2008-07-07, 21:09 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 139
|
Singapur
Byl tam ktos? moze na dluzej niz tylko wakacje? jak wrazenia? chcialabym poznac opinie o tym kraju z punktu widzenia europejczyka bo stanie sie on moim nowym domem na calutki rok i nie wiem czy sie cieszyc czy plakac
|
2008-07-07, 21:13 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 237
|
Dot.: Singapur
a ciesz się pojedziesz...świata zwiedzisz :d ja bym sie cieszyła xD niewiem gdzie to ale h*
__________________
chłopcze na jedną noc. : mrał : |
2008-09-14, 18:33 | #3 |
Rozeznanie
|
Dot.: Singapur
Hej kasqs88, od miesiąca mieszkam S'porze i mam zamiar tu zostać jeszcze kilka dobrych latek. Jestem absolutnie zachwycona - WSZYSTKIM. Ludźmi, którzy są tak przyjaźni, że polską gościnność można w najlepszym razie wyśmiać. Bogactwem kultury i tolerancją dla różności. Czystością miasta, tym jak jest zadbane i zagospodarowane. Komunikacja miejską - wygodną, szybką i w miarę tanią. Kulturą "tłumu" - nie ma tutaj pchania się, deptania po piętach, rozpychania łokciami. Kultura i grzecznośc własciwie na kazdym kroku .
Jestem zakochana w tym miejscu i polacam, nawet na coś więcej niż tylko dłuższe wakacje. |
2008-09-29, 22:00 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
|
Dot.: Singapur
Shilpa proszę napisz coś jeszcze, obojętnie co Ja tak bardzo lubię słuchac o krajach azjatyckich Powklejaj jakies fotki, jak masz, plizzzz
Jesteś tam w pracy czy na studiach? |
2008-10-05, 06:00 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Singapur
.
Edytowane przez wann(d)a Czas edycji: 2012-05-23 o 12:49 |
2008-10-05, 12:56 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
|
Dot.: Singapur
Cytat:
A o co chodzi z tym prawem do posiadania auta lub własności? Ja tylko słyszałam tyle, że zarejestrowanie samochodu jest prawie tak drogie jak sam samochód, ale to przez to, żeby nie emitowano za dużo spalin podobno Macie jakieś fotki dziewczyny? Wann(d)a a Ty sobie tak rekreacyjnie do Singapuru na wakacje wyjeżdżasz? Zazdroszczę |
|
2008-10-06, 05:41 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Singapur
.
Edytowane przez wann(d)a Czas edycji: 2012-05-23 o 12:49 |
2008-10-06, 06:42 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 139
|
Dot.: Singapur
shilpa dziekuje za odpowiedz, wprawdzie kiedy ja napisalas to juz od miesiaca bylam w Singu ale i tak dziekuje
nie wime czy wiecie ale maja tez zakaz seksu gejowskiego i bardzo srogie za niego kary moj wykladowca prawa mowi jednak ze to jest tak ze nikt nikogo nie bedzie w domu szpiegowal i poki wszystko zostaje pod twoja koldra to mozesz robic co chcesz ale np jesli sasiedzi zglosza ze cos jest nie tak, ze sie z tym obnosisz/jest glosno/cokolwiek co im przeszkadza to wtedy normalnie wysyla sie tam policje... o oralnym szczerze mowiac nie slyszalam ale domyslam sie ze jest tak samo |
2008-10-06, 06:46 | #9 |
Rozeznanie
|
Dot.: Singapur
Nie no, z tym seksem oralnym to namieszaliście... To nie tak. Owszem, jest zakazany i podejrzewam, że jest to ukłon w stronę jakieś mniejszości religijnej, ale to nie znaczy, że tutaj się tego nie robi, czy jakoś z tym kryje (z tego co wiem, religia katolicka też odrzuca seks oralny, a i tak naród Polski, jakoś się przed nim nie wzdryga). W gazetach mnóstwo artykułów na ten temat, na forach ludzie o tym chatują. To coś, czego nie wolno robić w miejscach publicznych, ani zasłaniać się, że to nie jest jakaś tam forma współżycia. Nikt nikogo nie śledzi, kontroluje, itp. , jeśli jest za obopólna zgodą, to nikt się nie czepi.
Z autami jest jeszcze inna sprawa. Spaliny, owszem, są ważną kwestią. Ale głownie chodzi o kontrolę kwotową - SG to mała wyspa, z ograniczoną ilością dróg, przestrzeni i miejsc parkingowych. Zresztą komunikacja publiczna jest tu tak dopieszczona, że nie ma realnej potrzeby posiadania samochodu - chyba, że do pracy, czy ze względu na małe dzieci czy osobę starszą w rodzinie. Albo jako oznakę snobizmu i to jest w większości powód, dla którego Singapurczycy chcą mieć samochód i dla którego rząd bezwstydnie wymaga, aby jeśli mieć samochód, to nowiutki, śliczniutki i luksusowy. Gdyby rozluźniono wymagania, to za dużo osób mogłoby uważać, że mogą mieć samochód - i gdyby go dostali, to z pięknego Singapuru, zrobiłoby się typowe centrum jak w Polskim mieście. Fotek nie mam, bo kilka dni temu spalił mi się dysk twardy w kompie . Muszę nowe zrobić.. |
2008-10-06, 13:09 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 139
|
Dot.: Singapur
co do aut to dodatkowym minusem jest to ze po rozszerzeniu strefy platnej ze scislego centrum na inne dzielnice niedaleko centrum jazda samochodem po prostu jest bardzo kosztowna, dodatkowo autobusy sa szybsze bo przy duzych korkach wszystko stoi a bus smiga swoim paskiem co do mieszkan: dla obcokrajowcow zasady kupna sa bardzo rygorystyczne, po pierwsze potrzebna jest zgoda, po drugie nie mozesz przekroczyc jakiejstam ilosci % w calym budynku itp, generalnie singapurczycy sa otwarci na przyjezdnych ale mozna wylapac duzo kruczkow prawnych ktre tym przyjezdnym skutecznie utrudniaja zycie
btw wann(d)a przyjezdzasz do singapuru na zakupy? a nie lepsza malezja albo tajlandia? bo ja zauwazylam ze tam jest duuuzo taniej niz u nas... no chyba ze zakupy przy okazji clubbingu, wtedy w pelni rozumiem |
2008-10-06, 19:28 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
|
Dot.: Singapur
o kurde! Do Singapuru na zakupy po drodze-hehe to już w ogóle zazdroszczę!
Dziewczyny, a powiedzcie mi..jak Singapurczycy objawaiją zainteresowanie płcią przeciwną? I słyszałam, że w Japonii kobieta musi chodzić pół kroku za mężczyzną..Czy u nich jest tak samo? aha i jaka u nich generalnie jest kultura, np. czego nie robić, żeby ich nie obrazić przez przypadek nie wiedząc to tym? Wiem, że oni nie różnią się jakoś szczegónie od nas, ale pewnie jakieś różnice kulturowe są |
2008-10-06, 21:07 | #12 |
Rozeznanie
|
Dot.: Singapur
Co do obrażania, to nie ma się co martwic, można strzelać gafę za gafą, a nikt się nie będzie boczyć. Tu jest taki kulturowy mix, że ciężko nawet określić jakieś szczególne zasady grzeczności. Co jest uważane za poprawne w Polsce, z dużym prawdopodobieństwem uchodzi również tutaj. Jest tylko jeden kulturowy trik który uważam za godny zainteresowania : jeśli chcemy okazać komuś szacunek, gdy ten nam coś podaje (np kasjerka wydaje resztę, albo ktoś daje nam wizytówkę) bierzemy obiema rękami . Czasami ciężko w sklepie manewrować z drobnymi, banknotami i portfelem xD
I w teorii ruch jest lewostronny - w teori, bo Singapurczycy chodz jak chcą, i tylko jakimś cudem się nie zderzają xD Ale np na ruchomych schodach nalezy się ustawić po lewej, bo prawa strona przeznaczona jest dla ludzi którym się śpieszy. Jeden z bardziej kontrowersyjnych, a raczej trudych do przełknięcia, zwyczajow, zwłaszcza dla osoby z zachodu, jest sposob kolejkowania w meijscach publicznych. Pierwszeństwo wejścia do autobusu/pociągu ma nie osoba, która stoi najbliżej, ale osoba która przyszła pierwsza. Trochę trudno wyczuć czy stojący na przystanku tłumek podąża za ta zasadą, czy też nie, czasami ludzie normalnie się ustawiają, czasami nawet meżczyźni przepuszczają kobiety. Kobiety są tu kulturowo wyzwolone - jasne, tradycyjnie zajmują troche niższą role i żadko widzi się je na super kierowniczych stanowiskach, ale mało gdzie na świecie jest inaczej :P Ogolnie, mimo że nie ma tu jakiegoś oficiajlnego programu równouprawnienia, dyskryminowanie kobiet jest "uncool" i ludzie po prostu nie wchodzą sobie w droge, niezależnie od płci. Co do sposobów okazywania zainteresowania, to się nie wypowiem, bo nie wiem . Tutaj wszyscy się na wszystkich gapią, a na białą osobe, to już w ogóle.. oczu oderwac nie mogą |
2008-10-07, 05:54 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Singapur
.
Edytowane przez wann(d)a Czas edycji: 2012-05-23 o 12:48 |
2008-10-07, 11:41 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
|
Dot.: Singapur
o matko, ale ja chcę tam jechać!!!!!!!! A Wy mnie tylko nakręcacie ja z samych opisów się zakochałam tak w Singapurze jak i Japonii, a co dopiero jak to zobaczę na własne oczy!!!
kasqs88 jak Ci sie udało znaleźć mieszkanie i jak dostałas sie na uczelnie? Płacisz cos za nauke? Shilpa, a Ty tam w pracy czy tez na studiach? Dziewczyny piszcie, piszcie cokolwiek, jestem oczarowana |
2008-10-07, 14:36 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 139
|
Dot.: Singapur
mieszkanie? bardzo prosto jeszcze przed wyjazdem szperalam po roznych singapurskich forach w tym takich z ofertami mieszkan gdzie ludzie szukali wspollokatorow, zostawilam tam swoje ogloszenie, duzo osob sie odezwalo, moglam przebierac w ofertach i w koncu skontaktowalam sie z chlopakiem ktory wynajal mieszkanie, bez wlasciciela, kilka minutek od uniwerku, mial wolne pokoje w nim i dodatkowo jest postgradem na mojej uczelni, wszystko sie zgralo idealnie no i jestem
co do studiow to nie place za nauke bo to jest wymiana miedzy departamentami mojej szkockiej uczelni i tej tu w singapurze, musze natomiast placic za cala reszte= mieszkanko, jedzenie, loty itp, jakbys miala jescze jakeis pytania to wal smialo |
2008-10-07, 17:09 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
|
Dot.: Singapur
na jakim kierunku jesteś? i czy jest tam gorzej niż u nas w nauką, w sensie więcej do uczenia się? I co w przypadku osób, których uczelnia nie ma żadnych kontaktów z tamtejszymi uczelniami, jest szansa wyjechania?
sorry, że się tak wypytuję aha, czy w Singapurze jest jakaś zieleń? Czy tylko wieżowce, wieżowce i wieżowce |
2008-10-07, 17:11 | #17 |
Rozeznanie
|
Dot.: Singapur
Mój maż i ja przyjechaliśmy do Singapuru aby zostać tu na kilka latek, albo i dłużej. Dla mnie to była głownie ucieczka z Polski, dla męża to raczej przygoda. W tym roku oboje pokończyliśmy studia i stwierdziliśmy, że to najlepszy moment żeby zacząć coś nowego.
Mąż już ma pracę, ja jeszcze szukam (chce znaleźć coś naprawdę fajnego, więc się nie spieszę). Wiem, że SG to nie jest typowy kierunek emigracji, ale chcieliśmy do Azji, a to nie takie łatwe. Japonia i Korea mają zabójcze prawo wizowe, no i dodatkowo kwestia języka. Do Chin nam się nie śpieszyło trochę ze względu na sytuację polityczną i średnie warunki płacowe. W SG wszystko pasowało: język, który jest dla nas właściwie ojczysty, otwarte prawo wizowe, kultura na pograniczu zachodu i wschodu. Na razie wynajmujemy pokój w condominium z inną Chinską parą, ich krewną z Indonezji i Niemcem xD. Wszystko załatwiałam przez internet i choć trochę się bałam, na ile umowy zawierane przez net sa ważne, wszystko się ładnie ulożylo. Nasz host jest naprawde pomocny, bardzo sie przejął swoją rolą jako naszego przewodnika Zawsze do niego podbijamy, jak mamy jakies wątpliwpści czy pytania. Ale już szukamy czegoś własnego, tyle, że cieżko jest się na cokolwiek zdecydować, póki nie mam pracy - chcielibysmy mieszknie jak najbliżej miejsc, gdzie będizemy pracować, bo przy 9 godzinnym dniu pracy, każda chwila ktorą mozna oszczedzić na podróżowaniu jest warta odrobiny zachodu. Na razie mąż traci ponad 2 godziny dziennie na sam transport tam i z powrotem. |
2008-10-08, 05:25 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Singapur
.
Edytowane przez wann(d)a Czas edycji: 2012-05-23 o 12:50 |
2008-10-08, 16:23 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
|
Dot.: Singapur
Cytat:
|
|
2008-10-29, 03:25 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Singapur
.
Edytowane przez wann(d)a Czas edycji: 2012-05-23 o 12:49 |
2008-10-29, 08:49 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 139
|
Dot.: Singapur
ja tam nie wiem, mialam wolne w szkole w poniedzialek, wiekszych oznak swietowania brak
|
2008-10-30, 03:49 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Singapur
.
Edytowane przez wann(d)a Czas edycji: 2012-05-23 o 12:50 |
2008-10-30, 06:18 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 139
|
Dot.: Singapur
kurcze zebym to ja miala czas... teraz w szkole jest strasznie duzo rzeczy bo egzaminy sie zblizaja :/ ale w weekend moze sie wybiore, wann(d)a dziekuje za informacje, ja nie ogladam praktycznie tv a w rejonach NUS swietowania nie widac wcale wiec jestem niedoinformowana
|
2008-10-30, 18:10 | #24 |
Rozeznanie
|
Dot.: Singapur
Bylismy z mężem w zeszłą niedzielę w Little India - poza masą ludzi (nawet jak na standardy Singapurskie i obojętnie w którą stronę szliśmy, zawsze okazywało się, że idziemy pod prąd ;D) i takimi światełkami jak na choinkę wiszącymi masowo nad ulicami, to nic wielkiego . Kupiliśmy pudełko indyjskich słodyczy i zwinęliśmy się do domu.
Teraz w sobotę zaczyna się festiwal koreański . Mam nadzieję, że będzie ciekawie - Korea była w oryginalnym zamyśle naszym kierunkiem emigracji. Swoja drogą, mój mąż na swoim ulubionym forum prowadzi coś w rodzaju bloga o naszym wyjeździe i ostatnio link do jego wątku stał się bardzo popularny i odwiedziło go było grubo ponad pół tysiąca ludzi xD Kto by pomyślał, że temat jest tak ciekawy dla tylu osób . |
2008-10-31, 13:47 | #25 |
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
|
Dot.: Singapur
Jeśli można prosić o linka do waszego bloga to ja chętnie poczytam
Nic dziwnego, że ludzie są zainteresowani. W końcu dla nas Europejczyków ze wschodu to taka obcość, oryginalność, inność która jest piękna i zachwycająca. Każdy chce wiedzieć jak najwięcej, nie z wścibskości, ale dlatego, że dla większości z nas jest to niesamowicie fascynujące |
2008-10-31, 19:20 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 139
|
Dot.: Singapur
co do innosci... jest teraz 3 w nocy, poszlam do kuchni sie czegos napic, podchodze do blatu a tu z kubka po soku wyskakuje gekon i zwiewa gdzies po scianie... ja mam w salonie zawsze otwarte okna i mysle one sie wslizguja po palmach ktore rosna na dole... i tu moje pytanie: czy was tez nawiedzaja?
|
2008-11-01, 04:11 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Singapur
.
Edytowane przez wann(d)a Czas edycji: 2012-05-23 o 12:50 |
2008-11-01, 05:07 | #28 |
Rozeznanie
|
Dot.: Singapur
U mnie też mały gekon biega po kuchni - ale coś mi się wydaje, że on nie daje rady po kaflach wyjść z niej. A jeść nic nie ma, bo u nas co dwa tygodnie pryskają całą posiadłość pestycydami, więc żaden owad się nie uchowa (poza sporadycznymi najazdami mrówek). Tak się zastanawiam, czy go jakoś nie wyłowić i dać np. na parapet, żeby sobie poszedł gdzieś, gdzie będzie mógł sobie funkcjonować.
Link do wątku męża: http://forum.4programmers.net/viewto...130983&start=0 . Wątek jest mocno przetrzebiony przez moderatora, bo poza miłymi słowami i zainteresowaniem, dostaliśmy również dużo negatywnych uwag w stylu, że jest nam źle, okropnie i po prostu umieramy z tęsknoty za polskim żurkiem, ale nie mamy odwagi się przyznać. I oczywiście tyrady osób, które nigdy w Singapurze nie były, ale mają tajemna wiedzę o tym, jak tu źle,okropnie, trzęsienia ziemi i Czerwoni Khmerzy. Eh, na takie hasła, to po prostu nie ma jak odpowiedzieć ;p Skoro już przy temacie jedzenia - ostatnio kupiliśmy na spróbowanie "starfriut" (Carambola)... smakują jak papierówki ;D. Teraz poluje na kumkwaty i mangostan . |
2008-11-01, 06:23 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 139
|
Dot.: Singapur
u mnie jest chyba najazd tych gekonow, kilka minut po napisaniu ostatniego posta katem oka zobaczylam jednego, duzo wiekszego ktory wszedl szpara pod drzwiami i w ulamku sekundy znalazl sie za szafa, aha i jak juz zgasilam swiatlo to cos wydawalo dziwne dzwieki w tamtej okolicy, takie skrzypienie jakby, mysle ze one tak sie porozumiewaja i on wlasnie wolal kumpli wiem ze sa niegrozne ale i tak za kazdym razem gdy mnie tak zaskocza to podskakuje
Shilpa sadze ze gdyby ten gagatek w twojej kuchni chcail sie z niej wydostac to juz dawno by to zrobil, wczoraj widzialam jak tem maluch z kubka zwiewal, kafelki pokonal jednym susem i w ulamku sekundy znalazl sie za lodowka (ale wczesniej zrobilam mu kilka zdjec bo sie ukryl pod tacka do grilla i myslal ze go nie widac), no chyba ze twoje kafle sa czyms natluszczone, moze wtedy moglby miec problem, nie wiem... a tu wklejam zdjecie mojego wczorajszego nocnego goscia: |
2008-11-01, 06:33 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
|
Dot.: Singapur
.
Edytowane przez wann(d)a Czas edycji: 2012-05-23 o 12:50 |
Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:35.