Dieta od 24. 11. 08 Kto ze mną?

[Sweetdari]

Kalorie kalorie hmmm zjadłam tyle i tak mało kalorii o proszę..bo ja kcal nie liczę tylko po prostu jem tyle żeby się najeść....ale ile tego było...opchałam się jak bąk Ale obiecuje jesc wiecej kalorii hehe...
No dobra wszamam jeszcze jakiś jogurcik z musli i będzie chyba git co??

A co do grzybków..to zajadam cały słoik 0,5lniam....

[IR1988]

U mnie dobrze. Chociaż o dziś wolę nie wspominać bo zjadłam tylko śniadanie, a potem wieczorem obiado-kolację. No, ale to tylko takie wyjątkowe dni kiedy nie ma czasu na jedzenie

[cholernarejestracja]

Sweet, ręce opadają. Może przerzuć się na sałatę? Zjesz sobie dwa kilo sałaty, "opchasz się jak bąk", a zjesz 200 kcal. Ale co tam kalorie, jasne. Będziesz taaaka najedzona.

Rozwalasz sobie metabolizm jak ostatnia kretynka. Nie wiem jak Ci to dosadniej wytłumaczyć. Skończy się tak, że za pięć lat będziesz szlochać, że ważysz 60 kilo a prawie nic nie jesz Zacznij jeść uważając na kalorie, POWYŻEJ 1200 dziennie, to porozmawiamy. A takich jadłospisów zwyczajnie postować nie możesz, i już.

@Ir - a, zdarza się każdemu (; ja też tak dziś miałam, ale ja wiem, że będę na nogach tak do 2-3, więc jeszcze coś koło północy zjem : )

[Sweetdari]

Ja to doskonale rozumiem Cholerko....po prostu nie wiedziałam ,ze to tak mało kalorii było....

[aniaesz88]

Cześć dziewczyny
Czas na moją spowiedź no więc tak:
śniadanie: 2 kromki razowca z jajkiem na twardo
drugie: jabłko i activia
obiad: (nie bijcie) znów gołąbek, taki z 150 g, ale tym razem z surówką z białej kapusty, marchewki i kukurydzy
kolacja: 3 kromki razowca z dwoma plastrami szynki i serkiem lekkim Turek

Sweet, znajdź sobie stronę z licznikiem kalorii i sprawdzaj swoje jadłospisy to będziesz wiedziała ile zjadłaś i czy trzeba dołożyć czy nie, nie prościej by było?

Rejestracja, dzisiaj malutko...

[Sweetdari]

W sumie Aniu masz racje będę tak robić...

[cholernarejestracja]

Aniaesz, no malutko, ale jeszcze kolacja dzisiaj (;

A póki co i tak już wsunęłam koło 900kcal spokojnie dobiję do 1300 zanim pójdę spać (;

[aniaesz88]

Sweet - ja tak robię i zawsze sprawdzam ile co ma zanim postanowię co jem następnego dnia

Ja już dobiłam do 1300 dzisiaj, ale mam na coś jeszcze chrapkę, wolę się nie zbliżać do lodówki bo nagrzeszę...

[Naamah6]

No pewnie zjem koło 22 tą kolację...

a na jutro:

śniadanie: 2 kromki razowca - jedna z białym serkiem śmietankowym Piątnicy, druga z serkiem topionym śmietankowym, na obu po 2 plastry krakowskiej suchej, pomidor

II śniadanie: wieśniak + pomarańcza i jabłko

obiad: płat pangi + szpinak z jajkiem (gotuję szpinak na kostce i bełtam w nim jajko) + kuskus

podwieczorek: jogurt z pestkami dyni i sezamu (tak po 3 łyżeczki każdego)

kolacja: wieśniak z pomidorkiem

[aniaesz88]

Dziewczyny, a kiedy robimy ważenie?

Bo tak na dobrą sprawę to nie wiem ile ważyłam dokładnie w dniu rozpoczęcia diety, napisałam że 70 bo od jakiegoś czasu tyle ważyłam, a nie sprawdzałam ostatnio wagi (tzn. jakieś 1,5 miesiąca temu u lekarza ważyłam 71 kg).

Teraz jadę na weekend do domu i w końcu będę mogła sprawdzić rezultaty. A wy kiedy? I w ogóle to sobie kupię jakiś centymetr do mierzenia obwodu.

No tak, weekend w domu, babcia będzie chciała mnie dokarmiać...

[IR1988]

Napisane przez aniaesz88

Teraz jadę na weekend do domu i w końcu będę mogła sprawdzić rezultaty. A wy kiedy? I w ogóle to sobie kupię jakiś centymetr do mierzenia obwodu.

W Wigilię, równo miesiąc będzie

[cholernarejestracja]

Ja też wagi nie mam, w piątek wieczorem jadę do domu, więc sobota rano ważenie : ) W poniedziałek pewnie dam znać jak wyniki. Albo niedzielę wieczór.

Centymetr dałby mi coś tylko przy mierzeniu sobie np. ud i tyłeczka, bo u góry to mi już żebra widać..

A tak w ogóle to się pochwalę, że w zeszłym tygodniu się zebrałam na odwagę, i przyznałam rodzicom, że się odchudzam. Mama się popukała w głowę ale jakoś to zaakceptowała. Tata, ponieważ sam się odchudzał, powiedział, że ok, tylko mam się zdrowo odżywiać. A że u nas się nigdy za tłusto nie jadło, to weekendy w domu przestały być aż takie traumatyczne (;

[aniaesz88]

No to u mnie będzie pewnie rosołek, schabowy, kopytka, albo jakieś inne cuda
Ale może uprzedzę domowników, żeby ugotowali mi jakiejś zupki chudej i będę jadła cały weekend

[Naamah6]

aniaesz, dasz mi linka do tej Twojej tabeli kalorii? Próbuję sobie policzyć jutrzejszy dzień, bo postanowiłam liczyć te cholerne kalorie, ale te tabele w necie mnie wkurzają..

Albo nie ma produktów, albo tylko cały serek topiony liczy a ja mam tylko posmarowaną tą kanapkę...

[aniaesz88]

Ja jestem zarejestrowana na serwisie dieta.pl i tam są dzienniki kalorii, robią ci wykresy z całego miesiąca itp., a produktów jest spora i sama wpisujesz ilość w gramach

[Naamah6]

aniaesz - dziękuję Ci bardzo, też sie zaloguję... może ten będzie lepszy...

[wendi99]

no u mnie nieżle co prawda ręce po basenie bolą ale to dobrze a co do jadłospisu to:
Śniadanie
-ser biały z dziemem
Drugie śniadanie to samo+jabłko
Obiad
-pół paczki ryży czyli około 50 gram z pomidorkiem, szklanką rosołku, cebulką i łyżeczką oleju- wszystko to ugotowane pycha do tego ze 100 gram drobiu
Kolacja
-sałatka warzywna

Jestem uzależniona od seria białego z dżemem, wybieram same niskosłodzone i staram sie dodawać coraz mniej ale nie mogę przestać jeść:/ tak więc jem rano żeby mieć czas spalić

co do ćwiczeń to bardzo powoli 45 minut ćwiczyłam na nartach stacjonarnych- za bardzo mnie ciało boli żebym mogła się forsować moja waga stoi w miejscu- mam w domu dwie i mogę się ważyć codziennie, nawet pare razy- ale nic nie drga
a poza tym marzę o snikersie aaaaa.... muszę iść na basen po tym się lepiej czuję...

[nicooole]

A ja dzisiaj trochę przesadziłam chyba.
śniadanie: serek wiejski i 2 tosty, czerwona herbata.
Po szkole wróciłam i na szybko zjadłam kawałek szarlotki, później pare mandarynek.
Obiad: kilka placków ziemniaczanych, czerwona herbata.
No i przed chwilą zjadłam taką małą bułeczke własnorecznie pieczona z herbatą zieloną.

Nie podliczałam kcal, ale wyszło tego pewnie o wiele za dużo

[Naamah6]

Powiem Ci szczerze, że nie liczę kalorii, nie umiem po prostu, ale tak na oko - wcale nie za dużo....

Ta szarlotka to taka mało dietowa, ale chyba dzięki temu jakaś normalna liczba kalorii w tym wyjdzie, jak się policzy...

[cholernarejestracja]

@Namaah i nicooole - nie, obawiam się, że faktycznie lekko przesadzone (; Zależy oczywiście od paru rzeczy - co w tostach było, jak ser, to ile, jak duży był ten kawałek szarlotki, jak smażone były placki. Myślę, że gdyby nie te placki, to byś się wymieściła spokojnie, ale pewnie były robione na oleju, morderstwo dla diety : ) ale to nic, jeden dzień można sobie pozwolić.

@Wendi - może i lubisz te swoje sery białe z dżemem, ale śniadanie bez węglowodanów to d*a, nie śniadanie ; ] dołóż tam ze dwie kromki pełnoziarnistego chleba chociaż. Ale wydaje mi się, że poza tym ładnie. Może trochę za mało.

[nicooole]

Właśnie ja też nie, a nie chce za każdym razem kiedy chce coś zjeść, odrazu lecieć i sprawdzać ile to może mieć kcal

Za jakiś tydzień się zważe i zobacze czy wogóle coś się ruszyło

[Naamah6]

Napisane przez cholernarejestracja

co w tostach było, jak ser, to ile

Jezu, ja to chyba jakaś walnięta jestem - dla mnie teraz tost to z definicji pieczywo tostowe pełnoziarniste podgżane w tosterze... suche.... o serze i dodatkach to nawet nie pomyślałam, że mogą być...

No i placki - ja zawsze baardzo dawkuję tłuszcze na których smażę... jakoś tak już pod tym kątem zawsze patrzę...

Jeśli tosty były z wkładką i placki na dużej ilości oleju - to faktycznie może wyjść tego dość sporo - ale nie ma sie co łamać - jutro też jest dzień... kolejny dzień diety

[nicooole]

Hm, placki to nie wiem, bo mama robiła Ale tosty tak jak Naamah napisała takie suche, z tostera

[Naamah6]

Muszę się Wam do czegoś przyznać: zapragnęłam tosta

Jak myślicie: na śniadanie tost z chleba żytniego (2 kromki - góra i dół - czyba da się ztostować?) + plasterek sera żółtego light + plasterek krakowskiej suchej - to do tostera i do tego sałatka z pomidora z 2 oliwkami?? Ujdzie?

[cholernarejestracja]

@Namaah - a, bo każdy mierzy swoją miarą ;P ja uwielbiam takie trójkąciki, najlepiej jak mają w sobie tonę wypływającego sera, szyneczkę, i ketchup na wierzchu. A takiego tostera-opiekacza to nie mam, więc nie pomyślałam z kolei o takich właśnie suchych tostach : )

Hm, dla placków ziemniaczanych różnie podają kalorie, można założyć, myślę, że jedna, średniej wielkości sztuka, to ok. 150-170 kcal. Więc też zależy, ile ich zjadłaś (;

A takie śniadanko ujdzie, ale rany, czemu sobie tak te oliwki na sztuki liczysz? ;D

[Naamah6]

bo ja też toster posiadam, a nie opiekacz... Tylko tostuję takie smutne, suche trójkąciki, a nie pełne i uśmiechnięte

Edit: A co do oliwek, to mi się ubzdurało, ze nie do końca dobrze jest je w diecie stosować... Ale muszę doczytać i jak mogę, to bedę dodawać więcej, bo baardzo lubię.... i dlatego przemycam je przy okazji

No to już wiem, jakie będzie piątkowe śniadanie TOSTY

[cholernarejestracja]

A ja bym jeszcze chciała powiedzieć, że jak ktoś ma diabelną ochotę na słodkie, to polecam kisiel : ) bierzemy kisiel bez cukru, zamiast cukru wsypujemy słodzik (ja zamiast 3 łyżek wrzuciłam 4 rozkruszone tableteczki słodzika), i viola! Uwielbiam kisiel.

Oczywiście są osoby które słodziku nie stosują, bo chemia, bo trucizna, etc. Więc można dodać łyżeczkę miodu. Efekt, ponoć, podobny. Taki ze słodzikiem ma ok. 80 kcal na cały garczek kisielu. Z miodem bodajże 130.

[aniaesz88]

No to ja jak to przeczytałam to cały dzień będzie mi po głowie chodził kisiel...
Właśnie wcinam śniadanko i lecę na uczelnię.
Udanego dnia wszystkim

[KOKAINA]

Napisane przez wendi99

no u mnie nieżle co prawda ręce po basenie bolą ale to dobrze a co do jadłospisu to:
Śniadanie
-ser biały z dziemem
Drugie śniadanie to samo+jabłko
Obiad
-pół paczki ryży czyli około 50 gram z pomidorkiem, szklanką rosołku, cebulką i łyżeczką oleju- wszystko to ugotowane pycha do tego ze 100 gram drobiu
Kolacja
-sałatka warzywna

Matko boska, Ty naprawdę masz siłe przy takim jadłospisie ćwiczyć, pływać...funkcjonować?? Nie dość, że w śniadaniu węgle tylko z dżemu (czyli te proste), to jeszcze nie ma podwieczorku, kolacji właściwie też, bo same warzywa to nie posiłek, do teg zero NNKT (zwróce honor jak powiesz, że ten olej był z pestek winogron lub inny zdrowy)...Jadłospis powinien być odpowiednio zbilansowany, a u Ciebie jedynie porządny jest obiad (chociaż i tak kurczaka mogłoby być ze 150g ).

Aha, tu nie ma 1000kcal

[Luxi]

Kobietki,

przyjmiecie mnie tez?
Jestem w jeszcze jednym wątku, ale jakoś strasznie ucichł!
A ja do zrzucenia mam jeszcze 15 kilo i potrzebuje wsparcia!
Chcialabym się do Was dopisać, bo widzę, że z podobymi problemamy odchudzania się borykacie.

Wczoraj zdjęli mi gips zatem mogłam się dzisiaj zważyć i zmierzyć, i oto moje wymiary (na filetowo to co mnie denerwuje najbardziej)
wiek:26 lat
wzrost: 164 cm
waga: 70 kg (było75 kg)
biust: 94 cm
pod biustem: 79 cm
ramiona: 30,8 cm
brzuch: 89 cm (było 91)
biodra:109 cm (było 112)
uda: 63,5 i 61,5 cm
łydki: 41 i 39 cm

Luxi