Wyjazd faceta do przyjaciółki

[Ava_]

Przemek jaki ma cel mowienie komus, ze jestes wyposzczony? Co to wlasciwie znaczy, ze rzucisz sie na wszystko co nie ucieka? Zachowanie troche jak malpa z dzungli.

A poza tym nie widze tutaj wielkiej przyjazni tylko znajomosc pelna podtekstow, czekanie az jedno bedzie wolne zeby pojsc w tango. Ja z moimi przyjaciolmi-facetami wchodzimy w kontakt fizyczny naturalnie, bez zadnych dziwnych zakazow, bo zapewne jak musne ich ramieniem to rzucimy sie w wir namietnosci.

[201705080934]

PRZYJACIELA można dotknąć i się od tego nie świruje. To wszystko jest w głowie, nie w gaciach. Głupie wymówki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201712071518]

Napisane przez Rany Koguta

PRZYJACIELA można dotknąć i się od tego nie świruje. To wszystko jest w głowie, nie w gaciach. Głupie wymówki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

pomijam już kwestię tego, że niektórych przyjaciół zna się tak długo, że jakiekolwiek erotyczne zagrania podchodziłyby pod kazirodztwo

[201705080934]

Napisane przez stupid-girl

pomijam już kwestię tego, że niektórych przyjaciół zna się tak długo, że jakiekolwiek erotyczne zagrania podchodziłyby pod kazirodztwo

A to swoją drogą, włącza się takie coś, gdy się traktujemy jak rodzinę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubiekokosanki]

Może i jestem staroświecka, ale życie mnie nauczyło, że żadnych przyjaźni damsko-męskich nie ma i nie będzie. Ok, przez jakiś czas może się wydawać, że ludzie się przyjaźnią bez podtekstów, ale po czasie z reguły wychodzi, że jedna strona chciała czegoś więcej. Miałam już w swoim życiu "przyjaciół" płci przeciwnej i tak jak na początku wydawało mi się, że wszystko jest ok i to tylko przyjaźń, tak za każdym razem kończyło się to tak samo - zerwaniem znajomości, bo usłyszałam to czego nie powinnam. I nieważne czy był to rok znajomości czy trzy czy pięć , w końcu i tak wszystko się rozwiązało. Czasem może być tak, że nikt się do tego nie przyzna przez lata, udaje, że wszystko jest normalnie, odpycha od siebie te myśli, stąd wiele osób jest przekonanych, że to przyjaźń i tylko przyjaźń... Sorry, ale ja w takie rzeczy już nie wierzę i nie uwierzę nigdy. Przyjaźnić to się można ze swoim chłopakiem/ narzeczonym/ mężem. Cieszę się, że z mężem i w gronie swoich znajomych i rodziny mamy identyczne poglądy...

[stewardesa]

Po co dyskutujecie z Malarską?

[Sofiax]

Napisane przez lubiekokosanki

Może i jestem staroświecka, ale życie mnie nauczyło, że żadnych przyjaźni damsko-męskich nie ma i nie będzie. Ok, przez jakiś czas może się wydawać, że ludzie się przyjaźnią bez podtekstów, ale po czasie z reguły wychodzi, że jedna strona chciała czegoś więcej. Miałam już w swoim życiu "przyjaciół" płci przeciwnej i tak jak na początku wydawało mi się, że wszystko jest ok i to tylko przyjaźń, tak za każdym razem kończyło się to tak samo - zerwaniem znajomości, bo usłyszałam to czego nie powinnam. I nieważne czy był to rok znajomości czy trzy czy pięć , w końcu i tak wszystko się rozwiązało. Czasem może być tak, że nikt się do tego nie przyzna przez lata, udaje, że wszystko jest normalnie, odpycha od siebie te myśli, stąd wiele osób jest przekonanych, że to przyjaźń i tylko przyjaźń... Sorry, ale ja w takie rzeczy już nie wierzę i nie uwierzę nigdy. Przyjaźnić to się można ze swoim chłopakiem/ narzeczonym/ mężem. Cieszę się, że z mężem i w gronie swoich znajomych i rodziny mamy identyczne poglądy...

Ja coś podobnego na ten temat uważam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201712071518]

Napisane przez stewardesa

Po co dyskutujecie z Malarską?

She's back?????

[adeedra]

Napisane przez stupid-girl

She's back?????

& on fire.

[trzyrazypiec]

Napisane przez stupid-girl

She's back?????

Nie widzicie?

[201712071518]

Niektorzy chyba sa uzaleznieni. Zaleszczot tez jest z powrotem

[Fortuna1]

Napisane przez Djuno

Dlatego, że przypadkowy wizażanek opisał swoją (możliwe, że zmyśloną) historię w internecie? Czy może dlatego, że nie dasz rady przenocować z dowolnym mężczyzną pod jednym dachem, przez przypadek nie odbywając z nim stosunku? Tak czy siak, proszę cię, nie przenoś swoich wyobrażeń na całą populację.

Nie tylko dlatego, że ktoś opisał taka historie w internecie. Uważam, że jest bardzo prawdopodobna, bo dwa razy przeżyłam coś podobnego. Mnie zależało tylko na przyjaźni, im nie. Ale po takich "próbach" przekroczenia granicy przyjaźń się skończyła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:43 ---------- Poprzedni post napisano o 06:39 ----------

Napisane przez lubiekokosanki

Może i jestem staroświecka, ale życie mnie nauczyło, że żadnych przyjaźni damsko-męskich nie ma i nie będzie. Ok, przez jakiś czas może się wydawać, że ludzie się przyjaźnią bez podtekstów, ale po czasie z reguły wychodzi, że jedna strona chciała czegoś więcej. Miałam już w swoim życiu "przyjaciół" płci przeciwnej i tak jak na początku wydawało mi się, że wszystko jest ok i to tylko przyjaźń, tak za każdym razem kończyło się to tak samo - zerwaniem znajomości, bo usłyszałam to czego nie powinnam. I nieważne czy był to rok znajomości czy trzy czy pięć , w końcu i tak wszystko się rozwiązało. Czasem może być tak, że nikt się do tego nie przyzna przez lata, udaje, że wszystko jest normalnie, odpycha od siebie te myśli, stąd wiele osób jest przekonanych, że to przyjaźń i tylko przyjaźń... Sorry, ale ja w takie rzeczy już nie wierzę i nie uwierzę nigdy. Przyjaźnić to się można ze swoim chłopakiem/ narzeczonym/ mężem. Cieszę się, że z mężem i w gronie swoich znajomych i rodziny mamy identyczne poglądy...

No to właśnie tak samo u mnie było. Szkoda mi tylko tej "przyjaźni" ale jak widać w obu przypadkach była tylko z mojej strony, bo oni chcieli czegoś więcej. Nie chodzi tylko o seks, ale przede wszystkim o związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:44 ---------- Poprzedni post napisano o 06:43 ----------

Napisane przez stewardesa

Po co dyskutujecie z Malarską?

A kto to jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201705080934]

Napisane przez stewardesa

Po co dyskutujecie z Malarską?

Nawet zakładając, że to ona, dziewczyna bardzo potrzebuje pomocy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luxanna]

Nie chciałam się wypowiadać, ale jednak to zrobię. Gdyby mój TŻ teraz stwierdził, że on jedzie do najlepszej przyjaciółki i tam przenocuje to bym go "puściła" , jak to czasem się pisze. Ja tę dziewczynę znam, przerabiałam swoją zazdrość o nią na początku związku i nic do ich relacji nie mam. Gdyby za to stwierdził, że jedzie do jakiejś przyjaciółki, którą wytrzasnął spod ziemi, bo ja przez cały związek jej nie spotkałam i jej nie znam, to bym miała wątpliwości... Ale by się to rozwiązało rozmową.
Więc dla mnie to zależy, jak dobrze Autorka zna tę dziewczynę - na zasadzie, czy się pojawiła jak filip z konopi, czy rzeczywiście jest znana.

PS. Nie wierzę w bullshity o tym, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje. Tzn. myślałam tak kiedyś, ale to bardzo, bardzo dawno. Dopóki nie poznałam swojego przyjaciela, z którym mogłabym pójść spać w jednym łóżku, odbierać jego telefon o 3 w nocy, spotykać się na kawę, a myślenie o nim w sferze "erotycznej" jest po prostu... niesmaczne? Nie na miejscu? No nie wiem jak to inaczej nazwać. Zdecydowanie zgadzam się ze zdaniem jednej z użytkowniczek "pomijam już kwestię tego, że niektórych przyjaciół zna się tak długo, że jakiekolwiek erotyczne zagrania podchodziłyby pod kazirodztwo"