Ogólnie on chce wziąć ślub, ale kiedyś ....
Jego żadni koledzy się nie żenią, nie mają nawet dziewczyn.
Więc to kiedyś nastąpi zapewni po 30 roku życia, jak w ogóle... Jego rodzice też powoli dopytują.
Zastanawiam się czy się nie wyprowadzić od niego. Mój dziadek nie na darmo mi powiedział raz że ja mam wpływ że on mi się nie oświadcza. Bo skoro z nim mieszkam to ma mnie już, więc po co ma się żenić. Jest dużo prawdy w tym, bo mu jest napewno ze mną wygodnie i tyle. Pomijając już kwestie religijne, że grzeszymy razem mieszkając przed ślubem. Ja jestem świadkiem Jehowy, on katolik, ale dogadujemy się.

Nie wiem czy szukać mieszkania, bo z nim nie muszę płacić czynszu i mogę odłożyć prawie całą wypłatę. Ale czy to nie jest trochę nie szanowanie się? Nie lepiej zapłacić i mieszkać samej, wtedy dałoby może to coś do myślenia?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! 😊
askowatosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 07:52   #2
MIRANDA007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 69
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Dwa razy to czytałam bo nie wierzyłam własnym oczom. Chyba kawę za słabą sobie rozbiłam.
MIRANDA007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 08:29   #3
xfrida
Rozeznanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 506
Question Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez askowatosc Pokaż wiadomość
Cześć, mam 27 lat, mój chłopak tak samo. Jestem w szczęśliwym związku od 6 lat. Od ponad roku mieszkamy ze sobą. A ja wciąż nie zaręczona...
Moje koleżanki w Polsce mają już dzieci, są mężatkami. My mieszkamy w Niemczech, ja wyjechałam do Niemiec jak miałam 19 lat, a on jest Niemcem.
Całe kuzynostwo, moje rodzeństwo pozenione, a ja tylko nie. Drażni mnie ta sytuacja. On kiedyś powiedział jak mu to powiedziałam ile moich koleżanek się żeni itd to on że szok, że wcześnie i że to jest decyzja na całe życie i czy oni sobie nie zdają sprawy.
Ogólnie on chce wziąć ślub, ale kiedyś ....
Jego żadni koledzy się nie żenią, nie mają nawet dziewczyn.
Więc to kiedyś nastąpi zapewni po 30 roku życia, jak w ogóle... Jego rodzice też powoli dopytują.
Zastanawiam się czy się nie wyprowadzić od niego. Mój dziadek nie na darmo mi powiedział raz że ja mam wpływ że on mi się nie oświadcza. Bo skoro z nim mieszkam to ma mnie już, więc po co ma się żenić. Jest dużo prawdy w tym, bo mu jest napewno ze mną wygodnie i tyle. Pomijając już kwestie religijne, że grzeszymy razem mieszkając przed ślubem. Ja jestem świadkiem Jehowy, on katolik, ale dogadujemy się.

Nie wiem czy szukać mieszkania, bo z nim nie muszę płacić czynszu i mogę odłożyć prawie całą wypłatę. Ale czy to nie jest trochę nie szanowanie się? Nie lepiej zapłacić i mieszkać samej, wtedy dałoby może to coś do myślenia?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! ��
Hahaha
Na jego miejscu dziekowalabym bogu zes sie wyprowadzila
A tak serio chory pomysl wymuszac szantazem oswiadczyny -co to ma wspólnego z szanowaniem sie -nie wiem ...
Ps.27 lat dla faceta to bardzo mlody wiek i ja sie z nim zgadzam ze nie ma co sie spieszyc
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2024-05-16 o 08:48
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 08:37   #4
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 473
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez askowatosc Pokaż wiadomość
Cześć, mam 27 lat, mój chłopak tak samo. Jestem w szczęśliwym związku od 6 lat. Od ponad roku mieszkamy ze sobą. A ja wciąż nie zaręczona...
Moje koleżanki w Polsce mają już dzieci, są mężatkami. My mieszkamy w Niemczech, ja wyjechałam do Niemiec jak miałam 19 lat, a on jest Niemcem.
Całe kuzynostwo, moje rodzeństwo pozenione, a ja tylko nie. Drażni mnie ta sytuacja. On kiedyś powiedział jak mu to powiedziałam ile moich koleżanek się żeni itd to on że szok, że wcześnie i że to jest decyzja na całe życie i czy oni sobie nie zdają sprawy.
Ogólnie on chce wziąć ślub, ale kiedyś ....
Jego żadni koledzy się nie żenią, nie mają nawet dziewczyn.
Więc to kiedyś nastąpi zapewni po 30 roku życia, jak w ogóle... Jego rodzice też powoli dopytują.
Zastanawiam się czy się nie wyprowadzić od niego. Mój dziadek nie na darmo mi powiedział raz że ja mam wpływ że on mi się nie oświadcza. Bo skoro z nim mieszkam to ma mnie już, więc po co ma się żenić. Jest dużo prawdy w tym, bo mu jest napewno ze mną wygodnie i tyle. Pomijając już kwestie religijne, że grzeszymy razem mieszkając przed ślubem. Ja jestem świadkiem Jehowy, on katolik, ale dogadujemy się.

Nie wiem czy szukać mieszkania, bo z nim nie muszę płacić czynszu i mogę odłożyć prawie całą wypłatę. Ale czy to nie jest trochę nie szanowanie się? Nie lepiej zapłacić i mieszkać samej, wtedy dałoby może to coś do myślenia?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! 😊
Znam tyle przypadków, w których facet miał identyczne gadki, a po rozstaniu w rok wziął ślub z inną dziewczyną, że nie wiem co doradzić poza "jeżeli zależy Ci na ślubie, odejdź i szukaj innego".
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 08:47   #5
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
Znam tyle przypadków, w których facet miał identyczne gadki, a po rozstaniu w rok wziął ślub z inną dziewczyną, że nie wiem co doradzić poza "jeżeli zależy Ci na ślubie, odejdź i szukaj innego".
Jak wyżej. Nie bujałabym się z facetem x rok, gdyby mi zależało na pewnych rzeczach, a on nie chciałby konkretnej rozmowy na ten temat i odsuwał w czasie zobowiązania.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2024-05-16 o 08:49
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 09:20   #6
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 367
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

To nie jest kwestia mieszkania razem, tylko odwlekania w czasie pewnych kwestii przez Twojego faceta. W sumie to nawet lepiej, że zamieszkaliście razem, bo trudno brać ślub nie wiedząc jak funkcjonuje się na co dzień z tą drugą osobą.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 11:00   #7
Bruma_w_Hogsmeade
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 261
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Mnie trochę niepokoi ta jego postawa, że zobowiązanie na całe życie itp. Jak ktoś kocha to powinien być optymistycznie nastawiony i wierzyć, że to jest to.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2024-05-16, 11:19   #8
xfrida
Rozeznanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 506
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade Pokaż wiadomość
Mnie trochę niepokoi ta jego postawa, że zobowiązanie na całe życie itp. Jak ktoś kocha to powinien być optymistycznie nastawiony i wierzyć, że to jest to.
A ja mysle ze to demonizowanie ,zawsze sie przeciez mozna rozwiesc ;-)
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 12:38   #9
szynka_w_toscie
Zadomowienie
 
Avatar szynka_w_toscie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 807
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Od Ciebie zależy ile możesz na niego czekać bo nikt Ci nie powie, że do 30 on się ogarnie. Może być tak, że będzie mieć 35 a dalej Ci będzie mówił , że nie jest gotowy.
Jakie on ma podejście do ślubu i ogólnie religii? Czy jest praktykujący? I czy mówi że jego zdaniem ślub jest ważny?

Ja byłam w związku ponad 8 lat. Rozdaliśmy się jak miałam prawie 30 bo cały czas też słyszałam, że nie jest gotowy na małżeństwo. Po 5 latach związku postawiłam sprawę jasno: albo bierzemy ślub albo się rozstajemy. Poszliśmy na kompromis, że po kolejnych 3 latach weźmiemy ślub i co? I nic. Przez 3 lata mnie zwodził i nie robił nic w tym kierunku i dopiero wtedy zrozumiałam, że tylko ja tego chciałam a on mógł by mnie zwodzić do końca życia.

Wysłane z mojego Nokia G42 5G przy użyciu Tapatalka
__________________
"When I let a day go by without talking to you...
then that day's just no good."
A.
szynka_w_toscie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 14:14   #10
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 473
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez szynka_w_toscie Pokaż wiadomość
Od Ciebie zależy ile możesz na niego czekać bo nikt Ci nie powie, że do 30 on się ogarnie. Może być tak, że będzie mieć 35 a dalej Ci będzie mówił , że nie jest gotowy.
Jakie on ma podejście do ślubu i ogólnie religii? Czy jest praktykujący? I czy mówi że jego zdaniem ślub jest ważny?

Ja byłam w związku ponad 8 lat. Rozdaliśmy się jak miałam prawie 30 bo cały czas też słyszałam, że nie jest gotowy na małżeństwo. Po 5 latach związku postawiłam sprawę jasno: albo bierzemy ślub albo się rozstajemy. Poszliśmy na kompromis, że po kolejnych 3 latach weźmiemy ślub i co? I nic. Przez 3 lata mnie zwodził i nie robił nic w tym kierunku i dopiero wtedy zrozumiałam, że tylko ja tego chciałam a on mógł by mnie zwodzić do końca życia.

Wysłane z mojego Nokia G42 5G przy użyciu Tapatalka
Ech, strasznie mi przykro...
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 15:47   #11
ColourTheSmallOne
Rozeznanie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 663
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
Ps.27 lat dla faceta to bardzo mlody wiek i ja sie z nim zgadzam ze nie ma co sie spieszyc
Dokladnie.
Autorko, niby juz tyle lat jestes w tych Niemczech i dalej sie nie zasymilowalas z ich kultura? Na zachodzie malzenstwa przed 30. nie sa popularne.
__________________
When you have built a satisfying relationship with yourself, then you have something of great worth to share with others.
- Dossie Easton

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-05-16, 17:25   #12
Wicked_Girl
Rozeznanie
 
Avatar Wicked_Girl
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 798
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Dziadek wiedział co mówił. Hahah, cóż to za brednie, wymuszać zaręczyny warunkami, wyprowadzką, czy wiekiem na nic nie masz wpływu, bo tylko on wie czy jest gotowy i darzy Cię na tyle silnym uczuciem. Facet się wydaje, że uczciwie podchodzi do sprawy, a Ty chcesz coś wymusić jak małe dziecko. Bedziesz naciskać, to efekt będzie odwrotny do zamierzonego.
Wicked_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 18:12   #13
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 290
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Patrząc na to jakie ogólnie cyrki ludzie potrafią odstawiać przy rozwodzie dziś by mi się już nie chciało małżeństwa, tylko konkubinat
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 18:37   #14
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 109
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Myślę, że czas z nim porozmawiać o terminie ślubu i podjąć poważne decyzję. Jeśli on nadal nie chce nic planować to dla mnie taka wyprowadzka oznaczałaby jednocześnie rozstanie, nie robi się takich rzeczy by kogoś postraszyć. A jeśli nie chce rozstania to ustalić wstępny termin ślubu i działać w tym kierunku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-16, 21:58   #15
askowatosc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 29
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Myślę, że czas z nim porozmawiać o terminie ślubu i podjąć poważne decyzję. Jeśli on nadal nie chce nic planować to dla mnie taka wyprowadzka oznaczałaby jednocześnie rozstanie, nie robi się takich rzeczy by kogoś postraszyć. A jeśli nie chce rozstania to ustalić wstępny termin ślubu i działać w tym kierunku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Porozmawialiśmy.
Powiedziałam że nie chce mu robić presji tylko wiedzieć jakie są jego zapatrywania w tej sprawie, czy w ogóle myślał, czy chce ślubu w ogóle ze mną.
A więc chcę, ale nigdy właściwie nie myślał kiedy, jak pisaliście odwlekał w czasie, zawsze było coś ważniejszego. Ale pwoedzial że mam rację że powoli nam lata lecą ,ja 28 w tym roku, a on w lutym. Powiedziałam że zamieszkaliśmy aby zobaczyć czy pasujemy itd ale wg mnie to nie ma być koniec etapu naszej relacji. Ona ma się dalej rozwijać, bo w sumie mieszkamy jak małżeństwo więc może byśmy o tym myśleli żeby to zalegalizować i sfinalizować nasza miłość. Bo po ponad 6 latach i ponad roku mieszkania możemy stwierdzić czy patrzymy w tym samym kierunku. Bo ja też nie chce życ cały czas "w grzechu" bez ślubu 🙈😅
Przyznał mi rację i obiecał przemyśleć, bo dla niego też jest to bardzo ważne i mnie całkowicie rozumie.
Więc chyba jest spoko. I dobrze że porozmawialismy, wiem że bierze relacje na serio i on wie że mnie też zalezy
askowatosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-17, 07:47   #16
askowatosc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 29
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez MIRANDA007 Pokaż wiadomość
Dwa razy to czytałam bo nie wierzyłam własnym oczom. Chyba kawę za słabą sobie rozbiłam.
Poniewaz?
askowatosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-17, 08:41   #17
CiemnookaTajemnica1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 216
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Jestes placeholder. Wygodna opcja która pełni funkcję żony poli nie znajdzie tej której naprawdę chce i wtedy będzie gotowy
CiemnookaTajemnica1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-17, 10:28   #18
MIRANDA007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 69
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Ponieważ zrozumiałam to tak ze dziewczyna chce ślubu bo koleżanki już sa po ślubie a ona dalej nie...
MIRANDA007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-17, 11:15   #19
xfrida
Rozeznanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 506
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez MIRANDA007 Pokaż wiadomość
Ponieważ zrozumiałam to tak ze dziewczyna chce ślubu bo koleżanki już sa po ślubie a ona dalej nie...
Dokładnie
Wedlug mnie to pokazuje ze ona chce slubu bardziej niz bycia z tym mezczyzną.
Jakby ślub gwaratowal cokolwiek. Ślub nie sprawi ze bedzie cie kochal na zawsze albo nie odejdzie do innej.
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-05-17, 12:01   #20
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 436
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

"Znam tyle przypadków, w których facet miał identyczne gadki, a po rozstaniu w rok wziął ślub z inną dziewczyną, że nie wiem co doradzić poza "jeżeli zależy Ci na ślubie, odejdź i szukaj innego"."

potwierdzam

sadzę, że ma wątpliwości, czy jesteś wyborem na całe zycie (choć do końca to nikt nie wie, czy podjał dobrą decyzję) i woli obecną wersję wspólnego życia.
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-17, 20:35   #21
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 153
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
Dokładnie
Wedlug mnie to pokazuje ze ona chce slubu bardziej niz bycia z tym mezczyzną.
Jakby ślub gwaratowal cokolwiek. Ślub nie sprawi ze bedzie cie kochal na zawsze albo nie odejdzie do innej.
Zgadzam się.

27 lat to bardzo młody wiek. Ja się raczej z takich ludzi śmiałam, bo to była zwykle zabawa w dom za przelewy od rodziców.

Rozumiem, że niektórzy już się sami utrzymują i ich stać, ale to jest strasznie szybki ślub. I nie przekonuje mnie argument o 6 latach razem. a jakby byli razem ze sobą od 12 roku życia to trzeba się na osiemnastkę pobierać, bo olaboga 6 lat razem i bez pierścionka?
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-17, 21:45   #22
DrDoom
Rozeznanie
 
Avatar DrDoom
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 892
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez askowatosc Pokaż wiadomość
Cześć, mam 27 lat, mój chłopak tak samo. Jestem w szczęśliwym związku od 6 lat. Od ponad roku mieszkamy ze sobą. A ja wciąż nie zaręczona...
Moje koleżanki w Polsce mają już dzieci, są mężatkami. My mieszkamy w Niemczech, ja wyjechałam do Niemiec jak miałam 19 lat, a on jest Niemcem.
Całe kuzynostwo, moje rodzeństwo pozenione, a ja tylko nie. Drażni mnie ta sytuacja. On kiedyś powiedział jak mu to powiedziałam ile moich koleżanek się żeni itd to on że szok, że wcześnie i że to jest decyzja na całe życie i czy oni sobie nie zdają sprawy.
Ogólnie on chce wziąć ślub, ale kiedyś ....
Jego żadni koledzy się nie żenią, nie mają nawet dziewczyn.
Więc to kiedyś nastąpi zapewni po 30 roku życia, jak w ogóle... Jego rodzice też powoli dopytują.
Zastanawiam się czy się nie wyprowadzić od niego. Mój dziadek nie na darmo mi powiedział raz że ja mam wpływ że on mi się nie oświadcza. Bo skoro z nim mieszkam to ma mnie już, więc po co ma się żenić. Jest dużo prawdy w tym, bo mu jest napewno ze mną wygodnie i tyle. Pomijając już kwestie religijne, że grzeszymy razem mieszkając przed ślubem. Ja jestem świadkiem Jehowy, on katolik, ale dogadujemy się.

Nie wiem czy szukać mieszkania, bo z nim nie muszę płacić czynszu i mogę odłożyć prawie całą wypłatę. Ale czy to nie jest trochę nie szanowanie się? Nie lepiej zapłacić i mieszkać samej, wtedy dałoby może to coś do myślenia?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! 😊





Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
Dokladnie.
Autorko, niby juz tyle lat jestes w tych Niemczech i dalej sie nie zasymilowalas z ich kultura? Na zachodzie malzenstwa przed 30. nie sa popularne.
Dokładnie, ale uwielbiam tą kobiecą logikę w wątkach o "jeszcze się nie zaręczył.


Bo bez ślubu pewnie nie kocha, a po ślubie będzie inaczej.
Bo jak sypiam z nim bez ślubu to czy się szanuję ? A jak będę mu dawać po ślubie, to po bożemu


Bo jak jesteśmy bez ślubu, to pewnie jestem na przeczekanie, a ślub gwarantuje sukces.


No nie do końca rozumiem tą logikę, bo ślub zmienia dokładnie tyle co nic, i codzienność w mieszkaniu po ślubie będzie dokładnie taka sama.


Mnie raczej zastanawia, na ile to potrzeba samej autorki, a na ile presja rodziny, bo wszyscy są już "po", i bez ślubu to jakoś tak niepełnowartościowo bo dziadek tak powiedział


I nagle się religijność odpala, że przecież to grzech, tia, tak samo kłamstwo, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, i wiele innych, których 90% na co dzień nie przestrzega, ale warto dodać.


Powiedziałaś, jak to wygląda w Twojej rodzinie, pytanie właśnie, jak w jego i wśród jego otoczenia. Bo to często kwestia "kulturowa" która z samą miłością czy podejściem do partnera nic nie ma. Od 3 lat mieszkam z partnerką w jej rodzinnym mniejszym mieście, gdzie jest ogólnie taka "presja" po bożemu, i dosyć młodo i szybko tutaj wszyscy finalizują, by potem koło 30 się rozwodzić. No bo się poznali, zaczęli spotykać, to zaraz, a gdzie zaręczyny, a gdzie ślub, bo co ludzie powiedzą.


Z 2 strony, wcześniej przez 20 lat mieszkałem w Warszawie gdzie z otoczenia prawie nikt wśród znajomych ślubów nie bierze.
Niedawno ślub mieli znajomi, razem od parunastu lat, 4ka dzieci, wyszło, że z kwestii "podatkowych" tak im się bardziej opłaca.


Mamy 21 wiek, nic nie gwarantuje, że będziecie żyć "długo i szczęśliwie". Zamiast się zastanawiać, czy wystarczająco się "szanujesz" dając mu bez ślubu, lepiej się zastanów czy ten seks sprawia Ci satysfakcję, i czy na co dzień czujesz się dobrze w związku, realizujesz się, masz oparcie, robisz coś w życiu.
Żebyś kiedyś, nie ważne czy ze ślubem czy bez nie usłyszała, że to "koniec" i doszła do wniosku, że te lata zmarnowałaś.
Bo finalnie macie być ze sobą szczęśliwi a nie spełniać zachcianki rodziny czy robić coś, bo koleżanki są już "po".


A czy gdyby w Twoim otoczeniu koleżanki były w związkach nieformalnych/bez ślubu zastanawiałabyś się wtedy nad tym, czy coś to zmieni w Twoim życiu?
Bo w tej rodzinie partnerki, z rozmów wychodzi, że to właśnie presja rodziny czy partnerki, jakoś żaden specjalnie do tego nie dążył czy w kwestii podejścia do związku nie podchodził do niego per poważniej bo będę po ślubie.


Bo tak na chłodno to nic nie zmienia, liczy się to czy jesteś szczęśliwa w związku na co dzień, czy się wspieracie, jak Cie traktuje, i w tej kwestii obrączka na ręce, codziennych relacjach nic raczej nie zmieni.


Nie słyszałem aby z powodu ślubu facet jak za sprawą zaklęcia nagle się odmienił i zaczął poważniej podchodzić do związku.
Jeżeli są zmiany, to raczej na gorsze, psychologiczne "już po, nie muszę się tak starać " : P
W tych czasach związek cementuje kredyt hipoteczny albo dziecko a nie zaręczyny ; )
DrDoom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-18, 07:10   #23
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 290
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
No nie do końca rozumiem tą logikę, bo ślub zmienia dokładnie tyle co nic, i codzienność w mieszkaniu po ślubie będzie dokładnie taka sama.
Jak się facet nie chce żenić i zwodzi to najwyraźniej zmienia wszystko.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-18, 08:41   #24
DrDoom
Rozeznanie
 
Avatar DrDoom
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 892
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Jak się facet nie chce żenić i zwodzi to najwyraźniej zmienia wszystko.
Ale gdzie zwodzi? xD

Napisał coś, oświadczę się za 6 miesięcy i będzie piękna impreza, biała sukienka a potem słowa nie dotrzymał, czy powiedział, że póki co ślubu nie planował?
W jakim wieku mija termin przydatności i trzeba się zdecydować bądź nie?
Co ślub zmienia w kwestii kocha/nie kocha, stabilności związku jeżeli autorka pisze, że od 6 lat jest w udanym związku, a jedyne co jej przeszkadza, to że jej koleżanki są już dawno "po" a ona się nie szanuje i daje bez ślubu : P


Ot ocenianie swojego związku przez pryzmat "co inni powiedzą"
DrDoom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-18, 12:27   #25
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 473
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

A moim zdaniem nie powinno się umniejszać potrzeb Autorki. Chce wyjść za mąż, czuje taką potrzebę - i jako dorosła, dojrzała osoba ma do tego pełne prawo. Jaki jest sens przekonywać ją, że jej potrzeby są śmieszne, nieważne czy zaściankowe, mniej ważne od potrzeb partnera, z którym jest od 6 lat?

Ostatecznie mnóstwo ludzi bierze ślub w różnym wieku, w mniejszych i większych miastach, w PL i za granicą. Ba, nawet całe grupy społeczne (np. homoseksualiści) walczą o prawo do wzięcia ślubu i ich raczej się nie wyśmiewa słowami "weź przestań, na pewno chcesz ślubu tylko dlatego, bo wszyscy Twoi znajomi i stare ciotki mają, lepiej zaciągnijcie wspólnie kredyt".

Edytowane przez TheSunTheMoonTheStars
Czas edycji: 2024-05-18 o 12:29
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-18, 13:52   #26
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 436
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
A moim zdaniem nie powinno się umniejszać potrzeb Autorki. Chce wyjść za mąż, czuje taką potrzebę - i jako dorosła, dojrzała osoba ma do tego pełne prawo. Jaki jest sens przekonywać ją, że jej potrzeby są śmieszne, nieważne czy zaściankowe, mniej ważne od potrzeb partnera, z którym jest od 6 lat?

Ostatecznie mnóstwo ludzi bierze ślub w różnym wieku, w mniejszych i większych miastach, w PL i za granicą. Ba, nawet całe grupy społeczne (np. homoseksualiści) walczą o prawo do wzięcia ślubu i ich raczej się nie wyśmiewa słowami "weź przestań, na pewno chcesz ślubu tylko dlatego, bo wszyscy Twoi znajomi i stare ciotki mają, lepiej zaciągnijcie wspólnie kredyt".
klaski

Edytowane przez klotylda14
Czas edycji: 2024-05-18 o 13:53
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-18, 14:40   #27
DrDoom
Rozeznanie
 
Avatar DrDoom
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 892
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
A moim zdaniem nie powinno się umniejszać potrzeb Autorki. Chce wyjść za mąż, czuje taką potrzebę - i jako dorosła, dojrzała osoba ma do tego pełne prawo. Jaki jest sens przekonywać ją, że jej potrzeby są śmieszne, nieważne czy zaściankowe, mniej ważne od potrzeb partnera, z którym jest od 6 lat?

Ostatecznie mnóstwo ludzi bierze ślub w różnym wieku, w mniejszych i większych miastach, w PL i za granicą. Ba, nawet całe grupy społeczne (np. homoseksualiści) walczą o prawo do wzięcia ślubu i ich raczej się nie wyśmiewa słowami "weź przestań, na pewno chcesz ślubu tylko dlatego, bo wszyscy Twoi znajomi i stare ciotki mają, lepiej zaciągnijcie wspólnie kredyt".
Ale ja jej nie umniejszam.
Oczywiście ma takie prawo, fantazje, zrealizować wedle swojego planu, oczywiście.
Tylko mnie chodzi o jej przekaz, z jednej strony pisze, że jest w szczęśliwym związku, z 2, że do pełni brakuje jej ślubu, z 3, że wszyscy w jej rodzinie już są "po".
To jest czysta symbolika i w życiu codziennym nic nie zmienia, ma do tego prawo, odnoszę się tylko do tego, że partner jest wychowany w innym środowisku i po jego stronie nikt się do ślubu nie spieszy.
To, że się jeszcze nie oświadczył, nie znaczy, że nie traktuje jej poważnie, szuka innej, czy że ze względu na ślub, będą mieć większą szansę na udany związek czy nie.


Pytanie więc, na ile jest to presja otoczenia, czy powód do kończenia związku, w którym jest ok. Stawianie sprawy na ostrzu noża, wydaje mi się, dobrego skutku nie przyniesie, jakieś szantaże też, bo nawet jeżeli się zgodzi, to chyba nie o taki "wymuszony" ślub czy zaręczyny chodzi.


Raczej w rozmowie kłaść większy nacisk, że dla niej to istotne, chciała by przejść na kolejny etap, czy że w jej rodzinie to już odpowiedni wiek.


Pytanie ile rozmów na ten temat wśród nich było, i co komunikowała, bo to, że czuje już ten "moment", nie znaczy, że on odbiera to tak samo. Jednocześnie kompletnie nie musi to mieć wpływu na to jak ją traktuje, co o niej myśli, czy dla niego to poważne, bo o tym świadczy jak żyją na co dzień.
DrDoom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-18, 14:40   #28
ColourTheSmallOne
Rozeznanie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 663
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
A moim zdaniem nie powinno się umniejszać potrzeb Autorki. Chce wyjść za mąż, czuje taką potrzebę - i jako dorosła, dojrzała osoba ma do tego pełne prawo. Jaki jest sens przekonywać ją, że jej potrzeby są śmieszne, nieważne czy zaściankowe, mniej ważne od potrzeb partnera, z którym jest od 6 lat?

Ostatecznie mnóstwo ludzi bierze ślub w różnym wieku, w mniejszych i większych miastach, w PL i za granicą. Ba, nawet całe grupy społeczne (np. homoseksualiści) walczą o prawo do wzięcia ślubu i ich raczej się nie wyśmiewa słowami "weź przestań, na pewno chcesz ślubu tylko dlatego, bo wszyscy Twoi znajomi i stare ciotki mają, lepiej zaciągnijcie wspólnie kredyt".
Raczej ludzie tu krytykują powody, a nie samą chęć.
Argument z homoseksualistami kompletnie bez sensu, tu chodzi o równe prawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
When you have built a satisfying relationship with yourself, then you have something of great worth to share with others.
- Dossie Easton

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-18, 21:52   #29
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 153
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez DrDoom Pokaż wiadomość
Nie słyszałem aby z powodu ślubu facet jak za sprawą zaklęcia nagle się odmienił i zaczął poważniej podchodzić do związku.
Jeżeli są zmiany, to raczej na gorsze, psychologiczne "już po, nie muszę się tak starać " : P
W tych czasach związek cementuje kredyt hipoteczny albo dziecko a nie zaręczyny ; )
Tyle w temacie.

Może jeszcze powiem coś niepoprawnego politycznie, ale ja swoje słowa traktuję bardzo poważnie.

Nie wyobrażam sobie spojrzeć na kogoś, nieważne jakbym go nie kochała w danym momencie i obiecać mu, że będę go kochać do końca życia, bo nie wiem tego. I w życiu nie wymagałabym takiej obietnicy od drugiej osoby.

I to się pokrywa z tym "nie muszę się starać". Bo jeśli serio obiecam komuś miłość po grób, to ta osoba już mnie zaklepała i może zrobić co chce, a ja to (teoretycznie) muszę znosić.

Bez sensu.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
A moim zdaniem nie powinno się umniejszać potrzeb Autorki. Chce wyjść za mąż, czuje taką potrzebę - i jako dorosła, dojrzała osoba ma do tego pełne prawo. Jaki jest sens przekonywać ją, że jej potrzeby są śmieszne, nieważne czy zaściankowe, mniej ważne od potrzeb partnera, z którym jest od 6 lat?
To wynika z sugestii, że związek przed ślubem jest niepoważny, że po co facet ma kupić krowę, skoro ma mleko za darmo itd.

W gruncie rzeczy nie ma nic złego w chęci zawarcia małżeństwa.

Ale w takich wątkach zawsze podtekstem jest, że bycie po ślubie to jest jakiś lepszy związek, że jak to, nie być mężatką przed 30, jak to bez ślubu to życie w grzechu itd.

Gdyby autorka przyszła tu i powiedziała, że bardzo kocha chłopaka, że chce mu złożyć deklarację miłości przy wszystkich bliskich i chciałaby od niego usłyszeć podobną, że ma duchową potrzebę, to pewnie dostałaby bardziej wspierające odpowiedzi.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-18, 22:07   #30
Bruma_w_Hogsmeade
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 261
Dot.: Mieszkanie razem coś zmienia?

Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
Raczej ludzie tu krytykują powody, a nie samą chęć.
Argument z homoseksualistami kompletnie bez sensu, tu chodzi o równe prawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie chodzi o żadne równe prawa. Geje walczą o prawo do ślubu bo chcą te śluby brać. Jakby nie byli w ogóle zainteresowani ślubami, to nie walczyliby o równe prawa akurat w tej kwestii.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-05-20 12:43:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:35.