|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2015-10-29, 11:00 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 137
|
Problem z seksem
Witajcie
Wiem, że takich tematów jest na forum dużo, ale postanowiłam założyć nowy, ponieważ każdy jest inny i nie chciałam się nigdzie wcinać z moim problemem. Potrzebuję rad i spojrzenia z boku na mój problem. Od kilku miesięcy jestem w związku ze starszym o kilka lat mężczyzną. Od miesiąca uprawiamy seks - póki co są to 2-3 wspólne noce tygodniowo, więc to nasze początki. Poza łóżkiem dobrze się nam układa. Mój partner jest czuły, zabiega o mnie, adoruje mnie, dużo przytula i całuje, prawi komplementy. Niestety w łóżku jest zupełnie inaczej. W ogóle nie dba o moje zadowolenie. Gra wstępna praktycznie nie istnieje. On bardzo szybko jest gotowy i mówi, że dłużej nie może wytrzymać. Ja natomiast nie czuję się gotowa i penetracja na początku jest nawet trochę bolesna. Po wszystkim on mnie przytula, całuje i mówi, jak dobrze mu było. Nie interesują go moje odczucia. Nie ma opcji, żeby sam z siebie chciała mnie popieścić. Rozmawialiśmy na ten temat. Powiedziałam, czego oczekuję, ale nic to nie dało. Ciągle odbywa się to w ten sam sposób - zaczynamy się całować, rozbieramy się. On jest już gotowy. Ja proszę go o pieszczoty, on zaczyna to robić, ale po minucie mówi, że już nie wytrzyma i musi we mnie wejść. Po stosunku jest zbyt zmęczony, aby coś zadziałać, a gdy już odpocznie, wystarczy, że zaczniemy się całować, a on już znowu ma erekcję i historia się powtarza. Przez to wszystko ja bardzo źle się czuję. Nie mam już takiej ochoty na seks z nim, zaczęłam mieć kompleksy i myśleć, że nie podobam mu się tak, jak on twierdzi, albo go obrzydzam. Dodam, że jestem zadbana, zawsze czysta itd... Zaznaczę jeszcze, że ja zaspokajałam go zarówno ręką jak i oralnie i sprawia mi to przyjemność, gdy widzę, jak jemu jest dobrze. Nie otrzymuję jednak niczego w zamian. Moi poprzedni partnerzy wychodzili z siebie, żeby dać mi rozkosz, nie musiałam o nic prosić. Czasami, gdy miałam problem z dojściem, pieścicli mnie nawet i pół godziny, żeby zobaczyć, jak ja wiję się i jęczę z rozkoszy. Obecny twierdzi, że jego wcześniejsze kobiety nie potrzebowały niczego poza penetracją i było ok i jest mu przykro, bo to, co mówię ma zły wpływ na jego pewność siebie. Proszę Was o rady, co mogłabym zrobić w takiej sytucji? Zależy mi na nim, zaangażowałam się w ten związek, ale udany seks jest dla mnie ważny i wiem, ile radości może on sprawiać, a w tej relacji czuję się trochę jak dmuchana lalka :-( Wiem, że rozstanie z nim byłoby jakimś rozwiązaniem, ale nie chcę jeszcze podejmować tak radykalnej decyzji. Myślicie, że jakoś mogłabym wpłynąć na niego, aby bardziej postarał się o mnie w łóżku? |
2015-10-29, 15:55 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 375
|
Dot.: Problem z seksem
Skoro z nim rozmawialas i nic to nie zmieniło... to raczej jedno wyjście w tym wszystkim jest jest po prostu kiepski w łóżku i nie ma ochoty tego zmienić. Możesz iść z nim do seksuologa ale pewnie nie bedzie chciał.
|
2015-10-29, 15:57 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Problem z seksem
Rzuć go.
A tak serio, to jakich porad oczekiwałaś? Przecież rozumiesz, że to taki typ i się nie zmieni. |
2015-10-29, 16:01 | #4 |
Banana Fana Fo!
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 422
|
Dot.: Problem z seksem
Jest po prostu egoistą. Skoro rozmowa nie pomogła, słabo widzę poprawę jego zachowania.
__________________
Zapuszczam włosy |
2015-10-29, 19:30 | #5 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Problem z seksem
Cytat:
Jeśli chcesz to zmienić, to chyba w obecnej sytuacji nie ma innego wyjścia, niż w takiej sytuacji zwyczajnie huknąć i stanowczo odmówić penetracji. Skoro czujesz się jak dmuchana lalka, to mu to powiedz - nie daj się ugładzić tekstami o tym, jak to go bardzo kręcisz i jak to on nie może przy Tobie wytrzymać więcej jak minutę. Jeśli nie jesteś w danym momencie gotowa na penetrację, to się na nią po prostu nie zgadzaj. Jak parę razy opuścisz łóżko i zostawisz pana w stanie "nie wytrzymam" bez jakichkolwiek dalszych pieszczot, to się szybko nauczy, że oko za oko. On się odniósł w ogóle jakoś do Twoich potrzeb, poza tym że poprzednie partnerki miały inne i że mu smutno? Obiecał jakąs zmianę, podjął próby, czy uznał że powinnaś się dostosować?
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2015-10-29 o 19:32 |
||
2015-10-29, 20:11 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 345
|
Dot.: Problem z seksem
Nie ma siły po seksie na pieszczenie ciebie? Ale ściema. Ale skoro tak uważa to najpierw ma piescic ciebie, ty masz dojść i dopiero wtedy penetracja. A co do jego byłych to ciekawe dlaczego to są byłe poza sexem nie objawia się jego egoistyczne podejście?
|
2015-10-29, 20:20 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 137
|
Dot.: Problem z seksem
Dziękuję za wszystkie opinie.
Po co tutaj napisałam i czego oczekuję??? Chciałam się wyżalić, bo nie mam z kim pogadać na ten temat z nikim w realu... Powoli skłaniam się ku podjęciu decyzji o rozstaniu z tym panem... Bardzo żałuję, bo, jak już pisałam, poza seksem to fajny facet, ale udany seks w związku jest dla mnie bardzo istotny. Ja rozumiem, że na początku nie wszystko musi być idealnie, ale myślałam, że jak zależy nam na drugim człowieku, to zechcemy popracować nad problemami. Jeszcze spróbuję z nim pogadać. Powiem mu, że jeśli on nie zmieni swojego postępowania, to ja nie widzę możliwości kontynuowania tej relacji Może to nim potrząśnie... Cytat:
Kiedy z nim rozmawiam o tym problemie, to on przeprasza, mówi, że postara się następnym razem, ale zaznacza, że u niego jest to już tak wyuczone, że ciężko mu się opanować. Twierdzi, że zaczyna wpadać w kompleksy, bo nie jest dla mnie dobrym kochankiem i chciałby, żebym była mokra i gotowa tak szybko jak on. Poza tym dziwi się, że nie dochodzę podczas samej penetracji. Odnoszę wrażenie, że nie znał do tej pory terminu "łechtaczka" i nie zdaje sobie sprawy, jak ważną pełni ona rolę w dawaniu kobiecie przyjemności... Twierdzi, że po seksie musi chwilę poleżeć, bo go to totalnie wypompowuje. Dosyć szybko dochodzi do siebie, ale wystarczy, że zaczyna mnie namiętnie całować, dotykać piersi i już ma erekcję i znowu chce się kochać... Edytowane przez may84 Czas edycji: 2015-10-29 o 20:23 |
|
2015-11-02, 11:22 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: Problem z seksem
...
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:37.